Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[czekoladka21]

Napisane przez Zanet84

ja tych większych rozmiarów nie prasuję chyba teraz, tylko 56 i 62

ja i tak mialam poprane juz wszystkie na 68 to tez poprasowalam, beda dlugo lezec w szafce wiec najwyzej potem jeszcze przeprasuje albo upiore
ale chodzi mi o te wierzchnie ubranka co nie maja kontaktu ze skora czy prasowac

[My Sweet Little Precious]

Znowu pędzicie gaduly nie spałam całą noc z tych nerwów co z moimi wynikami. Jeszcze ich nie ma.
Za to właśnie wróciłam z usg, wszystko ok, szyjka długa, mała waży juz 1900 g.!!!! Nie spodziewałam się aż takiej wagi szczerze mówiąc
Gratuluję udanych wizyt i lupow

[czekoladka21]

Sweet i jak wyniki? wychodzisz dzisiaj?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez My Sweet Little Precious

Znowu pędzicie gaduly nie spałam całą noc z tych nerwów co z moimi wynikami. Jeszcze ich nie ma.
Za to właśnie wróciłam z usg, wszystko ok, szyjka długa, mała waży juz 1900 g.!!!! Nie spodziewałam się aż takiej wagi szczerze mówiąc
Gratuluję udanych wizyt i lupow

wlasnie o Tobie myslalam
to super ze dziec rosnie i wszystko w miare ok.
a moze na obchodzie ci powiedza? czy juz mialas obchod?

[Indra83]

Czekoladko, słodka mikołajka, jadłabym

Kasiu, mój syn nawet tej bajki nie ogląda, ale to strój wojownika i to jest najważniejsze

[AnetkaIzabell]

no Kochane... z ilością tekstu do nadrabiania mnie nie zawiodłyście... jak zwykle pędzicie

Napisane przez LolaMontez

Dziś zaczynam 36 tc
No właśnie chodze tak co 3 h bo mi sie chce i siekam 3 krople dosłownie dzis wypije 5 litrów, niech te nerki zaczną normalnie działać :-/. Dziewczyny czy Wy tez macie twardy brzuch na dole a u góry miękki?

moja gin czuje twardnienie brzucha ..ostatnio to przy każdej wizycie.. góra brzucha też miękka..twardnienie od pępka w dół...

Napisane przez Aleaa_

Oj pazdziernikowe to leca rowno juz

Napisane przez czekoladka21

nastepna mamusia pazdziernikowa
szykuje sie do porodu , tp. na 12.10 a jej wody odeszly
cos czuje ze u nas za miesiac o tej porze tez beda maluszki

One kłamią...to nie są październikowe...tylko wrześniowe...
zaraz je pójdę podczytać

Napisane przez szybkawolna

mąz sie mnie wczoraj pyta czy juz wszystko mamy i czy mam juz torbe spakowana bo mi wrozy ze przed czasem urodze i zebym sie nie zdziwila jak zaczene rodzic
co do brzusiów to mnie znowu wczoraj chycila taka obrecz promieniujaca z krzyza na podbrzusze, taki staly skurcz momentami mocniejszy ... na szczescie trzymalo mnie tylko 1h tym razem, pomagalo mi jak maz mi masowal krzyze / takie kolka pocierajace cala dlonis robil delikatne/
ale mimo ze cierpialam i nawet mi lzy lecialy dlugo mu sie masowac nie chcialo, ale zaczelo przechodzic wiec zostal zwolniony z funkcji masazysty

mój mąż też czasem pomasuje..i to faktycznie BARDZO pomaga... tylko też minus taki, ze "długo to mu się nie chce" ale doceniam te krótkie masaże

Napisane przez Zanet84

My kobiety jesteśmy niemożliwe nawet jak jest wszystko dobrze, doszukujemy się na siłę jakichś nieprawidłowości.

nie ma ludzi zdrowych...są tylko ludzie źle zdiagnozowani..: brzydal:

Napisane przez Zanet84

...dzisiaj zapytam gin.
Mam wizytę na 16.00

<kciuki> za wizytę

Napisane przez chmielinka

jedynie to sie tylko obawiam że jak mały się nie obróci to że nie zdażę dojechać do szpitala na czas na cc i bede musiała rodzic sn
Jeszcze dzisiaj teściowa mnie wkurzyła bo wg niej powinnam jej kupić jeszcze kurtke zimową, mówie że ma z zeszłego roku dobrą (bo kupiłam jej troszke większą) a jak się okaże że faktycznie będzie śnieżna zima to wtedy się dokupi. Kurtek nie braknie... łooo to sie nasłuchałam ze dziecko zaniedbane super wydawać czyjąś kase

