Intercyza - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-09, 23:09   #151
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 910
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
A i jeszcze coś odbijasz piłeczkę o braku zaufania, bo niby kiedy strona poproszona o rozdzielność się nie zgadza to jest brak zaufania i proszenie o rozdzielność to jest brak zaufania - zgoda.

Ale kto pierwszy zaczyna? ten co prosi, czy ten co odmawia?
hmm nie wiem czy o to Ci chodzi... zacznie po prostu ta osoba ktora z tym wyskoczy i ktorej zalezy na intercyzie... i jak dla mnie w zlym swietle jest osoba ktora nie chce podpisac niz ta ktora wyszla z inicjatywa intercyzy bo np jak ja wychodze z inicjatywa intercyzy a kobieta wyskakuje mi z "brakiem zaufania" to ja jej moge wyskoczyc ze "poluje na kase" i kolo sie zamyka w martwym punkcie.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-09, 23:21   #152
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
No to skoro tak, to nie rozumiem Twojego i innych tu kobiet podejścia - jeśli kobiety mają ogólnie trudniej na rynku pracy to chyba powinny właśnie walczyć o swoją przyszłość?
Skoro łatwiej im stracić pracę, dużo mniej zarabiają itd to taka rozdzielność im jest nie na rękę ...
Chyba, że i Ty i reszta wizażanek optujących "za" też zarabia więcej od TŻ
Duma i honor niektorym nie pozwala na pijawkowanie. Wlasnie na tym nasza walka polega, ze nie dajemy sie zapedzic do kuchni, nie dajemy sie rozlozyc na lopatki mimo trudnosci. Lamiemy stereotyp kobiety, ktora puszcza faceta w skarpetach, bo nie oszukujmy sie ale bardzo duzo tak robi. Facet zarabia 1200 a one chca 800 alimentow na dzieci, ktorych oczywiscie ojcu nie pozwalaja zobaczyc. A te 800 to wydaja na fryzjera, wcale nie na dzieci. Mieszkanie oczywiscie tez zabrane, samochod, polowa oszczednosci. Nie dla kazdej kobiety to szczyt sukcesu ograbic meza.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-09, 23:27   #153
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 910
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Duma i honor niektorym nie pozwala na pijawkowanie. Wlasnie na tym nasza walka polega, ze nie dajemy sie zapedzic do kuchni, nie dajemy sie rozlozyc na lopatki mimo trudnosci. Lamiemy stereotyp kobiety, ktora puszcza faceta w skarpetach, bo nie oszukujmy sie ale bardzo duzo tak robi. Facet zarabia 1200 a one chca 800 alimentow na dzieci, ktorych oczywiscie ojcu nie pozwalaja zobaczyc. A te 800 to wydaja na fryzjera, wcale nie na dzieci. Mieszkanie oczywiscie tez zabrane, samochod, polowa oszczednosci. Nie dla kazdej kobiety to szczyt sukcesu ograbic meza.
jakie pijawkowanie ? podpisuje intercyze a potem i tak uzywaja zycia poza tym gdzie bogaty maz zapedzi do kuchni to XXI wiek kobieta tez moze pracowac nawet kiedy tak naprawde nie musi a robi to bo lubi tez miec kontakt z ludzmi widzisz moi znajomi maja intercyzy a to nie przeszkadza im latac na barbadosy malediwy czy inne cudawianki maz nie zaluje zonie ...no i jedna zona nie zaluje mezowi proste poza tym tak jak pisalem jesli kobieta kocha naprawde i uzywa mozgu to podpisze intercyze ktora nie musi wcale oznaczac uzaleznienia od faceta (no chyba ze kobieta to naprawde wielce sierotka i ofiara losu)
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-09, 23:35   #154
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Intercyza

intercyza nie musi oznaczać rozdzielności majątkowej!
Ona po prostu określa wzajemne oczekiwania w czasie trwania małżeństwa.

Równie dobrze może zawierać zapis, że zonie wolno co miesiąc wydać min. 1000 zł na jej przyjemności ze wspólnego konta
Albo wprowadzać rozdzielność wyłącznie w momencie stwierdzenia zdrady małżeńskiej.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 00:04   #155
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Intercyza

zazdroszczę tym wszystkim nieskażonym z romantyczną wizją miłości..
miłość to tylko biologia, popęd czysty. kto choć trochę interesuje się psychologią i socjologią, wie, że z początku działają feromony i hormony, po 2 latach wzajemna fascynacja słabnie, by przerodzić się w przyjaźń bardziej. każdy związek przechodzi te fazy i to naturalne jest.

naiwne dla mnie jest natomiast myślenie, że miłość zostanie na zawsze, że nic nie jest w stanie jej zaburzyć etc. no gratulacje! tylko skąd tyle rozwodów.

intercyza służy jednemu celowi: jeżeli zdecydujemy się rozejść, to zrobimy to jak cywilizowani ludzie, bo z góry wiadomo, co jest czyje.

a ileż to par nie rozchodzi się właśnie, bo żony piszą, że same by się nie utrzymały, albo pobite matki, że nie miałyby własnego kąta? więc nie piszcie o tej romantycznej miłości. pieniądze są fundamentem związku. brak pieniędzy automatycznie rodzi niezadowolenie z życia, strach często przed niemożnością zapłacenia raty kredytu i bądź tu człowieku romantyczny! jakaś baza musi być.

poza tym.. podział majątku kosztuje i można go przedłużać w czasie ho ho! ileż to znam par, które do tej pory po 10 latach nie zrobiły podziału. a jeżeli mamy do czynienia ze zdradą, to już zemsta murowana. a czemu ktoś miałby igrać naszym mieszkaniem, z zemsty? intercyza ma właśnie znieść przedmiot sporów. ma ułatwić rozstanie, jeżeli do niego dojdzie oczywiście.

ja osobiście nie chciałabym nigdy stanąć przed koniecznością wyboru, co tu zrobić jak on mnie zdradzi,a zdradza co czwarty po ślubie. jeżeli zdradzi, to sajonara, do widzenia, rozstanie łatwiejsze, a nie 10 lat na rozwód i jeszcze podział. sam rozwód wystarczy i tak jest ponoć traumatycznym, jak śmierć w rodzinie wydarzeniem. nikt nie lubi się rozstawać. ale jeżeli tak miałoby być, to na poziomie. i po to jest intercyza.

