Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007 - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-11-14, 20:35   #151
kasia_mw
Zadomowienie
 
Avatar kasia_mw
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 758
GG do kasia_mw Send a message via Skype™ to kasia_mw
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej. Zrobiła mi cytologię, zbadała (powiedziała, że ciąża ładnie rośnie), wypisała recepty i stwierdziła, że jak wymiotuję to przynajmniej wiadomo, że płód się rozwija. To przynajmniej jeden plus, bo dzisiaj czuję się fatalnie. Przepisała mi czopki, jutro zastosuję i zobaczę czy będzie efekt pozytywny.
kasia_mw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-14, 22:55   #152
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Ja lecę spac, jutro wielki dzień bo idziemy na USG. Mam nadzieję, że będzie cos widać... W końcu to 5 tydzień. Chociaż w sumie ja nie wiem... jak patrze na opisy rozwoju płodu to nie wiem czy 5 tydzień to piaty czy tak naprawdę trzeci. Liczy sie teoretycznie od daty ostatniej miesiaczki, no ale jak miałam okres to nie byłam w ciazy. Głupie to jakieś.

Ale mnie czeka badań w ciagu nastepnych dwóch tygodni. uf uf...

A... no i trafiłam jeszcze w necie na artykuł, w którym było napisane, że udział ojca przy cc jest zbędny i troche mi się kwasno zrobiło, bo moim zdaniem jest potrzebny. Przecież nie będzie patrzył na mój rozcięty brzuch, a poza tym to on pierwszy weźmie na ręce dzieciaczka, nie? No bo ja będę leżeć rozpruta na stole...

A niech sobie piszą cwele.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-15, 08:44   #153
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Dzień dobry dziewczyny! Jak tam dzisiaj samopoczucie? Ja jestem strasznie zmulona i niewyspana. Marzę by sie gdzies połozyć i zdrzemnąć. No ale z drugiej strony drzemie we mnie jakiś niezidentyfikowany pokład energii i postanowiłam, że dzisiaj nadrobię zaległości w pracy. Mam trochę takiej idiotycznej roboty, jak poukładanie papierów i powpinanie ich do segregatorów. Nie chce mi sie cholera, ale to sie gromadzi i gromadzi... a tak będę miec spokój. Zresztą, szczerze powiem, ż ewolę sobie w pracy wszytsko poukładać, bo nie wiadomo jak to będzie, jakie będę mieć wyniki badań... No i ja nie daj boże będę musiała iść na zwolnienie lekarskie (tfu tfu) to chce zostawić wszystko tak jak należy.

No i mam dla was cos --> http://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=42
To harmonogram badańw czasie trwania całej ciaży. No widzę, ze teraz czeka mnie najwięcej badań.

A ja odkryłam jak pić wiecej wody i zakupiłam sobie dwie wielkie cytryny. Wody mineralnej nie lubię, jest dla mnie bez smaku totalnie, za to cytrynę mogłabym jeść jak mandarynki. No i wyciskam sobie duzo soku z cytryny do wody i wreszcie zaczęłam normalnie pić.

Kasia_mw, koleżanka z pracy, która tez miała dużo mdłości w ciaży, powiedziała, że jedzenie sucharków i picie duzej ilosci wody z cytryną bardzo jej pomogło. Może ty też spróbuj. Na cytrynka ma wiele witaminy C a to jest super, bo mamy jesień i czas przeziębień, a to witaminka zdrowia.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-15, 08:57   #154
Boz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 487
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Cytat:
Napisane przez Shemreolin Pokaż wiadomość
Ja lecę spac, jutro wielki dzień bo idziemy na USG. Mam nadzieję, że będzie cos widać... W końcu to 5 tydzień. Chociaż w sumie ja nie wiem... jak patrze na opisy rozwoju płodu to nie wiem czy 5 tydzień to piaty czy tak naprawdę trzeci. Liczy sie teoretycznie od daty ostatniej miesiaczki, no ale jak miałam okres to nie byłam w ciazy. Głupie to jakieś.

Ale mnie czeka badań w ciagu nastepnych dwóch tygodni. uf uf...

