to nie KIT, od dziś jestem FIT! cz. II

[edyta508]

pendulka to jest ładny wynik. kilogram z kawałkiem na tydzień pochwal się jak tam u dietetyczki. jak daje Ci jakieś fajne rady to pisz nam tu.

ale się wystrzeliłam do tego kina założyłam spódniczkę i szpile, uwielbiam jak tż tak na mnie patrzy szkoda, że nie ma takiego wzroku jak jestem potargana w pidżamie, ah Ci faceci. film może być, parę momentów było na prawdę śmiesznych. ale już nie pamiętam jaki film mnie wgniótł w fotel w kinie, pamiętam że ten nowy bond bardzo mi się podobał

tusia, bee i wszystkie - życzę Wam udanego-dietetycznego wtorku

kasik - makowiec cały rok nie jem, ale w święta robię w brzuchu zapasy właśnie na cały rok nie wiem jak to teraz będzie. chciałabym, żeby było tak że w wigilie zjem trochę więcej ale inne dni już basta. ale co to wyjdzie?

maturzystki - powodzenia z matura


aa tusia - kupiłam dziś Whipped Creme, i chciałam zapytać czy Twój też tak dziwnie pachnie? nie wiem czy to sam podkład czy to pudełko

[BeeAnn]

Napisane przez Pendulka

A dzisiaj "dowiedziałam" się, że przez ostatnie 4 tyg. schudłam 4,1kg. Ale się to wleeeecze.

ale to przecież bardzo dobry wynik, gratulacje!

Napisane przez edyta508

ale się wystrzeliłam do tego kina założyłam spódniczkę i szpile, uwielbiam jak tż tak na mnie patrzy szkoda, że nie ma takiego wzroku jak jestem potargana w pidżamie, ah Ci faceci. film może być, parę momentów było na prawdę śmiesznych. ale już nie pamiętam jaki film mnie wgniótł w fotel w kinie, pamiętam że ten nowy bond bardzo mi się podobał

no i bardzo dobrze, trzeba się czasem porządnie odwalić ja w sumie nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam na sobie spódniczkę czy sukienkę, chyba 100 lat temu

Napisane przez edyta508

kasik - makowiec cały rok nie jem, ale w święta robię w brzuchu zapasy właśnie na cały rok nie wiem jak to teraz będzie. chciałabym, żeby było tak że w wigilie zjem trochę więcej ale inne dni już basta. ale co to wyjdzie?

mnie z tego postanowienia wychodzi zawsze, że tak powiem bez ogródek - dupa i wpieprzam jak szalona cały czas


byłam dzisiaj w rossmannie, chciałam kupić eyeliner i coś tam jeszcze, co mi w oko wpadnie, ale było tyle babeczek ogarniętych szałem zakupów, że dopchać się nie dało i zrezygnowałam. jutro muszę się wybrać do jakiegoś mniej obleganego

dobranoc!

[Akacja93]

Napisane przez Tusia forte

A to ambasady nie oglądałam.
wiesz co na Twoim miejscu te podwieczorkowe jabłko bym zamieniła jakimś warzywem, ew kanapką z ciemnego chleba, bo owoce powinno się teoretycznie spożywać do godz 13. Ale to tylko taka moja mała sugestia ;-)

Melduję killer i tiffoczki oraz brokuły z wędzoną makrelą i pomidorem

Wiem wiem, tylko że mi taaaak trudno wyrzec się jabłka po południu, słodyczy jeszcze ok, ale jabłuszko Będę z tym walczyć, dzisiaj już zjadłam jedno, także mam nadzieję, że mnie po południu nie pokusi
za ćwiczenia

[QUOTE=kasikkk87;43885019][QUOTE=Akacja93;43880418]Jestem i ja! Mam nadzieję, że nie macie mnie dość

U mnie śnieżek dzisiaj zapadał:
niech znika mi z chodnika bo droga straci biegacza-ochotnika (co za koślawy rym )

w weekend z TŻ miałam romantyczną kolację , zrobiłam sałatkę cezar (dla niego sos normalny, dla mnie fit z pomarańczy oliwy soli i pieprzu -pyyyycha ) ale i co z tego jak zjadłam taaki kawałek sernika

A teraz przygotowanie do pierwszego egzaminu ...który już lada moment a ja jestem w

Wczoraj biegalam koło 7 km, pośladki mel b, abs i rozciąganie a dzisiaj przerwa bo nauka czeka i nie mam siły po uczelni

Śniadanie: kanapka z makrelą, kawa z mlekiem
II śniadanie: jabłko, serek wiejski, sok multiwitamina
Obiad: ryba z cukinią
Podwieczorek: jabłko
Kolacja: brak kolacji xD[COLOR="Silver"]

fajny podpoisik ile czasu juz nie jesz??

