Zmieniam życie na zawsze! Odchudzanie od teraz! Dołączcie się! ;)

[vilema]

Napisane przez gosiafoteczki

A ja to mam dziwnie nie ciągnie mnie póki co tak mocno do słodyczy.. dziwnie może to taka cisza przed burzą że się rzucę na coś

Trzymam kciukiżeby ja najdłużej Cie do tych słodyczy nie ciągło ! A jak pociągnie to żebyś niemiała nic w szafkach

[gosiafoteczki]

No korzystając z okazji że energia mnie rozpiera właśnie dreptałam 30 minut na steperku !!! hehe jak z niego zeszłam to poczułam jak lekko mi się nóżki telepały przyznam że mogłabym dłużej .... ale na pierwszy raz nie będę przesadzać by potem mi się nie znudziło... zmęczyłam się mokre plecki ale ja łajza jestem
O to chodzi że szafka załadowana czekoladami wszędzie je widzę ale nie chcę jeść dopóki mi nie stuknie to 75 kg ... przed świętami chłopak przyjdzie i będzie zadowolony taka uczta ;D tyle słodkości i nie było go u mnie od środy też szok wszyscy się dziwią bo tak ogólnie jest codziennie.... koleżanki to mi się dziwią że ja tak mogę wytrzymać no ale powiem że te 4 dni dobrze mi zrobiły bez niego
w ogóle to dawno się razem ważyliśmy ;D i on myśli że ja ważę 79 bo tyle ostatnio ważyłam gdzieś może w lipcu a teraz aż wstyd przyznać że 82,7 w poniedziałek waga pokazała ... jutro na pewno będzie mniej czuję to w kościach

[Rock4ever]

Napisane przez gosiafoteczki

No korzystając z okazji że energia mnie rozpiera właśnie dreptałam 30 minut na steperku !!! hehe jak z niego zeszłam to poczułam jak lekko mi się nóżki telepały przyznam że mogłabym dłużej .... ale na pierwszy raz nie będę przesadzać by potem mi się nie znudziło... zmęczyłam się mokre plecki ale ja łajza jestem
O to chodzi że szafka załadowana czekoladami wszędzie je widzę ale nie chcę jeść dopóki mi nie stuknie to 75 kg ... przed świętami chłopak przyjdzie i będzie zadowolony taka uczta ;D tyle słodkości i nie było go u mnie od środy też szok wszyscy się dziwią bo tak ogólnie jest codziennie.... koleżanki to mi się dziwią że ja tak mogę wytrzymać no ale powiem że te 4 dni dobrze mi zrobiły bez niego
w ogóle to dawno się razem ważyliśmy ;D i on myśli że ja ważę 79 bo tyle ostatnio ważyłam gdzieś może w lipcu a teraz aż wstyd przyznać że 82,7 w poniedziałek waga pokazała ... jutro na pewno będzie mniej czuję to w kościach

No to powodzenia życzę Ja jutro się nie ważę, dopiero w niedziele następną ;D

[winyl]

Nie wiem, czy coś Wam to pomoże, ale, odnośnie słodyczy, ja mam tak, że jak zobaczę czekoladę i pomyślę sobie "ooo czekolada, ale mam ochotę na czekoladę", to cały czas o tym myślę, czy to dzień, czy dwa, czy też 3 i w końcu ulegam i tą czekoladę kupuję i jem :|. A jak w tej chwili sobie pomyślę "nie mam ochoty, nie ulegnę, wolę zjeść coś zdrowego" i powtarzam sobie to jak mantrę, to daję radę oprzeć się pokusie. Może to brzmi głupio i prosto, ale w moim przypadku działa .

