5kg do Wielkanocy

[As Ko]

Napisane przez Mysia 19

To Ja tak obrazowo wkleję

dziękuję i tak
a to jaką dietę stosujesz, że same brokuły jesz?

A no nie mam diety ale próbuję drastycznie wskoczyć nieco niżej

Ogólnie nie jem chleba, makaronu oraz ziemniaków i wszystkiemu temu pokrewnemu + Ocet Jabłkowy który pije przed każdym posiłkiem.

Odchudzam się od połowy grudnia i waga jest taka jak w podpisie

a no i jeszcze ćwiczę - przede wszystkim nacisk kładę na brzuch

Pozdrawiam cieplutko


ajaj oczywiście bez tłuszczu wszystko na teflonie bądź w piecyku

[ladyasia]

laski, załamka.

już nie wiem co robić, jak i w ogóle załamka.
nadal oczywiście nic nie podjadam, ale wiara w chociażby 2kg do wyjazdu jest poniżej zera... miałam się nie ważyć w tygodniu, ale jednak się skusiłam no i przytyłam pół kilo w jeden dzień, którego nic nie podjadałam.
zobaczymy w niedzielę... tym czasem - dobrej nocy

[As Ko]

Hey słoneczka

Moja próba zmniejszenia wagi zadziałała dziś rano 73,0 więc jak dla mnie bomba pytanie ile mi z tego utrzyma się do niedzieli.

Udało się i nic wczoraj już nie zjadłam trzymałam się zieleniny calutki dzień

To już druga środa kiedy tak poszczę i jak na razie przynosi mi to efekty Ja mam czas na zrealizowanie planu do końca prawie maja więc jeszcze troszkę wyrzeczeń mnie czeka

Pięknego dnia kobietki

[ladyasia]

no braaaawo moja waga, jw. wspomniałam tylko załamuje, więc dzisiaj się zmierzyłam i od 23. lutego ubyło mi: 1cm w obwodzie uda, 1cm w biodrach i pół cm w łydce Niewiele, biorąc pod uwagę że to zabrało 2 tygodnie, ale zawsze coś dzisiaj jestem bardziej zmotywowana

też chyba sobie zrobię raz w tygodniu taki dzień kiedy jem tylko 1 produkt brzmi fajnie

[Mysia 19]

As Ko a to masz taki system że robisz sobie jeden dzień w tygodniu brokułowy???
ciekawy pomysł Ci powiem
możesz coś o tym napisać?
ja wczoraj jadłam o 22.30 udko z kurczaka i sałatkę grecką i piłam piwo
a dzisiaj rano pączka i cole zero
ależ ja jestem głupia....

[As Ko]

Napisane przez Mysia 19

As Ko a to masz taki system że robisz sobie jeden dzień w tygodniu brokułowy???
ciekawy pomysł Ci powiem
możesz coś o tym napisać?
ja wczoraj jadłam o 22.30 udko z kurczaka i sałatkę grecką i piłam piwo
a dzisiaj rano pączka i cole zero
ależ ja jestem głupia....

Hey
Może nie system a bardziej desperacja. W ubiegłą środę byłam tylko na napojach (kawa x3, herbata 0,5 x 3, ocet x5 i 2 razy gorący kubek mleka) i po tym spadło mi całkiem ładnie więc pomyślałam, że da się tak przeżyć a małego kopa daje więc czemu nie. Na tą środę zdecydowałam się na napoje i same brokuły ( i niestety do piwka również muszę się przyznać. )

W każdym bądź razie waga spada co mnie mobilizuje do dalszego działania choć coraz mam mniejszy zapał do ćwiczeń zwyczajnie mi się nie chce ( przy takiej głodówce to ćwiczenia i tak nie wskazane )

Czekam na niedzielę i się okaże co mi z tego głodowania pozostanie.

p.s Nie stosuje konkretnej jakiejś diety nie trzymam się kalorii ponieważ mam kiepskie wspomnienia po diecie Dukana ( katowanie się a potem i tak wszystko wróciło ) więc bez sensu a tak jem to co pisałam wyżej i jakoś waga ucieka + raz w tygodniu funduję sobie coś na co leci mi ślinka ( oczywiście w niewielkiej ilości )

[Mysia 19]

Muszę spróbować tego sposobu

[ladyasia]

hahah ja też! nie wiem jak to się uda, ale na pewno spróbuję i to w sobotę

[As Ko]

hahaha to tylko moje kombinacje skoro profesjonalnie nie pomaga to trzeba siłą
Robię sobie miejsce na pizzę bo tylko po powrocie do kraju już się umówiłam na wielką wyżerkę z koleżankami

[Mysia 19]

As Ko a po ostatniej środzie miałaś wzrost jak normalnie jadłas?

