Moc pozytywnego myślenia - część II

[201608251020]

Dzwonił właśnie do mnie mój dobry duch - ciocia, która jest po prostu niesamowitą optymistką!
Drugi raz pokonała raka, po ponad 20 latach miała nawrót i co? Znowu zwyciężyła Jest naprawdę wspaniała! Dzwoniła by mnie wesprzeć i powiedzieć że wszystko będzie dobrze

[natii4]

Witam w nowej części

U mnie ładnie i słonecznie, tylko ciut jeszcze za zimno

Macie jakieś sprawdzone sposoby by się nie spinać czekając na rozwój wypadków

Miłego dnia

[ewe_jodko]

Napisane przez polny mak

gratuluję podejścia !! super nie wiem czemu, ale Twoja opowiastka wywołała u mnie uśmiech od ucha do ucha i od razu jakoś wiosnę poczułam

tak w ogóle to chciałabym się przedstawić- jestem Polny Mak od dziś wiecznie uśmiechnięty i niczym Pollyanna dopatrujący się samych pozytywów w negatywach i pokornie proszę o pozytywne (jakżeby inaczej) przyjęcie mnie do wątku

btw czy nie uważacie, że Pollyanna jest jakby takim prekursorem PP ? - tak mi się dziś skojarzyło

Bardzo mi milo za cieple slowa i witamy witamy w Naszym optymistycznym gniazdku

Dzwonił właśnie do mnie mój dobry duch - ciocia, która jest po prostu niesamowitą optymistką! Drugi raz pokonała raka, po ponad 20 latach miała nawrót i co? Znowu zwyciężyła Jest naprawdę wspaniała! Dzwoniła by mnie wesprzeć i powiedzieć że wszystko będzie dobrze

no widzisz, to jest kolejny dowód na to, że warto wierzyc i byc optymistą

[Still_Alive]

aaaaaaaaaaa!
dzwonił tato, że dzwoniła ciocia że babci cofnęło się wszystko, spadła temperatura, zaczęła sama oddychać i sepsy jakby już nie ma (nie wiem czy dobrze zrozumiałam) i w ogóle że wyniki ma dziś o wiele lepsze niż przez ostatni tydzień!

a dziś rano wstałam i 1 myśl. skoro choroba może tak nagle przyjść to dlaczego nie może tak nagle zniknąć.

PO za tym ja się modliłam, moja mama, tato ciocia do papieża , dziadziu, ten znajomy z medytacji, druga babcia, przyjaciółka mamy. Myślę, że to też zadziałało bardzo mocno dając jej energie i siłę na walkę.

Jejjjejejjejjeje tak się cieszę !

[ewe_jodko]

Napisane przez Still_Alive

aaaaaaaaaaa!
dzwonił tato, że dzwoniła ciocia że babci cofnęło się wszystko, spadła temperatura, zaczęła sama oddychać i sepsy jakby już nie ma (nie wiem czy dobrze zrozumiałam) i w ogóle że wyniki ma dziś o wiele lepsze niż przez ostatni tydzień!

a dziś rano wstałam i 1 myśl. skoro choroba może tak nagle przyjść to dlaczego nie może tak nagle zniknąć.

PO za tym ja się modliłam, moja mama, tato ciocia do papieża , dziadziu, ten znajomy z medytacji, druga babcia, przyjaciółka mamy. Myślę, że to też zadziałało bardzo mocno dając jej energie i siłę na walkę.

Jejjjejejjejjeje tak się cieszę !

klask i:kla ski:k laski:: oklaski:
widzisz, a mówiłam Ci że bedzie dobrze wszystkie w Ciebie wierzymy i ja pomodlilam sie wczoraj tez

[Mocny Akcent]

Napisane przez paollino

Dzwonił właśnie do mnie mój dobry duch - ciocia, która jest po prostu niesamowitą optymistką!
Drugi raz pokonała raka, po ponad 20 latach miała nawrót i co? Znowu zwyciężyła Jest naprawdę wspaniała! Dzwoniła by mnie wesprzeć i powiedzieć że wszystko będzie dobrze

bardzo się cieszę. To prawdziwy sukces, prawdziwe szczęście. W dodatku, wierzę, ze to ona pokonała w duzej mierze sama tą chorobę

