Walczymy o nasze marzenia! cz.3 - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-10, 16:02   #151
paulinaizabela
Zakorzenienie
 
Avatar paulinaizabela
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Witam dziewczyny
Wczoraj byliśmy na zakupkach i mąż się obkupił ja sobie sprawiłam 3 bluzki, wisiorek i spódnicę...
Wieczorkiem jeździłam autkiem prawie 2h Jestem z siebie dumna, bo coraz lepiej mi idzie

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
z wizyty jestem super zadowolona doktor ma super dobra energię tzn nie do konca jestem zadowolna z diagnozy, ale zawsze to jakas diagnoza mimo moich dobrych wynikow tarczycy okazuje sie ze tarczyca do wymiany :/ zrobil mi usg z dopplerem i wyszlo, ze mam jeden wielki stan zapalny w tej tarczycy, zlecil kupe jakichs innych badan, ale to dopiero w nowym cyklu zrobie. No i musze powtorzyc droznosc jajowodów ale tym razem pod usg wiec bede w tym tygodniu robic wymazy...
Dobry lekarz to podstawa!
Mam nadzieję, że podleczą Ci tą tarczycę i niedługo ujrzysz II kreseczki

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
Witam!
Ja zaspałam do pracy i dzisiaj nie idę... Internet stacjonarny mi nie chodzi... Nie wiem co się stało...
W ogóle dzień do pupy się zapowiada...
No i git! Jeszcze jeden dzień odpoczynku nie zaszkodzi
Mam nadzieję, że taki zły nie będzie

Cytat:
Napisane przez Enia_ Pokaż wiadomość
Tak w ogóle chciałam Wam napisac co się dzieje u nas na mamuskowym, kolejna oszustka
Skopiuje Wam z innego wątku gdzie pisałam o tej sprawie....
Od kilku tygodni obserwowałam jedną laskę Jelly37 i jej dziwne wypowiedzi, dzisiaj postanowiłam podzielić się info z inna wizażanka i okazało się że nie tylko ja mam podejrzenia w stosunku do niej.
Wypisywała różne dziwne rzeczy ale co najdziwniejsze,
-wczoraj okazało się że jej ciąża jest o 2 tygodnie starsza i rodzi.
-poród trwał półtorej godziny a 2 godziny po porodzie "mąż" wstawił zdjęcie niby "córki" na wizaż przecież to nienormalne że po 2 godzinach pieknie ładne ubrane dziecko jest juz do fotografowania
- dzisiaj od rana "mama" była na wizażu leżąc w szpitalu zamiast zajmowac się córką !!
- teraz niby "mąż" napisał że miała jakiś atak
- jak nikt nie reagował napisał że ma 40% na przeżycie

Chora kobieta jakaś !! To zapewne ta sama którą tak niedawno wykryli, że miała kilka nicków. Opisywała różne historie aby zwrócić na siebie uwagę, ja nigdy nie komentowałam jej postów................ech h kolejna oszustka
Masakra
psycholi nie brakuje

Co do wózka to podoba mi się ten drugi i zielony

Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
Zastanawiam sie również nad kołysko-łóżeczkiem,bo chcialabym na początek nie rezygnowac z żadnych mebli z sypialni i mieć łatwy dostęp do Lili i rzeczy dla niej.Nie wiem czy ją kupimy,ale jest wielki plus - można z nią jeździć po całym domu(będzie płakać wyjeżdżam z sypialni,tż może dalej spać),mogę mieć ja zawsze blisko siebie,zajmuje mało miejsca itd.Można ją używac krótko,bo do 5 miesiaca,ale później dałabym ją siostrze,a ja wstawiła łózeczko.Co wy o tym myslicie?

http://allegro.pl/kolyska-3w1-coneco...399997337.html
super sprawa taka kołyska, bardzo mi się podoba

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
a to dzisiejsza fota mojego małego Bin Ladena - wczoraj skończyła 7 tygodni - rany jak ten czas leci
słodziak mały buziaki dla córci
__________________
Calineczka
paulinaizabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 16:04   #152
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Paulina to fajnie okupiłaś sie.No i super,że jeździsz i będzie coraz lepiej
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 16:18   #153
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez dra Pokaż wiadomość

to już 7tyg jak ten czas leci i jaka ślicznotka a siostra starsza jak tam??
Kinga zakochana w małej po uszy - co prawda czasami marudzi, żeby ją uciszyć jak płacze ale na pytania typu czy może oddamy komuś Izę albo sprzedamy to stanowczo protestuje bo to jest JEJ siostra i koniec
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 16:52   #154
paulinaizabela
Zakorzenienie
 
Avatar paulinaizabela
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez dra Pokaż wiadomość
Paulina to fajnie okupiłaś sie.No i super,że jeździsz i będzie coraz lepiej
dziś też ruszam
A jak Rafcio? grzeczny i zdrowy??

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
Kinga zakochana w małej po uszy - co prawda czasami marudzi, żeby ją uciszyć jak płacze ale na pytania typu czy może oddamy komuś Izę albo sprzedamy to stanowczo protestuje bo to jest JEJ siostra i koniec
Izunia podobna do Kingi
super, że tak jest za siostrą
__________________
Calineczka
paulinaizabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 17:56   #155
alexa83
Raczkowanie
 