A... no i trafiłam jeszcze w necie na artykuł, w którym było napisane, że udział ojca przy cc jest zbędny i troche mi się kwasno zrobiło, bo moim zdaniem jest potrzebny. Przecież nie będzie patrzył na mój rozcięty brzuch, a poza tym to on pierwszy weźmie na ręce dzieciaczka, nie? No bo ja będę leżeć rozpruta na stole...

A niech sobie piszą cwele.
Hej w ciąże zachodzisz faktycznie mniej więcej 2 tygodnie po ostatniej miesiączce czyli maluszek jest dwa tygodnie młodszy od tego co liczą ginekolodzy.
Jeżeli chodzi o cesarkę to sam zabieg trwa bardzo szybko ( dłużej trwa potem zszywanie). Mój TŻ nie mógł być ze mną (warunki techniczne remont jednaj z sal), Ale był od razu przy naszym synku, mnie Go na chwilkę pokazali dali przytulić a potem wynieśli z sali i tam juz czekał TŻ na niego. Pewnie fajnie by było jakby był przy mnie, ale szczerze mówiąc tak jak przy naturalnym ( mój pierwszy poród) był mi nie zbędny naprawdę mi sporo pomógł tak przy CC byłby miłym dodatkiem. Dla mnie najważniejsze było by był przy synku, w trakcie zabiegu nic nie czujesz, a personel był bardzo miły. Bardziej mi się przydał jak znieczulenie przestawało działać.......

Pozdrawiam
Boz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-15, 09:11   #155
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Boz, oto link do artykułu o cc --> http://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=141

Moim zdaniem jest też nieco racji w tym co oni piszą, ale tez jest to przesada. Ja chciałabym by on był ze mną, bo boję sie troche operacji, ale tak naprawdę najbardziej zależy mi, by TŻ był przy dziecku od pierwszej chwili, gdyż ja nie będę mogła. Zresztą w tym artykule opisują to wszytsko tak, jakby facet miał sie tylko gapić w ranę. A co do kwestii higieny i zakażenia pola operacyjnego to jest to bzdura, bo przecież nikt normalny nie wpuścił by na salę operacyjną kogos kto nie jest do tego przygotowany odpowiednio, ubrany w odzież ochronną itd.

No i trochę zirytowało mnie samo zakończenie artykułu: "Reasumując zatem, obecność ojca podczas porodu odbywającego się drogą cięcia cesarskiego jest zagadnieniem wydumanym i nie powinno mieć racji bytu." . Dla mnie nie ma nic wydumanego w tym, że chciałabym by mój partner był ze mną. Po prostu czuję taką potrzebę. Niekoniecznie musi byc zaraz pomocny, ale jesli będzie ze mna, to będę czuć się lepiej i właśnie wbrew temu co tam piszą, będę spokojniejsza.

Bo prawdę mówiąc przy porodzie naturalnym pomoc meża też wcale nie jest taka super potrzebna (bo pomóc mogłaby np. położna). Kobiety rodziły same i było ok. Tu też główną rolę grają tak naprawdę uczucia i cheć bycia razem przy ważnej chwili (a nie żeby ktos obcy pomagał w takiej chwili), no i udzielanie wsparcia. A wsparciem moze być zarówno sama obecność jak i podanie szklanki wody, czy masaż pleców. Zależy kto czego oczekuje.

Nie podoba mi sie ten artykuł, jest strasznie tendencyjny...

Ale jak to będzie w naszym przypadku to nie wiadomo, nie chce TŻ do niczego zmuszać. Jesli będzie chciał byc ze mna to ok, ale jeśli nie to tez nie będę rozpaczać. Najważniejsze by był przy dziecku, to wtedy będę o wiele spokojniejsza.

