Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[InKa29]

Napisane przez kuseczka

Konsekwencja konsekwencją, ale upartość Adika ciężko przezwyciężyć. Nie wiem w jaki sposób go karać, by coś do niego dotarło.

Kuseczko nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem Mój Norbert ma juz 6 lat ale podobne zachowania pokazywał jak Twój Adrian. Ja już w pewnych momentach siadałam i płakałam bo nie wiedziałam co mam robic Norbert jest upartym stworzeniem i bardzo lubi stawiać na swoim. Ale tak jak Primcia pisała najważniejsza jest konsekwencja w karaniu ale także częste chwalenie go, nagradzanie by zauważał że warto być grzecznym. (lubie oglądac super nianię i jak masz możliwośc to polecam nie wydaje mi się że efekty są tak ekspresowe jak w tym programie ale zawsze to jakies pomysły) niestety nie zniknęły całkiem jego złe nawyki ale jest o wiele lepiej i mam nadzieję że wyrośnie na porządnego kawalera. Ważne dla niego jest to że chodzi na aikido, szachy, tańce to wszytko zajmuje mu czas i energię Wydaje mi się że przedszkole jest super wyjściem z sytuacji dla ciebie i Adrianka.

[primavera]

Napisane przez kuseczka

primavera trzeba było nie wspominać, że pracujesz z dziećmi w takim wieku, bo teraz nie dam Ci spokoju i będę się radzić w wielu sprawach
Konsekwencja konsekwencją, ale upartość Adika ciężko przezwyciężyć. Nie wiem w jaki sposób go karać, by coś do niego dotarło.

Kuseczko- ja wiem, że cieżko. Czasami w pracy mam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami

Najważniejsze (wg mnie) to wspólne ustalenie z dzieckiem jasnych i prostych reguł (żadne tam "będę grzeczny" tylko - nie wolno rozrzucać zabawek, nie wolno czegoś tam...-dziecko samo ma to ustalić) i kar za nie - u mnie jest to tzw. "krzesełko przemyśleń" - krzesełko ustawione z dala od innych. Dziecko jest w sali, ale nie siedzi przy stoliku ani przy zabawkach, ale widzi nas wszystkich.

Z siedzeniem bywa różnie- najczęściej na początku buntują się i próbują uciekać. Po kilkakrotnym "usadzeniu" wiedzą, że nie wolno. Trzeba też naprawić szkodę- czyli pozbierac zabawki czy rozrzucone kredki, przeprosić uderzonego kolegę itp.

Wiem, że na początku jest ciężko; ja miałam dzieci, o których myślałam,że w życiu nie usiedza na tym krześle czy nie zrozumieją swojego złego zachowania (np rozrzucanie zabawek z półek bez powodu czy bicie innych dzieci) - o dziwo, efekty były widoczne.
Trwa to różnie, u jednych dzieci 2 tygodnie,u innych 2 miesiące - ale skutkuje

Ja też obawiałam się tego, że w przedszkolu są inne zasady, a w domu inne- czy nie namieszam dzieciom w głowach... U mnie rodzice mogą być z dziećmi - i obserwowałam nieraz,jak np mama takiego baaardzo rozbrykanego 3-latka każe mu sprzątnąć porozrzucane zabawki, a on zaczyna piszczeć i bić ją,na co ona się denerwuje, a później uśmiecha i sama sprząta Jednak dzieci są mądre i wiedzą, że w różnych miejscach czy przy różnych osobach są inne zasady- i gdy ja poproszę Kubę o (już to przykładowe) posprzątanie po sobie - robi to, raz chętnie raz mniej. Gdy poleca to zrobić mama - on ją olewa.



Ok, koniec off-topowania, naszym mikołajkowym dzieciaczkom do tego typu problemów jeszcze na szczęście daleko

[InKa29]

