Żonaty, kocha nas obie - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-18, 18:25   #151
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Do tych które dziwią się dlaczego milczę:

a) mam ciekawsze rzeczy do roboty niż siedzenie całymi dniami na forach
b) nie mam ochoty wdawać się w bezsensowne potyczki słowne
c) napisałam już, że postawiłam ultimatum, więc pozostało mi czekać na jego reakcję...

Widzę, że czekacie tylko jak będę się znowu bronić, a wy będziecie mogły mi dogadywać.... ja już powiedziałam co chciałam w tej sprawie, a na ponad 120 wpisów nie znalazłam prawie żadnego pomocnego postu, tylko same wyzwiska, stąd mój brak reakcji. Pozdrawiam!
Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Rozmawialiśmy. On twierdził, że nie jest jeszcze gotowy podjąć tak drastyczną decyzję. Ja mu powiedziałam na to, że nie będę na niego czekać całe życie i że ma czas do końca stycznia na podjęcie decyzji. Prawdą jest, że faktycznie nie doprecyzowałam warunków, natomiast jak by mi powiedział, że zdecydował się na mnie, to wtedy bym mu powiedziała, że ma to oznajmić żonie, wtedy chyba by się automatycznie wyprowadziła... no nie wiem, tak zakładam. Obawiam się tylko, że nawet przy sprzyjających mi wiatrach, to by był dopiero początek długiej i nieprzyjemnej przeprawy....
A dlaczegóż to żona miałaby się wyprowadzić?
Chyba nie spodziewałaś się, że podamy ci receptę jak rozbić czyjeś małżeństwo?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Jak ten facet się rozwiedzie albo chociaż podejmie decyzję o rozwodzie w ciągu 2 miesięcy to przyrzekam, że obiegnę moje biuro 10 razy w kółko bez względu na porę roku i deszczową aurę (a jest tak usytuowane, ze da się obiec w kółko w razie czego ).
To ja poproszę adres tego biura, będę świadkiem w razie czego
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 18:58   #152
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Najwidoczniej autorka liczyła na posty w stylu,tak walcz o swoje szczęście,nalezy ci się bo wkońcu też chcesz być szczęsliwa.Szkoda,że kosztem innych.
Takie posty to niedoczekanie.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 19:00   #153
karotka2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Pewnie niestety macie rację, ale chcę mieć pewność, że ze swojej strony zrobiłam wszystko.

Do Doris1981> Wiesz, to nie chodzi o to, że nisko się cenię. To jest poprostu 1-wszy mężczyzna, który mi tak bardzo odpowiada, z którym się tak dobrze czuję i chciałabym być na zawsze. Nie chciałabym stracić tego, co mamy najważniejszego - wilekiej przyjaźni.
karotka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 21:03   #154
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Pewnie niestety macie rację, ale chcę mieć pewność, że ze swojej strony zrobiłam wszystko.

Do Doris1981> Wiesz, to nie chodzi o to, że nisko się cenię. To jest poprostu 1-wszy mężczyzna, który mi tak bardzo odpowiada, z którym się tak dobrze czuję i chciałabym być na zawsze. Nie chciałabym stracić tego, co mamy najważniejszego - wilekiej przyjaźni.
wydaje mi się, że Ty zdajesz sobie sprawę, że marne szansę są na to, że on odejdzie od żony. Dlaczego tak myślę?
Bo wydaje mi się, że jak się kogoś kocha to chce się tu i teraz z nim być,jak najszybciej a Ty: dałaś mu czas do stycznia, zamiast powiedzieć do końca tygodnia,miesiąca albo lepiej:"decyduj tu i teraz"
boisz się że się wyda, że mu tak wygodnie, ze ma dwie kobiety. Może i sie przyjaźnicie, a moze ta przyjaźń jest jednostronna (z Twojej strony) a z jego strony to czysty "zysk"
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 04:40   #155
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Pewnie niestety macie rację, ale chcę mieć pewność, że ze swojej strony zrobiłam wszystko.

