![]() |
#151 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 129
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Ja bardzo lubię łososia norweskiego wędzonego firmy suempol na bułeczce z mesełkiem.
![]()
__________________
Buziakolada, Różyczko. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#152 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Ja również nie znosze ryb
![]() Najgorszy koszmar jak poszlam na wigilie do TZ a tam same ryby pod roznymi postaciami, ale poczestowalam sie jedna, bo wypadalo, na poczatku przelykalam nie gryzac, zeby nie czuc smaku, ale pozniej ja zjadlam. Byla nie taka zla, malo bylo czuc ze to ryba. Potrawa na zimno, w sosie podobnym do salsy, tylko delikatniejsza a w niej jakis rybi filet. Pierwsza ryba jaka zjadlam. Jak wrócimy do domu na weekend to sie spytam tesciowej o przepis, chyba ze ktos zna?
__________________
Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam ![]() 7.7.2012 godz 17 ![]() 7.3.2015 moje druga miłość ![]() Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#153 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 740
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Co do chemii, hormonów i "faszerowania": gdybym miała się tym przejmować i czytać, co jest czym faszerowane i jak produkowane, to już dawno mogłabym przestać jeść cokolwiek. Ja rozumiem, że nie wolno tego lekceważyć, ale w takim razie powinniśmy przestać jeść kurczaki, bo są tuczone, jajka, bo są z kur, które nigdy słońca nie widziały i na powietrzu nie były, wszystkich mlecznych przetworów, bo krowy, które dają mleko też nie jadły nigdy trawy i nie oddychały świeżym powietrzem i są fabrykami do robienia mleka, owoców i warzyw, bo są pryskane... i wiele by tak można wymieniać
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#154 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
TeaHouseMoon zgadzam sie z Toba, wiec ja juz nawet nie mam checi ogladania jak powstaje szynka i co sie dzieje z jogurtami, bo jakikolwiek zobacze reportaz nawet o serach to juz nie mam na nie ochoty....
Mnie tylko martwi faszerowanie max warzyw i owocow chemia, mimo ze staram sie wybierac ekologiczne to moje zwierzaki maja po nich biegunki jesienia i zima i tu jest dla mnie problem
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#155 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Cytat:
![]() ![]() tez mi akurat ten sposob podania ryby dosc smakuje ![]() a co do tego, ze wlasciwie wszystko jest dzis faszerowane itp. niech kazdy je co chce ![]() ![]() ktos inny pewno naczytal sie jeszcze o czyms innym i tego wlasnie nie je. i na zdrowie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#156 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Polecam zakupić świeżego pstrąga wypatroszonego, odciąć głowę i porządnie wypłukać!
Natrzeć obficie cytryną, posolić, doprawić pieprzem, a następnie nieco zwykłego masła wkroić do środka w cienkich plasterkach i wypchać dużą ilością pietruchy. Zawinąć w folię aluminiową, błyszczącą stroną do środka i zapiec w 200-220 stopniach przez ok 30min, gwarantuję, że ludzie którzy ryb nie lubią w moim otoczeniu tak przyrządzonego przeze mnie pstrąszka wcinają w mgnieniu oka! Dodam na koniec, że w moim sklepie pstrąg jest tańszy od kurczaka. Nic tylko rybki zajadać.
__________________
Rzuć na tacę...
http://imperiumojca.pl/5 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#157 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
"Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy. Póki co, UE nie zakwestionowała metod hodowli. Szacuje się, że w przyszłym roku import pangi wzrośnie dwukrotnie. Naszym rodzimym rybom, takim jak np. dorsz, grozi wyginięcie (zostały przełowione, lub są łowione niewłaściwymi sieciami, które zgarniają też małe osobniki, a nie powinny), a więc ich ceny rosną. Już Wietnamczyków w tym głowa, abyśmy pangi mieli pod dostatkiem. Przy takim obrocie jakość jest kluczowa,jednak wielu mniej uczciwych eksporterów wietnamskich nie cofa się przed traktowaniem filetów podejrzanymi dodatkami (polifosforany i niefosforowe dodatki typu MTR-79), które w połączeniu z solą kuchenną powodują wiązanie wody - filet jest przez to bardziej soczysty i... cięższy nawet o 19%. Jeśli jest do tego pokryty 20% glazurą (warstwą zamarzniętej wody) to nieświadomy konsument może kupić wraz z rybą także 40% importowanej z Wietnamu wody. Sami Wietnamczycy różnicują produkt trafiający na poszczególne rynki - najlepsze idealnie białe filety trafiają głównie na eksport do USA; jasnoróżowe filety są najbardziej pożądane w Europie Zachodniej, jasnokremowożółte filety trafiają do Polski i Rosji. Gorsze filety o barwie różowej są sporadycznie sprowadzane do Europy "na promocje cenowe", zaś filety żółte są przeznaczone rynek azjatycki." Jakos o żadnej innej rybie nie pisze się tyle złego... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#158 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
jakby sie poszukało, to by na kazdy produkt przeznaczony do jedzenia cos poszukalo
![]()
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#160 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Cytat:
![]() Takie gadanie,że nic nie jest zdrowe, jest bez sensu.Jesli na wszystko się takie coś znajdzie, to wklejajcie(w tym przypadku o rybach)inne przypadki.Przecież ja nikogo nie wyśmiewam,że je pangę, tylko ostrzegam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#161 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Cytat:
![]() Dzięki.
