Mały Berbeć stuka- puka, Mama już wyprawki szuka!Mamusie XI-XII 2013. cz.VII

[dzidziadziumdzia]

Kabriela ty mi tu nie kpij bo jak zarzucę ciazowo-naturalnym fochem to będę ściany przestawiać

Taszanta Alisa uwielbiala pszczolke jako postac jeszcze zanim obejrzała po raz pierwszy Maję.
Piosenkę zna na pamięć od roku, bo kazała sobie spiewac. Zimą na balu przebierańców też była pszczółką.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

De Alisa nie ma koleżanek ani kolegów bliskich .a z placu zabaw co ogląda raz na tydzień to obcy.

Taszanta jeszcze będziesz szczęśliwa, że ktoś Cię odwiedzi .
Łukasz miał urlop i był ze mną od rana do wieczora. Pomagał ze wszystkim.
I ja juz raz pisałam-zabroniłam odwiedzin w domu przez 3tyg. Wolalam te 2h przebąkać w szpitalu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

De..a nie mogłas lyknac nospy? Czy u Was takich rzeczy nie daja?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[De28]

dzidzia- a nie spotykasz sie z innymi mamami z dziecmi w jej wieku?Ja tu zaczepialam takie ktore sie wydaly mi sympatyczne I tak sie spotykamy od 2 lat. Swietnie rozumie sie z jednym chlopcem w swoim wieku, zawsze razem sie bawia.Z dwoma starszymi dziewczynkami i ma swoja wielka milosc z przedszkola zawsze jak sie widza, to sa buziaki, chodzenie za raczke i zabawa godzinami.

Tu mi jeszcze nikt nospy nie przepisal.Oprocz magnezu niczego nie daja. Zreszta w aptece nawet nie dostane, to polski produkt z tego co wiem.

[Eluvtus]

Ja dzień przed glukozą z Ukochanym obżerałam się czekoladą, ale to dlatego że mój wspaniały organizm wyczuwam jeśli chodzi o cukier i byłam pewna, że nie mam cukrzycy ciążowej.

W sumie wersja odcukrzona też dobra ;D nie zmieściło mi się do mojej szklaneczki ( Mąż kupił mi w netto szklaneczkę z krówką i napisem "ciepłe mleczko" uwielbiam gorące kakao i wszystko temu podobne! ) i trochę jest w drugiej bez cukru, śmietanki też dużo nie daję, więc tak naprawdę to gorzko-słodka przyjemność

[dzidziadziumdzia]

De nie bardzo. Mam w Bydgoszczy znajome sprzed lat ale rozsialy sie po całym mieście. Jedna z poprzedniego watku ale mieszka daleko. A do przedszkola nie chodzimy

Wyslac Ci nospe poczta?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kabriela]

ale mi nawet owoców przez dwa dni nie wolno, bo mają też dużo cukrów...
obawiam się, że będą to dla mnie dwa bardzo ciężkie dni, bo ja bardzo lubię słodkości i lubię sobie podjeść czegoś dobrego...ale jak mus to mus.


Dzidzia jak mogłabym kpić no co Ty, w życiu nie pozwoliłabym sobie na takie brzydkie zachowanie

A wiecie, że ja ostatnio po tym alarmie gdzie poszłam do szpitala z tą moją przykrą przypadłością pupną, kiedy wróciłam wszystko się miało uspokoić...to niestety do wieczora było dobrze ale wieczorem małżonek zawiózł mnie na SOR, i tam po godzinnym oczekiwaniu na krzesełku zostałam przyjęta ( byłam mega zdziwiona i mile zaskoczona, że to tylko godzina) to lekarz po zbadaniu mnie i oczywiście wyjaśnieniu wszystkiego najdokładniej jak potrafił, na tekst żartowałam, że ciąża to podobno taki wspaniały błogosławiony stan itp... powiedział....PROSZĘ PANI, PRZECIEŻ CIERPIENIE USZLACHETNIA!!!

[issia88]

Melduje się w nowym wątku
I witam z rana

U nas leje, a ja wczoraj okna myłam - normalne :/

Miałam się wczoraj odezwać, ale powiem Wam, ze wróciłam po tej wizycie w kiepskim humorze :/ a jeszcze mama mnie wyciągnęła na lumpkowy maraton, wiec padałam na ryjek.

Ogólnie cały czas zastanawiam się czy dobra mam lekarkę. Teoretycznie tak. Chodzę do niej od 2008r jak nie dłużej, moja mama to chyba z ponad 1o lat. Ale jak jestem u niej na wizycie to mam mieszane uczucia.
Szyjka w porządku. Małą widziałam na usg brzusznym, co prawda na tym jej monitorze to ja g**** widzę :/ wydrukowała mi dwa zdjęcia, które są jedną wielką biało-czarną mozaiką na której nic nie widać :/ Mała o dziwo była spokojna, widziałam oczka, buźkę miała cały czas otwarta i myrdala jęzorkiem potem ginka powiedziała, ze cos musi sprawdzić i zapytała o usg genetyczne i nie wiem czemu od razu sobie cos wmówiłam, ze cos może być nie tak :/ ale zapytałam ginki czy wsio w porządku, odpowiedziała, ze jak najbardziej tak. Ale wróciłam do domu i spokoju mi to nie dawało. Powiedziałam to mężowi, kazał zadzwonić i jeszcze raz pogadać z ginka. Zadzwoniłam, a ta żebym się niczym nie martwiła bo dzidzia zdrowa. Ale nie wiem nawet ile wazy Ginka mówi, ze mam dalej twardy brzuch, mimo iż biorę magnez 3x dziennie po 2tabl., ale mówi, ze to raczej taka moja uroda, bo szczuplutka jestem, ale przy następnej wizycie mam mieć KTG bo to już będzie 30tydz i tam sprawdzi czy są jakieś skurcze czy nie. Ogólnie tez wykurzyłam się na te zdjęcia. Bo kurczę cały miesiąc czekam żeby zobaczyć Wiktorie i dupa. Tak się wykurzyłam, ze na sobotę zapisałam nas na 3d/4d. Powiedziałam mężowi, żeby skały srały to ja chce zobaczyć Małą i wiedzieć ze jest wsio w porządku O dziwo powiedział, że nie ma nic przeciwko. Znalazłam w Krk jakąś bardzo dobrą Klinikę i idziemy na 10:30 w sobotę, a potem na Targi Jeszcze trafiłam na promocje, bo takie usg w 25tyg z 260zł kosztuje 199zł Zresztą nawet i pincet bym dała. Może sobie wmówiłam niepotrzebnie, ale nie satysfakcjonują mnie wizyty u mojej ginki. Czasem mam wrażenie, że przyjmuje na akord. Raz dwa i do widzenia - Następną proszę :/

No to się rozpisałam

Dzidzia super torcik Śliczną masz córę - strasznie do Ciebie podobna

[lineczka1989]

Napisane przez Kabriela

Jaki piękny tort? A ile prezentów? Dlaczego ja nie mogę obchodzić tak wspaniale swoich urodzin, ech?

