ZACZYNAMY 15 LUTEGO! MUSI SIĘ UDAĆ! Francuska dieta proteinowa dr Pierre Dukana

[karadka]

czesc dukaneczki
wczoraj mnie tu nie bylo wieczorem, mialam strasznie ciezki dzien! myslalam ze zwariuje! ale tak na skroty: bylam pewna ze waga pokaze + upieklam sernik wczoraj i zrobilam na to polewe i lepiej nie mowic ile zjadlam i o ktorej godzinie oprocz tego wypilam drinka bo musialam w jakis sposob odreagowac caly dzien! ale dzis i jutro mam wolne wiec prawie mam szanse spalac kalorie na swiatecznych porzadkach dzisiaj ostatni dzien pw wiec mysle nad dobrym obiadkiem, chyba zrobie kurczaka z kapusta robila ktoras?
a waga pokazala dzisiaj -0,1

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

boszka - mysle ze mozliwe - to woda! zobaczysz co bedzie jak dostaniesz!
ewamik - dobry pomysl ja mam maszyne ale szyc nie umiem przynajmniej nie bedziesz miala problemu z nowymi ciuchami bo stare zmniejszysz poza tym to wydaje mi sie ze ten kto tej diety nie stosuje ciezko mu uwiezyc ze mozna tak ladnie leciec w dol! wiec dla wszystkich niedowiarkow(dla Twojej siostry takze) najlepszym dowodem jestesmy my

[ewamik1971]

Napisane przez boszka1987

witam w niedzielny poranek
mój humor się dzisiaj zepsuł gdy stanęłam na wagę i zobaczyłam 3 kg więcej!!! możliwe żeby przed @ waga poszła aż tak w góre, załamka

Myślę że 3 kg to chyba za dużo pewnie waga Ci szwankuje chyba że masz skłonność do obrzęków

[karadka]

tez tak moze byc jak masz na baterie to je wyciagnij i zwaz sie na nowo! a co wczoraj jadlas?

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

ewamik a Ty sie kochana w koncu zwaz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ewamik1971]

Napisane przez karadka

czesc dukaneczki
wczoraj mnie tu nie bylo wieczorem, mialam strasznie ciezki dzien! myslalam ze zwariuje! ale tak na skroty: bylam pewna ze waga pokaze + upieklam sernik wczoraj i zrobilam na to polewe i lepiej nie mowic ile zjadlam i o ktorej godzinie oprocz tego wypilam drinka bo musialam w jakis sposob odreagowac caly dzien! ale dzis i jutro mam wolne wiec prawie mam szanse spalac kalorie na swiatecznych porzadkach dzisiaj ostatni dzien pw wiec mysle nad dobrym obiadkiem, chyba zrobie kurczaka z kapusta robila ktoras?
a waga pokazala dzisiaj -0,1

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

boszka - mysle ze mozliwe - to woda! zobaczysz co bedzie jak dostaniesz!
ewamik - dobry pomysl ja mam maszyne ale szyc nie umiem przynajmniej nie bedziesz miala problemu z nowymi ciuchami bo stare zmniejszysz poza tym to wydaje mi sie ze ten kto tej diety nie stosuje ciezko mu uwiezyc ze mozna tak ladnie leciec w dol! wiec dla wszystkich niedowiarkow(dla Twojej siostry takze) najlepszym dowodem jestesmy my

Prawda wczoraj poczułam jakby mi skrzydła wyrosły też upiekłam sernik połowę zamroziłam na święta zresztą tak robię z każdą potrawą która mi smakuje-część zamrażam bo jak w święta będę miała duży wybór to mniej nagrzeszę-tak myślę

[karadka]

Napisane przez ewamik1971

Prawda wczoraj poczułam jakby mi skrzydła wyrosły też upiekłam sernik połowę zamroziłam na święta zresztą tak robię z każdą potrawą która mi smakuje-część zamrażam bo jak w święta będę miała duży wybór to mniej nagrzeszę-tak myślę

wiesz co ja na swieta jeszcze nic nie przygotowalam! a jakbym zamrozila polowe sernika to bym go na dzisiaj nie miala ale ogolnie to ja tez duzo rzeczy mroze, zawsze jak cos jest bardziej pracochlonne to robie wiecej i mroze

[ewamik1971]

Zważę się zważę tylko nie mam gdzie- a swojej wagi jeszcze nie mam .
A poza tym mam 2 dzień @ to jeszcze ze 2 dni coby mi woda odeszła

każda wymówka dobra

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

A zauważyłyście ile z nas ma @ w tym samym czasie jakbyśmy się zsynchronizowały

[karadka]

czy moglaby ktoras mniepogonic do roboty!!!! bo mam dzisiaj w planie posprzatac dom na blysk!!! i umyc okna (a troche ich mam) a tak mi sie nie chce!!!!!!!!

