|
|
#151 | ||
|
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
Spis wydatków - tak! Wyliczanie ile kto daje na utrzymanie - nie! Jak ktoś wcześniej zauważył jesteście w związku (!) i wyliczanie sobie długów jest co najmniej chore. Cytat:
Co zrobisz jak weźmiecie ślub, zajdziesz w ciążę i nie będziesz miała żadnych dochodów? Bo skoro Twój TŻ ma takie podejście do pieniędzy jak opisujesz, to szczerze współczuję. I nie chcę być złośliwa - po prostu się nad tym zastanów. |
||
|
|
|
|
#152 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Finanse w związku, problem
ja nie kumam, że nie potrzebujesz swoich pieniędzy. Nie chodzisz do fryzjera, dentysty, kosmetyczki, nie kupujesz majtek, butów, nie kupujesz nic w aptece dla siebie? nie kupujesz wafelka, wody czegokolwiek bez asysty faceta?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#153 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Autorko, a czy to jest jakiś problem, byście załozyli wspólne konto (5 minut, nie trzeba wychodzić z domu) i tam przelewali swoje wyplaty, a potem kto potrzebuje, to bierze? Nie wiem, u nas tak to działa i problemu nie ma najmniejszego mimo, że dysproporcja między naszymi zarobkami jest podobna do tej u Was.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
#154 | ||
|
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
![]() Cytat:
Przepraszam - nie mogłam się powstrzymać ![]()
Edytowane przez teQiba Czas edycji: 2013-04-24 o 15:21 |
||
|
|
|
|
#155 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#156 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Ja nie kumam tego zwłaszcza w kontekście głównego problemu - że się człowiekowi pić zachciało i musiał o to durne picie poprosić, a go nie dostał. Ale przecież teraz wszystko się zmieniło i teraz jak ładnie poprosi, to dostanie, i to bez zapisywania
__________________
|
|
|
|
|
#157 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#158 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 566
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Ja też uważam że coś tu jest nie tak.
Oddawanie całej wypłaty, gdzie potem musisz się prosić faceta nawet o zakup głupiej wody (a on jeszcze Ci odmawia ) to jakieś nieporozumienie.Jeśli ustaliliście że macie wspólny budżet to oboje powinniście mieć możliwość korzystać z tej puli na równych prawach. Jak wychodzisz gdzieś z koleżankami, potrzebujesz nagle kupić podpaski czy tabletki przeciwbólowe, iść do lekarza i wykupić leki to też prosisz faceta o gotówkę tak jak małe dziecko rodziców? |
|
|
|
|
#159 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Finanse w związku, problem
no właśnie ja tego nie rozumiem, jak to funkcjonuje jak autorka chce kupić coś gdy pana i władcy nie ma obok. może wtedy nie kupuje? nie wiem, ja sobie nie wyobrażam, że nie dysponuję jakaś gotówką, którą mogę wydać na to co chcę/potrzebuję.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#160 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Autorko - rzeczywiście masz trochę wykrzywione spojrzenie na te finanse, i on też. Jeśli macie mieć wspólny budżet, to najsensowniej by było mieć jedno konto na ten budżet, z dostępem dla Was obojga. Bo sytuacja kiedy to wygląda "kupuję ci ten błyszczyk i dopisuję do wydatków", to wciąż to jest JEGO kasa, a nie Wasza. Nie wiem no, jeśli tak Ci wygodnie to spoko, ale ja bym nie chciała mieć takiego poczucia, że to facet mi kupuje ten błyszczyk.
Tak jak nie odczuwam, że ja swojemu kupuję colę (której ja nie pijam) kiedy płacę za zakupy, nie chcę czuć, że on mnie kupił lody bo miałam na nie ochotę i akurat on wszedł do sklepu i zapłacił, gdy ja czekałam z psem. |
|
|
|
|
#161 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Chora sytuacja nie mam pojęcia jak można tak wyliczać, zapisywać
Dajesz mu wszystko co masz tak naprawdę z tych pieniędzy - a on śmie je sobie zabierać i nazywać "MOJE" No niedobrze
|
|
|
|
|
#162 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
Nie nie, on teraz na odczepnego nazwał je "nasze". No i jak ona będzie coś chciała, to przecież on jej kupi - za "nasze" Ona sobie sama nie kupi, bo dostępu do "nasze" nie ma. Ach, jak wspaniale się wszystko rozwiązało!
