![]() |
#151 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
ja wiem, że niektórzy także nie potrafią czytać ze zrozumieniem ale radzę przeczytać cały wątek. dziewczyna ma chory kręgosłup i ma 2 staże a nie kurs na koncie wiec wysyłanie kogos z chorym kręgosłupem czy innym chorym miejscem narządu ruchu do pracy fizycznej jest błędem bo jeśli ktoś nie może pracować fizycznie to nie pójdzie do pracy fizycznej na jeden dzień a potem na l4 bo to mija się z celem. rozumiem dlaczego szuka biurowej pracy, przynajmniej zdrowia sobie nie zniszczy tak bardzo jak przy dzwiganiu w fizycznej ale znów kniania sie nieznajomośc wielu dzieni zycia
czytajcie ze zrozumieniem to tak niewiele...a jak ułatwia zrozumienie tematu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#152 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#153 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
jak ktoś ma dwa staże (jak autorki znajoma) i to jeden w wyuczonym zawodzie to już ma doświadczenie i to o czymś świadczy o czym???? teraz dla tych kórzy nazwali ją nierobem śmierdzącym, że jest uparat i dąży do celu i jest zaradna ale nie ma możliwośći bo w większym mieście pewnie by sobie poradziła ale w małym mieście to jest jak jest...
---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- Cytat:
bo to jest tak że ludzie nie są w stanie zrozumieć co to znaczy być chorym kiedy jest się zdrowym i wszystko można. moja ciocia miała operację na przepuklinę i nie może dźwigać itd. ale ktoś z boku mógłby powiedzieć no przecież stoi chodzi niech zapi.....la w fabrycie fizycznie. bo nie widać, że jest chora a to śmierdzący nierób nie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#154 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
czyli masz doświadczenie.
no to już jest czyjś świadomy wybór. a co ma piernik do wiatraka? Cytat:
a i żeby nie było. nie piszę o problemie koleżanki autorki. piszę ogólnie.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#155 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
![]() akurat tak jest, że mam poważną wadę kręgosłupa, ortopeda mi powiedział, że może być tak, iż w przyszłości będę jeździć na wózku. Co więcej kręgosłup kilka razy odmawiał mi posłuszeństwa, nie mogłam chodzić. No ale nie o tym jest wątek. Ale na studiach pracowałam albo fizycznie grabiąc liście na ulicy(tak, tak ![]() Odbywałam kursy, praktyki, wolontariat ![]() Nie czekałam aż mi kaszka z nieba zleci ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
temat jest o znajomej wątku a nie o nierobach. którym nie chce sie iść do pracy, nie zbaczajcie z tematu
ja znam osoby w podobnej sytuacji do kolezanki watku i wiem, że jest trudno i są takie osoby co by chciały a nie udaje sie i nie dlatego że są niezaradne ale dlatego że nie każdy nadaje sie do każdej pracy i to z bardzo różnych powodó np. zdrowotnych. Edytowane przez oj tam oj tam oj tam Czas edycji: 2014-01-19 o 10:24 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#157 | ||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ---------- Cytat:
![]() ![]() Ale, nie, przepraszam, wg Ciebie pomóc komuś znaleźć wędkę to sypanie mu kaszki z nieba. ![]() A po 3 wybacz szczerość, ale skoro z chorym kręgosłupem grabiłaś liście czy co tam niewskazanego dla siebie robiłaś to aż taki chory ten Twój kręgosłup raczej nie był, z całym szacunkiem. ![]() |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#158 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
postanawiam zamknąć watek
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#159 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#160 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
sorry musiałam a niektórzy każą dziewczynie iść do pracy z chorym kręgosłupem i wyjechać na zmywak albo do fabryki to już koniec z mojej strony. Edytowane przez oj tam oj tam oj tam Czas edycji: 2014-01-19 o 10:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#161 | ||||
