Czy któraś sie przyłączy do małego Klubu Dziewic?

[urawnilowka]

Napisane przez PaulinciaKWC

Kocham to, no kocham. Dziewczyna daje a facet zdobywca. Trzymajcie te marne parówki w gaciach to nie będzie problemów.

Moge zacytowac twoj post w sygnaturze?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez urawnilowka

Moge zacytowac twoj post w sygnaturze?

oczywiscie

[skrywana_fantazja]

Napisane przez PaulinciaKWC

a skąd ty mozesz wiedziec co jakieś dziewczątko sobie myśli? Szacunek nie jest równoznaczny miłosci. Jak maja ochotę na niezobowiązujący seks to czemu nie? to jest ich życie, nie twoje.

On z tym dziewczątkiem jest w związku, seksuje się z nim, a na boku zarywa do innych i mami tamta czułymi słowkami. A tamta o niczym nie wie albo udaje że ma klapy na oczach, bo boi się prawdy.

A błądzę dlatego, ze błądzę. Nikt się katolikiem na rodzi. Poza tym każdy kij ma dwa końce i chyba po częsci dobrze, że nie tłumię całkowicie pożądania - bo tutaj raz jest pisane, że trzeba nie być dwulicowym, a raz, że to źle nie całować się tak i tak, bo potem sa problemy w łozku. I nie wiadomo co jest lepsze Waszym zdaniem. Trzeba do wszystkiego z dystansem, fanatyzm nie jest zdrowy - takie jest moje zdanie.

[mallary]

Napisane przez PaulinciaKWC

Kocham to, no kocham. Dziewczyna daje a facet zdobywca. Trzymajcie te marne parówki w gaciach to nie będzie problemów.

O, dawczynie i zdobywcy.
Zaraz zaczną się wywody o kluczach i zamkach

[mary_poppins]

Napisane przez MasterOfPupets

Znam raptem kilku którzy szanują nowopoznaną dziewczynę która po krótkim czasie im "daje".

Niby prawie w jednym wieku jesteśmy, a jednak Ty nadal wierzysz w gimnazjalne "chłopak zalicza, dziewczyna daje dupy". No ale jak się nie wie co robić w łóżku z dziewczyną to nic dziwnego, że się ma takie podejście

[skrywana_fantazja]

Napisane przez urawnilowka

Wspolczuje Ci takich pogladow. Powaznie, bardzo Ci wspolczuje. Duzo tracisz.

Niby co? To, że mam mniejsze szanse na długoletni związek z ruchaczem, który ogląda pornole wstawia gołe dupy na fejsa?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez skrywana_fantazja

On z tym dziewczątkiem jest w związku, seksuje się z nim, a na boku zarywa do innych i mami tamta czułymi słowkami. A tamta o niczym nie wie albo udaje że ma klapy na oczach, bo boi się prawdy.

Facet zdradza swoją dziewczynę z innymi, ona chyba nie wie, a ty na nią wjeżdzasz? Masz strasznie poryte poglądy

[201607110949]

Napisane przez skrywana_fantazja

A błądzę dlatego, ze błądzę. Nikt się katolikiem na rodzi. Poza tym każdy kij ma dwa końce i chyba po częsci dobrze, że nie tłumię całkowicie pożądania - bo tutaj raz jest pisane, że trzeba nie być dwulicowym, a raz, że to źle nie całować się tak i tak, bo potem sa problemy w łozku. I nie wiadomo co jest lepsze Waszym zdaniem. Trzeba do wszystkiego z dystansem, fanatyzm nie jest zdrowy - takie jest moje zdanie.

ja wiem co jest lepsze (według mnie). Problemem jest to, że to Ty nie masz swojego zdania, nie masz wyrobionych poglądów na tyle aby potrafić logicznie uzasadnić wybór - więc kluczysz, motasz się w odpowiedziach i koniec końców błaźnisz.