Avatar alexa83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 416
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Dziewczyny muszę się Wam wyżalić bo nie mam komu tz jeszcze nie ma a mi tak rozpaczliwie smutno
Wiecie dzis w pracy rozmawiałam z koleżanką, zawsze tak samo mamy okres z tym, że ona wcześniej zawsze ja już po ona jeszcze nie dostała i tak dziś z nią gadam, że może w ciąży i ona miała 1 zmianę ja 2 i przed 18 napisała mi :"będę mamą" wiecie co poczułam taki żal i rozgoryczenie tak mi straszliwie smutno przez całą drogę płakałam jakoś nie umie się ogarnąć jestem taka rozżalona
nie wiem jak jutro mam iść do pracy nie potrafię się cieszyć
co mam powiedzieć boję się, że się tam poryczę nie chce wyjść na jakąś bezduszną osobę będzie ze mną na pewno gadać na gg a mi ból serce rozrywa czy mnie kiedyś to spotka niektórzy mają tak łatwo
alexa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 18:14   #156
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się Wam wyżalić bo nie mam komu tz jeszcze nie ma a mi tak rozpaczliwie smutno
Wiecie dzis w pracy rozmawiałam z koleżanką, zawsze tak samo mamy okres z tym, że ona wcześniej zawsze ja już po ona jeszcze nie dostała i tak dziś z nią gadam, że może w ciąży i ona miała 1 zmianę ja 2 i przed 18 napisała mi :"będę mamą" wiecie co poczułam taki żal i rozgoryczenie tak mi straszliwie smutno przez całą drogę płakałam jakoś nie umie się ogarnąć jestem taka rozżalona
nie wiem jak jutro mam iść do pracy nie potrafię się cieszyć
co mam powiedzieć boję się, że się tam poryczę nie chce wyjść na jakąś bezduszną osobę będzie ze mną na pewno gadać na gg a mi ból serce rozrywa czy mnie kiedyś to spotka niektórzy mają tak łatwo
Rozumiem, że jest Ci przykroSama przez coś podobnego przechodziłam. Koleżanka z byłej pracy zaliczyła wpadkę, z której wcale się nie cieszyła (powiedziała nam o tym) i generalnie była bardzo nieszczęśliwa jak musiała iść na macierzyński, potem maluszkiem zajmował się głównie jego tata, a mi było tak strasznie przykro i wielokrotnie płakałam patrząc na tę jej ciążę ( po kryjomu oczywiście) i zadawałam sobie pytanie dlaczego nie jestem na jej miejscu. Ale potem mi przeszło. I Tobie przejdzie. Uwierz Kochana, że i Ciebie w końcu spotka to szczęście i sama wiesz najlepiej, jak bardzo będziesz się z tego cieszyć Głowa do góry! (choć wiem, że teraz jest Ci bardzo smutno). Nie trać nadziei
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 18:23   #157
paulinaizabela
Zakorzenienie
 
Avatar paulinaizabela
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Alexa Kochana przytulam mocno
dopóki same nie zaciążymy to zawsze będzie nas bolało, że wokoło tyle ciąż i to często niechcianych... nie mamy na to wpływu a życie się toczy i Ci, którzy nie mają problemów z płodnością nie są świadomi jak bardzo my to przeżywamy i że jest nam przykro... ja sobie jakoś z tym radzę i nie wpadam w rozpacz jak którejś z koleżanek się uda, ale zawsze zazdroszczę im cholernie! Oczywiście siedzę cicho i zazwyczaj w takich sytuacjach jak ktoś zaciąży to się pyta kiedy ja a ja niecierpię tego pytania zawsze odpowiadam, że mam jeszcze czas...
__________________
Calineczka
paulinaizabela jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-10, 19:45   #158
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Alexa przytulam...wiem jak sie czujesz, wiem, że to marne pocieszenie, ale bedzie lepiej

jak ja dobrze to znam....odkad staramy sie o dziecko moje dwie bliskie kolezanki i przyjaciółka zaszły w ciążę i zdążyły urodzić, dzieciaki niedługo zaczną chodzić....strasznie to przezywalam. Kazde spotkanie z nimi konczylo sie przeryczaną nocą, ale teraz jakoś jest lepiej boli mnie to dalej ze co chwila komus sie udaje a mnie nadal nie, ale córeczka mojej przyjaciółki jest moim oczkiem w głowie i małym poprawiaczem nastroju

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Paulina to mialaś dziś mily dzień

Tacca oj leniuszku a ja mam juz podpisany urlop - 3 dni od środy w koncu sobie troche odsapne!

Enia ale historia z tą oszustką ...zastnawia mnie co te dziewczyny mają z tego ściemniania...nie mają swojego życia w realu czy co?
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 19:53   #159
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez paulinaizabela Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny
Wczoraj byliśmy na zakupkach i mąż się obkupił ja sobie sprawiłam 3 bluzki, wisiorek i spódnicę...
Wieczorkiem jeździłam autkiem prawie 2h Jestem z siebie dumna, bo coraz lepiej mi idzie
O, to fajnie! Jak ja dawno nie jeździłam... Po cichutku zazdroszczę, ale tak pozytywnie.
Muszę coś sobie kupić... Tylko nie wiem co...
Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się Wam wyżalić bo nie mam komu tz jeszcze nie ma a mi tak rozpaczliwie smutno
Wiecie dzis w pracy rozmawiałam z koleżanką, zawsze tak samo mamy okres z tym, że ona wcześniej zawsze ja już po ona jeszcze nie dostała i tak dziś z nią gadam, że może w ciąży i ona miała 1 zmianę ja 2 i przed 18 napisała mi :"będę mamą" wiecie co poczułam taki żal i rozgoryczenie tak mi straszliwie smutno przez całą drogę płakałam jakoś nie umie się ogarnąć jestem taka rozżalona
nie wiem jak jutro mam iść do pracy nie potrafię się cieszyć
co mam powiedzieć boję się, że się tam poryczę nie chce wyjść na jakąś bezduszną osobę będzie ze mną na pewno gadać na gg a mi ból serce rozrywa czy mnie kiedyś to spotka niektórzy mają tak łatwo
Oj... Współczuję Ci z całego serca...
Wszystkie przez to przechodzimy co jakiś czas... Nic się nie poradzi, zwyczajnie jest smutno...
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 19:58   #160
Tincia
Wtajemniczenie
 
Avatar Tincia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 155
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Enia_ Pokaż wiadomość
Tak w ogóle chciałam Wam napisac co się dzieje u nas na mamuskowym, kolejna oszustka
Skopiuje Wam z innego wątku gdzie pisałam o tej sprawie....
Od kilku tygodni obserwowałam jedną laskę Jelly37 i jej dziwne wypowiedzi, dzisiaj postanowiłam podzielić się info z inna wizażanka i okazało się że nie tylko ja mam podejrzenia w stosunku do niej.
Wypisywała różne dziwne rzeczy ale co najdziwniejsze,
-wczoraj okazało się że jej ciąża jest o 2 tygodnie starsza i rodzi.
-poród trwał półtorej godziny a 2 godziny po porodzie "mąż" wstawił zdjęcie niby "córki" na wizaż przecież to nienormalne że po 2 godzinach pieknie ładne ubrane dziecko jest juz do fotografowania
- dzisiaj od rana "mama" była na wizażu leżąc w szpitalu zamiast zajmowac się córką !!
- teraz niby "mąż" napisał że miała jakiś atak
- jak nikt nie reagował napisał że ma 40% na przeżycie
MASAKRA!!! Ale jak to się mówi: na głupotę nie ma lekarstwa.

