Rozstanie z facetem XXiX - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-12-30, 08:55   #151
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
Dot.: Rozstanie z facetem XXiX

Moj ex jes DDA, ale z tych powyższych punktów mało się zgadza, tylko z tym zaangazowaniem. On raczej jest bardzo pewny siebie i nawszystkie rzeczy, takie jak milosc tez patrzy z gory (przejdzie mu pewnnie jak ta jedyna spotka), no i dosyc zamkniety w sobie.
Teraz mi ta zamkniętość przeszkadza, bo to jednak miło jak drugi człowiek tez przezywa (szczegolnie jak my ryczymy wodospadem Niagara), nooo ale jego ukochana babcia ma dziś operację na otwartym sercu i przezywa to dokladnie w ten sam sposob, czyli na pierwszy rzut oka zaden.

tzn. nie tyle co "miło" co jakoś tak raźniej... w sumime lepiej jak tylko jedna osoba tak cierpi, bo ja nikomu tego nie zyczę
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 08:58   #152
_Angelina_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Angelina_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 023
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez smutnaja88 Pokaż wiadomość
Mi też coś mówił, że nie zasługuje, ze boi się ze to bedzie najgorsza decyzja w jego życiu. Ale on w emocjach tak gada. Ja bym chciała żeby on NA PRAWDE żałował mocno za miesiąc czy coś.



Mam nadzieje ze imoj pozaluje. Jakos sms zemnie kocha nie zrobil na mnie wrazenia. A moze on w ogole mnie juz nie rusza.boli mnie jedynie toze bylam oszukiwana. Nie serce a duma cierpi:/


Cytat:
Napisane przez Young_Wild_Free Pokaż wiadomość
tak tak, cały dzień się nie odzywał, bo praca, bo nie ma czasu bla bla bla a jak wieczorem zadzwonił, to usłyszałam, że zdążył obskoczyć dwóch kumpli i babcię

Skad to znam




Cytat:
Napisane przez riliana Pokaż wiadomość
Kurde ja te z ciągle czekam aż jaśnie pan raczy wyznaczyć mi termin wymiany fantów... a chciałam to załatwić do końca roku, zgodnie z zasadą, żeby nie zostawiać niedokończonych spraw ze starego roku na nowy

U mnie natomiast sprawa zalatwiona




Cytat:
Napisane przez Vaineth Pokaż wiadomość
Dziewczyny, byłybyście kiedykolwiek w stanie wybaczyć zdradę?
Ja tez kiedys mowilam ze nie.... raz wybaczylam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_Angelina_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 09:00   #153
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
Dot.: Rozstanie z facetem XXiX

Cytat:
Napisane przez nadi83 Pokaż wiadomość
Dokładnie.Co po "kocham" skoro nie idzie w parze z czynem. ja nawet w sobotę jak doszło do konfrontacji telefonicznej z eksem na temat tego, czy ta zdrada to prawda to wypierajac się wszystkiego mówił "ja zostawiem bo Cię kochałem, musisz mi uwierzyć, przysięgam na życie". Choc były ewidentne dowody (smsy z datą, bilingi, widzieli ich sąsiad i jego siostra jak się całowali w sierpniu itp). Na koniec rozmowy jak ja byłam nieugięta rzucił "odpier...się ode mnie, dbaj o swoja głowę i dupę, a ja cię zniszczę i zabiję". Wieć co mi po jakimkolwiek "kocham", które padło w jakimkolwiek momencie związku czy po nim.
Ale trzeba szukać dobrych stron:
Po takich tekstach raczej już nie ma nadziei, a nadzieja tez nas zabija, bo się nie uwalniamy od nich. Zdrada, szczegolnie emocjonalna czy takie słowa bolą może i bardziej, przeżywamy intensywniej, ale może szybciej? Bo nie dajemy sobie złudnej nadziei?

Cham i tyle. Niewarty żadnej.
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 09:16   #154
_Angelina_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Angelina_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 023
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Nadi to jest straszne co piszesz trzymaj sie kochana

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_Angelina_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 09:25   #155
nadi83
Rozeznanie
 
Avatar nadi83
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 868
Dot.: Rozstanie z facetem XXiX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44341617]Ale trzeba szukać dobrych stron:
Po takich tekstach raczej już nie ma nadziei, a nadzieja tez nas zabija, bo się nie uwalniamy od nich. Zdrada, szczegolnie emocjonalna czy takie słowa bolą może i bardziej, przeżywamy intensywniej, ale może szybciej? Bo nie dajemy sobie złudnej nadziei?

Cham i tyle. Niewarty żadnej.[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez _Angelina_ Pokaż wiadomość
Nadi to jest straszne co piszesz trzymaj sie kochana
Wiem Kochane, dzięki za wsparcie i zrozumienie. I wyobraźcie sobie że mówi to stróż prawa - ironia, prawda? Najbardziej bolało w sobotę, że szedł w zaparte, nawet wobec dowodów. Jak dałam "tej drugiej" słuchawkę, to ponoc go zamurowało, ale zaczał jej (!!!) coś ściemniać, ze my byliśmy razem tylko 3 tygodnie itd a potem że jej nic nie obiecywał. A on jeszcze ma taki urok, ze jak potem skupił sie tylko na mnie (co mi tłumaczył łaskawca, ze tak mnie kochał) i ja rzucił, to i tak potem do niego wróciła. Szczerze to przyznam się, ze do soboty i wydanie sie tej sprawy ja też bym go przyjęła. Bolało, że najpierw mi tłumaczył, a potem nagle zaczął się drzeć, obrażać. Ona poczuła sie gorzej, bo jej faktycznie może nie deklarował uczuć,ale kurcze, jego zachowanie, to co razem robili wskazywało że to początek zwiazku. Poczuła, że nam coś rozwaliła, ale na mnie też mu nie zależało, bo przecież potem mnie zostawił. Zresztą dobitniej pokazało to jego zachowanie w sobotę. Najpierw niby tłumaczenie, kłamstwa a potem darcie gęby, wyzwiska i groźby. A najciekawsze że szuka nowej cały czas (uważajcie na badoo) i pewnie znajdzie.
nadi83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 09:32   #156
warriatka
Raczkowanie
 
Avatar warriatka
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez Young_Wild_Free Pokaż wiadomość
jaki wygodny, "kopiuj wklej". Boże co ci mężczyźni wyprawiają
No straszne to było dla mnie, tym bardziej, że to był sylwester, on niestety był w pracy więc poszłam ze znajomymi i tam była ona-wybaczyłam, a później jeszcze inna he he 😊


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
LIVE every moment
LAUGH every day
LOVE beyond words

warriatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 09:45   #157
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

ja juz nie mogę dziewczyny, a jeszcze się tak naprawdę nie zaczeło.
Jak sobie wyobrazę, że sie wyprowadzam, zamykam drzwi i od tej pory go nie widzę nigdy to wpadam w histerię.