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------



podaj przykladowy jadlospis mam nadzieje ze cos tam jesz

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------
Póki co od soboty, mam nadzieję, że wytrwam do świąt, bo czekam na makowiec a no i muszę się zmieścić w kieckę sylwestrową

Napisane przez Amarax

Hej hej

Mi dzień minął w miarę dobrze. Nawet jedna zupka chińska nie wypadła tak źle patrząc na całokształt


Śniadanie: owsianka z malinami i jogurtem , kawa z mlekiem
2.śniadanie: jogurt naturalny, troszkę owoców różnych (taka mieszanka mrożonych z lidla) i 2 łyżeczki wiórków kokosowych. Do tego mała garść mixu orzechów
Przekąska: mini 'deserek' owocowy( takie co małe dzieci jedzą, kubeczek plastikowy i przecier..kojarzycie?)
Obiado coś? w szkole: zupka chińska ( wiem, nieładnie. Ale do domu wróciłam po 19 a umierałam już z głodu)

kiedys ogladalam program ile czasu zupka pozostaje w zoladku w stanie nie naruszonym przez ta cala chemie nie jadlam szmat czasu i juz nawet nie chce zjesc

Tych zupek lepiej unikać, mój brat sobie czasami zrobi i potem mi śmierdzi w całym mieszkaniu xD

Napisane przez BeeAnn

ale to przecież bardzo dobry wynik, gratulacje!



no i bardzo dobrze, trzeba się czasem porządnie odwalić ja w sumie nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam na sobie spódniczkę czy sukienkę, chyba 100 lat temu



mnie z tego postanowienia wychodzi zawsze, że tak powiem bez ogródek - dupa i wpieprzam jak szalona cały czas


byłam dzisiaj w rossmannie, chciałam kupić eyeliner i coś tam jeszcze, co mi w oko wpadnie, ale było tyle babeczek ogarniętych szałem zakupów, że dopchać się nie dało i zrezygnowałam. jutro muszę się wybrać do jakiegoś mniej obleganego

dobranoc!

Mnie to aż jedna w rossku z łokcia trzasnęła, tak jej spieszno było do regału
Co do świątecznego obżarstwa - postanowiłam zakomunikować rodzinie, że w święta mam taki swoisty post (od objadania) , może to i sukienka wisząca w szafie na sylwka mnie jakoś zmobilizuje i skończy się na dwóch kawałkach makowca a nie na tekście: no to ciachnę jeszcze kawałeczek

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Śniadanie: 3 kanapeczki z pieczywem chrupkim i powidłami mojej mamy
II śniadanie : 2 małe jabłka
Obiad: cukinia zapiekana mozzarellą
Kolacja: serek wiejski i razowiec

Co do ćwiczeń, mam w planie bieganie, rozciąganie , brzuszki, a może i skakanka ? - zależy jaki dystans pokonam

Udanego wtorku Dziewczyny !

[windowS17]

naczytalam sie negatywnych opinii o tej aplikacji wiec zostaje przy tym co jest.
wczoraj pocwiczylam. dzis tez. nie jest zle bo idzie do przodu.
u nas kina nie ma wiec nie chodze. wole w domu jednak sie wygodnie rozlozyc

[edyta508]

Napisane przez BeeAnn

mnie z tego postanowienia wychodzi zawsze, że tak powiem bez ogródek - dupa i wpieprzam jak szalona cały czas


byłam dzisiaj w rossmannie, chciałam kupić eyeliner i coś tam jeszcze, co mi w oko wpadnie, ale było tyle babeczek ogarniętych szałem zakupów, że dopchać się nie dało i zrezygnowałam. jutro muszę się wybrać do jakiegoś mniej obleganego

dobranoc!

wiem wiem, tak się pewnie zakończy.. a po świętach pewnie Wam tu będę płakać, nie mogę do tego dopuścić

co do rossmana ja byłam wczoraj u siebie to tylko 3 panie stały przy szafach. ale jak byłam w dzień rozpoczęcia promocji w łódzkim rossku to był szał, z minuty na minutę coraz więcej.

