![]() |
#151 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 189
|
Dot.: Problem z mężem...
Jeśli nie macie dzieci ani wspólnych kredytów, daj mu się wyprowadzić (on pewnie też będzie się mógł dzięki temu bezkarnie bez jakiejś *jęczącej mu baby w domu* wyszaleć).
No niestety kredyt mamy wspólny....i to nie mały. Ja chyba jestem jakas inna, odkad przyjełam do wiadomosci ze faktycznie moze sie wyprowadzic, to od rana mysle nad tym że: on ma firme, ale to ja mu prowadze papiery i on nawet nie wie do kiedy zus zaplacić, albo jak vat policzyć, ja płace rachunki i zajmuje sie wszystkimi takimi rzeczami i wiem ze on coś zawali, a powinnam miec to w d... - a nie potrafie. Na razie trzymam sie faktu, ze we wtorek sie pakuje, a co bedzie dalej sie zobaczy. Nie zamienilismy ani jednego slowa, a ja juz kilka razy sie ugryzlam bo prawie sie odezwalam - zaczynam dochodzic do wniosku ze ja sie z nim mecze....Mogłby cos zrobic, a on lezy i gapi sie w TV..... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Problem z mężem...
a jak u Was wygląda teraz kwestia prania, gotowania, itp, itd, książę sam przygotowuje sobie posiłki, pierze i prasuje, czy Ty to wszystko nadal robisz?
bo ja na Twoim miejscu, skoro on nie jest w ogóle skory do rozmawiania i ustalania kompromisów, zaczęłabym go olewać całkowicie. dobrze by też było, gdybyś dziś gdzieś wyszła - na kawę czy drinka z koleżankami. nic mu nie mówiąc rzecz jasna. w każdym razie trzymam mocno kciuki za Ciebie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#153 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 189
|
Dot.: Problem z mężem...
No wiec tak cały tydzień nie gotuje ani nie podaje mu sniadan, czy kolacji. Zakupy robie na biezaco ale on i tak sam sobie nic nie szykuje tylko zamawia pizze i takie tam gotowce. Pranie zrobiłam, ale tylko to co było w koszu w łazience (normalnie jeszcze musze z calego mieszkania po nim zbierac). Sprzatam wszedzie z wyjatkiem pokoju w którym teraz wegetuje, choc juz mnie pomalu ma trafić bo moze nie jestem czyscioszkiem, ale az takiego balaganu nie akceptuje...
Co do wyjscia to zastanawialam sie czy nie pojezdzic na rowerze, bo pogoda ładna i az zal w domu siedziec... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#154 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Problem z mężem...
Jedź, rower dobrze ci zrobi. Olej dziada! To dla niegi będzie najdziwniejsze.
"Jak to! ona nie cierpi?" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#155 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mężem...
Cytat:
Co do Twojego prowadzenia mu interesu - ustalcie co dalej, albo szukaj pracy dla siebie, żeby się uniezależnić od niego - zależy jaką decyzję chcesz podjąć. Ale jak ktoś już napisał, z tego chleba raczej mąki nie będzie ![]() Chyba że pan i władca cudownie się nawróci o 180 stopni. I jak mu nie wyjdzie z bajerowaniem kogoś innego, wróci z jeszcze bardziej podkulonym ogonem. Chociaż byłoby dobrze, gdyby nie miał do kogo już wrócić, skoro zamiast rozwiązywać problemy, woli udawać, że ich nie ma i w jego wizji jesteście (byliście) szczęśliwą parą - dopóki robiłaś to, czego on chce.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#156 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 528
|
Dot.: Problem z mężem...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#157 |
Rozeznanie
|
Dot.: Problem z mężem...
Trzymam za Ciebie kciuki, Autorko
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#158 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Problem z mężem...
Aleksa 85, pan i władca czuje, że grunt mu się usuwa spod nóg i próbuje Cię złamać.