Najpierw chciałam zażartować, że tak naprawdę jestem 50letnim grubym facetem Ale to by wcale nie było śmieszne :/ raczej irytujące, że psychole zasiadają do neta...
__________________
szczęśliwa żonka od
14 sierpnia 2010



szczęśliwa mamusia od
4 listopada 2011



Tincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 20:02   #161
mezaga
Zakorzenienie
 
Avatar mezaga
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Alexa

Tak niestety jest, że dziewczyny w ciążę zachodzą. Moja bardzo dobra kumpela też starała się jakiś czas i w końcu w kwietniu im się udało i powiedziała mi o tym dopiero jak była w 6 czy 7 miesiącu, żeby mi nie było przykro bo wiedziała przez co przechodzę. I wtedy dopiero zdałam sobie sprawę z tego co tak naprawdę się ze mną działo.
Wczoraj się dowiedziałam, że kuzynowi się urodził syn - dzieciak ma niecałe 20 lat i wpada. Trochę mnie to dźgnęło, bo te dzieci lądują nie tam gdzie trzeba chyba
Ale takie życie. Ja na to nic nie poradzę.
A Ty pójdziesz jutro do pracy i na pewno nikt nie kapnie się co tak naprawdę przeżywasz, bo my już umiemy udawać, że wszytko jest ok przed innymi.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek
Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
mezaga jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-10, 20:06   #162
Tincia
Wtajemniczenie
 
Avatar Tincia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 155
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Pieluszki wielorazowe- fajowe Nie wiedziałam, że takie są

Kołyska słodka, ale ja jestem bardziej praktyczna i wybrałabym jakieś słodkie łóżeczko Poza tym ja nie mam sypialni a dzidzia jeśli będzie to będzie za ścianką która dzieli naszą kawalerke na 2 części

Alexa- przytulasek, zobaczysz kiedyś to Tobie jakaś inna kobitka w skryciu będzie zazdraszczać

A tak poza tym, to niedawno wróciłam od gin, ogólnie mnie ucieszył Mięśniak niestety jak był tak jest, ale tak umiejscowiony, że nie ma co go ruszać. Nie będzie utrudniał zajścia w ciąże, ani nie wywoła poronienia A tego się obawiałam Także wyliczam dni na dziewczynkę i zaczynamy działać
__________________
szczęśliwa żonka od
14 sierpnia 2010



szczęśliwa mamusia od
4 listopada 2011



Tincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 20:09   #163
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Tincia no to za córeczkę
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 20:14   #164
caroline_1988
Zakorzenienie
 
Avatar caroline_1988
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: ஜ
Wiadomości: 6 675
GG do caroline_1988
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Kurcze ale wy produkujecie tych postów A ja ciągle tylko przelotem na wizażu jstem i nie mam nawet czasu was pokłądnie poczytać Ale musiałam wejść i was podpytać Słyszałyście na pewno o Femifertil. Właśnie natknęłam się na ten suplement w necie... Jestem skłonna spróbować ale trochę dziwne jest to, ze nie ma go w żadnych aptekach tylko przez neta można kupić. Co myślicie? A moze któraś bierze? A moze doradzicie mi co można brac aby poprawić płodność? Ja narazie tylko wspieram się FOLIKIEM...
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja ...Twoja mama!
caroline_1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 20:56   #165
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się Wam wyżalić bo nie mam komu tz jeszcze nie ma a mi tak rozpaczliwie smutno
Wiecie dzis w pracy rozmawiałam z koleżanką, zawsze tak samo mamy okres z tym, że ona wcześniej zawsze ja już po ona jeszcze nie dostała i tak dziś z nią gadam, że może w ciąży i ona miała 1 zmianę ja 2 i przed 18 napisała mi :"będę mamą" wiecie co poczułam taki żal i rozgoryczenie tak mi straszliwie smutno przez całą drogę płakałam jakoś nie umie się ogarnąć jestem taka rozżalona
nie wiem jak jutro mam iść do pracy nie potrafię się cieszyć
co mam powiedzieć boję się, że się tam poryczę nie chce wyjść na jakąś bezduszną osobę będzie ze mną na pewno gadać na gg a mi ból serce rozrywa czy mnie kiedyś to spotka niektórzy mają tak łatwo
przytulam mocno
na razie tylko trochę wiem co czujesz. Czasem jak sobie siedzę i pomyślę, że mówię innym, że jestem w ciąży to czuję taką radość... ale... na razie tylko w myślach.

Ciężarne wokół mnie na razie zaczynają się rozsypywać, większość i tak jest gdzieś poza zasięgiem (a to zwolnienie, a to rzadko się widzimy), więc jakoś lekko przez to przechodzę. Nie czuję ogromnej zazdrości, ale coś mnie w środku boli, że mąż dopiero teraz się zdecydował.

Też denerwują mnie pytania lub stwierdzenia "no to kiedy ty" "teraz kolej na was". A gdzie u licha napisane jest, że kolej na nas?

Na dzień dzisiejszy krzyczę na męża, że nie ma kąpać się w gorącej wodzie (co bardzo lubi), i grożę, iż może być przez to bezpłodny
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 22:08   #166
egwene6
Rozeznanie
 
Avatar egwene6
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 670
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cześć dziewczyny

Wpadłam tylko na chwilę się przywitać bo padam na nos Byliśmy dzisiaj na monitoringu w Whitestocku no i zachwytu nie ma bo wygląda na to że hoduję tylko po kilka jajeczek w każdym jajniku pomimo innych leków i większej dawki. Wygląda na to że moje biedne jajniki na więcej nie stać
W środę - powtórka z rozrywki - jedziemy na badania i, mam nadzieję, umówić się na punkcję. Mam nadzieję że wszystko przebiegnie sprawnie i nie będę musiała tam zostać zbyt długo. Z drugiej strony jeśli każą mi przyjeżdżać w piątek czy sobotę to pewnie zdecyduję się zostać bo kursować tak w obie strony nie dam rady na dłuższą metę



Cytat:
Napisane przez Enia_ Pokaż wiadomość

Tak w ogóle chciałam Wam napisac co się dzieje u nas na mamuskowym, kolejna oszustka
Skopiuje Wam z innego wątku gdzie pisałam o tej sprawie....
Od kilku tygodni obserwowałam jedną laskę Jelly37 i jej dziwne wypowiedzi, dzisiaj postanowiłam podzielić się info z inna wizażanka i okazało się że nie tylko ja mam podejrzenia w stosunku do niej.
Wypisywała różne dziwne rzeczy ale co najdziwniejsze,
-wczoraj okazało się że jej ciąża jest o 2 tygodnie starsza i rodzi.
-poród trwał półtorej godziny a 2 godziny po porodzie "mąż" wstawił zdjęcie niby "córki" na wizaż przecież to nienormalne że po 2 godzinach pieknie ładne ubrane dziecko jest juz do fotografowania
- dzisiaj od rana "mama" była na wizażu leżąc w szpitalu zamiast zajmowac się córką !!
- teraz niby "mąż" napisał że miała jakiś atak
- jak nikt nie reagował napisał że ma 40% na przeżycie

Chora kobieta jakaś !! To zapewne ta sama którą tak niedawno wykryli, że miała kilka nicków. Opisywała różne historie aby zwrócić na siebie uwagę, ja nigdy nie komentowałam jej postów................ech h kolejna oszustka
Ale numer !!! Aż weszłam sobie poczytać "radosną twórczość". Wniosek z tego płynie jeden - nigdzie nie brakuje wariatów
__________________
29.08.2009 -

12.09.2011
Emma i Gabriel już z nami
egwene6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 06:21   #167
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Witam z pracy... Zand herbatki... zobaczymy, ale ciężki dzień się zapowiada...

