Coraz większe nasze brzuszki, w nich chłopczyki i dziewuszki -mamusie 01-02.2012

[Haniula]

dzien doooobry ale tempo za chwile juz bedzie trzeba nastepny wątek zakładać
Mam dzis lenia, poklocilam sie wczoraj z tz i tym samym nie robie nic ! nawet nie zamierzam z łozka wychodzic

[agawoo]

Napisane przez kasia_k86

tak wogole hej dziewczyny. Nadrabiam wczorajsze zaległosci. zaraz jestem.

u mnie tak samo jak u Ciebie. Slubu nie mamy. ale planujemy za rok lub 2. A dziecko tez chcielismy miec i nie wazne ze bez slubu. od kwietnie przestalismy sie zabezpieczac a w czerwcu dowiedzialam sie ze juz jestem w ciazy, szybko sie udalo jestem szczesliwa, tz tez ( napoczatku nie chcial jeszcze dziecka, dodam ze jest mlodszy 2 lata odemnie ale zmienił zdanie i postanowilismy ze odstawiamy zabezpieczenia i jak sie uda to super). co do slubu to nikt nas nie namawial jak dowiedzieli sie ze jestem w ciazy nawet moi dziadkowie. jedynie mama tz wolala by zebysmy mieli slub bo jak to a chrzest a to a tamto ale wkoncu zaakceptowala to ze na szybko, bo dziecko w drodze nie bedziemy brac slubu bo chcemy zeby ten dzien byl taki jak my chcemy i wtedy kiedy my chcemy, a gdybysmy nie chcieli dziecka przed slubem to bysmy zaczekali z tym.

I o to chodzi Nie popieram ślubu w ciąży, nawet z miłości. Nic się nie stanie jak weźmiecie ślub za rok czy dwa, a dzidziuś będzie się z Wami bawił na weselu

Napisane przez kamciurka

hej
ja umieram ze strachu przed tym dzisiejszym usg ale juz niedługo to dobrze, za to mam jeszcze jeden problem z TZ, strzele go w łeb dzisiaj chyba, poszedł wczoraj na nocke i po nocce miał jechać do siebie do domu (mieszka ze mną) skosić trawę jak się obudzi i jak się znamy i ile ze sobą jesteśmy zawsze po nocce pisał do mnie smsa, ze jest juz w domku i się kładzie itp. dzisiaj cisza, juz napisałam do niego dzwoniłam i nic, mam nadzieje, że śpi i ma wyciszony tel, ale juz tak schizuje, nie lubie czegoś takiego tym bardziej, ze mamy taki uklad, ze zawsze rano do siebie piszemy. Jak mi raz się zdarzyło, ze pojechałam do kawałek za miasto samochodem do mamy, potem zajechałam w drodze powrotnej do sklepu i nie mogłam odebrać telefonu, to dosłownie 5 min trwało to miałam full wiadomości i nieodebranych połączeń, po czym jak oddzwoniłam to dowiedziałam się, że umierał ze strachu. Co ja mam powiedzieć, jeszcze mam dzisiaj te badania, wie jak sie denerwowałam i wie ze sie denerwuje w takich sytuacjach.

Kamciurka, zgłupiałam To chyba chciałaś napisać, że nie mieszka z Tobą??

A rozumiem Cię bardzo dobrze, bo ja też się martwię o TZta jak nie odbiera, albo padnie mu telefon, albo dłużej skądś nie wraca. Oczywiście on się denerwuje, po co do niego dzwonię, ale ja się martwię i potrzebuję tylko, żeby odebrał i powiedział - wszystko ok, będę później. I już.

[kasia_k86]

tak wogóle to czesc dziewczyny??? jak tam kolejny dzien?? brzuszki rosną. u mnie juz widac?? zastanawia mnie od czego to zalezy. mojej mamie do 6 miesiaca nie bylo brzucha widac. ja jestem w 11 tyg i mam juz brzusio.

[kamciurka]

Napisane przez agawoo

I o to chodzi Nie popieram ślubu w ciąży, nawet z miłości. Nic się nie stanie jak weźmiecie ślub za rok czy dwa, a dzidziuś będzie się z Wami bawił na weselu




Kamciurka, zgłupiałam To chyba chciałaś napisać, że nie mieszka z Tobą??