Do Doris1981> Wiesz, to nie chodzi o to, że nisko się cenię. To jest poprostu 1-wszy mężczyzna, który mi tak bardzo odpowiada, z którym się tak dobrze czuję i chciałabym być na zawsze. Nie chciałabym stracić tego, co mamy najważniejszego - wilekiej przyjaźni.
Przyjaźni? Nie bardzo. Przyjaciel pomaga w trudnych sytuacjach, nawet kosztem swojego dobra. Ten facet jest Twoim kochankiem, nie przeczę, że jest pewnie inteligentny, zabawny etc., ale to wciąż tylko żonaty kochanek, w którym się zakochałaś i przez to nie potrafisz sensownie ocenic Twojej sytuacji.

Skoro założyłaś ten wątek to znaczy, że nie czujesz się komfortowo. I musisz się liczyć, że to może się ciągnąć latami. Poza tym..Ty naprawdę lubisz się dzielić...? Piękna cecha, ale nie w tym przypadku. I tak, on z nią sypia, pomyśl, podaj choć jeden sensowny powód, którym mógłby uraczyć swoją żonę, dla którego nie może z nią po slubie uprawiać seksu. Czy to nie jest wystarczający powód, żeby nie chcieć z nim być?

Po co do stycznia? Po to, żeby to odwlec, prawda? Żeby przez 2 miesiące mieć nadzieję, że się zastanowi i stwierdzi, że tak naprawdę, to była pomyłka...? Jeśli wpadłby na to to nie potrzebne mu sa żadne terminy. Oprócz jednego, terminu Waszego rozstania- dziś. Będzie ciężko, bo będzie. Ale uchronisz się przed tragedią za kilka lat.

Pomyśl sobie o względach czysto praktycznych- wyobraź sobie, że nie wytrzyma i powie żonie. Przykrości jakich byś od niej doświaczyła (zasłużonych- jesteś tylko kochanką i nie sądzę żeby przekonały ją Twoje zapewnienia o Waszej wielkiej miłości- to ją wybrał na towarzyszkę życia) a kto wie, czy nie napiętnowałaby Cię wśród znajomych- nie są tego warte. Poza tym jestem pewna, że gdyby to się wydało, mąż potulnie spuści głowę i obieca nie spotykanie się z Tobą. i co wtedy...?


Przemyśl to, bo się pogrążasz z dnia na dzień. A ten facet daje Ci momenty radości, ale nie szczęście.
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 06:25   #156
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Jeśli facet się z kobitą ożenił, to chyba coś znaczy? Tylko człowiek naiwny ponad wszelka miare może tego nie wiedzieć/widzieć.

I teraz tak: on się nie zdecyduje w życiu na to, żeby się rozwieść i albo się z tym pogodzisz albo będziesz musiała go zmusić. Tzn. sama powiedzieć o waszym romansie jego żonie. A potem musisz tylko się gorąco modlić aby ta żona nie dała się mu przebłagać i wyrzuciła go z chałupy. Wtedy facet nie ma wyjścia i ląduje u kochanki, bo jednak tę mete trzeba gdzies mieć. Chociaż znam takiego, który robił występy dla publicznosci i pól bloku miało ubaw jak sypiał na wycieraczce przed swoim mieszkaniem i błagał żone o wybaczenie. A kochanka która mieszkała na drugim koncu miasta była bajerowana (jak sie później okazało) tak, że żona zamyka go w domu, błaga o powrót, popełnia próby samobójcze i nie chce wypuścić.
Facet będzie przekonywał tę biedna żonę na wszelkie sposoby, że to nieprawda, że to tylko jeden raz i po pijaku i właściwie to on nawet nie włożył....

Przykro mi ale w takich wypadkach albo facet faktycznie natychmiast odchodzi od żony albo nie odchodzi i w tym przypadku nie ma się co łudzić. Nawet jesli żona się dowie, to on będzie sie tak długo przed nia płaszczył aż ją uprosi o drugą szansę. A kochance powie, że to zona go błagała na kolanach o pozostanie, bo inaczej sie zabije.