żeby nie pisać potem durnowatych wątków, że syn przyszedł wycyckać ojca z mieszkania, bo inaczej żona nie da rozwodu. takie zachowania w przypadku rozwodów są na porządku dziennym. i jeżeli wierzycie w taką poczciwość swoich małżonków, to powodzenia! człowiek się zmienia pod wpływem czynników i nigdy nie wiesz, co mu odbije.

intercyza to wg mnie takie ubezpieczenie mienia. na wszelki wypadek.

ja napewno nie upatruję w związku tych dziwacznych rzeczy, jak poświęcenie, oddanie, i kult patriarchalny. to przeżytek. rozwody są na porządku dziennym i oddanie nie ma najmniejszego sensu. ileż to znam dziewczyn z dużych korporacji, bo nie wiedzieć czemu tam pracujący faceci zdradzają częściej, które zostają same z dwójką dzieci.. i bądź tu romantyczny. romantyzm nie ma sensu.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 00:15   #156
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
wlasnie otoz to...przykladowo... ksztalce sie ..droga jest ciezka..dostaje prace..robie kariere...zyje na poziomie... ale kosztem naprawde wielu wyrzeczen i wiecznym brakiem czasu....i chcac nie chcac to jest MOJE WLASNE OSIAGNIECIE dzieki pracy solidnej...i nawet przed pojawieniem sie kobiety...przed pojawieniem sie zaufania milosci itp myslalbym o intercyzie dosyc powaznie...bo nigdy nie powzolilbym sobie aby po X czasie jakas kobieta miala roszczenia wobec mnie przez swoje wybryki....

nie lacze podpisania (badz niepodpisania) intercyzy z zaufaniem...w ogole dla mnie zaufanie nie odnosci sie do pieniedzy...bardziej zaufanie odbieram to ze nie zdradzi nie opusci...nie zrobi glupstw...o tym mysle a na pewno nie mysle w kategorii zlodziejstwa itp...i teraz pomysl a kuku...+/- 1/3 zycia harujesz aby dojsc do pewnego poziomu a przychodzi jakas kobieta...Ty wielce zabujany po X czasie dostajesz kopa..a kobieta jest jak zmijka...cisnelaby tak jadem ze nawet bys sie nie pozbieral...poza tym... sfeminizowane sady..myslisz ze latwo z kobieta bys wygral w sadzie? a co moze jeszcze bys jej wszystko oddal w pozal sie Boze imie czego ? zaufania? milosci?... widzisz wolalbys stracic polowe (jak i nie wiecej) na co pracowales latami...kosztem czego? paru chwil? złudnych chwil... i co bys mial od tamtej kobiety..? bylaby warta Ciebie i Twojego zaufania oraz milosci? jeszcze smialaby Ci sie prosto w twarz...sa takie kobiety rozne sa historie....

i juz nie piszcie ze z gory zakladam porazke w zwiazku...bo ja rownie moge napisac ze na pewno istnialaby taka kobieta ktora bez wahania podpisalaby ten papierek. i kazdy bylby zadowolony
Tak tylko wtedy gdy dziewczyna Ci wywinie jakiś numer to jest rozwód z orzeczeniem o winie i wtedy Ty będziesz miał większe prawo do majątku.
Poza tym zgadzam się z Chatul, skoro ludzie nie są siebie pewni za kilka lat to po co dzieci ? To przecież bardziej zobowiązujące niż finanse.

Po co brać ślub? Przecież w tych czasach nie ma przymusu.

Trafny argument podała Marudex(?) co jeśli ten bogatszy współmałżonek będzie chciał po 20 latach zostawić małżonka?
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 00:24   #157
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Poza tym zgadzam się z Chatul, skoro ludzie nie są siebie pewni za kilka lat to po co dzieci ? To przecież bardziej zobowiązujące niż finanse.

Po co brać ślub? Przecież w tych czasach nie ma przymusu.

Trafny argument podała Marudex(?) co jeśli ten bogatszy współmałżonek będzie chciał po 20 latach zostawić małżonka?
a od kiedy obce sobie osoby mają obowiązek łożenia na swoje utrzymanie? każdy pracuje na siebie i małżeństwo nie jest po to, żeby druga osoba na niego pracowała, albo zapewniała mu wszelkie dobrobyty w życiu. od dobrobytów jest własna praca, a nie cudza.

problem to jest wtedy, jak mężczyzna zażądał intercyzy, żona siedziała 1o lat z dziećmi w ramach systemu patriarchalnego i poświęcenia i po 20 latach sajonara. to wtedy jest problem i to byłoby niesprawiedliwe. i dlatego już nikt nie siedzi tyle lat w domu właśnie, bo wiadomo, że facetom odbija.

czasem myślę, że żyję w jakichś innych ramach czasoprzestrzennnych i to co Wy tutaj wypisujecie, to dla mnie jakiś absurd, że wy naprawdę sądzicie, że małżenstwo jest po to, żeby wszystkim się dzielić i wszystko oddać. ja tego nie rozumiem. uważam, że życie zbyt zmienne jest.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 00:36   #158
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
a od kiedy obce sobie osoby mają obowiązek łożenia na swoje utrzymanie?
A od kiedy małżonkowie są sobie obcy?

Cytat:
każdy pracuje na siebie i małżeństwo nie jest po to, żeby druga osoba na niego pracowała, albo zapewniała mu wszelkie dobrobyty w życiu. od dobrobytów jest własna praca, a nie cudza.
Każdy z małżonków musi pracować na małżeństwo, na różne dobra materialne itd. Ale wiadomo, że wkład małżonków może być po prostu różny. Raz mąż zarabia lepiej, raz żona, raz żona jest na macierzyńskim, raz mąż idzie na ojcowski... W małżeństwie trzeba sobie pomagać

Cytat:
problem to jest wtedy, jak mężczyzna zażądał intercyzy, żona siedziała 1o lat z dziećmi w ramach systemu patriarchalnego i poświęcenia i po 20 latach sajonara. to wtedy jest problem i to byłoby niesprawiedliwe. i dlatego już nikt nie siedzi tyle lat w domu właśnie, bo wiadomo, że facetom odbija.
Ja znam rodziny, w których ten model się świetnie spisuje. Wszystko zależy od konkretnych ludzi, naprawdę. Zresztą, kobieta i tak ma przekichane bo to tylko ona w małżeństwie rodzi dzieci...