[ladyasia]

baaaaaa po powrocie do kraju, czeka mnie i pizza i ciasta i drożdżówki i wszystko inne, czego mi cały czas brakuje

w Polsce nie mam hamulców żadnych ale planuję pić tam nadal ocet, to może MOŻE nie przytyję aż tak

[As Ko]

Napisane przez Mysia 19

As Ko a po ostatniej środzie miałaś wzrost jak normalnie jadłas?

Rano nie po południu nieco podskoczyło ( do 75.0 ) ale to chyba normalne w końcu jadłam, piłam - ogólnie waga spadła i spadała dalej pomalutku aż moim skromnym zdaniem za wolno i dlatego staram się pomagać na własną rękę

Rano dziś pokazało 73,0 potem troszkę więcej (+0,4 ) ale Ja tylko dziś piłam nie mogę się zdecydować co zjeść ogólnie mam małe urwanie głowy więc i wmawiam sobie, że czasu brak. Za 1,5h lecę po syna do szkoły i tu czeka mnie spacerek 5 km całkiem świadomy potem zrobić obiadek małemu, nakarmić więc w biegu minimum do 18-stej.

Na pewno postaram się coś jeszcze zjeść przed wyjściem muszę mieć siłę by tam dojść

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez ladyasia

baaaaaa po powrocie do kraju, czeka mnie i pizza i ciasta i drożdżówki i wszystko inne, czego mi cały czas brakuje

w Polsce nie mam hamulców żadnych ale planuję pić tam nadal ocet, to może MOŻE nie przytyję aż tak

Jakiś większych braków w jedzeniu typowo polskiego nie mam - wszystko mogę kupić bądź zrobić nawet nasze "gniazdka" robiłam ale od czasu ograniczenia jedzenia nie ma komu

A pizza no cóż skoro będzie "biba" trzeba coś zjeść i ona akurat pasuje najbardziej

[Mysia 19]

Napisane przez As Ko

Rano nie po południu nieco podskoczyło ( do 75.0 ) ale to chyba normalne w końcu jadłam, piłam - ogólnie waga spadła i spadała dalej pomalutku aż moim skromnym zdaniem za wolno i dlatego staram się pomagać na własną ręka

a ważysz się rano np. w piątek lub sobote?
i jaką masz wtedy wagę? rośnie?

[monisia230186]

Czesc Dziewczyneczki.
Widze ze niezle wam idzie to odchudzanko. Ja mam ostatnio silna wole. Moze forum pomaga, jak dziele sie z kims innym swoimi osiagnieciami czy ciezszymi dniami...;/
Jestem na diecie i licze (tak mniej wiecej) kalorie. Nie jestem glodna. Jem ok 5 posilkow dziennie.Warzywa , owoce surowe, Indyk,łosoś, kurczak, dorsz wszystko pieczone+ kasza jeczmienna, bo gryczanej nie lubie i pije ok 2 litrow wody ...I widzie efekty -0.5 kg co 2-3 dni.Wiec nie jest zle. Nie teskno mi za zadnymi potrawami z Polski. Ale ciesze sie na zurek mojego taty.Mmmmm pycha!! Nie zamierzam tez za bardzo szarzowac w Polsce z jedzeniem, zeby moje wszystkie wyzeczenia, ograniczenia a przede wszystkim cwiczenia nie byly na marne. Chce tez udowodnic mojemu mezowi ze potrafie utrzymac ladna figure. Bo i dla niego to robie
No nic powodzenia!!
ja mam rowno 2 tygodnie od dzisiaj (juz zrobilam odprawe) i jeszcze z 2,5 kg do zrzucenia, ale wierze ze sie uda!!

[As Ko]

Napisane przez Mysia 19

a ważysz się rano np. w piątek lub sobote?
i jaką masz wtedy wagę? rośnie?

Wiesz co nie wiem ogólnie ważę się zazwyczaj rano raz dziennie tragedii nie ma idzie pomału w dół a czy i ile wtedy skoczyło nie wiem nie pamiętam.