Tak to wygląda w prawdziwym życiu, miła kochanko.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 06:30   #157
ewelline
Zadomowienie
 
Avatar ewelline
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Na końcu świata
Wiadomości: 1 530
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Zafirah Pokaż wiadomość
O tak, mężczyźni zdradzający lubią mówić jaka to trudną decyzję musza podjąć, jakie to dla nich ciężkie, że też cierpia itd.. Tylko, że prawda wygląda tak, że on ustawił się w takiej sytuacji, że jest mu po prostu wygodnie i nie chce podejmować żadnej drastycznej decyzji bo musiałby z czegoś zrezygnować. A teraz i ma ciasteczko i zjada ciasteczko. Wygodniś. Nie daj się naciągać na te jego zwierzenia jak to jesteś ważna w jego życiu i jak nie potrafi z Ciebie zrezygnować. On NIE CHCE rezygnować bo teraz mu WYGODNIE. Z Tobą spędza miło czas a żona w domu upierze i ugotuje
dokladnie

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

A ja z wielka chęcią bym wszystkie klaki powyrywali tym kobieta co rozbijają związki
ewelline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-19, 06:40   #158
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Pewnie niestety macie rację, ale chcę mieć pewność, że ze swojej strony zrobiłam wszystko.

Do Doris1981> Wiesz, to nie chodzi o to, że nisko się cenię. To jest poprostu 1-wszy mężczyzna, który mi tak bardzo odpowiada, z którym się tak dobrze czuję i chciałabym być na zawsze. Nie chciałabym stracić tego, co mamy najważniejszego - wilekiej przyjaźni.
To jest POZORNA wielka przyjaźń. Moja koleżanka przeżyła to samo. "No głupio wyszło, że on żonaty, ale nieszczęśliwy z żoną, już dawno chciał odejść, bo to nie chodzi o seks, ale wiesz jak my się cudownie dogadujemy, możemy rozmawiać godzinami, to jest naprawdę mój przyjaciel, miłość przyszła potem...". Facet się chyba z 2 lub 3 razy wyprowadzał z domu (robiąc dziewczynie nadzieję), po czym wracał do domu (bo rodzina naciska, bo żona prosi), potrafił wydzwaniać do niej, po czym się miesiąc nie odzywać, po czym znowu zaczynał jej mieszać w życiu. Tylko, że na jej usprawiedliwienie mam to, że ona się po pół roku dowiedziała o żonie - jak już była zakochana. Facet był taki biedaczek - potrzebował wsparcia, trzymania za łapkę, rozmów. Tylko jak ona potrzebowała go kilka razy, to był wyłączony telefon, albo "sorry, nie mogę, nie teraz".

Sprawdź swojego wielkiego przyjaciela, jeśli nie wierzysz. Przyjaciel wesprze Cię w chwili, gdy go potrzebujesz, jak będzie mógł to przyjedzie. A on może Cię wspierać tylko, gdy żona nie widzi lub gdy sobie alibi wymyśli. Skoro to przyjaźń to wypróbuj ją - poproś o pomoc w czymś, o wsparcie, nie uprawiaj z nim na kilku spotkaniach seksu. Zobaczymy jak mu będzie do Ciebie spieszno.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-11-19 o 06:42
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 07:32   #159
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Kolejna naiwna.. Kobity, ile miliardów takich historii musi jeszcze być, żebyście zaczęły myśleć głową, a nie ..?
Facet, który naprawdę się zakocha - tak jak kobieta - dąży do tego, by być z obiektem swych uczuć, mieć na wyłączność i być (przynajmniej przez jakiś czas..) na wyłączność. Czemu ciągle dajcie robić się na szaro, wymyślacie durne usprawiedliwienia, same sobie robicie nadzieję?? MYŚLCIE, do jasnej cholery.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 09:54   #160
karotka2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
To jest POZORNA wielka przyjaźń. Moja koleżanka przeżyła to samo. "No głupio wyszło, że on żonaty, ale nieszczęśliwy z żoną, już dawno chciał odejść, bo to nie chodzi o seks, ale wiesz jak my się cudownie dogadujemy, możemy rozmawiać godzinami, to jest naprawdę mój przyjaciel, miłość przyszła potem...". Facet się chyba z 2 lub 3 razy wyprowadzał z domu (robiąc dziewczynie nadzieję), po czym wracał do domu (bo rodzina naciska, bo żona prosi), potrafił wydzwaniać do niej, po czym się miesiąc nie odzywać, po czym znowu zaczynał jej mieszać w życiu. Tylko, że na jej usprawiedliwienie mam to, że ona się po pół roku dowiedziała o żonie - jak już była zakochana. Facet był taki biedaczek - potrzebował wsparcia, trzymania za łapkę, rozmów. Tylko jak ona potrzebowała go kilka razy, to był wyłączony telefon, albo "sorry, nie mogę, nie teraz".

