Dobrze się już znamy i wciąż wspólnie odchudzamy...część V

[dziuba85]

Maliś o ja wiem, co to znaczy, jak kasa idzie na mieszkanie. U mnie to 500zł na miesiąc (dobrze, że jest na 4 w mieszkaniu, bo jakbym miała płacić połowę, to bym się zabiła). No do tego studia za semestr 2850. Dobrze, że tata mi połowę oddal. Chociaż powiem, że w sumie sporo zarabiam teraz i bardzo mnie to cieszy. Odkładam kasę na konto oszczędnościowe - na wkład na mieszkanie. Za półtora roku musimy coś z przyszłym mężem kupić dla siebie.

Oj a co Ty takie rzeczy kupujesz do jedzenia, że pieniążków nie masz? Choć powiem, że na jedzenie to idzie dużo.

Blondi o matko, do spa!!!!!!! To moje marzenie. Chciałabym w prezencie ślubnym dostać voucher do spa:P Jako podróż poślubną.
O mieszkanie chcesz Blondi kupić. Tego też zazdroszczę. W Wawie za metr kw. trzeba zapłacić od 6 tysięcy wzwyż. Ale te 6 to na zadupiu. A np. tam, gdzie pracujemy, dojeżdżam godzinę do pracy to cena za metr kwadratowy to ponad 7 tysięcy A chciałabym około 50 metrów mieszkanie. Masakra doslownie
I Blondi sądzę, że Twój szef to już widzi, jaki Ty pracuś jesteś. A chwilunię. Twój TŻ to pracuje z Tobą?

[Maliniarka]

no rozumiem Blondasku, skoro widzisz w tym więcj plusów niż minusów teraz o pracę trzeba cały czas zabiegać, nawet gdy się ją już ma

a byłam na swoim 2 lata, jakoś z rachunkami i wszystkim dawałam radę

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez dziuba85

Maliś o ja wiem, co to znaczy, jak kasa idzie na mieszkanie. U mnie to 500zł na miesiąc (dobrze, że jest na 4 w mieszkaniu, bo jakbym miała płacić połowę, to bym się zabiła). No do tego studia za semestr 2850. Dobrze, że tata mi połowę oddal. Chociaż powiem, że w sumie sporo zarabiam teraz i bardzo mnie to cieszy. Odkładam kasę na konto oszczędnościowe - na wkład na mieszkanie. Za półtora roku musimy coś z przyszłym mężem kupić dla siebie.

Oj a co Ty takie rzeczy kupujesz do jedzenia, że pieniążków nie masz? Choć powiem, że na jedzenie to idzie dużo.

Dziubku, ja tak dużo nie płaciłam i studia miałam dzienne, więc za nie też nie musiałam, ale czasem było trochę ciężko

W tym roku też odkładałam po trochu na konto, a teraz nie bardzo będzie z czego odłożyć
na kosmetyki sporo mi idzie, chociaż i tak się ograniczam, na ciuchy istatnio nic, bo już mówiłam, że nie mam z tego frajdy, może jak schudnę to trochę się zmieni

A do tej pory jadłam głownie to, co było w domu, teraz wszystko musze sama sobie kupić właściwie, więc rozumiesz, że jednak idzie więcej---a do tego zdrowe rzeczy wcale nie są tanie---mięso, ryby, sery, oliwa z oliwek, jakaś kawa itd. itp

[dziuba85]

Maliś a w ogóle sorki, bo nie pamiętam, gdzie Ty mieszkasz?
Sama mieszkałaś w mieszkaniu?

Oj wiem, jedzenie jest drogie. Ryby szczególnie. Masakra jakaś. Powiem tak, że u Nas, to głównie ja zaopatruję lodówkę i mieszkanie w chemię. Więc mi więcej idzie. Nie chcę komentować tego.