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#163 | ||||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Finanse w związku, problem
aż 20 zł do butków, szał, jesteś pewna, że nie wpisał Ci tego w zeszycik?^^
A po ślubie co, dostaniesz drugi zeszyt, ''w razie-rozwodowy''? ![]() Co on Ci zrobił, żeś Ty na to poszła, jakąś hipnozę? ![]() Cytat:
A już tak bez żadnej złośliwości to Ci szczerze współczuję, nie wiem co się stało, że pozwalasz aby chłopak traktował Cię tak przedmiotowo i Cię poniżał. Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
problem rozwiązany, ot, zajmuj uwagę pana ile wlezie, to zdekoncentrowany nie będzie notował. ![]() Jakby facet chciał mieć wyliczone co ile kosztuje i magicznie np. zrezygnować ze zbędnego wina, taksówek czy restauracji to by prowadził zeszyt wydatkow bez podziału, kto ile dał. Więc z calym szacunkiem to jak dla mnie totalnie nie ma się czym podniecać, że dżentelmen wreszcie wpadł na to by zespolić 2 kolumny w arkuszu. Ale, jak to mowią, Twój cyrk i Twoje małpy. Powodzenia i pozdrawiam.
|
||||||
|
|
|
|
#164 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Finanse w związku, problem
W ogóle ja nie wiem jak życie z (niby) ukochaną osobą można nazwać... długiem... oczywiście co innego jak ta osoba siedzi przed tv i nic nie robi, ale ta sytuacja to jest akurat zrozumiała i przejściowa - studiuje oddaje mu wszystko co ma, a on zarabia 3x więcej a ta mu jeszcze robi DŁUG. Nooo biedny...
dla mnie w ogóle taki człowiek nie tyle co jest egoistyczny co w ogóle nie ma taktu, coś ohydnego - każda normalna dziewczyna by chyba takiego wyśmiała, ale jak widać posiadł on także umiejętność prania mózgu
Edytowane przez chwast Czas edycji: 2013-04-24 o 16:48 |
|
|
|
|
#165 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Finanse w związku, problem
+ doszło do tego, że ten fantastyczny a tylko trochę zagubiony w meandrach związku jaśniepan odmówił wczoraj czy tam przedwczoraj panience soczku przy kasie w sklepie i przetrzymał o suchej buzi do powrotu do domu;-), oraz w ramach kontroli wydatków doprowadził do tego, że pani w sklepie prosiła się chłopca o każdą bzdurę ''no kup mi'' jak 6latka tatusia, ale nie szkodzi, to dlatego, że nie miał wcześniej dziewczyny, ot, czepialstwo.
![]() ![]() Ja nie wiem autorko, co Ty masz czy powinnaś zrobić, to Twoje życie, ale mnie by takie coś przeraziło, zdołowało i raczej skutecznie wyleczyło z takiego pana. |
|
|
|
|
#166 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Powodzenia, fajnie, ze się dogadaliście.
Chociaż to, co ten facet wymyślił przedtem kazałoby mi być nieufną i uważnie obserwować jego zachowania i reakcje. Oby było dobrze, w końcu rozmowa może zmienić wszystko, ale...nie wierz tak kompletną zmianę od razu, bo ktoś, kto coś takiego wymyślił przedtem powinien być pod kontrolą i darzyłaabym przez długi czas ograniczonym, jednak, zaufaniem. |
|
|
|
|
#167 |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Jakby mi facet powiedział po oddaniu mu większości swoich pieniędzy, że dałam mu dwie stówki za mało i on mi to wpisze w kajecik jako dług.... to bym mu te dwie stówki w dupę wsadziła, za przeproszeniem.