Sprawdź swojego wielkiego przyjaciela, jeśli nie wierzysz. Przyjaciel wesprze Cię w chwili, gdy go potrzebujesz, jak będzie mógł to przyjedzie. A on może Cię wspierać tylko, gdy żona nie widzi lub gdy sobie alibi wymyśli. Skoro to przyjaźń to wypróbuj ją - poproś o pomoc w czymś, o wsparcie, nie uprawiaj z nim na kilku spotkaniach seksu. Zobaczymy jak mu będzie do Ciebie spieszno.

U nas jest tak, że wspólny czas głównie spędzamy w pracy lub chwilami po pracy, na lunchu. Seks nie jest trzonem naszej znajomości. Uprawiamy go, ale gdzieś 1 w miesiącu. My poprostu uwielbiamy być ze sobą, nie koniecznie erotycznie.
A co do przyjaźni, to nigdy nie odmowił mi pomocy. Nawet jak mialam wypadek samochodowy, zaraz przyjechal i siedzial ze mna, czekajac na policje do 24. Nie pytalam co powie zonie, to nie moja sprawa. Skoro zdecydowal się ze mna zostac i wspierac mnie wtedy, to musiał liczyć sie z tym, ze musi wymyslic sobie jakies alibi.
karotka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 10:04   #161
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Pewnie niestety macie rację, ale chcę mieć pewność, że ze swojej strony zrobiłam wszystko.

Do Doris1981> Wiesz, to nie chodzi o to, że nisko się cenię. To jest poprostu 1-wszy mężczyzna, który mi tak bardzo odpowiada, z którym się tak dobrze czuję i chciałabym być na zawsze. Nie chciałabym stracić tego, co mamy najważniejszego - wilekiej przyjaźni.
I to mnie tak dziwi - że odpowiada ci bardzo mężczyzna, który ma skłonności do zdrady, kłamstwa i oszustw. Dla mnie byłby taki facet skreślony na dzień dobry w pierwszej kolejności... nigdy nie zdecydowałabym się na związek z oszustem, bajerantem i zdrajcą bo jest wielkie prawdopodobieństwo, że tak samo potraktuje ciebie. Do tego facet jest tchórzem. No faktycznie ideał, nie ma co
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 10:10   #162
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
I to mnie tak dziwi - że odpowiada ci bardzo mężczyzna, który ma skłonności do zdrady, kłamstwa i oszustw. Dla mnie byłby taki facet skreślony na dzień dobry w pierwszej kolejności... nigdy nie zdecydowałabym się na związek z oszustem, bajerantem i zdrajcą bo jest wielkie prawdopodobieństwo, że tak samo potraktuje ciebie. Do tego facet jest tchórzem. No faktycznie ideał, nie ma co
Mnie też to zawsze zadziwia. Toż to gotowa podpowiedź, którego faceta nie brać! Chyba, że wiesz - "a bo ta żona to zła kobieta jest"..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 10:21   #163
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

znam takiiego faceta jak twoj *przyjaciel*
nie kocha jej,dzieci nie maja... sypial z inna ona w nim zakochana on z nia spedzal wolne chwile( oszukujac zone)
a na naszej klasie szczesliwe zdjecia z wszelkich uroczystosci buziaczki caluski i slodkie podpisy
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 10:23   #164
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Pewnie niestety macie rację, ale chcę mieć pewność, że ze swojej strony zrobiłam wszystko.