Dorotko - trzymam kciuki!
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 07:29   #168
alexa83
Raczkowanie
 
Avatar alexa83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 416
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

witajcie Kochane dziękuję Wam za dobre słowa
wstałam z koszmarnym bólem głowy masakra, źle w nocy spałam co chwilę się przebudzałam i to z jedną myślą w głowie
Wczoraj TZ zrobił mi wykład, że jak ja mogę taka być, że zazdroszczę innym i czy za każdym razem muszę płakać... zastanawiam się czy ja naprawdę jestem taka zła?? powiedział, że prze ze mnie ma jeszcze więcej stresów ech. Nie chce iść do pracy

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

wiecie ostatnio mnie prześladują kobiety w ciąży i po kolei znajome zachodzą jakiś wysyp jak by było mało to już w drugiej książce jest wątek o kobiecie której się nie udaje zajść ech... już tak dobrze się trzymałam i znowu upadłam przepraszam Was za to moje marudzenie ale sama sobie nie radzę
alexa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 08:10   #169
coralady
Wtajemniczenie
 
Avatar coralady
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 296
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Alexa wiem co przeżywasz,wiele razy płakałam nad niesprawiedliwością losu,morze łez wylałam,nawet był czas kiedy miałam depresje z tego powodu,totalnie nie mogłam sobie z tym poradzić...Prawie 3 lata trwała moja droga do Cudu, który teraz nosze pod sercem Mnóstwo badań,leczenie,laparoskop ia.Udało się i powiem Ci,że taka długa droga i wszystko to co przeszłam w tym czasie wzmocniło mnie i pokazało to co jest naprawde ważne.Nie trać nadzieji!Przeczekaj gorszy czas,podnieś się i walcz!WALCZ O SWOJE MARZENIA!Nieraz jeszcze będzie cięzko,ale doczekasz się swojego Cudu

egwene trzymam kciuki za symulacje,punkcję i w ogóle,zeby szybko poszlo i żebys doczekała sie fasolki.Bardzo Ci tego zyczę!

paulinaizabela widze,że już Mistrz Kierownicy z Ciebie

Tincia ja też jakbym miała dużo miejsca zdecydowałabym sie od razu na łóżeczko,ale póki co nie chce z mebli z sypialni rezygnowac,a później cos sie wymyśli.Trza kombinować Tak poza tym to witajBo chyba jeszcze nie przywitałam Cię na forum

Dra pisałaś,że masz małego Diabełka w domu Czy Rafałek tez był taki żywy w brzuchu?Bo z tego co pamiętam to chyba nie Moja Lila ma adhd,więc nie wiem czy juz mam się bać tego jak pojawi się na świecie
__________________
Córeczka Lilianka i Synek Filip
8 kwietnia 2011 o godzinie 12:53 świat stał sie piękniejszy!


28 października 2013 o godzinie 14:20 świat stał się piękniejszy po raz drugi




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Fiodor Dostojewski
coralady jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-11, 08:21   #170
alexa83
Raczkowanie
 
Avatar alexa83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 416
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
Alexa wiem co przeżywasz,wiele razy płakałam nad niesprawiedliwością losu,morze łez wylałam,nawet był czas kiedy miałam depresje z tego powodu,totalnie nie mogłam sobie z tym poradzić...Prawie 3 lata trwała moja droga do Cudu, który teraz nosze pod sercem Mnóstwo badań,leczenie,laparoskop ia.Udało się i powiem Ci,że taka długa droga i wszystko to co przeszłam w tym czasie wzmocniło mnie i pokazało to co jest naprawde ważne.Nie trać nadzieji!Przeczekaj gorszy czas,podnieś się i walcz!WALCZ O SWOJE MARZENIA!Nieraz jeszcze będzie cięzko,ale doczekasz się swojego Cudu
chyba większość z nas wie i dlatego wiem, że tu mogę napisać co mnie boli bo to zrozumiecie, mam nadzieję, że szybko się wezmę w garść bo teraz to źle ze mną! jutro do gina zobaczymy co powie.
Coralady a Ty jesteś z Bielska bo widziałam, że pisałaś na wątku o eskulapie zdecydowałaś się aby tam rodzić?? Czekałaś 3 lata długo ale cieszę się, że Tobie się udało napisz proszę jak to było.
alexa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 08:44   #171
egwene6
Rozeznanie
 
Avatar egwene6
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 670
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
witajcie Kochane dziękuję Wam za dobre słowa
wstałam z koszmarnym bólem głowy masakra, źle w nocy spałam co chwilę się przebudzałam i to z jedną myślą w głowie
Wczoraj TZ zrobił mi wykład, że jak ja mogę taka być, że zazdroszczę innym i czy za każdym razem muszę płakać... zastanawiam się czy ja naprawdę jestem taka zła?? powiedział, że prze ze mnie ma jeszcze więcej stresów ech. Nie chce iść do pracy

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

wiecie ostatnio mnie prześladują kobiety w ciąży i po kolei znajome zachodzą jakiś wysyp jak by było mało to już w drugiej książce jest wątek o kobiecie której się nie udaje zajść ech... już tak dobrze się trzymałam i znowu upadłam przepraszam Was za to moje marudzenie ale sama sobie nie radzę

Ech, tak jakbym czytała o sobie.... Wierz mi wszystkie kobiety przechodzą taki bunt, rozżalenie, zazdrość, poczucie że są gorsze od "normalnych" kobiet co doprowadza do tego że czują się złe i podłe bo nie potrafią się cieszyć cudzym szczęściem. Sama to przechodziłam nie raz i nie dwa i bardzo możliwe że jeszcze będę bo to uczucie nie znika tylko powraca jak przyplyw, niestety
W tej chwili jestem trochę bardziej stoicka, może dlatego że skupiam się na procedurze którą przechodzimy ale i tak wciąż widzę że wysyp ciąż jest bardzo duży i nie napawa mnie to tylko "miłymi" myślami
Poza tym, mimo że to głupie i małostkowe, denerwuje mnie łatwość z jaką inni ludzie mają dzieci - na początku października byłam na spotkaniu z zawodniczkami naszej szkolnej drużyny piłki ręcznej i było na nim mówione że dwie z nich pewnie nie będą grać w tym sezonie bo planują zajść w ciążę. Pamiętam że sobie pomyślałam "Planować to sobie można, nie wiadomo co z tego wyjdzie". No i czego dowiaduję się pod koniec grudnia? Że oczywiście obie już są w ciąży Naprawdę nie wiem jak się powstrzymać od poczucia że jest się "wybrakowanym" gdy normą wydaje się być takie "łatwe planowanie".
Także nie jesteś sama w takich uczuciach i nie jesteś "zła". Mężczyźni po prostu przeżywają to inaczej - widzę po moim mężu że chociaż stara się mnie zrozumieć gdy rozpaczam że kolejna kobieta z mojego otoczenia jest w ciąży to dla niego nie jest to coś co wpływa bezpośrednio na naszą sytuację więc się tym nie przejmuje... Chyba już tak musi być....