bo już jesteś za duża

Napisane przez De28

A ja sie dzisiaj przejde do lekarza chyba.Wczoraj mialam takie skurcze, ze zaczelam sie bac. Wychodzi na to, ze nawet siedziec nie moge, musze lezec. Bo po godzinie lezenia w lozku przeszlo. Zapytam sie lekarki, czy nie przepisze mi pomocy domowej na te dwa miesiace.Kogos kto chociaz mi 3 pietra 2 razy w tygodniu odkurzy, zmyje podlogi i umyje lazienki.Wiecej mi nie potrzeba. Moja kasa to na szczescie oplaca, ale lekarz musi mi taka pomoc przepisac na recepte.A moja gin jest na urlopie, a drugiej nie trawie.. A wczoraj bylo zle-skurcze byly caly dzien, ale wieczorem juz tak bolalo, ze nie moglam mowic.Jednoczesnie ze skurczami krzyzowymi.

fajnie że lekarz może Ci przepisać pomoc do domu, u nas takich dobrodziejstw nie ma
idź skontroluj lepiej te skurcze, oby nic poważnego nie było!


stoję przed wyborem okien.. i wiecie co.. nawet z głupimi oknami mam problem a dzisiaj je musze zamówić nie wspomnę ze musze podjąć decyzję jaką łazienkę chcę, i jaki kolor wózka ma w końcu być.. masakra

[maomami]

Napisane przez Trele_Morele

Takie koszuleczki w lumpku ? Superowe łowy

takie cudości można znaleźć w lumpku, całe szczęście bo w sklepie majątek bym wydała

Napisane przez acelinka

śliiiczne bluzeczki co do ubierania w domku to zalezy jak dziecko będzie lubiało, moja Talka tylko body i półśpiochy własnie, moja mama zawału dostawała jak to widziała ale jak Nati była cieplej ubrana w domu to szału dostawała. A znowu chrześniaczka moja to opatulona jak na mrozy, ale tak jej było dobrze
musze zebrac moz i jechac do takiego dużego lumpka, ale to trzeba dużo sił mieć na przeglądanie i kasy troche a w piatek w dzieciowym lumpku dostawa to musze zajrzeć

hehhe

w moim szpitalu dają znieczulenie tylko jeśli kobieta nie daje rady, tyle że wtedy często już jest z apóźno na podanie znieczulenia

Powiem Ci właśnie że ja nie wydałam dużo na te bluzeczki, najdroższa byłą za 8 złotych jedna, a najtańsza za 4, tak to kosztowały 5 zł albo 6 zł więc byłam mega zadowolona

U nas też podobno często w szpitalu jest tak że najpierw jest za wcześnie na podanie znieczulenia a później już niestety za późno

Dzień doberek, ja mam jakiegoś lenia, a w salonie czeka masa ciuszków do prasowania ostatnio było jedno pranie i wczoraj jeszcze jedno, a jak mi ślicznie pachnie jak przechodzę koło salonu, jejciu jejciu mogłabym tam siedzieć i wąchać te ciuszki cały dzień

Zmykam zrobić sobie jakieś śniadanko, hmmmm co by zjeść

[nasturcja7667]

Napisane przez issia88

Melduje się w nowym wątku
I witam z rana

U nas leje, a ja wczoraj okna myłam - normalne :/

Miałam się wczoraj odezwać, ale powiem Wam, ze wróciłam po tej wizycie w kiepskim humorze :/ a jeszcze mama mnie wyciągnęła na lumpkowy maraton, wiec padałam na ryjek.

Ogólnie cały czas zastanawiam się czy dobra mam lekarkę. Teoretycznie tak. Chodzę do niej od 2008r jak nie dłużej, moja mama to chyba z ponad 1o lat. Ale jak jestem u niej na wizycie to mam mieszane uczucia.
Szyjka w porządku. Małą widziałam na usg brzusznym, co prawda na tym jej monitorze to ja g**** widzę :/ wydrukowała mi dwa zdjęcia, które są jedną wielką biało-czarną mozaiką na której nic nie widać :/ Mała o dziwo była spokojna, widziałam oczka, buźkę miała cały czas otwarta i myrdala jęzorkiem potem ginka powiedziała, ze cos musi sprawdzić i zapytała o usg genetyczne i nie wiem czemu od razu sobie cos wmówiłam, ze cos może być nie tak :/ ale zapytałam ginki czy wsio w porządku, odpowiedziała, ze jak najbardziej tak. Ale wróciłam do domu i spokoju mi to nie dawało. Powiedziałam to mężowi, kazał zadzwonić i jeszcze raz pogadać z ginka. Zadzwoniłam, a ta żebym się niczym nie martwiła bo dzidzia zdrowa. Ale nie wiem nawet ile wazy Ginka mówi, ze mam dalej twardy brzuch, mimo iż biorę magnez 3x dziennie po 2tabl., ale mówi, ze to raczej taka moja uroda, bo szczuplutka jestem, ale przy następnej wizycie mam mieć KTG bo to już będzie 30tydz i tam sprawdzi czy są jakieś skurcze czy nie. Ogólnie tez wykurzyłam się na te zdjęcia. Bo kurczę cały miesiąc czekam żeby zobaczyć Wiktorie i dupa. Tak się wykurzyłam, ze na sobotę zapisałam nas na 3d/4d. Powiedziałam mężowi, żeby skały srały to ja chce zobaczyć Małą i wiedzieć ze jest wsio w porządku O dziwo powiedział, że nie ma nic przeciwko. Znalazłam w Krk jakąś bardzo dobrą Klinikę i idziemy na 10:30 w sobotę, a potem na Targi Jeszcze trafiłam na promocje, bo takie usg w 25tyg z 260zł kosztuje 199zł Zresztą nawet i pincet bym dała. Może sobie wmówiłam niepotrzebnie, ale nie satysfakcjonują mnie wizyty u mojej ginki. Czasem mam wrażenie, że przyjmuje na akord. Raz dwa i do widzenia - Następną proszę :/

No to się rozpisałam

Dzidzia super torcik Śliczną masz córę - strasznie do Ciebie podobna

Kochana, bardzo dobrze zrobiłaś, ze zapisałaś się na to 3d/4d!! Ja ze swej strony mogę polecić Ci tę klinikę, gdzie ja byłam je robić. Nemosek też tam była i sobie chwaliła

De, ja też chcę pomoc na receptę!! Wróżę sobie przeprowadzkę przed następną ciążą.

Do doświadczonych mamuś: czy jak chcę kupić kombinezon, zimowy, ciepły, moje dziecko ma się planowo urodzić końcem listopada [chociaż próbuje już wcześniej, niecierpliwiś ], to mam brać rozmiar 62 czy 68 jednak? Bo kurcze, nie wiem

Witam się tak ogólnie!!
Wszamałam grysik z dżemem malinowym Mąż sobie zażyczył na dziś lazanię, czyli koło południa trzeba będzie pójść na zakupy. Dobrze, że blisko, ale szkoda, że pada.

[maomami]

Napisane przez issia88

Melduje się w nowym wątku
I witam z rana

U nas leje, a ja wczoraj okna myłam - normalne :/

Miałam się wczoraj odezwać, ale powiem Wam, ze wróciłam po tej wizycie w kiepskim humorze :/ a jeszcze mama mnie wyciągnęła na lumpkowy maraton, wiec padałam na ryjek.