![]() ![]() Szczerze wątpię, czy Twój małżonek spełni swoją zapowiedź i rzeczywiście się wyprowadzi, ale jeśli to zrobi, to będzie oznaczać, że bardziej niż na Tobie zależy mu na poczuciu władzy i kontroli nad Tobą. Po jego odejściu pewnie odżyjesz, odczujesz ulgę i na nowo odnajdzieś swoje ja, które zostało stłamszone i zahukane w tym małżeństwie. Lepiej nie mieć męża niż znosić brak szacunku, ciągłe szarpaniny, szantaże i durne zakazy.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. ![]() Edytowane przez tacyta Czas edycji: 2012-09-10 o 08:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#159 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mężem...
a ja proponuje by w dzien jak on sie bedzie pakowac ( a przynajmniej tak zapowie ze w ten dzien sie wyprowadzi) bys wyszla z domu , gdzies, gdziekolwiek moze do jakiejs kumpeli albo na kawe itp po to by nie ogladac tego calego teatrzyku z pakowaniem który na pewno bedzie tak rozgrywany by Cie zlamac
![]()
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#160 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Problem z mężem...
Myślę tak jak dziewczyny, ale też że jeśli nawet irytuje Cię jego zachowanie to nie komentuj go! Potraktuje to jako pretekst żeby powiedzieć że się czepiasz.
Moim okiem to nie jest tak, że Wasz związek nie ma szans. Wydaje mi się że możnaby bez problemu ułożyć go na nowo, gdyby on zamiast się dąsać zaczął liczyć się z Tobą, Twoimi potrzebami i marzeniami. Ale on ewidentnie nie chce nawet spróbować, bo chyba boi się że jego męskość upadnie czy coś (ale przecież samotny mężczyzna wszystko robi za siebie sam i nie przestaje z tego powodu być męski). Dlatego demonstruje siłę i buduje mur licząc że się złamiesz i przystaniesz na jego stare warunki. Zupełnie jak obrażone dziecko. Najsmutniejsze jest to że tak naprawdę on swoim zachowaniem powoduje też to, że Ty straciłaś dobre chęci i nie chcesz już rozmawiać, a musisz grać w tę grę "kto silniejszy". Niestety ON SAM niszczy Wasz związek i ON SAM pcha go w ślepą uliczkę. To jest naprawdę smutne. Żeby ktoś się nie chcał tak przełamać tylko upierał do oporu licząc że zmiękniesz. Edytowane przez elamem Czas edycji: 2012-09-10 o 09:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#161 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mężem...
Ten wątek to dowód na to, że nie da się być z kimś, kto nie uznaje żadnych kompromisów.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#162 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 189
|
Dot.: Problem z mężem...
Aż boje się wam streścić co było wczoraj, wiec od poczatku...
Wyszłam na rower, gdy wróciłam po ok 2 h mój pan pakował się, a raczej już był spakowany w większej części i odniosłam wrażenie że czekał na mój powrót. W lekkim szoku, twardo go minęłam i zabrałam z auta kilka moich drobiazgów. On wrócił i zapytał który tv (mamy 2) ma mi zostawić - moja odpowiedź "obojętnie". Zrobiłam sobie kawę i poszłam pod prysznic bo czułam się bardzo nieswojo. Po wyjsciu z łazienki znów wpadłam na niego i on się złamał.... Powiedział ze mnie kocha, przeprosił i chciał porozmawiać.... Na co ja nie byłam wcale przygotowana... Szok totalny.... Po długiej rozmowie w trakcie której nawet mu podkresliłam ze biore na powaznie jego wyprowadzenie się "na jakiś czas" aby mogl sobie wszytko przemyslec, doszlismy do jakiegos porozumienia. Pan zaakceptował moje koleżanki, ale ustalilismy że obydwoje bedziemy wczesniej wzajemnie sie informowac kiedy wychodzimy osobno i że mamy spedzać tez więcej czasu razem. Zaproponował ze chcetnie bedzie ze mna na rowerze jezdził(wczesniej było to dla niego strata czasu), a ze na basen mam jezdzic z dziewczynami bo on nie lubi. Zobowiazał się do "drobnej pomocy w domu". I tak ogólnie rzecz biorac to jakos na wszystko przystawal co mowiłam. Stanęło na tym ze mu powiedzialam zeby nie myslał sobie ze teraz bedzie "cacy ładnie" i wszystko wroci do stanu poprzedniego, tylko że ja na bieżaco bede mowic co mi sie podoba a co nie i że oczywiscie oczekuje tez tego z jego strony... Zabrał mnie na kolacje do restauracji, pozniej spacer i wieczór przytulanek w łózku, cały czas powtarzał mi że mnie kocha i że nie chce mnie stracić. Dzis rano (on wczesniej wstaj do pracy) nie pozwolił mi wstać, zrobił mi kawe, ale ja i tak wyszłam, jakos mi tak głupio lezec i patrzec.... Przed wyjsciem zapytał czy moze cos zrobic bo ma chwile (on sie kompletnie nie orientuje co sie w domu robi) wiec powiedzialam ze moze łózko poscielic (jak on to niezdarnie robił, ale zrobił) i wyniesc smieci po drodze.... Dostałam buzi i poszedł do pracy. Chyba jeszcze nie wierze ze to był mój maz.... No ale teraz to chyba musze sie bardzo pilnowac zeby znowu nie pozwolic mu na wszystko... Co wy na to ??? ---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ---------- A odnosnie wyzszych wypowiedzi to ja mam własna firmę wieksza(5 pracowników), nawet bym powiedziala lepiej dochodowa niz jego, moze podobnie. A jego papierami zajmuje sie dodatkowo bo on ma tylko jednoosobowa dzialalnosc wiec szkoda kasy na ksiegowa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#163 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Problem z mężem...