[gosiafoteczki]

Ja chcę się pozbyć głupich myśli schudnę to wiem że mi to pomoże.... doda odwagi ...
przytyłam stałam się niepewna ... zazdrosna o chłopaka....;> wszędzie mogę widzieć rywalkę jeśli wygląda lepiej niż ja... niekoniecznie mając do tego powód.... sceny zazdrości...
myśl że on jest jedynym który na mnie zwrócił uwagę... uzależniona od niego... tylko i wyłącznie od jego komplementów....
od małego porównywana z siostrą cioteczną wakacje na wsi... docinki typu... ona taka drobna a ty dobrze wyglądasz aż za dobrze.. moja waga np.. 60 pare jej 50 .. przy czym ona starsza o dwa lata..
rodzice czasami...tatuś szczególnie ty tyle zjesz...o 22 do kolacji oszalałaś
rodzinka która przyjeżdża raz na rok albo dwa lata no a Małgosia dobrze wygląda nic się nie zmieniła ... no właśnie....
Chcę by mój facet docenił to co ma jestem 1 jego dziewczyną...prawie już 4 lata bez żadnych skoków w bok... schudnę.. będzie na pewno lepiej...
Podchodzę do tego na luzie nie tak do końca jako obowiązek tylko jako zmiana w życiu wywrócenie... do góry nogami... troszkę.... ćwiczenia + dieta.. i powinno być ok mimo że nikt z domowników i nawet facet nie wierzy że mi się uda bo nigdy się nie udało... do tej pory..

[eMisss]

Napisane przez gosiafoteczki

Ja chcę się pozbyć głupich myśli schudnę to wiem że mi to pomoże.... doda odwagi ...
przytyłam stałam się niepewna ... zazdrosna o chłopaka....;> wszędzie mogę widzieć rywalkę jeśli wygląda lepiej niż ja... niekoniecznie mając do tego powód.... sceny zazdrości...
myśl że on jest jedynym który na mnie zwrócił uwagę... uzależniona od niego... tylko i wyłącznie od jego komplementów....
od małego porównywana z siostrą cioteczną wakacje na wsi... docinki typu... ona taka drobna a ty dobrze wyglądasz aż za dobrze.. moja waga np.. 60 pare jej 50 .. przy czym ona starsza o dwa lata..
rodzice czasami...tatuś szczególnie ty tyle zjesz...o 22 do kolacji oszalałaś
rodzinka która przyjeżdża raz na rok albo dwa lata no a Małgosia dobrze wygląda nic się nie zmieniła ... no właśnie....
Chcę by mój facet docenił to co ma jestem 1 jego dziewczyną...prawie już 4 lata bez żadnych skoków w bok... schudnę.. będzie na pewno lepiej...
Podchodzę do tego na luzie nie tak do końca jako obowiązek tylko jako zmiana w życiu wywrócenie... do góry nogami... troszkę.... ćwiczenia + dieta.. i powinno być ok mimo że nikt z domowników i nawet facet nie wierzy że mi się uda bo nigdy się nie udało... do tej pory..

co ta miłośc robi z ludźmi heh
też schudła troche kg dla mojego chłopaka, no ale w większości to zrobiłam to dla siebie . on nie lubi jak się odchudzam, cuż musi się przyzwyczaić .
trzymam za Ciebie kciuki

[gosiafoteczki]

Dokładnie Jeden gość pojawił się raz namieszał w głowie i kurcze ;D uwolnić się od niego nie da rady Masakra z tymi chłopami;
Dzięki ja również za Was wszystkie trzymam kciuki
Wspólnymi siłami damy radę ..
Ostatnio tu zaglądam częściej otrzymując od Was wsparcie i dobre rady wiem że mi się uda a humor to poprawia mi się .... że hohoh ;D
Odchudzanie zaczyna mi się podobać : <świrek>

Dzięki Laski Lecę teraz komara przyciąć ;D

Adieu!!! Baju.... jestem w raju ! [sen.... ] Dobrej nocki !! :roza : : roza::r oza::ro za::roz a:

[paradiseshine]

Heej kobitki
jeśli można to i ja się dołącze
również chcę schudnąć nie dużo, z jakieś 4-5kg cały czas sobie mówię, że schudnę od jutra zacznę diete + ćwiczenia a tu nic.. brak silnej woli i mobilizacji ehh. Mam nadzieję, że dzięki wam wytrwam i w końcu coś zdziałam.
zaczynam od teraz. xD żadnych przekąsek przed snem. xD
Buziaki.

