Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[23Paula23]

Napisane przez mona1

Ciekawe te butelki Dr Brown's ten system "antykolkowy" mnie zachęca fajnie że wkleiłaś

Dziewczyny sprawdziłam na str internetowej szpitala w którym chcę rodzić i tam jest napisana wyprawka do szpitala i wygląda to tak:

Niezbędne dokumenty
dowód tożsamości
ubezpieczenie
NIP pracodawcy lub NIP własny (w przypadku prowadzenia własnej działalności gospodarczej)
karta przebiegu ciąży
oryginały wyników badań z okresu ciąży (grupa krwi i Rh, morfologia i badanie moczu, HBS, WR, wyniki badań USG, inne istotne wyniki badań czy konsultacji)

Rzeczy dla MAMY

Na czas porodu:
koszula nocna,
pomadka ochronna do ust (wysuszają się podczas oddychania)
woda mineralna niegazowana
zegarek do określania czasu skurczów

Na okres poporodowy

majtki jednorazowe, lub siateczkowe
koszula nocna do karmienia
szlafrok
kapcie (ewentualnie klapki pod prysznic)
dwa biustonosze do karmienia
przybory toaletowe, ręczniki
telefon i ładowarka
książka do czytania, gdy dziecko śpi,

Rzeczy dla MALUCHA

maluch będzie ubrany w koszulki szpitalne, a jego ciuszki będą potrzebne dopiero na wyjście do domu.

i wygląda na to ze ja nie będę potrzebować tych wszystkich podkładek, ale nic nie napisali o pieluszkach dla dziudziusia więc pewnie tak jak mmhym będę je potrzebować dopiero na wyjście zwracam honor, nie wszędzie stan służby zdrowia jest tak fatalny jak myślałam

Ja tam wole mieć swoje podpaski, podkłady żeby mi nie wyskoczyli z jakaś lignina czy watą tym bardziej że mi to nie zginie bo jak nie wykorzystam w szpitalu to wykorzystam w domu przecież potrzebować będę tego kilka tygodni Wole nosić niż się prosić...

Napisane przez mariolasl

To Twoje dziekco i bedziesz robic jak uwazasz
tutaj wiecej na ten temat

jesli bede uzywac butelek, to na pewno bede sterylizowac, ale to ja

Mamy bardzo chwala i naprawde mowia, ze ich dzieci nie mialy kolek
duzo mycia, ale mysle, ze jak mozna nie miec kolek, to chyba warto

moze sa jeszcze jakies inne antykolkowe, nie wiem, nie szukalam

To ja będę wyrodną matką bo ja owszem wysterylizuje na początku a potem co jakiś czas co tydzień? napewno nie po każdym użyciu nie będę mojego dziecka przyzwyczajać do czegoś czego nie zamierzam robić do końca karmienia

Napisane przez justine_87

Juhuu mamy nowy wątek

Witaj Zanim się obejrzysz skończysz I trymestr



Całkowicie Cię rozumiem... Ale dojrzewam do myśli o L4. Pracując w szkole, co prawda dla dorosłych przewija się wokół mnóstwo chorych, zakatarzonych i zakichanych osób, które potrafią przyjść z gorączką :/
Dzidziuś jest najważniejszy i nikt poza nami się o niego nie będzie martwił


Siejesz panikę Ale naprawdę powinnam pomyśleć chociaż o kupnie piżamy "do szpitala" i jakiś podstawowych akcesoriów (wyjściowe kapciuchy?), bo choć moja mama zawsze odkłada te lepsze rzeczy "do lekarza", to jakoś nie wyniosłam tego z domu


Jaka cena... Strasznie drogo...

Co do kupna ubranek, kosmetyków, przeróżnych akcesoriów - zaczynam doceniać rady mojej siostry Jest nieźle obcykana Jeśli jej się udało to wszystko ogarnąć i dla mnie jest nadzieja

Moja droga to wyobraź sobie że ja w domu sypiam w koszulkach albo szorty i top nienawidzę piżam i z racji tego nie posiadałam ani 1. Ostatnio jak dostałam pilne skierowanie do szpitala to teściowa wyciągnęła swoją nową piżamkę która leżakowała u niej na taki właśnie wypadek bo jak by nie to to bym chyba z golą dupą pojechała
Zobacz ile dziewczyn niepokoi się jakimiś bolami jada na IP(w nocy) i zostają na obserwacje w naszym wypadku uważam za konieczność posiadanie piżamki bo nigdy nie wiadomo

---------------------

Co do butelek kupię 2 mała i dużą bo zamierzam karmić piersią i mam nadzieje że mi się to uda jeśli nie to wtedy zakupie więcej.