Ogólnie cały czas zastanawiam się czy dobra mam lekarkę. Teoretycznie tak. Chodzę do niej od 2008r jak nie dłużej, moja mama to chyba z ponad 1o lat. Ale jak jestem u niej na wizycie to mam mieszane uczucia.
Szyjka w porządku. Małą widziałam na usg brzusznym, co prawda na tym jej monitorze to ja g**** widzę :/ wydrukowała mi dwa zdjęcia, które są jedną wielką biało-czarną mozaiką na której nic nie widać :/ Mała o dziwo była spokojna, widziałam oczka, buźkę miała cały czas otwarta i myrdala jęzorkiem potem ginka powiedziała, ze cos musi sprawdzić i zapytała o usg genetyczne i nie wiem czemu od razu sobie cos wmówiłam, ze cos może być nie tak :/ ale zapytałam ginki czy wsio w porządku, odpowiedziała, ze jak najbardziej tak. Ale wróciłam do domu i spokoju mi to nie dawało. Powiedziałam to mężowi, kazał zadzwonić i jeszcze raz pogadać z ginka. Zadzwoniłam, a ta żebym się niczym nie martwiła bo dzidzia zdrowa. Ale nie wiem nawet ile wazy Ginka mówi, ze mam dalej twardy brzuch, mimo iż biorę magnez 3x dziennie po 2tabl., ale mówi, ze to raczej taka moja uroda, bo szczuplutka jestem, ale przy następnej wizycie mam mieć KTG bo to już będzie 30tydz i tam sprawdzi czy są jakieś skurcze czy nie. Ogólnie tez wykurzyłam się na te zdjęcia. Bo kurczę cały miesiąc czekam żeby zobaczyć Wiktorie i dupa. Tak się wykurzyłam, ze na sobotę zapisałam nas na 3d/4d. Powiedziałam mężowi, żeby skały srały to ja chce zobaczyć Małą i wiedzieć ze jest wsio w porządku O dziwo powiedział, że nie ma nic przeciwko. Znalazłam w Krk jakąś bardzo dobrą Klinikę i idziemy na 10:30 w sobotę, a potem na Targi Jeszcze trafiłam na promocje, bo takie usg w 25tyg z 260zł kosztuje 199zł Zresztą nawet i pincet bym dała. Może sobie wmówiłam niepotrzebnie, ale nie satysfakcjonują mnie wizyty u mojej ginki. Czasem mam wrażenie, że przyjmuje na akord. Raz dwa i do widzenia - Następną proszę :/

No to się rozpisałam

Dzidzia super torcik Śliczną masz córę - strasznie do Ciebie podobna

Z Wiktorią napewno wszystko jest w porządku trochę faktycznie głupio ze strony lekarki bo jak zaczęła mówić coś to mogła wyjaśnić o co jej chodzi, czy tylko chce wiedzieć czy było wykonane czy coś jej się nie podobało. Dobrze że umówiłaś się na 3D to będziesz spokojniejsza, po co masz się stresować

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez nasturcja7667

Kochana, bardzo dobrze zrobiłaś, ze zapisałaś się na to 3d/4d!! Ja ze swej strony mogę polecić Ci tę klinikę, gdzie ja byłam je robić. Nemosek też tam była i sobie chwaliła

De, ja też chcę pomoc na receptę!! Wróżę sobie przeprowadzkę przed następną ciążą.

Do doświadczonych mamuś: czy jak chcę kupić kombinezon, zimowy, ciepły, moje dziecko ma się planowo urodzić końcem listopada [chociaż próbuje już wcześniej, niecierpliwiś ], to mam brać rozmiar 62 czy 68 jednak? Bo kurcze, nie wiem

Witam się tak ogólnie!!
Wszamałam grysik z dżemem malinowym Mąż sobie zażyczył na dziś lazanię, czyli koło południa trzeba będzie pójść na zakupy. Dobrze, że blisko, ale szkoda, że pada.

Jak u Was pada to na moją podkrakowską wieś zapewne też dojdzie niedługo deszcz

[issia88]

Napisane przez nasturcja7667

Kochana, bardzo dobrze zrobiłaś, ze zapisałaś się na to 3d/4d!! Ja ze swej strony mogę polecić Ci tę klinikę, gdzie ja byłam je robić. Nemosek też tam była i sobie chwaliła

A gdzie robiłyście??

Czuje i wiem, ze wsio jest w porządku, ale w końcu chcę zobaczyć Małą bo na usg genetycznym tak się ułożyła, ze ni huhu I będzie jakaś pamiątka

U mnie dziś będą knedle ze śliwkami

[kyte]

Witam się z Wami w 29 tygodniu
Lecę poczytać co naskrobałyście od wczoraj

[nasturcja7667]

Napisane przez issia88

A gdzie robiłyście??

Czuje i wiem, ze wsio jest w porządku, ale w końcu chcę zobaczyć Małą bo na usg genetycznym tak się ułożyła, ze ni huhu I będzie jakaś pamiątka

U mnie dziś będą knedle ze śliwkami

Ludwin&Ludwin, obie robiłyśmy u dr Pośpiech-Gąsior
Knedle

[Kabriela]

Nasturcja też miałam problem z kombinezonem ale postanowiłam kupić na 62 cm, zwłaszcza, że właśnie moja znajoma rodziła w tamtym tygodniu w piątek i wyobraź sobie, że dziewczynka ma 50 cm, więc w takim kombinezonie 62 cm i tak się będzie topić i tak...

Lineczka wybierz poprzez wyliczankę ene due, rike fake.... jak nie możesz się zdecydować...

Issia na pewno wszystko będzie dobrze, do soboty czas zleci bardzo szybko i zobaczysz swoje maleństwo. Bardzo dobrze zrobiłaś, jestem pewna, że nie ma powodu do niepokoju ale wiem po sobie, że wolę się upewnić, bo później takie natrętne myśli nie pozwalają się cieszyć dzidzią tylko ciągle martwią. Sprawdź ale na pewno wszystko jest dobrze.

[nasturcja7667]

A tak ogólnie to strzelił nam 27 tydzień!!

[lineczka1989]

o jeżu, ja też chce knedle

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez Kabriela

Lineczka wybierz poprzez wyliczankę ene due, rike fake.... jak nie możesz się zdecydować...

no nie bardzo mogę tak bo jak mi nie spodoba się to co wypadlo na wyliczance to będę wyliczać jeszcze raz i tak w koło Macieju :P

znaczy wózek w 90% biorę Antarcticę, ale chciałabym jeszcze ozbaczyć jak America wygląda na stelażu :P

[dzidziadziumdzia]

Moja mloda urodziła się w sierpniu i miała 49cm.ale to sie mierzy po krzywiznach. Autentyczna długość jest mniejsza. W pierwsze 6tyg na wzrost urosła 10cm po krzywiznach. kombinezony na 56 starczyly nam do polowy stycznia. Ale ona była Mala.

Ale kombinezon to trudny wybór :/
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ryba91]

Napisane przez dzidziadziumdzia

robią, jeśli jest taka konieczność

Urodziny mojej Panienki

https://plus.google.com/photos/11132...CK6DjaiH6pjtZA

Śliczne zdjecia a jaki tort
Widać że Aliska zadowolona

Napisane przez Taszanta

Ekstra, ale ciekawe że lubi pszczółkę Maję, myślałam że dzieci już się nie interesują takimi bajkami



Jak będziecie robić jakiś remoncik albo może da się i bez, to polecam zainstalować parawan nawannowy, ekstra sprawa



W Belgii też jest coś takiego, ale to się robi po porodzie, bardzo to praktyczne, ale nie wiem jak to ma w praktyce funkcjonować, chyba się wysyła tą listę dopiero jak ktoś zapyta, no bo dla mnie inaczej to by było jakieś wymuszanie dodatkowo rodzice wysyłają specjalne kartki z informacją o narodzinach ( hehe, jak by nie było maila, Facebooka i telefonów komórkowych ) i jeszcze można/trzeba powiesić jakiegoś bocianka na domu



No bo im to znieczulenie trochę nie na rękę, bo może zaburzać cały poród ale poród jest chyba dla kobiety a nie dla personelu szpitala

a fajnie z tym zakazem odwiedzania, to jest takie męczące mnie z tego co widziałam jest ograniczenie do jednej osoby, ale dobre i to a nie procesje od świtu do nocy

MOja sistra mi mówiła ze na koniec roku wystawiają przed dom tornistry i książki, na urodzenie dziecka bociany a na ślub też cos tam .. a wyobraźcie sobie że moja szwagierka też wystawiła bociana rzed drzwi jak urodziła..