Napisane przez Akacja93

Wiem wiem, tylko że mi taaaak trudno wyrzec się jabłka po południu, słodyczy jeszcze ok, ale jabłuszko Będę z tym walczyć, dzisiaj już zjadłam jedno, także mam nadzieję, że mnie po południu nie pokusi

i tak jestem zdania, że lepiej jeść owoce niż słodycze

Napisane przez windowS17

naczytalam sie negatywnych opinii o tej aplikacji wiec zostaje przy tym co jest.
wczoraj pocwiczylam. dzis tez. nie jest zle bo idzie do przodu.
u nas kina nie ma wiec nie chodze. wole w domu jednak sie wygodnie rozlozyc

jakich negatywnych? co tam pisali? to może lepiej ją usunę, i przepraszam że polecam Ci jakieś wadliwe coś

to za ćwiczenia

[Tusia forte]

Napisane przez Pendulka

Nie idzie Wa ogarnąć Od jutra muszę zacząć regularnie odwiedzać wizaż, bo niedługo zostanę daleko w tyle.
Jutro idę do dietetyczki No ciekawie będzie.
A dzisiaj "dowiedziałam" się, że przez ostatnie 4 tyg. schudłam 4,1kg. Ale się to wleeeecze.
Teraz idę spać. I na pewno do jutra

Jest idealnie, taki właśnie powinien być spadek Lepiej powoli, niż wcale

Napisane przez edyta508

pendulka to jest ładny wynik. kilogram z kawałkiem na tydzień pochwal się jak tam u dietetyczki. jak daje Ci jakieś fajne rady to pisz nam tu.

ale się wystrzeliłam do tego kina założyłam spódniczkę i szpile, uwielbiam jak tż tak na mnie patrzy szkoda, że nie ma takiego wzroku jak jestem potargana w pidżamie, ah Ci faceci. film może być, parę momentów było na prawdę śmiesznych. ale już nie pamiętam jaki film mnie wgniótł w fotel w kinie, pamiętam że ten nowy bond bardzo mi się podobał

tusia, bee i wszystkie - życzę Wam udanego-dietetycznego wtorku

kasik - makowiec cały rok nie jem, ale w święta robię w brzuchu zapasy właśnie na cały rok nie wiem jak to teraz będzie. chciałabym, żeby było tak że w wigilie zjem trochę więcej ale inne dni już basta. ale co to wyjdzie?

maturzystki - powodzenia z matura


aa tusia - kupiłam dziś Whipped Creme, i chciałam zapytać czy Twój też tak dziwnie pachnie? nie wiem czy to sam podkład czy to pudełko

Ale laska musiała z Cb być
A wiesz, że nie zauważyłam, żeby jakoś znacząco było go czuć

Jessuu, też kocham makowiec mojej babcii, aach i najgorzej, że ona o tym wie, i będzie mnie namawiała go zjedzenia jego sporej ilości
Ech, to będzie ciężka walka!

Zmykam na uczelnię i dzisiaj aż do 18

[edyta508]

Napisane przez Tusia forte

Jest idealnie, taki właśnie powinien być spadek Lepiej powoli, niż wcale

Ale laska musiała z Cb być
A wiesz, że nie zauważyłam, żeby jakoś znacząco było go czuć

Jessuu, też kocham makowiec mojej babcii, aach i najgorzej, że ona o tym wie, i będzie mnie namawiała go zjedzenia jego sporej ilości
Ech, to będzie ciężka walka!