Do Doris1981> Wiesz, to nie chodzi o to, że nisko się cenię. To jest poprostu 1-wszy mężczyzna, który mi tak bardzo odpowiada, z którym się tak dobrze czuję i chciałabym być na zawsze. Nie chciałabym stracić tego, co mamy najważniejszego - wilekiej przyjaźni.
jeszcze nikt nie zbudował szczęścia na cudzym nieszczęściu. Ja bym sie na twoim miejscu zaczela zastanawiac co bedzie jak twn twoj wspanialy przyjaciel i kochanek wezmie rozwod, ozeni sie z toba, a 4 miesiace po slubie sytuacja zatoczy kolo, tylko ze z toba w roli ofiary...
Uwazam ze jak ktos zdradzil raz to zdradzi drugi i trzeci i czwarty. Tym bardziej ze on ewidentnie nie widzi ze robi cos zlego, tylko zwyczajnie boi sie wziasc problemy na klate, zmierzyc sie z nimi i odejsc z cieplego domku i ze zwiazku w ktorym jest tyle lat. Pomysl sobie ze gdyby nie ty mozliwe zw on bylby teraz szczesliwym mezem a ona szczesliwa zona.
Pół światu tego kwiatu, nie on jedyny...
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 10:24   #165
SollAngelica
Raczkowanie
 
Avatar SollAngelica
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 229
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

autorko, chcesz się przekonać którą z Was woli?
spraw, zeby jego żona dowiedziała się o romansie - moze w tym trójkącie ona jedna będzie miała jaja i będzie potrafiła podjąć decyzję z którą stronę pojdziecie wszyscy
__________________
5.09.09
"jeśli ktoś czegoś chce to znajdzie sposób,
jeśli ktoś czegoś nie chce to znajdzie powód."
SollAngelica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 10:48   #166
xIdaliax
Rozeznanie
 
Avatar xIdaliax
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Austria
Wiadomości: 510
GG do xIdaliax
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
To nie jest żadna prowokacja.

On twierdzi, ze to co mi mówi jest szczere i że bardzo mnie kocha. Czy ja jestem poprostu naiwna?
Najgorsze jest to, że on jest moim prawie ideałem, a do tego razem pracujemy i ciężko by sie bylo niewidywac. Na zmianę pracy z wielu względów żadne z nas się nie zdecyduje...

Niektóre kobiety potrafią okręcić sobie faceta wokół palca i sprawić by zwariował na ich punkcie i się nawet rozwiódł. Czy ja jestem zbyt słaba czy on nie jest taką marionetką?
Wybacz, ale tutaj to Ty raczej jesteś marionetką owiniętą wokół palca. Sprytnie poprzez łzy i litość. Ale nadal marionetką.

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
On twierdzi, ze jemu tez jest bardzo ciezko zyc w klamstwie i ze wie, ze musi podjac wkrotce decyzje, bo on sam tez tego dlugo nie wytrzyma.
Daje sobie moje piękne paznokcie obciąć, że jeżeli będziesz czekać, to decyzja potrwa około 4 lat a potem Cię zostawi - bo żona zajdzie w ciąże. Albo powie, że jeszcze nie może odejść, bo jest w ciąży. Cokolwiek.

Decyzji nie podejmie.

Narzucę Ci swoje zdanie, mianowicie co ja bym zrobiła. Zaczęłąbym spotykać się z kimś innym, tak żeby On o tym wiedział. Zapewniaj Go, że czekasz, kochasz, ale Ty też musisz mieć "kogoś na pewno" bo skoro On nie wie czy się rozwieść, Ty potrzebujesz też kogoś (np. męża) którego będziesz mieć na pewno! Bo "pokochać inaczej" możesz każdego, z tego co On mówi, prawda?

Tyle.
__________________
Bo mogłabym być wyższa (ale już nie urosnę), bo mogłabym być geniuszem (ale się za mało uczę), bo mogłabym być zawsze miła (ale po co być sztucznym), bo mogłabym się mniej złościć (ale nie potrafię), bo mogłabym być inna (ale nie będę). Nie jestem doskonała (ale jestem sobą)!
xIdaliax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 11:42   #167
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Mnie też to zawsze zadziwia. Toż to gotowa podpowiedź, którego faceta nie brać! Chyba, że wiesz - "a bo ta żona to zła kobieta jest"..
A nie jest? Przecież sama ślub zaplanowała i zmusiła go. Założę się, że za jakiś czas zmusi go i "sama" zajdzie w ciążę a on biedaczek na pewno tego nie chce i przed każdym seksem ucieka i zamyka się w piwnicy, czekając tam do rana aż ten żono-potwór pójdzie do pracy i da mu spokój, a ten 1 raz w miesiącu kiedy ma seks z autorką wątku jest całym jego erotycznym życiem i całkowicie go satysfakcjonuje na kolejne 30 dni i nocy... a w noc poślubną zrobił to tylko z poczucia obowiązku aby przypieczętować to nieudane małżeństwo do którego został zmuszony...