Napisane przez De28

dzidzia-ale prezentow U nas bedzie tylko tzw.kugelbahn i jego rozszerzenia. Rodziny oprocz tesciow nie bedzie, za daleko kazdy ma do nas.Za to beda koledzy i kolezanki malego. Czeka mnie to 4 tygodnie po porodzie.

A ja sie dzisiaj przejde do lekarza chyba.Wczoraj mialam takie skurcze, ze zaczelam sie bac. Wychodzi na to, ze nawet siedziec nie moge, musze lezec. Bo po godzinie lezenia w lozku przeszlo. Zapytam sie lekarki, czy nie przepisze mi pomocy domowej na te dwa miesiace.Kogos kto chociaz mi 3 pietra 2 razy w tygodniu odkurzy, zmyje podlogi i umyje lazienki.Wiecej mi nie potrzeba. Moja kasa to na szczescie oplaca, ale lekarz musi mi taka pomoc przepisac na recepte.A moja gin jest na urlopie, a drugiej nie trawie.. A wczoraj bylo zle-skurcze byly caly dzien, ale wieczorem juz tak bolalo, ze nie moglam mowic.Jednoczesnie ze skurczami krzyzowymi.


trele-no nie wiem czy dobrze wazy, takie mam wrazenie tylko.Na wizycie kiedy go wazono bylam 15 lipca.Od tego czasu nie.Nastepna wizyta 30 sierpnia.

No nie wierze! pomoc na recepte???? wow. to macie sie super, ja poważnie pomyślę nad wyprowadzką do tych niemiec. a tak poza tym to leć do lekarza, bo to jest niebezpieczne... Albo możemy Ci wysłać z polski no-spę prirytetem 3-4 dni idzie (przynajmniej do mojej mamy jak wysyłam:P)

Napisane przez issia88

Melduje się w nowym wątku
I witam z rana

U nas leje, a ja wczoraj okna myłam - normalne :/

Miałam się wczoraj odezwać, ale powiem Wam, ze wróciłam po tej wizycie w kiepskim humorze :/ a jeszcze mama mnie wyciągnęła na lumpkowy maraton, wiec padałam na ryjek.

Ogólnie cały czas zastanawiam się czy dobra mam lekarkę. Teoretycznie tak. Chodzę do niej od 2008r jak nie dłużej, moja mama to chyba z ponad 1o lat. Ale jak jestem u niej na wizycie to mam mieszane uczucia.
Szyjka w porządku. Małą widziałam na usg brzusznym, co prawda na tym jej monitorze to ja g**** widzę :/ wydrukowała mi dwa zdjęcia, które są jedną wielką biało-czarną mozaiką na której nic nie widać :/ Mała o dziwo była spokojna, widziałam oczka, buźkę miała cały czas otwarta i myrdala jęzorkiem potem ginka powiedziała, ze cos musi sprawdzić i zapytała o usg genetyczne i nie wiem czemu od razu sobie cos wmówiłam, ze cos może być nie tak :/ ale zapytałam ginki czy wsio w porządku, odpowiedziała, ze jak najbardziej tak. Ale wróciłam do domu i spokoju mi to nie dawało. Powiedziałam to mężowi, kazał zadzwonić i jeszcze raz pogadać z ginka. Zadzwoniłam, a ta żebym się niczym nie martwiła bo dzidzia zdrowa. Ale nie wiem nawet ile wazy Ginka mówi, ze mam dalej twardy brzuch, mimo iż biorę magnez 3x dziennie po 2tabl., ale mówi, ze to raczej taka moja uroda, bo szczuplutka jestem, ale przy następnej wizycie mam mieć KTG bo to już będzie 30tydz i tam sprawdzi czy są jakieś skurcze czy nie. Ogólnie tez wykurzyłam się na te zdjęcia. Bo kurczę cały miesiąc czekam żeby zobaczyć Wiktorie i dupa. Tak się wykurzyłam, ze na sobotę zapisałam nas na 3d/4d. Powiedziałam mężowi, żeby skały srały to ja chce zobaczyć Małą i wiedzieć ze jest wsio w porządku O dziwo powiedział, że nie ma nic przeciwko. Znalazłam w Krk jakąś bardzo dobrą Klinikę i idziemy na 10:30 w sobotę, a potem na Targi Jeszcze trafiłam na promocje, bo takie usg w 25tyg z 260zł kosztuje 199zł Zresztą nawet i pincet bym dała. Może sobie wmówiłam niepotrzebnie, ale nie satysfakcjonują mnie wizyty u mojej ginki. Czasem mam wrażenie, że przyjmuje na akord. Raz dwa i do widzenia - Następną proszę :/

No to się rozpisałam

Dzidzia super torcik Śliczną masz córę - strasznie do Ciebie podobna

Wiesz co.. odebrałam dzisiaj tak samo moją wizytę. NIBY wszystko w miarę ok, ale jednak coś, no ale to na następnej wizycie, następna prosze.


Witam

Jestem już po swojej wizycie.. ;/ wiecie co dzisiaj sobie uświadomiłam!? że jedyny lekarz, który miał na prawdę dobrry kontakt z pacjentką, odpowiadał na każde pytanie bez zbędnych komentarz, nie komentował tego że ktoś jest innego koloru skóry, grubszy,chudszy itd. któremu dzisiaj mimo kryzysu finansowego byłabym w stanie ZAPŁACIĆ za wizytę był dr. D. który zmarł w maju. NO JA TO MAM SZCZĘŚCIE. miałam wspaniałego lekarza a Ci kolejni co wizyte okazują się coraz gorsi...