Primciu muszę Ci napisać coś siedzeniu na krzesełku przemyśleń mój Norbi w poprzednim przedszkolu był tak wyćwiczony że jak tylko wychowawczyni coś na niego nie tak spojrzała on mimo że nic nie zrobił siadał tam sam :-( Mam złe wspomnienia z tymi czasami Jak np kazała mu posprzątać a on stwierdził (tak mi tłumaczył) że nie tylko on powinien to robić szedł i siadał na krzesełku A z czasem przychodził do przedszkola i jak widział wychowawczynię to sam siadał na tym krzesełku zanim cokolwiek zrobił A jak pytałam się dlaczego a on mina to że pani i tak zaraz by go tam posadziła :-( teraz w tym nowym przedszkolu jest po prostu dla moich nerwów sielanka Jak by ktoś mi dziecko zamienił na inne Oczywiście nie uważam tego krzesła za złą metodę ale tam pani przesadzała i znęcała mi się nad dzieckiem a ono w końcu miało wszytko w d... bo i tak on czy nie on nabroił i tak ponosił konsekwencje. Do tego stopnia nauczyła tego inne dzieci że zawsze Norbert coś broi nikt inny nie jest winny że jak mały był chory to dzieciaki i tak zwalały z przyzwyczajenia na niego To wiem od drugiej nauczycielki i pani do pomocy To był dla mnie szok

[primavera]

UU, biadactwo - to faktycznie coś było nie tak...

Hmm, może i faktycznie trzeba bardzo zwracać uwagę, żeby tego typu sytuacjinie było. U mnie na początku rokudzieci same tworzą "Kodeks przedszkolaka" - i jak to dzieci, podają bardzo "obrazowe" przekroczenia (nie gryź, nie pluj, nie zaklejaj plastelina dziurki od klucza, nie gryż Marty w plecy itd).

Jak coś przeskrobią, to idziemy razem pod ten Kodeks i jest rozmowa - czy wie, co jest nie tak.

Z tym, że Norbi sam poszedł na krzesełko - no to tak nie powinno być, że poszedł z powodu spojrzenia pani. Co innego, gdyby cos przeskrobał i sam się ukarał w ten sposób - miałam taką sytuację, że pewien przedszkolny rozbójnik nagle usiadł na krzesełku. Idę do niego i pytam, co jest?? A on, że właśnie miał zamiar walnąć Natalię, bo ona się bawi traktorem a on też by chciał - no i przyszedł przemyśleć

Wiem, ze są różne dzieci. U nas na koniec dnia są jeszcze rozdawane medale do przyklejenia - kto był grzecznty, ten dostaje. Na koniec miesiąca je liczymy i są nagrody (drobiazgi: długopis, gumka domazania, posiedzenie sobie przy moim biurku ). Dzieci same oceniają, czy zasłużyły na medal. Są dzieci-aniołki, które chyba w życiu nic złego nie zrobiły, a myśląi myślą i szukają "grzeszków"; a są dzieciaki-kombinatorzy, które sporo nabroiły tego dnia, ale "na pałę" twierdzą, że medal im się należy.

Może twój Norbiś to taki przedstawiciel tej pierwszej grupy?

[InKa29]

No nie Norbiś to diabełek uparciuch i wredota ale chłopczyk z którym można się dogadać ale jak pani na każdym kroku go krytykowała nigdy nie chwaliła i wiecznie go karała to on się zbuntował i olał ją i bycie grzecznym no bo jeśli ktoś coś nabroił a ona nawet nie patrząc kto od razu krzyczała Norbert uspokój się a on w tym czasie grzecznie siedział no to po co? Nie warto jak i tak będzie ukarany To była masakra Widziałam taką akcję jak byłam z nimi na wycieczce a ten babsztyl zapomniał się że ja jestem to był szok. Moja mama na balu widziała szarpanie go za rękę za nic po prostu chciało mu się pić i podszedł do babci po soczek a ta na niego naskoczyła nie wiedząc że to babcia Jak poszłam do dyrekcji to było jeszcze gorzej także jedynym wyjściem było zabrać dziecko z przedszkola

Sorki za zawracanie główki na wątku naszych prezencików Ale mimo że to już przeszłośc to gryzie mnie to tym bardziej że psychika takiego bąbla jest skrzywiona I długo trwa naprawienie tych krzywd Efektem tego jest jego bunt i złość ale są postępy i to duże już chętniej się uczy jak widzi że jest chwalony Ale kiedy czy wogóle o tym zapomni to ciężko stwierdzic Mam nadzieję że tak

[primavera]

To faktycznie ta pani jakaś... niedorobiona.
Krzyk i szarpanie?Dobrze, że zabrałaś synka z tego przedszkola.
Najlepsze efekty daje pozytywne wzmacnianie - czyli chwalenie (ale nie chwalenie: super, świetnie,doskonale, jesteś wspaniały tylko konkretne: bardzo ładnei posprzątałeś, bardzo ładnie namalowałeś domek, ma takie proste ściany itd)

[Aniołek85]

witajcie mamuski
melduje sie na nowym wateczku-trochu pózno ale miałam problemy z komputerkiem!
cudne te wasze dzieciaczki
celko mój kubus tez ciagle jeczy przez sen i sie prezy ale połozna stwierdziła ze noworodki tak maja-mówi ze sie przeciagaja

[kuseczka]

primavera faktycznie kara "na krzesełko" jest lepsza od " do pokoju". Bynajmniej w naszym wypadku, gdyż Adrian ma zabawki u siebie w pokoju i kara wygląda tak, że się bawi...

