"Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011

[agape]

Napisane przez Supernovaja

Dziewczyny, przeglądałam te witaminy gdzieś na stronie, porównałam sobie składy i tak najbardziej mnie przekonał VITRUM PREVITAL, czy któraś z Was może stosowała?zwariować idzie

ja dzis połozną pytałam jakie witaminki by poleciła a ona że najlepsze są te ze straganu właśnie wcinam połowe arbuza

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez muron

zaraz wkleję

czeeeekamy

[gosiaczek071]

Napisane przez vilya

Kwestia ta była poruszana juz przeze mnie i nie tylko przeze mnie na tym forum. Przeczytaj sobie kilka stron wcześniej. Ja też nie miałam ani niedoczynnosci ani nadczynności. Nigdy na to nie chorowałam. I tylko dzięki temu że zrobiłam to badanie w 11 tygodniu ciąży okazało się, że jednak jestem chora na Hashimoto - co się wiąże z niedoczynnością tarczycy. Lekarz stwierdził, ze to już się powoli robi się choroba cywilizacyjna i głównie atakuje kobiety. Jest to bardzo niebezpieczne dla dziecka. Normy które są przy TSH na wynikach badań odnoszą się do norm ogólnych. W ciąży powinno się miec TSH dużo niższe. Mój lekarz powiedział, ze będziemy starali się aby u mnie doszło do 2. Ja nie miałam żadnych objawów niedoczynności i nadczynnosci a jednak w badaniu okazało się że jestem chora. Całe szczęście ze w 12 tygodniu a nie w 7 miesiącu. Mówiłyśmy tutaj już na forum, ze lekarze często nie każą tego badania robic a powinno byc ono nie zalecane tylko obowiązkowe.

A co do info o trojaczkach to potrójne gratulacje, niesamowita wiadomość.

wiem, pameitam ze o tym pisalass, jednak ilosc postow i informacji na raz zaćmiła mi w móżdżku. dziekuje za przypomnienie, zobie to badanie w piatek.
nie wiesz ile kosztuje? bote podstawowe to ok 90 zł.

co do klotni- ja mam chyba najlepszy sposob na to- olewac, nie czytac, nie odpisywac. raz cos tam napisalam nt szangali bo przginala dziewczyna. ale co fakt to fakt ze nie raz bedziecie sie scinac o byle g.... taki urok kobiet w ciazy i to na forum.

ja radze tylko troche wyluzowac i nie brac do siebie az tak wsyztskiego.
co do reszty - odniose sie jutro bo film bede z mezulkiem ogladac.

[muron]

wszystko 10, 15 zł, z gatkami z Cubusa 19 zeta

Cute Boy był faktycznie cute, choć b chciałabym girl;-) Ale zaraz będą 2 chłopaki jak coś

[mysiopez]

świetne szczególnie body z kubusiem. Ja chciałabym się pochwalić, ale nie mogę załadować zdjęć... jak to się robi?

[muron]

pewnie masz za duży rozmiar zdjęć, ja mam program, ale możesz spróbowac tutaj:
http://www.shrinkpictures.com/

[agape]

A mnie sie te pierwsze najbardziej podobaja ale wogole wszystkie sa super

[mysiopez]

A ja idę na całość kupuje to co mi się podoba mam koleżankę, która rodzi przede mną, wiec gdyby się okazało, że mam chłopca.. nie bedzie problemu z oddaniem ubranek.. a pozatym moja szwagierka też się stara...

[JeSuisUnPapillon]

ale słodkie ciuszki, ja jak pojadę do rodziców to zabiorę te malutkie ciuszki które mam już i zrobię zdjęcia niektórym też są urocze .. w ogóle które małe ciuszki nie są cudne?