Tacca, Coralady - bardzo dziękuję za kciuki Wszystkie mi się bardzo ale to bardzo przydadzą
__________________
29.08.2009 -

12.09.2011
Emma i Gabriel już z nami

Edytowane przez egwene6
Czas edycji: 2011-01-11 o 09:59
egwene6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 08:44   #172
coralady
Wtajemniczenie
 
Avatar coralady
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 296
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
chyba większość z nas wie i dlatego wiem, że tu mogę napisać co mnie boli bo to zrozumiecie, mam nadzieję, że szybko się wezmę w garść bo teraz to źle ze mną! jutro do gina zobaczymy co powie.
Coralady a Ty jesteś z Bielska bo widziałam, że pisałaś na wątku o eskulapie zdecydowałaś się aby tam rodzić?? Czekałaś 3 lata długo ale cieszę się, że Tobie się udało napisz proszę jak to było.
Wiem Alexa,że ciężko się jest czasem poskładać Wiem również,że po kilku dniach Ci przejdzie i poczujesz sie lepiej! Z ciążami wokół trzeba się pogodzić,choć czasem bywa to bardzo ciężkie jak tak dłuuugo sie czeka i bardzo tego pragnie.Musisz wierzyć,ze nadejdzie twój czas i tez będziesz mamą Ja wierzę!

Jestem z okolic Bielska i zastanawiałam się nad Eskulapem,ale chyba będę rodzic w zwykłym szpitalu.U mnie problemem była endometrioza,która dopiero potwierdzono po laparo w kwietniu.Okazało się,że mam oba niedrożne jajowody a ogniska endometrialne dosłownie wszędzie-w macicy,na jajnikach,w jajowodach, w otrzewnej itd. Dostałam sterydy i po dwóch miesiącach... stał się Cud i zaszłam w ciążę,choć to niebywałe z taka zaawansowaną endometriozą.Poza tym byłam(mam nadzieję,ze byłam)posiadaczką "wrogiego śluzu" czyli mój sluz zabijał plemniki Tż i nie mogły dotrzec do macicy,a później do jajowodów(które i tak były zarośnięte)i się zapłodnić.Miałam jeszcze pod drodze problem z prolaktyną i jajeczkowaniem(brałam clostilbegyt). Jak widzisz tyle przeciwności pokonałam -jak śmieje sie mój lekarz-siła swojego umysłu i wiarą w Cud!Tak poza tym to organizm kobiety jest niepoznany i potrafi zaskakiwać.Oczywiście zaszłam w ciąże w najmniej spodziewanym momencie,kiedy totalnie sie tego nie spodziewałam Wręcz byłam zła,ze sie okres spóźnia po sterdyach i odczekałam 6 tygodni od ostatniej tabletki i nie chciałam testu nawet zrobićA tu dwie grube krechy!
__________________
Córeczka Lilianka i Synek Filip
8 kwietnia 2011 o godzinie 12:53 świat stał sie piękniejszy!


28 października 2013 o godzinie 14:20 świat stał się piękniejszy po raz drugi




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Fiodor Dostojewski
coralady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 09:09   #173
edzia
Rozeznanie
 
Avatar edzia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Roma-Kraków
Wiadomości: 556
GG do edzia Send a message via Skype™ to edzia
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Witajcie moje Kochane
I ja się dołączam do nowego wątku chyba jeszcze mogę no nie
Lepiej późno niż w cale ale nadal nie mam kompa jest już do odbioru ale nie wiem czy mi się go uda dzisiaj czy dopiero jutro odebrać ponieważ dzisiaj przyje4żdżaja do mnie koleżanki i nie mam za bardzo czasu jechać do Krakowa specjalnie po niego w każdym razie za tydzień wracam do Włoch to będę miała na pewno dla Was więcej czasu
A tak po za tym to wszystko o.k u nas jesteśmy w trakcie 17 t.c przesyłam fluid ki od mojego maleństwa dla wszystkich staraczek :mag ia:
__________________
Camilla jest już z nami
24.06.2011
edzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 09:39   #174
nadiazloto1
Zakorzenienie
 
Avatar nadiazloto1
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

danika cieszę się, że nowy lekarz przypasował Tobie, szkoda tylko, że takie problemy masz z tą tarczycą, ale jak juz jest diagnoza, to i leczenie będzie konkretne i na pewno skuteczne

Tacca ale masz kotkę rozrabiarę. Mój kocur nigdy niczego nie pogryzł, nie podar, nie podrapał

Cora pieluszki fajne, ale dość kosztowne za sztukę, tyle co paczka małych pampersów i zastanawia mnie ten wkład, czy on w ogóle nie przemaka? Czy przemaka i moczy tą ładną pieluszkę? Kiedyś myślałam o zakupie wielorazowych, ale właśnie nie do końca wiem jak to działa. Kupuje się oddzielnie te wkłady do pieluszki

Co do kołyski to jak zaczynałam staranka to marzyłam o takiej, ale widziałam ją na żywo, jest mała i płytka, wystarczy na krócej niż na 5 miesięcy, a w 3-4 miesiącu dziecko jest juz tak ruchliwe, że bałabym się, że wypadnie z tej płytkiej kołyski. Ja zrezygnowałam z niej, ale może Ty bedziesz z niej zadowolona

Kotek mała słodka, zanim się spostrzeżesz będzie śmigała po domu A Kinia to prawdziwa starsza siostra-broni małej, świetnie.