[SharMea]

Napisane przez funkyourself

Nie chciałam żeby to zabrzmiało jak jakiś wyrzut, przepraszam w takim razie. Tylko trochę dziwnie mi zabrzmiała Twoja wypowiedź o tym jedzeniu 3h przed snem i Twoim niejedzeniu po 18, być może źle zrozumiałam. I moja wypowiedź odnosiła się generalnie do zasady ostatniego posiłku, nie tylko do Ciebie.

A trochę mnie razi takie podejście, bo inne dziewczyny mogą brać z Ciebie przykład i potem mogą się dziwić dlaczego waga stoi w miejscu.

Ale fakt - Twoja decyzja i Twoja dieta.

A jeśli chodzi o mięśnie, to nie wiem zbyt dokładnie o co chodzi, raczej o posiłki okołotreningowe, bo jedzenie 3h przed snem nie powoduje rozrostu mięśni, czy wręcz przeciwnie.

Przeprosiny jak najbardziej przyjęte, tylko że nie możemy kierować się tym co pisze w jednym temacie na wizażu, bo w pięciu następnych pisze inaczej. Przeszukałam SHAPE, jak najbardziej można zjeść 3h przed snem ostatni posiłek. Oczywiście ja jem jakieś 4h, a później ewentualny głód zaspokajam błonnikiem i wodą. Na paru innych wątkach znalazłam, że można jeść 3h przed spaniem, na dwóch kolejnych to, co Ty mi mówisz... Więc nie kierujmy się 10 zasad, które są podwieszone na forum...

Napisane przez gosiafoteczki

W sumie nikt nie może ci dać rady... a bardziej narzucić co powinnaś jeść napisz może co lubisz jeść..... ilość posiłków powinny koleżanki podać bo ja jem 3... to podobno za mało jem ... ale ja jem normalne jedzenie 3 posiłki kaloryczne... czasami się zdarza... i wystarcza mi a brzuszki to w sumie po sobie widziałam że bez diety i nawet jak robiłam miesiąc nic nie dały więc może lepiej jakieś przysiady itp.. nie wiem sama
No właśnie laski co robić w domu jakie ćwiczenia ?? takie do zmęczenia. jeśli brak kasy na siłownię steperka brak i w ogóle
A polecam pić herbatę zwykła liściastą zieloną.. ja kupiłam w Carrefourze za 3zł : ja latam częściej siusiu i nie tylko siusiu i piję czerwona ale brzuch mnie boli to od niej możliwe mam vitaxu ???hmm

Ja robię brzuszki codziennie i myślę, że to coś jednak daje... zależy ile, to przede wszystkim. Coś z naszym brzuchem zaczyna się dziać dopiero po 100 brzuszkach. Dlatego, np. dzisiaj robię ich aż 600 (rano połowa, no i zaraz połowa).
A co do szkolnych przekąsek u mnie jest to kanapeczka z jak największą ilością warzyw, sałatka owocowa, czasami jakiś sam owoc, zawijasy... tylko rób zawsze sobie wieczorem to i wsadzaj do lodówki, bo rano pewnie nie będzie Ci się chciało .