[moniczorek]

Ja już pranie ręczne zrobiłam, jedno z pralki wywiesiłam...w pokoju posprzatane i ogarnieta kuchnia i zupka zrobiona

Napisane przez Blondyna20

Witam Słoneczka

Co do urlopu to przemyślałam wszystko z Tż...uznaliśmy,że wrócimy od poniedziałQ do pracy...bo więcej przez to zyskamy niż stracimy.
Powiedzieliśmy,że odwołujemy w takim razie wyjazd..cieszył się właściciel...mówił mi co chwilkę lovam Was lovam

Co do solarium no super ale byłam u siebie w jaworznie 4 razy z tego ostatni na 10 minut i nic widac nie było.
Raz wczoraj poszłam na Halembie u mojego i mnie zjarało
Na 10 minut byłam ale tutaj dodatkowo była tuszająca się podłoga typu slim niby na cellulit plus natrysk i takie tam bajery.
Wczoraj byłam cała czerwona...dzisiaj już brązowa ale jeszcze troszkę szczypie.
Nie wiem ,że jest aż taka rozbieżność między solarium.
No cóż przeżyję. Bo ja chodzę tylko na stojące z tego względu ,że ja mam klaustrofobie i nie mogę wejść na leżące.

Wracając do teatu wolnego to dzisiaj jedziemy z moim Tż i jego rodziną na urodziny jego kuzyna...namieszane:rolle yes:
A w sobotę rano wyjeżdżamy z moją siostrą i jej facetem na słowację chyba jak dobrze kojarzę do tatralandi Tak zostaniemy tam do niedzieli i powrót

No to w sumie tyle A co do wyglądu MoniczorQ masz na avatarkuOstatnio jakoś nie robiłam fotek a tutaj tym bardziej nie mam fotki u niego na kompie może coś znajdę jak już będę u siebie
Ja jak widać niewiele się zmieniam

Wysłałam w końcu wczoraj tego totolotka dzisiaj wieczorem losowanie No a tak poza tym nic nowego Z żołądkiem jakoś już lepiej

Jedno solarium nie jest równe drugiemu...trzeba na moc i ilosci lamp patrzec

Oj Ty pracusiu

Dasz fotki ze Słowacji

Napisane przez dziuba85

Moniś nie chodzi o to, że mnie ktoś zobaczy, po prostu sama nie wiem, mam paniczny lęk do wejścia na solarium. Wiem, wiem, że to dziwne, ale ja mam kilka jakiś w głowie fizi, które nie pozwalają mi na niektóre rzeczy, które są normalne...
Hm 400 zł to niedużo. Kiedyś chciałam sobie zrobić tatuaż na karku, ale mam tak tam krzywy kręgoslup, że stwierdziłam, że wolę nie robić.
A dasz trochę ciasta???
Co do współlokatorki, to mieszkała wcześniej u siebie w domu i dojeżdżała ponad godzinę do pracy. Ludzie, jak sie przeprowadzą to tej warszawy, to im we łbie odbija

Aaaa rozumiem to o taki lęk chodzi

Napisane przez Maliniarka

dżem dobry

Moniś jak już będzie wszystko zagojone i nie opuchnięte, to koniecznie się pochwal

Pewnie
[QUOTE=dziuba85;23176325]Maliś o ja wiem, co to znaczy, jak kasa idzie na mieszkanie. U mnie to 500zł na miesiąc (dobrze, że jest na 4 w mieszkaniu, bo jakbym miała płacić połowę, to bym się zabiła). No do tego studia za semestr 2850. Dobrze, że tata mi połowę oddal. Chociaż powiem, że w sumie sporo zarabiam teraz i bardzo mnie to cieszy. Odkładam kasę na konto oszczędnościowe - na wkład na mieszkanie. Za półtora roku musimy coś z przyszłym mężem kupić dla siebie.

Oj a co Ty takie rzeczy kupujesz do jedzenia, że pieniążków nie masz? Choć powiem, że na jedzenie to idzie dużo.