Enia co do historii tej dziewczyny to po prostu ludzie mają zaburzenia emocjonalne i psychiczne, jak im w życiu nic nie wychodzi albo maja nudne życie to wymyślają niestworzone historie, a na forum to juz nieuniknione, bo nie znamy tych osób. Na boćku na forum o in vitro też byli "szpiedzy" wypytywali dziewczyny o różne prywatne rzeczy, zaczęły namierzać dziewczyny, bo większość jest z Poznania i zaczynały mieszać w ich życiu, a nie każdy chce się otwarcie przyznać wszystkim, że ma dziecko z in vitro. Dziewczyny pozmieniały nicki, dane do wspólnej skrzynki i stały się bardziej nieufne do nowych osób. Tam nikt nie powie nic o sobie, jak Cię nie zna, wysyłamy swoje fotki na wspólną poczę i jak osoba okazuje się autentyczna (a można w klinice podpytać, bo wszyscy sie tam znamy) to dopiero zostaje przyjęta do grona zaufanych i rozmawia się z nią inaczej. No ludzie mają różne odchyły i trzeba być ostrożnym.

A męża ustawiaj, a za jakiś czas to zaprocentuje i będziesz miała z nim luzik, jak odpuścisz to się rozbestwi jak dziadowski bicz. Nie wolno popuszczać facetowi, nigdy.

Paulinko no aż się dziwię że tylko kilka rzeczy sobie kupiłaś No ale jak mężuś obkupiony to tez dobrze. Fajnie że jazda sprawia Tobie tyle frajdy, niedługo będziesz mistrzem kierownicy

Edytowane przez nadiazloto1
Czas edycji: 2011-01-11 o 09:46
nadiazloto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 10:29   #175
nadiazloto1
Zakorzenienie
 
Avatar nadiazloto1
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Jeden dzień mnie nie było, a tyle naskrobałyście, że cały czas Was doczytuje i staram się odpowiedzieć na posty.

Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się Wam wyżalić bo nie mam komu tz jeszcze nie ma a mi tak rozpaczliwie smutno
Wiecie dzis w pracy rozmawiałam z koleżanką, zawsze tak samo mamy okres z tym, że ona wcześniej zawsze ja już po ona jeszcze nie dostała i tak dziś z nią gadam, że może w ciąży i ona miała 1 zmianę ja 2 i przed 18 napisała mi :"będę mamą" wiecie co poczułam taki żal i rozgoryczenie tak mi straszliwie smutno przez całą drogę płakałam jakoś nie umie się ogarnąć jestem taka rozżalona
nie wiem jak jutro mam iść do pracy nie potrafię się cieszyć
co mam powiedzieć boję się, że się tam poryczę nie chce wyjść na jakąś bezduszną osobę będzie ze mną na pewno gadać na gg a mi ból serce rozrywa czy mnie kiedyś to spotka niektórzy mają tak łatwo
Kochana dasz radę. Jak ja zaczynałam się starać to moja przyjaciółka w ciąży chodziła, mi się nie udawało, a ona urodziła-cieszyłam się, ale płakała z żalu, że ja nie mam takiego szczęścia i nie wiem kiedy będę miała. Jak już byłam dobita to moja szwagierka zaliczyła wpadę, wyłam do księżyca z rozpaczy. Jakoś sie pozbierałam i walczyłam dalej, chyba juz nawet wiedziałam o złym nasieniu, jak dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży i to z bliźniakami i powiedziała, że musi usunąć, po raz trzeci, bo jej facet nie chce dzieci i każe jej wybierać. Złość mnie ogarnęła i ból, a jak do mnie zadzwoniła, że usunęła to mało mi serce nie pękło, jechała samochodem i wyłam z niesprawiedliwości i z niemocy. Pod czas moich przygotować koleżanka z pracy zaliczyła wpadę, młoda, bez mieszkania, bez stałego faceta i prosiła mnie o pomoc w usunięciu dziecka-a ja czekałam na wynik czy mi się udało. Czułam taką niesprawiedliwość, że chyba jakby mi się nie udało to skończyłabym z depresją w takiej sytuacji. Koleżanka usunęła, a mi się udało i to podwójnie. Wiem co Ty czujesz i co czują dziewczyny i jak Was czytam to sama płaczę, bo wiem jaka to niemoc, ale wiem też że wszystkim Wam się ułoży i wszystkie będziecie kiedyś płakały ze szczęścia jak zobaczycie II kreseczki na teście

Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
A tak poza tym, to niedawno wróciłam od gin, ogólnie mnie ucieszył Mięśniak niestety jak był tak jest, ale tak umiejscowiony, że nie ma co go ruszać. Nie będzie utrudniał zajścia w ciąże, ani nie wywoła poronienia A tego się obawiałam Także wyliczam dni na dziewczynkę i zaczynamy działać
Dobrze, że mięśniak jest niegroźny i możecie działać, trzymam kciuki

Cytat:
Napisane przez caroline_1988 Pokaż wiadomość
Kurcze ale wy produkujecie tych postów A ja ciągle tylko przelotem na wizażu jstem i nie mam nawet czasu was pokłądnie poczytać Ale musiałam wejść i was podpytać Słyszałyście na pewno o Femifertil. Właśnie natknęłam się na ten suplement w necie... Jestem skłonna spróbować ale trochę dziwne jest to, ze nie ma go w żadnych aptekach tylko przez neta można kupić. Co myślicie? A moze któraś bierze? A moze doradzicie mi co można brac aby poprawić płodność? Ja narazie tylko wspieram się FOLIKIEM...
Ja brałam ten Femifertil, w składzie ma tylko zioła i niegroźne substancje, nie wolno ich jednak łączyć z innymi stymulantami typu Clo. Po tych tabletkach wielu osobą, mi też robi się niedobrze, mdli i ciągnie na wymioty. Czy działają nie wiem, bo u mnie wyszedł problem męski i nie mogłam sprawdzić skuteczności. Na pewno pomagaja one uregulować hormony, ustawić je na odpowiednim poziomie, poprawić śluz i endo, myślę, że warto spróbować. Na pewno przy jakiś większych dolegliwościach nie pomogą, ale jak jesteś zdrowa to dobrze wspomogą cię w przygotowaniu.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Też denerwują mnie pytania lub stwierdzenia "no to kiedy ty" "teraz kolej na was". A gdzie u licha napisane jest, że kolej na nas?