Niby ostatnia wizyta u tego co obecnie chodze była super- skierowanie na badania, badanie na fotelu szybkie USG żarty w miare na miejscu itd.. wizyta była spoko. A DZISIAJ? no jakaś porażka. nie odść że spóźnił się 45 minut- bo on ma czas przyjść do pracy jeszcze kawcie sobie musiał zrobić, pacjentek pełno.. no ale nic weszłam a ten sobie recepty wypisuje bo chce szybko skończyć prace.. i w międzyczasie przeprowadza wywiad ze mną, jak skończył wypisywac to zaczął pytać o to samo ;/ ja mu mówie że mam wieksze te skurcze, bolą mnie itd a ten mi powiedział : jakby było ttroche kilogramów mniej to by nie bolały. " kurde tak mnie to uderzyło ze masakra. ale nic sie nie odezwalam, powiedział potem ze faktycznie twardy brzuch ale no-spa forte 3 razy dziennie pomoże.. potem USG. szuka i szuka i po jakiś 10 minutach pyta- czuje Pani ruchy? a ja : a czmeu Pan pyta? NO bo musze wiedzieć, na tym etapie to musi Pani czuć ruchy i je liczyć.. no wiec? i mu mówie ze czuje, a on takie wrażenie sprawiał jakby mu kamień z serca spadł, po minucie powiedział- na tym sprzęcie to Pani wiele nie zobaczy, ale z teo co widze to jest ok, łożysko ok, dziecko ok. i potem dalej rozmowa. Pytam o te USG a on do mnie: nie widze konieczności zrobienia i mu mówie ze skoro jest bezpłatnie to chce je mieć bo mi sie należą, to powiedzial że na następnej wizycie mnie zapisze , żeby tak na 35 tydzień wypadło. Ale zrobił z taką wymuszoną miną ta.. no kontrola ciśnienia, morfologia ( swoją drogą zapytał mnie czy na prawdę jest mi szkoda kasy żeby sobie samej robić morf i mocz bo to takie drobne koszty..) mocz... jutro odbieram wyniki. a jeszcze na koniec popatrzył na mnie i mówi : nie wiem czy akurat w tym terminie bede w pracy,ale proszę się zapisać. no ja pierdziele. wiem że on ma w dupie to wszystko, ale do jasnej chol.ery.... ;/ ostatnio miły a dzisiaj na odpier-dol się. i w ogóle trochę mnie 'wyśmiał' i w ogóle ;/ eh.. mamdużo odpoczywać, leki mi przepisał dalej plus NO-SPA FORTE i tyle.

Anoula dopisz mi wizytę 5 września na 8:20

[peppermint patty]

Napisane przez maomami

Wizyta dzisiaj byłą kontrolna, wszystko jest w porządku, szyjka ok, od ostatniej wizyty (01.08) przytyłam 0,5 kg, czyli od samiutkiego początku mam 8,5 kg na plusie, cieszę się bo myślałam że przez te ostatnie dwa tygodnie przybyło mi o wiele więcej bo w sumie tylko jadłam i jadłam

Na SR omawialiśmy plan porodu, jeżeli chciałybyście mogę wrzucić zeskanowany jutro bo dostaliśmy gotowy, tylko do uzupełnienia odpowiedzi więc jest łatwiej. Jest tego 4 strony więc nie będę przepisywać. Jeżeli chodzi o ZZO ja byłam nastawiona że będę prosić o nie i nie wiem dalej jak będzie ale położna nas uświadomiła dzisiaj że to można tylko podać w jakiejś fazie porodu, oczywiście musi być odpowiednie rozwarcie itd, ale w momencie kiedy już mamy urodzić dziecko, przeć to ZZO nie działa i nie podają bo nie byłybyśmy świadome i nie czułybyśmy czy przemy czy nie, tak więc ZZO jest po to żeby nam trochę ulżyć w bólach krzyżowych we wcześniejszych fazach porodu, porównała ból po ZZO do takiego bólu średniej miesiączki, tak że można wtedy trochę odpocząć, ale ZZO może spowolnić akcje

A co do moich zakupów, wybrałam się do dwóch lumpków kupiłam sporo, tak naprawdę same bluzeczki bo to był mój cel. Robiąc pranie i segregując ciuszki uświadomiłam sobie że półśpiochów mam sporo ale mam tylko 3 może 4 kaftaniki, nie miałam żadnej bluzeczki którą bym mogła ubrać do tych półśpiochów, a wydaje mi się jednak że samo body i półśpiochy to za mało zwłaszcza jak dzidziuś będzie mały i w dodatku w zimie.
Kupiłam jeszcze kocyk, grubszy na zimę, jednokolorowy zielony, taki jakiego szukałam, w entliczku pentliczku kosztował całe 34 złote więc cena też fajna i jeszcze kupiłam szczotkę do czyszczenia butelek.

gratuluje wizyty i takich super zakupow,sliczne bluzeczki

co do znieczulenia to ja sie nawet na nie nie nastawiam,teoretycznie u mnie w szpitalu taka opcja jest,ale w praktyce to wyglada tak,ze "nie ma zadnego wolnego anestezjologa",wiec mozna praktycznie uznac,ze nie ma ma....wole nei brac nawet tego pod uwage

Napisane przez dzidziadziumdzia

robią, jeśli jest taka konieczność

Urodziny mojej Panienki

https://plus.google.com/photos/11132...CK6DjaiH6pjtZA

ale imprezka! piekne dziewczyny,tort tez powala
podejrzalam tez ,ze jednym zprezentow byl taki slon wudmuchujacy motylki.kupilismy dokladnie takiego z mezem na urodziny jego siostrzenicy, dostanie dopiero w czartek,mam nadzieje,ze sie sprawdzi,bo zabawa przy tym wyglada na fajna...tylko mala ma 2 lata,wiec trzeba bedzie jej troche pomoc pewnie

Napisane przez De28

A ja sie dzisiaj przejde do lekarza chyba.Wczoraj mialam takie skurcze, ze zaczelam sie bac. Wychodzi na to, ze nawet siedziec nie moge, musze lezec. Bo po godzinie lezenia w lozku przeszlo. Zapytam sie lekarki, czy nie przepisze mi pomocy domowej na te dwa miesiace.Kogos kto chociaz mi 3 pietra 2 razy w tygodniu odkurzy, zmyje podlogi i umyje lazienki.Wiecej mi nie potrzeba. Moja kasa to na szczescie oplaca, ale lekarz musi mi taka pomoc przepisac na recepte.A moja gin jest na urlopie, a drugiej nie trawie.. A wczoraj bylo zle-skurcze byly caly dzien, ale wieczorem juz tak bolalo, ze nie moglam mowic.Jednoczesnie ze skurczami krzyzowymi.
.

[Eluvtus]

Napisane przez issia88

Melduje się w nowym wątku
I witam z rana

U nas leje, a ja wczoraj okna myłam - normalne :/

Miałam się wczoraj odezwać, ale powiem Wam, ze wróciłam po tej wizycie w kiepskim humorze :/ a jeszcze mama mnie wyciągnęła na lumpkowy maraton, wiec padałam na ryjek.

Ogólnie cały czas zastanawiam się czy dobra mam lekarkę. Teoretycznie tak. Chodzę do niej od 2008r jak nie dłużej, moja mama to chyba z ponad 1o lat. Ale jak jestem u niej na wizycie to mam mieszane uczucia.
Szyjka w porządku. Małą widziałam na usg brzusznym, co prawda na tym jej monitorze to ja g**** widzę :/ wydrukowała mi dwa zdjęcia, które są jedną wielką biało-czarną mozaiką na której nic nie widać :/ Mała o dziwo była spokojna, widziałam oczka, buźkę miała cały czas otwarta i myrdala jęzorkiem potem ginka powiedziała, ze cos musi sprawdzić i zapytała o usg genetyczne i nie wiem czemu od razu sobie cos wmówiłam, ze cos może być nie tak :/ ale zapytałam ginki czy wsio w porządku, odpowiedziała, ze jak najbardziej tak. Ale wróciłam do domu i spokoju mi to nie dawało. Powiedziałam to mężowi, kazał zadzwonić i jeszcze raz pogadać z ginka. Zadzwoniłam, a ta żebym się niczym nie martwiła bo dzidzia zdrowa. Ale nie wiem nawet ile wazy Ginka mówi, ze mam dalej twardy brzuch, mimo iż biorę magnez 3x dziennie po 2tabl., ale mówi, ze to raczej taka moja uroda, bo szczuplutka jestem, ale przy następnej wizycie mam mieć KTG bo to już będzie 30tydz i tam sprawdzi czy są jakieś skurcze czy nie. Ogólnie tez wykurzyłam się na te zdjęcia. Bo kurczę cały miesiąc czekam żeby zobaczyć Wiktorie i dupa. Tak się wykurzyłam, ze na sobotę zapisałam nas na 3d/4d. Powiedziałam mężowi, żeby skały srały to ja chce zobaczyć Małą i wiedzieć ze jest wsio w porządku O dziwo powiedział, że nie ma nic przeciwko. Znalazłam w Krk jakąś bardzo dobrą Klinikę i idziemy na 10:30 w sobotę, a potem na Targi Jeszcze trafiłam na promocje, bo takie usg w 25tyg z 260zł kosztuje 199zł Zresztą nawet i pincet bym dała. Może sobie wmówiłam niepotrzebnie, ale nie satysfakcjonują mnie wizyty u mojej ginki. Czasem mam wrażenie, że przyjmuje na akord. Raz dwa i do widzenia - Następną proszę :/