Teściami się nie przejmuj oni mieli swój czas na wychowywanie... ja mam nadzieje że mi NIKT na siłę nie będzie tak doradzał, bo chyba pozwolę sobie być niemiła... jak tesciowa taka mądra niech sama zadba ..porozpieszcza wnuczkę..i kupi ze 3 kurtki...
córka jest zadbana!!..co najwyżej wnuczka trochę mniej...

co do planowanego CC i że się nie zdąży na CC... no chyba nie każą rodzic nam wtedy sn pośladkowo !!! ?? (ja mam 1-1,5h do szpitala) zakładając że będziemy rodzic tak szybko statystycznie jak październikowe..to faktycznie może być to realny problem... jak to jest... ?? jak kobieta z ułożeniem pośladkowym..dostaje skurczy..to jak to dziecko się osuwa w pierwszej fazie porodu... tak łatwo tyłkiem nie wyjdzie przez kanał rodny jak główką...

Napisane przez Aleaa_

U mnie czesc juz poprana, a pochwale sie co mama wczoraj upolowala w SH

śliczne

ja jeszcze nic nie poprałam oprócz rzeczy do szpitala
czekam aż mi taryfę za prąd na nocno-weekendową zmienią- jeszcze z 1-2 tygodnie !!
najwyżej TŻ będzie miał co robić jak ja nie zdążę...uuu ale by miał zabawy no ale co zrobie....

Napisane przez Zanet84

o kurcze ? może źle pielęgniarka nakłuła ? ale już wszystko ok ?

Napisane przez Futbolowa

Już okej, na szczęście, chociaż trochę się wystraszyłam
Pewnie źle się wbiła, faktycznie. Już raz mi takiego siniora na ręce zrobiła, że przez parę tygodni zniknąć nie chciał

mi na IP wczoraj...tak wbiła igłę, że krew płynęła i płynęła.. no ale potrzymałam dłużej.. plasterek dostałam i juz okey...sinola nie mam...


eeeej ni wszystkie posty które chciałam cytować mi się tu zacytowały... jakiś limit jest czy co

[chmielinka]

Napisane przez Indra83

Ja buty i kurtkę najprawdopodobniej też muszę kupić synowi, ale czekam na śnieg, bo mu tak noga rośnie, że szok.
Czasem się cieszę, że nie mam teściów.

ja też miałam taki plan co do butow, ale niestety musiałam w zeszłym tygodniu dac do reklamacji jej nowe jesienne butki i teraz ma tylko trampki i kalosze. Czekam tylko do wizyty i wtedy wezmę ją do sklepu za jednym wyjściem, a pewnie i tak się skonczy że w lutym bede jej musiała kupić nastepne bo te beda za małe...

Mojaaa mama tez nie jest jakąś super-tesciowa, a nawet bym powiedziała że jest obojetna na wiekszość rzeczy i zdecydowanie wole taka postawe jak takie wścibianie nosa i to jeszcze przy dziecku

Napisane przez ela_86

dzięki za dodanie otuchy niby nie chce porównywać go z innymi dziećmi, nie pytam pani czy tylko on jeden płacze, ale z drugiej strony to jednak dodanie otuchy jak wiem, że nie on jeden ma problem z aklimatyzacją...

dziś było jeszcze inaczej, jakiś kryzys, nie wiem, może wczoraj się coś stało w tym przedszkolu, bo wczoraj płakał już i Smerfa miał zanim przyszłam, a zwykle rozpłakuje się na mój widok nie wczesniej i bierze Smerfa z pudełka...
rano go goni.... w sensie codziennie rano robi kupę, albo dwie... a dziś jeszcze z przed samochodu mi uciekł pod klatkę, że on chce kupę.... wróciłam się z nim, ale oczywiście nie zrobił...
nagadałam mu pełną czapkę w samochodzie, że chciałabym, żeby się śmiał, uśmiechał, bawił z dziećmi, bo przecież fajnie jest w przedszkolu, to przytaknął, mówił sobie, że tak, trzeba się uśmeichać... i zaczęłam gadać jak najęta, że chciałabym żeby nie płakał, bo ja przyjadę po niego nawet jak nie będzie płakał, że nigdy nie zostanie tam na zawsze, tylko po pracy przyjadę, że nie musi płakać, bo już mi przyszło do głowy, że może on myśli, że jak się rozpłącze to ja dopiero przyjaddę.... i pow mu że chciałabym, żeby wszedł dziś na salę zuśmeichem i powiedział "Dzień dobry Pani ELu" z uśmiechem, przytaknął i faktycznie wszedł na salę, dzielnie się trzymał, był na krawędzi płaczu, ale wszedł, powiedział :Cześć Pani Elu" ja mu Papa, miał łezkę w oku, ale może jakoś lepiej będzie, mam nadz, że to moje gadanie coś da.....
eh tak bym chciała mu jakoś pomóc, ułatwić mu to, tylko nie wiem jak....