Na dzień dzisiejszy krzyczę na męża, że nie ma kąpać się w gorącej wodzie (co bardzo lubi), i grożę, iż może być przez to bezpłodny
Część mojej rodzinki to tak zacofana jest, że u nich to w wieku 18 lat za mąż się wychodzi i za rk już jest pierwsze dziecko. Na mój ślub nie mogli się doczekać, a co dopiero na dziecko, co życzenia słyszałam potomka życzymy itd. A teraz jak im powiedziałam o ciążu to powiedzieli no nareszcie, bo to już tyle czasu, jak tyle czekaliście to i bliźniaki macie bo to i tak juz byłby czas na drugie dziecko Mój mąż troszkę się wkurzył, ale wie jacy oni sa zacofani

Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Wpadłam tylko na chwilę się przywitać bo padam na nos Byliśmy dzisiaj na monitoringu w Whitestocku no i zachwytu nie ma bo wygląda na to że hoduję tylko po kilka jajeczek w każdym jajniku pomimo innych leków i większej dawki. Wygląda na to że moje biedne jajniki na więcej nie stać
W środę - powtórka z rozrywki - jedziemy na badania i, mam nadzieję, umówić się na punkcję. Mam nadzieję że wszystko przebiegnie sprawnie i nie będę musiała tam zostać zbyt długo. Z drugiej strony jeśli każą mi przyjeżdżać w piątek czy sobotę to pewnie zdecyduję się zostać bo kursować tak w obie strony nie dam rady na dłuższą metę
Kochana, może kończy Ci się rezerwa jajnikowa Ale nie martw się, u mnie tez kiepsko to wyglądało na usg a jajcobranie było duże i przede wszystkim wartościowe, bo na 8 pobranych 7 było dojrzałych, a 6 się zapłodniło. Pamiętaj że chodzi też o jakość, co z tego że będzie z 11-13 jajeczek, jak okaże się że sa niedojrzałe i zazwyczaj z 4-5 tylko się nadaje. Ja trzymam kciuki i wierzę że będzie dobrze. A dla Ciebie na otuchę i dojrzałe jajeczka przesyłam po jednym wirusku na każdy jajnik

Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
witajcie Kochane dziękuję Wam za dobre słowa
wstałam z koszmarnym bólem głowy masakra, źle w nocy spałam co chwilę się przebudzałam i to z jedną myślą w głowie
Wczoraj TZ zrobił mi wykład, że jak ja mogę taka być, że zazdroszczę innym i czy za każdym razem muszę płakać... zastanawiam się czy ja naprawdę jestem taka zła?? powiedział, że prze ze mnie ma jeszcze więcej stresów ech. Nie chce iść do pracy

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

wiecie ostatnio mnie prześladują kobiety w ciąży i po kolei znajome zachodzą jakiś wysyp jak by było mało to już w drugiej książce jest wątek o kobiecie której się nie udaje zajść ech... już tak dobrze się trzymałam i znowu upadłam przepraszam Was za to moje marudzenie ale sama sobie nie radzę
Kochana, nie jesteś zła i nie wolno Ci tak myśleć. Każda z nas odbiera to podobnie, nas to po prostu boli, a chyba najbardziej ta bezradność, bo nic nie możemy z tym zrobić, nie jest to zależne od nas. A mąż pewnie chciał podnieść Cię na duchu i dodać otuchy, żebyś się nie dołowała, czasami takie ostre podejście lepiej na nas działa niż głaskaniei mówienie, że będzie dobrze. Tak jak cora pisała, to wszystko jest chyba po to żeby nas wzmocnić, co nas nie zabija to wzmacia i to jest prawda. Każda taka sytuacja na początku dobija, później wracamy do formy, ale w głębi jesteśmy wzmocnione, a tego nam trzeba, bo często nasze drogi sa tak długie że musimy nazbierać dużo sił do dalszej walki. Zobaczysz że i Ty będziesz mocniejsza i dasz radę
nadiazloto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 12:09   #176
coralady
Wtajemniczenie
 
Avatar coralady
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 296
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez nadiazloto1 Pokaż wiadomość
Cora pieluszki fajne, ale dość kosztowne za sztukę, tyle co paczka małych pampersów i zastanawia mnie ten wkład, czy on w ogóle nie przemaka? Czy przemaka i moczy tą ładną pieluszkę? Kiedyś myślałam o zakupie wielorazowych, ale właśnie nie do końca wiem jak to działa. Kupuje się oddzielnie te wkłady do pieluszki

Co do kołyski to jak zaczynałam staranka to marzyłam o takiej, ale widziałam ją na żywo, jest mała i płytka, wystarczy na krócej niż na 5 miesięcy, a w 3-4 miesiącu dziecko jest juz tak ruchliwe, że bałabym się, że wypadnie z tej płytkiej kołyski. Ja zrezygnowałam z niej, ale może Ty bedziesz z niej zadowolona
Nadio co do pieluszek to wiesz mi to wychodzi znacznie taniej jesli weźmiesz cały okres pieluszkowania pod uwagę.Na same jednorazowe wydasz ok.4500 zł,a na wielorazowe z praniem,proszkiem itd. ok 1500zł.Te pieluszki może i kosztują 35 zł za jedną sztukę,ale są wielorazowe i są regulowane,więc można je używac od 3-12 kg(czyli cały okres pieluszkowania,rosną razem z dzieckiem).Wystarczy jak będziesz mieć ok.20 w późniejszym okresie.Tyle,że trzeba je prać,ale ile kasy zaoszczędzone,twoje dziecko nie naprodukuje 1,5 tony odpadów(taka ilość rozkłada sie ponoć 500lat),no i jest zdrowsze dla dziecka,bo wyłączenie z naturalnych składników,a w pampkach jest mnóstwo chemii..Mnie to przekonuje i na pewno spróbuje.Wiem,ze przy dwójce byłoby cięzko-codzinnie tyle prania że szok

tutaj możesz więcej poczytać:
http://www.pieluszkarnia.pl/

A co do kołyski tez obawiałam się o bezpieczeństwo,ale kilka osób mnie przekonało,że jest całkowicie bezpieczna.Moja szefowa ma 5 miesięcznego syna,który nadal w niej śpi i jeszcze pośpi kilka miesięcy.Dla mnie ważne jest nawet te kilka pierwszych miesięcy,zebym nie musiała rewolucji w pokoju urządzać,bo w zasadzie Mała niewiele miejsca będzie jeszcze wtedy potrzebować,a dalej się pomyśli. W lutym dostanę łóżeczko turystyczne od kolezanki,więc będzie czekać aż moja Łobuziara stanie sie bardziej ruchliwa i sie przeniesiemy
__________________
Córeczka Lilianka i Synek Filip
8 kwietnia 2011 o godzinie 12:53 świat stał sie piękniejszy!


