Co byście zrobiły gdyby w Polsce było teraz tak jak na Ukrainie

[JaOna19]

Napisane przez Varga

Mnie uczono jak wypełniać pit na zajęciach z przedsiębiorczości, choć nie pamiętam nazwy przedmiotu
Obliczenia na "ile zapłacę za prąd" miałam na egzaminie wstępnym do liceum, więc w podstawówce musiałam mieć.
Nie wierzę, że program nauczania aż tak bardzo się zmienił.

Miałam taki przedmiot jak przedsiębiorczość,ale tam uczono ogólników.Co to jest giełda,jak być kreatywnym itp..Nawet nie było na tym przedmiocie jak napisać cv.Było to na języku polskim.
Na matematyce też miałam zadania typu "ile za prąd". W moim poście bardziej chodziło mi o to,że w Polsce "wpychają" ci wszystko do mózgu zamiast skupić się na indywidualnych preferencjach ucznia na przykład:

Chcesz być lekarzem,aptekarzem to po co ci tyle wałkowania historii kto , gdzie , z kim , po co ,kiedy? Zamiast tego lepiej wyrzucić 1 godzinę historii , a dołożyć biologii.Jak chcesz być historykiem to na odwrót.
Za to jak chcesz mieć zawód to oprócz dołożenia praktyk dołożyłabym zajęcia z BHP zamiast np.geografii.
Tak uczą w Niemczech podobno , ale nie wiem jak to się odbywa tak ze szczegółami.

[Ciemna163]

Napisane przez Imperialista

I wasz facet poszedłby na ochotnika walczyć do Donbasu? Podobno na Ukrainie służy kilka ochotniczych batalionów (między innymi Azow i Donbas), gdzie poszli ochotnicy walczyć z separatystami.

Innymi słowy w jakimś regionie trwa wojna domowa i wasz facet deklaruje, że chce iść walczyć w imię wyższych ideałów. Jaka byłaby wasza reakcja gdyby padła taka deklaracja i facet rzeczywiście tam pojechałby?

Zainspirowałem się tym, jak widziałem pożegnanie żołnierzy z jakiegoś ochotniczego batalionu we Lwowie. No i artykułem o naszych Batalionach ON w czasie kampanii wrześniowej, które składały przeważnie się z ochotników.

Na pewno bym wyjechała. A co do faceta - mój obecny też by od razu wyjechał, nie jest typem rycerza. Gdybym jednak była z kimś kto się uparł - cóż, rozstalibyśmy się, bo ja wyznaję inne wartości. Nigdy nie oddałabym życia w imię "ojczyzny", czyli inaczej w imię czyjejś polityki. Można oddać życie za dziecko, męża, rodziców, ale nie za coś tak abstrakcyjnego jak "państwo".

[JaOna19]

Mam pytanie do tych co by walczyli:
Po co i dla kogo byście tak właściwie walczyli i czego oczekiwali po wygranej ?

[_Matilde_]

Napisane przez JaOna19

A czy ja piszę , że mi się nie mieści i że działa na szkodę ?
Na jakiej lekcji cię tego uczono? Chodziłaś do ekonomika ?

Chodziłam do ogólniaka profil biol - chem. Ale to było jedno z najlepszych liceów w województwie
Piszesz, że to lepiej, że szkolnictwo się upodabnia do zachodniego. Dla mnie to gorzej, nie mam nic przeciwko temu, żeby ludzie mieli dużo wiedzy ogólnej, o ileż milej z takimi porozmawiać o czymkolwiek.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez JaOna19

Mam pytanie do tych co by walczyli:
Po co i dla kogo byście tak właściwie walczyli i czego oczekiwali po wygranej ?

Dla siebie samej, po prostu nie jestem z tych ludzi, którzy sobie dają wchodzić na łeb. Nie wyobrażam sobie, że przychodzą sobie okupanci, wypieprzają mnie z domu i rozkradają wszystko co miałam i co było moim domem i światem. A po wygranej, co najmniej oczekiwałabym stanu mniej więcej sprzed wojny, ale przy okazji odnawiania systemu, jest nadzieja że się czegoś nauczymy na błędach i coś się zmieni na lepsze.