z pewnością wasza poranna rozmowa miała wpływ na Jasia i mu pomogła. Musicie dużo tak rozmawiac, za bardzo łez też nie ma co rozpamiętywac a chwalić, że np. Pani Ela mówiła mi, że dzisiaj ładnie stanąłeś w parze z Krzysiem, czy rozmawiałeś z Olą , albo dałes komuś cos tam (takie drobniutkie rzeczy)... a możesz w domu mu bardziej podkreslić jaki już z niego jest duży chłopczyk i stopniowo przedstawiać mu przedszkole jako pozytywne wydarzenie że malutkie dzieci chciałyby chodzić do przedszkola a nie mogą bo sa za małe, a on już właśnie dorósł itd.
Dasz radę, nic na siłę i wszystko spokojnie jak Ty będziesz spokojna to Jasiu też będzie to widział
Moje wskazówki nie są receptą, a jedynie pomysłami, z pewnością wpadniesz na jeszcze lepsze by mu pomóc, ale najwięcej jednak robi czas
Z tego co piszesz to i tak jest bardzo dzielny

Napisane przez Aleaa_

U mnie czesc juz poprana, a pochwale sie co mama wczoraj upolowala w SH

świetne

Napisane przez Kasia427

A no i dzisiaj zaczęłam 35 tc

Napisane przez czekoladka21

ja mam taki stroj pewnie bedzie za duzy...
na fotce moja Werka jak miala 4,5mca

jaki słodziak

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez czekoladka21

Sweet i jak wyniki? wychodzisz dzisiaj?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------


wlasnie o Tobie myslalam
to super ze dziec rosnie i wszystko w miare ok.
a moze na obchodzie ci powiedza? czy juz mialas obchod?

Wyniki będą kolo południa. .. czekam z niecierpliwością. ..

[manieczka1]

Napisane przez Mamulunda

w poniedzialek na usg wyszlo ze moj synek ma szyje owiniętą pępowiną. Lekarz powiedział ze to nie groźne .Jestem 32tc .Powinnam się martwić??

Ostatnio czytalam, ze wiele.dzieci jest owinietych pepowina i nic zlego sie nie dzieje. Nie martw sie.

Ja tez bede wszystkie rozmiary juz prasowac, bo mam poprane

Dziewczyny a kiedy zakladacie ochraniacz na lozeczko, przesieradlo itp? Zastanawiam sie ile przed, zeby sie nie kurzylo

[Zanet84]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Znowu pędzicie gaduly nie spałam całą noc z tych nerwów co z moimi wynikami. Jeszcze ich nie ma.
Za to właśnie wróciłam z usg, wszystko ok, szyjka długa, mała waży juz 1900 g.!!!! Nie spodziewałam się aż takiej wagi szczerze mówiąc
Gratuluję udanych wizyt i lupow

Trzymam kciuki by wszystkie wyniki były ok i byś dzisiaj wróciła do domu
Jak byliśmy na ostatnim usg, też byłam zaskoczona wagą małej

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez AnetkaIzabell

<kciuki> za wizytę

[czekoladka21]

Napisane przez manieczka1

Ja tez bede wszystkie rozmiary juz prasowac, bo mam poprane

Dziewczyny a kiedy zakladacie ochraniacz na lozeczko, przesieradlo itp? Zastanawiam sie ile przed, zeby sie nie kurzylo

ja w niedziele chce w koncu skrecic lozeczko, ale ochraniacz i przescieradlo zaloze moze za 3 tyg.

[Zanet84]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Wyniki będą kolo południa. .. czekam z niecierpliwością. ..

my też czekamy na wieści

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez manieczka1

Ostatnio czytalam, ze wiele.dzieci jest owinietych pepowina i nic zlego sie nie dzieje. Nie martw sie.

Ja tez bede wszystkie rozmiary juz prasowac, bo mam poprane

Dziewczyny a kiedy zakladacie ochraniacz na lozeczko, przesieradlo itp? Zastanawiam sie ile przed, zeby sie nie kurzylo

ja chyba założę dopiero, jak wrócimy ze szpitala ? no sama nie wiem,
albo powiem mężowi by założył jak jeszcze będę w szpitalu....no chyba będzie wiedział jak założyć no nie wiem sama, czy jest sens wcześniej ....