Napisane przez gosiafoteczki

Ja chcę się pozbyć głupich myśli schudnę to wiem że mi to pomoże.... doda odwagi ...
przytyłam stałam się niepewna ... zazdrosna o chłopaka....;> wszędzie mogę widzieć rywalkę jeśli wygląda lepiej niż ja... niekoniecznie mając do tego powód.... sceny zazdrości...
myśl że on jest jedynym który na mnie zwrócił uwagę... uzależniona od niego... tylko i wyłącznie od jego komplementów....
od małego porównywana z siostrą cioteczną wakacje na wsi... docinki typu... ona taka drobna a ty dobrze wyglądasz aż za dobrze.. moja waga np.. 60 pare jej 50 .. przy czym ona starsza o dwa lata..
rodzice czasami...tatuś szczególnie ty tyle zjesz...o 22 do kolacji oszalałaś
rodzinka która przyjeżdża raz na rok albo dwa lata no a Małgosia dobrze wygląda nic się nie zmieniła ... no właśnie....
Chcę by mój facet docenił to co ma jestem 1 jego dziewczyną...prawie już 4 lata bez żadnych skoków w bok... schudnę.. będzie na pewno lepiej...
Podchodzę do tego na luzie nie tak do końca jako obowiązek tylko jako zmiana w życiu wywrócenie... do góry nogami... troszkę.... ćwiczenia + dieta.. i powinno być ok mimo że nikt z domowników i nawet facet nie wierzy że mi się uda bo nigdy się nie udało... do tej pory..

Najważniejsze, że sama w siebie wierzysz. Ja mam wsparcie na szczęście ze strony chłopaka, który codziennie znosi moje jęki, że chcę być już chuda itp. Mamuśka i ciotka także mnie wspierają. Tato załatwia mi zawsze sprzęt do ćwiczeń od znajomych z pracy
I w głowie cały czas mam słowa znajomej: Jeżeli byłabyś chudsza, boję się, co Ty byś zrobiła z modą.
A na punkcie mody mam akurat bzika totalnego. Ale faktycznie, do niektórych rzeczy trzeba mieć jako taką figurkę. Cud, że i tak chodze w tunikach, bądź dłuższych swetrach i legginsach no i jakoś to wygląda...

Dziewczynki teraz lecę na brzuszki i spać ;*. wpadnę pewnie rano zdać relację ze śniadanka.

[SharMea]

Ja już po śniadanku, kromeczka cimnego z serkiem topionym light, cienko posmarowanym i pomidorek. A do picia koktajl z jednego banana ;D.

Zaraz lecę do szkoły, wzięłam sobie zawijasy. A na wf 2h aerobiku

Pozdrawiam ;*.

[gosiafoteczki]

No i jest spadło w ciągu tygodnia - 2,3 kg dzisiaj waga pokazuje 80,4 co prawda to jeszcze tak nie cieszy jak siódemka z przodu ale....... jest dobrze
bez ćwiczeń odmówiłam sobie tylko albo aż!!! słodyczy i jedzonka po 18 wiem że na początku zawsze więcej spada ale mimo to się cieszę bo to 80 zniknie ;D do końca tego tygodnia po prostu nie ma siły by było

Sioo! waga 82,7... nie ma )))
Buziaki
Ś-płatki z mlekiem... koło 9 teraz steper idzie w ruch

[Aangel86]

Napisane przez gosiafoteczki

No i jest spadło w ciągu tygodnia - 2,3 kg dzisiaj waga pokazuje 80,4 co prawda to jeszcze tak nie cieszy jak siódemka z przodu ale....... jest dobrze
bez ćwiczeń odmówiłam sobie tylko albo aż!!! słodyczy i jedzonka po 18 wiem że na początku zawsze więcej spada ale mimo to się cieszę bo to 80 zniknie ;D do końca tego tygodnia po prostu nie ma siły by było

Sioo! waga 82,7... nie ma )))
Buziaki
Ś-płatki z mlekiem... koło 9 teraz steper idzie w ruch

To supcio!!! gratuluję Kochana
A ja durna pała jestem, właśnie jem śniadanie (jogurt waniliowy z łyżeczką lnu mielonego+2 wafle ryżowe+kawa) no i zapomniałam się zważyć! no ale trudno poczekam w takim razie na efekty jeszcze tydzień zaraz mykam na uczelnię ależ mi się nie chce...
Miłego dnia

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

monkalot1 mam pytanko, mówiłaś, że zamówiłaś sobie THII, i jak bierzesz już?? ja to kiedyś stosowałam, tzn. z pół roku temu i teraz się zastanawiam czy by nie kupić ponownie... u mnie to trochę zmniejszało apetyt i miałam chęć na ćwiczenia

[marcelina co przeklina]