Inko widzę, że się rozumiemy Ciekawa jestem jaki Adrianek będzie w wieku 6 lat...

Aniołku a jak tam Twój Kubuś? Nasze skarby miały podobne wymiary przy urodzeniu. Kuba ładnie przybiera Ci na wadze?

Jaś moje drogie mamusie jest chyba najgrzeczniejszym dzieckiem na świecie. Nic tylko je, śpi, robi kupki i czasem ma ochotę się porozglądać. No i jest bardzo towarzyski. Jest przecudowny. Za każdym razem jak patrzę na niego, uśmiech sam pojawia się na twarzy.
Karmię piersią, ale podaję również mieszankę. Nie mamy na razie w związku z tym żadnych problemów. Ale jest za to inny...Małemu odparza się pupa. Już nie wiem co robić-zmieniam często pampersy, przemywam pupcie wodą termalną, nakładam krem a na to tonę pudru. I nie ma żadnej poprawy

[koletynka]

Kuseczko a ja jeszcze dodam do zachowania Adriana cos z wlasnego podwórka. Pamiętam jak dziś jak moja mama przyjechala ze szpitala z moim bratem, miałam wtedy 5 lat. Do tamtej pory byłam najważniejsza w rodzinie, a w jednej chwili nikt sie mna nie interesował, stałam sie niewidzialna a całą uwagę poświęcało to małe coś pozawijane w białe szmatki. Może moja mama nie zdawała sobie sprawy, jakie to było dla mnie trudne. Tata marynarz, wiecznie w morzu, a ona sama z dwójka dzieci, wiadomo że niemowlak ważniejszy. Starałam się zrobić wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę. Zaczęłam często chorować, bo tylko wtedy czułam sie tak samo ważna jak brat. Jak byłam zdrowa - wychodziłam zima na bosaka i w piżamie na dwór, żeby zachorować Pamiętam to bardzo dobrze, mimo że byłam malutka, ale nowy członek rodziny to była trauma. Niechęć a wręcz nienawiść do brata trwała u mnie bardzo długo, gdzieś do 19 roku życia. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że to nie jego wina, że był faworyzowany.
I obiecałam sobie, że jak będę miała dzieci nigdy nie pozwolę jednemu z nich odczuć, że jest mniej ważne niż drugie. Dlatego wydaje mi się, że ważne jest poświęcanie starszemu dziecku uwagi, angażowanie go w proste czynności opieki nad maluchem, docenianie go. Jesli Ty jesteś zajęta czy zmęczona bardzo i nie masz siły dla Adiego - może niech tata zrobi sobie z nim męski wypad do piaskownicy czy gdzie tam faceci chodzą Najważniejsze, żeby młody poczuł, że jest tak samo ważny dla Was jak przedtem.

[Aniołek85]

kuseczka- jak wychodzilismy ze szpitala kubus wazył 2480 a tydzien temu jak bylismy na kontroli 2780 wiec sa postepy a jak jest u was?i podobnie jak twój Jas wiekszosc czasu przesypia
ja karmie mieszanka-zaraz po wyjsciu ze szpitala miałam zapalenie piersi i 40 stopni goraczki -połozna stwierdziła ze mam mało mleka no i do tego te zapalenie wiec mamy pozostac na mieszance.....

[kuseczka]

kolektynka zakoczyło mnie to, że ta zazdrość trwała aż do 19 roku życia. I jestem w szoku co potrafi zrobić dziecko żeby zwrócić na siebie uwagę- mam na myśli wychodzenie w piżamie na dwór Postaram się poświęcić więcej uwagi Adikowi

[kuseczka]

Aniołku Jaś był ważony w czwartek i ważył 2980 g, więc spodziewam się że z ponad 3 kg. już ma A jaką mieszankę stosujesz?