No to się rozpisałam

Dzidzia super torcik Śliczną masz córę - strasznie do Ciebie podobna

Jak mój lekarz robił mi usg to nie dość, że trwało to wieki, to jeszcze wszystko pokazywał kursorem, objaśniał, wyjaśniał, pokazywał po 5 razy buzię, oczka i w ogóle wszystko po kolei co robił. Fakt, słabo było widać, ale wszystko nam tłumaczył (mąż był ze mną)
Ja też przed ciążą byłam szczuplutka, teraz też najgrubsza nie jestem, a jak tylko wyczuł że mam twardy brzuszek, to od razu potrząsnął niebo i ziemię co mam robić. Może dla pewności, idź do innego ginekologa? Wiesz, każdy kiedyś się wypala, a ginekolog to też człowiek... chyba

[issia88]

Napisane przez nasturcja7667

Ludwin&Ludwin, obie robiłyśmy u dr Pośpiech-Gąsior
Knedle

To Wam narobiłam smaka na knedle :P

Ja się zapisałam do Ultramedica na Piłsudzkiego a ile płaciłaś za takie usg 3d??

[peppermint patty]

Napisane przez ryba91

Śliczne zdjecia a jaki tort
Widać że Aliska zadowolona


MOja sistra mi mówiła ze na koniec roku wystawiają przed dom tornistry i książki, na urodzenie dziecka bociany a na ślub też cos tam .. a wyobraźcie sobie że moja szwagierka też wystawiła bociana rzed drzwi jak urodziła..


No nie wierze! pomoc na recepte???? wow. to macie sie super, ja poważnie pomyślę nad wyprowadzką do tych niemiec. a tak poza tym to leć do lekarza, bo to jest niebezpieczne... Albo możemy Ci wysłać z polski no-spę prirytetem 3-4 dni idzie (przynajmniej do mojej mamy jak wysyłam:P)

Wiesz co.. odebrałam dzisiaj tak samo moją wizytę. NIBY wszystko w miarę ok, ale jednak coś, no ale to na następnej wizycie, następna prosze.


Witam

Jestem już po swojej wizycie.. ;/ wiecie co dzisiaj sobie uświadomiłam!? że jedyny lekarz, który miał na prawdę dobrry kontakt z pacjentką, odpowiadał na każde pytanie bez zbędnych komentarz, nie komentował tego że ktoś jest innego koloru skóry, grubszy,chudszy itd. któremu dzisiaj mimo kryzysu finansowego byłabym w stanie ZAPŁACIĆ za wizytę był dr. D. który zmarł w maju. NO JA TO MAM SZCZĘŚCIE. miałam wspaniałego lekarza a Ci kolejni co wizyte okazują się coraz gorsi...

Niby ostatnia wizyta u tego co obecnie chodze była super- skierowanie na badania, badanie na fotelu szybkie USG żarty w miare na miejscu itd.. wizyta była spoko. A DZISIAJ? no jakaś porażka. nie odść że spóźnił się 45 minut- bo on ma czas przyjść do pracy jeszcze kawcie sobie musiał zrobić, pacjentek pełno.. no ale nic weszłam a ten sobie recepty wypisuje bo chce szybko skończyć prace.. i w międzyczasie przeprowadza wywiad ze mną, jak skończył wypisywac to zaczął pytać o to samo ;/ ja mu mówie że mam wieksze te skurcze, bolą mnie itd a ten mi powiedział : jakby było ttroche kilogramów mniej to by nie bolały. " kurde tak mnie to uderzyło ze masakra. ale nic sie nie odezwalam, powiedział potem ze faktycznie twardy brzuch ale no-spa forte 3 razy dziennie pomoże.. potem USG. szuka i szuka i po jakiś 10 minutach pyta- czuje Pani ruchy? a ja : a czmeu Pan pyta? NO bo musze wiedzieć, na tym etapie to musi Pani czuć ruchy i je liczyć.. no wiec? i mu mówie ze czuje, a on takie wrażenie sprawiał jakby mu kamień z serca spadł, po minucie powiedział- na tym sprzęcie to Pani wiele nie zobaczy, ale z teo co widze to jest ok, łożysko ok, dziecko ok. i potem dalej rozmowa. Pytam o te USG a on do mnie: nie widze konieczności zrobienia i mu mówie ze skoro jest bezpłatnie to chce je mieć bo mi sie należą, to powiedzial że na następnej wizycie mnie zapisze , żeby tak na 35 tydzień wypadło. Ale zrobił z taką wymuszoną miną ta.. no kontrola ciśnienia, morfologia ( swoją drogą zapytał mnie czy na prawdę jest mi szkoda kasy żeby sobie samej robić morf i mocz bo to takie drobne koszty..) mocz... jutro odbieram wyniki. a jeszcze na koniec popatrzył na mnie i mówi : nie wiem czy akurat w tym terminie bede w pracy,ale proszę się zapisać. no ja pierdziele. wiem że on ma w dupie to wszystko, ale do jasnej chol.ery.... ;/ ostatnio miły a dzisiaj na odpier-dol się. i w ogóle trochę mnie 'wyśmiał' i w ogóle ;/ eh.. mamdużo odpoczywać, leki mi przepisał dalej plus NO-SPA FORTE i tyle.

Anoula dopisz mi wizytę 5 września na 8:20

ja pierdziele,czytam czasem te wasze wrazenia z wizyt i az mi rece opadaja ja to nei wiem,wrazliwiec jestem pewnie byz ze lzami w oczach wyszla jakby mnie ktos traktowal jako swoj problem,a nie pacjeta...

teraz jeszcze bardziej doceniam chyba swojego lekarza:/ kosi jak za zboze, kasy wydaje sporo...ale nawet nie mam co porownywac. buzkaki na otuche

[dzidziadziumdzia]

Pepper ta młodsza panienka na zdjęciach ma 2 lata i bawi się przy nim na swój sposób-zbiera motylki z podlogi i smieje do nich. Jest ok. Alisa się z nim zaprzyjaznila .

Rybko ty to masz przeboje. Dobrze ze to juz końcówka :/.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Eluvtus]

Napisane przez Kabriela

ale mi nawet owoców przez dwa dni nie wolno, bo mają też dużo cukrów...
obawiam się, że będą to dla mnie dwa bardzo ciężkie dni, bo ja bardzo lubię słodkości i lubię sobie podjeść czegoś dobrego...ale jak mus to mus.