Zmykam na uczelnię i dzisiaj aż do 18

u mnie dziś mniej ale jednak czuję, może z czasem się ulotni ten zapach.

walka będzie ostra!!

oj biedna. ja teraz jadę do 13, a potem znowu na 16:45 do 20:05. trochę mi się nie opłaca wracać ale przynajmniej zrobię zakupy i zajmę się czymś bo jakbym miała siedzieć i czekać na uczelni to na pewno poszłabym coś tam zjeść

[BeeAnn]

Napisane przez Akacja93

Co do świątecznego obżarstwa - postanowiłam zakomunikować rodzinie, że w święta mam taki swoisty post (od objadania) , może to i sukienka wisząca w szafie na sylwka mnie jakoś zmobilizuje i skończy się na dwóch kawałkach makowca a nie na tekście: no to ciachnę jeszcze kawałeczek

a po chwili: 'no to jeszcze jeden! i jeszcze jeden, ale już ostatni! o, pierniczki! a co to za czekolada?! te praliny muszę byś pyszne, spróbuję! a zjem sobie jeszcze ciasta' (itd.) u mnie zawsze tak to wygląda

Napisane przez edyta508

wiem wiem, tak się pewnie zakończy.. a po świętach pewnie Wam tu będę płakać, nie mogę do tego dopuścić

z dwojga złego wolałabym płakać po świętach niż już na miesiąc przed ale żarło się, to się teraz ma


ale się u mnie biało za oknem zrobiło!

[windowS17]

ta aplikacja utrudnia czesto zalogowanie. wiec wole nie ryzykowac. ale zawsze moglo byc gorzej. powoli jakos przywykne do tel. poki co pare razy skasowalam calosc. zglosilam posty przez przypadek. mieszam literki.

zazdroszcze wam takich domowych wypiekow. a nie wspomne o swiatecznych szalenstwach. ja robie sama wszystko wiec bardzo malo. nawet nie bede piekla.

[BeeAnn]

ja też robię prawie wszystko sama, ale i tak jest dużo zresztą moje wypieki są już słynne w rodzinie

[windowS17]

my spedzamy sami i nie bede sie wysilac na darmo.

[Pendulka]

Napisane przez edyta508

pendulka to jest ładny wynik. kilogram z kawałkiem na tydzień pochwal się jak tam u dietetyczki. jak daje Ci jakieś fajne rady to pisz nam tu.

ale się wystrzeliłam do tego kina założyłam spódniczkę i szpile, uwielbiam jak tż tak na mnie patrzy szkoda, że nie ma takiego wzroku jak jestem potargana w pidżamie, ah Ci faceci. film może być, parę momentów było na prawdę śmiesznych. ale już nie pamiętam jaki film mnie wgniótł w fotel w kinie, pamiętam że ten nowy bond bardzo mi się podobał

fiu fiu musiał być niezły widok
Dzięki. Dietetyczka niestety odwołała, wizytę przełożyła na piątek
Czyli mam jeszcze czas, żeby coś schudnąć

Napisane przez BeeAnn

ale to przecież bardzo dobry wynik, gratulacje!

dziękuję
ja też się ledwo w rossmanie dopchałam do szaf

Napisane przez Tusia forte

Jest idealnie, taki właśnie powinien być spadek Lepiej powoli, niż wcale

No wiem, wiem. Cieszę się z niego bardzo Czasem muszę pomarudzić Bo już bym chciała tą ósemeczkę zobaczyć z przodu.

[myboyismine]

Pendulka, gratuluję spadku i to niemałego


qrcze nie mam neta na laptopie, zainstalowałam aplikacje na tel ale tam nie widzę żadnej opcji "odp" ani nie mogę zapisać strony,wątku, a widziałam w podpisach czasami na wizazu u dziewczyn ze z takiej korzystają..moze się nie znam a tak przyjechałam dzisiaj do mamuśki i dorwałam sie kompa

poza tym... przytyło mi sie..znowu;/ (mama stwierdziłą, że pewnie ze zmęczenia )

[edyta508]

Napisane przez BeeAnn

a po chwili: 'no to jeszcze jeden! i jeszcze jeden, ale już ostatni! o, pierniczki! a co to za czekolada?! te praliny muszę byś pyszne, spróbuję! a zjem sobie jeszcze ciasta' (itd.) u mnie zawsze tak to wygląda



z dwojga złego wolałabym płakać po świętach niż już na miesiąc przed ale żarło się, to się teraz ma


ale się u mnie biało za oknem zrobiło!

no to prawda, albo ''skoro już zjadłam 2 kawałki to i tak dzień do niczego więc napcham się do końca" i... lawina

Napisane przez windowS17

my spedzamy sami i nie bede sie wysilac na darmo.

