Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 11

[Duszaniola]

Dziwi mnie jeszcze, jak ktoś pyta parę razy ludzi, jaki model czegoś kupić, a później mimo odradzania i tak kupuje, bo mu się wydaje, że fajne. To po co pyta w ogóle

[IzzieSt]

Napisane przez Chatul

W kwestii mody, to mnie dziwią ludzie noszący w mieście rzymianki (coś w tym stylu: http://i.pinger.pl/pgr128/4aed3fdb002c51524c0f87b3/lindsay-rzymianki-2.gif). Moim zdaniem podeszwa tych butów w żadnym wypadku nie nadaje się do chodzenia po mieście, brrr.

Jeszcze ostatnio widziałam dziewczynę w rzymiankach na dwóch cienkich paskach (mniej więcej takie to były buty, ale nie japonki: http://images.sklepy24.pl/78755970/5633/medium/rzymianki-z-cwiekami-black.jpg). Jeden pasek miał za zadanie trzymać stopę w okolicach palców, a drugi miał ją przytrzymywać przy kostce. Niestety, oba paski były dużo za luźne na stopy tej dziewczyny, więc buty szły sobie, a stopy sobie

A możesz pokazać jakie sandały są wg Ciebie dobre? Bo chyba nie takie: http://ecsmedia.pl/c/columbia-sandal...xt21125984.jpg ?

Napisane przez winter76

Aktualnie nie mam takich, ale dla mnie są wygodne Prędzej dziwi mnie jak kobieta idzie w wysokich szpilkach i widać ewidentnie, że jej głównym celem jest utrzymanie równowagi

Albo 35 stopni i weź człowieku 2h lataj po mieście na obcasach

Napisane przez CzasKomety

Są tacy? fuuuuuuuuuj

A przy okazji: co robicie w sklepie z rękawiczką, której uzywacie do włożenia pieczywa do worka?

Kosze są

Napisane przez saane

No tak. Np. w Lidlu jest stoisko z pieczywem, a obok stoi pojemnik z rękawiczkami, woreczkami i kosz na nie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201803111829]

Dziwią mnie osoby które się nie malują i nic o kosmetykach nie wiedzą. Ja wiem, że można nie chcieć się malować (bo ja sama ostatni raz fluidu użyłam 2 miesiące temu) ale tak kurde nic nie wiedzieć? Ani jaki fluid pasuje do cery (matujący/kryjący/nawilżający/rozświetlający czy jaki tam), jaki tusz do rzęs, czy w jakich cieniach dobrze, czy w jakiej szmince.. A potem nagle takie się pomaluje na imprezę i wygląda jak klown, który uciekł z cyrku.

[lapida]

Napisane przez Duszaniola

Normalnie pijawki nie znajomi. Ja bym takich nie chciała. Moi na szczęście nie narzekają, że śpią na materacu na podłodze i nie wymagają fundowania wszystkiego.

wydaje mi się, że u nich włącza się takie myslenie, że "urządziłaś się, to śpisz na pieniądzach" :| albo "masz lepiej niż ja, więc musisz mi pomóc, przyjąć gościa i traktować jak księcia".


I jeszcze hasła: "Mnie by się nie chciało tyle pracowac, co wam". No, tobie się nie chce, więc żeby zabrać dziewczynę na pizze, musisz prosić mamę o pieniądze. I nadal mówię o 25-letnim gościu

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez linka_12

Nie miałam dostępu do Internetu przez 10dni, a teraz muszę n adrabiać 5o stron w wątku
Cóż... Właśnie się za to zabieram

opuścisz OT o książce, to zostanie ci jakies 10 stron do nadrobienia

[Mitsukki]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziwią mnie osoby które się nie malują i nic o kosmetykach nie wiedzą. Ja wiem, że można nie chcieć się malować (bo ja sama ostatni raz fluidu użyłam 2 miesiące temu) ale tak kurde nic nie wiedzieć? Ani jaki fluid pasuje do cery (matujący/kryjący/nawilżający/rozświetlający czy jaki tam), jaki tusz do rzęs, czy w jakich cieniach dobrze, czy w jakiej szmince.. A potem nagle takie się pomaluje na imprezę i wygląda jak klown, który uciekł z cyrku.

Nie dziwi mnie, że ktoś się nie zna - bo nie każdy musi się malować, znam kilka dziewczyn, które mają na tyle wyrazistą urodę, że po prostu nie muszą. Nie każdy też lubi, jak ktoś nie lubi to jego biznes. Także to, że ktoś się nie interesuje i nie ma żadnej wiedzy kosmetycznej mnie nie rusza.