Dzidzia jak mogłabym kpić no co Ty, w życiu nie pozwoliłabym sobie na takie brzydkie zachowanie

A wiecie, że ja ostatnio po tym alarmie gdzie poszłam do szpitala z tą moją przykrą przypadłością pupną, kiedy wróciłam wszystko się miało uspokoić...to niestety do wieczora było dobrze ale wieczorem małżonek zawiózł mnie na SOR, i tam po godzinnym oczekiwaniu na krzesełku zostałam przyjęta ( byłam mega zdziwiona i mile zaskoczona, że to tylko godzina) to lekarz po zbadaniu mnie i oczywiście wyjaśnieniu wszystkiego najdokładniej jak potrafił, na tekst żartowałam, że ciąża to podobno taki wspaniały błogosławiony stan itp... powiedział....PROSZĘ PANI, PRZECIEŻ CIERPIENIE USZLACHETNIA!!!

Czy lekarze nie zdają sobie sprawy z tego, że niektórzy mogą panicznie bać się bólu i na każdą taką wzmiankę? Jak mi poprzednia gin przy cytologi którą baaardzo boleśnie pobrała powiedziała, że poród będzie gorszy i żebym się przyzwyczajała, to myślałam, że ją pieprznę. Mnie to nie ruszy, ale co jeśli trafią się osoby które naprawdę panikują do tego stopnia, że mogą wyrządzić sobie jakąś krzywdę? Nikt wtedy nie udowodni, bo z lekarzami się nie wygra...


Po badaniu zapraszam Cię na przepyszną czekoladę na gorąco made by Marcia

[Dzastin08]

Dzień Dobry

za tygodnie!
Dzidzia, ale Aliska miała fajne urodziny

A mnie dziś wybudzili z twardego snu.. więc od rana trochę pod irytowana jestem...

[dzidziadziumdzia]

Issia ty tez atrakcje :/. I to robią Cico składali przysięgę hipokrayesa. Nie chce się wierzyc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nasturcja7667]

Napisane przez issia88

To Wam narobiłam smaka na knedle :P

Ja się zapisałam do Ultramedica na Piłsudzkiego a ile płaciłaś za takie usg 3d??

Wiesz co, nie pamiętam, chyba 250 albo 300zł. Ale warte swojej ceny. Pani doktor ma swój monitor, a Ty i TŻ patrzycie sobie na taką wielką plazmę na ścianie I na tej plazmie jest dzidziuś, ona kursorem wszystko pokazuje, objaśnia.. Ja miałam też normalne badanie gin i wywiad cały. Wizyta trwała dłuuugo, samo usg coś koło godziny z tego, co pamiętam. No i oni mają najnowocześniejszy sprzęt w Krakowie. Przynajmniej tak mi mój gin mówił i położna.

[Dzastin08]

Napisane przez ryba91

Śliczne zdjecia a jaki tort
Widać że Aliska zadowolona


MOja sistra mi mówiła ze na koniec roku wystawiają przed dom tornistry i książki, na urodzenie dziecka bociany a na ślub też cos tam .. a wyobraźcie sobie że moja szwagierka też wystawiła bociana rzed drzwi jak urodziła..


No nie wierze! pomoc na recepte???? wow. to macie sie super, ja poważnie pomyślę nad wyprowadzką do tych niemiec. a tak poza tym to leć do lekarza, bo to jest niebezpieczne... Albo możemy Ci wysłać z polski no-spę prirytetem 3-4 dni idzie (przynajmniej do mojej mamy jak wysyłam:P)

Wiesz co.. odebrałam dzisiaj tak samo moją wizytę. NIBY wszystko w miarę ok, ale jednak coś, no ale to na następnej wizycie, następna prosze.


Witam

Jestem już po swojej wizycie.. ;/ wiecie co dzisiaj sobie uświadomiłam!? że jedyny lekarz, który miał na prawdę dobrry kontakt z pacjentką, odpowiadał na każde pytanie bez zbędnych komentarz, nie komentował tego że ktoś jest innego koloru skóry, grubszy,chudszy itd. któremu dzisiaj mimo kryzysu finansowego byłabym w stanie ZAPŁACIĆ za wizytę był dr. D. który zmarł w maju. NO JA TO MAM SZCZĘŚCIE. miałam wspaniałego lekarza a Ci kolejni co wizyte okazują się coraz gorsi...

Niby ostatnia wizyta u tego co obecnie chodze była super- skierowanie na badania, badanie na fotelu szybkie USG żarty w miare na miejscu itd.. wizyta była spoko. A DZISIAJ? no jakaś porażka. nie odść że spóźnił się 45 minut- bo on ma czas przyjść do pracy jeszcze kawcie sobie musiał zrobić, pacjentek pełno.. no ale nic weszłam a ten sobie recepty wypisuje bo chce szybko skończyć prace.. i w międzyczasie przeprowadza wywiad ze mną, jak skończył wypisywac to zaczął pytać o to samo ;/ ja mu mówie że mam wieksze te skurcze, bolą mnie itd a ten mi powiedział : jakby było ttroche kilogramów mniej to by nie bolały. " kurde tak mnie to uderzyło ze masakra. ale nic sie nie odezwalam, powiedział potem ze faktycznie twardy brzuch ale no-spa forte 3 razy dziennie pomoże.. potem USG. szuka i szuka i po jakiś 10 minutach pyta- czuje Pani ruchy? a ja : a czmeu Pan pyta? NO bo musze wiedzieć, na tym etapie to musi Pani czuć ruchy i je liczyć.. no wiec? i mu mówie ze czuje, a on takie wrażenie sprawiał jakby mu kamień z serca spadł, po minucie powiedział- na tym sprzęcie to Pani wiele nie zobaczy, ale z teo co widze to jest ok, łożysko ok, dziecko ok. i potem dalej rozmowa. Pytam o te USG a on do mnie: nie widze konieczności zrobienia i mu mówie ze skoro jest bezpłatnie to chce je mieć bo mi sie należą, to powiedzial że na następnej wizycie mnie zapisze , żeby tak na 35 tydzień wypadło. Ale zrobił z taką wymuszoną miną ta.. no kontrola ciśnienia, morfologia ( swoją drogą zapytał mnie czy na prawdę jest mi szkoda kasy żeby sobie samej robić morf i mocz bo to takie drobne koszty..) mocz... jutro odbieram wyniki. a jeszcze na koniec popatrzył na mnie i mówi : nie wiem czy akurat w tym terminie bede w pracy,ale proszę się zapisać. no ja pierdziele. wiem że on ma w dupie to wszystko, ale do jasnej chol.ery.... ;/ ostatnio miły a dzisiaj na odpier-dol się. i w ogóle trochę mnie 'wyśmiał' i w ogóle ;/ eh.. mamdużo odpoczywać, leki mi przepisał dalej plus NO-SPA FORTE i tyle.

Anoula dopisz mi wizytę 5 września na 8:20

Ja pier... co za lekarz.Ryba ty naprawdę masz pecha do tych konowałów


U mnie w szpitalu chyba jest znieczulenie bo niby to typowy szpital ginekologicz-położniczy,ale czy dadzą?coś czytałam że trzeba wyprosić.

[lineczka1989]

Napisane przez ryba91

Jestem już po swojej wizycie.. ;/ wiecie co dzisiaj sobie uświadomiłam!? że jedyny lekarz, który miał na prawdę dobrry kontakt z pacjentką, odpowiadał na każde pytanie bez zbędnych komentarz, nie komentował tego że ktoś jest innego koloru skóry, grubszy,chudszy itd. któremu dzisiaj mimo kryzysu finansowego byłabym w stanie ZAPŁACIĆ za wizytę był dr. D. który zmarł w maju. NO JA TO MAM SZCZĘŚCIE. miałam wspaniałego lekarza a Ci kolejni co wizyte okazują się coraz gorsi...