Napisane przez Maliniarka

no rozumiem Blondasku, skoro widzisz w tym więcj plusów niż minusów teraz o pracę trzeba cały czas zabiegać, nawet gdy się ją już ma

a byłam na swoim 2 lata, jakoś z rachunkami i wszystkim dawałam radę

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------


Dziubku, ja tak dużo nie płaciłam i studia miałam dzienne, więc za nie też nie musiałam, ale czasem było trochę ciężko

W tym roku też odkładałam po trochu na konto, a teraz nie bardzo będzie z czego odłożyć
na kosmetyki sporo mi idzie, chociaż i tak się ograniczam, na ciuchy istatnio nic, bo już mówiłam, że nie mam z tego frajdy, może jak schudnę to trochę się zmieni

A do tej pory jadłam głownie to, co było w domu, teraz wszystko musze sama sobie kupić właściwie, więc rozumiesz, że jednak idzie więcej---a do tego zdrowe rzeczy wcale nie są tanie---mięso, ryby, sery, oliwa z oliwek, jakaś kawa itd. itp

Ja tam za mój nedzy pokoj płace prawie 800zł i wcale nie jest blisko centrum...ale w dosc fajnym miejscu...galeria po drugiej stronie ulicy, markety i dobra komunikacja tramwajowa.

[Maliniarka]

Napisane przez dziuba85

Maliś a w ogóle sorki, bo nie pamiętam, gdzie Ty mieszkasz?
Sama mieszkałaś w mieszkaniu?

Oj wiem, jedzenie jest drogie. Ryby szczególnie. Masakra jakaś. Powiem tak, że u Nas, to głównie ja zaopatruję lodówkę i mieszkanie w chemię. Więc mi więcej idzie. Nie chcę komentować tego.

nie powinien TŻ się dokładać do takich zakupów?


ja mieszkam w Zamościu, teraz z rodziną, ale jak jestem na diecie nie mogę zapchać głodu chlebem itd...więc, muszę własne zakupy jedzeniowe robić...kosemtyczne tak samo, chyba tylko mydła używam wspólnie z rodziną

ale mieszkałam prawie 2 lata w poznaniu, raz dzieliłam pokój, a 2 razy byłam sama w pokoju płaciłam dośc mało, ale warunki nie były zachwycające 350+rachunki, potem ponad 400

[dziuba85]

Moniś u mnie pokój wychodzi 1050 zł ale na Nas dwoje. Choć mieszkam w samym centrum Wawy. A chciałabym mieszkać poza centrum, i płacić mniej za większe i ładniejsze. Fakt byłoby to jakieś 50-100zł mniej, ale dobre i to. I do pracy bliżej bym miała.

Tak, właśnie o taka głupotę mi chodzi z solarium

Ja też już sprzątnęłam, zrobiłam pranie, wykąpałam się. A teraz leżę z lapem na nogach

Maliś dokłada się... Tylko mnie i tak trochę więcej kasy na to idzie. Bo On do sklepów nie chodzi. A jak pójdzie, to rzadko. Zaczynam w Nim widzieć ostatnio jakoś więcej wad
Które mi przeszkadzają

A lubelskie, moje województwo. Zamość - byłam. Ładny.

Co sądzicie? http://moda.allegro.pl/amisu-damska-...311639695.html

[Maliniarka]

Dziubku, ja bym mu co miesiąc rozliczenie robiła bo z jakiej racji Ty masz płacić więcej? a do tego więcej rpacujesz też w domu!
nie ma co się denerwować na niego, ale trzeba z nim pogadać

[Blondyna20]

Napisane przez dziuba85

Maliś o ja wiem, co to znaczy, jak kasa idzie na mieszkanie. U mnie to 500zł na miesiąc (dobrze, że jest na 4 w mieszkaniu, bo jakbym miała płacić połowę, to bym się zabiła). No do tego studia za semestr 2850. Dobrze, że tata mi połowę oddal. Chociaż powiem, że w sumie sporo zarabiam teraz i bardzo mnie to cieszy. Odkładam kasę na konto oszczędnościowe - na wkład na mieszkanie. Za półtora roku musimy coś z przyszłym mężem kupić dla siebie.

Oj a co Ty takie rzeczy kupujesz do jedzenia, że pieniążków nie masz? Choć powiem, że na jedzenie to idzie dużo.