Cytat:
czasem myślę, że żyję w jakichś innych ramach czasoprzestrzennnych i to co Wy tutaj wypisujecie, to dla mnie jakiś absurd, że wy naprawdę sądzicie, że małżenstwo jest po to, żeby wszystkim się dzielić i wszystko oddać. ja tego nie rozumiem. uważam, że życie zbyt zmienne jest.
Dla mnie to normalne, że małżonkowie po prostu żyją razem i dzielą się tym, co wprowadzają do majątku ogólnego. I nie ma znaczenia czy mąż i żona przyniosą identyczną pensję do domu i z niej opłacą kucharkę i sprzątaczkę, czy ten jeden małżonek przyniesie jedną pensję do domu, a drugi zadba o dom, dzieci... Jak się z kimś żyje pod jednym dachem, ma z nim dzieci, to normalne, że ma się wiele rzeczy wspólnych
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 01:13   #159
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Intercyza

po rozwodzie byli małżonkowie są sobie obcy.
podobnie jak teściowie stają się obcymi od tej pory osobami.
bliscy są sobie babcia, rodzice, dzieci, oni zostają na zawsze rodziną.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 01:14   #160
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
jakie pijawkowanie ? podpisuje intercyze a potem i tak uzywaja zycia poza tym gdzie bogaty maz zapedzi do kuchni to XXI wiek kobieta tez moze pracowac nawet kiedy tak naprawde nie musi a robi to bo lubi tez miec kontakt z ludzmi widzisz moi znajomi maja intercyzy a to nie przeszkadza im latac na barbadosy malediwy czy inne cudawianki maz nie zaluje zonie ...no i jedna zona nie zaluje mezowi proste poza tym tak jak pisalem jesli kobieta kocha naprawde i uzywa mozgu to podpisze intercyze ktora nie musi wcale oznaczac uzaleznienia od faceta (no chyba ze kobieta to naprawde wielce sierotka i ofiara losu)
Niezrozumiales. Kolezanka sie pytala czemu, skoro kobiecie jest trudniej o prace i zarabia mniej, nie walczymy o to, zeby tej intercyzy nie bylo i w razie rozwodu wycisnac z faceta co sie da XD A ja mowie ze mi bycie pijawka przyssana do meza, ktora udaje ze sie zajmuje dzieckiem a oglada tv nie pasuje. Po rozwodzie ewentualnym tez chce sobie dac sama rade a nie liczyc kazdy grosz u meza w portfelu, wyszukiwac czy nie mial jakiegos ukrytego konta, troche ze tak powiem dumy.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 01:22   #161
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
a od kiedy obce sobie osoby mają obowiązek łożenia na swoje utrzymanie? każdy pracuje na siebie i małżeństwo nie jest po to, żeby druga osoba na niego pracowała, albo zapewniała mu wszelkie dobrobyty w życiu. od dobrobytów jest własna praca, a nie cudza.

problem to jest wtedy, jak mężczyzna zażądał intercyzy, żona siedziała 1o lat z dziećmi w ramach systemu patriarchalnego i poświęcenia i po 20 latach sajonara. to wtedy jest problem i to byłoby niesprawiedliwe. i dlatego już nikt nie siedzi tyle lat w domu właśnie, bo wiadomo, że facetom odbija.

czasem myślę, że żyję w jakichś innych ramach czasoprzestrzennnych i to co Wy tutaj wypisujecie, to dla mnie jakiś absurd, że wy naprawdę sądzicie, że małżenstwo jest po to, żeby wszystkim się dzielić i wszystko oddać. ja tego nie rozumiem. uważam, że życie zbyt zmienne jest.
Skoro majątek przedślubny zostaje u właściciela to o co chodzi? Każdy dostanie to z czym przyszedł, ale w małżeństwie jest naczej tu wszystko jest wspólne, a to z tego powodu, że wspólne życie wymaga kompromisów.
Przykład z życia: Dwoje naukowców w Polsce, pracują. On dostaje propozycję wyjazdu do Iraku w latach 80-tych na Uniwersytet na 5 lat.
Mają dzieci. Ona wyjeżdża z nim. Tam nie ma pracy dla kobiety.
Rozumiem,że pieniądze które on w tym czasie zarobił do niej nie należą, bo przecież mogła zostać w Polsce i na siebie pracować?

Zgodnie z Twoim tokiem myślenia rozumiem,że jednak osobne półki w lodówce? No bo czemu mąż na rencie ma jeść szynkę za 60 zl/kg przecież go nie stać

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 01:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
po rozwodzie byli małżonkowie są sobie obcy.
podobnie jak teściowie stają się obcymi od tej pory osobami.
bliscy są sobie babcia, rodzice, dzieci, oni zostają na zawsze rodziną.
Ale podczas trwania małżeństwa byli rodziną i majątek powstały w tym czasie dzieli się na pół a nie ten przed jego zawarciem

---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość

Każdy z małżonków musi pracować na małżeństwo, na różne dobra materialne itd. Ale wiadomo, że wkład małżonków może być po prostu różny. Raz mąż zarabia lepiej, raz żona, raz żona jest na macierzyńskim, raz mąż idzie na ojcowski... W małżeństwie trzeba sobie pomagać

Dokładnie to czas kompromisów, wspólnych planów. Nie ma podziału na obowiązki lepsze lub gorsze


Ja znam rodziny, w których ten model się świetnie spisuje. Wszystko zależy od konkretnych ludzi, naprawdę. Zresztą, kobieta i tak ma przekichane bo to tylko ona w małżeństwie rodzi dzieci...

Ja też. Ale też znam takie, gdzie mąż prosił,żeby kobieta nie pracowała, on rodzinę utrzyma itp a po 20 latach rozwód. Sorry, ale on się do czegoś zobowiązał, dał słowo a ona zaufała...


Dla mnie to normalne, że małżonkowie po prostu żyją razem i dzielą się tym, co wprowadzają do majątku ogólnego. I nie ma znaczenia czy mąż i żona przyniosą identyczną pensję do domu i z niej opłacą kucharkę i sprzątaczkę, czy ten jeden małżonek przyniesie jedną pensję do domu, a drugi zadba o dom, dzieci... Jak się z kimś żyje pod jednym dachem, ma z nim dzieci, to normalne, że ma się wiele rzeczy wspólnych


Pełna zgoda, a jeżeli ktoś nie chce to niech ślubu nie bierze
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 08:55   #162
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Duma i honor niektorym nie pozwala na pijawkowanie. Wlasnie na tym nasza walka polega, ze nie dajemy sie zapedzic do kuchni, nie dajemy sie rozlozyc na lopatki mimo trudnosci. Lamiemy stereotyp kobiety, ktora puszcza faceta w skarpetach, bo nie oszukujmy sie ale bardzo duzo tak robi.
Dlaczego Ty uznajesz tylko skrajności? nie chodzi o puszczanie faceta w skarpetach (zresztą kobiecie,która nabroi sąd na to nie pozwoli) a o to, żeby ta strona, która poświęciła się bardziej niezarobkowym czynnościom w rodzinie nie została na lodzie, bez mieszkania, bez środków do życia.