[poissonivy]

Napisane przez kuseczka

Ale jest za to inny...Małemu odparza się pupa. Już nie wiem co robić-zmieniam często pampersy, przemywam pupcie wodą termalną, nakładam krem a na to tonę pudru. I nie ma żadnej poprawy

Nie wolno jednocześnie stosować i kremu (ew. oliwki) i pudru, bo wtedy pod wpływem kremu puder zbija sie w kuleczki i właśnie dlatego są odparzenia, kwadratura koła.

Najprościej jak pozbyć się odparzeń? Moja mała miała przez dwa dni odparzenia, po pampersach. Sudokrem załatwił sprawę po dwóch dniach. Na początek proponuję posmarować pupkę Sudokremem, aby wyleczyć odparzenia.

Ja przemywam po każdej kupie wodą (zwykłą z kranu) z dodatkiem Oilatum (lub może być coś innego z dodatkiem ciekłej parafiny, np. Oillan) osuszam pieluszką tetrową i to wystarczy, żadnej oliwki, żadnyh kremów, żadnych pudrów już nie trzeba.

[kuseczka]

poissonivy widzisz, a ja myślałam, że w ten sposób "podwójnie" ochronię pupkę.Używam Sudocrem właśnie, a teraz wysłałam TŻ po Oilatum.

[poissonivy]

Napisane przez kuseczka

poissonivy widzisz, a ja myślałam, że w ten sposób "podwójnie" ochronię pupkę.Używam Sudocrem właśnie, a teraz wysłałam TŻ po Oilatum.

Cieszę się, że mogłam pomóc. Obmyj dokładnie pupkę i dopiero samym sudokremem posmaruj. Oilatum ma to do siebie, że w wodzie tworzy emulsję nawilżająca i taka powłoczka osadza si skórze dziecka i niczym już nie trzeba nawilżać. A jeżeli już, to polecam ciekłą parafinę za 2zł, jest bezkonkurencyjna .

[Aniołek85]

kuseczko kubus w szpitalu był dokarmiany bebikiem i takie mleczko ja tez mu dajemiłego wieczorku

[ewcia123]

Meldujemy się na odchowalni z Pitulkiem.

[celka2000]

ewcia -sliczny bobasek
koletynka - ja tez mialam problem z Adasia pupa - byla tak odparzona ze maly ryczal jak tylko go dotknelam. Mysle ze to od pieluch Pampers i na pewno od chusteczek nawilzajacych pampers sensitive. W kazdym razie troche pomogl bepanthen. Alantan nie dal rady, sudocrem jest jakis taki ciekzi do zmywania..Pozniej pediatra przepisala nam masc robiona, ale malemu juz zdazylo przejsc (chyba wlasnie bepanthen pomogl). No i oczywiscie mycie woda pupy co nadal praktykuje.

Dzis bylismy u pediatry - totalna zalamka. NIe chce mi sie juz tego nawet opisywac....Moze innym razem. Jutro bede miec chyba wstepne wyniki na mukowiscydoze (o niczym jeszcze nie swiadcza na 100% ale juz duzo powiedza). Ale sie boje.... Zwlaszcza ze dzisiaj pediatra to juz mi normalnie wmowila, ze moje dziecko jest chore.... Wszystko niby o tym swiadczylo (duzy brzuch, problem z wyproznianiem, itd...).
Na zanoszenie sie dziecka nic nie powiedziala - skierowala do neurologa. Kolejny specjalista.....chyba juz szosty...tyle nas czeka wizyt


Aha - i obwod glowy Adasia wzrosl od 3 tygodni o 4,5 cm Oczywiscie nikt tego nie skomentowal nawet. Przeciez to niemozliwe

[szperrr]

Hej

Dziewczyny, zycze Wam cierpliwosci ze starszymi pociechami.. i nie zazdroszcze

Ewcia, slicznego masz synka

Celka, jak juz zaliczycie wszystkich tych specjalistow, to przynajmniej moze juz odetchniecie z ulga?? A obwod glowy nic mi nie mowi Ile powinno byc i jak szybko rosnac? Hania miala 36cm jak sie urodzila.

Kuseczko, Ivy, podobno Oilatum i Sudocrem powinny byc uzywane tylko w razie potrzeby, w przypadku problemow ze skora, w przeciwnym razie jak faktycznie beda problemy, to trzeba siegac po silne srodki lecznicze, bo pupa/buzia przywyczaily sie do takiego rozpieszczania i juz im to nie pomaga. (jejku, namotalam chyba, mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi). Na pewno warto siegnac po te kosmetyki skoro Jas ma podrazniona pupe, ale to tylko zeby doprowadzic ja do rownowagi.