[MasterOfPupets]

Napisane przez mary_poppins

Niby prawie w jednym wieku jesteśmy, a jednak Ty nadal wierzysz w gimnazjalne "chłopak zalicza, dziewczyna daje dupy". No ale jak się nie wie co robić w łóżku z dziewczyną to nic dziwnego, że się ma takie podejście

Nie, nie wierzę bo gdyby tak było nadal stawiałbym każdą kobietą która mi się podoba na piedestale robiąc z niej boginię. A samemu będąc uniżonym sługą

Wierzę w to, że i jedno i drugie coś "daje". Ale wierzę również w to, że to kobieta jest stroną decydującą zazwyczaj.

[justysiaa89]

temat trochę mnie dotyczy, choć do żadnego klubu nie chcę dołączać

w tym roku skończę 24 lata i nadal jestem dziewicą.
czy jestem z tego powodu dumna? nie bo nie uważam, żeby kawałek błony między nogami miałby być powodem do dumy (swoją drogą z pewnych względów wiem także, że błony jako takiej już nie posiadam).
czy jestem z tego powodu zażenowana i zawstydzona? też nie. nie trafiłam do tej pory na odpowiednią osobę, moje poprzednie "związki" trwały maksymalnie 3 miesiące i żaden z moich ówczesnych partnerów nie był odpowiedni aby to zrobić.
czy żałuję, że zwlekałam tak długo? trochę tak. jestem obecnie w pierwszym poważnym związku, spotykamy się już ponad 8 miesięcy. pomału idziemy do przodu w kwestiach łóżkowych, poznajemy swoje ciała. jednak przez to, że mój mężczyzna jest już doświadczony a ja nie, czuję się lekko zawstydzona, zażenowana tym jak reaguję (reaguję dość intensywnie, wyposzczone przez tyle lat ciało robi swoje ), boję się posunąć dalej, boję się go dotykać i całować bo obawiam się, że zrobię coś źle, że mu się nie spodoba. on jest cierpliwy, wyrozumiały, nie naciska. jest idealny w tej kwestii, pragnie sprawić aby mój zbliżający się pierwszy raz był wyjątkowym albo chociaż miłym i względnie niebolesnym przeżyciem. mi jest trochę przykro, że nie jestem wystarczająco wyluzowana, że się spinam i zawstydzam, że nie mogę mu dać tego co bym chciała, sprawić przyjemności tak jak bym chciała. wierzę, że nam się uda, że dojdziemy do takiego momentu, że seks będzie nam obojgu sprawiać przyjemność reasumując nie uważam, żeby dziewictwo zasługiwało na wielkie dyskusje. fakt, przesada w żadną stronę nie jest wskazana, nie sądzę, żeby 13 czy 14 latka była gotowa na pierwszy raz, ale nie uważam też, że jest co odwlekać do 30 czy dalej (no chyba, że ktoś robi to ze względów religijnych). seks jest czymś pięknym, zbliża ludzi, wiele związków scala jeszcze mocniej dlatego jeśli żadne czynniki (religijne, moralne, zdrowotne) nas przed nim nie zatrzymują to cieszmy się nim, ja także mam zamiar wkrótce to robić

[urawnilowka]

Napisane przez skrywana_fantazja

Niby co? To, że mam mniejsze szanse na długoletni związek z ruchaczem, który ogląda pornole wstawia gołe dupy na fejsa?

Moj boze. tak, wszystko jest czarne albo biale. nie ma nic pomiedzy.

[skrywana_fantazja]

Napisane przez mary_poppins

Niby prawie w jednym wieku jesteśmy, a jednak Ty nadal wierzysz w gimnazjalne "chłopak zalicza, dziewczyna daje dupy". No ale jak się nie wie co robić w łóżku z dziewczyną to nic dziwnego, że się ma takie podejście

No a jak ma się do tego odnieść skoro jego koledzy to typowi ruchacze, jak to nazwiesz ,,obustronnym oddaniem się"? To ona tu będzie poszkodowana, nie on. On się dobrze bawi, a jak ona by usłyszała jak się wyraża o tym ich ,,wspólnym oddaniu" przy kumplach to by jej sie mogło przykro zrobić. Jemu na pewno nie.