Cześć, witam

Ja również się dołączam.
Mam 32 lata oraz nadbagaż w postaci 16kg nadwagi.
Mam 167cm wzrostu i ważę 76kg.
Dobrnęłam do etapu, w którym nie działają na mnie już żadne diety.Jedzenie jest moja obsesją, pierwszą myślą po przebudzeniu.Zajadam stres, umilam sobie chwile jedzeniem.Jeszcze 5 lat temu ważyłam 63kg.Nie czuję się atrakcyjna, ciągle zakładam te same ubrania, kozaki nie dopinają mi się w łydce.
Zawsze zaczynam odchudzanie od poniedziałku, kończę na poniedziałku wieczorem lub we wtorek.
Może tym razem będzie lepiej.
pozdrawiam

[BunnyZukino333]

Napisane przez marcelina co przeklina

Cześć, witam

Ja również się dołączam.
Mam 32 lata oraz nadbagaż w postaci 16kg nadwagi.
Mam 167cm wzrostu i ważę 76kg.
Dobrnęłam do etapu, w którym nie działają na mnie już żadne diety.Jedzenie jest moja obsesją, pierwszą myślą po przebudzeniu.Zajadam stres, umilam sobie chwile jedzeniem.Jeszcze 5 lat temu ważyłam 63kg.Nie czuję się atrakcyjna, ciągle zakładam te same ubrania, kozaki nie dopinają mi się w łydce.
Zawsze zaczynam odchudzanie od poniedziałku, kończę na poniedziałku wieczorem lub we wtorek.
Może tym razem będzie lepiej.
pozdrawiam

Kochana sposobem na twój problem jest stworzenie dobrego planu.Plan ma tego dotyczyć co zjesz i w jakich porach kiedy i ile będziesz ćwiczyć.Jeśli odpowiednio się do tego zabierzesz to ci się uda.najpierw osiądź i pomyśl dlaczego chcesz schudnąć,porządnie się zmotywuj .Potem pomyśl nad planem.A później to już tylko trzymaj się zasad.To tak prosto brzmi,wiem...rzeczywistoś ć jest o wiele trudniejsza.Ale wiem z własnego doświadczenia,ze czasami zaniedbanie podstaw i drobnostek jest przyczyna klęski.Zacznij od psychiki i nastawiania.Potem dobra dieta i klub fitness(razem jest o wiele raźniej ćwiczyć niż w pojedynkę)Powodzenia życzę.

[powered]

Witam w ten pochmurny poniedziałkowy poranek
Ja wlasnie siedzę pijąć kawkę z pasem vibro action, pewnie nic nie pomoże,ale mam nadzieje,ze jak bede chudnac to chociaz mi ujedrni skore
Dziś rano jak się wykąpałam i chodziłam po domu w bieliźnie wysmarowana balsamami przeszkam obok megaa dużego lustra w moim pokoju i przestraszyłam się tego co zobaczyłam, nie chcę już dłużej tak wyglądać
Mam nadzieje,ze tutaj z wami mi sie uda i jak juz poczuje sie pewniejsza siebie to pojde na impreze i bede sie super bawic czujac spojrzenia innych na sobie tak jak to było kiedyś
Najgorsze jest to,ze gdy cwicze waga stoi w miejscu albo idzie w gore wiec nie wiem czy na razie nie odpuscic cwiczen i postawic na diete a jak juz cos zejdzie to wtedy cwiczyc zeby sie ujedrnic?
Bo taka waga stojaca w miejscu lub rosnaca jest bardzo demotywujaca mimo tego,ze wiem,ze miesnie sa ciezsze niz tluszcz.
Dobradzccie coś dziewczynki
Miłego dnia;*

[BunnyZukino333]