w sumie to dobre dla Twojej dietki

Napisane przez Pendulka

fiu fiu musiał być niezły widok
Dzięki. Dietetyczka niestety odwołała, wizytę przełożyła na piątek
Czyli mam jeszcze czas, żeby coś schudnąć

dziękuję
ja też się ledwo w rossmanie dopchałam do szaf

No wiem, wiem. Cieszę się z niego bardzo Czasem muszę pomarudzić Bo już bym chciała tą ósemeczkę zobaczyć z przodu.

oj no to szkoda, parę dni czekania jeszcze ale kto wie, może spadek będzie

Napisane przez myboyismine

Pendulka, gratuluję spadku i to niemałego


qrcze nie mam neta na laptopie, zainstalowałam aplikacje na tel ale tam nie widzę żadnej opcji "odp" ani nie mogę zapisać strony,wątku, a widziałam w podpisach czasami na wizazu u dziewczyn ze z takiej korzystają..moze się nie znam a tak przyjechałam dzisiaj do mamuśki i dorwałam sie kompa

poza tym... przytyło mi sie..znowu;/ (mama stwierdziłą, że pewnie ze zmęczenia )

po prostu kliknij na wypowiedź, powinno wyskoczyć. a wątek no to jak się wypowiadasz to powinno być teraz w ulubionych. przynajmniej u mnie tak było ale widzisz po wadze czy po ciele i centymetrach?

[Pendulka]

Napisane przez myboyismine

Pendulka, gratuluję spadku i to niemałego

poza tym... przytyło mi sie..znowu;/ (mama stwierdziłą, że pewnie ze zmęczenia )

Dziękuję Te mamy normalnie mają czasem takie mądrości w zanadrzu...

Edytka no dzisiaj spadło mi jeszcze 0,3kg, także nie poddaję się

[windowS17]

myboy jak cie to pocieszy to tez przytylam. dzis tz kupil nowa wage i pokazalo mi sie 52.7 . kiepsko. trzeba brac sie za siebie.
a z lepszych wiesci okazalo sie ze kompa da sie naprawic i jutro powinnien byc juz w domu i koniec meczarni z telefonem.

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Pendulka gratulacje

Windows 52 kilo to i tak malutko czym Ty się przejmujesz?

Musiałam was nadrobić, wróciłam z matury i normalnie ide szukać jakieś pracy w macu

[edyta508]

Napisane przez Pendulka

Dziękuję Te mamy normalnie mają czasem takie mądrości w zanadrzu...

Edytka no dzisiaj spadło mi jeszcze 0,3kg, także nie poddaję się

ło super szkoda, że nie mam wagi w domu. nie pamiętam kiedy się ważyłam.

Napisane przez windowS17

myboy jak cie to pocieszy to tez przytylam. dzis tz kupil nowa wage i pokazalo mi sie 52.7 . kiepsko. trzeba brac sie za siebie.
a z lepszych wiesci okazalo sie ze kompa da sie naprawic i jutro powinnien byc juz w domu i koniec meczarni z telefonem.

no a zauważyłaś po ciele że przytyłaś? pewnie nie, bo napisałaś dopiero jak ujrzałaś cyferki na wadze. nie ma co się przejmować. jak karcia napisała to i tak malutko, idealna waga wręcz bym powiedziała.

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;43894522]Pendulka gratulacje

Windows 52 kilo to i tak malutko czym Ty się przejmujesz?

Musiałam was nadrobić, wróciłam z matury i normalnie ide szukać jakieś pracy w macu [/QUOTE]

jakie tematy? co pisałaś? wieczorkiem jak wrócę z uczelni zerknę na ten arkusz to możesz podesłać link jak masz gdzieś otwarty.

niestety znowu muszę wyjść na ten ziąb byłam w biedronce i kupiłam płatki owsiane błyskawiczne i górskie i jakieś just fit (co z tego, że mam jeszcze wielką paczkę płatków fitness w domu ) i zieloną herbatkę. uciekam

[windowS17]

karcia spokojnie. co tam mialas ciekawego?
niby niewiele ale z taka waga w sumie zaczynalam i wrocilam do punktu wyjscia.