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Cytat:
Napisane przez xIdaliax Pokaż wiadomość
Narzucę Ci swoje zdanie, mianowicie co ja bym zrobiła. Zaczęłąbym spotykać się z kimś innym, tak żeby On o tym wiedział. Zapewniaj Go, że czekasz, kochasz, ale Ty też musisz mieć "kogoś na pewno" bo skoro On nie wie czy się rozwieść, Ty potrzebujesz też kogoś (np. męża) którego będziesz mieć na pewno! Bo "pokochać inaczej" możesz każdego, z tego co On mówi, prawda?
I to jest świetny sposób, tyle, że wiadomo jak się zakończy. W tym związku zdradzać może tylko jaśniepan a jego kochanice czyt. i żona, i kochanka mają mu być wierne, jak któraś go zdradzi to znaczy, że nie jest warta jego miłości - a przecież on kocha obie...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2009-11-19 o 11:43
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 11:53   #168
karotka2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez xIdaliax Pokaż wiadomość
Wybacz, ale tutaj to Ty raczej jesteś marionetką owiniętą wokół palca. Sprytnie poprzez łzy i litość. Ale nadal marionetką.



Daje sobie moje piękne paznokcie obciąć, że jeżeli będziesz czekać, to decyzja potrwa około 4 lat a potem Cię zostawi - bo żona zajdzie w ciąże. Albo powie, że jeszcze nie może odejść, bo jest w ciąży. Cokolwiek.

Decyzji nie podejmie.

Narzucę Ci swoje zdanie, mianowicie co ja bym zrobiła. Zaczęłąbym spotykać się z kimś innym, tak żeby On o tym wiedział. Zapewniaj Go, że czekasz, kochasz, ale Ty też musisz mieć "kogoś na pewno" bo skoro On nie wie czy się rozwieść, Ty potrzebujesz też kogoś (np. męża) którego będziesz mieć na pewno! Bo "pokochać inaczej" możesz każdego, z tego co On mówi, prawda?

Tyle.
Ja tam robiłam. Chodziłam na randki, a on wychodził z siebie. Dzwonił do mnie i zartobliwie pytał czy nie powinnam już wracać do domu .... Problem w tym, że ja nie mam żadnej alternatywy. Nie spotkałam innego, z którym chciałabym się spotykać.

A Adamowi dałam czas, dlatego, że takiej drastcznej decyzji nie podejmuje się w 5 min (tylko szalency byliby do tego zdolni). Jeśli nie podejmie decyzji (lub nie wybierze mnie), to oswiadczylam mu juz, ze wowczas definitywny koniec z nami. I mowilam to bardzo powaznie.
karotka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:00   #169
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Ja tam robiłam. Chodziłam na randki, a on wychodził z siebie. Dzwonił do mnie i zartobliwie pytał czy nie powinnam już wracać do domu .... Problem w tym, że ja nie mam żadnej alternatywy. Nie spotkałam innego, z którym chciałabym się spotykać.

A Adamowi dałam czas, dlatego, że takiej drastcznej decyzji nie podejmuje się w 5 min (tylko szalency byliby do tego zdolni). Jeśli nie podejmie decyzji (lub nie wybierze mnie), to oswiadczylam mu juz, ze wowczas definitywny koniec z nami. I mowilam to bardzo powaznie.
Rok sie dajesz zwodzic i urabiac. Takiej decyzji sie nie podejmuje w 5 min, ale on miał juz nadmiar czasu, dosc nawet przed slubem.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-19, 12:11   #170
xIdaliax
Rozeznanie
 
Avatar xIdaliax
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Austria
Wiadomości: 510
GG do xIdaliax
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Ja tam robiłam. Chodziłam na randki, a on wychodził z siebie. Dzwonił do mnie i zartobliwie pytał czy nie powinnam już wracać do domu .... Problem w tym, że ja nie mam żadnej alternatywy. Nie spotkałam innego, z którym chciałabym się spotykać.