[JaOna19]

Napisane przez _Matilde_

Chodziłam do ogólniaka profil biol - chem. Ale to było jedno z najlepszych liceów w województwie
Piszesz, że to lepiej, że szkolnictwo się upodabnia do zachodniego. Dla mnie to gorzej, nie mam nic przeciwko temu, żeby ludzie mieli dużo wiedzy ogólnej, o ileż milej z takimi porozmawiać o czymkolwiek.

Uważam, że szkolnictwo to coś więcej niż tylko miłe pogawędki o czymkolwiek.Ogólną wiedze to ludzie mogą i czerpią np. z discovery czy you tube

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez _Matilde_

Dla siebie samej, po prostu nie jestem z tych ludzi, którzy sobie dają wchodzić na łeb. Nie wyobrażam sobie, że przychodzą sobie okupanci, wypieprzają mnie z domu i rozkradają wszystko co miałam i co było moim domem i światem. A po wygranej, co najmniej oczekiwałabym stanu mniej więcej sprzed wojny, ale przy okazji odnawiania systemu, jest nadzieja że się czegoś nauczymy na błędach i coś się zmieni na lepsze.

A jak oni zajęli by świętokrzyskie w pokojowy sposób.To znaczy ogłosili,że teraz co prawda oni rządzą , ale poza tym wszystko jest po staremu i nie będzie takich akcji , które podkreśliłam w twoim cytacie - walczyłabyś ?

[_Mia]

Moim zdaniem nauka ogólników powinna się kończyć w gimnazjum. W szkole średniej powinno być już bardziej 'kierunkowo'. Nikt jednak nie mówi, że powinno się uczyć dzieciaki mniej, kto to powiedział? Na pewno jednak nie powinno się to odbywać kosztem historii czy matematyki, raczej kosztem przedmiotów-zapychaczy. Legenda głosi, że kiedyś WOS zwiększył czyjąś świadomość polityczną...

[Ciemna163]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4796590 8]no to w takim razie to byłby wyjazd przed wojna a nie w czasie wojny. A to zmienia postać rzeczy. A w ogóle to skąd będziesz wiedziała że wojna tuż tuż. 1 września 39 nikt się za bardzo nie spodziewał. [/QUOTE]

pisze do tej konkretnej wypowiedzi, bo całego wątku nie czytałam.
Otóż mylisz się, bo Polacy, media, politycy znakomicie wiedzieli, że wojna wisi w powietrzu. Nie wiem jaki naprawdę był stopień paniki - pewnie kazdy reagował na to inaczej, ale zapasy żywności już robiono. Tu masz mały artykuł: http://metromsn.gazeta.pl/Lifestyle/...pnia_1939.html

[MsLizard]

Napisane przez JaOna19

Mam pytanie do tych co by walczyli:
Po co i dla kogo byście tak właściwie walczyli i czego oczekiwali po wygranej ?

Dlatego, że żyję w kraju, w którym mimo wszystko jest mi dobrze, tu się wychowałam, kocham tą przyrodę, lubię polski humor i nie wyobrażam sobie życia w innej kulturze do której nie przystaję. Uważam też, że agresji należy się przeciwstawiać a nie godzić się na nią. Oczekuję, że Polacy zaczną myśleć samodzielnie, a nie robić to co karze unia , bazować na tym co było dobre a nie budować (tak jak to jest teraz np. w kwestii tej nieszczęsnej edukacji) na zepsutych fundamentach.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez _Mia

Moim zdaniem nauka ogólników powinna się kończyć w gimnazjum. W szkole średniej powinno być już bardziej 'kierunkowo'. Nikt jednak nie mówi, że powinno się uczyć dzieciaki mniej, kto to powiedział? Na pewno jednak nie powinno się to odbywać kosztem historii czy matematyki, raczej kosztem przedmiotów-zapychaczy. Legenda głosi, że kiedyś WOS zwiększył czyjąś świadomość polityczną...