Efekty zobaczymy w niedzielę rano się zważę i porówna się

[babeczki]

Cześć dziewczyny
chętnie się do was dołączę
od wczoraj jestem na diecie czyli prawie 2 dni ale zawsze to już coś
może nie planuje do wielkanocy schudnąć 5kg, ale chce na wiosnę lepiej wyglądać

biorę się za przeczytanie waszego tematu od początku
trzymam za was wszystkie kciuki

[ladyasia]

witamy

ale muszę powiedzieć, że Twoje zdjęcie kusi...

ja za polskim jedzeniem tęsknię na maksa, chociaż przywożę sobie zawsze pełen samochód zapasów różnych nie mam tu polskich sklepów, a co do gotowania czy pieczenia - to oczywiście, że czasami sobie coś fajnego zrobię, ale dla siebie samej, to kiepski pomysł - nie dość że się nie chce robić, to jak już jest gotowe, pochłaniam np. 5 drożdżówek w ciągu 24h....... Więc lepiej już wcale nie robić, za to sobie w Polsce odbić a to już za 2 tygodnie od jutra!!!!!

[monisia230186]

Ooo to lecisz dzien po mnie) Ja mieszkam w Walii i polskich sklepow mamy tu do oporu. Jest nawet polski hipermarket i hurtownia spozywcza. Moze zeby nie bylo polskich sklepow tez bym tesknila za polskim jedzeniem, Tu nawet w angielskich sklepach sa cale alejki z polskim zarciem. Choc teraz jem samo tutejsze jedzonko to czesto uzywalam''sposob na'' i przyprawe kebab-gyros :P
Probowalam wczoraj cwiczyc killer z Chodakowska i wymieklam po 20 minutach to i tak mam zakwasy na lydkach. Ale napewno ten zestaw cwiczen jest mega skuteczny.
Dobrej nocki)

[babeczki]

Napisane przez ladyasia

ale muszę powiedzieć, że Twoje zdjęcie kusi...

hehe, faktycznie :P jak nie będziecie mogły już patrzeć to piszcie i zmienie ;D

ja mam 173cm wzrostu i ważę 57,5kg :P zaraz mnie zlinczujecie że mało, ale właśnie tak nie jest, każdemu się inaczej rozkładają te kilogramy, ja niby jestem szczupła ale nawet mama ostatnio zaczęła, że nam się przytyło bo brzuch mi rośnie:P więc ze 2 kg jakby udało mi się zrzucić to było by super

kilka lat temu ważyłam 65kg ale postanowiłam schudnąć i moj cel to byl 52kg, udalo mi sie (normalnie w zdrowy sposob bez tabletek tylko MŻ ) i czułam się świetnie! ale pojechałam na kolonie a tam jedzenie było 'średnie' :P i po 2 tygodniach jak wróciłam ważyłam 48, to było zdecydowanie za mało :P wyglądałam jak patyk i szybko chciałam wrócić do 52 no i sie udalo, potem chyba przez rok jadlam wszystko co chciałam i w każdej ilości i waga ciągle trzymała się 51-53kg i wszyscy mówili, że ta waga jest dla mnie najodpowiedniejsza, ale jak tak jadłam i jadłam wszystko co mi się zachciało to w końcu i waga skoczyła:P no i teraz mam około 57kg , dlatego chciałabym zejść do 54 mniej więcej ale zdrowo a nie za wszelką cenę

[ladyasia]

ja nie linczuję, bo wiem że to się różnie rozkłada, raz spada raz nie spada, robi co chce i nie ma co się porównywać

ja np. 2 lata temu ważyłam 55kg i wtedy wyglądałam zdrowo, ale jeszcze spokojnie można by ze 2kg zrzucić. A np. tego lata ważyłam 56kg i naprawdę już miałam zbyt chudą twarz! więc ja tam nikogo po liczbach nie oceniam, bo każdy ma inne i kości i mięśnie i też kształt sylwetki
Grunt to się dobrze czuć we własnym ciele

Jak wyżej napisałam - miałam 55kg, wyjechałam z Polski i w ciągu 4 miesięcy przytyłam 10kg (!!!) wyglądałam jak czołg. Rodzice jak mnie zobaczyli, to byli przerażeni hahahha w tym roku przytyłam z 56kg na to 62,9kg --- jak zobaczyłam że się kolejne kilo buduje, to powiedziałam KONIEC. ale w tym roku, mimo tego że brakowało tylko 2kg do tamtej wagi, wcale tak nie wyglądam... Powiedziałabym, że kształt zachowałam ten sam, tylko w jeansy nie wchodzę hahah

będzie dobrze a teraz dobrej nocy, bo sen jest ważny w diecie

[klaudiak96]