My 2 razy uzywalysmy Sudocremu (jak mi sie wydawalo, ze widze zaczerwienienie na pupie), 2 razy byla kapiel w Oilatum (jak pchelce schodzila skorka z calego cialka) i raz kapiel w Avencie (po czym pielegniarka srodowiskowa stwierdzila, ze jakies nowe krostki na buzi to moga byc od tego lub od mleka, wiec Avent odstawilysmy na pozniej). Poza tym kapiemy mala i myjemy w czystej wodzie i oprocz tych pryszczykow na buzce nie mamy problemow

Kuseczko, ja nie mam zamiaru wracac do swojej dotychczasowej pracy, szukam nowej. W zwiazku z tym nie moge nawet za bardzo zaplanowac opieki nad Hania, bo nie wiem od kiedy bedzie potrzebna. Problem ze zlobkiem (poza cena) polega na tym, ze juz teraz powinnam zarezerwowac miejsce jesli chce oddac tam pchelke za kilka miesiecy. Inaczej nie mam szans, za duzo dzieci.
Jedyne rozwiazanie, jakie przychodzi mi do glowy, to zwrocic sie o pomoc do tesciow (mieszkaja 2 ulice stad), ale to tylko na kilka dni najwyzej, bo maja swoje sprawy na glowie. Poza tym kolezanki mama mieszka z nia i jej rodzina i pomaga jej z maluchami, moze zgodzilaby sie zajac Hania przynajmniej do czasu zwolnienia sie miejsca w zlobku Jesli nie bedzie innej opcji, to poprosze rodzicow o pomoc.. ale z moim charakterkiem to nie byloby proste Tak czy siak, chwilowo o tym nie mysle.. ale od poczatku grudnia ostro ruszam z szukaniem pracy

A moze ty znasz kogos zajmujacego sie juz dziecmi, kto moglby rowniez zajac sie Jasiem? To na pewno tansza opcja niz zlobek

Ps. Pytalas moze o wit. D3?

[ewcia123]

Celka kochanie trzymaj się. Nic nie możemy zrobić, ale wszystkie nasze dobre myśli są przy was.

[ewcia123]

Mam pytanko. Jak często kąpiecie wasze szkraby? Mi sie wydaje, że co drugi dzień wystarczy. Ale jak powiedzialam wczoraj wieczorem, że nie kapie małego to najpierw teściowa zrobiła skrzywioną minę, a potem TŻ dorzucił swoje, że codziennie trzeba dziecko kąpać.

[celka2000]

Wyniki wstepne na mukowiscydoze sa dobre! To jeszcze nie jest na 100% ze maly nie jest chory, ale juz duzo daja i najprawdopodobniej jest zdrowy. OCzywiscie zrobia jeszcze badania genetyczne i my jeszcze chcemy sie utwierdzic i zrobic badanie potu, ale wszystko wskazuje ze powinno byc dobrze (juz teraz maly nie mial podwyzszonego czynnika IRT, jak po porodzie).

ewcia - a mi TZ ciagle mowi, zeby malego nie kapac codziennie...A ja chce, bo to mu sprawia przyjemnosc i narzuca pewien rytm dnia (pozniej karmienie, albo i dwa i spac).

[szperrr]

Celka, to super!!! Bardzo sie ciesze!! Do tej pory chyba nie rozumialam tego strachu o zdrowie dziecka... i wielu innych kwestii (czyzbym musiala przyznac racje swojej mamie?? ) Szkoda tylko, ze niepotrzebnie Wam to nerwy zzeralo.. Przekaz Adasiowi wielkieeego buziaka

Ewciu, my Chomika kapiemy prawie codzienie (tzn. nie kapiemy jej jak np. pol dnia meczyl ja brzuszek i w koncu usnela). Ale to glownie wynika z tego wlasnie, ze ona lubi sie kapac Poza tym, wg mojej mamy, dziecko szybko przyzwyczaja sie do harmonogramu wieczoru: kapiel, a pozniej karmienie az usnie. Wlasnie, Celka, sprawdza Ci sie to?