Napisane przez powered

Witam w ten pochmurny poniedziałkowy poranek
Ja wlasnie siedzę pijąć kawkę z pasem vibro action, pewnie nic nie pomoże,ale mam nadzieje,ze jak bede chudnac to chociaz mi ujedrni skore
Dziś rano jak się wykąpałam i chodziłam po domu w bieliźnie wysmarowana balsamami przeszkam obok megaa dużego lustra w moim pokoju i przestraszyłam się tego co zobaczyłam, nie chcę już dłużej tak wyglądać
Mam nadzieje,ze tutaj z wami mi sie uda i jak juz poczuje sie pewniejsza siebie to pojde na impreze i bede sie super bawic czujac spojrzenia innych na sobie tak jak to było kiedyś
Najgorsze jest to,ze gdy cwicze waga stoi w miejscu albo idzie w gore wiec nie wiem czy na razie nie odpuscic cwiczen i postawic na diete a jak juz cos zejdzie to wtedy cwiczyc zeby sie ujedrnic?
Bo taka waga stojaca w miejscu lub rosnaca jest bardzo demotywujaca mimo tego,ze wiem,ze miesnie sa ciezsze niz tluszcz.
Dobradzccie coś dziewczynki
Miłego dnia;*

A teraz stosowałaś razem ćwiczenie i dietę czy tylko same ćwiczenie??

[funkyourself]

Napisane przez marcelina co przeklina

Cześć, witam

Ja również się dołączam.
Mam 32 lata oraz nadbagaż w postaci 16kg nadwagi.
Mam 167cm wzrostu i ważę 76kg.
Dobrnęłam do etapu, w którym nie działają na mnie już żadne diety.Jedzenie jest moja obsesją, pierwszą myślą po przebudzeniu.Zajadam stres, umilam sobie chwile jedzeniem.Jeszcze 5 lat temu ważyłam 63kg.Nie czuję się atrakcyjna, ciągle zakładam te same ubrania, kozaki nie dopinają mi się w łydce.
Zawsze zaczynam odchudzanie od poniedziałku, kończę na poniedziałku wieczorem lub we wtorek.
Może tym razem będzie lepiej.
pozdrawiam

W takim razie poza jedzeniem spróbuj sobie znaleźć inne zajęcia - staraj się wykorzystywać każdą wolną chwilę, nie będziesz myślała tak o jedzeniu.

Poza tym przemyśl to co napisała Ci Bunny i wpadaj jak najczęściej na forum, jest cholernie motywujące

Powodzenia!

[Rock4ever]

Witam Panie
Dzisiejszy dzień cholernie smutny jakoś, nie wiem czemu...
Ale trzymam się diety ( w sumie jakiej diety ;D)
Śń: kanapka z masłem, szynka i pomidorkiem, herbata z miodem
Ob: talerz rosołu z makaronem, nóżka gotowana
Na podwieczorek zjem sobie jogurt truskawkowy, a na kolacje 2 jajka na miękko i 1 kromka WASY. No i co do ćwiczeń to 30 min aerobiku, 50 brzuszków No i sprzątanie ;D

Powodzenia! I gratulacje dla tych, którym waga wskazała mniejsza liczbę ;D

[Aangel86]

Hellołłł
U mnie dzisiaj nie za ciekawie... właśnie zjadłam kawałek ciasta ale nie chcę przez to porzucać diety mam nadzieje, że dam radę muszę pozbyć się tego ciasta z lodówki jak najszybciej, już nawet wiem jak... dam moim współlokatorom hehehe... te hieny zjedzą wszystko
3mać się Dziewczęta

[paradiseshine]

hej kobitki.
ja jak na razie się trzymam. uff aż sama się sobie dziwię.
za niedługo kolacyjka i ćwiczonka, a później nauka. trzeba pochować wszystkie słodkości, a jak tak lubię przy książkach podjadać to i tamto.