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
jakie pijawkowanie ? podpisuje intercyze a potem i tak uzywaja zycia poza tym gdzie bogaty maz zapedzi do kuchni to XXI wiek kobieta tez moze pracowac nawet kiedy tak naprawde nie musi a robi to bo lubi tez miec kontakt z ludzmi widzisz moi znajomi maja intercyzy a to nie przeszkadza im latac na barbadosy malediwy czy inne cudawianki maz nie zaluje zonie ...no i jedna zona nie zaluje mezowi proste poza tym tak jak pisalem jesli kobieta kocha naprawde i uzywa mozgu to podpisze intercyze ktora nie musi wcale oznaczac uzaleznienia od faceta (no chyba ze kobieta to naprawde wielce sierotka i ofiara losu)
Tak, latają na Malediwy i inne Barbadosy i za parę lat temu bogatemu stara pomarszczona żona się znudzi i zostawi ją dla młodszej, a żonie nie będzie przysługiwała nawet mała kawalerka jeśli sobie na nią nie zarobi. A nie oszukujmy się, niewiele osób w naszym kraju jest w stanie sobie zarobić na mieszkanie. I nie ma to nic wspólnego z lenistwem, zwyczajnie niektóre zawody nie dają takich możliwości. Chyba zdajecie sobie z tego sprawę. Niech taka kobieta (czy facet) będzie np nauczycielem z powołania

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
intercyza nie musi oznaczać rozdzielności majątkowej!
Ona po prostu określa wzajemne oczekiwania w czasie trwania małżeństwa.
Wiem, dlatego ja stosuję raczje określenie "rozdzielność" bo zgaduję, że o to w tym temacie chodzi.

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
zazdroszczę tym wszystkim nieskażonym z romantyczną wizją miłości..
A ja Tobie współczuję. Bo z takim podejściem nigdy nie zaangażujesz się w prawdziwy związek. Będziesz miała tylko jego namiastkę.

Poza tym tu nie chodzi tylko o jakieś wielkie romantyczne uniesienia a o to, że życie różne scenariusze pisze, a biorąc ślub decydujemy się budować pewnego rodzaju wspólnotę. Jeśli komuś nie pasuje to, że być może trzeba będzie się z małżonkiem czymś podzielić to niech się nie hajta, proste.

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
a od kiedy obce sobie osoby mają obowiązek łożenia na swoje utrzymanie? każdy pracuje na siebie i małżeństwo nie jest po to, żeby druga osoba na niego pracowała, albo zapewniała mu wszelkie dobrobyty w życiu. od dobrobytów jest własna praca, a nie cudza.

problem to jest wtedy, jak mężczyzna zażądał intercyzy, żona siedziała 1o lat z dziećmi w ramach systemu patriarchalnego i poświęcenia i po 20 latach sajonara. to wtedy jest problem i to byłoby niesprawiedliwe. i dlatego już nikt nie siedzi tyle lat w domu właśnie, bo wiadomo, że facetom odbija.

czasem myślę, że żyję w jakichś innych ramach czasoprzestrzennnych i to co Wy tutaj wypisujecie, to dla mnie jakiś absurd, że wy naprawdę sądzicie, że małżenstwo jest po to, żeby wszystkim się dzielić i wszystko oddać. ja tego nie rozumiem. uważam, że życie zbyt zmienne jest.
Nie, malżeństwo jest po to, żbey wspólnie tworzyć rodzinę. Nie po to, żeby każda szczoteczka do zębów była "nasza", ale po to, żeby w momencie, gdy jednemu się akurat nie układa drugie go wsparło, gdy pojawi się np problem choroby dzieci jedno mogło z czystym sumieniem poświęcić się temu dziecku, by oboje mogli żyć ze świadomością, że mają w tej drugiej osobie wsparcie. Nie tylko finansowe oczywiście. Ale taka prośba o intercyzę jest sygnałem "dam Ci wsparcie tylko wtedy, kiedy ja będe chciał/chciała, czyli jeśli będziesz grzeczny/a"


Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Niezrozumiales. Kolezanka sie pytala czemu, skoro kobiecie jest trudniej o prace i zarabia mniej, nie walczymy o to, zeby tej intercyzy nie bylo i w razie rozwodu wycisnac z faceta co sie da XD A ja mowie ze mi bycie pijawka przyssana do meza, ktora udaje ze sie zajmuje dzieckiem a oglada tv nie pasuje. Po rozwodzie ewentualnym tez chce sobie dac sama rade a nie liczyc kazdy grosz u meza w portfelu, wyszukiwac czy nie mial jakiegos ukrytego konta, troche ze tak powiem dumy.
A kto tu mówi o byciu pijawką? Jak na początku pisałam - chodzi o świadomość, że nawet jeśli malżonkom nie wyjdzie i się rozstaną to oboje będą mieli szansę zacząć życie od nowa z jakimś tak wkładem początkowym, który wspólnymi silami zgromadzili. I nie ważne czy oboje tyle samo zarobili czy jedno więcej a drugie np poświęciło czas rodzinie.

Po raz kolejny powtarzam - widziały gały co brały. Jeśli ktoś sobie taką pijawkę wziął to jego problem, że nie zauważył kim tak na prawdę jest jego przyszły współmałżonek. A wydaje mi się, że po roku, dwóch znajomości pewne cechy charakteru, pewne poglądy partnera można na tyle poznać, żeby wiedzieć czego się spodziewać.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 09:02   #163
Vixy
Rozeznanie
 
Avatar Vixy
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 598
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Dlaczego Ty uznajesz tylko skrajności? nie chodzi o puszczanie faceta w skarpetach (zresztą kobiecie,która nabroi sąd na to nie pozwoli) a o to, żeby ta strona, która poświęciła się bardziej niezarobkowym czynnościom w rodzinie nie została na lodzie, bez mieszkania, bez środków do życia.
A ten model zdarza się niestety dosyć często...
Nawet nie musi być intercyzy żeby kobieta wyszła na wielu rzeczach znacznie gorzej. Mam tutaj na myśli poświęcenie dla macierzyństwa, a potem emerytura w wysokości 600zł.
W innych przypadkach kobiety godzą się na cudowne życie gospodyni domowej nawet jeśli podpisały intercyzę... Potem płacz i zgrzytanie zębów, bo nie jestem samodzielna i nie mogę odejść.
Wiadomo, że nie jest tak w co drugim małżeństwie, ale osobiście znam 2-3 przypadki
Temat rzeka ogólnie
Vixy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 09:25   #164
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
z

intercyza służy jednemu celowi: jeżeli zdecydujemy się rozejść, to zrobimy to jak cywilizowani ludzie, bo z góry wiadomo, co jest czyje.