My się rozstajemy bardzo miło. On się nie chce rozstawac, ale nie wie czy chce ze mną być do śmierci (no to sprawajasna ja wiem...).
Nie potrafię mu powiedzieć, żeby spał w drugim pokoju. Cały dzien razem spedzilismy, wmuszał we mnie kanapki, przykrywał kołdrą. Dużo rozmawialismy. Powiedział, że ostatni rok byl najlepszym rokiem w jego zyciu, tez przeze mnie, ze sie bardzo zblizylismy itp.
heh, cos tam przedwczoraj wyszlo, żebysmy moze ostatni raz się kochali, ja powiedziałam że nie możemy, on mi przyznał rację, ja zażartowałam, że
"lepiej nie, bo jeszczę cię na dziecko złapię"
a on na to cos w tym stylu takim smutnym glosem, ze moze to by bylo nie takie zle....
albo w sobotę "co ma mi obiecac, zebym nie odchodziła"...
a my się głupie łapiemy tego jak tonący brzytwy i rozpamiętujemy, mając nadzieje ze cos sie zmieni, a się gówno zmieni.

Ale jak się w nocy do mnie przytulał, to ja się czułam tak bezpiecznie.. albo jak mnie pogładził po policzku jak wychodził do pracy, a ja udawałam, że śpię.
Ja nie dam rady dziewczyny, to jest straszne
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 09:51   #158
warriatka
Raczkowanie
 
Avatar warriatka
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342012]ja juz nie mogę dziewczyny, a jeszcze się tak naprawdę nie zaczeło.
Jak sobie wyobrazę, że sie wyprowadzam, zamykam drzwi i od tej pory go nie widzę nigdy to wpadam w histerię.

My się rozstajemy bardzo miło. On się nie chce rozstawac, ale nie wie czy chce ze mną być do śmierci (no to sprawajasna ja wiem...).
Nie potrafię mu powiedzieć, żeby spał w drugim pokoju. Cały dzien razem spedzilismy, wmuszał we mnie kanapki, przykrywał kołdrą. Dużo rozmawialismy. Powiedział, że ostatni rok byl najlepszym rokiem w jego zyciu, tez przeze mnie, ze sie bardzo zblizylismy itp.
heh, cos tam przedwczoraj wyszlo, żebysmy moze ostatni raz się kochali, ja powiedziałam że nie możemy, on mi przyznał rację, ja zażartowałam, że
"lepiej nie, bo jeszczę cię na dziecko złapię"
a on na to cos w tym stylu takim smutnym glosem, ze moze to by bylo nie takie zle....
albo w sobotę "co ma mi obiecac, zebym nie odchodziła"...
a my się głupie łapiemy tego jak tonący brzytwy i rozpamiętujemy, mając nadzieje ze cos sie zmieni, a się gówno zmieni.

Ale jak się w nocy do mnie przytulał, to ja się czułam tak bezpiecznie.. albo jak mnie pogładził po policzku jak wychodził do pracy, a ja udawałam, że śpię.
Ja nie dam rady dziewczyny, to jest straszne[/QUOTE]

Może porozmawiajcie, dajcie sobie czasu, usiądźcie i szczerze sobie wszystko wyjaśnijcie bo dziwne to trochę, on nie chce sie rozstawać, ale nie wie czy chce być do śmierci. Ile Wy macie lat, że potrzebujesz takiej deklaracji??? Może on po prostu nie jest jeszcze gotów na taką deklaracje??


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
LIVE every moment
LAUGH every day
LOVE beyond words

warriatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 09:57   #159
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

mamy lat 26 i jestesmy ze soba 5 lat. Ja nie oczekuję zaręczyn i białej sukienki, ale po tylu latach powinien wiedziec... jak nie wie, to to jest przyzwyczajenie...
nie ma co się oszukiwać, nie wazne jak boli.
Już jest wszystko ustalone, on zadzwoni w srode do wlascicielki, ze zdajemy meiszkanie do konca stycznia. Ja dziś idę oglądać kawalerkę. Rodziny już wiedzą.

Ja owszem mam ciągle tą nadzieję, że może jak pobędziemy osobno, to coś się zmieni... ale nie chcę się nią truć, wolałabym zapomnieć....

Do tych, które są na dalszym etapie zaloby: kiedy przestałyście wpadac w histerię i płakać, a został tylko smutek (nawet niemiłosierny), ale bylyscie juz spokojne?
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:12   #160
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 770
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Dziewczyny moge dolaczyc? Wczoraj rozstalam sie z chlopakiem po 2,5 roku zwiazku... na 2 dni przed sylwestrem ktorego mielismy spedzic razem, nie mam pojecia teraz czy mam isc tam gdzie on, bawic sie i udawac ze mnie juz nie obchodzi... bo siedzenie w domu na pewno wyjdzie mi duzo gorzej, bede tylko siedziec i ryczec w poduszke, co nie ma sensu. A z kolei jak pojde to wiem ze jak sie upije to bezie ciezko...
kurcze teraz trzeba byc silna i uciac kontakt a to cholernie trudne po 2,5 roku przebywania ze soba caly czas....
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:13   #161
nadi83
Rozeznanie
 
Avatar nadi83
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 868
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342142]mamy lat 26 i jestesmy ze soba 5 lat. Ja nie oczekuję zaręczyn i białej sukienki, ale po tylu latach powinien wiedziec... jak nie wie, to to jest przyzwyczajenie...
nie ma co się oszukiwać, nie wazne jak boli.
Już jest wszystko ustalone, on zadzwoni w srode do wlascicielki, ze zdajemy meiszkanie do konca stycznia. Ja dziś idę oglądać kawalerkę. Rodziny już wiedzą.

Ja owszem mam ciągle tą nadzieję, że może jak pobędziemy osobno, to coś się zmieni... ale nie chcę się nią truć, wolałabym zapomnieć....

Do tych, które są na dalszym etapie zaloby: kiedy przestałyście wpadac w histerię i płakać, a został tylko smutek (nawet niemiłosierny), ale bylyscie juz spokojne?[/QUOTE]
Ktoś kiedys mi powiedział, że tak jest z pragnieniem przerwy: jak sie wie, że sie kocha, to nie trzeba przerwy, zastanawiania, nie ma gadania, że nie wiem....albo wiesz (i kochasz) albo nie kochasz. znowu moje czarno-białe postrzeganie świata
Inna sprawa, ze jeśli faktycznie to taki zagubiony niepewny uczuć typ, to może utrata Ciebie uzmysłowi mu co traci i moze sie ogarnie, ale to już w kwestiach prawdopodobieństwa, wiec nie ma co nastawiać sie na to.

Co do żałoby - hmmm.pierwszy miesiąc na bank płakałam. Prawie non-stop tez gadałam o nim. Dwa miesiące po - było lepiej, choć na czasem rozmowa albo pewna myśl mogła wywołać płacz. Dopiero po 2 miesiącach został sam ból. Ale tak naprawdę to mi tzreba było mocnego kopa w dupę, by przestać tęsknić i kochać, czyli tego, co wydało sie w sobotę i jego późniejszego zachowania. Teraz pierwszy raz w życiu mogę o kims powiedzieć, ze zaczynam go nienawidzić. Dosłownie nie mogę patrzec na jego gębę np. jak mi sie pokazuje na fb
nadi83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:16   #162
Kdjdfn
Zakorzenienie
 
Avatar Kdjdfn
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 3 082
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342012]ja juz nie mogę dziewczyny, a jeszcze się tak naprawdę nie zaczeło.
Jak sobie wyobrazę, że sie wyprowadzam, zamykam drzwi i od tej pory go nie widzę nigdy to wpadam w histerię.