[boszka1987]

wyciągłam baterie i jednak 2,5kg więcej niestety, wczoraj pozwoliłam sobie na pare kawałków murzynka -nie dukanowskiego-kawałek pizzzy i zupe ogórkową ze śmietana<byłam u rodziny a byłam głodna jak fix i zjadłam co mi podali> a w czwartek zjadłam pare placków ziemniaczanych bo nie mogłam się opanować i po nich waga poszła ponad 2 kg mogę się założyć, wogóle przed @ chodze cały czas głodna i jem co popadnie i to pewnie temu, niech już się zacznie i szybko skończy ta @ wredna wtedy waga znów spadnie, narazie postaram się nie ważyć pare dni żeby sie nie załamywać, a dzisiaj zrobie jakąś sałatkę na podjadanie popołudniowe muszę się jakoś zmobilizować, jakoś w I etapie lepiej mi szło,a teraz co chwile sie łamie i boje się że któregoś dnia rzucę diete i wszystkie kg wrócą z nawiązką
chciała bym wytrzymać do 15 kwietnia a potem chyba zaczne etap III coraz bardziej brakuje mi owoców i chlebka, albo chociaż grachamka pracuje w sklepie i baaaaaaaardzo mnie kusi
tak wogóle to wekeendy są dla mnie najgorsze z jedzeniem zwłaszcza wieczory

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez karadka

czy moglaby ktoras mniepogonic do roboty!!!! bo mam dzisiaj w planie posprzatac dom na blysk!!! i umyc okna (a troche ich mam) a tak mi sie nie chce!!!!!!!!

karadka w niedziele chcesz okna myć przecież to grzech w niedziele pracować haha co masz zrobić dziś zrób jutro będziesz miała 2 dni wolnego

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

tylko mnie nie zlinczujcie za to "żarcie" zrobiłam dziś za kare 200 brzuszków, a jutro pójde na siłownie o ile @ nie będzie, trzeba odpokutować, miłej niedzieli

[karadka]

boszka latwo mowic wczoraj do 6 bylam w pracy wiec dzisiaj moge sobie odpoczac jak wszystko zrobie

[galloway]

Napisane przez Megi428

Witajcie Kochane Dukanki
Nie chcę wyjść na chwalipiętę ale dzisiaj myślałam że wagę ucałuję z rana. Na minusie -0,7, Czyli już mam -6,8 kg mniej siebie. Boję się tylko że tak ładnie ruszyło, i zaraz mi się zastój na miesiąc zrobi Wtedy będę Wam się żalić i marudzić

galloway a czemu wątróbkę trzeba sparzyć? Chcę robić pasztet na święta i dobrze wiedzieć.


grewana myślę że to dobry pomysł - twoje postanowienia, żeby przetrwać święta bez większych grzechów. A po świętach zbierz się w sobie i wracaj no nas

super że tak Ci ostatnio ładnie spada, i chwal się jak najwięcej, im więcej spadków tym bardziej wszystkim lepiej na duszy A wątróbkę najlepiej sparzać kilka razy, bo innaczej pasztet wyszedłby bardzo wątrobkowy w zapachu i smaku nawet jeżeli wątróbki byłoby mało w porównaniu do reszty skladników

Napisane przez ewamik1971

Witam kochane
Wczoraj byłam u siostry która nie widziała mnie 2 tygodnie-dodam że ona się też się odchudza chociaż ona ma tylko z 5 kg do zrzucenia-i na mój widok powiedziała "ty świnio"- podobno bardzo schudłam i to było z zazdrości.Najpierw mówiła że na ducanie nie wytrzyma a teraz jest bardzo zainteresowana.