[szybkawolna]

Napisane przez Zanet84

ja chyba założę dopiero, jak wrócimy ze szpitala ? no sama nie wiem,
albo powiem mężowi by założył jak jeszcze będę w szpitalu....no chyba będzie wiedział jak założyć no nie wiem sama, czy jest sens wcześniej ....

ja u mojego bym na to nie liczyła

[chmielinka]

Napisane przez czekoladka21

ja i tak mialam poprane juz wszystkie na 68 to tez poprasowalam, beda dlugo lezec w szafce wiec najwyzej potem jeszcze przeprasuje albo upiore
ale chodzi mi o te wierzchnie ubranka co nie maja kontaktu ze skora czy prasowac

Ja tych wierzchnich ubranek nie prasuję

Napisane przez My Sweet Little Precious

Znowu pędzicie gaduly nie spałam całą noc z tych nerwów co z moimi wynikami. Jeszcze ich nie ma.
Za to właśnie wróciłam z usg, wszystko ok, szyjka długa, mała waży juz 1900 g.!!!! Nie spodziewałam się aż takiej wagi szczerze mówiąc
Gratuluję udanych wizyt i lupow

świetne wiesci

Napisane przez AnetkaIzabell

Teściami się nie przejmuj oni mieli swój czas na wychowywanie... ja mam nadzieje że mi NIKT na siłę nie będzie tak doradzał, bo chyba pozwolę sobie być niemiła... jak tesciowa taka mądra niech sama zadba ..porozpieszcza wnuczkę..i kupi ze 3 kurtki...
córka jest zadbana!!..co najwyżej wnuczka trochę mniej...

co do planowanego CC i że się nie zdąży na CC... no chyba nie każą rodzic nam wtedy sn pośladkowo !!! ?? (ja mam 1-1,5h do szpitala) zakładając że będziemy rodzic tak szybko statystycznie jak październikowe..to faktycznie może być to realny problem... jak to jest... ?? jak kobieta z ułożeniem pośladkowym..dostaje skurczy..to jak to dziecko się osuwa w pierwszej fazie porodu... tak łatwo tyłkiem nie wyjdzie przez kanał rodny jak główką...

Jakbym była z tesciowa sam na sam to bym jej powiedziała pare rzeczy do rozumu... ale przy dziecku bede trzymać poziom... Swoje i tak usłyszy jeszcze małżowi powiem jak wróci z pracy co to ona wyprawia i pewnie też ją sprowadzi na ziemie...
W ogóle nie rozumiem takiego myślenia teściowie kase mają (nie zazdroszcze im, w koncu sami sobie to w życiu wypracowali) on - emerytowany górnik, ona pielegniarka dyplomowana z dużym stażem pracy w trudnych warunkach z niepelnosprawnymi, mieszkają z synusiem starym kawalerem ktory tez pracuje i siedzi tylko w domu z mamusią i wiecznie płaczą jakie życie drogie i ile kosztuje to i siamto...
My żyjemy na średniej stopie nie mamy nawet połowy tego dochodu co ooni i jakoś nie narzekam, a za chwilke bedziemy miec 2 dzieci i dajemy rade. Co prawda wydatki trzeba planowac ale nie klepiemy bidy. A ta ma śmiałość jeszcze sie wcinać

Musiałam się wyżalić


Z tego co wiem, to jak dzieciątko już za nisko bedzie w kanale rodnym to trzeba bedzie rodzić posladkowo, ale gin mi ostatnio nie chciał powiedzieć kiedy jest to "za nisko" zeby mnie nie straszyć. Powiedział tylko że to nie bedzie tak hop siup i że zdaże... no ciekawe

[Mamulunda]

dzięki dziewczyny zawsze to dodatkowe słowa otuchy

[Justana1984]

cześć dziewczyny, mam dziś szybkie pytanie bo niestety dużo pracy. Mam okazję na nianie elektroniczną a w sumie dwie i nie wiem na którą się zdecydować
mam nianię Grundig za 70 zł
albo Fisher Price za 50 zł
na którą byscie się zdecydowały???

[chmielinka]

Napisane przez manieczka1

Dziewczyny a kiedy zakladacie ochraniacz na lozeczko, przesieradlo itp? Zastanawiam sie ile przed, zeby sie nie kurzylo

ja nie będę zakładac przed urodzeniem. Naszykuję ochraniacz i prześcieradełko mężowi i jak bedziemy wychodzić ze szpitala to założy (trwa to przeciez chwilkę), a da sobie radę, bo już przy Hani nie raz to robil

[ela_86]

Napisane przez chmielinka

z pewnością wasza poranna rozmowa miała wpływ na Jasia i mu pomogła. Musicie dużo tak rozmawiac, za bardzo łez też nie ma co rozpamiętywac a chwalić, że np. Pani Ela mówiła mi, że dzisiaj ładnie stanąłeś w parze z Krzysiem, czy rozmawiałeś z Olą , albo dałes komuś cos tam (takie drobniutkie rzeczy)... a możesz w domu mu bardziej podkreslić jaki już z niego jest duży chłopczyk i stopniowo przedstawiać mu przedszkole jako pozytywne wydarzenie że malutkie dzieci chciałyby chodzić do przedszkola a nie mogą bo sa za małe, a on już właśnie dorósł itd.
Dasz radę, nic na siłę i wszystko spokojnie jak Ty będziesz spokojna to Jasiu też będzie to widział
Moje wskazówki nie są receptą, a jedynie pomysłami, z pewnością wpadniesz na jeszcze lepsze by mu pomóc, ale najwięcej jednak robi czas
Z tego co piszesz to i tak jest bardzo dzielny