A rozumiem Cię bardzo dobrze, bo ja też się martwię o TZta jak nie odbiera, albo padnie mu telefon, albo dłużej skądś nie wraca. Oczywiście on się denerwuje, po co do niego dzwonię, ale ja się martwię i potrzebuję tylko, żeby odebrał i powiedział - wszystko ok, będę później. I już.

mieszka ze mną, ale ma tez dom gdzie mieszkał wcześniej z mamą, mama siedzi w Niemczech i tam musiał skosic trawę namieszałam wiem... dalej cisza... szlag mnie trafi zaraz

[kropeczka1984]

Napisane przez BebiBebi

witajcie i ja się melduję !

Dzisiaj kiepski dzień. Nic nie poszło po mojej myśli. wczoraj odebrałam dyplom ukończenia studiów i dzisiaj zajarana idę do urzędu pracy załatwić sobie staż, a tam mi mówią, że oni nie przyjmują kobiet w ciąży i że mam się dopiero zgłosić po odchowaniu dziecka. Liczyłam na to, że popracuje jeszcze do końca roku, a tu zonk.

A to zapytali Cię, czy w ciąży jesteś? Trochę dziwne...

Napisane przez AgaMili

A ja mam dola

Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Odkujecie się niedługo z kasą i wyjdziecie na prostą

Napisane przez *Agatek*

A co do ślubu; ja mam podzielone zdanie. Wychowano mnie tak: ślub, a potem dziecko. Nigdy nie odwrotnie. I się tego trzymam, wpadki nie zaliczyłam, ślub brałam w wieku 21 lat, gdy byliśmy ze sobą 5 lat Po 1,5 roku od ślubu w końcu udało mi się zajść w ciążę. Nie wyobrażam sobie wpadki = hańba. Nastolatkowie, którzy co dopiero zaczęli ze sobą chodzić, to już się bzykają i nagle bach, dziecko, szybki ślub itp i trudno mi stwierdzić, czy takie osoby się naprawdę kochają, czy biorą ślub z 'konieczności' bo przecież dziecko!
Tak jest w dzisiejszych czasach.

Nie zrozumiałam chyba, czy chodzi Ci o to, że wpadka wg Ciebie jest hańbą?
Ja też kiedyś tak myślałam jak Ty, że najpierw ślub a potem dziecko, ale jak nasze starania o dziecko zaczęły się przedłużać, to zaczęłam zazdrościć parom, które wpadły... Oczywiście nie piszę o przypadkach wpadki po miesiącu znajomości.

Karotka mam tak samo z biegunkami i zaparciami i ja sobie z tym nie radzę :/
Piję kompot z suszonych śliwek i nie widzę poprawy. Mam zamiar pić go kilka dni i zobaczymy co będzie dalej.

Dzisiaj z końcu wybieram się do lekarza z tym moim kaszlem, bo strasznie mnie męczy. Pewnie nic nie dostanę, ale może chociaż jakieś zwolnienie, żebym nie musiała w ten deszcz wychodzić z domu.

No i byłam rano na badaniach 163,50 zł zapłaciłam... Ale za to potem poszłam z Mężulkiem na śniadanie do McDonalda

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez NataliaM1103

Witam
Proszę Was o radę co na przeziębienie tj kaszelek i katarek,jakieś domowe sposoby??

Ja od tygodnia piję syrop z cebuli i mleko z masłem i miodem. Mnie to nie pomaga i idę dzisiaj do lekarza...

[dph]

dziewczyny na ból gardła są w aptece takie tabletki do ssania Propolki chyba się nazywają ja je jadłam i mi przeszło

[uska000]

czesc dziewczxynki, ja dzis zdycham... kicham caly czas katar sie leje nie wylaze z lozka.. z obiadem tz niech sobie radzi..

bede do was zagladac ale z braku sil srednio odpisywac

[zoskasamoska]

Napisane przez *Agatek*

Zośka- przykro mi, że ojciec się tak zachowuje, ale myślę podobnie jak dziewczyny- po urodzeniu zakocha się bez pamięci a co z tż??? Zmienił się?? Co zamierzasz z nim zrobić?


A co do ślubu; ja mam podzielone zdanie. Wychowano mnie tak: ślub, a potem dziecko. Nigdy nie odwrotnie. I się tego trzymam, wpadki nie zaliczyłam, ślub brałam w wieku 21 lat, gdy byliśmy ze sobą 5 lat Po 1,5 roku od ślubu w końcu udało mi się zajść w ciążę. Nie wyobrażam sobie wpadki = hańba. Nastolatkowie, którzy co dopiero zaczęli ze sobą chodzić, to już się bzykają i nagle bach, dziecko, szybki ślub itp i trudno mi stwierdzić, czy takie osoby się naprawdę kochają, czy biorą ślub z 'konieczności' bo przecież dziecko!
Tak jest w dzisiejszych czasach.