A propos płaszcza pamiętacie że nie mogłam nic ładnego kupić w moim rozmiarze namiotowym i jak zwykle skończyło się tym że kupiłam materiał i sobie uszyłam.Jak przejrzałam szafę to z 50 % ubrań to wyrób własny.Są z tego 2 plusy
1 nikt nie ma takiej samej rzeczy jak ja
2 przeważnie koszt to 1/3 ceny w sklepie-np płaszcz kosztował mnie 48 zł ze wszystkimi dodatkami

Jak mnie syn nauczy wstawiać zdjęcia to Wam pokażę jaki wyszedł

Gratuluję wszystkim spadków

reakcja Twojej siostry mnie powaliła to lepsze niż jakikolwiek słodzony komplement bo świadczy że dużo schudłaś i jest z Ciebie dumna do tego stopnia że właśnie zazdrości, ucalowania dla niej Acha i kombinuj z tą wagą bo w końcu musisz się zważyć

Napisane przez karadka

czy moglaby ktoras mniepogonic do roboty!!!! bo mam dzisiaj w planie posprzatac dom na blysk!!! i umyc okna (a troche ich mam) a tak mi sie nie chce!!!!!!!!

jakie pogonić niedziela palmowa a tej sprzątać się zechciało nie grzesz po Pan Bóg skara i waga wzrośnie

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

boszka no to już wiemy że to nie tylko wina @ sama sobie odpowiedziałaś czemu wzrosło

[ewamik1971]

Boszka nie łam się bo będą musimy dotrwać w pełnym składzie jedna za wszystkie- wszystkie za jedną

[galloway]

a ja zaczęłam pisanie od komentowania Waszych postów i zapomniałam o sobie... Waga na dzisiaj -0,4 kg lecę zmienić w podpisie,nie wiem jak dla Was ale to najlepsza czynność dla mnie te zmienianie

[haniula1803]

cześć dziewczynki
U mnie też dzisiaj na minusie -0,6 w końcu bo juz miałam dość tego zastoju, aż odrazu mam lepszy humor i taką chęć do zycia i do działania
Gallowy- masz racje, jakbym się wzieła dzisiaj za mycie okien, to moje sąsiadki (prawie same stare babcie) chyba by mnie zlinczowały

[elskede]

Hej Dziewczyny, znów wracam z zajęć i pierwsze co, wpadam na wizaż Boszka ja powinnam dziś dostać okres, brzuch mnie boli okropnie, jestem wzdęta fuj i mam 2kg więcej nie grzesząc więc luz nie martw się, wszystko jak przyszło tak zleci, spokojnie
Nawet nie mam pomysłu na obiad dziś... Chyba jakiegoś kuraka wyciągnę z zamrażarki, tymczasem lecę do łóżka, bo spałam raptem 4 godziny przez tę zmianę czasu dobranoc

[Megi428]

Witajcie Kochane ranne ptaszki. Wygląda na to że tylko ja spałam dzisiaj do 10tej nowego czasu. Powód? Z premedytacją nie przestawiłam wczoraj zegarków aby się wyspać bo w tygodniu się nie da niestety.
Dzisiaj dobiłam do równego 107 kg. Całe 7 kilosów za mną.Coraz bliżej stówy i dostaję wręcz skrzydeł ha ha.
Oczywiście wszystkim bardzo bardzo spadków gratuluję

Napisane przez boszka1987

witam w niedzielny poranek
mój humor się dzisiaj zepsuł gdy stanęłam na wagę i zobaczyłam 3 kg więcej!!! możliwe żeby przed @ waga poszła aż tak w góre, załamka

boszka bardzo możliwe, jedne więcej inne mniej, ale na pewno wróci do normy po @ i będziesz chudnąć. No nie martw się tak bardzo

Napisane przez galloway

A wątróbkę najlepiej sparzać kilka razy, bo innaczej pasztet wyszedłby bardzo wątrobkowy w zapachu i smaku nawet jeżeli wątróbki byłoby mało w porównaniu do reszty skladników

galloway dzięki za radę, bo gotowa byłam dać surową wątróbkę, a mięso dajesz surowe tak? czy też sparzasz? bo ja pasztetu jeszcze nie robiłam nigdy. A w ogóle to daj przepis, bo na początku diety jak zrobiłam pasztet to wylądował w koszu - niezjadliwe to to było.

Napisane przez galloway

a ja zaczęłam pisanie od komentowania Waszych postów i zapomniałam o sobie... Waga na dzisiaj -0,4 kg lecę zmienić w podpisie,nie wiem jak dla Was ale to najlepsza czynność dla mnie te zmienianie

za spadek

Napisane przez haniula1803

cześć dziewczynki
U mnie też dzisiaj na minusie -0,6 w końcu bo juz miałam dość tego zastoju, aż odrazu mam lepszy humor i taką chęć do zycia i do działania

haniula

[boszka1987]