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

http://www.mmwroclaw.pl/photo/191317...3%B3bna+matura

http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...edzi,id,t.html
nie wiem czy będę miała 30% jak patrzę na ten klucz odpowiedzi to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać

[BeeAnn]

Napisane przez myboyismine

poza tym... przytyło mi sie..znowu;/ (mama stwierdziłą, że pewnie ze zmęczenia )

żebyś Ty zobaczyła jak ja przytyłam... mam wrażenie, że wyglądam teraz tak, jak zaczynałam dopiero moją walkę z Wami (czyli przez rozpoczęciem moich bezgrzesznych 6 tygodni, które już pewnie nigdy się nie powtórzą) wiem, że cały czas o tym ględzę, ale chyba jeszcze do mnie nie dotarło, że to znowu się stało

Napisane przez windowS17

a z lepszych wiesci okazalo sie ze kompa da sie naprawic i jutro powinnien byc juz w domu i koniec meczarni z telefonem.

no i super, w końcu

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;43894737]http://www.mmwroclaw.pl/photo/191317...3%B3bna+matura

http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...edzi,id,t.html
nie wiem czy będę miała 30% jak patrzę na ten klucz odpowiedzi to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać[/QUOTE]

na pewno nie było tak źle! zresztą jeśli Cię to pocieszy, to Ci powiem, że podobno te próbne zawsze są trudniejsze, bo je robi operon, a nie komisja egzaminacyjna. a tak poza tym, to masz jeszcze kupę czasu, żeby się przygotować, będzie dobrze!

[kasikkk87]

Napisane przez BeeAnn

kasik, 23 dni bez słodyczy?! ale z Ciebie dobry zawodnik, zazdroszczę jak nie wiem co!

tak ale chyba nie dlugo sie skusze na pyszne czekoladki chyba ze nalesniki mnie zaspokoja

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez edyta508

pendulka to jest ładny wynik. kilogram z kawałkiem na tydzień pochwal się jak tam u dietetyczki. jak daje Ci jakieś fajne rady to pisz nam tu.

ale się wystrzeliłam do tego kina założyłam spódniczkę i szpile, uwielbiam jak tż tak na mnie patrzy szkoda, że nie ma takiego wzroku jak jestem potargana w pidżamie, ah Ci faceci. film może być, parę momentów było na prawdę śmiesznych. ale już nie pamiętam jaki film mnie wgniótł w fotel w kinie, pamiętam że ten nowy bond bardzo mi się podobał

tusia, bee i wszystkie - życzę Wam udanego-dietetycznego wtorku

kasik - makowiec cały rok nie jem, ale w święta robię w brzuchu zapasy właśnie na cały rok nie wiem jak to teraz będzie. chciałabym, żeby było tak że w wigilie zjem trochę więcej ale inne dni już basta. ale co to wyjdzie?

maturzystki - powodzenia z matura


aa tusia - kupiłam dziś Whipped Creme, i chciałam zapytać czy Twój też tak dziwnie pachnie? nie wiem czy to sam podkład czy to pudełko

na jakim filmie bylas??ach ten makowiec mog jesc i jesc

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

w ogole u nas waga sie strasznie waha zmiany hormonalne itp taki kg wahan jest chyba normalnyja w lustrez widze ile waze to znaczy czy schudlam czy czas zapalic czerwone swiatloo

w ogole nie mowilam wam ale ja mieszkam w poblizu takiego sporego sklepu z wyrobami czekoladowymi ale takimi prawdziwymi raj normalnie ale tylko raz czy dwa tam kupowalam

[windowS17]

karcia zadania nie takie straszne. ale na probnej jest zawsze ciezej niz na noalnej. wiec uszy do gory.
kasik tez mam smaka na cos z czekolady a dzzieczciaki ma kolacje kanapki z czekolada beda jadly to choc palce oblize sobie

[bingos]