pozytywne rozmowy to już całe wakacje były ale on jest uparty i cwany
jak mu mówię, że jest fajny i dzielny to on na przekór mówi, że nie, nie jest fajny wcale, ani dzielny, jak mówię, że duży, to nie, on jest jeszcze malutki.... ciężko go podejść....
koleżanka taką taktyką wygrała, bo synuś jej teraz chodzi i mówi, ze jest duży, dzielny, że mam sie cieszy
na mojego to nie działa :/

zobaczymy jak dziś będzie przy odbiorze...

[AnetkaIzabell]

Napisane przez chmielinka

Teraz kupiłam laktator avent natural (podobno b. dobry - opinia koleżanek)
mój mały też jest położony moednicowo i jak ma czkawkę to właśnie czuję tam na dole. W ogóle nie odczuwam ruchów w okolicy brzucha tylko non stopk kopie mi po szyjce, spojeniu łonowym, kości ogonowej... same przyjemności

też na ten laktator poluje na allegro mój mąż
mój miednicowy bąbel wierci się strasznie... czuję go już wszędzie... tak mi to brzuch śmiesznie zniekształca...
a zauważyłaś może, że odkąd jest miednicowe ułożenie bóle spojenia, czy miednicy przeszły...??
też tak miałaś ?

Napisane przez fiorella22

Moge napisac o co mnie wczoraj pytal anastezjolog podczas wywiadu...
o to na co jestem uczulona, o przebyte operacje, o to czy mam jakies bole kregoslupa, jakie biore lekarstwa, czy mam jakies choroby i o takie ☠☠☠☠☠☠☠y ciazowe- puchniecie nog, zgaga. Nic szczegolnego. Na zadne dodatkowe badania mnie nie skierowal.

mi się wydaje, że konsultacja przed ZZO wystarczy nawet w trakcie porodu, czy na IP tuż przed, bo jak dochodzi do nieplanowanej CC>.to nie tną na żywca przecież... więc jak komuś powiedzą, że nie podadzą ZZO, bo nie było wcześniej konsultacji to jakaś ściema...
tym bardziej patrząc po tych pytaniach powyżej.
ale warto dla świetego spokoju taki wywiad i więcej badań mieć wcześniej.. lepiej być dobrze przygotowanym...

Napisane przez czekoladka21

o nawet nie pomyslalam o tym zeby do szpitala laktator wziac
i Esti

w niektórych szpitalach mają.. np elektryczne.. mamuśki ich nie polecają.. lepiej mieć swój

Napisane przez Frau Gizela

Byłaś w tym szpitalu? Jak się czujesz?

byłam wczoraj na IP - pobrali mi krew, zrobili mi KTG i wyniki wyszły dobre, po osłuchaniu przez internistę-stwierdził, ze mam "fizjologiczne 3 brzmienie serca.."ktoś coś wie na ten temat? ponoć jest to normalne w ciąży i się zdarza, ale najważniejsze to to że już ciśnienie miałam w porządku 130/80 dzidzia uciska mi na przeponę i stąd te problemy z oddychaniem..

[ela_86]

Sweet na pewno dziś wyjdziesz, trzymam kciuki

[AnetkaIzabell]

długo czekałyście na te flaki- biustonosze ???
http://allegro.pl/show_item.php?item...080#tabsAnchor
zamówione w zeszłym tygodniu i nadal nie ma kuriera....

[chmielinka]

Napisane przez Justana1984

cześć dziewczyny, mam dziś szybkie pytanie bo niestety dużo pracy. Mam okazję na nianie elektroniczną a w sumie dwie i nie wiem na którą się zdecydować
mam nianię Grundig za 70 zł
albo Fisher Price za 50 zł
na którą byscie się zdecydowały???

Musiszz spojrzeć na parametry, żeby nie trzeszcała, bo wtedy z tej niani nie bedzie pożytku. Skopiowałan z neta:

"Przed wyborem niani elektronicznej warto sprawdzić jakie parametry tego urządzenia mają poszczególne modele. Zasięg niań jest podawany najczęsciej w metrach oraz dla przestrzeni otwartej, w której nie występują zakłócenia. Zazwyczaj zasięg podawany przez producenta dla przestrzeni otwartej jest od 5 do 3 razy wyższy niż danego urządzenia dla przestrzeni zamkniętej. Dlatego, by kupić dobrą nianię elektroniczną, warto zaopatrzyć się w urządzenie o zasięgu powyżej 500 metrów, bo tylko takie gwarantuje właściwe działanie urządzenia w pomieszczeniach (ma do 100 metrów zasięgu w domu). Trzeba też zwrócić uwagę na ilu kanałach częstotliwości nadaje urządzenie. Najlepiej kupić te, które ma od kilkunastu do kilkudziesięciu kanałów, ponieważ w razie zakłóceń można zmienić kanał nadawania."