A Ty jeszcze łykasz wytłumaczenia, po tym jak litościwie przytaknął (pewnie i tak myśląc swoje), że nie, że jednak długu nie będzie. Tak, czary mary i nagle wszystko pięknie jak w bajce, a koleś biznes życia robi. Bo to w sumie niezłe jest- znaleźć jelenia, mówić mu, że daje za mało windując przy tym koszty (kochanie, potrzebujemy tej prady, ale musisz mi pięć stówek dołozyć, nie masz? w dług ci wpiszę.), a za dwa lata żyć z odsetek. Że też na to nie wpadłam Dla mnie byłoby UPOKARZAJĄCE prosić się o napój. Ale jeśli pasuje Ci życie z wyliczeniami w excelu, gdzie wychodzi, że jesteś pasożytem, bo dajesz za mało... cóż, Twoja sprawa. Ogólnie obiektywnie warto byś sobie uświadomiła, że to nie jest normalna sytuacja. Normalna sytuacja jest kiedy oboje wkładacie pieniądze (bądź jedna osoba w przypadku np braku pracy), a są one tak czy siak wspólne. Gdy nikt nie wypomina Twoje/ moje. Gdy możesz bez wyrzutów coś sobie kupić. Gdy weźmiesz 50 zł z wspólnego konta to nikt Ci za to głowy nie urwie. Ba, bywa nawet że druga osoba zarabia kilka razy więcej i to przy zupełnie innych proporcjach jak Wasze i strona zarabiająca więcej nie ma zupełnie problemu z tym, jak partner kupi sobie coś droższego. To jest normalne.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
#168 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
i jeśli piszesz na początku coś zupełnie odwrotnego do tego, co piszesz teraz (na dodatek pierwszy post w tym temacie był napisany DZIEŃ temu, taka zmiana w pisaniu to ja nie wiem, co to jest, jaja sobie z nas robisz?) - to teraz takie silenie się na ironię wygląda niepoważnie i głupawo to TY odpowiadasz za właściwy opis twojej sytuacji i jeśli chcesz właściwej rady, to też opisuj sytuację właściwie bo opisujesz niedokładnie, a potem ironizujesz sobie z odpowiadających - wychodzi więc na to, że mamy do czynienia z niepoważną osobą. W rezultacie temat jest marnowaniem czasu odpowiadających. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-04-24 o 21:23 |
|
|
|
|
|
#169 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#170 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
|
Dot.: Finanse w związku, problem
|
|
|
|
|
#171 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#172 |
|
zuy mod
|
Odp: Finanse w związku, problem
Czytam to i nie wierze.
Autorko, on zastosowal wobec Ciebie trick, w ktorym od czegos bardzo zlego, przeszedl do zlego, a Tobie sie wydaje ze zmienilo sie na lepsze. No niby tak, ale w dalszym ciagu cos jest nie tak. Musisz dojsc do porozumienia, gdzie albo Ty masz dostep do swojej kasy a dajesz mu tylko na czynsz, albo kasa jest wspolna, skofo inaczej sie nie da. U nas funkcjonuje 'proszenie' o pieniadze, bo TZ dostaje wyplate w gotowce, ale to wyglada tak, ze ja mowie ze potrzebuje tyle i tyle i nie ma zadnego rozliczania czy przypadkiem za ta kase oprocz skladnikow na obiad nie kupilam sobie blyszczyku. Skoro u Was nie moze funkcjonowac to naturalnie - czas ustalic pewne zasady. I przede wszystkim - przestan sie obwiniac o to, ze zarabiasz mniej i w zwiazku z tym masz mniej do gadania. Nieprawda - jako partnerzy powinniscie miec takie same prawa, mimo dysproporcji zarobkow. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#173 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
nie jest to pierwszy przykład, gdzie porządna jednostka jest przez cwaniaka wykorzystywana, bo naiwna jest, myśli, że na świecie same dobre ludzie, a jej facet to już w ogóle chłopak fest przyjdzie kłótnia i już swoje usłyszy, ile wydał na nią - i tyle będzie jego dobrego serduszka i wielkodusznych deklaracji ---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ---------- chcę ci autorko powiedzieć, że kiedy byłam na miejscu twojego chłopa - to jest zarabiałam więcej od swojego faceta - to na myśl by mi nie przyszło -tworzyć listy, ile on wydał, ile ja -rozliczać go i mu mówić ile ma dołożyć i tym go upokarzać - bo jest to upokarzanie, takie tworzenie sytuacji, gdzie ktoś jest wiecznie cos winny tylko z tego tytułu, że zarabia mniej w tym kraju nie jest tak, że sobie możesz zmienić dowolnie pracę i zarobić więcej bez większych starań, więc ta sytuacja w której