Napisane przez natii4

U mnie ładnie i słonecznie, tylko ciut jeszcze za zimno

Macie jakieś sprawdzone sposoby by się nie spinać czekając na rozwój wypadków

Miłego dnia

miłego dnia i dla Ciebie
Jakie sposoby? ale o co chodzi? mów

Napisane przez ewe_jodko

no widzisz, to jest kolejny dowód na to, że warto wierzyc i byc optymistą

warto, warto, i warto każdemu to wpajać do głowy

Napisane przez Still_Alive

aaaaaaaaaaa!
dzwonił tato, że dzwoniła ciocia że babci cofnęło się wszystko, spadła temperatura, zaczęła sama oddychać i sepsy jakby już nie ma (nie wiem czy dobrze zrozumiałam) i w ogóle że wyniki ma dziś o wiele lepsze niż przez ostatni tydzień!

PO za tym ja się modliłam, moja mama, tato ciocia do papieża , dziadziu, ten znajomy z medytacji, druga babcia, przyjaciółka mamy. Myślę, że to też zadziałało bardzo mocno dając jej energie i siłę na walkę.

Jejjjejejjejjeje tak się cieszę !

a widzisz suuuuper, że jest dobrze, to naprawdę dzięki waszej wierze, modlitwie i chęci, żeby babcia wyzdrowiała (mojej babci już nie ma, ale wiem co przeżywasz)

[201608251020]

Dziewczyny - są JUŻ wyniki. WIERZĘ że będzie dobrze, wierzę że jadę po dobry wynik! że jadę potwierdzić że jestem zdrowa!!!!!!!!!

[Still_Alive]

Napisane przez paollino

Dziewczyny - są JUŻ wyniki. WIERZĘ że będzie dobrze, wierzę że jadę po dobry wynik! że jadę potwierdzić że jestem zdrowa!!!!!!!!!

czekam aż wrócisz i wrzucisz tu same piękne emontikony oznajmiające Twoją wielką radość !

JESTEŚ ZDROWA: cmok: aaah doczekać się nie mogę teraz aż wrócisz tyle że ja zaraz na zajęcia, to jak wrócę mam nadzieję że już wpiszesz się radośnie


PS: lekarka powiedziała, że jak tylko babcie przeniosą na oddział już zwykły to ona będzie dawała jej ten sok Noni i że sama się tym zamierza zainteresować dla siebie i swojej rodziny

[ewe_jodko]

Teraz trzeba odtanczyc taniec radosci



Dziewczynki tak Was mocno ściskam
Paollino - bedzie dobrze zobaczysz jaka bedziesz szczesliwa;*
Still_Alive - babcia szybko dojdzie do siebie na pewno a pani doktor, bedzie sie doksztalcac w koncu czlowiek cale zycie sie uczy

[_Ewelka___]

same dobre wiadomosci od rana, i tak ma byc!

u mnie niebo zachmurzone, ale slonko sie przedziera
paolino, bedzie dobrze, musi byc!
still alive, dobrze że babci się polepszylo! az chce sie zyc jak czlowiek takie rzeczy czyta

od razu cieplej na serduszku!

[ewe_jodko]

"Nadzieja jest matką głupich, co nie przeszkadza jej być uroczą kochanką odważnych"

Stanisław Jerzy Lec


"Nadzieja uczy czekać pomaleńku"
Ks. Jan Twardowski

[gunia17]

dzień dobry Wszystkim!

widzę, że przenosiny wątku nastąpiły :P
fajnie ; )
jak u Was z samopoczuciem dzisiaj? : )

pozdrawiam (:

[BittersweetCocaine]

Jeeeeju nie nadążam za Wami, tak szybko piszecie... I oczywiście witam w kolejnej części
U mnie też dziś kiepska pogoda, a jeszcze wczoraj było tak pięknie. No cóż Takie są uroki marca.
ewe- jodko- ja też wręcz uwielbiam dzieci Może mam to w genach, bo moja mama pracuje w przedszkolu, a babcia i prababcia były nauczycielkami. Jednak moje studia raczej nie mają nic wspólnego z dziecmi. A dzisiaj jak byłam w sklepie to jakaś dziewczynka tak się na mnie patrzyła a ja oczywiście nie potrafię się nie uśmiechnąc albo nie puścic "oczka" do takiego bąbla W efekcie dziewczynka też się do mnie uśmiechnęła i nawet powiedziała do taty: "Tato, patrz jaka ładna pani " hahaha
Wiadomo, co innego byc z dzieckiem 24 h na dobę a co innego jak widziec go 10 czy 15 minut dziennie. Dziecko to nie tylko same przyjemności. Jednak mam wprawę w "niańczeniu", bo jak miałam 10 lat urodził się mój młodszy brat i bardzo bardzo często zajmowałam się nim, więc wiem z czym się to je .
W zeszłe wakacje pilnowałam dziecka kuzynki i też jakoś dałam radę

Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia

[201608251020]

Jestem zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

[BittersweetCocaine]

Napisane przez paollino

Jestem zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Wspaniale!!!

[Celestia]

Napisane przez paollino

Dzwonił właśnie do mnie mój dobry duch - ciocia, która jest po prostu niesamowitą optymistką!
Drugi raz pokonała raka, po ponad 20 latach miała nawrót i co? Znowu zwyciężyła Jest naprawdę wspaniała! Dzwoniła by mnie wesprzeć i powiedzieć że wszystko będzie dobrze

Co za wspaniała kobieta....pewnie nie jestem nawet w stanie pojąć wiary jaką musiała mieć przy pokonywaniu takiej choroby...jestem pod ogromnym wrażeniem to znak, że musze przekonywac moja chorutką, że wyzdrowieje

[201608251020]

Napisane przez Celestia

Co za wspaniała kobieta....pewnie nie jestem nawet w stanie pojąć wiary jaką musiała mieć przy pokonywaniu takiej choroby...jestem pod ogromnym wrażeniem to znak, że musze przekonywac moja chorutką, że wyzdrowieje

To naprawdę niesamowita kobieta! Jest tak ciepłą, kochaną i dobrą osobą Bardzo się o mnie martwiła... Zresztą - tyle osób się modliło o mnie do Boga, że On nie mógł się nie zgodzić

Ale wiecie? Udała się też druga kwestia, tym razem wyobrażałam sobie że się uda, projektowałam to sobie w głowie i zadziałało już na drugi dzień

[klaaa]

Napisane przez paollino

Jestem zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

No to super i obyś nigdy więcej nie była w takiej sytuacji jak byłaś teraz

[sangwiniczka]

Wszystkie, WSZYSTKIE bez wyjątku jesteście cudowne! Tym jak się wspieracie, jak (mimo, że się nie znacie tak naprawdę) leży wam nam sercu to, aby innym się powodziło w życiu... Jestem pod ogromnym wrażeniem, szczerze was szanuję i podziwiam! Czytając wasze wypowiedzi czuję tak wielką motywację by być lepszym człowiekiem, by się starać, myśleć optymistycznie... bo warto. Bo marzenia się spełniają. Bo wszystko tak naprawdę zależy od nas i naszego nastawienia. Chcę by od dziś uśmiech witał każdy kolejny dzień, żegnał go i towarzyszył mi przez cały czas. Dziękuję

paollino, Still_Alive cieszę się bardzo! Gratuluję wiary, podejścia i optymizmu. Burza oklasków dla was

[201608251020]

Napisane przez klaaa

No to super i obyś nigdy więcej nie była w takiej sytuacji jak byłaś teraz

To były najgorsze 2 dni w moim życiu, jak Boga kocham Nigdy więcej takich nerwów!
Wyniki miały być jutro, ale nie wytrzymałam i zadzwoniłam dziś. TŻ nie mógł ze mną jechać, ale ja wiedziałam że nie będę potrafiła zaczekać, że MUSZĘ to wiedzieć. Pojechałam sama... I... śmiejcie się, ale idąc modliłam się do Najwyższego, negocjowałam z Nim i... ja wierzyłam że to że nagle zaczął wiać wiatr było odpowiedzią na moje stwierdzenie że tylko Jemu mogę zaufać, że nie pozwoli mi tak skończyć... I wtedy już wiedziałam że będzie dobrze...