----------------------

Patrząc na to co piszecie będę "wyrodną matką" zamierzam wychowywać moje dziecko wśród bakterii i nie sterylnych warunków. Uważam że jeśli od małego przyzwyczaję dziecko do tego to będę dobrze a nie będę je trzymać pod kloszem sterylności kiedyś ten klosz zdejmę a ono mi będzie non stop chorować... Będę prać w normalnym proszku, używać "zwykłych kosmetykow a nie po 100zł za buteleczkę", nie będę sterylizować butelek 5x dziennie, nie będę prasować wszystkich ubranek przed każdym założeniem, karmiąc piersią będę w miarę normalnie jadła (oczywiście zrezygnuje z niektórych rzeczy) ale nie będę się głodzić samą marchewką od małego będę o nie normalnie dbać oczywiście jeśli życie nie zweryfikuje moich planów bo jeśli okaże się że normalny proszek uczula będę używać "dzidziusiowych", jeśli kosmetyki uczulą będę używać tych drogich ale na początek jeśli nie będzie takiej potrzeby nie będę sobie utrudniać życia bo wiem że na początku będzie mi wystarczająco ciężko... ALE TO JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE ZDANIE szanuje wasze poglądy i decyzje.

[Ela87]

Napisane przez lutien

Właśnie nie jestem ani w grupie wiekowej ani podwyższonego ryzyka Może faktycznie przez to krwawienie, bo było ono b.silne i długie (10dni). W sumie to się cieszę, że nie będę musiała płacić. Oby tylko wszystkie badania było ok Wizytę mam za tydzień, ale na poprzedniej było wszystko w porządku

Moze chodzisz prywatnie i to masz w cenie. w kazdym badz razie tez bym sie cieszyla :-P

Napisane przez margo80

po to majty, żeby trzymały podpaskę. wyobrażasz sobie używanie podpasek bez majtek?

trzymaj się, dobrze, że pojechałaś.

Ale po co przewiewne majty, jak podpaski nie sa przewiewne, siec i tak krocze nie bedzie sie wietrzyc...
Przeraza mnie to dochodzenie do sieBie po porodzie



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rossa1988]

Napisane przez Edzia400

witam was dziewczyny no ja znów z doskoku ale obiecuje ze bede czytać zaległosci ...

odebralam wynik powtórzonego badania na toxo i dalej nic nie wiem ostatnio igg 66.00 teraz 77,00
normy nieobecne (6,4)
watpliwe od( 6,4-9,9)
obecne (10)
(imm miałam niepewne a teraz mam o.66 czyli (-)
nieobecne do 0.90
watpliwe od 0,90-0,99
obecne 1.0

martwie sie troche bo jednak igg mi wzrosło o 10

rozumie ktos cos z tego niby im mi spadło

A konsultowałaś to z jakimś lekarzem? sama mam niepewne wyniki, ale specjalista zakaźnik przy igg dodatnim (aż 650) i igm wątpliwym nie zakwalifikował mnie do brania antybiotyku, a robiłaś awidność? ja aktualnie czekam na wynik.. to badanie ma na celu mniej więcej określić kiedy było zakażenie toxo, bo że było to świadczy dodatnie igg.

Jeśli aktualnie masz igg dodatnie a igm ujemne to na moje oko to stare zakażenie.

[Castia]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ja tylko przelewałam wrzątkiem ale wiem, że jestem w ogromnej mniejszości U nas było wszystko ok, żadnych kolek, biegunek itp. Około 4 miesiąca stopniowo przestawałam.

Myślę, że nie. Pierwszą butelką jaką miałam była butelka Avent otrzymana w gratisach od położnej Później dokupiłam chyba dwie małe 150 ml i w miarę jak dziecko rosło - większe.

Zasysamy tak już trzeci rok i nikt się jeszcze gilami nie najadł

ja to przelałam wrzątkiem butelkę parę razy, nie przypominam sobie żebym serylizowała także też jestem w tej mniejszości
ale moja mała była antybutelkowa - więc może dlatego nie mam pojęcia o sterylizacji itp

hehe ja też zasystam Fridą 2,5 roku i nie wiem jak gile smakują

[koziemleko]

Napisane przez Edzia400

witam was dziewczyny no ja znów z doskoku ale obiecuje ze bede czytać zaległosci ...

odebralam wynik powtórzonego badania na toxo i dalej nic nie wiem ostatnio igg 66.00 teraz 77,00
normy nieobecne (6,4)
watpliwe od( 6,4-9,9)
obecne (10)
(imm miałam niepewne a teraz mam o.66 czyli (-)
nieobecne do 0.90
watpliwe od 0,90-0,99
obecne 1.0

martwie sie troche bo jednak igg mi wzrosło o 10

rozumie ktos cos z tego niby im mi spadło

Wydaje mi się, że to stare zakażenie. Jak będziesz u gina to pokaż mu wyniki, dla pewności

Napisane przez Ela87

Przeraza mnie to dochodzenie do sieBie po porodzie

Mnie też. A także pierwsze tygodnie życia z maluszkiem

[Castia]

Napisane przez Ela87

Przeraza mnie to dochodzenie do sieBie po porodzie
.

to prawda do nic przyjemnego ale nie jest źle. dla mnie najgorszym momentem po porodzie bylo zrobienie kupy
myślałam że drugi dziecko urodzę - serio. to coś strasznego. mam traumę do dziś haha

[koziemleko]

Myślicie, że w II trymestrze można pokręcić trochę hula-hopem?
Brakuje mi ruchu

[kate1623]