Mozna rozejśc się w cywilizowany sposób i bez intercyzy ale wracamy do pkt wyjścia to zależy od ludzi ,jak prawie wszytsko.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
po rozwodzie byli małżonkowie są sobie obcy.
podobnie jak teściowie stają się obcymi od tej pory osobami.
bliscy są sobie babcia, rodzice, dzieci, oni zostają na zawsze rodziną.

W sensie prawnym tak ale nie emocjonalnym i można łożyć na kogoś nie będąc jego rodziną na papierze.

Teściowie to zawsze obcy ludzie

Rodzina na papierze a rodzina w głowie to dwie różne sprawy ,sprawy majątkowe mozna załatwiać nie tylko przez branie ślubu czy intercyzę.
I oddac zawartośc konta w darowiżnie sąsiadowi a nie własnemu dziecku ,kwestia rozwiązań i bliskości emocjonalnej.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 09:30   #165
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Mozna rozejśc się w cywilizowany sposób i bez intercyzy ale wracamy do pkt wyjścia to zależy od ludzi ,jak prawie wszytsko.
W sumie można też bez intercyzy tak załatwić partnerkę, żeby nic się jej nie należało .. np dom postawić na działce rodziców, firmę założyć na rodziców i się niby zatrudnić za 1000zł itd itp a potem nawet jak im się "zemrze" spadek dziedziczony nie należy do wspólnoty małżeńskiej
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 09:51   #166
prettysimple
Zadomowienie
 
Avatar prettysimple
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 805
Dot.: Intercyza

- Ufasz mi? Chcesz spędzić ze mną resztę życia? Założyć rodzinę? Dzielić się tym co mamy?
- Tak.
- Intercyzę poproszę.
prettysimple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:01   #167
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 138
GG do golgie
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość


A ja Tobie współczuję. Bo z takim podejściem nigdy nie zaangażujesz się w prawdziwy związek. Będziesz miała tylko jego namiastkę.

Poza tym tu nie chodzi tylko o jakieś wielkie romantyczne uniesienia a o to, że życie różne scenariusze pisze, a biorąc ślub decydujemy się budować pewnego rodzaju wspólnotę. Jeśli komuś nie pasuje to, że być może trzeba będzie się z małżonkiem czymś podzielić to niech się nie hajta, proste.


Nie, malżeństwo jest po to, żbey wspólnie tworzyć rodzinę. Nie po to, żeby każda szczoteczka do zębów była "nasza", ale po to, żeby w momencie, gdy jednemu się akurat nie układa drugie go wsparło, gdy pojawi się np problem choroby dzieci jedno mogło z czystym sumieniem poświęcić się temu dziecku, by oboje mogli żyć ze świadomością, że mają w tej drugiej osobie wsparcie. Nie tylko finansowe oczywiście. Ale taka prośba o intercyzę jest sygnałem "dam Ci wsparcie tylko wtedy, kiedy ja będe chciał/chciała, czyli jeśli będziesz grzeczny/a"


A kto tu mówi o byciu pijawką? Jak na początku pisałam - chodzi o świadomość, że nawet jeśli malżonkom nie wyjdzie i się rozstaną to oboje będą mieli szansę zacząć życie od nowa z jakimś tak wkładem początkowym, który wspólnymi silami zgromadzili. I nie ważne czy oboje tyle samo zarobili czy jedno więcej a drugie np poświęciło czas rodzinie.
dokładnie
I nie dziwi mnie skąd się bierze tyle rozwodów, ludzie po prostu nie dojrzeli do pobierania się, w ogóle bycia w poważnym związku, wybierają często proste rozwiązania w stylu:znamy się już rok(to i tak długo),więc można się hajtać, jakby co, to podpiszemy sobie intercyzę, bo przecież może nie wyjść i niech lepiej każdy ma swoją część, łatwiej będzie podzielić wszystko przy rozwodzie(Ludzie!Przed ślubem kombinowanie jak to będzie z rozwodem)
Owszem ,życie pisze różne scenariusze, ale prawdziwy związek opiera się na zaufaniu, wspólnocie-bez tego jest się tylko wspólokatorami,a nie małżeństwem.
Tak więc jeśli już przed ślubem ma się czarne scenariusze, przewiduje najgorsze, to nie jest to odpowiednia osoba do układania sobie z nią życia i trzeba szukać kolejnej, albo żyć na kocią łapę, bo ślub jest dla osób świadomie podejmujących decyzję i ryzyko jakie się z tym wiążeJeśli ktoś nie chce tego ryzyka, to znaczy, że mało zna drugą osobę, uczucie jest tak naprawdę płytkie i niech się nie hajta, bo możliwe, że zaraz i tak będzie rozwód(z takim nastawieniem do budowania związku to nic dziwnego)
Popieram też to, że Kościół chce przedłużyć narzeczonym okres przedmałżeński, przeprowadzać różne testy itp., bo w tych czasach to nieuniknione
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:01   #168
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
... i teraz pomysl a kuku...+/- 1/3 zycia harujesz aby dojsc do pewnego poziomu a przychodzi jakas kobieta...
Nie przychodzi, tylko ja ją zapraszam do swojego życia, a to jest zasadnicza różnica.

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
Ty wielce zabujany po X czasie dostajesz kopa..
Po jakim X czasie? Po tygodniu, miesiącu, dziesięciu latach? To ważne więc odpowiedz. To po pierwsze. Po drugie zapamiętaj, że szczęśliwe kobiety nie odchodzą!

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
a kobieta jest jak zmijka...cisnelaby tak jadem ze nawet bys sie nie pozbieral...
Żmijki też można całkiem nieźle hodować i dają się obłaskawić. A jak ktoś nie lubi żmijek, to hoduje rybki albo myszki.

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
poza tym... sfeminizowane sady..myslisz ze latwo z kobieta bys wygral w sadzie?
A dlaczego miałbym wygrywać? Ty cały czas nie rozumiesz. Największą porażką dla mnie nie byłoby to, że przegrałem w sądzie, że zabrała mi pieniądze. Największą porażką byłby fakt, że albo się na niej nie poznałem, albo nie potrafiłem jej utrzymać przy sobie. Reszta to tylko konsekwencje.