Stary system (brak nauczania początkowego, ośmioletnia podstawówka, 4-letnie liceum) był bardzo dobrym systemem. Wszystko co teraz jest wprowadzane to nieudolne próby naprawy czegoś, czego naprawić się nie da. Wszystkie te psychologiczne hasełka na temat "nowoczesnego nauczania bla bla" to tylko puste słowa nie przekładające się na wyniki. Podręczniki, które teraz wprowadzają w ogóle nie przystają pod względem słownictwa do wieku uczniów, nie wspomnę o przeroście formy nad treścią. Wystarczy wziąć stary podręcznik i wiele rzeczy, których się uczysz staje się bardzo jasne. Dlaczego teraz nie ma takich podręczników? Czemu uważają, że lepsze są kolorowe czytadełka niż mądra treść w czarno-białej książce? Już nie wspomnę o innych pomysłach dotyczących wychowania seksualnego (nie wiem jak to się zwie teraz) dzieci. Sami sobie odpowiedzcie. Do tego zawód nauczyciela zmierza do bycia urzędnikiem.

[JaOna19]

Napisane przez MsLizard

Dlatego, że żyję w kraju, w którym mimo wszystko jest mi dobrze, tu się wychowałam, kocham tą przyrodę, lubię polski humor i nie wyobrażam sobie życia w innej kulturze do której nie przystaję. Uważam też, że agresji należy się przeciwstawiać a nie godzić się na nią. Oczekuję, że Polacy zaczną myśleć samodzielnie, a nie robić to co karze unia , bazować na tym co było dobre a nie budować (tak jak to jest teraz np. w kwestii tej nieszczęsnej edukacji) na zepsutych fundamentach.

Fajnie , że ci jest dobrze.Nie fajnie , że wyzywasz tych , którym jest mniej dobrze za to ,że nie chcą z szabelką rzucić się na najeźdźców.Przyroda się nie zmieni z przyczyn politycznych dalej można by było ją kochać,polski humor nie zmieniłby się ot tak z dnia na dzień jeśli w ogóle,kultura też by się nie zmieniła ot tak na to żadne wojsko nie ma wpływu to samo ewoluuje.Też uważam,że agresji trzeba się przeciwstawiać,ale tej personalnej,a nie,że ktoś się ogłasza wodzem,a życie zwykłych ludzi i tak się toczy normalnie.
Polacy to i może myślą samodzielnie,gorzej z politykami - to fakt.

Napisane przez MsLizard

bazować na tym co było dobre a nie budować (tak jak to jest teraz np. w kwestii tej nieszczęsnej edukacji) na zepsutych fundamentach.

Co było jeszcze twoim zdaniem dobre oprócz tej edukacji ?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Imperialista

A nie wiesz co to znaczy słowo maruder i nie wiesz czym była Krwawa Niedziela?

Wiem co to znaczy. Nie oczekuj ode mnie, że zacznę pochwalać prymitywne metody "walki" z problemem. Może dla ciebie rozstrzelanie to super sprawa, ale dla mnie to cofnięcie się w rozwoju cywilizacyjnym.

[_Matilde_]

Napisane przez JaOna19

Uważam, że szkolnictwo to coś więcej niż tylko miłe pogawędki o czymkolwiek.Ogólną wiedze to ludzie mogą i czerpią np. z discovery czy you tube

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------



A jak oni zajęli by świętokrzyskie w pokojowy sposób.To znaczy ogłosili,że teraz co prawda oni rządzą , ale poza tym wszystko jest po staremu i nie będzie takich akcji , które podkreśliłam w twoim cytacie - walczyłabyś ?