Napisane przez 23Paula23

Patrząc na to co piszecie będę "wyrodną matką" zamierzam wychowywać moje dziecko wśród bakterii i nie sterylnych warunków. Uważam że jeśli od małego przyzwyczaję dziecko do tego to będę dobrze a nie będę je trzymać pod kloszem sterylności kiedyś ten klosz zdejmę a ono mi będzie non stop chorować... Będę prać w normalnym proszku, używać "zwykłych kosmetykow a nie po 100zł za buteleczkę", nie będę sterylizować butelek 5x dziennie, nie będę prasować wszystkich ubranek przed każdym założeniem, karmiąc piersią będę w miarę normalnie jadła (oczywiście zrezygnuje z niektórych rzeczy) ale nie będę się głodzić samą marchewką od małego będę o nie normalnie dbać oczywiście jeśli życie nie zweryfikuje moich planów bo jeśli okaże się że normalny proszek uczula będę używać "dzidziusiowych", jeśli kosmetyki uczulą będę używać tych drogich ale na początek jeśli nie będzie takiej potrzeby nie będę sobie utrudniać życia bo wiem że na początku będzie mi wystarczająco ciężko... ALE TO JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE ZDANIE szanuje wasze poglądy i decyzje.

Nie udzielałam się w tej dyskusji bo jakoś nie czułam potrzeby , a teraz widzę że wyjełaś mi z głowy wszystko co w tej kwestii myślę także dziękuje

Mam takie same zdanie co Paula i jeśli da radę to będe się tego trzymać

[teQiba]

Napisane przez Brzuchatka

Ty mnie cały czas straszysz. Też mam nisko łożysko. Na razie nic się nie dzieje. Lekarz nic nie mówił, że to źle. I tylko czekam i się martwię...

Nie denerwuj sie, moze u Ciebie sie nie odezwie to lozysko Tego Ci zycze

Napisane przez margo80

po to majty, żeby trzymały podpaskę. wyobrażasz sobie używanie podpasek bez majtek?

A u mnie w szpitalu z tego co wiem zabraniaja majtow - kaza chodzic ze scisnietymi nogami z ta podpaska

Wlasnie jestem po kolejnym badaniu - inny lekarz stwierdzil ze to wlasnie to lozysko i musze to wylezec.
Pytam sie do kiedy zostaje w szpitalu - a on odpowiedzial, ze "dopoki sie lozysko nie podniesie, conajmniej do przyszlego czwartku"
W pracy sie zaplacza - no ale trudno, dziecko wazniejsze.

[kate1623]

Napisane przez koziemleko

Myślicie, że w II trymestrze można pokręcić trochę hula-kopem?
Brakuje mi ruchu

Osobiście bym odradziła może spróbuj spacerów?

[teQiba]

Napisane przez Castia

to prawda do nic przyjemnego ale nie jest źle. dla mnie najgorszym momentem po porodzie bylo zrobienie kupy
myślałam że drugi dziecko urodzę - serio. to coś strasznego. mam traumę do dziś haha

Poprawilas mi humor

[marima]

Napisane przez 23Paula23

Patrząc na to co piszecie będę "wyrodną matką" zamierzam wychowywać moje dziecko wśród bakterii i nie sterylnych warunków. Uważam że jeśli od małego przyzwyczaję dziecko do tego to będę dobrze a nie będę je trzymać pod kloszem sterylności kiedyś ten klosz zdejmę a ono mi będzie non stop chorować... Będę prać w normalnym proszku, używać "zwykłych kosmetykow a nie po 100zł za buteleczkę", nie będę sterylizować butelek 5x dziennie, nie będę prasować wszystkich ubranek przed każdym założeniem, karmiąc piersią będę w miarę normalnie jadła (oczywiście zrezygnuje z niektórych rzeczy) ale nie będę się głodzić samą marchewką od małego będę o nie normalnie dbać oczywiście jeśli życie nie zweryfikuje moich planów bo jeśli okaże się że normalny proszek uczula będę używać "dzidziusiowych", jeśli kosmetyki uczulą będę używać tych drogich ale na początek jeśli nie będzie takiej potrzeby nie będę sobie utrudniać życia bo wiem że na początku będzie mi wystarczająco ciężko... ALE TO JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE ZDANIE szanuje wasze poglądy i decyzje.

Na pewno żadna z Nas nie uzna że będziesz wyrodną matką każda z nas będzie postępować tak jak to będzie uważała za słuszne, chociaż ja osobiście lubię poczytać/posłuchać różne opinie na wiele tematów, żeby wyrobić swoje zdanie i fajne jest to że możemy tutaj na forum kulturalnie powymieniać się poglądami, bo przecież nikt nikomu nie mówi co i jak ma robić- przynajmniej ja nie odnoszę takiego wrażenia.

ja chyba na początek kupię specjalny proszek dla dzieci, ale tak się zastanawiam czy faktycznie to ma sens, bo przecież maluszek będzie miał kontakt z naszymi ubraniami, pościelami które są prane w zwykłym proszku mam nadzieję że uda mi się karmić piersią więc nie będę musiała martwić się sterylizacja, ale gdyby się nie udało to chyba będę sterylizować przez 1 miesiąc chociażby, ale zakupię wtedy większą ilośc buteleczek żeby wszystko wysterylizować za jednym razem prasować wszytskie ubranka również zamierzam przez miesiąc/dwa, chyba za leniwa jestem ogólnie też nie chciałabym za bardzo sterylizować wszystkiego, bo i tak nie uchronię dziecka przed bakteriami, ale chciałabym zachowac umiar ze wszystkim

[Castia]

Paula z małymi wyjątkami robiłam podobnie i moja córka ma się dobrze. nawet bardzo

teQiba cieszę się pracą się nie przejmuj. teraz nic nie jest ważniejsze niż dziecko!