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
ok, ale łapię o co Ci chodzi i gdzieś tam się zgadzam. Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#162 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
![]() ![]() ![]() Dlatego wypowiedziałam się w tym wątku bo rażące jest wrzucanie wszystkich jak leci do wora z nierobami za przeproszeniem i przedstawianie każdego bezrobotnego jako Ferdusia Kiepskiego. ![]() Wg mnie jeśli ktoś jest na bezrobociu 3 lata np. to zanim się się mu przypnie łatkę warto zainteresować się, co takiego się dzieje, że tej osobie się nie udaje. Pewnie, że są w świecie także osoby, którym B+R (''babka + renta" ![]() ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2014-01-19 o 10:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#163 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#164 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Edytowane przez 201607121236 Czas edycji: 2014-01-19 o 11:25 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#165 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 134
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Zgadzam się z każdym słowem Hultaja
![]() ![]() Byłam raz na rozmowie w banku i usłyszałam, że moje 2 staże odbyte w 2 różnych bankach to nie jest żadne doświadczenie zawodowe. Dosłownie tak powiedzieli. Była to rozmowa na stanowisko doradca klienta w oddziale. W wielu bankach byłam na rozmowie i nigdzie nie udało mi się dostać. Wszędzie szukali pracowników, którzy wcześniej już pracowali na umowie w banku na stanowisku doradca albo już mieli swojego. ![]() I co mają zrobić osoby, którą żyją w małych miastach, w województwach, o największej stopie bezrobocia, w biednych rodzinach, gdzie na chleb i opłaty czasem brakuje za co mają wyjechać do dużych miast , skąd wziąć kasę na początek ( te pierwsze miesiące, gdzie będzie się szukało pracy ) , jeśli na pomoc niczyją nie mogą liczyć. Mam wrażenie, że niektórzy , co piszą, że o pracę łatwo jest, urodziły się w dużych aglomeracjach , w rodzinie , gdzie na życie kasa zawsze była. Ja mam do dużego miasta , aglomeracji ponad 200 km bilet 90 zł i skąd niby bezrobotny ma brać co tydz 90 zł na bilet miesięcznie to duża kasa. 4 rozmowy w miesiącu 360 zł. Edytowane przez redangels Czas edycji: 2014-01-19 o 15:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#166 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
Poza tym chodziłaś na studia? Studiowałaś w dużej aglomeracji? Trzeba było tam zostać. W dużym mieście jest więcej ofert pracy to normalne. I tak naprawdę wymagania są mniejsze, jest większa rotacja. Można po prostu pojechać do duzego miasta, iść na rozmowę do callcenter/na jakąś produkcję. Nawet jako sprzataczka. Albo kelnerka. Złapać cokolwiek i potem szukać lepszej oferty. Mam znajomych, którzy w ciemno jeżdzą, a raczej jeżdzili, za granicę na zbiory. Jadą autostopem i najpierw są winogrona, potem oliwki czy w grudniu pomarańcze. Oczywiśce robili tak przez 3-4 lata po studiach. Teraz mają własny biznes, jeżeli to można tak nazwać. Malują trampki i koszulki. A tak swoją drogą, czytam i sie zastanawiam. Czy niektórzy w ogóle nie mają żadnych znajomych, przyjaciół, dobrych kolegów, ktorzy także szukają pracy? Czy tylko jedna jedna osoba z danego kierunku szuka? Nie utrzymujecie kontaktu ze starymi znajomymi? Przecież oni mogliby wam pomóc i nei mówie o kumoterstwie, ale moze ktos się przeprowadził do większego miasta, może zaoferować pomoc, darmowy nocleg przez kilka dni itp. Wówczas nawet wyjazd zagranicę we dwójkę jest łatwiejszy i tańszy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#167 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 134
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Skończyłam studia, studiowałam w mieście wojewódzkim,w którym teraz nie ma pracy, na studiowanie 300 km od domu nie było mnie stać, mam 4 kursy, studium dwuletnie 2 staże, pracę interwencyjne.