[kuseczka]

szperr ja w zasadzie też bym chciała zmienić pracę na pełen etat ale co z Jasiem?Właśnie sęk w tym, że nie mam nikogo takiego kto mógłby się nim zająć. Urlop mam do maja, także mam jeszcze czas na myślenie Żłobek 80% zdaje się odpłaca państwo ,ale gdzie ja na to zarobię?Bo w obecnej pracy nie dość, że pewnie pójdzie na to cała moja wypłata to jeszcze będę musiała dokładać
A o tą witaminkę zapomniałam się zapytać, w czwartek wizyta kolejna z health visitor więc się dowiem.

Celko to świetna wiadomość. Na pewno wszystko jest dobrze a kolejne badania tylko to udowodnią
Co do kąpania- ja kąpię co drugi dzień. Później pewnie przerzucę się na kąpanie codzienne.

[poissonivy]

Napisane przez szperrr

Kuseczko, Ivy, podobno Oilatum i Sudocrem powinny byc uzywane tylko w razie potrzeby, w przypadku problemow ze skora, w przeciwnym razie jak faktycznie beda problemy, to trzeba siegac po silne srodki lecznicze, bo pupa/buzia przywyczaily sie do takiego rozpieszczania i juz im to nie pomaga. (jejku, namotalam chyba, mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi). Na pewno warto siegnac po te kosmetyki skoro Jas ma podrazniona pupe, ale to tylko zeby doprowadzic ja do rownowagi.

My 2 razy uzywalysmy Sudocremu (jak mi sie wydawalo, ze widze zaczerwienienie na pupie), 2 razy byla kapiel w Oilatum (jak pchelce schodzila skorka z calego cialka) i raz kapiel w Avencie (po czym pielegniarka srodowiskowa stwierdzila, ze jakies nowe krostki na buzi to moga byc od tego lub od mleka, wiec Avent odstawilysmy na pozniej). Poza tym kapiemy mala i myjemy w czystej wodzie i oprocz tych pryszczykow na buzce nie mamy problemow

Szperrr jest Oilatum i Oilatum soft, ten pierwszy można spokojnie stosować codziennie, natomiast ten drugi ma właściwości lecznicze i jest szczególnie polecany do skóry atopowej i łuszczącej się.
W Oilatum nie ma nic poza ciekłą parafiną, która ma jedynie właściwości natłuszczające i nic więcej.


Co do Sudokremu zgadzam się, nie należy przesadzać z jego stosowaniem, bo zawarty w nim tlenek cynku może zbyt wysuszyć skórę dziecka. Należy zastosować, wyleczyć i odstawić.

Jeżeli są to takie białe krostki, to może być trądzik niemowlęcy, zniknie sam, nic nie trzeba z nim robić. Gdyby było to po mleku, to jak wszystkie zmiany alergiczne byłoby czerwone.


Celko cieszę się bardzo, że wszystko zaczyna się wyjaśniać.

[szperrr]

Kuseczko, ja nie mam za bardzo wyboru.. jesli nie znajde pracy teraz, to bede w kropce. Pozniej nikt juz mnie nie zatrudni, bo za duzo czasu minie od ukonczenia studiow (tutaj bronilam sie ponad 2 lata temu, w Polsce 1,5roku temu). Jesli nie znajde pracy w zawodzie, to bede musiala zdecydowac sie na darmowy staz, oby tylko nie stracic kontaktu z tymi zagadnieniami. Wtedy to juz bedzie naprawde drogo

Napisane przez poissonivy

Jeżeli są to takie białe krostki, to może być trądzik niemowlęcy, zniknie sam, nic nie trzeba z nim robić. Gdyby było to po mleku, to jak wszystkie zmiany alergiczne byłoby czerwone.

Ivy, wszystkie sa czerwone u nasady, ale wiele ma biale lepki (nie wszystkie). To moze ona ma i to i to?

I dzieki za info o Oilatum

[*misia*]

Melduję sie na odchowalni Co prawda z opóźnieniem, ale jakoś nie chce mi się siedzieć przed kompem Otóż Mateuszek urodził się 13.11.2007 o 6:35, 58cm długi i 3260 dkg żywej wagi Opisu porodu nie będę już tu zamieszczać, napiszę tylko, że Mateuszek ma złamany obojczyk i aniołek cierpi a mimo to jest bardzo dzielny. W poniedziałek byliśmy w poradni chirurgicznej, ale kazali przyjechać w 10 dobie czyli w piątek i wtedy zdejmą mu opatrunek i będą go oglądać. W poniedziałek była u nas położna, a dziś pediatra. Mam mimo wszystko jeden problem od dwóch dni bąbel jest bardzo niespokojny, często płacze, mam wrażenie, że ma problemy z ssaniem i często przez sen się napina i robi i czerwony, sama nie wiem czy to nie jest kwestia kolki lub zjedzenia przeze mnie czegoś niewłaściwego, tylko jak to sprawdzić
Na dwóch pierwszych jeszcze w szpitalu, na trzecim nasza sunia probuje Mateuszka zachęcić do zabawy piłką

[poissonivy]

Napisane przez szperrr

Ivy, wszystkie sa czerwone u nasady, ale wiele ma biale lepki (nie wszystkie). To moze ona ma i to i to?