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
a co moze jeszcze bys jej wszystko oddal w pozal sie Boze imie czego ? zaufania? milosci?...
Oddałbym tyle ile by trzeba było. Przecież chyba jednak ją kochałem i coś dla mnie znaczyła skoro byliśmy razem i wzięliśmy nawet ślub? Jak sądzisz? Nawet jakby była żmiją, to nie żarł bym się z nią w sądzie. Nie zniżyłbym się do jej poziomu.

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
widzisz wolalbys stracic polowe (jak i nie wiecej) na co pracowales latami...kosztem czego? paru chwil? złudnych chwil...
Dlaczego paru chwil? Myślisz, że po paru złudnych chwilach poleciałbym się z nią żenić? Wieczorem do łózka, a rankiem do USC? Z kotem w worku?

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
i co bys mial od tamtej kobiety..? bylaby warta Ciebie i Twojego zaufania oraz milosci?
Pewnie by nie była, ale to nic nie zmienia, bo to ja dałem plamę, a za błędy przywykłem w życiu płacić. Błąd braku intercyzy byłby tylko konsekwencją pierwotnego błędu jakim było związanie się z tą kobietą.

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
jeszcze smialaby Ci sie prosto w twarz...sa takie kobiety rozne sa historie....
Są takie kobiety, różne są historie, ale pamiętaj, że są również różni mężczyźni. Oprócz tej kobiety w tym układzie jestem również ja. Przede wszystkim ja. I to ja decyduję czy chcę z nią być, czy też nie. Nie zwalałbym winy na nią, tylko szukał jej w sobie i swoim postępowaniu. Ja nie daję się lasce owinąć wokół palca w trzy tygodnie i nie lecę z nią do ślubu. Musiałaby udawać ładnych parę lat, a to dość czasu, żeby zorientować się z kim ma się do czynienia. Jak mam wątpliwości, to ślubu nie biorę tylko albo się rozstaję, albo decyzję odkładam na później i żyjemy sobie dalej. Nie przekonałeś mnie. Intercyzy by nie było, bo jakbym nie miał do kobiety zaufania, to nie decydowałbym się z nią nie tylko na ślub, ale nawet na wspólne życie. Ważniejsze jest z jakim człowiekiem się wiążesz, niż to w jaki sposób się wiążesz. Przecież i w konkubinacie możesz się obudzić rano bez "złotego Rolexa".

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Hmm jeszcze jedno mnie zastanawia - wszyscy rozpatrujecie opcję, że to ten biedniejszy odwali jakiś numer temu bogatszemu i go będzie chciał oskubać. A co, jeśli to będzie na odwrót? co jeśli to temu bogatszemu nagle coś odwali i wypnie się na to biedniejsze, nie dość, że skrzywdzi to jeszcze zostawi w tych przysłowiowych skarpetach? ...
O przepraszam! Ja rozpatrywałem intercyzę pod kątem zabezpieczenia biedniejszej połówki związku przed jeszcze większą biedą. Dla mnie to jest jedyna możliwość podpisania intercyzy - zadbanie o interes biedniejszej strony, a nie ochronę d..y bogatszej.

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
sama powiedz tak szczerze...doszlas do wszystkiego ciezka praca zakochujesz sie w kims "ufasz" itp...i po jakims czasie jak na zlosc facet zmienilby sie... to czy to na co pracowalas nagle byloby dzielone i dawane czlowiekowi ktorego tak naprawde NIE ZNALAS ? no jakbys sie czula napisz mi? tak wiec zejdz na ziemie ogarnij troche te idealizmy o milosciach zaufaniach...strzeżonego Pan Bog strzeze ...tak to sobie tlumacz nigdy nie mozna ufac na 100% juz niejeden czlowiek sie przejechal na tym... i tak naprawde nie wiemy co bedzie za x mc czy lat...czy panu/ pani X nie odwali itp...
Co będzie za X lat nikt nie wie. W związku z powyższym proponuję nie wychodzić z domu, bo słyszy się, że ludzie wpadają pod samochody. Nie budować domów, bo zdarzają się powodzie. Nie studiować, bo szaleje bezrobocie. Mam dalej wyliczać pesymistyczne scenariusze? No i fajnie by było, gdyby umowę o alimenty na dziecko można było podpisać przed poczęciem dziecka. A właściwie to nawet przed pierwszym stosunkiem, bo przecież nikt nie wie co będzie i czy nie zaliczy się wpadki?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Bo rzecz nie w samej intercyzie, tylko w przedstawionych powodach
Bardzo trafna uwaga. Dla mnie też najważniejsze zawsze są motywy, bo to one mówią o co tak właściwie chodzi.

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
zazdroszczę tym wszystkim nieskażonym z romantyczną wizją miłości..
miłość to tylko biologia, popęd czysty. kto choć trochę interesuje się psychologią i socjologią, wie, że z początku działają feromony i hormony, po 2 latach wzajemna fascynacja słabnie, by przerodzić się w przyjaźń bardziej. każdy związek przechodzi te fazy i to naturalne jest.

naiwne dla mnie jest natomiast myślenie, że miłość zostanie na zawsze, że nic nie jest w stanie jej zaburzyć etc. no gratulacje! tylko skąd tyle rozwodów.
Może stąd, ze takie myślenie jak Twoje jest coraz powszechniejsze? W sumie bardzo smutny post i nic dziwnego, że ludziom z takim nastawieniem nie bardzo i nie zawsze wychodzi w życiu. Marzenia się spełniają. Również te o rozwodzie!!! W zasadzie to Ci współczuję, że masz takie nastawienie.


Cytat:
Napisane przez prettysimple Pokaż wiadomość
- Ufasz mi? Chcesz spędzić ze mną resztę życia? Założyć rodzinę? Dzielić się tym co mamy?
- Tak.
- Intercyzę poproszę.
- Spadaj!
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:13   #169
prettysimple
Zadomowienie
 
Avatar prettysimple
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 805
Dot.: Intercyza

Wg mnie Akuku, masz bardzo fajne podejście do miłości. I racja, wiesz, co "bierzesz" przed ślubem. Każdy trąbi o tym zaufaniu, wzajemnym oddaniu i bliskości - każdy tego chce i pragnie, ale jak przychodzi co do czego to jedno drugiemu może wyciąć niezły numer. A tak to chcą zaufania 100%ego. To już lepiej nie obiecywać swojej wspaniałomyślności, skoro tak naprawdę "nic nie wiadomo". Za słowami idą czyny.