A Adamowi dałam czas, dlatego, że takiej drastcznej decyzji nie podejmuje się w 5 min (tylko szalency byliby do tego zdolni). Jeśli nie podejmie decyzji (lub nie wybierze mnie), to oswiadczylam mu juz, ze wowczas definitywny koniec z nami. I mowilam to bardzo powaznie.
To chyba jestem szalona... Bo ja na Jego miejscu, nie będąc pewna uczuć nie brałabym ślubu, i tą decyzję podjełabym w pięć minut. No nic, najlepiej daj mu miesiąc nie spotykaj się z Nim po pracy i już. Koniec. Nie dawaj żadnych ujm, dodatkowych czasów, bo obudzisz się kiedyś bez możliwości założenia normalnej rodziny.

Taka rada. O.
__________________
Bo mogłabym być wyższa (ale już nie urosnę), bo mogłabym być geniuszem (ale się za mało uczę), bo mogłabym być zawsze miła (ale po co być sztucznym), bo mogłabym się mniej złościć (ale nie potrafię), bo mogłabym być inna (ale nie będę). Nie jestem doskonała (ale jestem sobą)!
xIdaliax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:16   #171
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez xIdaliax Pokaż wiadomość
Narzucę Ci swoje zdanie, mianowicie co ja bym zrobiła. Zaczęłąbym spotykać się z kimś innym, tak żeby On o tym wiedział. Zapewniaj Go, że czekasz, kochasz, ale Ty też musisz mieć "kogoś na pewno" bo skoro On nie wie czy się rozwieść, Ty potrzebujesz też kogoś (np. męża) którego będziesz mieć na pewno! Bo "pokochać inaczej" możesz każdego, z tego co On mówi, prawda?

Tyle.
Sposob wydaje sie byc swietny, tylko kolejna osoba bylaby w tym ukladzie krzywdzona, bo facet bylby tylko zeby odegrac scenke przed kochankiem ;p
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:28   #172
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Rok sie dajesz zwodzic i urabiac. Takiej decyzji sie nie podejmuje w 5 min, ale on miał juz nadmiar czasu, dosc nawet przed slubem.
No ale nie ma co przesadzać w drugą stronę - facet poprosił o czas, ona mu go dała - niech facet myśli. Na moje oko to guzik z tego myślenia wyjdzie, ale też nie można popadać w przesadę - skoro rok jej to nie przeszkadzało, że on nie podejmuje decyzji, to przeżyje i te 2 m-ce... Chociaż ja uważam, że to za dużo czasu na przemyślenia - na załatwienie rozstania 2 m-ce to tak, ale na myślenie nad tym czy się rozstać to stanowczo za dużo, wystarczyłby tydzień, dwa...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:32   #173
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Ej no, dziewczyny, myślcie realnie.
Karotka niegłupio kombinuje.
Facet z pewnością się nie zdecyduje na taki krok przed świętami i sylwestrem, no bo jak tu żone opuszczac przed świętami, ona tego nie zniesie
Dała mu czas do stycznia, bo liczy, ze wtedy ma większe szanse.



Ten wątek nadal jest moim ulubionym
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:35   #174
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Dała mu czas do stycznia, bo liczy, ze wtedy ma większe szanse.
Nie. Na początku lutego są ferie i urlopy, on żony nie zostawi przed feriami, bo co, żona sama ferie/urlop spędzi ? Nie ma szans
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:37   #175
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Nie. Na początku lutego są ferie i urlopy, on żony nie zostawi przed feriami, bo co, żona sama ferie/urlop spędzi ? Nie ma szans
Też fakt.
Ale dzieci nie mają, moze na ferie zimowe nie jeżdżą...

Jakby co, to może do marca?
Byle nie za blisko świat wielkanocnych!
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:43   #176
xIdaliax
Rozeznanie
 
Avatar xIdaliax
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Austria
Wiadomości: 510
GG do xIdaliax
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Też fakt.
Ale dzieci nie mają, moze na ferie zimowe nie jeżdżą...