Takie białe w środku, a na zewnątrz czerwone, to podobne do potówek. Same czerwone plamki to objaw alergii, a białe krostki bez obwódek to ten trądzik.

Misia to nie kolka, uwierz jak ona będzie to jej nie pomylisz z niczym innym, dziecko robi się purpurowe na twarzy i płacz jest okropnie przeszywający.

A jak się napina i robi czerwony to najnormalniej w świecie kupkę próbuje z siebie wydusić .

[celka2000]

Bylam dzis u pierwszego specjalisty - ortopedy Okazalo sie ze Adas ma w porzadku bioderka (mam w ksiazeczce ze ma problem z odwodzeniem).
Lekarz mily, pokazal jak ukladac malego, jak nosic, zrobil USG i powiedzial ze wszystko ok - ze dzieci w takim wieku nie maja wyksztalconych panewek czy czegos tam ale jest ok jak na ten wiek.

Ale wiecie jak sie balam - moj nerwusek to dlugo ne wytrzyma bez krzyku i zanoszenia sie - wiec wchodzimy i od razu uprzedzamy, zeby uwazal ze maly sie zanosi i ze moze przestac oddychac. Na to gosciu (widac ze doswiadczony w pracy z dziecmi) - ze przeciez jak straci oddech to zaraz go SAM odzyska A ja w szoku - czy jest pan pewien??? A on - przeciez czlowiek sam sie nie udusi - no chyba ze worek foliowy na glowe sobie nalozy. Ja nie bylam przekonana, ale oczywiscie po 20sekundach badania moglam sie przekonac. Adas burak - wrzask - buzka otwarta - oddech wstrzymany i tak z 10sek - i za chwile oddech - znowu wrzask - znowu bezdech - i po chwili sam lapie oddech. I tak z 3-4 razy i jak lekarz przestal go badac, to on zrobil sie bialy, przestal plakac i sobie lezal
Uspokoilam sie troche, ze dziecko sie raczej nie udusi i nie straci przytomnosci tak latwo. Ulzylo mi, ze moglam to przetestowac w obecnosci lekarza (ktory zreszta byl pewny siebie i ze nic sie nie stanie)....

A poza tym to maly wrzeszczy w nocy przed kazdym karmieniem niemilosiernie...

A co do rytmu i kapieli - to raczej sie nam robi juz jakis rytm. Kapiel 19-20.00, do 21.00 karmienie, usypianie i potem spi tak do 1.00. KArmienie do 2.00 i spi do 6.00. Karmienie i sen do ok 8.00-8.30. Na razie sie jakos sprawdza. A przynajmniej stala jest kapiel i karmienie o 6.00, potem ok 8.00-8.30.

[szperrr]

Napisane przez *misia*

Melduję sie na odchowalni Co prawda z opóźnieniem, ale jakoś nie chce mi się siedzieć przed kompem

Misiu i wcale Ci sie nie dziwie.. ja tez tu rzadko bywalam w pierwszych 2 tygodniach, wolalam spedzac ten czas z moja pchelka Stwierdzilam jednak, ze gapienie sie na spiace dziecko niedlugo ktos poczyta za obled i lepiej, zebym sie czyms jeszcze zajela
Zdjecia super A jak sunia zareagowala na nowego domownika??

Napisane przez poissonivy

Takie białe w środku, a na zewnątrz czerwone, to podobne do potówek. Same czerwone plamki to objaw alergii, a białe krostki bez obwódek to ten trądzik.

...to ja juz nic nie wiem polozna powiedziala jedynie, ze to normalne i przejdzie. Zobacze jak to jutro skomentuje lekarz.

Napisane przez celka2000

Bylam dzis u pierwszego specjalisty - .

Przyznaje, niezly specjalista, nie tylko ortopeda.