Napisane przez karadka

boszka latwo mowic wczoraj do 6 bylam w pracy wiec dzisiaj moge sobie odpoczac jak wszystko zrobie

ja też pracowałam wczoraj ale do 3, w takim razie miłej pracy

dzięki wszystkim za miłe słowadzisiaj zrobiłam już sałatke na popołudnie i placek tylko coś marnie urósł ale zjeść się da, bardzo bym chciała wytrzymać z Wami do końca na diecie, wiem że jak zrezygnuje to potem będe żałować jak zejdą mi te ponad 2kg po @ to zostaną jeszcze 3 do zrzucenia i III etap, chyba zrobie sobie ostry rygor żeby to szybko nadeszło):

tak apropo elskede ja nie mam żadnych objawów że ma być @ więc pewnie sie spózni i będe taka nadęta chodziła

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

tak wogóle to gratuluje wszystkim spadków

[grewana]

boszka1987 a jak u Ciebie z wizytami w toalecie, że się tak wyrażę? Może dawno nie byłaś i stąd ten wzdęty brzuszek?

[adatkaa]

Witam wszystkie Panie!
Postanowiłam napisac,bo potrzebuje porady,a jestem na diecie od 11 lutego więc bardzo blisko Waszego startu
zaczynając ważyłam 86 kg (w pół roku przytyłam 13 kg przez hormony na niedoczynność tarczycy) teraz minął ponad miesiąc i ważę 79kg. Od dwóch tygodni mam wielki problem z ruszeniem się wagi,nie wiem czym to jest spowodowane bo odżywiam się zgodnie z dietą. Czy mogę liczyć na jakąś pomoc i przyjęcie mnie do Waszego grona?

[grewana]

adatkaa jasne, że tak
Ponoć takie przestoje są normalne. Zdarzają się każdemu w trakcie diety, że niby to związane z tym, że organizm się przyzwyczaja i trochę te chudnięcie zwalnia, ale ponoć jak się to przetrwa to potem znów leci w dół. Przyczyną może też być spowolnienie metabolizmu - jak u Ciebie z tym jest?

[adatkaa]

hmm.. nie mam za dobrej przemiany materii,jeszcze z tą dietą to już w ogóle ani się załatwić nie mogłam ani nic.. ale kupuję sobie activie naturalną albo ze śliwką i daje rade czytałam że można jeść chleb orkiszowy albo waze z 3zbożami,mama ostatnio mi kupiła chleb razowy i myślę że to może przez to waga stoi bo wczoraj przeczytałam że to w 3fazie utrwalającej można go jeść. Jak już tak długo ta waga się nie zmienia to mam ochote czasem zrezygnować bo niemożliwe jest żebym osiągnęła wymarzoną wage

[vandros]

Czesc kochane!!!
Kurcze ja przez ta zmiane czasu tez sie nie wyspalam .
Dziewczyny moja waga stoi od 3 tygodni dzis sie zwazylam i dalej to samo. Jem dokladnie to co w dietce, sumiennie bez grzechow. no raz mi sie zdarzyly lody. Ta cholerna waga ciagle stoi !!!!!! zastanawiam sie czy nie przejsc na 3 faze i po niej zaczac od nowa uderzeniowke... czy moze teraz zrobic 10 dni uderzeniowki. Ja juz nie wiem co robic.

[Zaba885]

Napisane przez vandros

Czesc kochane!!!
Kurcze ja przez ta zmiane czasu tez sie nie wyspalam .
Dziewczyny moja waga stoi od 3 tygodni dzis sie zwazylam i dalej to samo. Jem dokladnie to co w dietce, sumiennie bez grzechow. no raz mi sie zdarzyly lody. Ta cholerna waga ciagle stoi !!!!!! zastanawiam sie czy nie przejsc na 3 faze i po niej zaczac od nowa uderzeniowke... czy moze teraz zrobic 10 dni uderzeniowki. Ja juz nie wiem co robic.

Kurcze faktycznie klops.
Ja mam także pytanie, ale moje przy Twoim pytaniu to pikuś.
A chciałam się zapytać, czy to jest normalne gdy jest 1 dzień @ to waga wzrasta o 0,5kg lub więcej ?
Także ja Ci Kochana nie pomogę, bo ja jeszcze jestem za świerzą Dukanką

[grewana]