Blondi o matko, do spa!!!!!!! To moje marzenie. Chciałabym w prezencie ślubnym dostać voucher do spa:P Jako podróż poślubną.
O mieszkanie chcesz Blondi kupić. Tego też zazdroszczę. W Wawie za metr kw. trzeba zapłacić od 6 tysięcy wzwyż. Ale te 6 to na zadupiu. A np. tam, gdzie pracujemy, dojeżdżam godzinę do pracy to cena za metr kwadratowy to ponad 7 tysięcy A chciałabym około 50 metrów mieszkanie. Masakra doslownie
I Blondi sądzę, że Twój szef to już widzi, jaki Ty pracuś jesteś. A chwilunię. Twój TŻ to pracuje z Tobą?

Powiem tak...planuję spa...bo wiem,że tam jest
Co do mieszkania tak chcę kupić 2 pokojowe razem z Tż...zobaczymy jak będzie, liczę się z kosztem 150 tysięcy za samo mieszkanie do wyremontowania i 50 tysięcy na remoont...zobaczymy jaki kredyt bym dosała bo nie mam aż tylu pieniążków...z połowę niecałą bym może miała... Ale takie realia cóż poradzić.
No w Warszawie to są straszne koszta...współczuję naprawdę...

Co do mojej pracy no mam nadzieję,że zauważył już dawno ale teraz to już dodatkowo prawda
Tak mój Tz pracuje ze mną na jednej zmianie, tylko że on już pracuje 3 lata i jest dawno po stażu, w sumie to jemu zawdzięczam większość mojej wiedzy itd...wszystkiego mnie nauczył nawet jak byłam jeszcze w związku zupełnie bezinteresowanie i chyba to mnie najbardziej w nim ujęło...

Napisane przez Maliniarka

no rozumiem Blondasku, skoro widzisz w tym więcj plusów niż minusów teraz o pracę trzeba cały czas zabiegać, nawet gdy się ją już ma

a byłam na swoim 2 lata, jakoś z rachunkami i wszystkim dawałam radę

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------


Dziubku, ja tak dużo nie płaciłam i studia miałam dzienne, więc za nie też nie musiałam, ale czasem było trochę ciężko

W tym roku też odkładałam po trochu na konto, a teraz nie bardzo będzie z czego odłożyć
na kosmetyki sporo mi idzie, chociaż i tak się ograniczam, na ciuchy istatnio nic, bo już mówiłam, że nie mam z tego frajdy, może jak schudnę to trochę się zmieni

A do tej pory jadłam głownie to, co było w domu, teraz wszystko musze sama sobie kupić właściwie, więc rozumiesz, że jednak idzie więcej---a do tego zdrowe rzeczy wcale nie są tanie---mięso, ryby, sery, oliwa z oliwek, jakaś kawa itd. itp

Wszystko kosztuje, ale jak widać to wiesz już jak to jest własnie płacić rachunki.
[QUOTE=moniczorek;23176718]Ja już pranie ręczne zrobiłam, jedno z pralki wywiesiłam...w pokoju posprzatane i ogarnieta kuchnia i zupka zrobiona



Jedno solarium nie jest równe drugiemu...trzeba na moc i ilosci lamp patrzec

Oj Ty pracusiu

Dasz fotki ze Słowacji



Aaaa rozumiem to o taki lęk chodzi



Pewnie
Jak się nie będę wstydziła pokazać takich fotek to pokaże, aczkolwiek wolę zdecydowanie pokazywać się w ubraniu

[moniczorek]

Napisane przez dziuba85

Moniś u mnie pokój wychodzi 1050 zł ale na Nas dwoje. Choć mieszkam w samym centrum Wawy. A chciałabym mieszkać poza centrum, i płacić mniej za większe i ładniejsze. Fakt byłoby to jakieś 50-100zł mniej, ale dobre i to. I do pracy bliżej bym miała.

Tak, właśnie o taka głupotę mi chodzi z solarium

Ja też już sprzątnęłam, zrobiłam pranie, wykąpałam się. A teraz leżę z lapem na nogach

Maliś dokłada się... Tylko mnie i tak trochę więcej kasy na to idzie. Bo On do sklepów nie chodzi. A jak pójdzie, to rzadko. Zaczynam w Nim widzieć ostatnio jakoś więcej wad
Które mi przeszkadzają

A lubelskie, moje województwo. Zamość - byłam. Ładny.