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez AnetkaIzabell

też na ten laktator poluje na allegro mój mąż
mój miednicowy bąbel wierci się strasznie... czuję go już wszędzie... tak mi to brzuch śmiesznie zniekształca...
a zauważyłaś może, że odkąd jest miednicowe ułożenie bóle spojenia, czy miednicy przeszły...??
też tak miałaś ?

dokładnie też tak miałam. Wcześniej tak mnie spojenie bolało, że nie umiałam się przekręcić z boku na bok jak leżałam, a teraz odkąd własnie jest miednicowy to jak ręką odjął

Napisane przez ela_86

pozytywne rozmowy to już całe wakacje były ale on jest uparty i cwany
jak mu mówię, że jest fajny i dzielny to on na przekór mówi, że nie, nie jest fajny wcale, ani dzielny, jak mówię, że duży, to nie, on jest jeszcze malutki.... ciężko go podejść....
koleżanka taką taktyką wygrała, bo synuś jej teraz chodzi i mówi, ze jest duży, dzielny, że mam sie cieszy
na mojego to nie działa :/

zobaczymy jak dziś będzie przy odbiorze...

no własnie tak to jest z dziećmi trzeba dac mu czas. Nie chcę Cie martwić ale drugi kryzys możecie mieć jak się drugie dzieciątko urodzi... często właśnie się tak dzieje a szczególnie jak starsze rodzenstwo jest w tym wieku 2-3 lat, ale cierpliwość czyni cuda

[AnetkaIzabell]

co do laktatora / buteleczek to wyparzę.. im później tym lepiej...

Napisane przez chmielinka

Jakbym była z tesciowa sam na sam to bym jej powiedziała pare rzeczy do rozumu... ale przy dziecku bede trzymać poziom... Swoje i tak usłyszy jeszcze małżowi powiem jak wróci z pracy co to ona wyprawia i pewnie też ją sprowadzi na ziemie...
W ogóle nie rozumiem takiego myślenia teściowie kase mają (nie zazdroszcze im, w koncu sami sobie to w życiu wypracowali) on - emerytowany górnik, ona pielegniarka dyplomowana z dużym stażem pracy w trudnych warunkach z niepelnosprawnymi, mieszkają z synusiem starym kawalerem ktory tez pracuje i siedzi tylko w domu z mamusią i wiecznie płaczą jakie życie drogie i ile kosztuje to i siamto...
My żyjemy na średniej stopie nie mamy nawet połowy tego dochodu co ooni i jakoś nie narzekam, a za chwilke bedziemy miec 2 dzieci i dajemy rade. Co prawda wydatki trzeba planowac ale nie klepiemy bidy. A ta ma śmiałość jeszcze sie wcinać

Musiałam się wyżalić


Z tego co wiem, to jak dzieciątko już za nisko bedzie w kanale rodnym to trzeba bedzie rodzić posladkowo, ale gin mi ostatnio nie chciał powiedzieć kiedy jest to "za nisko" zeby mnie nie straszyć. Powiedział tylko że to nie bedzie tak hop siup i że zdaże... no ciekawe

żal się to pomaga jak ktoś wysłucha i rozumie

co do pośladkowego rodzenia...NIE ŻARTUJ NAWET !!!!!!!!! absolutnie się na to nie godzę !!!! o losie...
to ja przy pierwszym skurczu do szpitala będę jeździć.. bo zanim dojadę.. kurde nie chce być porozrywana...nogi krzyżować, czy jak ?

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez chmielinka

dokładnie też tak miałam. Wcześniej tak mnie spojenie bolało, że nie umiałam się przekręcić z boku na bok jak leżałam, a teraz odkąd własnie jest miednicowy to jak ręką odjął

chmielinka no to jedziemy na jednym wózku ...

[sloneczko_1201]

Ela, Kasia, Lola gratulacje kolejnych tygodni, a Tobie Lola zarazem początku 9 miesiąca (torba już spakowana? )

Zanet kciuki za wizytę

Sweet trzymam kciuki za dzisiejsze wyjście

Ja narazie nie będę zakładała nic w łóżeczku tylko jak wrócimy ze szpitala to zajmie chwilkę, a po co ma się kurzyć.