Jak dla mnie intercyza może być dobrym zabezpieczeniem, gdyby po prostu interes jednego z małżonków nie wyszedł. Albo gdyby miał wspólnika w firmie, który wykazał się niestety niekompetencją i doprowadził firmę małżonka do ruiny.
Może i mało się znam na tej całej intercyzie, ale wg mnie to chyba najwłaściwszy powód podpisywania tego papierka.
prettysimple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:24   #170
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
O przepraszam! Ja rozpatrywałem intercyzę pod kątem zabezpieczenia biedniejszej połówki związku przed jeszcze większą biedą. Dla mnie to jest jedyna możliwość podpisania intercyzy - zadbanie o interes biedniejszej strony, a nie ochronę d..y bogatszej.
Ach, przepraszam za tych "wszystkich"
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:25   #171
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Ach, przepraszam za tych "wszystkich"
No! Żeby mi to było przedostatni raz!
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:42   #172
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Intercyza

Bo ja nie uznaje czegos takiego jak czynnosci niezarobkowe, to zwykle lenistwo i wina tej osoby, ktora to robi. To jest zaslanianie sie przed ruszeniem tylka do pracy. Takiej osobie nie nalezy sie nic. W domu mozna zotac na 4 lata jak sie ma dziecko a potem poslac do przedszkola i szukac pracy. Jak sie nie pracuje to sie nie ma, to wcale nie jest obowiazek partnera utrzymywanie nas. 'Ochrona dupy bogatszej' no litosci. Zarabia to ma.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:49   #173
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Intercyza

Ja wychodzę z założenia,że jeśli ludzie są ze sobą dłuższy okres czasu a potem po 25 latach się rozwiodą to nie znaczy,że druga osoba na nic nie zasługuje, nawet jeśli się zmieniła i zmieniły jej się priorytety.

Normalny Facet pisze o kilku złudnych chwilach, ale chyba nie po takim czasie decydujemy się na małżeństwo?! Poza tym przez te kilka złudnych chwil nie zdąży się zgromadzić wielkiego majątku

Jeżeli ktoś mi pomógł w życiu, wspierał mnie to nie będzie mi żal oddać mu części pieniędzy choćby ze względu na stare dobre czasy.
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:50   #174
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Jak sie nie pracuje to sie nie ma, to wcale nie jest obowiazek partnera utrzymywanie nas.
A nawet jak się pracuje i straci pracę albo zachoruje, to też druga strona nie ma obowiązku utrzymywania partnera? W trakcie nauki, rehabilitacji, zmiany zawodu, ciąży, urlopu wychowawczego? Wtedy też nie ma obowiązku?

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
'Ochrona dupy bogatszej' no litosci. Zarabia to ma.
A zarabia dla siebie, czy dla rodziny? Jak chce zarabiać dla siebie, to może niech nie zakłada rodziny? Jak sądzisz?
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:53   #175
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Bo ja nie uznaje czegos takiego jak czynnosci niezarobkowe, to zwykle lenistwo i wina tej osoby, ktora to robi. To jest zaslanianie sie przed ruszeniem tylka do pracy. Takiej osobie nie nalezy sie nic. W domu mozna zotac na 4 lata jak sie ma dziecko a potem poslac do przedszkola i szukac pracy. Jak sie nie pracuje to sie nie ma, to wcale nie jest obowiazek partnera utrzymywanie nas. 'Ochrona dupy bogatszej' no litosci. Zarabia to ma.
A jak kobieta ma 5 dzieci i z każdym zostaje 3 lata to co? A gotowanie obiadków, opieka nad dziećmi to nie praca?!

Praca, tylko,że 24/h.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
A nawet jak się pracuje i straci pracę albo zachoruje, to też druga strona nie ma obowiązku utrzymywania partnera? W trakcie nauki, rehabilitacji, zmiany zawodu, ciąży, urlopu wychowawczego? Wtedy też nie ma obowiązku?



A zarabia dla siebie, czy dla rodziny? Jak chce zarabiać dla siebie, to może niech nie zakłada rodziny? Jak sądzisz?
Ach, zgadzam się z każdym słowem, ba nawet z każdym przecinkiem
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:57   #176
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Bo ja nie uznaje czegos takiego jak czynnosci niezarobkowe, to zwykle lenistwo i wina tej osoby, ktora to robi. To jest zaslanianie sie przed ruszeniem tylka do pracy. Takiej osobie nie nalezy sie nic. W domu mozna zotac na 4 lata jak sie ma dziecko a potem poslac do przedszkola i szukac pracy. Jak sie nie pracuje to sie nie ma, to wcale nie jest obowiazek partnera utrzymywanie nas. 'Ochrona dupy bogatszej' no litosci. Zarabia to ma.

Oby ci się nóżka nie powinęła w życiu i obyś nie trafiła na męża o podobnych poglądach w tej kwestii.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:58   #177
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Nie przychodzi, tylko ja ją zapraszam do swojego życia, a to jest zasadnicza różnica.



Po jakim X czasie? Po tygodniu, miesiącu, dziesięciu latach? To ważne więc odpowiedz. To po pierwsze. Po drugie zapamiętaj, że szczęśliwe kobiety nie odchodzą!



Żmijki też można całkiem nieźle hodować i dają się obłaskawić. A jak ktoś nie lubi żmijek, to hoduje rybki albo myszki.



A dlaczego miałbym wygrywać? Ty cały czas nie rozumiesz. Największą porażką dla mnie nie byłoby to, że przegrałem w sądzie, że zabrała mi pieniądze. Największą porażką byłby fakt, że albo się na niej nie poznałem, albo nie potrafiłem jej utrzymać przy sobie. Reszta to tylko konsekwencje.



Oddałbym tyle ile by trzeba było. Przecież chyba jednak ją kochałem i coś dla mnie znaczyła skoro byliśmy razem i wzięliśmy nawet ślub? Jak sądzisz? Nawet jakby była żmiją, to nie żarł bym się z nią w sądzie. Nie zniżyłbym się do jej poziomu.



Dlaczego paru chwil? Myślisz, że po paru złudnych chwilach poleciałbym się z nią żenić? Wieczorem do łózka, a rankiem do USC? Z kotem w worku?



Pewnie by nie była, ale to nic nie zmienia, bo to ja dałem plamę, a za błędy przywykłem w życiu płacić. Błąd braku intercyzy byłby tylko konsekwencją pierwotnego błędu jakim było związanie się z tą kobietą.