My się rozstajemy bardzo miło. On się nie chce rozstawac, ale nie wie czy chce ze mną być do śmierci (no to sprawajasna ja wiem...).
Nie potrafię mu powiedzieć, żeby spał w drugim pokoju. Cały dzien razem spedzilismy, wmuszał we mnie kanapki, przykrywał kołdrą. Dużo rozmawialismy. Powiedział, że ostatni rok byl najlepszym rokiem w jego zyciu, tez przeze mnie, ze sie bardzo zblizylismy itp.
heh, cos tam przedwczoraj wyszlo, żebysmy moze ostatni raz się kochali, ja powiedziałam że nie możemy, on mi przyznał rację, ja zażartowałam, że
"lepiej nie, bo jeszczę cię na dziecko złapię"
a on na to cos w tym stylu takim smutnym glosem, ze moze to by bylo nie takie zle....
albo w sobotę "co ma mi obiecac, zebym nie odchodziła"...
a my się głupie łapiemy tego jak tonący brzytwy i rozpamiętujemy, mając nadzieje ze cos sie zmieni, a się gówno zmieni.

Ale jak się w nocy do mnie przytulał, to ja się czułam tak bezpiecznie.. albo jak mnie pogładził po policzku jak wychodził do pracy, a ja udawałam, że śpię.
Ja nie dam rady dziewczyny, to jest straszne[/QUOTE]
Powiem Ci szczerze, że Ci zazdroszczę. Też chciałabym się czuć kochana i że jego cokolwiek obchodzę.
Kdjdfn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:21   #163
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

kurde, tyle to ja nie dam rady.. myslalam ze napiszecie 2 tygodnie

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Kdjdfn Pokaż wiadomość
Powiem Ci szczerze, że Ci zazdroszczę. Też chciałabym się czuć kochana i że jego cokolwiek obchodzę.
No wlasnie o to chodzi, ze obchodze go, to wiem... ale czuje się straszliwie niekochana, bo przeciez jakby kochal, to by nie mial oporow w planowaniu przyszlosci.....
i to jest straszne uczucie, bo ja jeszcze miesiac temu czulam sie kochana, a teraz czuje ze te wszystkie lata to byl jakis zart, zupelnie inny od tego co ja myslalam..
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:22   #164
warriatka
Raczkowanie
 
Avatar warriatka
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342142]mamy lat 26 i jestesmy ze soba 5 lat. Ja nie oczekuję zaręczyn i białej sukienki, ale po tylu latach powinien wiedziec... jak nie wie, to to jest przyzwyczajenie...
nie ma co się oszukiwać, nie wazne jak boli.
Już jest wszystko ustalone, on zadzwoni w srode do wlascicielki, ze zdajemy meiszkanie do konca stycznia. Ja dziś idę oglądać kawalerkę. Rodziny już wiedzą.

Ja owszem mam ciągle tą nadzieję, że może jak pobędziemy osobno, to coś się zmieni... ale nie chcę się nią truć, wolałabym zapomnieć....

Do tych, które są na dalszym etapie zaloby: kiedy przestałyście wpadac w histerię i płakać, a został tylko smutek (nawet niemiłosierny), ale bylyscie juz spokojne?[/QUOTE]

A wychodziliście gdzieś osobno, mieliście czas dla siebie i swoich znajomych, bo może faktycznie po prostu on dusi sie tym wszystkim. Chociaż z jednej strony jeżeli mój facet nie byłby pewien co do związku to pewnie bym postąpiła tak jak Ty, poszukała sobie mieszkania i po prostu odeszła...
Ja po 3 latach związku przez tydzień byłam wrak człowieka, rano wstawałam ze smutkiem w oczach, nie odzywalam sie do znajomych przez jakiś czas, ukrywałam sie, chciałam sie zapaść pod ziemie, wszystkie przyzwyczajenia, jechałam do pracy czekałam na SMS, dźwięk telefonu to każda nadzieja, że sie odezwał, dopóki nie zerwałam z nim kontaktu na amen cały czas żyłam nadzieja. Zablokowalam jego numer i w ciagu miesiąca odzylam. Po 2tyg zaczęłam wychodzić do ludzi, na imprezy etc...przeszło, byłam długo sama, on miał kogoś innego, jak go widziałam to zbierało mi sie na wymioty z nerwów, po miesiącu uświadomiłam sobie dopiero, że to naprawdę nigdy nie wróci. Było juz ok... 😊😊😊


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
LIVE every moment
LAUGH every day
LOVE beyond words

warriatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:24   #165
alarunka
Wtajemniczenie
 
Avatar alarunka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 2 423
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Podłączę się do pytania Cam.
alarunka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:26   #166
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 770
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez warriatka Pokaż wiadomość
A wychodziliście gdzieś osobno, mieliście czas dla siebie i swoich znajomych, bo może faktycznie po prostu on dusi sie tym wszystkim. Chociaż z jednej strony jeżeli mój facet nie byłby pewien co do związku to pewnie bym postąpiła tak jak Ty, poszukała sobie mieszkania i po prostu odeszła...
Ja po 3 latach związku przez tydzień byłam wrak człowieka, rano wstawałam ze smutkiem w oczach, nie odzywalam sie do znajomych przez jakiś czas, ukrywałam sie, chciałam sie zapaść pod ziemie, wszystkie przyzwyczajenia, jechałam do pracy czekałam na SMS, dźwięk telefonu to każda nadzieja, że sie odezwał, dopóki nie zerwałam z nim kontaktu na amen cały czas żyłam nadzieja. Zablokowalam jego numer i w ciagu miesiąca odzylam. Po 2tyg zaczęłam wychodzić do ludzi, na imprezy etc...przeszło, byłam długo sama, on miał kogoś innego, jak go widziałam to zbierało mi sie na wymioty z nerwów, po miesiącu uświadomiłam sobie dopiero, że to naprawdę nigdy nie wróci. Było juz ok... 😊😊😊


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ja chyba nie przezyje jak on bedzie mial kogos innego... to jest chyba w tym wszystkim najgorsze, ze szybko moze sobie mnie zastapic kims innym i przezywac z kims innym to wszystko co bylo ze mna...
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:31   #167
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez warriatka Pokaż wiadomość
A wychodziliście gdzieś osobno, mieliście czas dla siebie i swoich znajomych, bo może faktycznie po prostu on dusi sie tym wszystkim. Chociaż z jednej strony jeżeli mój facet nie byłby pewien co do związku to pewnie bym postąpiła tak jak Ty, poszukała sobie mieszkania i po prostu odeszła..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Wychodzilismy i razem i kazde mialo tez nzajomych.. Ja nie zabranialam mu pojsc na imprezę z kolegami, a ja sobi emoglam wychodzić z kolezankami. Za to razem też dużo czasu spedzalismy, nie tylko w domu, ale co tydzień gdzieś się wyszlo, chocby na glupi spacer.. takze to nie to.