[koziemleko]

Napisane przez kate1623

Osobiście bym odradziła może spróbuj spacerów?

Właśnie pogoda nie sprzyja
Mam małe mieszkanko i nie mam gdzie się po nim ruszyć. A nie lubię ćwiczeń w których trzeba wykonywać określoną ilość powtórzeń. Nudzi mnie to i zniechęcam się. W takim razie zainwestuje w dużą piłkę i będę kicać przed telewizorem

Napisane przez teQiba

A u mnie w szpitalu z tego co wiem zabraniaja majtow - kaza chodzic ze scisnietymi nogami z ta podpaska

Ciekawe jak komuś by tak spadła na korytarzu podczas spaceru do wc

[marima]

Napisane przez teQiba

Pytam sie do kiedy zostaje w szpitalu - a on odpowiedzial, ze "dopoki sie lozysko nie podniesie, conajmniej do przyszlego czwartku"
W pracy sie zaplacza - no ale trudno, dziecko wazniejsze.

Dziecko najwazniejsze, więc grzecznie leż w szpitalu i odpoczywaj a jeżeli będa zalecenia od lekarza że musisz leżeć w domu to bez wahania weź L4
ja dopóki dobrze się czuję i nieźle funkcjonuję to zamierzam pracować jak długo się da, ale gdyby coś z maluchem byłoby nie tak <odpukać> to na pewno przystopuję

[bebe97]

teqiba trzymaj się! wszystko jest i będzie dobrze.

Co do majtek w szpitalu, nie wiem, czy we wszystkich, ale zabraniają, podobnie jak sztucznego mleka dla dzieci itp. A matki i tak to wszystko przynoszą i używają za cichym przyzwoleniem położnych. Chociaż też widziałam na własne oczy ofiary losu, które drobiły po korytarzu jak gejsze ze ściśniętym wkładem między nogami bez majtek...

Nadto te siatkowe majtki są świetne po cc, bo skóra w miejscu szycia oddycha

Miałam sterylizator, więc go używałam, szybko go zapełniałam butelkami, smoczkami i laktatorem, ale jak mi się nie chciało a trzeba było szybko, to wyparzałam flachę i już i tez było dobrze. Tyle, że Marcela zaczęłam dokarmiać butlą jak miał ok. 3 miesiące. Trochę na własne "życzenie", bo chciałam spotkać się z koleżankami na kilka godzin bez dziecka, ściągnęłam mleko i jak mały raz posmakował, jak łatwo leci mleko z butelki, tak przez następne kilka miesięcy miałam niespodzianki codziennie, raz jadł z piesi cały dzień, innym razem dwa razy dziennie ssał, a resztę już ściągane przez butelkę.

[23Paula23]

Napisane przez kate1623

Nie udzielałam się w tej dyskusji bo jakoś nie czułam potrzeby , a teraz widzę że wyjełaś mi z głowy wszystko co w tej kwestii myślę także dziękuje

Mam takie same zdanie co Paula i jeśli da radę to będe się tego trzymać

Widzisz ja natomiast się wypowiedziałam bo uważam że nic złego nie zrobiłam nikogo nie krytykuje a i mam prawo do własnego zdania Każda z nas ma jakiś swój "plan" który i tak nam zycie jeszcze zweryfikuje i po to jesteśmy tu żeby się dzielić swoimi poglądami :P Ja nabrałam takiego zdania po czytaniu innych i po słuchaniu problemów koleżanek z których wiele żałuje że przyzwyczaiły dzieci do np prania w dzidziusiowym proszku bo teraz kilka lata ma mały i dalej jedzie na dzidziusiowym bo nie może go odzwyczaić ale jeśli jakaś mama na taki plan żeby przez lata prać w takim proszku to nie widzę w tym nic złego

Widzisz akurat moja sytuacja w domu wygląda że mam ciężko chorą teściową (nowotwór płuca) którą muszę się opiekować prać, karmić nawet i kąpać, tż pracuje do późna i szczerze mówiąc jak dojdzie dzidzia będę miała wystarczająco dużo na głowie, ciężko mi będzie znaleźć czas na to żeby butelki sterylizować 5x dziennie czy codziennie prasować sterty ciuszków i jeśli dam rade takie rzeczy ominąć to z chęcią z nich zrezygnuje chyba że będę musiała to już jak mus to mus. Oczywiście na początku będzie ze mną tż z 2 tygodnie więc będzie mi dużo pomagał ale co potem?

[justine_87]

Napisane przez Rossa1988

ja miałam w I trymestrze, posiewu nie robiłam, dostałam furagin an bodajże 7 dni i po powtórnym badaniu moczu wszystko było w porządku.

Mnie kazał najpierw zrobić posiew... Choć myślę, że bakterie wyszły przez skażoną próbkę, bo nie mam żadnych dolegliwości

Napisane przez lutien

Ja mam bakterie w moczu cały czas od...10 lat Nic nie pomaga, zawsze wracają, więc jak masz jakieś pytania to pisz, bo obeznana w temaccie jestem.