Tato dziś przyszedł poprosił o zdjecie usg, pokazałam mu, wpatrywał sie, za chwile znow przyszedl znow o nie poprosił i wypytał na kiedy termin, ktory tydzien i takie tam. Mama go troche do pionu ustawiła i postanowił przyjsc.

Co do tż-ta, niby się stara. Na jednym kumplu sie przejechał, bo tak naprawde chodziło mu o kasę, kolejny znalazł sobie dziewczyne, a reszta ma rodziny i jakos narazie nie ma z kim sie bawić to remontuje mieszkanie.

Dla mnie wpadka to nie hańba i nigdy tak nie myślałam. Zawsze twierdziłam ,że gdyby dziecko się pojawiło przypadkowo to nikt, ale to nikt mnie do ślubu nie zmusi. Tego sie trzymam i trzymać sie będę. U mnie w wiosce każda para, ale to każda , gdy wpadli to od razu ślub, impreza. Młodzi ludzie, nawet po 20 lat nie mieli i co? Juz są po rozwodzie. Ślub wg mnie nie powinnien być z konieczności, ale z wielkiej miłosci. Nie wyobrazam sobie isc do ołtarza teraz z moim tż-tem, za nic w świecie bym nie mogła sie cieszyc z tego dnia, a ma to byc najszczesliwszy dzien w moim życiu. Póki codziecko wychowam w związku nieformalnym i chociazby mnie mieli wytykać palcami to do ślubu nie pójdę.

[dph]

Napisane przez zoskasamoska

Tato dziś przyszedł poprosił o zdjecie usg, pokazałam mu, wpatrywał sie, za chwile znow przyszedl znow o nie poprosił i wypytał na kiedy termin, ktory tydzien i takie tam. Mama go troche do pionu ustawiła i postanowił przyjsc.

Co do tż-ta, niby się stara. Na jednym kumplu sie przejechał, bo tak naprawde chodziło mu o kasę, kolejny znalazł sobie dziewczyne, a reszta ma rodziny i jakos narazie nie ma z kim sie bawić to remontuje mieszkanie.

Dla mnie wpadka to nie hańba i nigdy tak nie myślałam. Zawsze twierdziłam ,że gdyby dziecko się pojawiło przypadkowo to nikt, ale to nikt mnie do ślubu nie zmusi. Tego sie trzymam i trzymać sie będę. U mnie w wiosce każda para, ale to każda , gdy wpadli to od razu ślub, impreza. Młodzi ludzie, nawet po 20 lat nie mieli i co? Juz są po rozwodzie. Ślub wg mnie nie powinnien być z konieczności, ale z wielkiej miłosci. Nie wyobrazam sobie isc do ołtarza teraz z moim tż-tem, za nic w świecie bym nie mogła sie cieszyc z tego dnia, a ma to byc najszczesliwszy dzien w moim życiu. Póki codziecko wychowam w związku nieformalnym i chociazby mnie mieli wytykać palcami to do ślubu nie pójdę.

jestem tego samego zdania pomimo że jestem mężatką mam przykład w rodzinie mężą kuzynka wpadła po max pół roku znajomości albo nawet nie pół roku oczywiście wesele na szybko z wielką pompą na 150 ludzi A dziś rozwodu jeszcze nie mają ale i tak ją podziwaiam że wytrzymuje z tym swoim niby mężem który ją olewa na maksa i nawet ostatnio przyznał się do tego e jej nie kocha porażka :/

widzisz zosia tata trochę ochłonął i od razu inna gadka

[kasia_k86]

Napisane przez zoskasamoska

Tato dziś przyszedł poprosił o zdjecie usg, pokazałam mu, wpatrywał sie, za chwile znow przyszedl znow o nie poprosił i wypytał na kiedy termin, ktory tydzien i takie tam. Mama go troche do pionu ustawiła i postanowił przyjsc.

Co do tż-ta, niby się stara. Na jednym kumplu sie przejechał, bo tak naprawde chodziło mu o kasę, kolejny znalazł sobie dziewczyne, a reszta ma rodziny i jakos narazie nie ma z kim sie bawić to remontuje mieszkanie.