Ja się obawiam, że trochę sama do tego doprowadziłam.
Ja nie jestem zbyt otwarta też jezeli chodzi o uczucia... i jak się boję, że ktoś coś zrobi, np. może mnie zostawić.. to sama to robię.. zresztą pozbyłam się w ten sposob jednej przyjaciółki kilka lat temu, a dwa miesiace temu zrobiłam tak z następną (na szczeście ona zorientowala się co czynię i teraz jest bardzi mi pomocna w zaistniałej sytuacji).

No i ja go srednio co dwa miesiace wyrzucałam z domu (w sensie mowilam tak), mowilam ze go nie kocham i ze nie planuję z nim przyszlości i tak to po co sie meczyć.

heh... ironia losu, teraz sama to słyszę i to taka tragedia.....

Także żadna z nas nie jest bez winy.

Rzmawiałam z nim teraz o tym też, bo mi to wypomniał, że przeciez tyle razy sama mówiłam.... No ale powiedział, że to nie ma związku... A ja mu wierzę..

Cała ta gehenna w sumie tez sie od tego zaczeła.. on był jakis nie swoj.. mowił ze musi pomyslec, ja zrobilam awanturę.. myslalam ze bedzie tak jak zawsze.. przyjdzie przytuli, a on przyszedl i powiedział ze mam rację.
Kurdę, jędzą jestem.

Edytowane przez 660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99
Czas edycji: 2013-12-30 o 10:35
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:31   #168
Vaineth
Rozeznanie
 
Avatar Vaineth
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Nowy Sącz/Kraków
Wiadomości: 853
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Jestem pewna, że to jak długo będziemy w tym okresie zależy od nas samych... Tego jak się zachowujemy. Na pewno jeżeli ma się kontakt z Byłym, jest trudniej. Dłużej ma się tą nadzieję. Całkowite zerwanie kontaktu może i boli bardziej (nie wiem, nie zdobyłam się na to) pewnie pomaga wyjść z tego szybciej. Sądzę, że wpływ na to ma też to jak wyglądają nasze dni, co robimy, czy gdzieś wychodzimy. Zauważyłam po sobie, że gdy wyjdę choćby na głupie zakupy z koleżanką jest mi tak lżej, ale jest to też chwilowe i muszę być zmuszona do wyjścia... Sama z siebie wychodzę jedynie na jakiś spacer. Ale to wcale mi nie pomaga, za dużo wtedy wspominam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Vaineth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:37   #169
warriatka
Raczkowanie
 
Avatar warriatka
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez Lucka91 Pokaż wiadomość
Ja chyba nie przezyje jak on bedzie mial kogos innego... to jest chyba w tym wszystkim najgorsze, ze szybko moze sobie mnie zastapic kims innym i przezywac z kims innym to wszystko co bylo ze mna...
U mnie to było trochę inaczej, bo tak jak pisałam, my wyjechaliśmy sobie na weekend było super, romantycznie, jeden z najlepszych weekendowych wyjazdów, chodziliśmy brzegiem morza przytulal mnie etc, wróciliśmy raz do domu, on wyszedł przed dom niby zapalić, wyszłam za nim, a on rozmawiał i tylko słyszałam "dobranoc, wszystko jest ok, super turniej, opowiem jak wrócę" oczywiscie dzwonił do swojej nie wiem jak to nazwać "drugiej dziewczyny" 😆😆... Skłamał jej, że jedzie na turniej na pare dni... Nie pomyślałam nawet żeby przejrzeć jego telefon bo to nie w moim stylu... Wypierał sie, że dzwonił do mamy, hahahaha - 30 letni facet dzwoni do mamy na dobranoc opowiedzieć jej o turnieju, dobre jaja! Olewal ja oczywiscie dla mnie bo chciał niby byc ze mna, a to chyba była jakaś dla niego wersja awaryjna, nie wiem jak to nazwać nawet... Oczywiscie wtedy wierzyłam w to, ze to był telefon do mamy... Pozniej widziałam jak ta dziewczyna wychodzi z klatki w której mój ex przebywał często u znajomych... On twierdził, że ona lata za nim, bo to młoda gówniara i fascynuje sie nim... Pozniej, że poznali sie, bo pomagał jej mamie ekhm, moze bzykal brzydko mówiąc ja i jej mamę hahaha... Pozniej sie od znajomej dowiedziałam, ze ona często tam przebywała z nim...pozniej juz wiedziałam dlaczego ja tam z nim nie chodze... Ciężkie czasy to były, chociaż teraz juz sie z tego śmieje. A tak jak pisałam, on do mnie pisze po przeszło roku czasu, że żałuje i ze chciałby cofnąć czas i wrócić bla bla bla 😋😋😋 sranie w banie!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342614]Wychodzilismy i razem i kazde mialo tez nzajomych.. Ja nie zabranialam mu pojsc na imprezę z kolegami, a ja sobi emoglam wychodzić z kolezankami. Za to razem też dużo czasu spedzalismy, nie tylko w domu, ale co tydzień gdzieś się wyszlo, chocby na glupi spacer.. takze to nie to.

Ja się obawiam, że trochę sama do tego doprowadziłam.
Ja nie jestem zbyt otwarta też jezeli chodzi o uczucia... i jak się boję, że ktoś coś zrobi, np. może mnie zostawić.. to sama to robię.. zresztą pozbyłam się w ten sposob jednej przyjaciółki kilka lat temu, a dwa miesiace temu zrobiłam tak z następną (na szczeście ona zorientowala się co czynię i teraz jest bardzi mi pomocna w zaistniałej sytuacji).

No i ja go srednio co dwa miesiace wyrzucałam z domu (w sensie mowilam tak), mowilam ze go nie kocham i ze nie planuję z nim przyszlości i tak to po co sie meczyć.

heh... ironia losu, teraz sama to słyszę i to taka tragedia.....

Także żadna z nas nie jest bez winy.