A jaki to ból w pośladku? Bo jak ja byłam w ciązy to od kręgosłupa mi promieniowało na pośladek. Nie dało się leżeć,chodzić, siedzieć. Pomagało, jak kładłam się na boku a między nogi wkładałam dwie ogromne poduszki i tak rozkraczona spałam

Dziękuję
Ból promieniuje dokładnie z serca pośladka
I jakby piorunem rozchodzi się po całej nodze na pięcie kończąc - zawsze dotyczy tylko tej jednej nogi... Może profilaktycznie spróbuję Twojego sposobu z poduszkami

Napisane przez Pralinka_90

Klejem w drugą stronę Swoją drogą raz tak w pośpiechu zrobiłam na szczęście byłam 3 dni po depilacji

Moja koleżanka niestety nie została uświadomiona w wieku dojrzewania, jak instaluje się te higieniczne cudo i podczas pierwszego okresu zamontowała podpaskę klejem do góry

Napisane przez kate1623

Szczerze bardzo dziwny ten Twój gin Mój przy dopochwowym to nawet mi potwierdził płeć i wszystko mi pokazywał. Z twego opisu to lekarz sprawił wrażenie znudzonego byle odklepać co najważniejsze i poszłaa .
Co do bólu to może ta rwa kulszowa? Dużo dziewczyn się na to skarży w ciąży

Nie mogę narzekać, że był znudzony, bo mierzył dokładnie szyjkę podając mi wymiary, ale ja nie miałam w głowie słuchanie o szyjce Zmierzył główkę dzidziusia, mówił, że ładnie rośnie, puścił na głośniki bijące serduszko i tylko uśmiechając się patrzył na moją reakcję Pytał się o pracę, czy chcę zwolnienie, jak się czuję i dlaczego nie przytyłam
Jak na razie schudłam 2kg w porównaniu do wagi wyjściowej...
I tak nadrobię, na pewno nadrobię

Napisane przez 23Paula23

Ja tam wole mieć swoje podpaski, podkłady żeby mi nie wyskoczyli z jakaś lignina czy watą tym bardziej że mi to nie zginie bo jak nie wykorzystam w szpitalu to wykorzystam w domu przecież potrzebować będę tego kilka tygodni Wole nosić niż się prosić...



To ja będę wyrodną matką bo ja owszem wysterylizuje na początku a potem co jakiś czas co tydzień? napewno nie po każdym użyciu nie będę mojego dziecka przyzwyczajać do czegoś czego nie zamierzam robić do końca karmienia



Moja droga to wyobraź sobie że ja w domu sypiam w koszulkach albo szorty i top nienawidzę piżam i z racji tego nie posiadałam ani 1. Ostatnio jak dostałam pilne skierowanie do szpitala to teściowa wyciągnęła swoją nową piżamkę która leżakowała u niej na taki właśnie wypadek bo jak by nie to to bym chyba z golą dupą pojechała
Zobacz ile dziewczyn niepokoi się jakimiś bolami jada na IP(w nocy) i zostają na obserwacje w naszym wypadku uważam za konieczność posiadanie piżamki bo nigdy nie wiadomo

---------------------

Co do butelek kupię 2 mała i dużą bo zamierzam karmić piersią i mam nadzieje że mi się to uda jeśli nie to wtedy zakupie więcej.

----------------------

Patrząc na to co piszecie będę "wyrodną matką" zamierzam wychowywać moje dziecko wśród bakterii i nie sterylnych warunków. Uważam że jeśli od małego przyzwyczaję dziecko do tego to będę dobrze a nie będę je trzymać pod kloszem sterylności kiedyś ten klosz zdejmę a ono mi będzie non stop chorować... Będę prać w normalnym proszku, używać "zwykłych kosmetykow a nie po 100zł za buteleczkę", nie będę sterylizować butelek 5x dziennie, nie będę prasować wszystkich ubranek przed każdym założeniem, karmiąc piersią będę w miarę normalnie jadła (oczywiście zrezygnuje z niektórych rzeczy) ale nie będę się głodzić samą marchewką od małego będę o nie normalnie dbać oczywiście jeśli życie nie zweryfikuje moich planów bo jeśli okaże się że normalny proszek uczula będę używać "dzidziusiowych", jeśli kosmetyki uczulą będę używać tych drogich ale na początek jeśli nie będzie takiej potrzeby nie będę sobie utrudniać życia bo wiem że na początku będzie mi wystarczająco ciężko... ALE TO JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE ZDANIE szanuje wasze poglądy i decyzje.

Mam takie same plany Choć pewnie dużo rzeczy zweryfikuje życie.. Uczulenia dziecka lub nasza niemożność karmienia piersią... Różnie może być...

[Brzuchatka]

Pod koniec starego wątku chyba pisałyśmy o tym słodzeniu sobie. Mi to nie odpowiada, bo nie zamierzam tylko każdemu przytakiwać, że ja też tak myślę i wszystkie macie rację i z każdą się zgadzam bo to nieprawda, z resztą tak się nie da.

Forum jest po to, żeby wymieniać się poglądami i każdy ma prawo do swojego zdania a i tak każda będzie robiła co chce. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam ale przedstawiam tylko swoje zdanie. Nic obraźliwego w moich wypowiedziach nie było.