[MoniaS93]

Napisane przez skrywana_fantazja

On z tym dziewczątkiem jest w związku, seksuje się z nim, a na boku zarywa do innych i mami tamta czułymi słowkami. A tamta o niczym nie wie albo udaje że ma klapy na oczach, bo boi się prawdy.

A błądzę dlatego, ze błądzę. Nikt się katolikiem na rodzi. Poza tym każdy kij ma dwa końce i chyba po częsci dobrze, że nie tłumię całkowicie pożądania - bo tutaj raz jest pisane, że trzeba nie być dwulicowym, a raz, że to źle nie całować się tak i tak, bo potem sa problemy w łozku. I nie wiadomo co jest lepsze Waszym zdaniem. Trzeba do wszystkiego z dystansem, fanatyzm nie jest zdrowy - takie jest moje zdanie.

moim zdaniem każdy powinien robić tak, jak uważa a dochowywanie nauk KK w kwestii seksualności jest bardzo trudne. Ty dziewczyno wręcz machasz poglądami niby KK jak flagą na wietrze, podkreślasz swoje przywiązanie do nich i to, że nie uprawiasz seksu to chociaż bądź konsekwentna i dowiedz się troche więcej o tym, czego podobno przestrzegasz.

jeżeli doprowadzasz swojego faceta do podniecenia namiętnymi pocałunkami i pieszczotami i robisz to choć jak widać zdajesz sobie z tego sprawę to nie udawaj, że masz coś wspólnego z czystością przedmałżeńską dyktowaną wiarą. nie wiesz chyba co to w ogóle znaczy, pomijając fakt, że nawet w katolickim małżeństwie nie jest dozwolone zaspokajanie się poprzez pieszczoty.

i nie, nie mówię,że ja wszystkiego przestrzegam. ale to ty zgrywasz osobę, która doskonale zna naukę KK, popiera ją i się do niej stosuje.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez skrywana_fantazja

Niby co? To, że mam mniejsze szanse na długoletni związek z ruchaczem, który ogląda pornole wstawia gołe dupy na fejsa?

pogrążasz się

[Blobby]

Dziewictwo nigdy nie miało dla mnie większego znaczenia. To naciągnięta błona którą prędzej czy później się straci,ale znaczenie ma już z kim się to zrobi (przynajmniej dla mnie). Nie żyję stereotypami,walczę z nimi.
Mam ciocię, która ma już 55 lat i jest dziewicą, ponieważ uparła się czekac na tego jedynego aż do ślubu. Ten książę się nie zjawił,a ona mi powiedziała 3 lata temu, że jak widzi swoją siostrę z dwójką dzieci,szczęśliwą, to jej żal dupę ściska,bo też chciała mieć dziecko. Dziewictwo jest,męża nie ma,chłopa żadnego na nieformalny związek też nie. No i mówi, że ją razem z błoną robaki po śmierci zeżrą.

[skrywana_fantazja]

Napisane przez urawnilowka

Moj boze. tak, wszystko jest czarne albo biale. nie ma nic pomiedzy.

Odniosłaś się do mojego posta, w którym opisywałam związek z ruchaczem. Więc nie wmawiaj mi, ze to jest ,,pomiędzy", bo to ,,czarne" jak nic

[MasterOfPupets]

Napisane przez SALIX

a oni sami, po krótkim czasie, są za to macho?