Do adatkaa: Nie rezygnuj! Serio, waga napewno ruszy w dół. Wiesz co ja naczytałam się sporo o activii i ona ponoć nic nie daje. Przeprowadzali ostatnio jakieś badania i chyba nawet ma być jakiś pozew do sądu, że oszukują konsumentów mówiąc, że ona ma jakieś tam właściwości polepszające trawienie a tak naprawdę ani w składzie nie ma niczego takiego ani nie daje żadnych efektów. Nie pamiętam już gdzie ten artykuł znalazłam, ale ponoć to pic na wodę. Ja piję już czwarty dzień ocet jabłkowy- dwie łyżki na pół szklanki wody rano na czczo i wieczorem przed snem, I jest o niebo lepiej! A miałam też już niezłe problemy z wypróżnianiem, waga stała w miejscu lub nawet szła w górę i ciągle miałam brzuch jak balon. Najpierw brałam tabletki które mi polecił pan z apteki - Radirex i mi pomogły. No ale wiadomo nie chciałam się faszerować długo jakimiś lekami i sięgnęłam po ten ocet i on serio pomaga. Gdzieś czytałam, że tu chodzi o zachowanie równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie. Wszelkie białka zakwaszają nam organizm i dla prawidłowej przemiany materii potrzeba czegoś co odkwasza, co ma odczyn zasadowy. Taki jest właśnie między innymi ten ocet jabłkowy. Można też kupić w aptece taki proszek zasadowy, który ponoć też pomaga. Może to o to chodzi? Popróbuj może czegoś z tych rzeczy, może coś pomogą? Nie poddawaj się. Pomyśl, że tyle już czasu dałaś radę - chcesz to zaprzepaścić? Wiem coś o tym, bo sama przerwałam dietę przez jeden wyjazd, na którym się obżerałam i teraz bardzo żałuję, bo już pewnie miałam bym wymarzoną wagę osiągniętą. Ale trwam dalej. W święta na bank trochę pogrzeszę, ale po świętach wracam na ścisłą fazę II. Pomyśl jak super będziesz wyglądała w wakacje! Ja ciągle sobie to powtarzam

[Megi428]

Napisane przez adatkaa

Witam wszystkie Panie!
Postanowiłam napisac,bo potrzebuje porady,a jestem na diecie od 11 lutego więc bardzo blisko Waszego startu
zaczynając ważyłam 86 kg (w pół roku przytyłam 13 kg przez hormony na niedoczynność tarczycy) teraz minął ponad miesiąc i ważę 79kg. Od dwóch tygodni mam wielki problem z ruszeniem się wagi,nie wiem czym to jest spowodowane bo odżywiam się zgodnie z dietą. Czy mogę liczyć na jakąś pomoc i przyjęcie mnie do Waszego grona?

Napisane przez vandros

Czesc kochane!!!
Kurcze ja przez ta zmiane czasu tez sie nie wyspalam .
Dziewczyny moja waga stoi od 3 tygodni dzis sie zwazylam i dalej to samo. Jem dokladnie to co w dietce, sumiennie bez grzechow. no raz mi sie zdarzyly lody. Ta cholerna waga ciagle stoi !!!!!! zastanawiam sie czy nie przejsc na 3 faze i po niej zaczac od nowa uderzeniowke... czy moze teraz zrobic 10 dni uderzeniowki. Ja juz nie wiem co robic.

Witaj adatkaa nowa Dukanko
Adatka i Vandros Co do waszych zastojów to bądźcie cierpliwe, ja ostatnio miałam taki 2tygodniowy (a zdarzają się ponoć nawet takie trwające miesiąc) i waga mi ruszyła i to jak. Tak że cierpliwie, spokojnie dukajcie a waga z pewnością spadnie.
Vandros nie rób uderzeniówki, tylko na P staraj się nie jeść produktów z listy dozwolonych, a jak najwięcej białek.

[grewana]

A no i ważne jest też ponoć jakiego rodzaju białka się je. Szybciej ponoć chudnie się na wszelkich chudych mięskach, rybach itp niż na nabiale. Może warto zwiększyć ilość tych pierwszych a zmniejszyć trochę te jogurty, serki itp?

[vandros]

Zabciu mnie przed @ waga podskoczyla 2 kg a trzeciego dnia @ wrocila do stanu sprzed wiec sie nei przejmuj.
Mwgi dzieki za odp. Jeszcze sie trzymam i tlumacze sobie zastoj tym ze jestem na tydzien przed @ ale kurcze zastoj robi mi sie na wlasnie tak na tydzien przed a nie na trzy... skoro mowisz ze zdarzaja sie nawet miesieczne no to moze i tak jest...
Poki co zblizaja sie swieta, jade do mamy a tam nie bedzie dukanowych pysznosci moze jak skubne jakies miesko czy ciasto to sie ruszy...