Ad. 1. Mogą ale nie muszą, zazwyczaj, nie czarujmy się, nie chce się im. To nie tylko pogaduszki, ale już w takich codziennych sytuacjach widać różnicę. Ludzie im więcej przyswajają, tym więcej kojarzą ze sobą i więcej rozumieją już bez szczególnej nauki. Po prostu umysł się rozwija. Oczywiście zawsze byli, są i będą kujony, czyli ludzie, którzy się nie uczą po to żeby wiedzieć, tylko klepią na pamięć żeby dostać piątkę Ale umysł człowieka zaskakuje, często tak mamy że nam się przy okazji rozmowy bierze wiedza nie wiadomo skąd, na co dzień nie korzystamy z tego a nagle "wskakuje na swoje miejsce".
Ad. 2. Nie bardzo wierzę, że to byłoby pokojowe tak na co dzień, że napływowi ludzie by się nie uważali za lepszych, nie narzucaliby czegoś nam. nawet chyba tak bezboleśnie absolutnie by się nie dało. Nie podobałoby mi się to i nie byłabym pozytywnie nastawiona. W Unii Europejskiej fajnym założeniem jest promocja regionów, przypominanie, że tak naprawdę nasze wartości się nie biorą z góry, tylko z lokalnych społeczności i to dopiero wędruje "w górę". Rządy w rozumieniu politycznym na dużą skalę może byłyby w założeniu lepsze, ale do naszej świętokrzyskości by się wdarło coś obcego, i to nie stopniowo, tak żeby się wtapiało i jednoczyło, ale nagle, i jakby nie patrzeć, gwałtem, bo nikt nas nie pytałby, rozumiem, pod czyimi chcemy być rządami, tylko by nas przejęto. Myślę że niewielu ludzi by się na to godziło bez żadnego ale, i jeśli nie było zbrojnej napaści, to też otwartej walki by od razu nie było, ale byłby bunt, i prędzej czy później zaczęłoby się robić bardzo niefajnie

[JaOna19]

Ja tam nie jestem tak pesymistycznie nastawiona.Ludzie czasy komuny wspominają dobrze , a taki wielki reżim ponoć był

Napisane przez _Matilde_

W Unii Europejskiej fajnym założeniem jest promocja regionów

Wiesz,że ja też jestem ze świętokrzyskiego Nie widzę i u nas i u mnie tej promocji.Poza tą prymitywną reklamą w tv jakieś 2 lata temu.Polska zachód ,Polska wschód , że niby wschód taki biedny i zacofany he promocja po chu...u

[_Matilde_]

Napisane przez JaOna19

Ja tam nie jestem tak pesymistycznie nastawiona.Ludzie czasy komuny wspominają dobrze , a taki wielki reżim ponoć był



Wiesz,że ja też jestem ze świętokrzyskiego Nie widzę i u nas i u mnie tej promocji.Poza tą prymitywną reklamą w tv jakieś 2 lata temu.Polska zachód ,Polska wschód , że niby wschód taki biedny i zacofany he promocja po chu...u

Wczoraj gadałam z kuzynką, starszą, po piećdziesiątce, właśnie dużo rozmawiałyśmy o rządach itp. Powiedziała że za komuny się przynajmniej jeszcze liczył honor, bo teraz tylko pieniądze.
Ale wiesz, już w poprzednim poście miałam pisać też o komunie, o tych PGR itp. To nie była całkiem obca władza, choć sterowana przez SSSR ale głupie było to, że nie pomyśleli, czym się ludzie zajmują w regionach, tylko w każdym regionie miała być np. cukrownia i uprawa buraków. Każdy region miał się zajmować wszystkim, żeby niby był samowystarczalny. Tylko gdzie do cholery, na Podhalu na tych skałach uprawiać buraki? Tak samo pgr to miało być niby wspólne dobro, tylko że to było narzucone z góry, teraz są grupy producenckie, i to świetnie działa, my mamy dużo grup sadowniczych (jak kupujecie jabłka w Biedronce to spórzcie, czy nie Owoc Sandomierski Bilcza bo idą na cały kraj). A wtedy ludzie tam pracowali na odwal się, bo czuli że robią "na nich, na tych z góry" że sami z tego nic nie będą mieć.