Boz, a jak wspominasz cc? Jak zagoiła ci sie blizna?
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-15, 09:34   #156
Boz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 487
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

HMMMM na pewno artykuł jest tendencyjny. Napisze moje osobiste odczucia. Koło mnie jakby od góry za zasłoną była cały czas anestezjolog podawała mi tlen i pielęgniarka i szczerze mówiąc dla TŻ nie było by tam miejsca. Chusta, parawan zasłaniał mi pole operacyjne ale nie osobie stojącej, więc TŻ widziałby wszytko co sie dzieje ( a nie umie patrzeć jak mi pobierali krew) W naturalnym porodzie cała akcja działa się nie co niżej więc TŻ praktycznie jak nie chciał ( a nie chciał) nie musiał tam patrzeć. A że pomoc mi była wtedy potrzebna nieco wyżej więc on pomagał mi. Przy naturalnym ja nie bardzo widziałam co się działo (miałam poród z powikłaniami) i mąż (choć był zdenerwowany) bardzo mnie uspokajał. Czułam się w miarę bezpieczniej. W czasie CC wszystko przebiega bardzo spokojnie trochę jakby poza mną byłam bardzo wyczulona na reakcje otoczenia ( moja rola polegała tylko na biernym byciu i obserwowaniu ja nie byłam przecież aktywna w czasie CC) i mam wrażenie że gdybym widziała że TŻ sie boi denerwuje to ja pewnie bym sie też denerwowała. A tak spokój i profesjonalizm i nawet pewne rutyna personelu bardzo mnie uspokajał. Ale to są moje odczucia wcześniej też chciałam by był przy mnie ale teraz nie żałuję. O CC napiszę wieczorem mój Karolek się zaczął domagać mamy Pozdrawiam nie martw się na zapas……..
Boz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-15, 10:51   #157
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Dziękuję za informacje. Wiesz, ja też nie do końca wiem jak to tak naprawdę będzie wygladać. Musiałabym najpierw pogadać z lekarzem no i dowiedzieć sie czego tak naprawdę chce TZ. Nie będę go do niczego zmuszać. Prawda jest taka, że jesli personel będzie miły to nie będę się niczego bać. A i tak najważniejsze dla mnie to y był z dzieckiem po urodzeniu, jak mnie będa zszywać.

Czekam niecierpliwie na ciag dalszy historii.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-15, 20:56   #158
Boz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 487
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Cytat:
Napisane przez Shemreolin Pokaż wiadomość
Dziękuję za informacje. Wiesz, ja też nie do końca wiem jak to tak naprawdę będzie wygladać. Musiałabym najpierw pogadać z lekarzem no i dowiedzieć sie czego tak naprawdę chce TZ. Nie będę go do niczego zmuszać. Prawda jest taka, że jesli personel będzie miły to nie będę się niczego bać. A i tak najważniejsze dla mnie to y był z dzieckiem po urodzeniu, jak mnie będa zszywać.

Czekam niecierpliwie na ciag dalszy historii.
Wiec u mnie to było idealnie 19.06.06 miałam planowana CC (38TC) 18.06.06. popołudniu zgłosiłam sie do szpitala. Miałam wywiad z panią anestezjolog. A w nocy nagle dostałam skurcze na, które się stopniowo zwiększały. Tak że musieli dzwonić po moja ginekolog żebym nie zaczęła rodzic naturalnie. Podobno to idealna sytuacja tak powinno być że CC robi się gdy zaczyna się akcja naturalnego, ale zwykle tak się nie da zorganizować. Największy problem dla mnie to było przed zabiegiem jak podawali mi kilka kroplówek które schodziły całe wieki a ja z tymi skurczami leżałam na takim wąziutkim łóżeczku. Potem poszło szybko. Po zabiegu pierwsza dobę trzeba leżeć nie podnosząc głowy. Na drugi dzień 20.06.06 wstałam z pomocą pielęgniarki i poszłam się kąpać. Od 21.06.06 w pełnym zakresie zajęłam sie synkiem. Rana goiła się dobrze choć miałam niejakie problemy z szwami wewnętrznymi> Okazało sie że mam uczulenie na szwy z zewnątrz po wyciagnięciu było ok ale wewnętrzne długo się goiły rana jeszcze teraz jest napuchnięta i leciutko pobolewa, jak zbyt intensywnie ćwiczę mięśnie brzucha ich dolna część. W sumie bardzo milo wszystko wspominam (jeżeli tam można mówić o operacji)ale ja miałam złe wcześniejsze doświadczenia więc taka rekonwalescencja to luksus poprzednio dwa miesiące dochodziłam do siebie i tak bym mogła rodzic
Boz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-15, 22:03   #159
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Boz, i ja mam nadzieję, że u mnie będzie tak fajnie. Liczę na to, że w prywatnej klinice czekaja mnie same miłe chwile.