[muron]

sukieneczka........



a tu patrzcie na te:

https://ssl.allegro.pl/item109566469...6_m_hafty.html

http://img04.allegroimg.pl/photos/64.../29/1092762920

https://ssl.allegro.pl/item108639207...mies_nowa.html

[mysiopez]

cudne!!!!!! poczekaj.. ja się dokopie do moich sukieneczke... i ci zaraz zdjęcia zrobie... daj mi 10 minut

[vilya]

Napisane przez gosiaczek071

wiem, pameitam ze o tym pisalass, jednak ilosc postow i informacji na raz zaćmiła mi w móżdżku. dziekuje za przypomnienie, zobie to badanie w piatek.
nie wiesz ile kosztuje? bote podstawowe to ok 90 zł.

co do klotni- ja mam chyba najlepszy sposob na to- olewac, nie czytac, nie odpisywac. raz cos tam napisalam nt szangali bo przginala dziewczyna. ale co fakt to fakt ze nie raz bedziecie sie scinac o byle g.... taki urok kobiet w ciazy i to na forum.

ja radze tylko troche wyluzowac i nie brac do siebie az tak wsyztskiego.
co do reszty - odniose sie jutro bo film bede z mezulkiem ogladac.

samo TSH chyba 18 zł, ja sobie zrobiłam później większa ilość badań związanych z tarczycą i to droższe bo wyniki w ten sam dzień i zapłaciłam 160 zł. Ale jak TSH wychodzi ok to raczej jest dobrze i nie ma potrzeby robić tych pozostałych. Jeżeli z TSH coś nie tak jest to do diagnozy trzeba mieć inne badania. Pamiętaj, że kobiety w ciąży musza mieć inną norme niż jest na wynikach, dlatego też jak sobie zrobisz badanie to skonsultuj się z lekarzem czy jest ok. Dokładnie nie wiem ale chyba musi byc coś koło 1 - nie jestem pewna bo u mnie wyszło więcej, choć 2 badanie w normie to jednak w górnej granicy i dla ciężarnych już nie dobrą.

[mysiopez]

Hm.. nie znalazłam tego co chciałam. Wszystkie fajne mam w domku u teściów. no cóż... te co mi się podobają zrobiłam.

Te z terrorystą kupiłam 3 dni po tym jak sie dowiedziałam, że jestem w ciąży.

i co sądzicie?

[izus123]

Przeziernosc karku 3,1mm. Jutro o 8 rano mam zgłosić się do szpitala na dalsze badania. Nie będzie mnie kilka dni...
Błagam, niech ktoś się za mnie pomodli...
Czy któraś z was miała złe wyniki PK?

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez izus123

Przeziernosc karku 3,1mm. Jutro o 8 rano mam zgłosić się do szpitala na dalsze badania. Nie będzie mnie kilka dni...
Błagam, niech ktoś się za mnie pomodli...
Czy któraś z was miała złe wyniki PK?

[vilya]

Napisane przez izus123

Przeziernosc karku 3,1mm. Jutro o 8 rano mam zgłosić się do szpitala na dalsze badania. Nie będzie mnie kilka dni...
Błagam, niech ktoś się za mnie pomodli...
Czy któraś z was miała złe wyniki PK?

Ja jeszcze nie miałam dokładnego badania.
Nie wiem jakie są prawidłowe wymiary ale też słyszałam, ze niekoniecznie musi to oznaczać od razu jakieś nieprawidłowości. Gdzieś czytałam, ze dziewczyna pisała, że wyszła wysoka prezeziorność jak również nie stwierdzono nosa. Ona nie robiła dodatkowych badań ale po urodzeniu okazało się że dziewczynka jest zdrowa i ma śliczny mały nosek, którego na USG nie było widać. U ciebie na pewno tez będzie wszystko dobrze Nie czytaj głupich tekstów na internecie, bo baby piszą wiele głupot po których człowiek dostaje nerwicy a potem okazuje się, że to wszystko nie prawda. A co ci powiedział lekarz, nie mówił co oznacza taki wynik?, powiedział ci jakie będą te dodatkowe badania?

[muron]

Napisane przez izus123

Przeziernosc karku 3,1mm. Jutro o 8 rano mam zgłosić się do szpitala na dalsze badania. Nie będzie mnie kilka dni...
Błagam, niech ktoś się za mnie pomodli...
Czy któraś z was miała złe wyniki PK?

nie martw się pamiętaj, że to badanie RYZYKA, nie samej choroby

a czy było widać kość nosową na USG?