Dla mnie wpadka to nie hańba i nigdy tak nie myślałam. Zawsze twierdziłam ,że gdyby dziecko się pojawiło przypadkowo to nikt, ale to nikt mnie do ślubu nie zmusi. Tego sie trzymam i trzymać sie będę. U mnie w wiosce każda para, ale to każda , gdy wpadli to od razu ślub, impreza. Młodzi ludzie, nawet po 20 lat nie mieli i co? Juz są po rozwodzie. Ślub wg mnie nie powinnien być z konieczności, ale z wielkiej miłosci. Nie wyobrazam sobie isc do ołtarza teraz z moim tż-tem, za nic w świecie bym nie mogła sie cieszyc z tego dnia, a ma to byc najszczesliwszy dzien w moim życiu. Póki codziecko wychowam w związku nieformalnym i chociazby mnie mieli wytykać palcami to do ślubu nie pójdę.

Zgadzam sie w 100% nic na siłe. jak bedziecie gotowi to wezmiecie slub. I to dlatego ze chcecie a nie ze dziecko. Pozatym czasy sie zmieniły, to nie epoka naszych babc, ze bez slubu dziecko to hańba. Coraz wiecej par decyduje sie zamieszkac razem, zalozyc rodzine, miec dzieci, razem planuja swoje zycie i to bez slubu i co to hanba ze sa szczesliwi. Pozatym wiara i religia to osobista sprawa kazdego i to czy ktos chce brac slub koscielny to jego sprawa i nikt nie ma prawa go osadzac.

[zoskasamoska]

Napisane przez dph

jestem tego samego zdania pomimo że jestem mężatką mam przykład w rodzinie mężą kuzynka wpadła po max pół roku znajomości albo nawet nie pół roku oczywiście wesele na szybko z wielką pompą na 150 ludzi A dziś rozwodu jeszcze nie mają ale i tak ją podziwaiam że wytrzymuje z tym swoim niby mężem który ją olewa na maksa i nawet ostatnio przyznał się do tego e jej nie kocha porażka :/

widzisz zosia tata trochę ochłonął i od razu inna gadka

No coś w nim chyba pękło, bo już chodzi po domu i się śmieje , że dziadkiem będzie, kamień mi z serca spadł.

Ja mam w rodzinie podobny przykład, ale oni akurat są szczęsliwą rodziną. Niby tez świeta córeczka i w ogóle, wpadli , mieszkali ze soba, a slub wzieli 2 lata po narodzinach córki. W rodzinie maja dwóch księży, tak jak ja i nikt nic nie mówił, nie robił problemów, nawet dziecko nieslubne ochrzcili.

[elunia25]

Napisane przez NataliaM1103

Witam
Proszę Was o radę co na przeziębienie tj kaszelek i katarek,jakieś domowe sposoby??

na ból gardła najlepiej jest ssać imbir albo cytrynę bo odkarza i znieczula tak ostatnio powiedziała mi pani laryngolog, można też płukać gardło szałwią

na katar najlepsze są inhalacje z soli morskiej wrzuconej na wrzątek,na kaszelek niestety nie wiem co mozna

aha w aptekach jest też syrop prenalen dla kobiet w ciąży jest on z czosnku malin i chyba z jerzyn podnosi odporność i jes bezpieczny

ja jak byłam chora to mi pomogło mam nadzieję że Tobie też pomoże pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

ja jak zwykle z pytaniem dręczy mnie od pewnego czasu no więc jak spicie bo ja uwielbiam na brzuchu i niestety inaczej nie potrafie zasnąć od poczatku ciąży staram się zasypać na boku ale co z tego jak mi nie wychodzi i boje się przez to że coś mogę dzidziusiowi zrobić BŁAGAM DORADZCIE COŚ

[uska000]

Napisane przez zoskasamoska

Tato dziś przyszedł poprosił o zdjecie usg, pokazałam mu, wpatrywał sie, za chwile znow przyszedl znow o nie poprosił i wypytał na kiedy termin, ktory tydzien i takie tam. Mama go troche do pionu ustawiła i postanowił przyjsc.

Co do tż-ta, niby się stara. Na jednym kumplu sie przejechał, bo tak naprawde chodziło mu o kasę, kolejny znalazł sobie dziewczyne, a reszta ma rodziny i jakos narazie nie ma z kim sie bawić to remontuje mieszkanie.