[ewe_jodko]

Napisane przez paollino

To były najgorsze 2 dni w moim życiu, jak Boga kocham Nigdy więcej takich nerwów!
Wyniki miały być jutro, ale nie wytrzymałam i zadzwoniłam dziś. TŻ nie mógł ze mną jechać, ale ja wiedziałam że nie będę potrafiła zaczekać, że MUSZĘ to wiedzieć. Pojechałam sama... I... śmiejcie się, ale idąc modliłam się do Najwyższego, negocjowałam z Nim i... ja wierzyłam że to że nagle zaczął wiać wiatr było odpowiedzią na moje stwierdzenie że tylko Jemu mogę zaufać, że nie pozwoli mi tak skończyć... I wtedy już wiedziałam że będzie dobrze...

Widzisz, warto było zaufać Jemu, sobie i osobom które Cie kochają. Cieszymy sie wszystkie razem z Tobą, nawet nie wiesz jak bardzo. Wielkie jest to co sie stalo i zarazem piekne. Bo zwyciezyla milosc do zycia. Życia ktore jest najwiekszym darem. W glebi serca czulam, że Ci sie uda, i proszę udało się. Prosze, nigdy nie przestawaj wkładać serca w kazdy dzien swojego zycia, miec nadziei i wiary ktora zawsze Cie podniesie i uskrzydli. Dobroc wraca zawsze w zdwojonej sile, do tego ktory ja ofiaruje. Trzymaj sie slonko i Duzo duzo usmiechu przesylam i zycze

[201608251020]

Napisane przez ewe_jodko

Widzisz, warto było zaufać Jemu, sobie i osobom które Cie kochają. Cieszymy sie wszystkie razem z Tobą, nawet nie wiesz jak bardzo. Wielkie jest to co sie stalo i zarazem piekne. Bo zwyciezyla milosc do zycia. Życia ktore jest najwiekszym darem. W glebi serca czulam, że Ci sie uda, i proszę udało się. Prosze, nigdy nie przestawaj wkładać serca w kazdy dzien swojego zycia, miec nadziei i wiary ktora zawsze Cie podniesie i uskrzydli. Dobroc wraca zawsze w zdwojonej sile, do tego ktory ja ofiaruje. Trzymaj sie slonko i Duzo duzo usmiechu przesylam i zycze

Dziś poczułam jakbym się urodziła na nowo. Chyba oprawię te wyniki w ramce i powieszę nad łóżkiem - każdego ranka chcę widzieć jak bałam się o życie i jaka szansa została mi dana, że każdy dzień niesie w sobie coś pięknego...

[ohmonique]

Napisane przez paollino

Jestem zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

To świetnie!

Dziewczyny, tak się rozgadałyście, że zupełnie nie nadążam! Idę Was nadrabiać

Still_Alive cieszę się, że z Twoją babcią lepiej
Ja zdałam sobie sprawę, że nie wykorzystałam w pełni czasu, który mogłam spędzać z babcią dopiero po jej śmierci.
Za to Ty będziesz jeszcze mieć czas na spędzanie go z babcią, nie może być inaczej!

Wiecie, zawsze kiedy słyszę, że ktoś pokonał poważna chorobę, raka, zadziwia mnie skąd ludzie czerpią taką siłę. Skąd tyle woli walki w nich, tyle siły by przetrwać i wygrać. Szczerze ich podziwiam.

[Still_Alive]

Napisane przez paollino

Jestem zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

jejjjjj ale się cieszę myślałam dziś o Tobie i Twoich wynikach ja po zajęciach pojechałam do babci, bidulka tak bym ją przytuliła i powiedziała, że będzie dobrze. Ale wyniki już lepsze tak bardzo dziś dobry dzień powoli coraz bardziej sama oddycha, tylko że wieczór a wieczorem czasem jest gorzej jednak wierze wierze wierze bardzo w cuda i w szczęście i wierze że na Wielkanoc będzie siedziała z nami przy stole i chwaliła pyszności które specjalnie dla niej upiekę


wiecie dopiero wczoraj jak powiedzieli mi że umiera poczułam jak rzadko u niej bywałam, tzn za rzadko, poczułam jaką ona jest wspaniała kobietą, gwiazdkę z nieba by dla mnie i dla całej rodziny zdobyła. Najukochańsza istota na świecie a teraz taka krucha i bezradna. Czekam aż się poczuje lepiej i się obudzi, doczekać się nie mogę. Ale wiem że się doczekam



naprawdę dziękuję dziewczyny za wsparcie


paollino powiedz mi czy jak szłaś po wyniki to myślałaś o czymś konkretnym co zrobisz jeśli jesteś zdrowa? Tzn np. nie wiem skok na bangueee? ciekawi mnie o czym pomyślałaś