A dzisiaj widzieliśmy naszego Bąbelka! Ostał się Bąbelkiem, bo to była pierwsza myśl jaka przyszła TZ na myśl. Jutro zeskanuję zdjęcia w pracy i wkleję. Ale nasz Bąbel jest boski, chociaż nic na razie wielkiego na zdjeciu nie widać, bo zarodek jest zbyt malutki. Mamy sie zgłosić za 2 tygodnie i wtedy będzie juz widac wiecej. Ale TZ sie wzruszył i miał łzy w oczach, gdy wracaliśmy, a ja jak to zobaczyłam, to sama ledwo powstrzymałam łzy wzruszenia.

Pojechaliśmy do mojej rodziny i wszyscy sie cieszyli jak dzieci, moja mama śmiała się i niedowierzała, dziadek mnie wycałował i babcia tez i kazali mi dbać o siebie. mama przypominała sobie jak to było gdy ona była w ciąży ze mną.

Jestem bardzo szczęśliwa! Widzieliśmy naszego Bąbelka! I jest strasznie, kosmicznie śliczny.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 07:49   #160
Xantia
Zakorzenienie
 
Avatar Xantia
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Figloland
Wiadomości: 3 886
GG do Xantia
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Hejka!!

U mnie pierwsza TRAGICZNA noc. Myślałam, że wypluję żołądek a dołem wypłyną jelita!! Koszmar!! Jestem niewyspana, czuję się chuda z wystającym brzuchem. Ja nie wiem, ale wydaje mi się że za szybko i za mocno mnie wypina. Zaczynam być niespokojna, ale jutro idę do gina z nadzieją że rozwieje moje obawy.


Ana2 - dzięki
__________________


Szefowa wydziału ds. niemożliwych
Xantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 08:08   #161
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

O rany, Xantia, mam nadzieję, ze to minie. Nakupuj sobie sucharków i pij wode z cytryną. Ja tak robię i na razie mdłości nie wróciły. Tzn. czasami mam taki pojedynczy odruch, ale ogólnie jest ok. Mam nadzieję, że mnie nie złapie jakoś wybitnie. Zresztą nie wiedzieć czemu mam wrażenie, że wiele zależy od psychiki. Jak ciagle myślałam o mdłosciach to nie mogłam sie ich pozbyc. A potem jak postanowiłam o tym nie myśleć to jakoś powoli zaczęło przechodzić.

Postaraj sie o tym nie myślec za bardzo i sie uspokoić. No i podobno ta melisa pomaga. ja zapytam mojego ginka o to co mam robić gdy napadną mnie mdłosci, czy jest może jakis środek na to, który jest bezpieczny dla dziecka. Nie chce iść na L4 i całować się z kiblem cały dzień.

A zaraz wkleję zdjęcia z mojego USG, bo wziełam do pracy i zeskanuję.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-11-16, 08:16   #162
Xantia
Zakorzenienie
 
Avatar Xantia
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Figloland
Wiadomości: 3 886
GG do Xantia
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Shem - dawaj tu szybko te zdjęcia!! Normalnie powinny być podobne nasze szkodniki, bo moje pierwsze USG było w 6 tygodniu ciąży, a Twoje jest w 5 prawda?