Co sądzicie? http://moda.allegro.pl/amisu-damska-...311639695.html

To i tak mnie w sumie placisz...moi wspollokatorzy za sciany za dwuosobowy placa 1200.

Jesli chodzi o TZ to niestety tak jest ... z biegiem czasu mija to zauroczenie, klapeczki z oczu spadaja i zaczyna sie dostrzegac wiecej wad tej drugiej osoby

[QUOTE=Blondyna20;23177526]Powiem tak...planuję spa...bo wiem,że tam jest
Co do mieszkania tak chcę kupić 2 pokojowe razem z Tż...zobaczymy jak będzie, liczę się z kosztem 150 tysięcy za samo mieszkanie do wyremontowania i 50 tysięcy na remoont...zobaczymy jaki kredyt bym dosała bo nie mam aż tylu pieniążków...z połowę niecałą bym może miała... Ale takie realia cóż poradzić.
No w Warszawie to są straszne koszta...współczuję naprawdę...

Co do mojej pracy no mam nadzieję,że zauważył już dawno ale teraz to już dodatkowo prawda
Tak mój Tz pracuje ze mną na jednej zmianie, tylko że on już pracuje 3 lata i jest dawno po stażu, w sumie to jemu zawdzięczam większość mojej wiedzy itd...wszystkiego mnie nauczył nawet jak byłam jeszcze w związku zupełnie bezinteresowanie i chyba to mnie najbardziej w nim ujęło...

Wszystko kosztuje, ale jak widać to wiesz już jak to jest własnie płacić rachunki.

Napisane przez moniczorek

Ja już pranie ręczne zrobiłam, jedno z pralki wywiesiłam...w pokoju posprzatane i ogarnieta kuchnia i zupka zrobiona



Jedno solarium nie jest równe drugiemu...trzeba na moc i ilosci lamp patrzec

Oj Ty pracusiu

Dasz fotki ze Słowacji



Aaaa rozumiem to o taki lęk chodzi



Pewnie
Jak się nie będę wstydziła pokazać takich fotek to pokaże, aczkolwiek wolę zdecydowanie pokazywać się w ubraniu

Skoro będziesz miała połowe to co mówisz, ze nie masz aż tak dużo pieniążków Ja sobie o takiej kwocie moge tylko śnić póki co

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Coś się chyba cytowanie pierniczy

[dziuba85]

Moniś chyba się na serio pierniczy cytowanie

Oj mi tak klapki spadają, co jakiś czas... I po prostu jestem rozdrażniona, to wraca, jak bumerang. Nie wiem, czemu. Może dlatego, że ostatnio chcę trochę od życia więcej. Mówię o tym TŻowi a On nic. Jacy Ci faceci są teraz. Ale nie mam co narzekać. Ciesze się, że mnie kocha i jestem dla Niego taka ważna. No i to, że zawsze mi wszystko mówi.

A co do mieszkania. No eee, po znajomości je dorwałam:P Przez ciotkę. Normalnie takie mieszkanie w centrum, to kosztuje około 300zł więcej.
A jaki metraż ma Wasze mieszkanie? Ile Twoj pokój a ich?

[mona2007]

no cóż pozostaje mi tylko powiedzieć że nieraz warto mieszkać w takich zadupiach jak ja, bo jak czytam ile płacicie za wynajmowane mieszkania, pokoje to aż w to nie wierze, masakryczne ceny !!! nie wiadomo ile trzeba zarabiać aby te wszystkie wydatki pokryć, choć wiadomo że wypłaty nie sa porównywalne z tymi co są u nas.ciesze się że udało mi się z tym mieszkaniem co teraz mieszkam, za same opłaty.nieraz naprawdę warto zapukać do drzwi banku i wziąć kredyt na kupno mieszkania, i płacić ratę która zazwyczaj jest mniejsza niż żądane opłaty za wynajem, ale jest sie na swoim, .