[vilya]

izus poczytałam na forach i tam kobiety mówią, że robiono i amnopunkcje i że jest wszystko ok. Większość pomimo nawet wyniku przezierności powyżej 4 ma zdrowe dzieci więc twój wynik nie jest taki wysoki. Na pewno będzie ok.

[mila24]

Napisane przez izus123

Przeziernosc karku 3,1mm. Jutro o 8 rano mam zgłosić się do szpitala na dalsze badania. Nie będzie mnie kilka dni...
Błagam, niech ktoś się za mnie pomodli...
Czy któraś z was miała złe wyniki PK?

kochana nie denerwuj sie, to tylko badanie "wyłapujące" grupę podwyzszonego ryzyka, wsrod tych dzieci są równiez te zupelnie zdrowe, spokojnie, jestem pewna ze wszystko bedzie dobrze, zrobisz test podwojny potem potrojny, jak bedzie trzeba amniopunkcje, ale błagam nie zadręczaj sie teraz, badanie PK nie jest żadną diagnozą,
sciskam mocno!!
Napisz jeszcze w ktorym jestes dokladnie tygodniu.

[muron]

Napisane przez vilya

Ja jeszcze nie miałam dokładnego badania.
Nie wiem jakie są prawidłowe wymiary ale też słyszałam, ze niekoniecznie musi to oznaczać od razu jakieś nieprawidłowości. Gdzieś czytałam, ze dziewczyna pisała, że wyszła wysoka prezeziorność jak również nie stwierdzono nosa. Ona nie robiła dodatkowych badań ale po urodzeniu okazało się że dziewczynka jest zdrowa i ma śliczny mały nosek, którego na USG nie było widać. U ciebie na pewno tez będzie wszystko dobrze Nie czytaj głupich tekstów na internecie, bo baby piszą wiele głupot po których człowiek dostaje nerwicy a potem okazuje się, że to wszystko nie prawda. A co ci powiedział lekarz, nie mówił co oznacza taki wynik?, powiedział ci jakie będą te dodatkowe badania?

mnie znajoma położna powiedziała podczas mojego pobytu w szpitalu- zero netu, nie wiesz to pytaj się mnie;-)

Ja właśnie przeczytałam o wynikach NT 8, a nawet 12.
3 mamy kciuki

[Layla79]

miałam awarię netu przez dwa dni i tyle czytania, że hoho!
a najważniejsze byliśmy wczoraj na usg i o mało nie padłam trupem, jak zobaczyłam te malutkie stópki i rączki, które się tak słodko ruszały.
wg usg jestem już w 14 tc, bo dziecko jest większe, jak na swój wiek o 5 dni i widziałam buzię, moim zdaniem ma nos po tacie i jakoś tak czuję, że to chłopak, nie wyobrażam sobie, żeby dziewczynka miała taki duży nos. tak czy inaczej, wygląda bosko, aż mi się wierzyć nie chce, że to 6,5 cm człowiek i się rusza jak wiercipięta

Napisane przez magdaka13

Mi lekarz powiedzial, ze mozna sie opalac, ale ze tak powiem niecelowo-czyli w cieniu, w ruchu [nie lezac plackiem na plazy] no i koniecznie trzeba sie wysmarowac olejkiem do opalania. Brzuszek musi byc zawsze osloniety i czapeczka/chusteczka na glowe
To czego wogole nie wolno robic to chodzic na solarium.