Właściwie to w grupie moich kumpli było raptem tylko kilka takich sytuacji. Część jeszcze nie była z kobietą.
Nie, jeden był zawiedziony, bo dziewczyna naprawdę wydawała się porządna. Zaraz będzie ( to pewnie chcę czekać do ślubu itp. bla bla bla). Nie
Ale coś jest nie tak gdy dziewczyna na 5 czy 6 spotkaniu się na niego rzuca. ( przynajmniej według niego)

[201607110949]

Napisane przez MasterOfPupets

Właściwie to w grupie moich kumpli było raptem tylko kilka takich sytuacji. Część jeszcze nie była z kobietą.
Nie, jeden był zawiedziony, bo dziewczyna naprawdę wydawała się porządna. Zaraz będzie ( to pewnie chcę czekać do ślubu itp. bla bla bla). Nie
Ale coś jest nie tak gdy dziewczyna na 5 czy 6 spotkaniu się na niego rzuca.( przynajmniej według niego)

acha, ona nie była porządna bo szybko z nim poszła do łóżka - to chyba on też nie porządny i pretensje powinien mieć też do siebie? Sama ze sobą seksu nie uprawiała.
Ech to myślenie młodych chłopczyków, oby wam te podwójne standardy przeszły z wiekiem.

[mary_poppins]

Napisane przez SALIX

acha, ona nie była porządna bo szybko z nim poszła do łóżka - to chyba on też nie porządny i pretensje powinien mieć też do siebie? Sama ze sobą seksu nie uprawiała.
Ech to myślenie młodych chłopczyków, oby wam te podwójne standardy przeszły z wiekiem.

No co zrobić, marzenia małych chłopców.

[Clemence]

Napisane przez Nuova

Po postach w tym temacie wnoszę, że jednak nie każdy czuje się gotowy. Chyba każdy (a przynajmniej większość dorosłych ludzi) potrafi odróżnić kolor zielony od czerwonego i zdecydować, czy psychicznie dojrzał do uprawiania seksu czy nie. Nie przesadzajmy.

Wzięła byś ślub w wieku 20lat, bo masz ochotę na seks z dobrym facetem? Podziwiam.

Po pierwsze to w wieku 20 lat bym sie nie zastanawiała nad zwiazkiem tylko nadal nad sobą...
Jestem za tym,zeby jak najpozniej wykonac krok w kierunku zwiazku, bo zwyczajnie w pewnym wieku nie jest on nam do niczego potrzebny,chyba ze do robienia sobie problemow,to owszem.

I majac pozniejszy wiek,owszem,nie bede sie zastanawiala, jezeli opisujesz tak dobrze faceta, czy warto czy nie warto.
No chyba ze chcesz miec 20 zwiazkow i szukac dalej no to faktycznie, nie mozna wykluczyc ze zakochasz sie jeszcze milion razy i nie ma sensu isc do oltarza;]

[MasterOfPupets]

Napisane przez SALIX

acha, ona nie była porządna bo szybko z nim poszła do łóżka - to chyba on też nie porządny i pretensje powinien mieć też do siebie? Sama ze sobą seksu nie uprawiała.
Ech to myślenie młodych chłopczyków, oby wam te podwójne standardy przeszły z wiekiem.

Wiem, że to nie jest do końca fair. Ale będąc młodym facetem zazwyczaj korzysta się z okazji gdy ładna dziewczyna się na was rzuca. Wiem, to głupie.
No ale kurde, nawet ja jak mnie zaatakowała za drugim razem ta sama dziewczyna ( z wyglądu cud-miód, trochę starsza, byliśmy podpici na imprezie u kumpla a ona wgramoliła mi się do łóżka i zaczęła dobierać ) I od razu mówię, że mogłaby leżeć obok mnie nago i nic bym nie zrobił. I nie, nie bałbym się jej dotknąć. A dziewczyna naprawdę piękna.

I jednego nie rozumiem w postach Skrywanej_fantazji. Co mają posty na fb z tyłkami do tego czy ktoś jest imprezowym ruchaczem, cwaniaczkiem itp. ?