Czekoladka słodki widok

[Zanet84]

Napisane przez AnetkaIzabell

byłam wczoraj na IP - pobrali mi krew, zrobili mi KTG i wyniki wyszły dobre, po osłuchaniu przez internistę-stwierdził, ze mam "fizjologiczne 3 brzmienie serca.."ktoś coś wie na ten temat? ponoć jest to normalne w ciąży i się zdarza, ale najważniejsze to to że już ciśnienie miałam w porządku 130/80 dzidzia uciska mi na przeponę i stąd te problemy z oddychaniem..

to dobrze, że wszystko ok

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez sloneczko_1201

Zanet kciuki za wizytę

Ja narazie nie będę zakładała nic w łóżeczku tylko jak wrócimy ze szpitala to zajmie chwilkę, a po co ma się kurzyć.

też tak właśnie myślę o ubraniu łóżeczka, przecież to jest chwila moment

[chmielinka]

Justana1984 spojrzałam na te nianie które pokazałaś i ja nie wzięłabym żadnej są jednak słabe i później może być problem z odbiorem sygnał, który i tak zakłócają inne urządzenia w domu. ja mam nianię philips avent scd 505 i jest super. Parametry ma fajne cena też nie jest jakaś straszna (bo używane można dostać w podobnych pieniądzach, które pokazałaś) i przetestowana jest nie tylko w mieszkaniu ale i w dużym domu kiedy dziecko spało a my siedzieliśmy w ogrodzie

[AnetkaIzabell]

dziewczyny, skoro przy położeniu pośladkowym ja i chmielinka nie czujemy już rozciągania na dole miednicy.. bóle tam na dole ustały jak "ręką odjął" no bo główka tam już nie napiera..to nasze miednice nie będą przecież gotowe do porodu pośladkowego w przypadku gdy nie zdążymy dojechania na CC (bo dziecko się już osunie)

łóżeczka też teraz nie ogarniam..po co ma się kurzyć...

[chmielinka]

Napisane przez AnetkaIzabell

żal się to pomaga jak ktoś wysłucha i rozumie

co do pośladkowego rodzenia...NIE ŻARTUJ NAWET !!!!!!!!! absolutnie się na to nie godzę !!!! o losie...
to ja przy pierwszym skurczu do szpitala będę jeździć.. bo zanim dojadę.. kurde nie chce być porozrywana...nogi krzyżować, czy jak ?

chmielinka no to jedziemy na jednym wózku ...

gin mi tylko powiedział, że niby to nie dzieje się tak szybko (ja mam do szpitala ok 30 min) ale musze jeszcze w razie godziny "W" szybko zorganizowac kogoś do dziecka i meza sciagnąć z pracy i wtedy dopiero jechac do szpitala Hanie rodziłam 6h a teraz drugie dziecko pójdzie pewnie szybciej wiec stad moja obawa... no ale tego nie przeskocze... moze sie mały jeszcze obróci


dobrze ze mam obiad na dzisiaj ugotowany dziecko sprzedane to mozna wizażowac



edit: Anetka spokojnie, po prostu nam maluchy nie naciskają na spojenie główkami nie myśl o takich rzeczach a masz problemy z szyjką?

[manieczka1]

Justana nie pomoge jesli chodzi o nianie, my mamy angelcare z monitorem, ale to maz sie tym zajal poczytaj opinie w necie

Ok czyli ubieram lozeczko po wyjsciu ze szpitala

[mgds]

Napisane przez chmielinka

mgds ja używałam laktatora tomme tippe i niestety się zawiodłam. W mojej oscenie jest beznadziejny. Przy nawale pokarmu jak chciałam odciągnąć to połowa pokarmu ciekła mi po piersi a połowa do butelki ta część kalająca pierś szczelnie przylegała tylko na początku, kiedy jeszcze nie zaczynałam odciagać. Po kilku naciśnięciach rączki pokarm przedostawał się pomiędzy pierś a tę osłonkę a jak chciałam ściągnąć wiekszą ilość to musiałam się nieźle namachać i bolały mnie ręce po miesiącu męki się wściekłam i wywaliłam go do śmieci później miałam pożyczony avent i tam już nie miałam tych problemow.
Butelki z TT nie były złe, ale mojej Hani nie do końca pasowały, bo jak piła to bokiem z kącika ust jej uciekało mleczko (ale to może kwestia dziecka).

Teraz kupiłam laktator avent natural (podobno b. dobry - opinia koleżanek)

W takim razie pozostaję przy tym avencie, który mam, jak będzie za słaby to pomyślę o czymś innym

Napisane przez Kostka09

I naszla mnie ochota na upieczenie chalki i chyba upieke popoludniu

Chałka nigdy nie jadłam takiej domowej, jedynie te z piekarni, a i tak są mniammmm

Napisane przez Aleaa_

Powodzenia dzis na wizytach i gratki nowych tygodni.