Dla mnie wpadka to nie hańba i nigdy tak nie myślałam. Zawsze twierdziłam ,że gdyby dziecko się pojawiło przypadkowo to nikt, ale to nikt mnie do ślubu nie zmusi. Tego sie trzymam i trzymać sie będę. U mnie w wiosce każda para, ale to każda , gdy wpadli to od razu ślub, impreza. Młodzi ludzie, nawet po 20 lat nie mieli i co? Juz są po rozwodzie. Ślub wg mnie nie powinnien być z konieczności, ale z wielkiej miłosci. Nie wyobrazam sobie isc do ołtarza teraz z moim tż-tem, za nic w świecie bym nie mogła sie cieszyc z tego dnia, a ma to byc najszczesliwszy dzien w moim życiu. Póki codziecko wychowam w związku nieformalnym i chociazby mnie mieli wytykać palcami to do ślubu nie pójdę.

Zosiu podziwiam Cie jestes taka mloda a tak dobrze gadasz
a widzisz tato zmiekl.. ty zobaczysz co sie bedzie dzialo jak sie urodzi i popatrzy na dziadka tymi niebieskimi oczkami.. uwazaj zeby ci dal chociaz nakarmic.. jak bedzie caly dzien nosil i tulil

co do sl;ubu z powodu ciazy.. znam duzo zwiazkow i tylko 2 narazie jak do tej pory sie nie rozlecialy... jedne predzej (jeszcze przed urodzeniem dziecka) czy pozniej po (4lataach) prysly jak banka mydlana;/

[kasia_k86]

Napisane przez elunia25

na ból gardła najlepiej jest ssać imbir albo cytrynę bo odkarza i znieczula tak ostatnio powiedziała mi pani laryngolog, można też płukać gardło szałwią

na katar najlepsze są inhalacje z soli morskiej wrzuconej na wrzątek,na kaszelek niestety nie wiem co mozna

aha w aptekach jest też syrop prenalen dla kobiet w ciąży jest on z czosnku malin i chyba z jerzyn podnosi odporność i jes bezpieczny

ja jak byłam chora to mi pomogło mam nadzieję że Tobie też pomoże pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

ja jak zwykle z pytaniem dręczy mnie od pewnego czasu no więc jak spicie bo ja uwielbiam na brzuchu i niestety inaczej nie potrafie zasnąć od poczatku ciąży staram się zasypać na boku ale co z tego jak mi nie wychodzi i boje się przez to że coś mogę dzidziusiowi zrobić BŁAGAM DORADZCIE COŚ

ja tez uwielbiam na brzuchu spac ale od kad dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to staram sie zasypiac na boku ale wiem ze to meczace. slyszałam ze jak juz brzuch urosnie to nie powinno sie ani na brzuchu ani na ktoryms boku- chyba lewym ale co i jak dokładnie i ile w tym prawdy to nie wiem. ja wiem ze na plecach to ni cholery nie umiem spac.

[Haniula]

Napisane przez elunia25

na ból gardła najlepiej jest ssać imbir albo cytrynę bo odkarza i znieczula tak ostatnio powiedziała mi pani laryngolog, można też płukać gardło szałwią

na katar najlepsze są inhalacje z soli morskiej wrzuconej na wrzątek,na kaszelek niestety nie wiem co mozna

aha w aptekach jest też syrop prenalen dla kobiet w ciąży jest on z czosnku malin i chyba z jerzyn podnosi odporność i jes bezpieczny

ja jak byłam chora to mi pomogło mam nadzieję że Tobie też pomoże pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

ja jak zwykle z pytaniem dręczy mnie od pewnego czasu no więc jak spicie bo ja uwielbiam na brzuchu i niestety inaczej nie potrafie zasnąć od poczatku ciąży staram się zasypać na boku ale co z tego jak mi nie wychodzi i boje się przez to że coś mogę dzidziusiowi zrobić BŁAGAM DORADZCIE COŚ

nic nie zrobisz dzidziusiowi, jednask długo tak nie dasz rady z czasem zacznie ci brzuch przeszkadzac i nie da rady zasnąc

[ultraradiola]

Napisane przez agawoo

U nas też finansowo nieciekawie, wydawało mi się że w sierpniu bedzie już super, ale przyszedł rachunek za wodę (niedopłata ponad 500 zł) i muszę to zapłacić. I tak z miesiąca na miesiąc nic nie mogę odłożyć, bo najpierw szkoła, dojazdy i kredyt TZta, a teraz jak się to pokończyło to muszę wyskoczyć w sierpniu z 5oo zł i do tego w tym samym miesiącu mam chrzciny, plus pierwsze urodziny dwóch! chrześniaczek, urodziny Tzta i rocznicę ślubu Niech ktoś obrabuje bank i podeśle mi trochę kasy

ah My z TZ to cale oszczędności wkładamy w remont już marze aż wybiorę się do sklepu i nakupuje co tylko będę chciała. A tak to na razie cale pieniądze idą na kafelki, płyty gipsowe, cement, gładzie itp. Zeby ten remont juz sie skonczył