Bo Ty promocję rozumiesz widocznie tylko w komercyjnym wymiarze. Ogólne przesłanie jest takie, żeby szanować swoją odrębność, żeby się globalizować, owszem, ale wszystko w granicach rozsądku, żeby nie zatracić w tym wszystkim swojej tożsamości.
I nie wiem, ja tam obserwuję teraz że się rozwijają kopalnie kamienia, bo z tego świętokrzyskie od dawnych dziejów było znane, w promieniu 4o km w ostatnich 10 latach powstało co najmniej 3. To jest stawianie na to, gdzie świętokrzyskie ma potencjał.
Sandomierz rozwija turystykę aż za bardzo jak na mój gust, po prostu lubiłam spókój tego miasta, kiedy jeszcze był. Ale ekonomicznie dla powiatu jest super.
Pod Sandomierzem powstają winnice, też ostatnia dekada, kiedy sobie przypomniano, że to tradycja od średniowiecza.
No i sabatów czarownic na Kadzielni też wcześniej nie było To wszystko sprawia, że czujemy się w tym województwie u siebie, mamy się czym chwalić, jesteśmy coś warci.

[_Mia]

Napisane przez MsLizard

Stary system (brak nauczania początkowego, ośmioletnia podstawówka, 4-letnie liceum) był bardzo dobrym systemem.

Jestem wielkim przeciwnikiem gimnazjum, niemniej jednak nauczanie początkowe to dobra rzecz. Warto zapoznawać dzieci ze szkołą i obowiązkami wcześniej, zapoczątkowywać pisanie, czytanie, nawet język obcy jeszcze przed podstawówką.

Poza tym szczerze to w sumie nie wiem, jak Twoja wypowiedź ma się do mojego posta, który zacytowałaś, o nauczaniu kierunkowym

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez _Matilde_

Powiedziała że za komuny się przynajmniej jeszcze liczył honor, bo teraz tylko pieniądze.

Gadanie Drastyczne oznaki braku honoru wśród władzy sięgają starożytności. W Polsce przykładem może być chociażby potop szwedzki- wiesz, ilu było chętnych na konspirę z wrogiem i oddanie kraju?
Teraz tylko zmienił się oręż, bo szabelką już się nie macha.

[MsLizard]

Napisane przez _Mia

Jestem wielkim przeciwnikiem gimnazjum, niemniej jednak nauczanie początkowe to dobra rzecz. Warto zapoznawać dzieci ze szkołą i obowiązkami wcześniej, zapoczątkowywać pisanie, czytanie, nawet język obcy jeszcze przed podstawówką.

Pomyłka. Chodziło mi o klasy 1-3. Nauczanie zintegrowane? Chyba tak to się teraz nazywa.

[JaOna19]

Sabaty czarownic na Kadzielni fajna sprawa tylko co do tej promocji to mogliby odremontować te dworce pks i pkp w Kielcach,bo w porównaniu do głównego w Krk czy centralnym Wwa to porażka totalna.Te dworce to pamiętają chyba jeszcze pana Gierek 4 Ever hehe.Więc po takiej reklamie jak ta w tv wtedy , to ktoś kto widział tą reklamę i wysiądzie na tych peronach to sobie utrwali ten stereotyp biednej zacofanej wschodniej Polski

Napisane przez _Matilde_

A wtedy ludzie tam pracowali na odwal się, bo czuli że robią "na nich, na tych z góry" że sami z tego nic nie będą mieć.

Robotnik zawsze był "przewalny" więc jaka dla niego różnica czy zrywał te jabłka dla władzy "góry" czy zrywa dla prywatnego przedsiębiorcy czy będzie zrywał dla ziomków Putina ?