Dziwią mnie natomiast właśnie osoby, które tematu kompletnie nie ogarniają po czym nagle machną sobie makijaż który w praktyce je oszpeca no i nie wygląda ładnie. Nie wiem, podkład za ciemny i linia twarz-szyja, placki z różu, napaciany jeden cień na powiekę.
Akurat z makijażem jest tak, ze łatwo sobie nim zaszkodzić i nie rozumiem po co tak się szpachlować skoro się nie umie.
Nic mię tam do tego jak kto wygląda, no ale bez przesady

[201604181004]

Nie używam tych rękawiczek wymacanych... Robię bodajże jak mm444, biorę jednorazową reklamówkę wkładam w nią rękę, sięgam po 2-3 bułki które mam zamiar kupić, zbieram je siatką a potem po wyjęciu odwracam na drugą stronę.


tadadadada

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

dziwi mnie ta 21 latka co chce miec 100 000 kochanków

[dacn]

Napisane przez lapida

I jeszcze hasła: "Mnie by się nie chciało tyle pracowac, co wam".

Niestey równiez słyszałam podobne teksty, mi by się nie chciało tyle uczyć lub pracować, a później wylewanie na mnie jadu bo mam "tak dobrze" i na pewno to co mam spadło mi z nieba połączone z sugestią że przecież mogłabym się podzielić z " tymi dla których los był mniej łaskawy"

Napisane przez Mitsukki

Nie dziwi mnie, że ktoś się nie zna - bo nie każdy musi się malować, znam kilka dziewczyn, które mają na tyle wyrazistą urodę, że po prostu nie muszą. Nie każdy też lubi, jak ktoś nie lubi to jego biznes. Także to, że ktoś się nie interesuje i nie ma żadnej wiedzy kosmetycznej mnie nie rusza.


Dziwią mnie natomiast właśnie osoby, które tematu kompletnie nie ogarniają po czym nagle machną sobie makijaż który w praktyce je oszpeca no i nie wygląda ładnie. Nie wiem, podkład za ciemny i linia twarz-szyja, placki z różu, napaciany jeden cień na powiekę.
Akurat z makijażem jest tak, ze łatwo sobie nim zaszkodzić i nie rozumiem po co tak się szpachlować skoro się nie umie.
Nic mię tam do tego jak kto wygląda, no ale bez przesady

Dokładnie jak ktoś nie chce to niech się nie maluje ale jak juz to robic to porządnie - tak żeby siebie nie oszpecać.

[201604181004]

Napisane przez dacn

Niestey równiez słyszałam podobne teksty, mi by się nie chciało tyle uczyć lub pracować, a później wylewanie na mnie jadu bo mam "tak dobrze" i na pewno to co mam spadło mi z nieba połączone z sugestią że przecież mogłabym się podzielić z " tymi dla których los był mniej łaskawy"

taaaaaaaaaaa
-mje by się nie chciało. ale ty to masz dobrze. skąd to masz? a to? a to? a tootototo

[bzyczka1]

nie biorę używanych rękawiczek a urywam nową z taśmy :P

[monika_sonia]

Napisane przez drabineczka

dziwi mnie ta 21 latka co chce miec 100 000 kochanków

Musi prowadzić dokładną bazę danych, żeby się przypadkowo któryś nie powtórzył .

[cholernarejestracja]

Przyłączam się do szoku nad znajomymi, bo ja o takich historiach tylko słyszę/czytam w Internecie...chyba mam bardzo taktownych znajomych, bo ja to do siebie wręcz muszę zapraszać i mówić, że nie, nie ma sensu szukać hostelu, a jak my jedziemy do znajomych którzy mają duże mieszkanie i lubią nas gościć, to zawsze sami im zapełniamy lodówkę, nie ponoszą żadnych kosztów (poza prądem/wodą/etc) i jeszcze im najczęściej zostawiamy coś w podzięce (jakiś dobry alkohol albo prezent )

[201604181004]

też o tym myślałam. może ma jakąś księgową...