Z tym rzygańskiem to było w nocy, dziś od rana nic mi nie jest. Ale wypiłam też melisę jedną i właśnie robię sobie drugą. Ja nie wiem jak to będzie w tym Poznaniu, bo tam będę na targach i hm, jak ja będę tak melisę parzyć?? No i podczas rozmowy z klientem np przeproszę i pójdę se rzygnąć?? Czy jak... Heh. No zobaczymy.
__________________


Szefowa wydziału ds. niemożliwych
Xantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 08:39   #163
Ana2
Zadomowienie
 
Avatar Ana2
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Hiszpania (Aljaraque)
Wiadomości: 1 819
Send a message via Skype™ to Ana2
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Xantia-oj chyba za szybko nazwalam Cie szczesciara Przykro mi,ze mialas taka ciezka noc....miejmy nadzieje,ze to jednorazowe. A moze zjadlas cos nie tak wczoraj???

Shem-co do tabletek p/mdlosciom,to owszem istnieja takowe (przynajmniej tutaj).Nazywaja sie CARIBAN i z tego co poinformowal mnie lekarz,co wyczytalam w ulotce i czego dowiedzialam sie od znajomych,ktore te tablety wciagaly,to sa one bezpieczne dla plodu.
Ja bralam te tabletki przez jakis czas (tego lata mialam non stop kogos na wakacjach u siebie i musialam byc "na chodzie") ale tez staralam sie nie za czesto.Wszedzie trabia aby nie zazywac kompletnie zadnych lekow.No wiec staralam sie jakos zyc normalnie z tym rzygankiem ale jak juz bylam ekstremalnie wykonczona,to bralam przez kilka dni te tabletki,nabieralam sil i odstwialam....i tak w kolko.
Teraz juz jest wszystko ok,dzidzia tez prawidlowo sie rozwija wiec jestem spokojna.

Pozdrawiam!
__________________
"Dziecko to wielki dar....to czastka nieba na ziemi"
Ismael


Julian


ALBUMY
Ana2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 09:27   #164
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

No to jedziemy z fotą
W wyniku badania USG mam napisane: Pojedynczy pęcherzyk ciażowy spłaszczony. Implantacja w dnie, widoczny pęcherzyk żółtkowy średnicy 2,3 mm oraz zarodek CRL 1,9mm poza mierzalnością komp. Przydatki bez nieprawidłowego odbicia echa. Kontrola za 14 dni.

A oto mój przystojny zarodek zwany Bąblem
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg usg1.jpg (89,5 KB, 323 załadowań)
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 09:56   #165
kasia_mw
Zadomowienie
 
Avatar kasia_mw
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 758
GG do kasia_mw Send a message via Skype™ to kasia_mw
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Shem co do tego myślenia o rzyganku to w pewnym sensie masz rację, ale jak tu nie myśleć, na sam widok muszli już mam odruch. Zastosowałam wczoraj i dziś te czopki i bez rezultatów. Jak rzygałam tak rzygam, do dupy one są . Trochę schudłam i sama już nie wiem co mam jeść, na nic nie mam ochoty, a jak przyjdzie mi samej to ugotować to już jest dramat. Siedzę w domu a tu coraz większy bałagan, czasami trochę ogarnę po moim brudasie, bo robi sobie szafę z krzeseł, ale ja sama też już nie mam siły po sobie zbierać. Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień nie będzie taki zły.
kasia_mw jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-11-16, 10:05   #166
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

No popatrz, ja mam podobnie, też zaczynam zarastać. Mój TŻ również robi sobie z krzeseł wieszaki, szczególnie z takiego jednego fotela. No ale ja tez sie nie pilnuje i roznoszę szklanki po całym domu. Z gotowaniem nie jest aż tak tragicznie, natomiast nie bardzo sama wiem na co mam ochotę. Wczoraj złapałam cheć na omleta z nutellą, ale zjadłam połowei zabrałam sie za popijanie rosołu. Teraz jestem głodna i też nie bardzo wiem co począć, bo zjadłabym jakiejś dobrej zupy pomidorowej (dzisiaj będzie na obiad w domu! ), ale boję sie iść zamówić ją w barku, bo nie wiem co tam podają tak naprawdę... No nic...

A wiesz, mi sie tak wydaje, ż eim bardziej człowiek myśli o rzyganiu tym bardziej chce mu sie rzygać. takze staraj sie o tym nie myśleć. Może to niedługo ustąpi...