Rzmawiałam z nim teraz o tym też, bo mi to wypomniał, że przeciez tyle razy sama mówiłam.... No ale powiedział, że to nie ma związku... A ja mu wierzę..[/QUOTE]

Wiesz co Ci powiem??? Nasze zachowanie wraca do nas!!!! Ja mojego ostatniego exa tak potraktowałam, że on płakał a ja sie śmiałam i mówiłam weź daj spokój człowieku jak baba ryczysz, w ogóle mnie to nie ruszało, a wręcz irytowało i wychodziłam od niego z mieszkania jak on był zaplakany i błagał mnie żebym została.. A teraz jak sie kłócę z moim tż to ja płacze i proszę zeby został... Juz kilka razy to zauważyłam, że jak byłam taka chamska to to zachowanie wraca chyba ze zdwojoną siła!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
LIVE every moment
LAUGH every day
LOVE beyond words

warriatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:43   #170
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 770
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez warriatka Pokaż wiadomość
U mnie to było trochę inaczej, bo tak jak pisałam, my wyjechaliśmy sobie na weekend było super, romantycznie, jeden z najlepszych weekendowych wyjazdów, chodziliśmy brzegiem morza przytulal mnie etc, wróciliśmy raz do domu, on wyszedł przed dom niby zapalić, wyszłam za nim, a on rozmawiał i tylko słyszałam "dobranoc, wszystko jest ok, super turniej, opowiem jak wrócę" oczywiscie dzwonił do swojej nie wiem jak to nazwać "drugiej dziewczyny" 😆😆... Skłamał jej, że jedzie na turniej na pare dni... Nie pomyślałam nawet żeby przejrzeć jego telefon bo to nie w moim stylu... Wypierał sie, że dzwonił do mamy, hahahaha - 30 letni facet dzwoni do mamy na dobranoc opowiedzieć jej o turnieju, dobre jaja! Olewal ja oczywiscie dla mnie bo chciał niby byc ze mna, a to chyba była jakaś dla niego wersja awaryjna, nie wiem jak to nazwać nawet... Oczywiscie wtedy wierzyłam w to, ze to był telefon do mamy... Pozniej widziałam jak ta dziewczyna wychodzi z klatki w której mój ex przebywał często u znajomych... On twierdził, że ona lata za nim, bo to młoda gówniara i fascynuje sie nim... Pozniej, że poznali sie, bo pomagał jej mamie ekhm, moze bzykal brzydko mówiąc ja i jej mamę hahaha... Pozniej sie od znajomej dowiedziałam, ze ona często tam przebywała z nim...pozniej juz wiedziałam dlaczego ja tam z nim nie chodze... Ciężkie czasy to były, chociaż teraz juz sie z tego śmieje. A tak jak pisałam, on do mnie pisze po przeszło roku czasu, że żałuje i ze chciałby cofnąć czas i wrócić bla bla bla 😋😋😋 sranie w banie!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.



nie wyobrazam sobie tego, jak moj ex (boze jak to brzmi ) bedzie kogos mial to nie wiem co ja zrobie, ale zwariuje ;/
---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------



Wiesz co Ci powiem??? Nasze zachowanie wraca do nas!!!! Ja mojego ostatniego exa tak potraktowałam, że on płakał a ja sie śmiałam i mówiłam weź daj spokój człowieku jak baba ryczysz, w ogóle mnie to nie ruszało, a wręcz irytowało i wychodziłam od niego z mieszkania jak on był zaplakany i błagał mnie żebym została.. A teraz jak sie kłócę z moim tż to ja płacze i proszę zeby został... Juz kilka razy to zauważyłam, że jak byłam taka chamska to to zachowanie wraca chyba ze zdwojoną siła!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
No to w takim razie do mojego eksa musi to kiedys wrocic, bo dokladnie tak sie zachowywal wczoraj...
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:49   #171
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez warriatka Pokaż wiadomość
U mnie to było trochę inaczej, bo tak jak pisałam, my wyjechaliśmy sobie na weekend było super, romantycznie, jeden z najlepszych weekendowych wyjazdów, chodziliśmy brzegiem morza przytulal mnie etc, wróciliśmy raz do domu, on wyszedł przed dom niby zapalić, wyszłam za nim, a on rozmawiał i tylko słyszałam "dobranoc, wszystko jest ok, super turniej, opowiem jak wrócę" oczywiscie dzwonił do swojej nie wiem jak to nazwać "drugiej dziewczyny" 😆😆... Skłamał jej, że jedzie na turniej na pare dni... Nie pomyślałam nawet żeby przejrzeć jego telefon bo to nie w moim stylu... Wypierał sie, że dzwonił do mamy, hahahaha - 30 letni facet dzwoni do mamy na dobranoc opowiedzieć jej o turnieju, dobre jaja! Olewal ja oczywiscie dla mnie bo chciał niby byc ze mna, a to chyba była jakaś dla niego wersja awaryjna, nie wiem jak to nazwać nawet... Oczywiscie wtedy wierzyłam w to, ze to był telefon do mamy... Pozniej widziałam jak ta dziewczyna wychodzi z klatki w której mój ex przebywał często u znajomych... On twierdził, że ona lata za nim, bo to młoda gówniara i fascynuje sie nim... Pozniej, że poznali sie, bo pomagał jej mamie ekhm, moze bzykal brzydko mówiąc ja i jej mamę hahaha... Pozniej sie od znajomej dowiedziałam, ze ona często tam przebywała z nim...pozniej juz wiedziałam dlaczego ja tam z nim nie chodze... Ciężkie czasy to były, chociaż teraz juz sie z tego śmieje. A tak jak pisałam, on do mnie pisze po przeszło roku czasu, że żałuje i ze chciałby cofnąć czas i wrócić bla bla bla 😋😋😋 sranie w banie!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------



Wiesz co Ci powiem??? Nasze zachowanie wraca do nas!!!! Ja mojego ostatniego exa tak potraktowałam, że on płakał a ja sie śmiałam i mówiłam weź daj spokój człowieku jak baba ryczysz, w ogóle mnie to nie ruszało, a wręcz irytowało i wychodziłam od niego z mieszkania jak on był zaplakany i błagał mnie żebym została.. A teraz jak sie kłócę z moim tż to ja płacze i proszę zeby został... Juz kilka razy to zauważyłam, że jak byłam taka chamska to to zachowanie wraca chyba ze zdwojoną siła!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jestem pewna, że w następnym związku będę szczera jak anioł i się ugryzę w język.
Baaaa. postanowiłam, że jak będziemy się widzieć ostatni raz, to powiem mu : "Kocham Cię, żegnaj". Bo to słowo tez mi ciezko przez gardło przechodziło.. a niech wie.. jakkolwiek to jest zalosne... muszę przestać się przejmowac co ludzie myslą, na temat tego co ja czuję.

Co do naszych idiotycznych zachowań gdy chlopak oszukuje...
Miałam kiedyś takiego mena, z którym spotykałam się przez kilka miesięcy na pierwszym roku. On był z innego miasta, mieszkaliśmy w akademiku razem, jako ze to byl pierwszy rok to jezdzilismy czesto do domu.
No i on miał w telefonie wpisane jakies "kochanie", tłumaczył mi ze nie zdazyl zmienic po bylej dziewczynie (w pol roku nei zdazyl eheheeh), a ja mu wierzyłam Ona mu wyslala esemesa na primaaprilis, "kochanie jestem w ciazy, zartowalam:P", on mi to pokazal (!) powiedzial ze byla się od niego odczepić nie moze , a ja mu werzyłam baaaaa.... ona i on dzwonili do siebie i esemesowali non stop, ale ona się przeciez od niego odczepic nie moze, a ja muuuu wierzylam on nawet przy mnei chyba do niej dzwonil, no ale cóz, wierzyłam
baaaaaaaaaaa..... jak mnie rzucił, to jeszcze go błagałam zeby do mnie wrocil:P

więc tak dziewczyny miłość zaślepia
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:54   #172
nadi83
Rozeznanie
 