U mnie czesc juz poprana, a pochwale sie co mama wczoraj upolowala w SH

Słodziutkie to! Nasze dzieciaczki będą nieświadomie "krzywdzone" w te święta haha i prawie każde wystąpi w roli Mikołaja, Mikołajki, reniferka itp.

Napisane przez Kostka09

To chyba bardziej kwestia czlowieka a nie zawodu jaki wykonuje

Futbolowa - mam nadzieje, ze lepiej juz?

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Jakie kupilyscie podklady poporodowe te na lozko? Jaki rozmiar? Bo znalazlam nawet takie http://allegro.pl/podklad-do-przewij...601420411.html i zastanawiam sie czy brac takie czy mniejsze...?

Wzięłam i 60x60 i 60x90

Napisane przez czekoladka21

ja mam taki stroj pewnie bedzie za duzy...
na fotce moja Werka jak miala 4,5mca

Śliczności Podobna do mamusi

Napisane przez My Sweet Little Precious

Znowu pędzicie gaduly nie spałam całą noc z tych nerwów co z moimi wynikami. Jeszcze ich nie ma.
Za to właśnie wróciłam z usg, wszystko ok, szyjka długa, mała waży juz 1900 g.!!!! Nie spodziewałam się aż takiej wagi szczerze mówiąc
Gratuluję udanych wizyt i lupow

Pięknie rośnie

Napisane przez manieczka1

Ostatnio czytalam, ze wiele.dzieci jest owinietych pepowina i nic zlego sie nie dzieje. Nie martw sie.

Ja tez bede wszystkie rozmiary juz prasowac, bo mam poprane

Dziewczyny a kiedy zakladacie ochraniacz na lozeczko, przesieradlo itp? Zastanawiam sie ile przed, zeby sie nie kurzylo

Myślałam, żeby założyć na razie takie niewyprane i niewyprasowane, bo rzeczywiście może się zakurzyć, ale jak tak piszecie, to może też się wstrzymam, bo potem nie będzie mi się chciało tego wszystkiego ściągać i od nowa zakładać...no nie wiem

Napisane przez Justana1984

cześć dziewczyny, mam dziś szybkie pytanie bo niestety dużo pracy. Mam okazję na nianie elektroniczną a w sumie dwie i nie wiem na którą się zdecydować
mam nianię Grundig za 70 zł
albo Fisher Price za 50 zł
na którą byscie się zdecydowały???

Weź tą, która ma większy zasięg, nawet jeśli nie jest wam potrzebny, to jednak tym bym się sugerowała

Napisane przez AnetkaIzabell

długo czekałyście na te flaki- biustonosze ???
http://allegro.pl/show_item.php?item...080#tabsAnchor
zamówione w zeszłym tygodniu i nadal nie ma kuriera....

Ja w końcu z nich zrezygnowałam i upolowałam okazyjnie na tablicy fajny jak dla mnie zestaw

[AnetkaIzabell]

Napisane przez chmielinka

gin mi tylko powiedział, że niby to nie dzieje się tak szybko (ja mam do szpitala ok 30 min) ale musze jeszcze w razie godziny "W" szybko zorganizowac kogoś do dziecka i meza sciagnąć z pracy i wtedy dopiero jechac do szpitala Hanie rodziłam 6h a teraz drugie dziecko pójdzie pewnie szybciej wiec stad moja obawa... no ale tego nie przeskocze... moze sie mały jeszcze obróci
dobrze ze mam obiad na dzisiaj ugotowany dziecko sprzedane to mozna wizażowac
edit: Anetka spokojnie, po prostu nam maluchy nie naciskają na spojenie główkami nie myśl o takich rzeczach a masz problemy z szyjką?

ja mam półtorej godziny do szpitala bez korków... 2 godziny z korkami + plus ściąganie męża z pracy 30 minut...!!
2,5 godziny szyjka zamknieta, ale chyba na najbliższej wizycie pogadam o swoich obawach z gin... przecież mąż nas na drodze zabije jak będzie musiał rekordy w przekraczaniu prędkości na drodze bić..to dodatkowy stres dla mnie...
może ze względu na te torbiele przyjmą mnie wcześniej, żeby je zbadać i na spokojnie zobaczyć, czy usuną je od razu po cc... może ze względu na to dostanę skierowanie te 2 dni wcześniej.. hmm.. ale dziewczyny w październiku rodzą po 2-3 tyg wcześniej.. z drugiej strony nie chcę przyspieszać przyjścia dziecka na świat... jeżeli chciałoby wyjść w 40tc to tak bym chciała mieć cc... nie wcześniej.. wiem że cc się często planuje na 39 tc.

teraz tak sobie myślę..że może ta duża torbiel też robi dodatkowy ucisk przez co gorzej mi się oddycha...

a ciekawe czy przy położeniu pośladkowym będziemy miały też te same objawy dolegliwości niż przy położeniu normalnym, bo jak na razie to są różnice...