[Sunsett]

paollino gratuluję ! Co prawda jestem nie w temacie (bo drukujecie jak oszalałe ) ale zaraz nadrobię braki

W ogóle to witam Was w kolejnej części Tak się zastanawiałam, czemu ostatnio nie piszecie, a tu proszę, nowy wątek powstał
Ja nareszcie mam chwilę wytchnienia. Ostatnio miałam dużo na głowie, trzy poprawki i napisanie pierwszego rozdziału pracy licencjackiej. Co do poprawek, to pozytywne nastawienie przyniosło rezultat, pierwszy raz do tego stopnia tak kontrolowałam swoje myśli odganiając te złe , że w efekcie zdałam wszystko tak jak chciałam
Ukończyłam pierwszy rozdział pracy i został on zaakceptowany, także oficjalnie jestem na 6 semestrze studiów

Do tego poprzez szalony przypadek poznałam faceta, który zdaje się jak na razie spełniać wszystkie oczekiwania, jakie stawiam wobec potencjalnego partnera. Mam nadzieję, że znajomość będzie się rozwijać
Generalnie to nie mam na co narzekać, wszystko idzie po mojej myśli !

[Celestia]

Napisane przez paollino

Dziś poczułam jakbym się urodziła na nowo. Chyba oprawię te wyniki w ramce i powieszę nad łóżkiem - każdego ranka chcę widzieć jak bałam się o życie i jaka szansa została mi dana, że każdy dzień niesie w sobie coś pięknego...

I będzie niósł cieszymy się z razem z Tobą !

[201608251020]

Napisane przez Still_Alive

paollino powiedz mi czy jak szłaś po wyniki to myślałaś o czymś konkretnym co zrobisz jeśli jesteś zdrowa? Tzn np. nie wiem skok na bangueee? ciekawi mnie o czym pomyślałaś

Wyobrażałam sobie ciągle że za jakieś pół godziny zadzwonię roześmiana do rodziców i powiem "wszystko w porządku!" No i tak się stało...

[ewe_jodko]

Kochane, życie jest tylko jedno trzeba je kochać i oddychać nim pełną piersią Żeby mieć co wspominać później i dzieciom[a nawet i wnukom] opowiadac ;-) jestem z Was dumna, że tak to dzielnie znosicie i nie poddawajcie się Nadzieja i miłość to wielka siła.

A tak poza tym, bylam na spacerze pogoda jest przepaskudna bo śnieg:|
[nie wiem czemu ostatnie dwa slowa kojarza mi sie z reklama m&msów]
kupiłam 1 część prezentu dla dobrej kolezanki na urodziny i stwierdziłam, że chyba mnie złapało lekkie uzależnienie od wizazu, bo wszystko musi byc fioletowe i takiego koloru kolezanka prezent dostanie

Wyobrażałam sobie ciągle że za jakieś pół godziny zadzwonię roześmiana do rodziców i powiem "wszystko w porządku!" No i tak się stało...

No widzisz dzielna kobieta jestes, chylę czoła

[natii4]

Napisane przez paollino

Jestem zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Gratulacje


Ja dziś dostałam niespodziewany prezent z Wizażu w związku z akcją lakierową IsaDory

Wracając jeszcze do mojego pytania zadanego kilkanaście postów wyżej-macie jakieś rady jak sobie wrzucić na luz i się za bardzo nie niecierpliwić?

[a_s_a]

Witam! gratuluję wszystkim wszystkich sukcesów!!!! Dzielne z was kobitki i bardzo się cieszę, że tak wspaniale się wszystko toczy.
Przede mną za chwile ciekawe spotkanie. Czytając Was uświadomiłam sobie jak życie może być ulotne i jak w jednej chwili wszystko może stracić sens. Może i robię różne głupoty i różnie i różnie to się kończy, ale wolę żałować, że coś zrobiłam, a nie później, że nie zdarzyłam i nie przekonałam się co z tego wyjdzie.
A co do sposobów na cierpliwość to najlepiej się czymś zająć żeby czas szybciej minął