28 października 2013 o godzinie 14:20 świat stał się piękniejszy po raz drugi




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Fiodor Dostojewski

Edytowane przez coralady
Czas edycji: 2011-01-11 o 12:12
coralady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 12:18   #177
egwene6
Rozeznanie
 
Avatar egwene6
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 670
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez nadiazloto1 Pokaż wiadomość

Kochana, może kończy Ci się rezerwa jajnikowa Ale nie martw się, u mnie tez kiepsko to wyglądało na usg a jajcobranie było duże i przede wszystkim wartościowe, bo na 8 pobranych 7 było dojrzałych, a 6 się zapłodniło. Pamiętaj że chodzi też o jakość, co z tego że będzie z 11-13 jajeczek, jak okaże się że sa niedojrzałe i zazwyczaj z 4-5 tylko się nadaje. Ja trzymam kciuki i wierzę że będzie dobrze. A dla Ciebie na otuchę i dojrzałe jajeczka przesyłam po jednym wirusku na każdy jajnik
Ech, oczywiście to była moja pierwsza myśl że pewnie moja rezerwa jest na wyczerpaniu ale lekarz stwierdził że o wiele bardziej prawdopodobne jest to że to wina endometriozy. W końcu to właśnie jajniki były najbardziej zaatakowane przez chorobę i już pewnie nie stymulują się tak dobrze jak zdrowe. A czuję je teraz cały czas - jak dwa rozgrzane i pulsujące węgielki.
Poza tym i tak powinnam się podbno cieszyć że nie mam tylko jednego lub dwóch jajeczek co, z tego co powiedział mi lekarz, wcale nie jest taką rzadkością. A więc motto na najbliższe dni to "Cieszymy się z tego co mamy" i przemy do przodu. Jeżeli nie uda się nic zamrozić to trudno najwyżej, odpukać, będziemy musieli podejść do stymulacji jeszcze raz.

No i, oczywiście, łapię fluidki i dziękuję za nie z całego serca
Mam nadzieję że będzie dobrze ale nawet jeśli znowu się nie uda to wiem że to przeżyję i będę walczyć dalej. Masz całkowitą rację - co nas nie zabija to nas wzmacnia.
__________________
29.08.2009 -

12.09.2011
Emma i Gabriel już z nami

Edytowane przez egwene6
Czas edycji: 2011-01-11 o 12:20
egwene6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 12:48   #178
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

hej hej
kotek to fajnie,że Kinga zadowolona z siostry
paulina no Rafcio zdrowy,ale teraz strach,bo odwilż i pełno zarazków się pobudziło,ale mam nadzieje,że nic nie załapiemy.A grzeczny hehe może 5min tylko
alexa ano to tak już jest inne wpadają jak śliwki w kompot inne walczą,ale wiesz te co walczą są bardziej cierpliwe dla dzieci,tak mi się zdaje,ale mogę się mylić i nikogo bym nie chciała urazić,ale jak się od razu udaje to jest troche inaczej,a gdy po długiej walce przychodzi cud i jesteśmy cierpliwsze i wiele innych rzeczy też.
danika oj dobrze wiem sama przez to przechodziłam,jak się starałam to koleżanki jedna z drugą w ciąży,na ulicy mamy z wózkami i wszystko co z tym związane,ale odkąd mam mojego skarba już tego nie ma.
karolca o mój też uwielbiał gorącą kąpiel,w dodatku kierowca a mimo tego się udało
egwene6 w końcu musi być dobrze
coralady no właśni Rafałek był bardzo mało ruchliwy w brzuszku,a jak wyszedł daje czadu ,a może jak Lilka teraz daje czadu to jak wyjdzie będzie grzeczniutka
edziu zagladaj wczesniej i to juz 17tc ale czas leci
nadia ja używam takich pieluszek i są zdrowsze,a przy chłopcach jeszcze ważniejsz,bo w pampku przegrzewają się jąderka ,mają strasznie dużo chemii(warto poczytać co taki pampers zawiera-ja to jak czytałam to oczy takie nie wiedziałam,że tak są robione pampki)
wiesz ja mam różne pieluszki i te
http://allegro.pl/pieluszki-wieloraz...396629378.html nie przemakają ,ale te http://allegro.pl/pieluszki-wieloraz...407443907.html niestety tak i dodatkowo trzeba otulacz. A przemakają dlatego,że z materiału są zrobione,niby od środka jakas wartstwa nie przemakalna,ale niestety przemaka,ale te drugie to tylko warstwa nie przemakalna żadnego materiału ani nic i te nie przemakają.
Wkłady są już w pieluszkach ,ale i osobno można dokupić,aby mieć więcej.A czy przemaka no mokry jest,ale nie kapie ani nic i wytrzymują tyle ile pampki.
Fakt tu kupisz pampki za 30zł,a tu jedną piluszkę,ale gdy sobie zliczyć to za pampersy wydasz o wiele więcej tylko po prostu tego nie widać,a na pieluszkach widać,bo jest duży jednorazowy koszt.
A co do prania ja tak czy siak bym prała,bo ciuszki idą migiem do prania,ile mój syn na dzień się poprzebiera ho ho taki modniś,ale no dzieci a to uleje,a to poślini,(a to nie dawna tera, co trzeba było gotowac)

No ale ty masz dwójeczkę i chyba by było ciężko,nie wiem czy podwójna mamusia jakaś jest co zdecydowała się na wielorazówki.
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 13:35   #179
DAnia
Zadomowienie
 
Avatar DAnia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 687
GG do DAnia
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Witam wreszcie i ja w kolejnej części

Ale poleciałyście z tymi postami, od wczoraj Was nadrabiam
I tak pokrótce:

Egwene mocne na jutro!!!

Cytat:
Napisane przez Enia_ Pokaż wiadomość
Ok, no to pokazuje to sa kolorki nad którymi się zastanawiam
Dla mnie pikne s wsyzstkie poza niebieskim Ale pewnie będzie tyle opinii, ile odpowiadających

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
a to dzisiejsza fota mojego małego Bin Ladena - wczoraj skończyła 7 tygodni - rany jak ten czas leci
Cudzik mały

Ja jak zwykle siedzę w pracy i nic mi się nie chce robić.... Tzn. do południa miałam sajgon, to teraz odpoczywam i nadrabiam zaległości na wizażu
Ostatnio znowu dopadł mnie jakiś stres, czy z bejbikiem jest wszystko w porządku. Ciągle próbuję odganiać złe myśli, ale średnio mi to idzie... może dlatego, że poprzednio właśnie w tym czasie, koło 9tc coś złego się stało. Bardzo bym chciała być już po (pozytywnej...) wizycie - a to dopiero za tydzień....
Ok, może wystarczy tego marudzenia na dziś


Miłego popołudnia!
DAnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 15:16   #180
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Daniu witaj ano jak się przeszło strate to najgorszy właśnie moment gdy się jest w tym samym etapie,ale zobaczysz będzie dobrze


a i donoszę
Pamela86 urodziła 6stycznia
4.25 przez cc przyszła na świat nasza córcia Oliwia waży 3kg i ma 56 cm, jest przesłodka dostała 9 pkt
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.