[corney]

witam, a myślałam że tylko ja mam problem z systematycznością ....
Też chciałabym zrzucić kilka zbędnych kilogramów, przez ostanie miesiące przesadzałam ze słodyczami i totalnym objadaniem się wszystkim co tylko miałam pod ręką ( małe problemy osobiste ehhhhhh), jakaś próba odreagowania. Teraz chcę to zmienić:mianowicie: zero słodyczy typu czekoladki , cukiereczki ciasteczka, wyłączając domowe ciasta od czasu do czasu bądź drożdżówka. Myślę że to chyba mniejsze zło, a nie chcę zrezygnować całkowicie bo wiem, że to nie realne abym nigdy nie tknęła słodkiego. Nie jadam fast foodow, chipsow i nie pije gazowanych napojów i kawy, więc chyba mogę. Dodatkowo staram się jadać częściej, a mniejsze ilości i ćwiczę.Nie jadam po 18. Co drugi dzień biegam 1h, czyli jakieś 8km. Mój trening trwa 2 tyg. Chcę odchudzić brzuszek( nazbierało się), boczki i uda. Liczę że nie zrezygnuję szybko i dam radępozdrawiam

[monkalot1]

Napisane przez Aangel86

To supcio!!! gratuluję Kochana
A ja durna pała jestem, właśnie jem śniadanie (jogurt waniliowy z łyżeczką lnu mielonego+2 wafle ryżowe+kawa) no i zapomniałam się zważyć! no ale trudno poczekam w takim razie na efekty jeszcze tydzień zaraz mykam na uczelnię ależ mi się nie chce...
Miłego dnia

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

monkalot1 mam pytanko, mówiłaś, że zamówiłaś sobie THII, i jak bierzesz już?? ja to kiedyś stosowałam, tzn. z pół roku temu i teraz się zastanawiam czy by nie kupić ponownie... u mnie to trochę zmniejszało apetyt i miałam chęć na ćwiczenia

Aangel86 niestety musialam przerwac branieTH2 gdyz bardzo zle sie po nich czułam,miałam straszne bóle brzucha i wogule niedawaly mi energii.moze spróbuje za pare dni znowu.
ale i tak jestem zadowolona bo przez 2 tyg. schudłam 4 kg i zdaje sobie sprawe ze to napewno niebył tłuszcz ale to zawsze jakiś motywujący poczatek.jeszcze 6 kg przedemną do zrzucenia,może do stycznia uda mi sie?

[Rock4ever]

Ale dzisiaj fajny dzień ;D. A wiecie dlaczego? Bo nie zjadłam nic złego (jedli przy nie pączki, a ja się trzymałam). Teraz szamię kolację: 2 kromki Wasy z masłem szynką pomidorem i jajkiem ;D
I może jeszcze gdzieś o 20 poćwiczę, bo miałam aerobik ćwiczyć, ale goście przyszli... Jutro go odrobię, a dzisiaj brzuszki i tyle

[vilema]

Cześć kochane , dzisiaj miałam ważenie i na wadze -1kg mniej . No ale z pracy przyszłam głodna i zjadłam kawałek pizzy (kopnijcie mnie mocna w cztery litery) .
Echh zaraz zrobię sobie czerwoną herbatę bo mam wyrzuty sumienia po tej pizzy.
Gratuluję wszystkim ważącym się dzisiaj, które maja swoje małe sukcesy

[eMisss]

Napisane przez Aangel86

Hellołłł
U mnie dzisiaj nie za ciekawie... właśnie zjadłam kawałek ciasta ale nie chcę przez to porzucać diety mam nadzieje, że dam radę muszę pozbyć się tego ciasta z lodówki jak najszybciej, już nawet wiem jak... dam moim współlokatorom hehehe... te hieny zjedzą wszystko
3mać się Dziewczęta

oj ja zjadłam 3 kawałki ciasta! moje też możesz oddać heh

[BunnyZukino333]