[Maliniarka]

Napisane przez mona2007

no cóż pozostaje mi tylko powiedzieć że nieraz warto mieszkać w takich zadupiach jak ja, bo jak czytam ile płacicie za wynajmowane mieszkania, pokoje to aż w to nie wierze, masakryczne ceny !!! nie wiadomo ile trzeba zarabiać aby te wszystkie wydatki pokryć, choć wiadomo że wypłaty nie sa porównywalne z tymi co są u nas.ciesze się że udało mi się z tym mieszkaniem co teraz mieszkam, za same opłaty.nieraz naprawdę warto zapukać do drzwi banku i wziąć kredyt na kupno mieszkania, i płacić ratę która zazwyczaj jest mniejsza niż żądane opłaty za wynajem, ale jest sie na swoim, .

racja, jesli ktoś może wziąć kredyt wynajmowanie to wywalanie kasy w błoto

[dziuba85]

Ale:

1. Trzeba mieć umowę o pracę na czas nieokreślony
2. Na umowie tyle, ile się dostaje a nie 1000zł a reszta koperta
3. Kogoś z kim można wziąć kredyt - większa szansa na większy kredyt
4. Nie mieszkać w Wawie

[Maliniarka]

Napisane przez dziuba85

Ale:

1. Trzeba mieć umowę o pracę na czas nieokreślony
2. Na umowie tyle, ile się dostaje a nie 1000zł a reszta koperta
3. Kogoś z kim można wziąć kredyt - większa szansa na większy kredyt
4. Nie mieszkać w Wawie

dlatego też napisałam "jeśli" ktoś może


wiecie co zrobiłam dzisiaj? włożyłam niezakręconą butelkę z wodą do torby, a potem biegłam na autobus....w torbie masakra

[dziuba85]

Napisane przez Maliniarka

dlatego też napisałam "jeśli" ktoś może


wiecie co zrobiłam dzisiaj? włożyłam niezakręconą butelkę z wodą do torby, a potem biegłam na autobus....w torbie masakra

Na razie nie mogę, ale chcę. Więc sie uda!

A co miałaś w torbie?

[Maliniarka]

Napisane przez dziuba85

Na razie nie mogę, ale chcę. Więc sie uda!

A co miałaś w torbie?

oj tam różne takie---telefon-ale był w kieszonce, więc nie ucierpiał, ale zalałam pendrive'a, legitymację, na szczęście dość szybko się zorientowałam

[moniczorek]

Hej dziubaski

Niektórzy mają długi weekend ,a ja już w pracy

[dziuba85]

Hello!!!

Ja mam długi weekend Zaraz robimy z Moim TŻem wypad na miasto. Po prezent pod choinkę dla mojej chrześnicy No i potem na shopping. Muszę prezent kupić siostrze, bo dzisiaj mu urodziny 29

[paniDoktorJoint]

wróciłam już z Gdańska do Krk dzis mam wykłady ale nie ide bo mam w niedziele kolokwium a nic a nic nie umiem

[mona2007]

hura uda mi sie dzisiaj wyrwac z domu i idę na imieniny :

moni ja tez dzisiaj pracowałam i nie mam długiego wekendu ale to i dobrze , zmęczona jestem strasznie, są kiepskie warunki pogodowe i źle się jeździ , zaraz obiadek wyszykuje, i wezme się za siebie, kąpiel ,depilacja itd itd. nawet nie udało mi się jeszcze nić kupić na prezent, ale mam nadzieje że jeszcze nic straconego.

a jeśli chodzi o kredyty to fakt teraz jest trudniej niż kiedyś, choć jak ja z byłym tż kupowaliśmy mieszkanie też na kredyt, to gdyby nie moi teściowie jako żyranci tez nie mieli byśmy szans na kredyt, a tak to dostaliśmy bez żadnego ale. no ale tak się zaczęło i ciągle czułam że musze być im za to wdzięczna, bo gdyby nie oni to nie mielibyśmy gdzie mieszkać. a ja nie nawidze być komuś za coś wdzięczna, i tak mam do dziś. dlatego ciesze sie że się uwolniłam od tego wszystkiego, choć nadal mam prawo do połowy tego mieszkania bo widnieje na akcie notarialnym mimo iż nie byliśmy małżeństwem .pomieszana ta sprawa. !!!
nie zrzekłam się swojej własności bo wkońcu mamy dzieci i jak nie ja to one kiedys z tego skorzystają.
ok uciekam , miłego wekendu życze.