[Megi428]

Napisane przez grewana

A no i ważne jest też ponoć jakiego rodzaju białka się je. Szybciej ponoć chudnie się na wszelkich chudych mięskach, rybach itp niż na nabiale. Może warto zwiększyć ilość tych pierwszych a zmniejszyć trochę te jogurty, serki itp?

grewana dokładnie tak jak mówisz że najlepiej białko zwierzęce, ryby no i białko jajka, które jest ponoć jedynym czystym białkiem. A białko zwierzęce dlatego, że posiada ona inną strukturę (czy jakieś tam mądre słowa), z którymi organizm musi stoczyć większą walkę o trawienie, a co za tym idzie zużyć więcej energii. A dodatkowo mięsko, ryby, czy jaja szybciej i na dłużej zapewniają sytość, więc na pewno zjemy ich mniej niż jogurtów, serków, w których jest laktoza - cukier mleczny. A cukier wiadomo....

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez vandros

Zabciu mnie przed @ waga podskoczyla 2 kg a trzeciego dnia @ wrocila do stanu sprzed wiec sie nei przejmuj.
Mwgi dzieki za odp. Jeszcze sie trzymam i tlumacze sobie zastoj tym ze jestem na tydzien przed @ ale kurcze zastoj robi mi sie na wlasnie tak na tydzien przed a nie na trzy... skoro mowisz ze zdarzaja sie nawet miesieczne no to moze i tak jest...
Poki co zblizaja sie swieta, jade do mamy a tam nie bedzie dukanowych pysznosci moze jak skubne jakies miesko czy ciasto to sie ruszy...

nie skubaj ciasta, tylko albo weź ze sobą nasze jedzonko, albo u mamy zrób dla siebie pyszności, sernik, galaretkę z drobiu - prosta, szybka i smaczna, i inne smakołyki sobie stwórz.

[Zaba885]

Napisane przez Megi428

grewana dokładnie tak jak mówisz że najlepiej białko zwierzęce, ryby no i białko jajka, które jest ponoć jedynym czystym białkiem. A białko zwierzęce dlatego, że posiada ona inną strukturę (czy jakieś tam mądre słowa), z którymi organizm musi stoczyć większą walkę o trawienie, a co za tym idzie zużyć więcej energii. A dodatkowo mięsko, ryby, czy jaja szybciej i na dłużej zapewniają sytość, więc na pewno zjemy ich mniej niż jogurtów, serków, w których jest laktoza - cukier mleczny. A cukier wiadomo....

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------




nie skubaj ciasta, tylko albo weź ze sobą nasze jedzonko, albo u mamy zrób dla siebie pyszności, sernik, galaretkę z drobiu - prosta, szybka i smaczna, i inne smakołyki sobie stwórz.

No i pasztecik zrób oraz chlebek Dukanowy ja tak własnie w tym roku zrobię - święta będą po dukanowsku

Dzięki ogromne za pocieszenie, nie lubię jak moja waga raz rośnie potem spada i znowu rośnie, ale na pewno nie tylko ja tak nie lubię.

[Megi428]

Napisane przez Zaba885

No i pasztecik zrób oraz chlebek Dukanowy ja tak własnie w tym roku zrobię - święta będą po dukanowsku

Dzięki ogromne za pocieszenie, nie lubię jak moja waga raz rośnie potem spada i znowu rośnie, ale na pewno nie tylko ja tak nie lubię.

Ja jak miałam zastój 2 tygodniowy to jeszcze na plus mi wskoczyło ok. 1,5kg, a jak się ruszyło to i plus i dodatkowe prawie 2 kg zleciało, my walczymy o utratę kilogramów, a nasz organizm ich broni, nawet Dukan w książce pisał że takie zastoje i wzrosty są częste i żeby cierpliwie czekać.

[Zaba885]

Napisane przez Megi428

Ja jak miałam zastój 2 tygodniowy to jeszcze na plus mi wskoczyło ok. 1,5kg, a jak się ruszyło to i plus i dodatkowe prawie 2 kg zleciało, my walczymy o utratę kilogramów, a nasz organizm ich broni, nawet Dukan w książce pisał że takie zastoje i wzrosty są częste i żeby cierpliwie czekać.

Dzięki dziewczyny !! : cmok: Co ja bym bez Was zrobiła ??!!
Zapewne gdyby nie Wy dawno już bym się poddała- nawet, jak to jest sam początek, Wiecie same jak to jest, chce sie szybkich efektów w krótkim czasie.
Dziękuje jeszcze raz