No chyba, że się mylę, to mnie wyprowadźcie z błędu.

[kate1623]

Napisane przez 23Paula23

Widzisz ja natomiast się wypowiedziałam bo uważam że nic złego nie zrobiłam nikogo nie krytykuje a i mam prawo do własnego zdania Każda z nas ma jakiś swój "plan" który i tak nam zycie jeszcze zweryfikuje i po to jesteśmy tu żeby się dzielić swoimi poglądami :P Ja nabrałam takiego zdania po czytaniu innych i po słuchaniu problemów koleżanek z których wiele żałuje że przyzwyczaiły dzieci do np prania w dzidziusiowym proszku bo teraz kilka lata ma mały i dalej jedzie na dzidziusiowym bo nie może go odzwyczaić ale jeśli jakaś mama na taki plan żeby przez lata prać w takim proszku to nie widzę w tym nic złego

Widzisz akurat moja sytuacja w domu wygląda że mam ciężko chorą teściową (nowotwór płuca) którą muszę się opiekować prać, karmić nawet i kąpać, tż pracuje do późna i szczerze mówiąc jak dojdzie dzidzia będę miała wystarczająco dużo na głowie, ciężko mi będzie znaleźć czas na to żeby butelki sterylizować 5x dziennie czy codziennie prasować sterty ciuszków i jeśli dam rade takie rzeczy ominąć to z chęcią z nich zrezygnuje chyba że będę musiała to już jak mus to mus. Oczywiście na początku będzie ze mną tż z 2 tygodnie więc będzie mi dużo pomagał ale co potem?

Rozumiem Cię . Ja z kolei mam wokół mnóstwo koleżanek z dziećmi i duuuużo się nasłuchałam stąd też bardzo dużo wiedzy wyniosłam. Dzięki temu wyrobiłam sobie własne zdanie w niektórych sprawach i jak widać jest takie samo jak Twoje
Nie chciałam się jeszcze w tej kwestii wypowiadać bo czuje że jest dla mnie dość odległa, bardziej jestem na etapie wyprawki, wózka i fotelika

[justine_87]

Napisane przez Castia

to prawda do nic przyjemnego ale nie jest źle. dla mnie najgorszym momentem po porodzie bylo zrobienie kupy
myślałam że drugi dziecko urodzę - serio. to coś strasznego. mam traumę do dziś haha

Jeju... Kobieta to ma przechlapane

Napisane przez koziemleko

Myślicie, że w II trymestrze można pokręcić trochę hula-hopem?
Brakuje mi ruchu

Jak się nie zaklinujesz...
Ja bym zrezygnowała hula-hop - nie chciałabym obijać dziecka... Ktoś wcześniej zaproponował spacery - też byłabym za nimi

Napisane przez teQiba

A u mnie w szpitalu z tego co wiem zabraniaja majtow - kaza chodzic ze scisnietymi nogami z ta podpaska

Wlasnie jestem po kolejnym badaniu - inny lekarz stwierdzil ze to wlasnie to lozysko i musze to wylezec.
Pytam sie do kiedy zostaje w szpitalu - a on odpowiedzial, ze "dopoki sie lozysko nie podniesie, conajmniej do przyszlego czwartku"
W pracy sie zaplacza - no ale trudno, dziecko wazniejsze.

A jednak łożysko... Ważne, żebyś leżała plackiem cały ten tydzień i będzie dobrze - musi! Zaciskam mocno kciukasy za Was i za to, żebyś trafiła na spokojne współlokatorki na sali

Co do podpasek i podkładów - w moim szpitalu (sis rodziła niecały rok temu - a ja z nią) pilnują, żeby nie zakładać majtek Podczas zaczynających się skurczów nosiła też podkład (mega długa podpacha!) trzymając go ręką

[asienka213]

paula bedziesz raczej normalna matka a nie wyrodna

ja przyznam, ze troche nie rozumiem tego szumu o ta sterylizacje i ze niby czas zajmuje przeciez mycie zajmuje go duzo wiecej a ten parowar wystraczy wlaczyc 1 dziennie Ja sobie go kupilam, bo moja cora od poczatku byla butelkowa i co tu duzo mowic, z wygody Tak samo jak mam zmywarke do mycia naczyn to i sobie kupilam urzadzenie do mycia butelek, bo jestem wygodnicka i juz Nie znaczy to tez ze wychowuje w sterylnych warunkach

[justine_87]

Napisane przez 23Paula23

Widzisz akurat moja sytuacja w domu wygląda że mam ciężko chorą teściową (nowotwór płuca) którą muszę się opiekować prać, karmić nawet i kąpać, tż pracuje do późna i szczerze mówiąc jak dojdzie dzidzia będę miała wystarczająco dużo na głowie, ciężko mi będzie znaleźć czas na to żeby butelki sterylizować 5x dziennie czy codziennie prasować sterty ciuszków i jeśli dam rade takie rzeczy ominąć to z chęcią z nich zrezygnuje chyba że będę musiała to już jak mus to mus. Oczywiście na początku będzie ze mną tż z 2 tygodnie więc będzie mi dużo pomagał ale co potem?