Napisane przez agawoo

I co, raz czasem po tym rozwodzie przyjeżdża do Ciebie na seks? Idzcie razem na wizytę i przy okazji przespacerujcie się po osiedlu - nową teorię sąsiadki będą musiały sobe wyrobic

No wiesz co one se myślą jak zobaczą TZ to ja już nie wiem - ale ta teoria z seksem mi się podoba Nie no babsztyle w oknach siedzą cały dzień i wymyślają potem. MASAKRA !

Napisane przez zoskasamoska

No coś w nim chyba pękło, bo już chodzi po domu i się śmieje , że dziadkiem będzie, kamień mi z serca spadł.

No i super Tata chyba musiał ochłonąć

Co do ślubu z powodu wpadki tez jestem zdania ze to głupota. Jesli nam z TZ zdarzyłoby się tak przed ślubem na pewno byśmy nic nie przyśpieszali. Ze strony rodziny tez na pewno nie byłoby żadnego nacisku. Moja mama wyszła drugi raz za mąż zaszła w ciąże ze mną z moim tatą i dopiero gdy miałam 2 lata wzięli ślub.

[dph]

Napisane przez elunia25

[/COLOR]ja jak zwykle z pytaniem dręczy mnie od pewnego czasu no więc jak spicie bo ja uwielbiam na brzuchu i niestety inaczej nie potrafie zasnąć od poczatku ciąży staram się zasypać na boku ale co z tego jak mi nie wychodzi i boje się przez to że coś mogę dzidziusiowi zrobić BŁAGAM DORADZCIE COŚ

ja też uwielbiam spac na brzuchu ale odkąd dowiedziałam się że jestem w ciąży przestawilam się na spanie na boku Teraz to chyba jeszcze nie ma tragedi jak troche na brzuchu pośpisz ale staraj się jednak na boku Za chwilę nam brzuszki urosną tak że nawet nie będzie opcji spania na brzuchu Aha dziewczyny jeszcze kiedyś coś pisały o poduszkach jakiś ale ja uważam że dla mnie akurat to zbędny wydatek jak na razie przynajmniej

[kasiahexe]

Dzien doberek kochane
wcziraj spedzi lam cały dzien na zakupach i mam tego efekty ból brzucha i głowy a wiec siedze w domu
a do tego nie moge znalezc serduszka detektorem ale jakos licze na to ze maluch sie obrocil albo pływa gdzie inndziej i bede potem szukac :/

Napisane przez kasikzaki

Jakiś czas temu sprawdziłam wszystkie mamuśki i te (dokładnie4) co tylko napisały 1 wiadomość w maju nie przepisałam, jak sie odezwą to dopisze...jest jeszcze kilka co ostatnio pisały na początku czerwca ale przez jakiś czas sie udzielały wiec na razie się wstrzymałam

kochana tu masz linka kto nadal ile wiadomosci w tym poscie bedzie Ci łatwiej pod koniec watku zamiast przegladac tyle stron hihi https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=547822

Napisane przez kamciurka

hej
ja umieram ze strachu przed tym dzisiejszym usg ale juz niedługo to dobrze, za to mam jeszcze jeden problem z TZ, strzele go w łeb dzisiaj chyba, poszedł wczoraj na nocke i po nocce miał jechać do siebie do domu (mieszka ze mną) skosić trawę jak się obudzi i jak się znamy i ile ze sobą jesteśmy zawsze po nocce pisał do mnie smsa, ze jest juz w domku i się kładzie itp. dzisiaj cisza, juz napisałam do niego dzwoniłam i nic, mam nadzieje, że śpi i ma wyciszony tel, ale juz tak schizuje, nie lubie czegoś takiego tym bardziej, ze mamy taki uklad, ze zawsze rano do siebie piszemy. Jak mi raz się zdarzyło, ze pojechałam do kawałek za miasto samochodem do mamy, potem zajechałam w drodze powrotnej do sklepu i nie mogłam odebrać telefonu, to dosłownie 5 min trwało to miałam full wiadomości i nieodebranych połączeń, po czym jak oddzwoniłam to dowiedziałam się, że umierał ze strachu. Co ja mam powiedzieć, jeszcze mam dzisiaj te badania, wie jak sie denerwowałam i wie ze sie denerwuje w takich sytuacjach.