__________________
Rzuć na tacę...
http://imperiumojca.pl/5 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#162 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
a ja nawet nie czytalam bo juz i tak malo co jem i nie chce kolejnej rzeczy sobie obrzydzac
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#163 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
I własnie o to chodziło
![]() Zastanówcie sie też, czemu panga jest taka tania od jakiegoś pół roku?Kiedys to luksusowa ryba w Polsce byla,a teraz??Co chwila sa w marketach MEGA promocje po 9 zł.A zwróciłyscie uwagę,że kieeeeedyś była o wiele mniejsza? Ja wole w rybnym kupic pstrąga, czy dorsza - i na pewno smaczniejsze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#164 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Ja osobiście już nie jadam Pangi.
I nawet nie chodzi o ten newsy, ale o to że z czasem jej smak się zmienił (może tylko w mojej głowie) praktycznie już przestawała przypominać mi rybę. Dopiero niedawno dowiedziałam się o metodach jej hodowania i widzę, że jednak było coś na rzeczy.
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
ja mimo wszystkich donosów na temat parówek, ostatnio jogurtów itd. jem te rzeczy, bo lubię, ale pangi też nie jadam, a to dlatego, ze raz kupiłam, usmażyłam na teflonie i mi się smalec na patelni zrobił, a ryby prawie nie było, nie potrafię wytłumaczyć tego zjawiska, zwłaszcza, ze nie użyłam tłuszczu do smażenia, może ta panga żywiła się fast foodami i troszkę utyła...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#166 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 494
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
A co jest nie tak z jogurtami? Bo ja w ogóle nie oglądam TV i nic nie wiem na ten temat... Ostatnio po jogurcie z płatkami miałam od rana do wieczora zgagę, więc może coś jest na rzeczy??
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#168 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 494
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Agatka, dziękuję
![]() ![]() Sorry za off top, bo w sumie wątek dotyczy ryb ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Eh...przerażające jest to w jaki sposób hoduje się pangi. Ble, nie mam zaiaru ich tknąć. A ostatnio zjadłam jakiś filet z mintaja (chyba) smażony na patelni. Jakoś przełknęłam.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
ja uwielbiam wszelakie rybki. ze swojej strony moge smialo polecic pstraga pieczonego w folii - bierzesz wypatroszonego pstraga, mozesz odciac glowe ale ja zostawiam, skrapiasz dokladnie sokiem z cytryny, obsypujesz sola, pieprzem i ziolami, zawijasz w folie aluminiowa i pieczesz w nagrzanym piekarniku ok 20 min.
drugi sposob to ryba po grecku ale o niej juz bylo - znam duzo osob ktore nie lubia ryb a ta potrawe jadaja. bardzo lubie tez ryby wedzone - zwlaszcza dorsza i pstraga. mozna z nich zrobic pyszna paste do kanapek mieszajac z bialym serem i musztarda. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#172 | |||
Zadomowienie
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Cytat:
![]() BTW pstrągom nie odcina się głowy ![]() Cytat:
Za to polecam na grillu, lub (biorąc pod uwagę pogodę) w piekarniku, natrzeć czosnkiem i solą- jeśli ktoś lubi, a jeśli nie to przyprawą do ryb lub najzwyklejszą do grilla. I trzeba pamiętać żeby przyprawić rybę odpowiednio wcześniej a nie tuż przed przyrządzeniem. No i z całego serca polecam rybę po grecku ![]() Cytat:
![]()
__________________
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#173 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 521
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
jeśli chodzi o pasty rybne hand made, to ja również polecam z wędzonej makreli - dodaję cebulę i groszek konserwowy (bez rozgniatania na gładką masę)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#174 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Cytat:
ale tak jak pisałam nie ma co popadać w paranoję, bo inaczej musielibyśmy założyć własne, szczelnie chronione przed zanieczyszczonym powietrzem, mikrodrobnoustrojami itp. ogródki, hodowle...a to raczej mało prawdopodobne, bez chemii ciężko coś wyhodować, niestety ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#175 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 833
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Wybieraj takie ryby, ktore maja jak najmniej osci... a najlepiej kupowac mrozone "kostki", te nie maja osci i nie popsuja przyjemnosci ich jedzenia... Ja kiedys tez nie znosilam ryb, teraz uwielbiam, zwlaszcza makaron z lososiem i sosem smietanowym (lososia pokroic w kawalki i ugotowac). Podobno morskie ryby sa najbardziej bezpieczne w ciazy, bo nie sa tak zanieczyszczone jak te plywajace w wodach slodkich. Czyli bez obawy mozesz jadac tunczyka, fladre, okonia, sole, dorsza...