Niby ostatnia wizyta u tego co obecnie chodze była super- skierowanie na badania, badanie na fotelu szybkie USG żarty w miare na miejscu itd.. wizyta była spoko. A DZISIAJ? no jakaś porażka. nie odść że spóźnił się 45 minut- bo on ma czas przyjść do pracy jeszcze kawcie sobie musiał zrobić, pacjentek pełno.. no ale nic weszłam a ten sobie recepty wypisuje bo chce szybko skończyć prace.. i w międzyczasie przeprowadza wywiad ze mną, jak skończył wypisywac to zaczął pytać o to samo ;/ ja mu mówie że mam wieksze te skurcze, bolą mnie itd a ten mi powiedział : jakby było ttroche kilogramów mniej to by nie bolały. " kurde tak mnie to uderzyło ze masakra. ale nic sie nie odezwalam, powiedział potem ze faktycznie twardy brzuch ale no-spa forte 3 razy dziennie pomoże.. potem USG. szuka i szuka i po jakiś 10 minutach pyta- czuje Pani ruchy? a ja : a czmeu Pan pyta? NO bo musze wiedzieć, na tym etapie to musi Pani czuć ruchy i je liczyć.. no wiec? i mu mówie ze czuje, a on takie wrażenie sprawiał jakby mu kamień z serca spadł, po minucie powiedział- na tym sprzęcie to Pani wiele nie zobaczy, ale z teo co widze to jest ok, łożysko ok, dziecko ok. i potem dalej rozmowa. Pytam o te USG a on do mnie: nie widze konieczności zrobienia i mu mówie ze skoro jest bezpłatnie to chce je mieć bo mi sie należą, to powiedzial że na następnej wizycie mnie zapisze , żeby tak na 35 tydzień wypadło. Ale zrobił z taką wymuszoną miną ta.. no kontrola ciśnienia, morfologia ( swoją drogą zapytał mnie czy na prawdę jest mi szkoda kasy żeby sobie samej robić morf i mocz bo to takie drobne koszty..) mocz... jutro odbieram wyniki. a jeszcze na koniec popatrzył na mnie i mówi : nie wiem czy akurat w tym terminie bede w pracy,ale proszę się zapisać. no ja pierdziele. wiem że on ma w dupie to wszystko, ale do jasnej chol.ery.... ;/ ostatnio miły a dzisiaj na odpier-dol się. i w ogóle trochę mnie 'wyśmiał' i w ogóle ;/ eh.. mamdużo odpoczywać, leki mi przepisał dalej plus NO-SPA FORTE i tyle.

Anoula dopisz mi wizytę 5 września na 8:20

Rybo, Ty to masz przeboje z tymi lekarzami ale już nie długo i będziesz miała spokój

[maomami]

Napisane przez ryba91

Śliczne zdjecia a jaki tort
Widać że Aliska zadowolona


MOja sistra mi mówiła ze na koniec roku wystawiają przed dom tornistry i książki, na urodzenie dziecka bociany a na ślub też cos tam .. a wyobraźcie sobie że moja szwagierka też wystawiła bociana rzed drzwi jak urodziła..


No nie wierze! pomoc na recepte???? wow. to macie sie super, ja poważnie pomyślę nad wyprowadzką do tych niemiec. a tak poza tym to leć do lekarza, bo to jest niebezpieczne... Albo możemy Ci wysłać z polski no-spę prirytetem 3-4 dni idzie (przynajmniej do mojej mamy jak wysyłam:P)

Wiesz co.. odebrałam dzisiaj tak samo moją wizytę. NIBY wszystko w miarę ok, ale jednak coś, no ale to na następnej wizycie, następna prosze.


Witam

Jestem już po swojej wizycie.. ;/ wiecie co dzisiaj sobie uświadomiłam!? że jedyny lekarz, który miał na prawdę dobrry kontakt z pacjentką, odpowiadał na każde pytanie bez zbędnych komentarz, nie komentował tego że ktoś jest innego koloru skóry, grubszy,chudszy itd. któremu dzisiaj mimo kryzysu finansowego byłabym w stanie ZAPŁACIĆ za wizytę był dr. D. który zmarł w maju. NO JA TO MAM SZCZĘŚCIE. miałam wspaniałego lekarza a Ci kolejni co wizyte okazują się coraz gorsi...

Niby ostatnia wizyta u tego co obecnie chodze była super- skierowanie na badania, badanie na fotelu szybkie USG żarty w miare na miejscu itd.. wizyta była spoko. A DZISIAJ? no jakaś porażka. nie odść że spóźnił się 45 minut- bo on ma czas przyjść do pracy jeszcze kawcie sobie musiał zrobić, pacjentek pełno.. no ale nic weszłam a ten sobie recepty wypisuje bo chce szybko skończyć prace.. i w międzyczasie przeprowadza wywiad ze mną, jak skończył wypisywac to zaczął pytać o to samo ;/ ja mu mówie że mam wieksze te skurcze, bolą mnie itd a ten mi powiedział : jakby było ttroche kilogramów mniej to by nie bolały. " kurde tak mnie to uderzyło ze masakra. ale nic sie nie odezwalam, powiedział potem ze faktycznie twardy brzuch ale no-spa forte 3 razy dziennie pomoże.. potem USG. szuka i szuka i po jakiś 10 minutach pyta- czuje Pani ruchy? a ja : a czmeu Pan pyta? NO bo musze wiedzieć, na tym etapie to musi Pani czuć ruchy i je liczyć.. no wiec? i mu mówie ze czuje, a on takie wrażenie sprawiał jakby mu kamień z serca spadł, po minucie powiedział- na tym sprzęcie to Pani wiele nie zobaczy, ale z teo co widze to jest ok, łożysko ok, dziecko ok. i potem dalej rozmowa. Pytam o te USG a on do mnie: nie widze konieczności zrobienia i mu mówie ze skoro jest bezpłatnie to chce je mieć bo mi sie należą, to powiedzial że na następnej wizycie mnie zapisze , żeby tak na 35 tydzień wypadło. Ale zrobił z taką wymuszoną miną ta.. no kontrola ciśnienia, morfologia ( swoją drogą zapytał mnie czy na prawdę jest mi szkoda kasy żeby sobie samej robić morf i mocz bo to takie drobne koszty..) mocz... jutro odbieram wyniki. a jeszcze na koniec popatrzył na mnie i mówi : nie wiem czy akurat w tym terminie bede w pracy,ale proszę się zapisać. no ja pierdziele. wiem że on ma w dupie to wszystko, ale do jasnej chol.ery.... ;/ ostatnio miły a dzisiaj na odpier-dol się. i w ogóle trochę mnie 'wyśmiał' i w ogóle ;/ eh.. mamdużo odpoczywać, leki mi przepisał dalej plus NO-SPA FORTE i tyle.

Anoula dopisz mi wizytę 5 września na 8:20

Kurde no rozumiem że można mieć np gorszy dzień ale przecież przychodzisz do niego ze skurczami, w zaawansowanej ciąży, po pobycie w szpitalu to chyba kurde powinien sie Tobą zająć porządnie.
Ręce opadają na tych lekarzy.
Leż, odpoczywaj, łykaj leki i zostało Ci tylko dbanie bardzo o siebie bo służba zdrowia