2 trymestr jeszcze przed nami, czyli najwspanialsza część ciaży. Nie mogę się doczekać wizyty u ginekologa i tego wszytskiegoczego sie dowiem (oprócz tych wszytskich badań krwi... )

A co ciekawe, okazało się, że Łukasz ma grupę krwi 0 RH+ a nie B RH+. Ciekawe jak to mozliwe... przecież w ksiażeczce dziecka miał napisane, że ma B i jego mama też była nieźle zdziwiona.

Ja też zrobie sobie badania, bo nigdy nic nie wiadomo... Być może wcale nie mam 0 RH-.

A właśnie, o co powinnam pytac na tej wizycie u ginka? Chciałabym sie dowiedzieć wszytskiego i boje sie że zapomnę o coś spytać. Może ułożymy jakąś listę niezbędnych pytań?
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 11:08   #167
Xantia
Zakorzenienie
 
Avatar Xantia
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Figloland
Wiadomości: 3 886
GG do Xantia
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Ale jaja z tymi grupami krwi .

Mój TŻ ma A2B Rh+

Zjadłam właśnie sałatkę krabową z ananasem i słodkiego batonika. Mniam.

Po nocnych rzygańskach ani śladu, mam nadzieję że przyczyną była wczorajsza obiado-kolacja w restauracji i na tym koniec. Popijam sobie kawkę rozpuszczalną z mleczkiem i za godzinkę mała spadam do domku.

Jutro do gina!! Muszę się go dokładnie wypytać czy to wypinanie brzucha to normalne w tym wieku.

Shem, czemu te foty takie małe!! Nie można w pełni ocenić urody Bąbla!! Wręcz rządam większych!!
__________________


Szefowa wydziału ds. niemożliwych
Xantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 18:48   #168
Xantia
Zakorzenienie
 
Avatar Xantia
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Figloland
Wiadomości: 3 886
GG do Xantia
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

U mnie dzień minął bez żadnych sensacji. Czyli ewidentnie wina wczorajszej kolacji restauracyjnej. Uffff. Ale przytyłam, masakra!!

Normalnie to ważyłam około 50 - 51 kg co było dla mnie wagą idealną przy wzroście 164 cm, jestem raczej drobnej budowy. Jak rzuciłam palenie to przytyłam i ważyłam ok. 52 - 53 kg. Teraz po 10 tygodniach ciąży ważę już 55 kg!!!! I wydaje mi się że wyglądam jak... waleń do uratowania przez green peace jak to określiła jedna z wizażanek. Co będzie dalej?? Muszę jutro o tym pogadać z miom ginem.

Wy sobie rzygacie i pewnie nie tyjecie. W sumie to nie wiem co lepsze
__________________


Szefowa wydziału ds. niemożliwych
Xantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 19:04   #169
Xantia
Zakorzenienie
 
Avatar Xantia
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Figloland
Wiadomości: 3 886
GG do Xantia
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Trochę mnie pocieszył post Madzi, która wczesniej sie wpisała, że jej też szybko brzuszek zaczął się zaokrąglać.

Pffff, jak tak dalej pójdzie to... boję się dokończyć
__________________


Szefowa wydziału ds. niemożliwych
Xantia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-11-16, 19:22   #170
kasia_mw
Zadomowienie
 
Avatar kasia_mw
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 758
GG do kasia_mw Send a message via Skype™ to kasia_mw
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Wiesz co Xantia ja tu chyba bym wolała jednak tyć i nie rzygać. No dzisiaj było całkiem całkiem, od południa mam spokój. Moja mam na te rzyganko stwierdziła, że najwyżej mniejsze dziecko urośnie i łatwiej będzie urodzić. Sama nie wiem co lepsze.
A teraz to nawet głodna jestem, ale sama nie wiem co chcę. Może jak mój facet wróci z siłki to coś mi przyrządzi (w co wątpię, ale jeszcze pomarzę). Od kilku dni coś mnie na frytki nachodzi, ale pewnie zjadłabym ze trzy i już by mi się odechciało.
A co do brzuszka no to wiesz Twój gigant to waży już jakieś kilka gram, więc ma prawo się rozpychać . Mój zacznie za jakiś tydzień pewnie.
kasia_mw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 19:31   #171
Ana2
Zadomowienie
 