[201607110949]

Napisane przez Clemence

Po pierwsze to w wieku 20 lat bym sie nie zastanawiała nad zwiazkiem tylko nadal nad sobą...
Jestem za tym,zeby jak najpozniej wykonac krok w kierunku zwiazku, bo zwyczajnie w pewnym wieku nie jest on nam do niczego potrzebny,chyba ze do robienia sobie problemow,to owszem.

uważam, że to bzdura. Pierwszy związek rzadko kiedy jest ostatnim. Wchodząc w związki, które okazują się klapą, dużo się uczymy - o sobie, o tym czego oczekujemy, co nam potrzebne, czego na bank nie zaakceptujemy. Bo teoria teorią a niektóre rzeczy nie wyjdą inaczej niż w praniu.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez MasterOfPupets

Wiem, że to nie jest do końca fair. Ale będąc młodym facetem zazwyczaj korzysta się z okazji gdy ładna dziewczyna się na was rzuca. Wiem, to głupie.

to korzystajcie, czemu nie? Tylko jak już kogoś obwiniać o bycie łatwym, to także siebie. Do seksu potrzebne są 2 osoby, nie tylko dziewczyna, która "wskakuje do łóżka"

[ARAKSJEL]

Napisane przez MasterOfPupets

Ale coś jest nie tak gdy dziewczyna na 5 czy 6 spotkaniu się na niego rzuca. ( przynajmniej według niego)

Jak byłem w twoim wieku to na moich kumpli tyż się rzucały co te dziewuchy wyprawiały to głowa mała , aż się łezka w oku kręci na wspomnienie tych barwnych opowieści

[skrywana_fantazja]

Napisane przez MasterOfPupets

I jednego nie rozumiem w postach Skrywanej_fantazji. Co mają posty na fb z tyłkami do tego czy ktoś jest imprezowym ruchaczem, cwaniaczkiem itp. ?

Heh no dużo, bo ja znam faceta, który by ciągle ruchał i takie właśnie obrazki wkleja.
Facet z klasą czegoś takiego wrzucał nie będzie bo:
1. będzie mu zwyczajnie wstyd przez kilka setkami znajomych
2. uważa, że to płytkie i prostackie
3. ma inne, ciekawsze zainteresowania, którymi można się dzielić na fejsie

[Clemence]

Napisane przez klempaa

głupoty koleżanko gadasz; ja doskonale wiedziałam, kiedy nie byłam gotowa na seks i równie szybko się zorientowałam, gdy do seksu już dojrzałam i chcialam z moim facetem iść do łóżka; i więcej - nie żałuję i nadal uważam, że byłam gotowa.

Po pierwsze to wypraszam sobie teksty tego typu,bo jedyne o czym one świadczą to o braku pewnej kultury a zarazem wyrażaniu pogardy dla mojej opinii.
Miej trochę szacunku do rozmówcy, bo ja zarowno jak i Ty,mogę uważać ze dobrze nachrzaniasz głupoty..
Ciekawa jestem skąd jesteś pewna 'ze masz rację' , bo jakoś w polskim społeczeństwie od groma takich DOJRZAŁYCH panien,które mają w wieku 17 lat dziecko i nie wiedzą co ze sobą mają począć z rodzicami i bez perspektyw.
a ja nie wyrazałam się specjalnie w Twoim kierunku,tylko mówiłam o "ogóle".
Niemała różnica..

[PaulinciaKWC]

a skrywana_fantazja dalej olewa moje pytania

[201607110949]

Napisane przez ARAKSJEL

Jak byłem w twoim wieku to na moich kumpli tyż się rzucały co te dziewuchy wyprawiały to głowa mała , aż się łezka w oku kręci na wspomnienie tych barwnych opowieści

ta, a 3/4 z nich wyssane z palca

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez skrywana_fantazja

Heh no dużo, bo ja znam faceta, który by ciągle ruchał i takie właśnie obrazki wkleja.
Facet z klasą czegoś takiego wrzucał nie będzie bo:
1. będzie mu zwyczajnie wstyd przez kilka setkami znajomych
2. uważa, że to płytkie i prostackie
3. ma inne, ciekawsze zainteresowania, którymi można się dzielić na fejsie

acha. czyli jeden przypadek definiuje całą resztę... jak słodko

[MoniaS93]