Ja lubie ryby w gestych warzywnych sosach wlasnej roboty.
__________________
9.09.2009- nasz slub koscielny! 8.07.2008- nasz slub cywilny! http://suwaczki.maluchy.pl/sl-26127.png http://suwaczki.maluchy.pl/sl-21469.png http://bubbleplanet.blox.pl/html |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#176 |
Przyczajenie
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
jak dla mnie to jeziora są mniej zanieczyszczone jak morza :p a najlepszą rybą jest zapomniana tutaj sielawa, małe i smaczne a ości wcale nie trzeba wyciągać. sola jest niezła, łosoś norweski, tuńczyk..
panga jest okropna jak jem to mam wrażenie że jem jakiś śmierdzący muł. podobna z "opakowania" do soli, ale sola jest niebo lepsza, w mąkę i na patelnię - można w ten sposób usmażyć ją na "chipsa" :P polecam jeszcze dorsza "po grecku" (uwaga na ości) i śledzie "matjas" w oleju czy w śmietanie ![]()
__________________
hail and kill heavy gothic fans ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#177 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
upieklam sobie wczoraj w folii dorade - pyyyszna! i latwo usunac osci.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#178 | |
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#179 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 49
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Ruphee, ja do takiego pstrąga dorzucam sporą ilość obranych ząbków czosnku
![]() Lubię też halibuta upieczonego w piekarniku - bez żadnych przypraw, tylko z solę. Ma malo smaku ryby. Wydaje mi się, że wszystko zależy od sposobu przygotowania. Nie przepadam za smażonymi rybami, wolę pieczone lub grillowane. A z polecanych przepisów to może wypróbuj zupę dla odmiany ![]() Składniki: filety z mintaja (hm, tego chyba świeżego nie dostaniesz, ja kupuje mrożone chyba frosty), 150g pieczarek, 2 pory, 80g śmietany takiej około 20 %, 40 ml białego wytrawnego wina (nie martw się, w gotowaniu alkohol wyparuje ![]() Przygotowanie: Obieramy i kroimy pieczarki razem z porami na drobne kawałki. Wkładamy do dużego garnka i smażymy na maśle do momentu, aż wyparuje woda. Dodajemy mąkę i smażymy przez 2 minuty cały czas mieszając. Dodajemy wino i dusimy razem przez 5 minut. Dolewamy wodę i kostkę rosołową (a w twoim przypadku rosołek) i liść laurowy. Wrzucamy filety pokrojone w kostkę, najlepiej wyjąć je z pół godziny wcześaniej z zamrażarki. Wszystko razem trzeba zagotować i zostawić na ogniu przez 2 minuty. Potem dodać śmietanę, sól i pieprz i jeszcze chwilę gotować. Możesz też spróbować obsmażyć jakieś filety na pateli (może być dorsz obtoczony w mące), ułożyć je w naczyniu żaroodpornym i na wierzch powrzucać pieczarki, cebulke, paprykę, pora, albo inne warzywa które lubisz (oczywiście wcześn iej pokrój je w kostkę) i na koniec daj pomidory (albo przecier pomidorowy - patrz żeby na składzie były tylko pomidory, woda i sół to będzie zdrowsze). Wszystko razem zapieka się w piekarniku i też nie ma takiego smaku samej ryby. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#180 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Nie lubię ryb, a muszę jeść. HELP!
Cytat:
![]() Pstrąga grilluję w folii, do której dodaję odrobinę masła ziołowego. Latem jeżeli mogę, to jakiś czas przed obkładam go... pokrzywą. ![]() Zapach przechodzi, a potem danie jest przepyszne i lekkie. Można do niego dodać odrobinę soku z cytryny, ale niekoniecznie i spożyć razem z własnoręcznie przygotowaną surówką. ![]() Mój przyjaciel przyrządza rewelacyjnego łososia ze szpinakiem, ale nie jestem w stanie podać szczegółów dotyczących przepisu. Smakuje wyśmienicie. Przypomniała mi się jeszcze panga w sosie grejpfrutowo-imbirowym, którą z powodzeniem można zastąpić inną rybą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:35.