Żeby wyjechać, to trzeba mieć na pierwszy miesiąc kasę między innymi na pokój, odstępne, jedzenie, bilety. A potem zarabiać np na tej produkcji czy jako sprzątaczka tyle, by można było z tego przeżyć, zapłacić za pokój itd. ![]() Edytowane przez redangels Czas edycji: 2014-01-19 o 17:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#168 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 538
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Cytat:
Agencje pracy przejmują każdy znany mi zakład produkcyjny, dodam praca 3 zmianowa 7 dni w tyg. Koleżanka się tam zatrudniła ze względu na trudną sytuację niestety musiała rzucic szkołe policealną mimo że zostało jej pół roku do jej skończenia.Nie chcieli jej puścic na egzaminy w weekendy, a szkoda kierunek jest dobry i prace by w tym znalazła. Co do znajomych, niestety parę lat po skonczeniu szkoły/studiów kontakty się urywają, każdy żyje swoim zyciem.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#169 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
wyjechać za granicę na zbiory? Ja pierwszy raz wyjechałam za pieniądze odkładane rok ze stypendium naukowego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#170 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4469020 6]wyjechać za granicę na zbiory? Ja pierwszy raz wyjechałam za pieniądze odkładane rok ze stypendium naukowego.[/QUOTE]
Da się wyjechac bez odkładania. Ja 1 raz jechałam z nimi, ale ja akurat jechałam na stopa do Hiszpanii odpocząć. Po prostu wsiadasz i jedziesz. Spanie załatwione przez couchsurfing. Pracowali też robiąc bańki w miastach (po drodze). Oni wtedy zostali we Francji na winogronach, ja pojechałam dalej sama stopem do Walencji. Chodzili i pytali od gospodarza - mieli duzo wyższe stawki niż Polacy pracujący przez jakieś polskie agencje (Polacy neiźle ich obskubali). Do tego Polacy, którzy tam przyjechali musieli płacić za spanie w jakichś kiepskich warunkach. Moi kumple (i kumpelki) pracy szukali tam na miejscu lub przez lokalne strony internetowe. Nigdy przez pośredników, zwlaszcza tych polskich. Ale to trzeba mieć z kim jechać, ja samemu bym sie nie zdecydowała tak na żywioł do pracy bez kasy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#171 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 038
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Mam wrażenie, że wątki na których bezrobotni szukają wsparcia, ewentualnie zadają jakieś pytania, nie spełniają swojej funkcji. Zamiast odpowiedzi, zwykłej rozmowy, możliwości wygadania, otrzymują masę złotych rad, które często poza "metropoliami" są niewykonalne. I zaczyna się spęd wizażanek z kategorii " I'm the best", "Podziwiaj mnie", przechwałki i koloryzowane historie, jak to bez znajomości, ze złotówką w kieszeni wyjechałam do obcego miasta i zrobiłam wielką karierę.
Dajcie sobie spokój, ostatnie czego bezrobotni potrzebują to Wasze przechwałki i wyzywanie od śmierdzących leni. I nie wiem jak można kogoś nazwać śmierdzącym leniem nie znając jego sytuacji, realiów, w których przyszło mu żyć. Niby jesteście takie światowe, a jednak chyba trochę ograniczone, bo nie wiecie, że nie każdy mieszka w dużym mieście lub może sobie z dnia na dzień do niego się wyprowadzić i robić ten Wasz wysławiany pod niebiosa wolontariat. I zasypywanie "cudownymi historiami" w stylu od pucybuta do milionera. Nie wiem gdzie się takie cuda dzieją, ale nikt z moich znajomych nie zaczął na produkcji i nie skończył jako manager czy inny boss. Układy, układy, układy.
__________________
AnnPerfect ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 554
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Unperfect - masz wiele racji, ale znam wiele odwrotnych przypadków, gdzie znajomi szukali pracowników, polecałam bezrobotnym kolegom/koleżankom by się zgłosili, a ci kręcili nosem. "Eee, wyjechać trzeba? Pracować w sobotę?" - zawsze coś. Nie twierdzę, że każdy tak robi, ale myślę, że co najmniej połowa ludzi bez pracy siedzi w domu na własne życzenie.