Napisane przez PaulinciaKWC

a skrywana_fantazja dalej olewa moje pytania

nie martw się, moje rozkminy na temat jej dwulicowości w poglądach również:P

[201605161006]

Skrywana_Fantazja - Ty chyba żyjesz w świecie baśni i mitów. Szczerze mówiac, moge sie przyznac, ze mialam troche podobne podejscie, jak mialam jakies 15-16 lat(tylko nie mieszałam w to ślubu i religii, po prostu uwazalam ze seks z kims z kim nie jest sie co najmniej rok to bycie ''latawicą'' itp. w miedzyczasie mialam tez krotki okres myslenia ze seks bez zobowiazan jest ok, a to druga skrajnosc, ktora obecnie oceniam negatywnie) i uwazam, ze bylo to bardzo niedojrzale podejscie.

Poza tym czytając Twoje posty, odnioslam wrazenie ze jesteś niezbyt dojrzala, sama nie bardzo wiesz co piszesz i o czym piszesz, na rozne argumenty odpowiadasz zdawkowo, albo zle je interpretujesz lub wcale na nie nie odpowiadasz.

Nie ma tak, ze jak ktos czeka z seksem do slubu to wszystko super i w ogóle, ze jak ktos sie rozstanie to tylko dlatego, ze patologia była. Mowisz, ze milosc to nie uczucie. Wiesz, ze milosc to hormony i uklad nerwowy? Nic poza tym. A w ogóle to tak zaciekle bronisz stanowiska katolickiego, podczas gdy kilka dni temu intensywnie wypowiadalas sie w temacie o podejsciu do kosciola, ze chcesz zmienic religie, tylko nie wiesz na jaką.

Widac, ze sama nie wiesz o co Ci chodzi i o czym mówisz.

[Clemence]

Napisane przez SALIX

uważam, że to bzdura. Pierwszy związek rzadko kiedy jest ostatnim. Wchodząc w związki, które okazują się klapą, dużo się uczymy - o sobie, o tym czego oczekujemy, co nam potrzebne, czego na bank nie zaakceptujemy. Bo teoria teorią a niektóre rzeczy nie wyjdą inaczej niż w praniu.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------



to korzystajcie, czemu nie? Tylko jak już kogoś obwiniać o bycie łatwym, to także siebie. Do seksu potrzebne są 2 osoby, nie tylko dziewczyna, która "wskakuje do łóżka"

Makabra,rozumiem,ze forum służy do wyrazania wlasnego zdania,ale zeby pisac co chwilę "to bzdura" 'to głupota" no to chyba trochę przesada :/
A JA NIE UWAŻAM ,ze to bzdura i co?
będziemy się biły na pięści?

Ludzie, trochę przystopujcie z pewnymi słowami, bo potem przez to się robią wiecznie kłótnie na tych wszystkich wątkach,zamiast sensownej wymiany zdań :/

No pewnie,ze duzo sie uczymy o sobie, skoro wlazimy w zwiazek w wieku 15 lat to ciekawe KIEDY mielibysmy sie o sobie nie uczyc..
A faktycznie ,seksik i problemy z tym,ze misio za nami nie chodzi tylko jest z kolegami,albo czemu on kurcze na fejsie sie nie odzywa??!!
jest nam TAK OBFICIE niezbędny do życia,że ŁO jeju..

Sorry.
O sobie mozna sie uczyc i rowniez z relacji miedzyludzkich, z obserwacji siebie , z praca nad sobą,nad swoimi emocjami, nad zainteresowaniami i tak dalej.

A kolejnych matek polek w wieku 17 lat i porozbijanych rodzin jak na lekarstwo nie trzeba nam tworzyć.

Tyle na ten temat, dalej w dyskusje nie ma co wchodzic,bo przeciez post jakiejkolwiek wizazanki,inny niż danej osoby to BZDURA. ;]

Pozdrawiam,milej dyskusji.