Hmm... Wybacz, ale dla mnie to dziwne, że musisz opiekować się swoją teściową... Ja rozumiem - to matka Twojego TŻ-ta, ale nie zgodziłabym się na taki układ
Tak samo nie wymagałabym, żeby mój TŻ karmił/kąpał/ubierał moją matulę, bo od tego ma SWOJE dzieci, tak ja nie zgodziłabym się na tak pracochłonną opiekę (zakupy, wożenie po lekarzach, sprzątanie mieszkania, pranie, pomoc z doskoku - to dla mnie normalna rzecz, ale jesteś synową a nie pielęgniarką 24 godziny na dobę...).
No tak to widzę

[magduś2]

Dziękuję za wszelkie odpowiedzi na temat butelek, najbardziej za te od dziewczyn, które już mają dziecko.
Zrobię tak jak miałam zamiar zrobić, czyli kupię ten zestaw bo nie chodzi o to, że ja mam zamiar od porodu karmić butelką ale lubię mieć wszystko przygotowane. Moje dwie znajome na szybko biegły do apteki po wyjściu ze szpitala bo się okazało, że ich pokarm nie wystarczał i trzeba dziecko dokarmiać. Wolę być przygotowana na taką sytuację. Butelki tak czy siak się kiedyś przydadzą a ja już je będę miała.

[lutien]

Napisane przez magduś2

Dziękuję za wszelkie odpowiedzi na temat butelek, najbardziej za te od dziewczyn, które już mają dziecko.
Zrobię tak jak miałam zamiar zrobić, czyli kupię ten zestaw bo nie chodzi o to, że ja mam zamiar od porodu karmić butelką ale lubię mieć wszystko przygotowane. Moje dwie znajome na szybko biegły do apteki po wyjściu ze szpitala bo się okazało, że ich pokarm nie wystarczał i trzeba dziecko dokarmiać. Wolę być przygotowana na taką sytuację. Butelki tak czy siak się kiedyś przydadzą a ja już je będę miała.

Ja też wolę dmuchać na zimne Lepiej kupić za wczasu niż po nocy latać po aptekach...
U nas na początku się sprawdziły takie mleka:
http://www.doz. pl/apteka/p49726-Enfamil_1_Premium_mleko_5 9_ml_6_butelek
Jak mała nie miała siły ciągnąć a mi laktacja szwankowała to wystarczyło odkręcić butelkę i wsio



A ja akurat nie wspominam połogu źle. Może dlatego, że nie byłam nacinana ani nie popękałam... Nie miałam ani silnych bólów brzucha, ani z kupą problemów. Dla mnie to był po prostu bardzo długi, lekki okres.

[kate1623]

Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć . Moja Majeczka tak zareagowała na to jak mamusia wciągneła paczkę cukierków

[23Paula23]

Napisane przez asienka213

paula bedziesz raczej normalna matka a nie wyrodna

ja przyznam, ze troche nie rozumiem tego szumu o ta sterylizacje i ze niby czas zajmuje przeciez mycie zajmuje go duzo wiecej a ten parowar wystraczy wlaczyc 1 dziennie Ja sobie go kupilam, bo moja cora od poczatku byla butelkowa i co tu duzo mowic, z wygody Tak samo jak mam zmywarke do mycia naczyn to i sobie kupilam urzadzenie do mycia butelek, bo jestem wygodnicka i juz Nie znaczy to tez ze wychowuje w sterylnych warunkach

To przed tym sterylizatorem się ich nie myje?? Ja mam plana myc je w zmywarce a zreszta wogole to nie myśle o tym chciałabym cycem karmić

Napisane przez kate1623

Rozumiem Cię . Ja z kolei mam wokół mnóstwo koleżanek z dziećmi i duuuużo się nasłuchałam stąd też bardzo dużo wiedzy wyniosłam. Dzięki temu wyrobiłam sobie własne zdanie w niektórych sprawach i jak widać jest takie samo jak Twoje
Nie chciałam się jeszcze w tej kwestii wypowiadać bo czuje że jest dla mnie dość odległa, bardziej jestem na etapie wyprawki, wózka i fotelika

Minie szybciej niż Ci się wydaje

Nie wyobrażam sobie jak przyjdzie mi ugotować tz, teściowej, dać jeść 3 psom, 2 kotom (co 2dni im gotuje a co 2 dni suchą karmę) i dzieciowi, prać, sprzątać, prasować palić w piecu do CO a najlepsze że do tego wszystkiego na wiosnę zaczynamy budowę. Na razie mojej teściowej się polepszyło a jak parę miesięcy wstawałam co 4h dawać jej zaszczyki z morfiną podłączać pod tlen, pod kroplówkę a spójrzmy realnie ona jest w takim stanie że już się tego nie wyleczy i te czasy wrócą mój tż jest wspaniałym człowiekiem duuuużo mi pomaga sypia czasem po 4h ale są chwile że jest ciężko moi rodzice mieszkają 100km stąd nie mam na kogo liczyć jesteśmy z tż sami, urwanie głowy normalnie

[mmhym]

lutien
Hej, gratulacje Wiesz z kwestią refundacji, to nie dojdziesz: jedne tutaj mają np badania na infekcje typu toxo za darmo, inne płatne chociaż wszytskie chodzą do lekarza na NFZ. Ciesz się, że tak jest. Ja za prenatalne płaciłam 160 czyli 40 zł więcej niż za zwykłą wizytę

Napisane przez justine_87

Juhuu mamy nowy wątek

Siejesz panikę Ale naprawdę powinnam pomyśleć chociaż o kupnie piżamy "do szpitala" i jakiś podstawowych akcesoriów (wyjściowe kapciuchy?), bo choć moja mama zawsze odkłada te lepsze rzeczy "do lekarza", to jakoś nie wyniosłam tego z domu

I tak nam zeszło.. Jak widzę jak dziewczyny z wątku chyba X/XI robią nowe wątki co 10 dni...
Też chyba posłucham waszej rady. Bo ja sypiam w męskich spodniach od piżamy i zwykle jakichś starszych topach Niewyjściowo.