Napisane przez monisia230186

Ooo to lecisz dzien po mnie) Ja mieszkam w Walii i polskich sklepow mamy tu do oporu. Jest nawet polski hipermarket i hurtownia spozywcza. Moze zeby nie bylo polskich sklepow tez bym tesknila za polskim jedzeniem, Tu nawet w angielskich sklepach sa cale alejki z polskim zarciem. Choc teraz jem samo tutejsze jedzonko to czesto uzywalam''sposob na'' i przyprawe kebab-gyros :P
Probowalam wczoraj cwiczyc killer z Chodakowska i wymieklam po 20 minutach to i tak mam zakwasy na lydkach. Ale napewno ten zestaw cwiczen jest mega skuteczny.
Dobrej nocki)

killer jest świetny !!i daje efekty, serioo.

Napisane przez ladyasia

ja nie linczuję, bo wiem że to się różnie rozkłada, raz spada raz nie spada, robi co chce i nie ma co się porównywać

ja np. 2 lata temu ważyłam 55kg i wtedy wyglądałam zdrowo, ale jeszcze spokojnie można by ze 2kg zrzucić. A np. tego lata ważyłam 56kg i naprawdę już miałam zbyt chudą twarz! więc ja tam nikogo po liczbach nie oceniam, bo każdy ma inne i kości i mięśnie i też kształt sylwetki
Grunt to się dobrze czuć we własnym ciele

Jak wyżej napisałam - miałam 55kg, wyjechałam z Polski i w ciągu 4 miesięcy przytyłam 10kg (!!!) wyglądałam jak czołg. Rodzice jak mnie zobaczyli, to byli przerażeni hahahha w tym roku przytyłam z 56kg na to 62,9kg --- jak zobaczyłam że się kolejne kilo buduje, to powiedziałam KONIEC. ale w tym roku, mimo tego że brakowało tylko 2kg do tamtej wagi, wcale tak nie wyglądam... Powiedziałabym, że kształt zachowałam ten sam, tylko w jeansy nie wchodzę hahah

będzie dobrze a teraz dobrej nocy, bo sen jest ważny w diecie

sen jest ważny !!
przy moim wzroscie to norma BMI to 49-58. i przy moich 61 kg wyglądałam już serio.. grubo. a przy 50, byłam po prostu drobniutka i dlatego dąże do tej wagi, bo wyglądałam zdrowo, szczupło i świetnie się czułam

[As Ko]

Kobietki słodziutkie Wszystkiego co najlepsze nam życzę i wiele wytrwałości w dążeniu dla celu

[aza3994]

cczeac Dziewczeta wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobitek widze ze Wam ladnie odchudzanie idzie, mnie tez nienajgorzej jem zdrowo, 5 posilkow udaje mi sie tego trzymac obawiam sie jednak, ze w Wielkanoc jeszcze nie bede wazyla 60kg... no ale trudno, powoli, ale skutecznie uwaga, uwaga ! dzis moj dzien grzechu , pierwszy od dawna, ale jest okazja rano zjadlam serek wiejski, potem bulke z ziarnami indykiem i serem , teraz na obiad spaghetti z ciemnym makaronem, bez miecha... ale po poludniu bedzie tort maly kawalek, ale jednak

[ladyasia]

Wszystkiego dobrego dziewczyny wielu uśmiechów (także stojąc na wadze)

ja dzisiaj z okazji naszego święta zjadłam truskawki z bitą śmietaną... taki mały grzeszek - bitą zrobiłam z śnieżki light i mleka 0,5% więc pewnie nie miała zbyt wielu kalorii

[aza3994]

myślę, że taka śmietana to "nic" w porównaniu z moim kawałkiem tortu kajmakowego

[ladyasia]

aj tam, dzisiaj święto więc obowiązuje YOLO

ale od jutra to już bez wymówek jutro miałam sobie zrobić ten jeden dzień na jednym produkcie (miały być brokuły, ale ich nie mam, więc biorę kaszę) ale mi nie pasuje, przekładam na niedzielę

[As Ko]