Napisane przez corney

witam, a myślałam że tylko ja mam problem z systematycznością ....
Też chciałabym zrzucić kilka zbędnych kilogramów, przez ostanie miesiące przesadzałam ze słodyczami i totalnym objadaniem się wszystkim co tylko miałam pod ręką ( małe problemy osobiste ehhhhhh), jakaś próba odreagowania. Teraz chcę to zmienić:mianowicie: zero słodyczy typu czekoladki , cukiereczki ciasteczka, wyłączając domowe ciasta od czasu do czasu bądź drożdżówka. Myślę że to chyba mniejsze zło, a nie chcę zrezygnować całkowicie bo wiem, że to nie realne abym nigdy nie tknęła słodkiego. Nie jadam fast foodow, chipsow i nie pije gazowanych napojów i kawy, więc chyba mogę. Dodatkowo staram się jadać częściej, a mniejsze ilości i ćwiczę.Nie jadam po 18. Co drugi dzień biegam 1h, czyli jakieś 8km. Mój trening trwa 2 tyg. Chcę odchudzić brzuszek( nazbierało się), boczki i uda. Liczę że nie zrezygnuję szybko i dam radępozdrawiam

A moze zastap słodycze suszonymi lub swierzymi owocami i orzechami??Są słodkie,a maja sporo cennych witamin.
jeszcze przyczepie sie tego nie jedzenia po 18...mozna tak robić,ale tylko wtedy gdy o 2o smacznie sie juz spi.W przeciwnym razie tylko niepotrzebnie spowalniasz sobie metabolizm.pamietaj tez o tym,ze kolacja powinna byc białkowa.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez Rock4ever

Ale dzisiaj fajny dzień ;D. A wiecie dlaczego? Bo nie zjadłam nic złego (jedli przy nie pączki, a ja się trzymałam). Teraz szamię kolację: 2 kromki Wasy z masłem szynką pomidorem i jajkiem ;D
I może jeszcze gdzieś o 20 poćwiczę, bo miałam aerobik ćwiczyć, ale goście przyszli... Jutro go odrobię, a dzisiaj brzuszki i tyle

Gratuluje wytrwałosci w trzymaniu sie zdala od pokus

[gosiafoteczki]

Gratuluję Wszystkim .. i tym co chociaż spadło te 0,5 kg
Ja nadal się trzymam .. aż dziwne ale powoli pękam... nie miałam czekolady.. od 8 dni.. masakra.. ani nic słodkiego.. kurcze... dziwnie mi
9.11 ważenie.. ale ja pewnie wcześniej się zważę bo wagę mam koło łóżka kusiiii ...
dzisiaj brzuszki z 30 jutro steper i do przodu !

[vilema]

Napisane przez gosiafoteczki

Gratuluję Wszystkim .. i tym co chociaż spadło te 0,5 kg
Ja nadal się trzymam .. aż dziwne ale powoli pękam... nie miałam czekolady.. od 8 dni.. masakra.. ani nic słodkiego.. kurcze... dziwnie mi
9.11 ważenie.. ale ja pewnie wcześniej się zważę bo wagę mam koło łóżka kusiiii ...
dzisiaj brzuszki z 30 jutro steper i do przodu !

Mnie też czekolada kusi ale 8 dzien już się trzymam bez słodyczy.
Ja tez bym poćwiczyła brzuszki ale mam słomiany zapał.
Jeden dzien poćwiczę a potem cztery nie i tak kto ze mną jest

[gosiafoteczki]

Ja dzisiaj brzuszki jutro steper tak na zmianę wszystko po 30 tyle że steper minut no nie wiem prze ile mi tak się będzie podobać trzymanie diety.. kiedy ten brzuch mi się przyzwyczai ;D żebym głodna nie była spać bym poszła najlepiej tylko jak tu zasnąć wypiję mleko może hehe

[vilema]

Napisane przez gosiafoteczki

Ja dzisiaj brzuszki jutro steper tak na zmianę wszystko po 30 tyle że steper minut no nie wiem prze ile mi tak się będzie podobać trzymanie diety.. kiedy ten brzuch mi się przyzwyczai ;D żebym głodna nie była spać bym poszła najlepiej tylko jak tu zasnąć wypiję mleko może hehe

Nieeee, nie pij mleka na noc, wbrew pozorom to cholernie nie zdrowe.
Dorosły człowiek już mleka nie trawi i wszystko siada na żołądku .
Ja trzymam kciuki za twój zapał do ćwiczen, żeby trwał jak najdłużej