Hej laski Ale namachałyście, nie dam rady poodpisywać Wczoraj już nie znalazłam czasu na wizaż, ale dzień był udany - i dietetycznie, i treningowo, chociaż ciężko mi szło. W ogóle wczoraj jakiś oporny dzień miałam. Dziś już lepiej, ale postanowiłam popołudnie spędzić na totalnym lenistwie i odpoczynku. Nawet mi wychodzi, poza tym, że w ramach owego wypoczynku posprzątałam łazienkę
Dzisiejsze menu:
I: omlet z szynką, porem i żółtym serem, surówka z kapusty
II: serek grani z oliwką
III: 2 kotlety z piersi indyka, buraczki marynowane
IV: kasza z sosem warzywnym i kawałkiem mięsa
V: jeszcze nie wiem, ale pewnie będzie jakiś twaróg z dodatkami.
Muszę jeszcze ugotować coś na jutro i czwartek, bo środę spędzę praktycznie od rana do wieczora poza domem.
Oglądałam Igrzyska śmierci, bardzo fajny film Aktualnie czytam książkę, dopiero I tom (wolno mi idzie, bo wiecznie nie mam czasu).
Wiecie co, ja chyba też tyję zamiast chudnąć. Tzn. na wadze trochę więcej widzę, bo tak po ciele to nie czuję, nawet mi się podoba. Czyżby mięśnie mi rosły A tak poważnie to muszę zacząć się mierzyć.

Pendulka za spadek

[myboyismine]

Napisane przez edyta508

po prostu kliknij na wypowiedź, powinno wyskoczyć. a wątek no to jak się wypowiadasz to powinno być teraz w ulubionych. przynajmniej u mnie tak było ale widzisz po wadze czy po ciele i centymetrach?

miałam właśnie tapatalka ale tam tak nie mogłam zrobić, ściągnęłąm jakąś inną i widzę, że jest ok, jak nie bd miała kompa to się przyda


widzę szczególnie po wadze...i po ciele. Niestety ostatnio poległąm z ćwiczeniami tak wiec to nie mieśnie

Napisane przez windowS17

myboy jak cie to pocieszy to tez przytylam. dzis tz kupil nowa wage i pokazalo mi sie 52.7 . kiepsko. trzeba brac sie za siebie.
a z lepszych wiesci okazalo sie ze kompa da sie naprawic i jutro powinnien byc juz w domu i koniec meczarni z telefonem.

jak to pocieszy??? jeszcze bardziej mi smutno tylko że ja ważę 10 kg więcej teraz, chyba najwięcej w mojej historii życia nie ma co, MŻ w moim przypadku nie działa, tylko zdrowe jedzenie dawało rezultat tak więc po następnej wypłacie zero ( ) zakupów kosmetyczncy- za to siłka

Napisane przez BeeAnn

żebyś Ty zobaczyła jak ja przytyłam... mam wrażenie, że wyglądam teraz tak, jak zaczynałam dopiero moją walkę z Wami (czyli przez rozpoczęciem moich bezgrzesznych 6 tygodni, które już pewnie nigdy się nie powtórzą) wiem, że cały czas o tym ględzę, ale chyba jeszcze do mnie nie dotarło, że to znowu się stało

musimy wziąć sie za siebie...

[kasikkk87]

Edyta a jak ten dziennik bo juz chyba dostalas co??

[Tusia forte]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;43894522]Pendulka gratulacje

Windows 52 kilo to i tak malutko czym Ty się przejmujesz?

Musiałam was nadrobić, wróciłam z matury i normalnie ide szukać jakieś pracy w macu [/QUOTE]

e taaam, zdasz maturę śpiewająco, te próbne to do są. Już nie będę mówić jakie czasami wyniki z takich miałam, a maturę zdałam i wcale nie najgorzej

Napisane przez BeeAnn

żebyś Ty zobaczyła jak ja przytyłam... mam wrażenie, że wyglądam teraz tak, jak zaczynałam dopiero moją walkę z Wami (czyli przez rozpoczęciem moich bezgrzesznych 6 tygodni, które już pewnie nigdy się nie powtórzą) wiem, że cały czas o tym ględzę, ale chyba jeszcze do mnie nie dotarło, że to znowu się stało

nie wiem, jak będzie u Cb, ale u mnei szał imprez trwał na pierwszym roku od października do końca grudnia. Po nowym roku się towarzystwo wycisza może wtedy znajdziesz więcej czasu na dietę.