Avatar Ana2
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Hiszpania (Aljaraque)
Wiadomości: 1 819
Send a message via Skype™ to Ana2
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

kasiu-a ja mysle,ze rzyganko nie ma nic wspolnego z pozniejszymi "gabarytami" dzieciaczka Moja kuzynka rzygala cala (!) ciaze i urodzila w 38 tygodniu syna,ktory wazyl 4,430 Dzieciaczek i tak wyciagnie sobie z Ciebie to co najlepsze ,tak jak wlasnie moj to ze mna robi i dzieki temu od miesiaca naleze do anemiczek
__________________
"Dziecko to wielki dar....to czastka nieba na ziemi"
Ismael


Julian


ALBUMY
Ana2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 19:52   #172
Xantia
Zakorzenienie
 
Avatar Xantia
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Figloland
Wiadomości: 3 886
GG do Xantia
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Jejku, ja już też sama nie wiem co lepsze - rzygać czy tyć

Normalnie czuję się jak mors i boję się, że za kilka tygodni nie będę mogła się ruszać

Ana, tak pięknie nam piszesz różne pozytywy, napisz coś jeszcze, normalnie jesteś jak balsam na duszę
__________________


Szefowa wydziału ds. niemożliwych
Xantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 21:06   #173
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Xantia, ja cie zatłukę! Mam 162 i ważę 57 kilosów, ale nie czuję sie jak waleń. hehe! No ale luzik, dla mnie 56 kilo to normalna waga w sumie, chociaz starałam sie ją zbic do 52 kilo i jakos kiepsko mi szło. A teraz sie nie będę przejmować. I tak od 2 trymestru chce ćwiczyć znowu, chociaż już lżej niż wcześniej.

A właśnie, foty sa duże tylko trzeba je powiększyć, bo sie dostosowują do rzmoaru okna. Jeśil masz Explorera to w lewym dolonym rogu obrazku powinna pojawic sie ikonka do "rozciagania" obrazka.

Dzisiaj sie czuje srednio, troszke mi było niedobrze, ale to raczej ze wzgledu na niestrawność, bo potem leciałam do kibelka i miała lekkie rozwolnienie. No a mdłosci nie bardzo miałam tyko mnie tak ćmiło w zołądku. Zaczęłam mieć straszna ochote na precelki słone i zeżarłam pół paczki, no i teraz juz mi sie jakos poprawiło.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-11-16, 21:10   #174
Xantia
Zakorzenienie
 
Avatar Xantia
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Figloland
Wiadomości: 3 886
GG do Xantia
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Shem, to jesteś drugi waleń

Twoje foty jak się rozciągnie to są niewyraźne!!

__________________


Szefowa wydziału ds. niemożliwych
Xantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 21:50   #175
kasia_mw
Zadomowienie
 
Avatar kasia_mw
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 758
GG do kasia_mw Send a message via Skype™ to kasia_mw
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Hej walenie czym wy się martwicie. Ja za to jestem chudy wieżowiec, chociaż w pierwszym miesiącu trochę przytyłam. Obecnie ważę 62 kg (w ubraniach) przy wzroście 178. A przed ciążą to było czasami i tak że 57 najmniej miałam, z przytyciem był problem (a wcale mało nie jadałam, tak już nasza rodzinka ma). Dodam, że o anemi nie ma nawet mowy, chyba, że dzidzia w tym pomoże.
Nie wybierajcie się przypadkiem do USA, bo parę kilo wpadnie bardzo szybko .
A co do fotek to wszysko jest OK u mnie.
kasia_mw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 21:53   #176
Xantia
Zakorzenienie
 
Avatar Xantia
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Figloland
Wiadomości: 3 886
GG do Xantia
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Heja Wieżowiec !!!