Avatar nadi83
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 868
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez warriatka Pokaż wiadomość
Wiesz co Ci powiem??? Nasze zachowanie wraca do nas!!!! Ja mojego ostatniego exa tak potraktowałam, że on płakał a ja sie śmiałam i mówiłam weź daj spokój człowieku jak baba ryczysz, w ogóle mnie to nie ruszało, a wręcz irytowało i wychodziłam od niego z mieszkania jak on był zaplakany i błagał mnie żebym została.. A teraz jak sie kłócę z moim tż to ja płacze i proszę zeby został... Juz kilka razy to zauważyłam, że jak byłam taka chamska to to zachowanie wraca chyba ze zdwojoną siła!
Boże, jak ja na to liczę. Serio. Liczę, ze eks już nigdy żadnej nie skrzywdzi
(ok, zakładając że prawdą byłą zdrada jego narzeczonej i dlatego zerwał zaręczyny na 3 dni przed ślubem), to nie daje mu prawa mszczenia sie i igrania na uczuciach innych kobiet. Zdradzał mnie z dziewczyną, która w ogóle byłą zabawką, potem ją rzucił, z dnia na dzień rzucił mnie, a rozstaniu do niej wrócił (przygotował grunt wcześniej, bo 2 dni wcześniej juz sie umówili), potem znów ja rzucił i spotykał sie po 2 na dzień. W czasie jak był z nami, tez chyba nie byłyśmy tylko dwie. Od wczoraj siedzi non-stop w sieci i szuka. Baaaardzo chciałabym aby kiedyś los się na nim zemścił, bo nie buduje się szczęścia na nieszczęściu innych.
nadi83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 10:56   #173
Vaineth
Rozeznanie
 
Avatar Vaineth
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Nowy Sącz/Kraków
Wiadomości: 853
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342918]Jestem pewna, że w następnym związku będę szczera jak anioł i się ugryzę w język.
Baaaa. postanowiłam, że jak będziemy się widzieć ostatni raz, to powiem mu : "Kocham Cię, żegnaj". Bo to słowo tez mi ciezko przez gardło przechodziło.. a niech wie.. jakkolwiek to jest zalosne... muszę przestać się przejmowac co ludzie myslą, na temat tego co ja czuję.

Co do naszych idiotycznych zachowań gdy chlopak oszukuje...
Miałam kiedyś takiego mena, z którym spotykałam się przez kilka miesięcy na pierwszym roku. On był z innego miasta, mieszkaliśmy w akademiku razem, jako ze to byl pierwszy rok to jezdzilismy czesto do domu.
No i on miał w telefonie wpisane jakies "kochanie", tłumaczył mi ze nie zdazyl zmienic po bylej dziewczynie (w pol roku nei zdazyl eheheeh), a ja mu wierzyłam Ona mu wyslala esemesa na primaaprilis, "kochanie jestem w ciazy, zartowalam:P", on mi to pokazal (!) powiedzial ze byla się od niego odczepić nie moze , a ja mu werzyłam baaaaa.... ona i on dzwonili do siebie i esemesowali non stop, ale ona się przeciez od niego odczepic nie moze, a ja muuuu wierzylam on nawet przy mnei chyba do niej dzwonil, no ale cóz, wierzyłam
baaaaaaaaaaa..... jak mnie rzucił, to jeszcze go błagałam zeby do mnie wrocil:P

więc tak dziewczyny miłość zaślepia[/QUOTE]

Nigdy nie zrozumiem, jakim chamem trzeba być, by mieć czelność kogoś tak okłamywać. I to jeszcze w żywe oczy! dla mnie tacy ludzie są skończeni po prostu.
Vaineth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 11:00   #174
warriatka
Raczkowanie
 
Avatar warriatka
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez Lucka91 Pokaż wiadomość
No to w takim razie do mojego eksa musi to kiedys wrocic, bo dokladnie tak sie zachowywal wczoraj...
Wróci... Sama sie na to złapałam. Fal faktem ja teraz ostatnio miałam takie ataki przez tabl. teraz zmieniłam i znowu jestem spokojniejsza, ale wraca niestety chamstwo wróci do każdego. A co do najgorszego co mam teraz to przez exa który mnie zdradzał teraz mam szajbe i sie boje strasznie, że znowu ktoś mnie zdradzi 😞


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
LIVE every moment
LAUGH every day
LOVE beyond words

warriatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 11:00   #175
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Ja chyba się wogole po roku od calej sytuacji zroientowalam, tak sobie myslę i nagle taka żaróweczka! nad głową:
OOO, to chyba byla tez jego dziewczyna!!
Najlepsze jest to ze się do mnie osttanio odezwał po 5 latach, co u mnie, jak leci itp. Nawet się na kawę chciał ustawić Mimo że żalu do neigo żadnego nie mam, to jak sobie przypomnialam, to mi sie odechciało
Za to 2 lata temu na fb odezwał się do mnie kolega, w którym tez kiedys bylam zabujana. Nie odpisalam mu, bo bylam przeciez w taaaaaakim szczesliwym zwiazku.
Właśnie znalazlam tą wiadomość i mu odpisalam Odpisałam na post z 25 stycznia 2012:Pale co tam lepiej pozno niz wcale:P
660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 11:08   #176
warriatka
Raczkowanie
 
Avatar warriatka
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342918]Jestem pewna, że w następnym związku będę szczera jak anioł i się ugryzę w język.
Baaaa. postanowiłam, że jak będziemy się widzieć ostatni raz, to powiem mu : "Kocham Cię, żegnaj". Bo to słowo tez mi ciezko przez gardło przechodziło.. a niech wie.. jakkolwiek to jest zalosne... muszę przestać się przejmowac co ludzie myslą, na temat tego co ja czuję.

Co do naszych idiotycznych zachowań gdy chlopak oszukuje...
Miałam kiedyś takiego mena, z którym spotykałam się przez kilka miesięcy na pierwszym roku. On był z innego miasta, mieszkaliśmy w akademiku razem, jako ze to byl pierwszy rok to jezdzilismy czesto do domu.
No i on miał w telefonie wpisane jakies "kochanie", tłumaczył mi ze nie zdazyl zmienic po bylej dziewczynie (w pol roku nei zdazyl eheheeh), a ja mu wierzyłam Ona mu wyslala esemesa na primaaprilis, "kochanie jestem w ciazy, zartowalam:P", on mi to pokazal (!) powiedzial ze byla się od niego odczepić nie moze , a ja mu werzyłam baaaaa.... ona i on dzwonili do siebie i esemesowali non stop, ale ona się przeciez od niego odczepic nie moze, a ja muuuu wierzylam on nawet przy mnei chyba do niej dzwonil, no ale cóz, wierzyłam
baaaaaaaaaaa..... jak mnie rzucił, to jeszcze go błagałam zeby do mnie wrocil:P

więc tak dziewczyny miłość zaślepia[/QUOTE]