Cytat:
Nie wierzę, że zmiany w człowieku następują w ciągu kilku dni, dlatego pilnie przyglądaj się, w jaki sposób zachowuje się Twój mąż. Powodzenia! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Problem z mężem...
niesamowicie się cieszę, że wytrzymałaś tę próbę sił
![]() powodzenia! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#165 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Problem z mężem...
uuu panu rura zmiękła
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#166 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Problem z mężem...
To fantastycznie,
Mam nadzieję że teraz wszystko się będzie po malutku układać i tak jak dziewczyna wcześniej pisała zgadzam się że ważne jest mówić i o tym co przeszkadza i o tym co jest dobre. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#167 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem z mężem...
Ale to nie ma być "drobna pomoc w domu" tylko w miarę równy podział obowiązków. To nie jest tylko Twój dom i Twój obowiązek, w którym on ma Ci wspaniałomyślnie pomagać, tylko oboje macie go prowadzić. Po tym tekście nie wiem, czy on rzeczywiście wiele zrozumiał, czy to tylko efekt chwilowego przestraszenia się, że Ty tak "na poważnie". On musi zmienić nie tylko przyzwyczajenia, ale i myślenie. Ty zresztą również. Inaczej zrobi kilka razy kawę, wyrzuci śmieci i uzna, że to już wszystko.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#168 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Problem z mężem...
Miejmy nadzieję, że jak zrozumiał, że siłowo niczego nie osiągnie, to będzie miał wolę, aby się zmienić. Oby.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#169 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mężem...
Cytat:
Ale w sumie nic pewnego jeszcze z tym, że ze sobą zostaną - do pana musi dotrzeć, że będzie inaczej, niż sobie zamarzył.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#170 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 189
|
Dot.: Problem z mężem...
Ohh nawet nie wiecie jak bardzo się obawiam tego że jest to chwilowe, ale muszę spróbować, dać nam szansę, bo ja też dużo zawiniłam i nie chcę wybrać najprostszej opcji, żeby całe życie się zastanawiać czy była szansa to uratować. Czuję że muszę próbować, żeby móc dalej żyć z podniesioną głową. Po mimo obaw wierzę że to może się udać, studzę się że obecnie mam za dużo pozytywnych emocji. Czas pokarze...
A po za tym wiem że mam tu takie wsparcie, ze zdając wam relacje, jak będzie coś nie tak to od razu dostanę kopa na obudzenie ![]() Teraz jadę na basen z koleżanką, jak mu powiedziałam widziałam zdziwienie czy zaskoczenie, ale powiedział ze ok. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#171 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mężem...
Cytat:
![]() Nie chciałabyś z nim chodzić na ten basen, w ogóle spędzać ze sobą więcej czasu w ciekawszy sposób niż w domu na kanapie?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#172 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Problem z mężem...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#173 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem z mężem...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#174 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 528
|
Dot.: Problem z mężem...
Cieszę się niezmiernie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#175 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Problem z mężem...
Hehehe, ale się uśmiałam czytając Twoje posty
![]() Korzystaj z wolności!!!! Nie wracaj do tego co było. Rozkwitaj dalej, dbaj o siebie i niech on dba o Ciebie. Może ustalcie na stałe, co każde z Was robi w domu? Podzielcie się obowiązkami, tak jak pisze Doris.
__________________
Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#176 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Problem z mężem...