bedzie dobrze trzymam kciuki
i daj znac co z Tż oj jak ja nie lubie takich sytuacji :/ zawsze strasznie sie denerwuje ::::::::::::

[dph]

Napisane przez kasiahexe

a do tego nie moge znalezc serduszka detektorem ale jakos licze na to ze maluch sie obrocil albo pływa gdzie inndziej i bede potem szukac :/

jejku jakiego Ty detektora używasz? bo ja to sto lat za murzynami jestem i pierwszy raz słysze o czyms takim

[ania_1988]

ja na szczęście na co dzień śpię na boku i to na lewym inaczej po prostu nie umiem

jakoś humoru dzisiaj nie mam od rana pada i nic mi się nie chce a popracować trzeba a póki co to od 9 nic nie zrobiłam... zjadłabym coś dobrego

[zoskasamoska]

Właśnie, teraz czasy się zmieniły, inaczej się patrzy na takie sprawy. Gdybym miała iść do ołtarza z dzieckiem w brzuszku u boku mając zle rokującego na przyszłość mężczyzne to chyba by to był najgorszy dzień w moim życiu, a ma być najpiękniejszy i napewno kiedys będzie

Ja znam jedną parę z wielu, która przetrwała już 5 lat w małżeństwie , oczywiscie wpadli. On pije, ona korzysta z tego związku ile wlezie, bawi sie za jego pieniądze,chodzi w najlepszym markowych ciuchach, kupuje kosmetyki z najwyższej półki, dziecko 5 letnie chodzi do przedszkola, a ona sie nawet do pracy nie wybierze, siedzi w domu i pachnie , a tego ja nie chce. Mogę wyjsc za mąż, bawić się za męża kase , ale po co? I płakać po nocach, bo biega pijany? Bo nie wrócił? O co to to nie.

Ja uciekam piec bułeczki

[kasiahexe]

Napisane przez dph

jejku jakiego Ty detektora używasz? bo ja to sto lat za murzynami jestem i pierwszy raz słysze o czyms takim

ja uzywam takiego
w pierwszej ciazy serduszko mojego dziecka przestło bic w 7 tygodniu a ze w tej angli lekarze to debile hihi to postanowiłam sam sobie kupic detektor
http://www.primako24.pl/produkt/dete...sonoline_b.php

[EciaPecia]

Witam Was i ja na nowym wątku

Czytam wszystko tylko mało się udzielam na razie bo dalej walczę z mdłościami Jutro lekarz, wierzę że mi pomoże

Napisane przez kasia_k86

ja tez uwielbiam na brzuchu spac ale od kad dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to staram sie zasypiac na boku ale wiem ze to meczace. slyszałam ze jak juz brzuch urosnie to nie powinno sie ani na brzuchu ani na ktoryms boku- chyba lewym ale co i jak dokładnie i ile w tym prawdy to nie wiem. ja wiem ze na plecach to ni cholery nie umiem spac.

Na lewym boku jest najkorzystniej spać, bo nie uciska się głównej żyły a na prawym boku i na plecach ta żyła jest uciskana i może to doprowadzić do niedotlenienia płodu albo żylaków u nas i innych dolegliwości Ale też nie ma co przesadzać, jeśli z ciążą jest okej to nic się nie stanie jak będziemy spać na prawej stronie

Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które dziś mają wizyty
I na razie tyle, wracam pod kołderkę

[agawoo]

Napisane przez kamciurka

mieszka ze mną, ale ma tez dom gdzie mieszkał wcześniej z mamą, mama siedzi w Niemczech i tam musiał skosic trawę namieszałam wiem... dalej cisza... szlag mnie trafi zaraz

No to namieszałaś Ale już rozumiem
Odezwie się, na pewno. O której masz te badania?

Napisane przez kropeczka1984

No i byłam rano na badaniach 163,50 zł zapłaciłam... Ale za to potem poszłam z Mężulkiem na śniadanie do McDonalda

Sniadanie w Macu?? Ble, przecież tam jest wszystko z jajkiem rano ....

Ale na shake'a mam ochotę. Oczywieście u nas Maca nie ma Jezu, gdzie ja meszkam??