P.S. Ja zaczynałam od żuczkowania studiując jednocześnie i nie narzekam. Są historie "od pucybuta do managera" i nie służą one dołowaniu, a raczej dają nadzieję, że ciężką pracą można daleko zajść.
__________________
Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecności. [Gabrielle Bonheur Chanel] Edytowane przez sublime Czas edycji: 2014-01-20 o 01:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#173 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 721
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
najlepszym wyjściem jest chyba emigracja,,, tu jeśli nawet wyjedzie do większego miasta ile wyżyje za minimalną? jeśli w małej mieścinie nie ma pracy za minimalną,,,, w dużym mieście to z minimalną będzie wegetacja... dlatego chyba lepszy wyjazd za granicę...sytuacja w naszym kraju nie jest najlepsza.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#174 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: ile trzeba dać aby załatwić?
Osobiście uważam, że wyznacznikiem zaradności jest właśnie to, że ktoś mimo wszelkich przeciwności losu jest właśnie w stanie sobie poradzić... Więc dla mnie sorry, ale ktoś, kto np. siedzi przez kilka lat na bezrobociu i nadal nic nie wskazuje na to, by coś się ruszyło u niego z pracą - zaradny nie jest. Nie mówię, że jest gorszy, o nie! Jeden jest zaradny, inny sumienny, inny dokładny itd, każdy ma inne zalety. Ale nie mylmy pojęć: zaradna jest wg mnie osoba, która dosłownie "znikąd" jest w stanie załatwić sobie pracę także tam, gdzie jej obiektywnie nie ma.
A co do wątku - zgadzam się z Wizażankami twierdzącymi, że aby dostać pracę, należy się umieć za nią zakręcić. Ale nie zapominajmy, że w Polsce obiektywnie JEST CIĘŻKO Z PRACĄ, tak jak pisała Hultaj. Przemysł upada, bo skoro możemy importować, po co produkować, zresztą i tak nie mamy ani dróg, ani lotnisk przystosowanych do prężnego eksportu. Usługi tak samo: drobni przedsiębiorcy są duszeni idiotycznymi zasadami opodatkowania i nawet jakby chcieli, nie stać ich na zatrudnianie pracowników na godnych warunkach (tzn. płaca adekwatna do pracy), poza tym wypierani są z rynku przez zagraniczne firmy (które dodatkowo korzystają z ulg itd.) i dla których nasz system podatkowy jest wręcz rajem (składka ZUS taka sama niezależnie od dochodów, taka sama dla wielkiego molocha i fryzjerki z własną DG!). Ogólnie IMO jest horror. Najlepiej widać to po stawkach i dostępności zwykłej, najgorszej pracy fizycznej. Kiedyś to było oczywiste: chcesz pracować? Zaczepiasz się byle gdzie, tam, gdzie innym "zbyt wysokie ambicje nie pozwalają pracować" i trzepiesz kasę, w międzyczasie szukając czegoś lepszego. Ale teraz? Wiecie, że teraz ludzie biją się o pracę w Macu lub na dozorstwie? To jest tragedia! Nie jest więc dla mnie dziwne, że pracy po prostu nie ma, nie tylko dla tych kiepskich, ale nawet dla przeciętnych pracowników, których jest większość. O pracę mają łatwo tylko ludzie: a) wybitnie uzdolnieni b) bardzo zaradni c) Ci, którzy mieli na tyle szczęścia, że akurat im z tłumu przeciętniaków udało się szybko załapać robotę i dzięki temu mieć przewagę (doświadczenie) nad innymi przeciętniakami d) znajomości. Nie znamy dokładnie sytuacji dziewczyny, głupio więc tak pochopnie oceniać: "jest leniem, jest niezaradna". Ok, może i jest niezaradna, ale i taka osoba powinna móc pracę znaleźć (może gorzej płatną, może cięższą, ale jakąś). Czemu praca ma być tylko dla super hyper ynteligentnej i boskey elyty? A reszta co? Na bruk i gnić, bo na nic innego nie zasługują? No ludzie, bez przesady... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:33.