Cytat:
Autorko, renegocjacja układu będzie długotrwałym i niełatwym procesem. Masz pierwsze sukcesy na koncie, ale nie spoczywaj na laurach, nie daj się zbyć drobnymi ustępstwami i bacznie obserwuj postępy. Ustal z mężem bardziej sprawiedliwy podział obowiązków (możecie rozpisać harmongram, żeby było łatwiej) i konsekwentnie egzekwuj przestrzeganie ustaleń. Ponadto wymagaj od niego szacunku. Mam nadzieję, że uświadomiłaś panu, że nie będziesz dłużej godzić się na takie lekceważenie i demonstracje siły, jakie okazywał Ci wcześniej wyśmiewając Twoje próby porozumienia i strasząc wyprowadzką. Szczerze powiedziawszy, nie wiem czy wybaczyłabym coś takiego, w każdym razie facet byłby na cenzurowanym i przy następnej takiej akcji wypadłby z gry.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. ![]() Edytowane przez tacyta Czas edycji: 2012-09-11 o 21:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#177 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 189
|
Dot.: Problem z mężem...
No i skonczylo sie kolorowe piekne zycie....Ale od poczatku:
Wczoraj moj maz wrocil do domu z nowym rowerem za 1800 zł (kupił,aby spedzac ze mna czas, przy czym jezeli on srednio na mies. zarabia 2200 to taki wydatek to zabojstwo)Mamy odłożone trochę, aby nadplacic kredyt i znowu bedzie trzeba z tego ubrać. Nie potrafiłam się powstrzymać i oczywiscie doszło do kłotni. Ja nie potrafie zrozumiec tego jego braku odpowiedzialnosci....I odnosze wrazenie ze do niego nic nie dotarło... Drugi problem - pech czy szczescie, ze tez wczoraj zadzwoniła mi kolezanka ze studiów, ze w czwartek spotykaja sie w 5 dziewczyn, a ja mam byc 6. Nie widzialysmy sie 5 lat, a kiedys na studiach byłysmy bardzo zzyte i swietnie sie rozumiałyśmy. Ucieszylam sie jak male dziecko, ale radosc nie trwala dlugo. Gdy powiedzialam to mojemu to znow na mnie wyskoczył, ze mam sie zastanowic co ja robie, ze nie dosc ze odnowilam znajomosci z przyjaciolkami to teraz dalej szukam nowych kontaktow, ze kolezanki i imprezy sa dla mnie najwazniejsze, a on sie przestał liczyć. Powiedzial ze zrobie co bede chciala, ale decyzja nalezy do mnie - chce byc z kolezankami, czy z nim - bo jak pojade to bedzie to rownoznaczne z tym ze niby ja chce rozwodu!!! Nie dalam sie i powiedzialam ze tak ze chce sie z nimi zobaczyc, ale jego kocham i nie chce rozwodu, jakas abstrakcja. Pozniej jakos tak zmieknal i znowu zaczal ze mna rozmawiac, planowac ze moze pojedziemy sobie w przyszłym tyg razem gdzies w bieszczady pobyc razem. Fajnie i milo i nagle jakos zeszlo na temat czwartku i on znow zdziwiony to ty sie wybierasz... To duzy skrot, bo nie chce was zameczyc, ale te jego zmiany nastroju sa dla mnie jakies nie z tego swiata. Ja juz tego nie ogarniam..... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#178 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Problem z mężem...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#179 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 189
|
Dot.: Problem z mężem...
Jeszcze jedna mysl, odnoszę dziwne wrazenie, ze on chce zrobić wszytko żebym to ja go wyrzuciła, zebym to ja była tą osoba przez która się to wszystko skonczyło... - albo naprawde jest az tak dziwny.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#180 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mężem...
Twój ukochany ma zadatki na psychofaga.
Niby zrobił coś, co pozwoli wam się do siebie "zbliżyć" - kupił rower, ale zrobił to bez jakiegokolwiek pomyślunku, wręcz jakby złośliwie wydał tyle kasy, żebyś nie mogła powiedzieć, że mu nie zależy. A jednak, przekornie, drugim dnem tego wszystkiego może być fakt, że on chce, żebyś go zostawiła, chce i nie chce się Ciebie pozbyć jednocześnie, ma rozdwojenie jaźni. Aż mi się wierzyć nie chce, że można być tak głupim ![]()
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." Edytowane przez ulicznica Czas edycji: 2012-09-12 o 09:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:12.