Są takie kobiety, różne są historie, ale pamiętaj, że są również różni mężczyźni. Oprócz tej kobiety w tym układzie jestem również ja. Przede wszystkim ja. I to ja decyduję czy chcę z nią być, czy też nie. Nie zwalałbym winy na nią, tylko szukał jej w sobie i swoim postępowaniu. Ja nie daję się lasce owinąć wokół palca w trzy tygodnie i nie lecę z nią do ślubu. Musiałaby udawać ładnych parę lat, a to dość czasu, żeby zorientować się z kim ma się do czynienia. Jak mam wątpliwości, to ślubu nie biorę tylko albo się rozstaję, albo decyzję odkładam na później i żyjemy sobie dalej. Nie przekonałeś mnie. Intercyzy by nie było, bo jakbym nie miał do kobiety zaufania, to nie decydowałbym się z nią nie tylko na ślub, ale nawet na wspólne życie. Ważniejsze jest z jakim człowiekiem się wiążesz, niż to w jaki sposób się wiążesz. Przecież i w konkubinacie możesz się obudzić rano bez "złotego Rolexa".



O przepraszam! Ja rozpatrywałem intercyzę pod kątem zabezpieczenia biedniejszej połówki związku przed jeszcze większą biedą. Dla mnie to jest jedyna możliwość podpisania intercyzy - zadbanie o interes biedniejszej strony, a nie ochronę d..y bogatszej.



Co będzie za X lat nikt nie wie. W związku z powyższym proponuję nie wychodzić z domu, bo słyszy się, że ludzie wpadają pod samochody. Nie budować domów, bo zdarzają się powodzie. Nie studiować, bo szaleje bezrobocie. Mam dalej wyliczać pesymistyczne scenariusze? No i fajnie by było, gdyby umowę o alimenty na dziecko można było podpisać przed poczęciem dziecka. A właściwie to nawet przed pierwszym stosunkiem, bo przecież nikt nie wie co będzie i czy nie zaliczy się wpadki?



Bardzo trafna uwaga. Dla mnie też najważniejsze zawsze są motywy, bo to one mówią o co tak właściwie chodzi.



Może stąd, ze takie myślenie jak Twoje jest coraz powszechniejsze? W sumie bardzo smutny post i nic dziwnego, że ludziom z takim nastawieniem nie bardzo i nie zawsze wychodzi w życiu. Marzenia się spełniają. Również te o rozwodzie!!! W zasadzie to Ci współczuję, że masz takie nastawienie.




- Spadaj!
to wszystko bardzo urokliwie wypada, ale dla jednych liczą się czyny, a dla innych słowa, i mimo wszystko, zawsze to nieco inaczej może brzmieć, kiedy takie same deklaracje składa ten, co ma kasę od tego, co się jej zbytnio nie dorobił.
Wg mnie to jest kwestia bardzo indywidualna, czy ktoś chce czy nie chce mieć intercyzy, czy drugie z partnerów chce, zgodzi się ją podpisać czy nie, i jeśli nie to czy zgodzi się na życie w wolnym związku czy jednak odejdzie szukać kogoś innego do pary, bo zależy mu na malżeństwie a nie na konkubinacie, ale jak dla mnie wszelkie fochy w tego rodzaju sprawach, wściekłości, zawsze mogą zrodzić podejrzenie, że coś jest z tymi czyimiś szlachetnymi intencjami bardzo nie tak. I w pewnym stopniu slusznie, Ty możesz masz na tyle pewności względem swojego rozumu, że wiesz na pewno, tak na pewno, że nie dałbys się urobić jakiejś manipulantce, ale życie pokazuje, że ludzie czasem wpadają w zastawioną przez kogoś pułapkę, czy po prostu nie do końca najlepiej odczytali charakter partnera i nic dziwnego, że kombinują różnie, jak się takiego czegoś potencjalnie ustrzec.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:58   #178
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
A nawet jak się pracuje i straci pracę albo zachoruje, to też druga strona nie ma obowiązku utrzymywania partnera? W trakcie nauki, rehabilitacji, zmiany zawodu, ciąży, urlopu wychowawczego? Wtedy też nie ma obowiązku?
A to niestety, w czasie zmiany pracy osoba biedniejsza je mniej lub pożycza pożywienie od tej bogatszej (oczywiście na %)

A w ciąży niby czemu ma nie pracować i udawać,że słaba?

Na naukę to był czas przed ślubem, a nie pasożytować

Rehabilitacja? Żeby kózka nie skakała...
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 10:59   #179
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
A jak kobieta ma 5 dzieci i z każdym zostaje 3 lata to co? A gotowanie obiadków, opieka nad dziećmi to nie praca?!

Praca, tylko,że 24/h.
I to dużo cięższa praca niż robienie dobrego wrażenia w biurze, a z pewnością dużo bardziej odpowiedzialna. Dlaczego tak wiele z Was pisze o "siedzeniu w domu"??? Czy wychowanie dzieci polega na "siedzeniu w domu"? Przecież to ogrom obowiązków wymagający wyjątkowej odpowiedzialności, wielkiego zaangażowania i poświęcenia. Dużo większego niż praca zawodowa, którą zawsze można zmienić wypinając do pracodawcy dolną część pleców.
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 11:02   #180
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Bo ja nie uznaje czegos takiego jak czynnosci niezarobkowe, to zwykle lenistwo i wina tej osoby, ktora to robi. To jest zaslanianie sie przed ruszeniem tylka do pracy. Takiej osobie nie nalezy sie nic. W domu mozna zotac na 4 lata jak sie ma dziecko a potem poslac do przedszkola i szukac pracy. Jak sie nie pracuje to sie nie ma, to wcale nie jest obowiazek partnera utrzymywanie nas. 'Ochrona dupy bogatszej' no litosci. Zarabia to ma.
Hmmm i po takich 4 latach kobieta wskakuje od razu na poziom wyżej w pracy z awansem, bo mąż w tym czasie też zdążył zrobić awans, oczywiście z podwyżką itd ;-)

... a do tego jak masz 2 dzieci to już się robi 8 lat ... co tam 8 lat, przecież z automatu się awansuje. Jaki to problem po 2 dzieciach dogonić męża z finansami
I gdzie tu widzisz lenistwo? wiesz jaki to wysiłek wychować dziecko do tych 4 lat?
Nikt tu nie mówi, że kobieta ma całe życie siedzieć na d.. i nic nie robić, ale takie 4+4 lata to niestety przepaść. I nadal uważasz, że mimo wszystko nic się tej kobiecie od meża nie należy za te poświęcone lata?

A co jak zachorujesz? jak stracisz pracę?
Co jak dziecko zachoruje i będzie potrzebna opieka 24/7?
Co jak mąż dostanie super ofertę pracy np za granicą i Ty tam dla siebie nic nie znajdziesz? zostaniesz sama z dziećmi w domu tylko dlatego żeby zarobić te swoje 2000 na waciki?
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.