Magda, jeżeli mogę się wtrącić, bo wpadło mi w oko, że jedziesz do usa, to jeżeli jesteś nadal w I trym., to łatwo nie będzie. ja pomiędzy 8-10 tc pojechałam do indonezji, to prawie australia i ledwo przeżyłam tą podróż. jeżeli jednak decydujesz się lecieć, to koniecznie weź do podręcznego reni i zbożowe batoniki. mi po 2 samolocie było już słabo i musiałam leżeć na krzesłach w poczekalni jedząc na siłę batonika. może u Ciebie wystąpić choroba lokomocyjna /ja np. jadąc samochodem miałam nasilone mdłości i musiałam cały czas pić, jeść i modlić się nad torebką, żeby nie zwymiotować/. także podróże samochodowe mogą okazać się dla Ciebie bardzo ciężkie, nawet jeżeli nigdy nie miałaś czegoś takiego jak choroba lokomocyjna. mi w podróży i na miejscu było ciężko tak naprawdę pomijając te super chwile na plaży etc. ale ogólnie trud podróży zbyt wielki jak na I trymestr, a nawet początek II. Zmiana czasu też mocno daje w kość. Ale jeżeli mimo to, jedziesz, to batoniki, torby samolotowe papierowe, woda niegazowana i kapelusz. nie wiem, gdzie jedziesz, ale mi jak było za gorąco, to od razu robiło się słabo. a ja naprawdę jestem z tych zdrowych, wcześniej nie narzekających, a mdłości i to wszystko nasiliło się bardzo. Ale jak uważasz.
co do opalania się - ja się smarowałam 50-tką, chodzi o to, że mogą zostać ostudy czy coś takiego /trwałe ciemne plamy pigmentacyjne/.

piszecie o brzuchach - ja jestem w połowie 13 tc, więc to już chyba II trym., a brzucha niet.

[muron]

Napisane przez Layla79

miałam awarię netu przez dwa dni i tyle czytania, że hoho!
a najważniejsze byliśmy wczoraj na usg i o mało nie padłam trupem, jak zobaczyłam te malutkie stópki i rączki, które się tak słodko ruszały.
wg usg jestem już w 14 tc, bo dziecko jest większe, jak na swój wiek o 5 dni i widziałam buzię, moim zdaniem ma nos po tacie i jakoś tak czuję, że to chłopak, nie wyobrażam sobie, żeby dziewczynka miała taki duży nos. tak czy inaczej, wygląda bosko, aż mi się wierzyć nie chce, że to 6,5 cm człowiek i się rusza jak wiercipięta


Magda, jeżeli mogę się wtrącić, bo wpadło mi w oko, że jedziesz do usa, to jeżeli jesteś nadal w I trym., to łatwo nie będzie. ja pomiędzy 8-10 tc pojechałam do indonezji, to prawie australia i ledwo przeżyłam tą podróż. jeżeli jednak decydujesz się lecieć, to koniecznie weź do podręcznego reni i zbożowe batoniki. mi po 2 samolocie było już słabo i musiałam leżeć na krzesłach w poczekalni jedząc na siłę batonika. może u Ciebie wystąpić choroba lokomocyjna /ja np. jadąc samochodem miałam nasilone mdłości i musiałam cały czas pić, jeść i modlić się nad torebką, żeby nie zwymiotować/. także podróże samochodowe mogą okazać się dla Ciebie bardzo ciężkie, nawet jeżeli nigdy nie miałaś czegoś takiego jak choroba lokomocyjna. mi w podróży i na miejscu było ciężko tak naprawdę pomijając te super chwile na plaży etc. ale ogólnie trud podróży zbyt wielki jak na I trymestr, a nawet początek II. Zmiana czasu też mocno daje w kość. Ale jeżeli mimo to, jedziesz, to batoniki, torby samolotowe papierowe, woda niegazowana i kapelusz. nie wiem, gdzie jedziesz, ale mi jak było za gorąco, to od razu robiło się słabo. a ja naprawdę jestem z tych zdrowych, wcześniej nie narzekających, a mdłości i to wszystko nasiliło się bardzo. Ale jak uważasz.
co do opalania się - ja się smarowałam 50-tką, chodzi o to, że mogą zostać ostudy czy coś takiego /trwałe ciemne plamy pigmentacyjne/.

piszecie o brzuchach - ja jestem w połowie 13 tc, więc to już chyba II trym., a brzucha niet.

ale zrobiłaś mi smaka na batoniki muesli, muszę jeść suche bo takich nie mam:-(

[Layla79]

Napisane przez magdaka13

No i gitez majonez! 8 tydz superancko!- to teraz pewnie mecza cie najbardziej mdlosci Nadal masz brac luteine/duphaston?
Co do tylozgiecia macicy - ja tez mam, ale to podobno zaden problem - bo na pocz. ciazy macica sie "prostuje" i nie wplywa ta "wada" w zaden sposob na porod. Tu mozesz poczytac wiecej:
http://www.feminatal.pl/porady_eksperta.html?kat=3

też miałam tyłozgięcie, obecnie w 13 tc mam przodozgięcie.