Napisane przez dph

dziewczyny na ból gardła są w aptece takie tabletki do ssania Propolki chyba się nazywają ja je jadłam i mi przeszło

A to Propolki wolno jeść?

Napisane przez uska000

czesc dziewczxynki, ja dzis zdycham... kicham caly czas katar sie leje nie wylaze z lozka.. z obiadem tz niech sobie radzi..

bede do was zagladac ale z braku sil srednio odpisywac

Zdrowiej

Napisane przez zoskasamoska

Tato dziś przyszedł poprosił o zdjecie usg, pokazałam mu, wpatrywał sie, za chwile znow przyszedl znow o nie poprosił i wypytał na kiedy termin, ktory tydzien i takie tam. Mama go troche do pionu ustawiła i postanowił przyjsc.

Co do tż-ta, niby się stara. Na jednym kumplu sie przejechał, bo tak naprawde chodziło mu o kasę, kolejny znalazł sobie dziewczyne, a reszta ma rodziny i jakos narazie nie ma z kim sie bawić to remontuje mieszkanie.

Dla mnie wpadka to nie hańba i nigdy tak nie myślałam. Zawsze twierdziłam ,że gdyby dziecko się pojawiło przypadkowo to nikt, ale to nikt mnie do ślubu nie zmusi. Tego sie trzymam i trzymać sie będę. U mnie w wiosce każda para, ale to każda , gdy wpadli to od razu ślub, impreza. Młodzi ludzie, nawet po 20 lat nie mieli i co? Juz są po rozwodzie. Ślub wg mnie nie powinnien być z konieczności, ale z wielkiej miłosci. Nie wyobrazam sobie isc do ołtarza teraz z moim tż-tem, za nic w świecie bym nie mogła sie cieszyc z tego dnia, a ma to byc najszczesliwszy dzien w moim życiu. Póki codziecko wychowam w związku nieformalnym i chociazby mnie mieli wytykać palcami to do ślubu nie pójdę.

Zoska, widzisz? Powoli tata się przekona, i zobaczysz jak pokocha wnuka

A TZ mam nadzieję utrzyma taką formę dłużej I popieram Twoje podejście do ślubu. Do szczęścia ślub nie jest Ci potrzebny. Ten papierek nic nie zmienia.

[dph]

Napisane przez agawoo

A to Propolki wolno jeść?

Jak byłam z córką u lekarza pediatry bo była chora a mnie właśnie zaczynało gardło boleć zapytałam o coś dla mnie na gardło i oczywiście powiedziałam że jestem w ciąży i właśnie pediatra mi poleciła te propolki i powiem Ci że przeszło mi po dwóch dniach one sa chyba na bazie miodu i coś tam jeszcze mają ale wszystko naturalne

[kasia_k86]

Jeszcze tylko 2 godzinki i po pracy. Do domciu, zrobic obiad, pranie nastawic, troche papierkowej roboty i nauka do testów na prawko bo chciala bym zrobic zanim urodze. musze zdac wew i na jazdy sie zapisac a potem egzamin mam nadzieje zdozyc zanim brzusio tak mi urosnie ze za kierownice sie nie zmieszcze

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Chyba zasne zaraz z nudów i nie wyspania i jeszcze ta paskudna pogoda a Wy nic nie piszecie.....

[kamciurka]

Napisane przez kasiahexe

bedzie dobrze trzymam kciuki
i daj znac co z Tż oj jak ja nie lubie takich sytuacji :/ zawsze strasznie sie denerwuje ::::::::::::

odezwał się po 11 napisał sms "już wstałem kochanie" a ja tu wychodziłam z siebie

Napisane przez agawoo

No to namieszałaś Ale już rozumiem
Odezwie się, na pewno. O której masz te badania?

no właśnie wychodzę mam na 13,20 trzymajcie kciukasy mocno
buzki

[dph]

Napisane przez kasia_k86

[/COLOR]Chyba zasne zaraz z nudów i nie wyspania i jeszcze ta paskudna pogoda a Wy nic nie piszecie.....

witaj w klubie zaczną nadawać jak katarynki jak nas nie będzie na forum

kamciurka będzie dobrze

[kasia_k86]

Napisane przez kamciurka

odezwał się po 11 napisał sms "już wstałem kochanie" a ja tu wychodziłam z siebie

no właśnie wychodzę mam na 13,20 trzymajcie kciukasy mocno
buzki

trzymamy kochana. Powodzenia. Napewno bedzie wszystko ok.

[EciaPecia]

kamciurka