jesteś - że zarabiasz mniej - będzie sie prawdopodobnie ciągnąć i ciągnąć ponadto SAMA na tak kretyńskie pomysły byś nie wpadła też, bo to nie jest normalne zachowanie: rozliczanie w równej kwocie, kiedy jedno ma wyraźnie mniej w czasach, kiedy jedno ma więcej - to jedno więcej dokłada, sytuacja się odwróci, to druga strona pomoże ale u ciebie tego nie będzie człowiek tak chciwy na pieniądze nigdy by nie zgodził sie na sytuację odwrotną: że to on by dawał 80% zarobków, bo ty zarabiasz 3 razy wiecej jest rzeczą pewną, że nigdy by na takie coś nie poszedł, bo widać to po obecnym żałowaniu pieniędzy więc w trudnych czasach nie masz co na niego liczyć - co najwyżej możesz liczyć na wyliczanie ci jeszcze bardziej uparte i nachalne wyobraź no sobie, że nie miałabyś pracy, straciłabyś ją - nie daj Boże ci ją stracić, bo wtedy wyliczanie i żałowanie ci na wszystko pójdzie już na całego. Dopiero wtedy ci dług urośnie! Dobra jesteś i naiwna, myślisz, że on fajny jest, że on ma te swoje racje niepodważalne. On nie ma wcale racji, jeszcze na dodatek ci pokazuje jasno jak na niego liczyć w ciężkich czasach można, przed oczami samymi to masz!, a ty tego zauważyć nie chcesz, wzbraniasz się przed realistycznym spojrzeniem na sprawę. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-04-25 o 09:52 |
|
|
|
|
|
#174 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
![]() Brawo. Ja zarabiam dużo mniej od swojego męża. Właściwie nawet można powiedzieć, że nie zarabiam. Jestem osobą bezrobotną na stażu, więc otrzymuję stypendium. Marne grosze, ale zawsze lepsze to niż siedzenie w domu. Nigdy TŻ mi nie wypomniał tego, że za mało wnoszę do wspólnej kasy, choć miałby ku temu podstawy. |
|
|
|
|
|
#175 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Uszczęśliwiacie tu trochę autorkę na siłę
Jeśli uważa, że się dogadali, to niech to sprawdzi w praktyce i tyle. Może akurat będzie zadowolona z tego układu...
|
|
|
|
|
#176 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#177 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Ja bym tak nie mogła. Wiem, wiem, rozmowa, przeprosiny, to wszystko ok, że facet trochę spuścił z tonu. Ale rozwiązanie jakie znaleźliście wciąż nie mieści mi się w głowie. Nie chodzi o excela a o to, że on jak z Tobą chciał zamieszkać doskonale wiedział na co się decyduje rozpoczynając wspólne życie-nie zarabiasz kokosów, nie będziesz jeszcze jakiś czas, nie jesteś też jakąś inwestycją która się zwróci po ślubie a jego kobietą, więc to co robił było oczywiście chore a to co teraz będzie robił-znów nie jest zdrowe.
Wydzielanie kasy, brak paru groszy tylko dla siebie bez tłumaczenia się mu, co za nie kupiłaś itp. To wciąż nie wasze pieniądze jak powinny być a jego, on jest jak Twój tato wydzielający Ci parę groszy na picie czy szminkę a Ty jak jego dziecko. Dla mnie to nie do wyobrażenia ale jeżeli Tobie pasuje-ok. I serio niezłośliwie(naprawdę!! ) życzę żeby się to kiedyś czkawką nie odbiło. Bo moim zdaniem źle to wróży na przyszłość-chodzi mi o małżeństwo, dzieci, wspólne życie, ewentualne kryzysowe sytuacje i takie tam.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#178 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Finanse w związku, problem
a ja bym bardzo chciała, żeby autorka napisała jak to robi, że obywa się bez pieniędzy, które ma do własnej dyspozycji. Nie może mi z pamięci wyjść to jej pytanie "na co mi potrzebne własne pieniądze" (czy jakoś tak). może się dowiem dzięki temu jak coś kasy zaoszczędzić. serio piszę, to nie jest ironia tylko chciałabym jakoś ogarnąć jak się funkcjonuje, będąc osobą dorosłą, bez pieniędzy
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#179 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 369
|
Dot.: Finanse w związku, problem
Dziewczyny, a co jeśli facet kategorycznie odmawia przemodelowania struktury dzielenia finansów, twierdząc, że nie mamy prawa dysponować jego zarobkami?
|
|
|
|
|
#180 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Odp: Dot.: Finanse w związku, problem
To zalezy jaki macie system tetaz?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:38.












) to jakieś nieporozumienie.