Napisane przez arjuna

Ja mam 2 duże psy i trochę niepokoi mnie wizja dziecka w domu i moich zwierzat. Nie chcę ich izolować, nie mogę też pozwolić na całkowity i bezpośredni kontakt. Na jaki kontakt pozwolicie Wy?

ja na szczęście mam małego pieska shih tzu, kupiłam 2 lata temu pod kątem dzieci, żeby miała łagodny charakter, także nie martwię się, bo ona uwielbia dzieci. także będą razem. przypuszczam, że mogą sobie nawet kraść zabawki mamy też dużego psa w rodzinie teściowej i tego to już się boję, mimo że to golden, to jest bardzo nieposłuszny, zdejmuje jedzenie ze stołu, szczeka, ciągnie na spacerach - także on będzie napewno za drzwiami. dzisiaj podskoczył i zabrał bułkę ze stołu warcząc na mnie /teściowa w szpitalu, więc on u nas/.

a jaką masz rasę psów?karne są, czy rozwydrzone, jak ten wyżej? myślę, że jeżeli to łagodne rasy to i tak będziesz musiała uważać, żeby swoją masą ciała nie zrobiły krzywdy. był przypadek suki, która złapała dziecko za gardło, bo wydawało jej się , że ma problemy z oddychaniem i ona chciała, jak szczeniaka, a zrobiła krzywdę. także hm.. trzeba będzie pilnować po prostu, ale oddzielić, nie oddzielisz, bo psy mogą być zazdrosne i zacząć psocić. podobno rodzina to układ zespolony, każde naczynie musi funkcjonować wespół z resztą. dzisiaj czytałam książkę, jak przetrwać w rodzinie - i powiem Wam łatwo nie będzie. ale lepiej coś poczytać, niż się potem zdziwić. nasi znajomi mało się nie rozstali po porodzie, a para od 9 lat. po prostu od hormonów można zwariować.

Napisane przez vilya

a ja chyba będę wolała dać dziecko do żłobka niż żeby opiekowali się nim nasi rodzice. a czemu, bo babcie i dziadkowie za bardzo rozpieszczają swoje wnuki. Na pewno na wychowawczy nie pójdę ale skorzystam z macierzyńskiego i przedłużę go o urlop.

też o tym czytałam i potem tylko rodzice mają problem. bo kto by chciał rozwydrzone, wrzeszczące dziecko? a są takie leżące na podłodze w supermarketach, żeby im coś kupić.
poza tym, nie chcę teściowej w domu, bo wsadza palce do kwiatków, więc dziecko do 2 roku w domu ze mną, a potem hajda do przedszkola.

Napisane przez muron

ale zrobiłaś mi smaka na batoniki muesli, muszę jeść suche bo takich nie mam:-(

corny są pycha. ale ponieważ zjadłam ich podczas podróży z 10, to mam dosyć najlepsze są żurawinowe

[make_up_istka]

izus123 trzymam kciuki i będę się modlić żeby wszystko było OK, głowa do góry

Jejku, śliczne te Wasze ubranka. Niektóre macie "młodszą" ciążę ode mnie, a już coś kupiłyście a a nic. Na razie patrzę i mnie korci, ale się jeszcze powstrzymuję

Ja jutro na dwa dni opuszczam TŻta, jadę do mamy, bo tu u nas na poddaszu za gorąco, brak jakiegokolwiek ruchu powietrza, duszno i nie mam czym oddychać (więc dziś fatalnie się czułam), a u mamy chłodno. Biedny TŻcik zostaje sam z książkami do nauki...

Hm, mi lekarz nic nie mówił jeszcze o USG genetycznym i tak się zastanawiam czy sama powinnam zapytać...?

[dewi]

Napisane przez make_up_istka

izus123 trzymam kciuki i będę się modlić żeby wszystko było OK, głowa do góry

Jejku, śliczne te Wasze ubranka. Niektóre macie "młodszą" ciążę ode mnie, a już coś kupiłyście a a nic. Na razie patrzę i mnie korci, ale się jeszcze powstrzymuję

ja tez dołączam do kciuków za izus123

Ja też na razie się powstrzymuję przed kupowaniem... jakoś boję sie ze to za wcześnie...