Ślepa to mało powiedziane, my jesteśmy jakieś naiwne na maxa hahahahaha... Porażka co miłość robi z człowiekiem, wiem to doskonale! Ja też tyle razy mi ludzie mówili, bo najlepsze jest to, że mało kto wiedział że jesteśmy razem, więc w ogóle jak poszłam np z kumpelami na piwo a mi jakaś koleżanka opowiada o swojej, że uciekała z domu do mojego exa na noc hahahaha, oczywiscie głupia w to nie wierzyłam, z reszta nawet widząc SMS z jego numerem do niej nie wierzyłam to juz naprawdę trzeba mieć pusto w tej głowie chyba heh... Jeszcze miała w specjalnym folderze te SMS bo ona miała chłopaka czyli oboje zdradzali masakra jakaś!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Cytat:
Napisane przez nadi83 Pokaż wiadomość
Boże, jak ja na to liczę. Serio. Liczę, ze eks już nigdy żadnej nie skrzywdzi
(ok, zakładając że prawdą byłą zdrada jego narzeczonej i dlatego zerwał zaręczyny na 3 dni przed ślubem), to nie daje mu prawa mszczenia sie i igrania na uczuciach innych kobiet. Zdradzał mnie z dziewczyną, która w ogóle byłą zabawką, potem ją rzucił, z dnia na dzień rzucił mnie, a rozstaniu do niej wrócił (przygotował grunt wcześniej, bo 2 dni wcześniej juz sie umówili), potem znów ja rzucił i spotykał sie po 2 na dzień. W czasie jak był z nami, tez chyba nie byłyśmy tylko dwie. Od wczoraj siedzi non-stop w sieci i szuka. Baaaardzo chciałabym aby kiedyś los się na nim zemścił, bo nie buduje się szczęścia na nieszczęściu innych.
Zemści sie - uwierz, tak samo jak mnie ex zdradzał...a teraz po przeszło roku słyszę nawet od jego znajomych że tam jest z ta dziewczyna, ale on ciagle o mnie mówi myśli, a ona dostaje złotej gorączki hi hi 😍


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44343118]Ja chyba się wogole po roku od calej sytuacji zroientowalam, tak sobie myslę i nagle taka żaróweczka! nad głową:
OOO, to chyba byla tez jego dziewczyna!!
Najlepsze jest to ze się do mnie osttanio odezwał po 5 latach, co u mnie, jak leci itp. Nawet się na kawę chciał ustawić Mimo że żalu do neigo żadnego nie mam, to jak sobie przypomnialam, to mi sie odechciało
Za to 2 lata temu na fb odezwał się do mnie kolega, w którym tez kiedys bylam zabujana. Nie odpisalam mu, bo bylam przeciez w taaaaaakim szczesliwym zwiazku.
Właśnie znalazlam tą wiadomość i mu odpisalam Odpisałam na post z 25 stycznia 2012:Pale co tam lepiej pozno niz wcale:P[/QUOTE]

Hahahaha to szybko jemu odpisalaś hi hi hi 😍 pewnie sie troszkę zdziwi!!!! 😋
No do mnie ex tez sie odzywa praktycznie co dzien do mnie pisze, mimo, że nie mam do niego żalu i w ogóle chill to tez nie mam ochoty sie z nim widzieć z reszta po co??? ✌️


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
LIVE every moment
LAUGH every day
LOVE beyond words

warriatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 11:14   #177
Vaineth
Rozeznanie
 
Avatar Vaineth
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Nowy Sącz/Kraków
Wiadomości: 853
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44343118]Ja chyba się wogole po roku od calej sytuacji zroientowalam, tak sobie myslę i nagle taka żaróweczka! nad głową:
OOO, to chyba byla tez jego dziewczyna!!
Najlepsze jest to ze się do mnie osttanio odezwał po 5 latach, co u mnie, jak leci itp. Nawet się na kawę chciał ustawić Mimo że żalu do neigo żadnego nie mam, to jak sobie przypomnialam, to mi sie odechciało
Za to 2 lata temu na fb odezwał się do mnie kolega, w którym tez kiedys bylam zabujana. Nie odpisalam mu, bo bylam przeciez w taaaaaakim szczesliwym zwiazku.
Właśnie znalazlam tą wiadomość i mu odpisalam Odpisałam na post z 25 stycznia 2012:Pale co tam lepiej pozno niz wcale:P[/QUOTE]

Dokładnie, lepiej późno niż wcale sama zamierzam teraz poodpisywać na wszystkie wiadomości, jakie zignorowałam będąc w związku.
Teraz mam o to do siebie spory żal, bo z paroma osobami mam o wiele gorszy kontakt, z jeszcze innymi urwał się całkowicie - a wszystko przez to, że tak mocno kochałam i by tż nie był zazdrosny, nie przyjmowałam nawet głupich zaproszeń na kawę
Vaineth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 11:16   #178
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Jak on próbował odejść od tego lutego to ja mu mówilam "kochanie uspokój sie, głupoty gadasz bo zły jesteś". No i sie uspokajał. 2-3 dni i wracał do normalności, był czuły i kochany... I tak się ciągnęło.
Nie jestem chyba do końca pewna tej decyzji. Nie jesteśmy razem 1,5 miesiąca. Jakoś do 10 grudnia próbowałam do niego wrócić, ale mnie odtrącał ciągle. Spotykam się z innymi facetami, wychodzę do ludzi, ale poznaję takich idiotów, że właśnie wtedy mi się załącza myślenie, że miałam fajnego faceta, mądrego faceta, który kiedyś chciał mi gwiazdkę z nieba dać, to musiałam to wszystko spieprzyć....
Strasznie wymęczony był ten Wasz związek... Wyssany do ostatniej kropli.
Cytat:
Napisane przez nadi83 Pokaż wiadomość
Dokładnie.Co po "kocham" skoro nie idzie w parze z czynem. ja nawet w sobotę jak doszło do konfrontacji telefonicznej z eksem na temat tego, czy ta zdrada to prawda to wypierajac się wszystkiego mówił "ja zostawiem bo Cię kochałem, musisz mi uwierzyć, przysięgam na życie". Choc były ewidentne dowody (smsy z datą, bilingi, widzieli ich sąsiad i jego siostra jak się całowali w sierpniu itp). Na koniec rozmowy jak ja byłam nieugięta rzucił "odpier...się ode mnie, dbaj o swoja głowę i dupę, a ja cię zniszczę i zabiję". Wiec co mi po jakimkolwiek "kocham", które padło w jakimkolwiek momencie związku czy po nim.
Większość osób rusza słowo "kocham", a to tylko dwie sylaby, za których wypowiedzenie nie ma żadnej kary...
Dlatego lubię śluby. Niosą odpowiedzialność prawną. Jeśli ktoś boi się ślubu jak ognia, to jaką wagę ma jego "kocham"?
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342012]Powiedział, że ostatni rok byl najlepszym rokiem w jego zyciu, tez przeze mnie, ze sie bardzo zblizylismy itp. [/QUOTE]
Tak bardzo się zbliżyliście, że on nadal nie był pewny, czy chce z Tobą spędzić życie... Po 5 latach!
Czy on ma jakieś złe przykłady małżeństw lub osób samotnych w rodzinie albo kompleksy, które mogą wpływać na jego brak pewności?
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342012]heh, cos tam przedwczoraj wyszlo, żebysmy moze ostatni raz się kochali, ja powiedziałam że nie możemy, on mi przyznał rację, ja zażartowałam, że
"lepiej nie, bo jeszczę cię na dziecko złapię"
a on na to cos w tym stylu takim smutnym glosem, ze moze to by bylo nie takie zle....[/QUOTE]
Hihi, to takie typowe, by zaciągnąć dziewczynę do łóżka... Twoje postępowanie musi być konsekwentne i radykalne. Nie twierdzę, że on Tobą manipuluje, może to robić zupełnie nieświadomie. Widać po nim, że się miota i nie wie, co robić, bo wie, że traci coś bardzo wartościowego. Plus za to, że jest szczery i nie poleciał po pierścionek. Dłuższe przebywanie z nim to trucizna dla Ciebie, po paru miesiącach zaniżyłabyś wymagania, zrezygnowałabyś ze swoich potrzeb tylko po to, by był obok.