Jakby co, to może do marca?
Byle nie za blisko świat wielkanocnych!
Przestańcie, bo się posikam ze śmiechu...
__________________
Bo mogłabym być wyższa (ale już nie urosnę), bo mogłabym być geniuszem (ale się za mało uczę), bo mogłabym być zawsze miła (ale po co być sztucznym), bo mogłabym się mniej złościć (ale nie potrafię), bo mogłabym być inna (ale nie będę). Nie jestem doskonała (ale jestem sobą)!
xIdaliax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:44   #177
karotka2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Ależ Wy okropne jesteście

Ale to prawda, uważam, że przed Świętami byłoby ciężko - trochę sie tym kierowałam
karotka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:55   #178
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
No ale nie ma co przesadzać w drugą stronę - facet poprosił o czas, ona mu go dała - niech facet myśli. Na moje oko to guzik z tego myślenia wyjdzie, ale też nie można popadać w przesadę - skoro rok jej to nie przeszkadzało, że on nie podejmuje decyzji, to przeżyje i te 2 m-ce... Chociaż ja uważam, że to za dużo czasu na przemyślenia - na załatwienie rozstania 2 m-ce to tak, ale na myślenie nad tym czy się rozstać to stanowczo za dużo, wystarczyłby tydzień, dwa...
No według mnie 2 msce na decyzje, nie mowie na załatwienie formalnosci, ale na sama decyzje, zeby sie zastanowic,czy przypadkiem nie woli zony to duuuuzo za długo
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 13:01   #179
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Ale to prawda, uważam, że przed Świętami byłoby ciężko - trochę sie tym kierowałam
Najlepsze jest to, że Ty doskonale wiesz, że on nie zostawi żony, ani przed świętami, ani po świętach, ani nigdy. I doskonale wiesz, że będzie tylko tak jak jest, nigdy nie będzie inaczej. I się na to godzisz. I generalnie jesteś szczęśliwa, więc w sumie nie wiem, po co założyłaś wątek.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 13:03   #180
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
U nas jest tak, że wspólny czas głównie spędzamy w pracy lub chwilami po pracy, na lunchu. Seks nie jest trzonem naszej znajomości. Uprawiamy go, ale gdzieś 1 w miesiącu. My poprostu uwielbiamy być ze sobą, nie koniecznie erotycznie.
A co do przyjaźni, to nigdy nie odmowił mi pomocy. Nawet jak mialam wypadek samochodowy, zaraz przyjechal i siedzial ze mna, czekajac na policje do 24. Nie pytalam co powie zonie, to nie moja sprawa. Skoro zdecydowal się ze mna zostac i wspierac mnie wtedy, to musiał liczyć sie z tym, ze musi wymyslic sobie jakies alibi.
Pewnie powiedział, że jedzie pomóc koledze z pracy - w sumie prawdę.

U mojej koleżanki też chodziło bardziej o przyjaźń, niż o seks (ona jakoś często do tego nie dąży, a "zrobili to" dopiero po pół roku znajomości) - mniej więcej przez pierwszy rok było ekstra, super i cudownie - interesował się, pomagał, dbał. Naprawdę wielka przyjaźń była, najprawdziwszy, najszczerszy z jej związków - cud, miód i orzeszki.

Schody się zaczęły - jak zwykle w takich przypadkach - gdy zaczęła naciskać na jakąś decyzję, gdy chciała wiedzieć, czy on naprawdę zamierza zostawić żonę. Wtedy "nagle" ten cudowny przyjaciel zmienił się w chodzącą huśtawkę nastrojów, zmieniania zdania co kilka dni. Potem się zaczęły jazdy pt. raz Cię znam i kocham, raz Cię nie znam i wyłączam tele. Przygotuj się i na taką możliwość. Moja kumpela przeżyła załamanie nerwowe - takim wielkim przyjacielem okazał się pan kochanek, gdy przyszło do podejmowania dorosłych decyzji i ponoszenia konsekwencji własnych czynów.

Przyjaźń jest - moim zdaniem, może będziesz tą jedną na kilkanaście, dla której facet naprawdę zostawi żonę - póki niczego od niego nie wymagasz (niczego, co można by określić jako normalny, jawny związek).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.