W dodatku mam bardzo słabą morfologię... hemoglobina 8,8.... dostałam żelazo i pije teraz dużo soków z buraków i marchewki ale modlę się żeby ta anemia nie miała żadnego wpływu na fasolkę...
Dzisiaj robiłam morfologię sprawdzającą wyniki jutro trzymajcie kciuki oby było trochę lepiej bo się martwię...

[make_up_istka]

dewi trzymam kciuki. Nie martw się. Hemoglobina faktycznie niska, ale moja przyszła teściowa i moja kuzynka miały dużo mniejszą, cały czas brały żelazo i urodziły zdrowe i duże dzieci (4600kg mój TŻ ) więc bez nerwów

[Kathi75]

NIE JEST WAM WSTYD DONOSIC NA SWOJE KOLEZANKI????

Nie umiecie zaakceptowac kogos kto jest szczery dlatego zglaszacie go do Modery?? Przykre , niby chcecie byc grupa a szczujecie sie nawzajem

Wszystkiego dobrego dla fasolek

[e_rosa]

Napisane przez mysiopez

A ja idę na całość kupuje to co mi się podoba mam koleżankę, która rodzi przede mną, wiec gdyby się okazało, że mam chłopca.. nie bedzie problemu z oddaniem ubranek.. a pozatym moja szwagierka też się stara...

łooo te butki z reniferkami reweacyjen, się zakochałam. A swoją drogą to was podziwiam że już tak szalejecie, ja jakoś jeszcze sądze że za wcześnie na takie zakupy, mam też nadzieję że rodzinka wspomoże bo ostanio pełno dziedzi wszędzie było

Napisane przez Kathi75

NIE JEST WAM WSTYD DONOSIC NA SWOJE KOLEZANKI????

Nie umiecie zaakceptowac kogos kto jest szczery dlatego zglaszacie go do Modery?? Przykre , niby chcecie byc grupa a szczujecie sie nawzajem

Wszystkiego dobrego dla fasolek

a cóz to znowu, któraś zbanowana czy zablokowana się odzywa ze starego konta? może lepiej będzie jeśli osobę która zaczyna coś burzyć będziemy poprostu ignorować, nie odpowiadając na posty, pewno się kiedyś znudzi i sobie pójdzie

[Layla79]

mnie to najbardziej ciekawi, jak to się dzieje, że na wszystkich innych forach, gdzie dotąd byłam aktywna - nikt na nikogo nie naskakiwał, a była wręcz super atmosfera. a tutaj? jedna po drugiej.
ale nieważne, ja nie tęsknię.

najważniejsze, że mój bąbel waży 6,5 g i ma 6,2 cm długości w 13 tc.

kto ma jeszcze jakie wymiary?
widziałyście buźkę?
ja nie mogę się napatrzeć na stópki. dzisiaj sobie włączę płytkę i znowu popatrzę

[e_rosa]

Napisane przez Layla79

mnie to najbardziej ciekawi, jak to się dzieje, że na wszystkich innych forach, gdzie dotąd byłam aktywna - nikt na nikogo nie naskakiwał, a była wręcz super atmosfera. a tutaj? jedna po drugiej.
ale nieważne, ja nie tęsknię.

najważniejsze, że mój bąbel waży 6,5 g i ma 6,2 cm długości w 13 tc.

kto ma jeszcze jakie wymiary?
widziałyście buźkę?
ja nie mogę się napatrzeć na stópki. dzisiaj sobie włączę płytkę i znowu popatrzę

No to może faktycznie co po niektórym hormony do głowy uderzają (też mam gorsze dni i się na wszytkich wyżywam) a że to wczesne stadium ciąży... a może poprostu są tu laski z niepochamowanym temperament. Hehe ja ostatnie usg miałam 2 tyg temu, mam tylko fotkę (zresztą wklejałam tutaj) ale własnie jakoś też szczególną uwagaę te stópki przciągają nie wiedzieć dlaczego, pewno że takie malutkie i kochane