[201803111829]

No ale załóżmy, taki przykład - za miesiąc jest wesele brata - wtedy pasowałoby zrobić jakiś próbny makijaż, ogarnąć w czym dobrze, a w czym wygląda się jak idiota, a nie takie na hop siup!
Ja miałam taką dziewczynę w klasie w liceum , która na co dzień się nie malowała, i tak raz w miesiącu machnęła tapetę - pomarańczowy fluid i fioletowe cienie do oczu, byle jak machnięte rzęsy tuszem. Jak się nawet ktoś maluje od wielkiego dzwonu, to powinien wiedzieć, że używa takiego i takiego koloru fluidu, choćby na zasadzie "jasny - ciemny" taki i taki makijaż pasuje, takiego się wystrzegać. Czyli przykładowo - jednej pasują kreski, innej smoky eyes, i każda wie, co do niej pasuje.

[201604181004]

też mnie to zastanawia, laski wydają po 150 zł żeby iść do fryzjera przed weselem (nie wiem po co, w większości wystarczyłoby te włosy umyć wysuszyć i wyprostować albo zostawić jak są, delikatnie falując palcami) a to co mają na twarzy woła o pomstę do nieba już by te 150 na makijaż wydały to by lepiej na tym wyszły.

[Gofrzyca]

Napisane przez drabineczka

też mnie to zastanawia, laski wydają po 150 zł żeby iść do fryzjera przed weselem (nie wiem po co, w większości wystarczyłoby te włosy umyć wysuszyć i wyprostować albo zostawić jak są, delikatnie falując palcami) a to co mają na twarzy woła o pomstę do nieba już by te 150 na makijaż wydały to by lepiej na tym wyszły.

dzięki Bogu że mieszkam w małej mieścinie u mnie fryzura na wesele max 50 zeta

[Mitsukki]

Moim zdaniem najgorsze co może być to miedziane cienie do powiek Gdzieś poszła na internetach wieść, że do niebieskich oczu to miedziane cienie i co jakiś czas widuję właśnie ten typ - jasna karnacja ze zbyt ciemnym podkładem + placek miedzi na powiece.
Moim zdaniem to naprawdę trudny kolor i trzeba umieć się nią posługiwać, żeby nie wyglądać jakby się miało zaczerwienione oczy.

[201604181004]

Oh no co ty trzeba specjalnie odświeżyć balejaż i zrobić koka z brokatem

[Mitsukki]

Mi się w większości te wymyślne koki weselne nie podobają, przeżywałam fascynację tym nastolatką będąc Dziwi mnie bieganie do fryzjera na koka przed weselem. Nie swoim w sensie

[dacn]

Napisane przez drabineczka

też mnie to zastanawia, laski wydają po 150 zł żeby iść do fryzjera przed weselem (nie wiem po co, w większości wystarczyłoby te włosy umyć wysuszyć i wyprostować albo zostawić jak są, delikatnie falując palcami) a to co mają na twarzy woła o pomstę do nieba już by te 150 na makijaż wydały to by lepiej na tym wyszły.

Też tego nie rozumiem.
Tak samo jak nie rozumiem farbowania włosów u fryzjera za 100-150 zł co 3 tygodnie ( poza blondem bo to trochę inna bajka)

[Mitsukki]

Napisane przez dacn

Też tego nie rozumiem.
Tak samo jak nie rozumiem farbowania włosów u fryzjera za 100-150 zł co 3 tygodnie ( poza blondem bo to trochę inna bajka)

Jakby mnie było stać to bym tak robiła

[dacn]

Napisane przez Mitsukki

Mi się w większości te wymyślne koki weselne nie podobają, przeżywałam fascynację tym nastolatką będąc Dziwi mnie bieganie do fryzjera na koka przed weselem. Nie swoim w sensie

Koki weselne i studiówkowe to jest koszmarek z dzieciństwa. NA swoje wesele też można uczesać się samemu i często wyjdzie to lepiej niż fryzura prosto z salonu.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez Mitsukki

Jakby mnie było stać to bym tak robiła

jakby mnie było stać..... to i tak wydałabym na coś innego

[201604181004]

E tam, ja mam według mnie fajny blond, po latach eksperymentów i z pomocą blond bunny z wizażu mam na głowie taki odcień jaki chcę i farbuję sama
Jakby mnie było stać, to nie wiem czy bym latała do fryzjera bo to oznacza wycieczkę (trzeba się do dobrego salonu ubrać, umalować żeby nie patrzyli na ciebie spod byka ) prędzej bym sobie fryzjerkę do domu zamawiała

[Mitsukki]

Napisane przez dacn

Koki weselne i studiówkowe to jest koszmarek z dzieciństwa. NA swoje wesele też można uczesać się samemu i często wyjdzie to lepiej niż fryzura prosto z salonu.