DO TESS
tess mam nadzieje że zaglądasz do nas czasami i mam do ciebie prośbę odezwij się ,chyba że naprawde niechcesz ani nie potrzebujesz, najwyraźniej bardzo cie rozdraźniło to iż powiedzieliśmy co myślimy i z tego pomodu zamilkłaś , brak jest tu ciebie , wiec jeśli masz ochote to napisz pare słów od czasu do czasu., serdecznie cie pozdrawiam !!!

[dziuba85]

Hej Doktorku! Jak pobyt w Gdańsku???

Mona to życzę udanej zabawy Mam nadzieje, że poszalejesz troszkę

My z Tżem piwkujemy sobie. Aj chcialabym wyjść w jakimś babskim towarzystwie na imprezkę.

Moje zakupy dzisiejsze
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=571
Jestem zakupoholiczką...
Siostrze kupiłam bardzo fajny komin za 59zł na urodzinki I chrześnicy kuchnię z Biedronki
Oooo taka: http://moto.allegro.pl/kuchnia-smoby...309201903.html

[paniDoktorJoint]

Dziubuś fajnie udało mi się pogadać z mamą i dorwać puder z nowej limitowanki essence

[mona2007]

hej hej melduje się z bólem głowy ale to norma po takiej imprezie bawiłam sie fajnie, a w dniu dzisiejszym bedzie powtórka, dzieci zawioze do mamy, i znów mam dziś wolne
dziuba zakupy widze udane, ja wczoraj tez zaszalałam i kupiłam sobie torebke dałam za nią 65zł, od razu jak ja zobaczyłam to wiedziałam że musi być moja

oprócz tego udało mi sie upolować na lumpach spodnie bardzo fajnie leżą na mnie a że sa czarne to jeszcze wyszczuplają !!!
poluje na kurtke dla siebie, ale przerażają mnie te ceny , musze mieć przynjamniej z 200zl aby sobie kupić taką jak ja chce, ceny kosmiczne .

[moniczorek]

Hej Wam, hej Moni

Ja dopiero wstałam rolety spuszczone, w domu nie ma nikogo to cichutko i tak mi sie przedłuzylo hehe Nie moglam dlugo zasnac, bo sasiad obok robil urodziny i darli sie do 3 chyba. Jeszcze ten tatuaz sprawia, ze nie spi mi sie komfortowo...musze spac czujnie żeby sie na plecy nie przekrecici i sobie nie zrobić bubu.

Ja w tym miesiacu musze przycisnac pasa...bo tatoo zrobilam, bratu na szkole pozyczylam, zaliczke za Sywestra w górach dałam i mi zostalo na życie 200 zł

A Wy tu widze szalejecie

[Maliniarka]

hej laseczki
jeszcze tydzień diety nie minął, a ja już schudłam 2,9 kilo
jestem zadowolona

tylko jakoś tego nei czuję po sobie, brzuch mi wywala od tych warzyw (fasolka, papryka surowa) i wyglądam jakbym w ciąży była

Dziubku zakupy super
-śweterek śliczny (szkoda, że nie dla mine
-buty, juz chyba pokazywałaś
-torba jest cudowna
-ta na zakupy śmieszniasta

-komplecik dla chrześnicy , jak byłam mała nie było takich cudów

Moniś oj to pospałaś, ale miałaś ciężką noc, to nie ma się co dziwić

Monu no teraz to coś porządniejzego kupić to drożyzna, ceny nie na polską rzeczywistość :x

[moniczorek]

Mali...gratulacje Super, cieszę sie razem z Tobą.

Ja się ostatnio zapuszczam troche jedzeniowo i cwiczeniowo ( bo nie moge teraz :'( )

[dziuba85]

Hej
Ja znowu po zakupach

Mali!!!!!!!!!!!!!!
Jak Ty kobieto to robisz??? AŻ 3 kg!!! Ja ledwo 1kg mi tygodniowo zleci a potem i tak wraca
Co robisz??? Może podzielisz się troszkę to i ja skorzystam.
A dziekuję za pochwalę zakupów. Ta torebka to od dwóch tygodni była oglądana przeze mnie kilka razy na dzień, aż w końcu się zdecydowałam

Moniś no to nieźle o 13 wstać:P Mnie męczy wstawanie po 9 a co dopiero, jakbym miała wstać po 13...