[201705250955]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;47977917]Na pewno nie wiemy? Ja dobrze wiem, że nie czuję sentymentu do mojego kraju. Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby np. Pomorze, z którego pochodzę znalazło się na terytorium, powiedzmy, Niemiec.[/QUOTE]

No nie spodziewałam się, że ktokolwiek kiedykolwiek coś takiego napisze, totalnie abstrahując od historii i tego, co było kiedyś. Po prostu nie mogę tego pojąć, że można w ten sposób myśleć.

[_Mia]

Napisane przez MsLizard

Pomyłka. Chodziło mi o klasy 1-3. Nauczanie zintegrowane? Chyba tak to się teraz nazywa.

A. No to się zgadzam

[_Matilde_]

Napisane przez _Mia

Gadanie Drastyczne oznaki braku honoru wśród władzy sięgają starożytności. W Polsce przykładem może być chociażby potop szwedzki- wiesz, ilu było chętnych na konspirę z wrogiem i oddanie kraju?
Teraz tylko zmienił się oręż, bo szabelką już się nie macha.

Ja mówiłam o honorze, którzy czuli ludzie. Zwykli, szarzy A z kolei z przyjacielem rozmawiałam kiedyś o ideałach itp. i też powiedział co w stylu, że teraz nawet porządnej wojny nikt nie zrobi, bo ludzie nie patrzą na honor, tylko na to że to się nie opłaca. I że to właściwie przerażające, jak ludzie są wpatrzeni w pieniądz. Wszystko można zrobić, na wszystko się można zgodzić, żeby tylko przypadkiem nie zbiednieć

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez JaOna19

Sabaty czarownic na Kadzielni fajna sprawa tylko co do tej promocji to mogliby odremontować te dworce pks i pkp w Kielcach,bo w porównaniu do głównego w Krk czy centralnym Wwa to porażka totalna.Te dworce to pamiętają chyba jeszcze pana Gierek 4 Ever hehe.Więc po takiej reklamie jak ta w tv wtedy , to ktoś kto widział tą reklamę i wysiądzie na tych peronach to sobie utrwali ten stereotyp biednej zacofanej wschodniej Polski



Robotnik zawsze był "przewalny" więc jaka dla niego różnica czy zrywał te jabłka dla władzy "góry" czy zrywa dla prywatnego przedsiębiorcy czy będzie zrywał dla ziomków Putina ?

Grupa producencka polega na tym, jak sama nazwa wskazuje, producenci zbierają się w grupę i tworzą przedsiębiorstwo, którego są wspólnikami. Oczywiście każdy w różnym stopniu, i jest jeden główny szef, ale i tak pracując każdy to robi w swoim interesie, no i się nagle okazało, że dużo lepiej się to wszystko kręci niż wtedy, kiedy każdy sobie handlował we własnym zakresie, i jak nie znalazł kupca to karmił jabłkami świnie. Teraz wszystko schodzi na pniu, i możliwości są o wiele większe, dobra, poważna firma to znaczy zuuupełnie co innego niż zmarznięty rolnik na siedzący giełdzie kolejną dobę, który w końcu oddałby te jabłka za grosze z pocałowaniem ręki

[michal100]

Napisane przez JaOna19

Mam pytanie do tych co by walczyli:
Po co i dla kogo byście tak właściwie walczyli i czego oczekiwali po wygranej ?

Po co?
Jestem wychowany w rodzinie o głębokich tradycjach patriotycznych. Ojczyzna i jej dobro są dla mnie bardzo ważne. Dziadek walczył w AK i podczas 2 wojny stracił całą swoją najbliższą rodzinę. Gdy rozmawiałem z Nim o postawie Jego pokolenia podczas wojny to mówił,że wtedy nie było nawet mowy o tym żeby większość wiała zagranicę,bo nie chce walczyć za kraj. Gdzie mieli uciekać - do zaborcy Gdybym miał wyjechać z Polski ze strachu przed FR to dziadek by się chyba w grobie przewrócił.
Można mieć wątpliwości co do tego w jakim kierunku zmierza Polska,ale to jednak Ojczyzna. Nie będę siedział z założonymi rękami i patrzył jak obce wojsko pakuje się do mojego Domu.
Dla kogo?
Nie rozróżniam rodaków na lepszych i gorszych więc dla wszystkich i dla siebie.
Czego oczekuję po wygranej?
Tylko tego żeby było tak jak teraz. Bo teraz jest przynajmniej dla mnie ok. Jak jest dla innych to kwestia gustu,a o gustach się nie dyskutuje.