Dokładnie
Ja jak się wybieram na wesele to zazwyczaj po prostu robię sobie sama loki czy fale, mi to pasuje, nie lubię być za bardzo zrobiona, bo mam aparycję dziecka i wyglądałabym dziwnie
Przed weselem kuzynki, ja sobie chodziłam spokojnie z papilotami, a ciotki i reszta kuzynek galopowały do fryzjera. Były wymyślne koki, coś co moim zdaniem wyglądało jak huba, był też hełm oraz standardowy przyliz i bulwa z tyłu głowy

Na studniówce miałam koka, a co! I makijaż zrobiony i od tamtej pory nigdy nie pójdę na makijaż gdzieś, bo zwyczajnie to samo sobie umiem zrobić. Tak samo z paznokciami, trzy razy wybrałam się na manicure i no ten... Tylko raz byłam zadowolona, ale wtedy sama jeszcze tematu do końca nie ogarniałam. Teraz to samo mogę sobie w domu zrobić nawet lepiej.

[Gofrzyca]

Napisane przez drabineczka

Oh no co ty trzeba specjalnie odświeżyć balejaż i zrobić koka z brokatem

fuuu, byłam w sobotę świadkiem dwóch takich ubalejażowanych babek które dały se kask na głowie zrobić i przykleić na te włosy jakieś kurdęę dżety

Napisane przez Mitsukki

Jakby mnie było stać to bym tak robiła

mi szkoda na odrosty iść a ty mówisz
alee alee po znajomości powiedziała mi dziewczyna że 15 zeta weźmie to w końcu wyrównam kolor, bo ostatnio mam mega pecha i nie chcą mi się rozjaśnić włosy tak jak chcę

[201604181004]

No według mnie zrobić naprawdę dobrego koka - który nie wygląda jak wiejska studniówka 2002 z brokatem, to sztuka

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

przyklejane dżety na włosach to hicior

[Mitsukki]

Napisane przez Gofrzyca

fuuu, byłam w sobotę świadkiem dwóch takich ubalejażowanych babek które dały se kask na głowie zrobić i przykleić na te włosy jakieś kurdęę dżety



mi szkoda na odrosty iść a ty mówisz
alee alee po znajomości powiedziała mi dziewczyna że 15 zeta weźmie to w końcu wyrównam kolor, bo ostatnio mam mega pecha i nie chcą mi się rozjaśnić włosy tak jak chcę

Dżizas dżety na hełmie??? Masakra

Ja jestem skąpa jeżeli chodzi o fryzjera i chodzę zazwyczaj raz lub dwa razy w roku jak już naprawdę muszę podciąć
Jakbym była bogata to bym chodziła, bo włosy po fryzjerze są takie fajniusie do miziania

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez drabineczka

No według mnie zrobić naprawdę dobrego koka - który nie wygląda jak wiejska studniówka 2002 z brokatem, to sztuka

Ekdżakli
Najgorsze są fryzury ślubne z wąsami, nie wiem czy wiecie o co chodzi Zaraz poszukam zdjęć, takie koki ze sterczącymi z nich cienkimi pasmami

[kawa_zmlekiem]

O ile mogę zrozumieć te wszystkie koki i inne misterne upięcia na wesele, studniówkę (chociaż 99% mi się nie podoba, ten tapir ), ale te wszystkie malutkie dziewczynki - pierwszo-komunistki, które są przytłoczone fryzurą, nie wiem co siedzi w głowach ich mamuś - tego już nie rozumiem.

[dacn]

Napisane przez drabineczka

No według mnie zrobić naprawdę dobrego koka - który nie wygląda jak wiejska studniówka 2002 z brokatem, to sztuka

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

przyklejane dżety na włosach to hicior

Wiesz że idealnie trafiłaś z okresem kiedy to brokat był modny.
Na mojej studniówce był brokat na włosach, twarzy, ramionach, sukience- garniturze partnera, na stołach, w toalecie w samochodzie i wszędzie gdzie tylko laski polały

[201604181004]

Hah, pamiętam studniówkę brata brokat z kobiet lał się jak wóda z piersiówki.

[dacn]

Napisane przez drabineczka

Hah, pamiętam studniówkę brata brokat z kobiet lał się jak wóda z piersiówki.

potwierdzam tak było