Mona jak imprezka??? Wybawiłaś się trochę???


Kupiłam sobie spodnie jeansowe. ALE.... muszę chyba przestać szaleć w sklepach... Jeszcze tylko kupię sobie bluzkę zwykłą pod spód i ok. No i czekam do przecen, czyli do 27grudna

Już wymyśliłam TŻowi co chcę pod poduszkę Podobają mi się bransoletki charms
A pod choinkę zegarek:P Chyba nie przesadzam? Dostanie stypednium to ponad 1000zł za 3 miesiące i do tego wypłata plus premia zapewne z 500zł. Więc może mi coś kupić lepszego

[moniczorek]

Dziubol
te branzoletki są tanie...gorzej z tymi zawieszkami. Moja wspollokatorka ma..i np ostatnio za trupią czache dała w yes'ie chyba 139 zł

No a wymagania co do prezentów masz
A co to pod poduszke i pod choinke...a jak to tak...u mnie sie tylko jeden prezent dostaje

[Maliniarka]

Napisane przez dziuba85

Hej
Ja znowu po zakupach

Mali!!!!!!!!!!!!!!
Jak Ty kobieto to robisz??? AŻ 3 kg!!! Ja ledwo 1kg mi tygodniowo zleci a potem i tak wraca
Co robisz??? Może podzielisz się troszkę to i ja skorzystam.
A dziekuję za pochwalę zakupów. Ta torebka to od dwóch tygodni była oglądana przeze mnie kilka razy na dzień, aż w końcu się zdecydowałam

Moniś no to nieźle o 13 wstać:P Mnie męczy wstawanie po 9 a co dopiero, jakbym miała wstać po 13...

Mona jak imprezka??? Wybawiłaś się trochę???


Kupiłam sobie spodnie jeansowe. ALE.... muszę chyba przestać szaleć w sklepach... Jeszcze tylko kupię sobie bluzkę zwykłą pod spód i ok. No i czekam do przecen, czyli do 27grudna

Dziuba ale Ty rzeczywiście troche przystopuj z tymi zakupami :x bo jeszcze w nałóg wpadniesz!

ja teraz jestem na SB, korzystam głównie z książki, robię sobie to, co umiem, zero słodyczy! makaronu, ryżu, chleba, owoców póki co
a reszta pycha, orzechy

http://radkowiecki.is.evil.pl/dieta.html

jak chcesz to poczytaj, ale nie korzystałam z tych przepisów co tutaj są, raczej sama robię co mi do głowy przyjdzie

p.s. dieta jest droga :x

a tak poza tym, to czemu Ty jeszcze chcesz chudnąc, nie rozumiem tego :x

[moniczorek]

Napisane przez Maliniarka

Dziuba ale Ty rzeczywiście troche przystopuj z tymi zakupami :x bo jeszcze w nałóg wpadniesz!

ja teraz jestem na SB, korzystam głównie z książki, robię sobie to, co umiem, zero słodyczy! makaronu, ryżu, chleba, owoców póki co
a reszta pycha, orzechy

http://radkowiecki.is.evil.pl/dieta.html

jak chcesz to poczytaj, ale nie korzystałam z tych przepisów co tutaj są, raczej sama robię co mi do głowy przyjdzie

p.s. dieta jest droga :x

a tak poza tym, to czemu Ty jeszcze chcesz chudnąc, nie rozumiem tego :x

Zgadzam sie z Toba...u Dziubaska to nałóg

Mali każde zdrowe odzywianie ( takie , w którym nie mozesz sie napakować badziewiem ...ziemniorami, chlebem czy bułami) skupiajace sie głownie na białku, rybach, miesku, warzywach, zdrowych tluszczach i węglowodanach zlozonych niestety kosztuje. Nie tylko diety. Takie życie