Moja waga w niedziele sie nie liczy dziś za dużo sobie pozwoliłam więc na pewno będzie nie mało ale trzeba było oblać nasz dzień no i jednak coś zjeść choć jutro czeka mnie większa pokusa. Mam gości i planuję usmażyć schaboszczaka z ziemniaczkami i mizerią zrobić sernik na zimno z truńkawkami do tego ratatuj + alko i sałatkę z makaronem ( Ją uwielbiam najbardziej ) ale może jakoś to będzie

[Karussss]

u mnie lekkie urwanie głowy, bo cały czas gdzieś wychodzę (kino, basen, siłownia), a jak wracam to też ćwiczę i się uczę (głównie robię zadania z matmy), ale staram się czytać wasze posty, tylko nie mam czasu odpowiedzieć :P
u mnie dieta wygląda bardzo dobrze, nie chodzę głodna, ani przejedzona marzec bez słodyczy idzie mi bardzo dobrze zaliczyłam już luty, więc wiem, że potrafię (nie licząc moich urodzin- wtedy pozwoliłam sobie na słodycze w granicach rozsądku )
dzisiaj zaliczyłam 4 dzień na 1 levelu shreda i idzie mi coraz lepiej na pewno nie jestem tak zmęczona jak 1 dnia, ćwiczenia wychodzą mi lepiej i większość wykonuję w całości czasem tylko robię sobie odpoczynek na kilka sekund, ale staram się jak najszybciej wrócić do ćwiczeń
a co do konkursu z angielskiego, to mam 31/60 pkt, co nie jest najgorszym wynikiem, ale mogłam to dużo lepiej napisać (dostałam od nauczycielki odpowiedzi, żeby sobie później sprawdzić, to nie mogłam się nadziwić ile głupich błędów popełniłam :P ) ale w przyszły tygodniu mam kolejny konkurs i mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć lub nawet poprawić wynik z zeszłego roku
a z próbnej matury z polskiego uzyskałam 60%, co nie jest najgorszym wynikiem, ale z próbnej matury w listopadzie miałam 70% (ale tylko dlatego, że pisałam o mojej ulubionej lekturze )
Mysia 19: witam! widzę, że mamy bardzo podobny wzrost i wagę
a teraz życzę wam wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet! i mam nadzieję, że te wszystkie smakołyki, o których pisałyście były cudowne i wam smakowały!
<jak zwykle się rozpisałam :P>

[ladyasia]

noo to brawa za wyniki


a ja się muszę przyznać do łohoho, dnia pełnego KALORII. Grzeszki grzeszkami, ale dzisiaj przegięłam pałę. Zaczęło się od dnia otwartego na uczelni, gdzie doradzałam licealistom no i dostaliśmy tam "służbowe" kanapki, które wyglądały fantastycznie więc zjadłam jedną, ale tak ogromną, że się TAK przejadłam - teraz mam skurczony żołądek, więc jak wpakowałam tak ogromną kanapę, to ledwo stałam! Naprawdę xD Potem ktoś rzucił hasło alkohol i siedzieliśmy i piliśmy, wypiłam 5 albo 6 własnej roboty mohito z porządnym i to co raz większym dodatkiem rumu i cukru brązowego... więc nawet nie będę próbować liczyć ile to kalorii wypiłam, już bez i tego głowa boli Po powrocie stwierdziłam, że muszę szybko trzeźwieć, więc zjadłam michę owsianki, 2 miski zupy i Prince Polo (!!!!!!!) bo stwierdziłam, że jak już aż tak dzisiaj przesadziłam, to chociaż sobie jeszcze czekolady zjem xD

... no. także jutro wagi nawet nie dotknę... na pewno przytyłam od zeszłej niedzieli. W ogóle nie wyszedł mi ten tydzień. Mało kiedy ocet piłam, zero ćwiczeń, kiepsko kiepsko. I jeszcze ten cały %% dzisiaj...

[As Ko]

Witam w ten zimowy poranek ( masakra śnieg mi za oknem pada )

Jednak się zważyłam i uznaję, że nie ma tragedii objadłam się wczoraj i mięska smażonego i makaronu i 3 kawałki karpatki ogólnie wciągałam wszystko i z dumą mogę powiedzieć, że moja waga pokazała mi dziś rano 73,2 czyli jest dobrze

Na śniadanko zjadłam wczorajszy makaronik ale już kolejny posiłek będzie "normalny"

Pozdrawiam dziewuszki i życzę pięknej Niedzieli
p.s
Pamiętajcie dziś o Panach mają swoje święto