Napisane przez mona1

właśnie się zastanawiałam czy Ty w końcu się zdecydowałaś na Roztokę czy nie, bo o ile dobrze kojarzę to wahałaś się pomiędzy Roztoką właśnie a jakimś innym szpitalem, dobrze pamiętam
ciekawe która pierwsza przetrze szaki, z TP wychodzi że ja ale nigdy nie wiadomo do końca jak to będzie moąe się jeszcze spotkamy na porodówce

No wahałam się pomiędzy Roztoką a szpitalem tarnowskim, bo się martwiłam, że jednak to trochę daleko, ale sobie myślę... tyle kobiet z Trn tam jeździ. Ja mam jakieś 40 min drogi. A Ty jak daleko tam masz? Chodzisz do lekarza z Roztoki?

Napisane przez justine_87

A wczoraj byłam u gina - średnio podobała mi się ta wizyta
Jakoś tak na szybko... Co prawda zbadał mnie ginekologicznie i zrobił usg, ale dopochwowe Skupił się na szyjce - mierzył ją dokładnie... Nie wiem, czy to takie rutynowe badanie, ale nie widziałam całego bejbika, nawet nie wiem, ile ma teraz długości...

Dziewczyny, a któraś z Was miała bakterie w moczu?
Muszę zrobić posiew i sprawdzić, co się dzieje.

Ważne, że serduszko słyszałaś gratulacje! U mnie wczoraj też lekarz się cieszył jak widział jaka ja rozanielona jak mi puścił tętno młodego
A bakterie miałąm liczne w pierwszym badaniu to powiedziała, żeby to olać Też żadnych dolegliwości nie mam.

Edzia400
Nie znam się na tym, ale ja bym sobie wytłumaczyła, że jak IgM ujemne, t stare zakażenie

Napisane przez teQiba

Wlasnie jestem po kolejnym badaniu - inny lekarz stwierdzil ze to wlasnie to lozysko i musze to wylezec.
Pytam sie do kiedy zostaje w szpitalu - a on odpowiedzial, ze "dopoki sie lozysko nie podniesie, conajmniej do przyszlego czwartku"
W pracy sie zaplacza - no ale trudno, dziecko wazniejsze.

Hm, może to i dobrze? Nie masz po prostu innego wyjścia jak odpoczywać i czekać, aż wszystko będzie idealnie Bo prezjmowałaś się, co w pracy powiedzą... no i nic do gadania nie będą mieć Spokoju i zdrówka dla Was

[nadzwyczajna]

Napisane przez 23Paula23

To przed tym sterylizatorem się ich nie myje?? Ja mam plana myc je w zmywarce a zreszta wogole to nie myśle o tym chciałabym cycem karmić




Minie szybciej niż Ci się wydaje

Nie wyobrażam sobie jak przyjdzie mi ugotować tz, teściowej, dać jeść 3 psom, 2 kotom (co 2dni im gotuje a co 2 dni suchą karmę) i dzieciowi, prać, sprzątać, prasować palić w piecu do CO a najlepsze że do tego wszystkiego na wiosnę zaczynamy budowę. Na razie mojej teściowej się polepszyło a jak parę miesięcy wstawałam co 4h dawać jej zaszczyki z morfiną podłączać pod tlen, pod kroplówkę a spójrzmy realnie ona jest w takim stanie że już się tego nie wyleczy i te czasy wrócą mój tż jest wspaniałym człowiekiem duuuużo mi pomaga sypia czasem po 4h ale są chwile że jest ciężko moi rodzice mieszkają 100km stąd nie mam na kogo liczyć jesteśmy z tż sami, urwanie głowy normalnie

Podziwiam cie za to jak opiekujesz sie tesciowa. To prawdziwa lekcja czlowieczenstwa.
Takze z mojej strony wielki uklon.

[mmhym]

Napisane przez magduś2

Dziękuję za wszelkie odpowiedzi na temat butelek, najbardziej za te od dziewczyn, które już mają dziecko.
Zrobię tak jak miałam zamiar zrobić, czyli kupię ten zestaw bo nie chodzi o to, że ja mam zamiar od porodu karmić butelką ale lubię mieć wszystko przygotowane.

To warto chyba też zaopatrzyć się w laktator Widziałam, ze czesto są w tych zestawach z butelkami

Napisane przez kate1623

Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć . Moja Majeczka tak zareagowała na to jak mamusia wciągneła paczkę cukierków

Jak zauwazysz zbieżność cukierków z kopniakami to wiesz... Niebezpieczeńswto!