A gdzie TWOJE fotki z USG?? Dawaj je tu szybko!!
__________________


Szefowa wydziału ds. niemożliwych
Xantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-16, 22:41   #177
marti86
Zakorzenienie
 
Avatar marti86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

kobietki szybki przyrost wagi w poczatkowych tyg ciazy nie jest powodem do zmartwienXantia w szczegolnosci kieruje swojego posta do Ciebiepiszesz ze tak szybko przytlas ja mialam to samo przez 3 tyg przytlam chyba 4kg dzis jestem w 8 miesiacu do porodu zostalo mi poltora miesiacaa na plusie(3 tyg temu)mialam 7kg a wygladam tak jak na zalaczonej nizej fotce-wiec sie nie przejmowac uzupelniacie braki sprzed ciazy a potem to sie unormujeograniczas slodycze a w ich miejscie pochaniac ogrom owocowno i na mdlosci(co prawda ja ich niemialam wcale)dziweczyny z moje watku polecaly z rana sucharek i skorke z bulki zjesc-podobno pomagazycze Wam i Waszym fasoleczka duzo zdrowka i dobrego samopoczuciajuz niebawem zle dolegliwosci Was opuszcza
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg CAM_0394.JPG (95,7 KB, 94 załadowań)
__________________
Laura
4.01.2007

marti86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-17, 08:56   #178
kasia_mw
Zadomowienie
 
Avatar kasia_mw
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 758
GG do kasia_mw Send a message via Skype™ to kasia_mw
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

marti86 dzięki za rady co do mdłości, ale na mnie chyba już nic nie działa.
Xantia co do fotek to nie umieściłam, bo skaner nam padł, ale zrobiłam im zdjęcia (może nie są zbyt wyraźne, ale zawsze coś tam widać) . USG było w 7 tc.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1z.JPG (43,2 KB, 51 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2z.JPG (41,1 KB, 42 załadowań)
kasia_mw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-17, 09:46   #179
Ana2
Zadomowienie
 
Avatar Ana2
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Hiszpania (Aljaraque)
Wiadomości: 1 819
Send a message via Skype™ to Ana2
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

No Xantia ja Wam tylko prawde pisze,tak jak jest rzeczywiscie
Jak dla mnie ciaza to przecudny stan i nawet pomimo tych wszystkich dolegliwosci,ktore mi podczas niej towarzysza,jestem baaaardzo zadowolona,ze bedziemy miec drugie zreszta dzieciatko.A pozniej chce jeszcze jedno
Pierwsza ciaza zakonczyla sie cc (doszlam do siebie w expresowym tempie ale moze dlatego,ze bylam bardzo mlodziutka-mialam 19 lat),teraz chce rodzic normalnie-zobaczymy co z moich checi wyjdzie.W pierwszej ciazy tez mialam anemie i cukrzyce ciazowa (ale to wszystko mija jak urodzisz).A teraz jak na razie dopadla mnie anemia,o podwyzszonym cukrze nic nie wiem ale tez badanie na obciazenie glukoza bede miec dopiero za poltora tygodnia-wiec wtedy sie okaze.
Co do wagi to sie nie przejmujcie-jak bedziecie karmily piersia to dzieciaczki bardzo szybko pomoga Wam schudnac
Ja w tej chwili mam juz 11 kg do przodu (w 24 tyg.),a w pierwszej ciazy nie przytylam tyle przez cala ciaze Wiec jak widzicie kazda ciaz jest inna
kasia_mw-ja ta anemie to tez tylko w ciazy mam (przed ciaza nigdy nie mialam)
No a teraz juz uciekam.... bo Wam tu zanudzam znowu
__________________
"Dziecko to wielki dar....to czastka nieba na ziemi"
Ismael


Julian


ALBUMY
Ana2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-17, 10:49   #180
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.

Kasia, ja widzę czarny pęcherzyk, a gdzie w srodku jest mały? Może ja umiem jedynie sie go doszukać własnych zdjeciach.

A co do tej anemii, to chyba już czaję dlaczego tak sie rzuciłam na mięso. Widocznie mój organizm zaalarmował, że za mało jest żelastwa we krwi i jeszcze mi je ktos wysysa.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.