[_Mia]

Napisane przez _Matilde_

Ja mówiłam o honorze, którzy czuli ludzie. Zwykli, szarzy A z kolei z przyjacielem rozmawiałam kiedyś o ideałach itp. i też powiedział co w stylu, że teraz nawet porządnej wojny nikt nie zrobi, bo ludzie nie patrzą na honor, tylko na to że to się nie opłaca. I że to właściwie przerażające, jak ludzie są wpatrzeni w pieniądz. Wszystko można zrobić, na wszystko się można zgodzić, żeby tylko przypadkiem nie zbiednieć

Jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, szarzy nie szarzy- bywają idealiści, bywają szuje, bywają piewcy honoru, bywają ci, którym wystarczy że mają na chleb. Od zawsze na zawsze, jak homo sapiens homo sapiensem

Myślisz, że kiedyś ludzie robili wojny dla honoru? Uważam za niezbyt mądre to, jak idealizujesz przeszłość. Wojna zawsze byłą po to, żeby coś zyskać- teraz po prostu są na to inne, mniej ryzykowne metody niż czołgi. Gra jest ta sama, tylko środki się zmieniły.

Wolę ludzi bez honoru, którzy nie robią wojny niż tych honorowych, którzy pozwalają ginąć cywilom w imię swoich idei.

[Imperialista]

Napisane przez _Mia

Jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, szarzy nie szarzy- bywają idealiści, bywają szuje, bywają piewcy honoru, bywają ci, którym wystarczy że mają na chleb. Od zawsze na zawsze, jak homo sapiens homo sapiensem

Coś akurat w tym jest. Tym którym nie starcza na chleb zazwyczaj wystarczy chleb, ale nawet wśród nich są "piewcy honoru".

Myślisz, że kiedyś ludzie robili wojny dla honoru? Uważam za niezbyt mądre to, jak idealizujesz przeszłość. Wojna zawsze byłą po to, żeby coś zyskać- teraz po prostu są na to inne, mniej ryzykowne metody niż czołgi. Gra jest ta sama, tylko środki się zmieniły.

Niektóre kraje wolały wojnę niż wpaść pod wpływ innego kraju, tutaj pojawia się kwestia honoru. Niektórzy ludzie woleli walczyć niż podporządkować się okupantowi, tutaj pojawia się kwestia honoru.

Wolę ludzi bez honoru, którzy nie robią wojny niż tych honorowych, którzy pozwalają ginąć cywilom w imię swoich idei.[/QUOTE]

A ja wolę ludzi z honorem, bo jeśli mają prawdziwe poczucie honoru, to nie muszę się obawiać przysłowiowego "noża w plecy" od nich. Nawet jak są do mnie wrogo nastawieni. Mimo wszystko wolę ludzi, którzy patrzą trochę dalej niż na przyziemne sprawy.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Zależy co kto rozumie przez honor.

[blue_cat]

Napisane przez _Mia

Wolę ludzi bez honoru, którzy nie robią wojny niż tych honorowych, którzy pozwalają ginąć cywilom w imię swoich idei.

Lubię to
Ja chcę tylko spokojnie żyć i wychowywać swoje dzieci, dbać o rodzinę. Rodzina jest najważniejsza. A to, że ktoś chce się dorobić na wojnie i poświęca życia milionów ludzi, a nie swoje, jest dla mnie zbrodnią przeciwko ludzkości.

[carolinascotties]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;47977917]Na pewno nie wiemy? Ja dobrze wiem, że nie czuję sentymentu do mojego kraju. Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby np. Pomorze, z którego pochodzę znalazło się na terytorium, powiedzmy, Niemiec.[/QUOTE]

Zamiast czekać, aż Niemcy przyjdą do Ciebie - wyjedź do nich...