Aaa i pamiętaj o skalpelu, chyba, że już zrobiłaś

Napisane przez windowS17

karcia zadania nie takie straszne. ale na probnej jest zawsze ciezej niz na noalnej. wiec uszy do gory.
kasik tez mam smaka na cos z czekolady a dzzieczciaki ma kolacje kanapki z czekolada beda jadly to choc palce oblize sobie

a z jaką czekoladą? jak powiesz, że z nutellą, to umrę, bo mam na nią meeega ochotę, ale nie kupię jej, bo poszłaby łyżeczką naraz

Napisane przez bingos

Hej laski Ale namachałyście, nie dam rady poodpisywać Wczoraj już nie znalazłam czasu na wizaż, ale dzień był udany - i dietetycznie, i treningowo, chociaż ciężko mi szło. W ogóle wczoraj jakiś oporny dzień miałam. Dziś już lepiej, ale postanowiłam popołudnie spędzić na totalnym lenistwie i odpoczynku. Nawet mi wychodzi, poza tym, że w ramach owego wypoczynku posprzątałam łazienkę
Dzisiejsze menu:
I: omlet z szynką, porem i żółtym serem, surówka z kapusty
II: serek grani z oliwką
III: 2 kotlety z piersi indyka, buraczki marynowane
IV: kasza z sosem warzywnym i kawałkiem mięsa
V: jeszcze nie wiem, ale pewnie będzie jakiś twaróg z dodatkami.
Muszę jeszcze ugotować coś na jutro i czwartek, bo środę spędzę praktycznie od rana do wieczora poza domem.
Oglądałam Igrzyska śmierci, bardzo fajny film Aktualnie czytam książkę, dopiero I tom (wolno mi idzie, bo wiecznie nie mam czasu).
Wiecie co, ja chyba też tyję zamiast chudnąć. Tzn. na wadze trochę więcej widzę, bo tak po ciele to nie czuję, nawet mi się podoba. Czyżby mięśnie mi rosły A tak poważnie to muszę zacząć się mierzyć.

ach, jakie piękne zdanie! i tak trzymaj

Pendulka za spadek

Napisane przez myboyismine

widzę szczególnie po wadze...i po ciele. Niestety ostatnio poległąm z ćwiczeniami tak wiec to nie mieśnie



jak to pocieszy??? jeszcze bardziej mi smutno tylko że ja ważę 10 kg więcej teraz, chyba najwięcej w mojej historii życia nie ma co, MŻ w moim przypadku nie działa, tylko zdrowe jedzenie dawało rezultat tak więc po następnej wypłacie zero ( ) zakupów kosmetyczncy- za to siłka

za powrót na właściwe tory

Dzisiaj jest już ciężko, mam parcie na coś słodkiego, ale się powstrzymuję bo nie chcę zmarnować swoich postanowień. A jeszcze miód mi się skończył i kompletnie nie mam czym się zaspokoić

[myboyismine]

Myslicie, ze migdaly mozna sobie podjadac? Cos zamiast slodyczy przydaloby sie

Zaraz squatsy

[Tusia forte]

kasikkk ja mam ten dziennik już od 2 tyg, i mi się podoba, motywuje mnie dużo bardziej. Jedyny minus, że nie ma miejsca na wypisanie swoich jadłospisów, bardziej na wpisanie tylko w postaci punktów czy dzień był udany czy nie.

[natalkaa7522]

Napisane przez kasikkk87

podaj przykladowy jadlospis mam nadzieje ze cos tam jesz

Jutro podam Bo dzisiaj jest beznadziejny ale nie było kiedy jeść

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez Tusia forte

A ja zupki chińskiej nigdy nie jadłam. U mnie zawsze było mówione, że to sama chemia i tak nawet z przyzwyczajenia po to nigdy nie sięgałam i raczej nie zamierzam

Ja jadłam, nawet dobre. Lubię pomidorowe gorące kubki i zupki chińskie ale nie jem

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez Pendulka

Nie idzie Wa ogarnąć Od jutra muszę zacząć regularnie odwiedzać wizaż, bo niedługo zostanę daleko w tyle.
Jutro idę do dietetyczki No ciekawie będzie.
A dzisiaj "dowiedziałam" się, że przez ostatnie 4 tyg. schudłam 4,1kg. Ale się to wleeeecze.
Teraz idę spać. I na pewno do jutra

Jak dla mnie to baaardzo ładny wynik

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez BeeAnn

no i bardzo dobrze, trzeba się czasem porządnie odwalić ja w sumie nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam na sobie spódniczkę czy sukienkę, chyba 100 lat temu

Ja dzisiaj wyjątkowo Doszłam do wniosku ze nogi mam grube tak czy siak. W spodniach też są grube