Dziecko w tym momencie nie byłoby takie złe... byłoby koszmarną, nieodpowiedzialną głupotą. Przecież on Ci w tym momencie powiedział jasno, że nie jest w stanie sam podjąć decyzji o przyszłości z Tobą, tylko ma zaważyć o tym ślepy los! Poczułabym się jak kupa... Rzut kostką ma dla niego większą moc niż uczucie do Ciebie
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342012]albo w sobotę "co ma mi obiecac, zebym nie odchodziła"...
a my się głupie łapiemy tego jak tonący brzytwy i rozpamiętujemy, mając nadzieje ze cos sie zmieni, a się gówno zmieni.[/QUOTE]
Miał tyle czasu, by wziąć się w garść i podjąć jakąś decyzję... Nie zrobił tego, więc nic się nie zmieniło. Co ma obiecać? Nic, niech da Ci odejść, bo marnuje Twój czas nie czując tego co Ty, nie będąc na takim etapie rozwoju związku jak Ty.

Wprawdzie jestem rękami i nogami za mieszkaniem ze sobą przed ślubem, ale to niestety rozpuszcza facetów. Mają wszystko pod ręką plus wolność, więc po co to zmieniać...
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342142]Ja owszem mam ciągle tą nadzieję, że może jak pobędziemy osobno, to coś się zmieni... ale nie chcę się nią truć, wolałabym zapomnieć....[/QUOTE]
Jestem przekonana, że jak znikniesz, to on za jakiś czas przyleci. To niestety może być pułapka wymuszona przez jego poczucie samotności i utraty i nie daj się tak łatwo złapać. Niech się stara, ale nie tylko fizycznie, gestami i prezentami, ale przede wszystkim pokaże wewnętrzną zmianę. Jak nie będziesz zamykać oczu na to, czego w Waszym związku nie ma, to będziesz w stanie odróżnić, czy jego intencje są prawdziwe.

Wiesz, czemu ważne jest zerwanie kontaktu od początku? Bo ludzi trzyma przy sobie bardzo silne przywiązanie. Ale to mija z czasem. Ten czas jest dla każdego różny, dla jednego trzy miesiące, dla innego pięć lat. Kontakt kasuje licznik, utrudnia pójście dalej. Nie uniemożliwia, ale utrudnia, a wtedy łatwo o bezsensowny powrót. Osobiście bardziej wierzę w udane powroty po 10 latach niż po roku.
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342614]No i ja go srednio co dwa miesiace wyrzucałam z domu (w sensie mowilam tak), mowilam ze go nie kocham i ze nie planuję z nim przyszlości i tak to po co sie meczyć.
heh... ironia losu, teraz sama to słyszę i to taka tragedia.....
Także żadna z nas nie jest bez winy.
Rzmawiałam z nim teraz o tym też, bo mi to wypomniał, że przeciez tyle razy sama mówiłam.... No ale powiedział, że to nie ma związku... A ja mu wierzę..[/QUOTE]
Trudno uwierzyć., że emocjonalne poniewieranie nie ma związku z jego brakiem pewności. Przyzwyczaiłaś go do chimeryczności.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 11:16   #179
Kdjdfn
Zakorzenienie
 
Avatar Kdjdfn
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 3 082
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342430]\

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------



No wlasnie o to chodzi, ze obchodze go, to wiem... ale czuje się straszliwie niekochana, bo przeciez jakby kochal, to by nie mial oporow w planowaniu przyszlosci.....
i to jest straszne uczucie, bo ja jeszcze miesiac temu czulam sie kochana, a teraz czuje ze te wszystkie lata to byl jakis zart, zupelnie inny od tego co ja myslalam..[/QUOTE]
U mnie bardzo podobnie, też powiedział, że nie chce zakładać rodziny, jest młodszy ode mnie. Za kilka lat ja na pewego będę tego chciała, będę miała 30 lat i albo będę się męczyć, albo wtedy się rozstać. Ja boję się, że teraz mogę nikogo nie znaleźć a co dopiero za 5 lat.
Kdjdfn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-30, 11:19   #180
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
Dot.: Rozstanie z facetem XXIX

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44341617]Ale trzeba szukać dobrych stron:
Po takich tekstach raczej już nie ma nadziei, a nadzieja tez nas zabija, bo się nie uwalniamy od nich. Zdrada, szczegolnie emocjonalna czy takie słowa bolą może i bardziej, przeżywamy intensywniej, ale może szybciej? Bo nie dajemy sobie złudnej nadziei?

Cham i tyle. Niewarty żadnej.[/QUOTE]

Prawda. Jeśli umrze w nas nadzieja na powrót do siebie, jest dużo łatwiej.





[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342142]

Do tych, które są na dalszym etapie zaloby: kiedy przestałyście wpadac w histerię i płakać, a został tylko smutek (nawet niemiłosierny), ale bylyscie juz spokojne?[/QUOTE]
Ja potrzebowałam na to około miesiąca.

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44342918]
Co do naszych idiotycznych zachowań gdy chlopak oszukuje...
Miałam kiedyś takiego mena, z którym spotykałam się przez kilka miesięcy na pierwszym roku. On był z innego miasta, mieszkaliśmy w akademiku razem, jako ze to byl pierwszy rok to jezdzilismy czesto do domu.
No i on miał w telefonie wpisane jakies "kochanie", tłumaczył mi ze nie zdazyl zmienic po bylej dziewczynie (w pol roku nei zdazyl eheheeh), a ja mu wierzyłam Ona mu wyslala esemesa na primaaprilis, "kochanie jestem w ciazy, zartowalam:P", on mi to pokazal (!) powiedzial ze byla się od niego odczepić nie moze , a ja mu werzyłam baaaaa.... ona i on dzwonili do siebie i esemesowali non stop, ale ona się przeciez od niego odczepic nie moze, a ja muuuu wierzylam on nawet przy mnei chyba do niej dzwonil, no ale cóz, wierzyłam
baaaaaaaaaaa..... jak mnie rzucił, to jeszcze go błagałam zeby do mnie wrocil:P

więc tak dziewczyny miłość zaślepia[/QUOTE]
Niezła historyjka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-27 12:09:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.