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;47978862]Nie obchodzi mnie kto pierwszy czym i w co rzucił.
Chce mieć dobrze płatną pracę i święty spokój. W Polsce nie mam i żadne heroiczne wyczyny jakiegoś dziadka Stasia mi tego nie zapewniły.[/QUOTE]

Brak szacunku i pokory - dlategóż dalsza dyskusja sensu nie ma

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;47995814]Zależy co kto rozumie przez honor.[/QUOTE]
Honor to honor. koniec, kropka.

[_Mia]

Napisane przez Imperialista

A ja wolę ludzi z honorem, bo jeśli mają prawdziwe poczucie honoru, to nie muszę się obawiać przysłowiowego "noża w plecy" od nich. Nawet jak są do mnie wrogo nastawieni. Mimo wszystko wolę ludzi, którzy patrzą trochę dalej niż na przyziemne sprawy.

To było powiedziane trochę z przekąsem z mojej strony. Ktoś, kto wysyła ludzi na wojnę za swoje sprawy to nie jest dla mnie człowiek honoru. Jak napisała Lisbeth- zależy co kto rozumie jako honor

[MsLizard]

Napisane przez _Mia

To było powiedziane trochę z przekąsem z mojej strony. Ktoś, kto wysyła ludzi na wojnę za swoje sprawy to nie jest dla mnie człowiek honoru. Jak napisała Lisbeth- zależy co kto rozumie jako honor

Każdy by chciał, żeby życie było piękne i spokojne. Niestety rzeczywistość nie zawsze pasuje do naszych marzeń, wyobrażeń. Wojny się toczą przez chore ambicje polityków, ja to wiem, ty to wiesz, wszyscy to wiemy. Rozumiem jednak, że wg niektórych, jak ktoś wkracza na twoje terytorium, okrada cię, morduje to lepiej nic nie robić, tylko oddać się w ręce wroga i jeszcze naiwnie myśleć, że będzie nas dobrze traktował. Poza tym nawet jeśli takie prawdopodobieństwo istnieje (moim zdaniem jest bardzo niskie, ale załóżmy, że tak jest) to niektórzy ludzie mają poczucie tożsamości, pewne wartości, ideały i poczucie honoru i nawet jak ktoś im ofiaruje 'złote góry' nie skorzystają z tego, bo liczy się dla nich coś więcej. Jakby każdy był jak chorągiewka na wietrze, tańczył jak mu zagrają to nasz świat wyglądał by jeszcze gorzej niż teraz, czyli reżim, dyktatura i nikomu nie możesz ufać.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez carolinascotties

Honor to honor. koniec, kropka.

Enigmatycznym pojęciem honoru podpierają się ludzie, którym brak innych argumentów. A jak przyjdzie co do czego, to nikt nie potrafi wyjaśnić o co tak na prawdę chodzi. Honor to honor, dobre sobie

[JaOna19]

Napisane przez MsLizard

... nasz świat... czyli reżim.

Witamy w Polsce : choinka:

[MsLizard]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48019315]Enigmatycznym pojęciem honoru podpierają się ludzie, którym brak innych argumentów. A jak przyjdzie co do czego, to nikt nie potrafi wyjaśnić o co tak na prawdę chodzi. Honor to honor, dobre sobie [/QUOTE]

Ty też nie wyjaśniłaś na czym ten twój honor ma polegać. Można to słowo rozumieć na różne sposoby w zależności od kręgu kulturowego, my rozumiemy go przez pryzmat Polskiej historii i wojen, czyli przede wszystkim wierność pewnym zasadom, ideałom. Za niehonorowych uważano i uważa się zdrajców i donosicieli.

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez JaOna19

Witamy w Polsce : choinka:

W ogóle rozumiesz co oznacza słowo reżim? Pisząc takie komentarze wykazujesz się jedynie ignorancją i obrażasz mieszkańców Korei Północnej.