Sierpnióweczki 2016! Część V.

[TinkerrBell]

Napisane przez kasia_ruda

Eh, wiecie z tymi wyjazdami to różnie bywa. Ja też myślałam, że dziecko mnie nie będzie ograniczać. Ale cóż, okazało się, że Młody to alergik, każdy wyjazd oznaczał zabranie zapasów swojego jedzenia dla niego, wody butelkowanej, żeby mu mleko robić na takiej samej, puszek z mlekiem, bo przecież takiego sklepowego mu dać nie można, zapas maści, kremów itp itd. Samolot totalnie odpadł w naszej sytuacji, bo po prostu pół domu musimy ze sobą zabierać. Nasz pierwszy poważny wyjazd wakacyjny miał miejsce, kiedy syn miał 11 miesięcy i jechaliśmy obładowani tak strasznie, że ledwo się do samochodu zmieściliśmy. Nie zawsze nasze plany i oczekiwania idą w parze z rzeczywistością. Ale ocxywiście życzę wam bezproblemowych dzieci, z którymi podróżowanie to pestka. Takie też bywają


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Na szczęście ja nie miałam takich przebojów z Oliwia i jedynym nieudogodnieniem był fakt picia mleka z butelki. Że zawsze trzeba było mieć zapas ze sobą. A tak mogłyśmy podróżować ile nam się chciało

Mam nadzieję, że bliźniaczki będą dla Was bardziej wyrozumiałe pod tym względem

[Orange_tree1]

Napisane przez TinkerrBell

Na szczęście ja nie miałam takich przebojów z Oliwia i jedynym nieudogodnieniem był fakt picia mleka z butelki. Że zawsze trzeba było mieć zapas ze sobą. A tak mogłyśmy podróżować ile nam się chciało

Mam nadzieję, że bliźniaczki będą dla Was bardziej wyrozumiałe pod tym względem

Moja chrzesna z córką pół roczną całą hiszpanie zjeździła po kempingach w latach 97 czy 98. Mała była jeszcze na piersi
I sobie bardzo chwaliła taki sposób --> ja już sam kemping uważam za odjazd a co dopiero z dzidzią

[slo_nk_o]

No nic kobitki szykuje się na wizytę, już niedługo...

[kasia_ruda]

Napisane przez slo_nk_o

No nic kobitki szykuje się na wizytę, już niedługo...

Nie martw się, będzie ok. Powtarzałaś wynik i byl ponizej.

W temacie cukrzycy ciążowej, spotkalam wczoraj moją położną środowiskową i o tym rozmawiałyśmy. Jej zdanie jest takie (i dwóch lekarzy pracujących z nią w naszej przychodni), że ostatnio wszystkich (no prawie wszystkich ), "popier&@@&ło na tym punkcie" i stwierdza się ją wielu osobom, które wcale jej nie mają. Co więcej mówiła, że największym błędem jest stwierdzanie jej własnie na podstawie tego pierwszego wyniku, gdzie najważnijsze jest przecież spalanie glukozy. A i jeszcze mówiła, że chcą normy znów obnizać, pierwszą do 90.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[slo_nk_o]

Kasia dziękuję. Przyda się dobre słowo.

[florencee]

Napisane przez iweczka

Hej

Wczoraj nie zaglądałam, bo spędziłam cały dzień w biegu.

Byłam w Wawie u endokrynologa, wyniki w dolnej granicy, ale w normie. Kontrola za m-c + mam zrobić usg tarczycy
Ponoć po porodzie znowu będzie ciężko
Już się tego boję, bo już raz miałam jazdy z tarczycą

Później pochodziłam trochę po sklepach, kupiłam pare rzeczy dla córki, dla syna jakoś nic nie wpadło mi w oko. Czekam na wyprz

Kupowałyście już koszulę do szpitala ???

Ważne, że w normie, mam nadzieję, że tym razem po porodzie obejdzie się bez jazd.

Koszuli jeszcze nie mam, to znaczy tej nowej którą chcę kupić, bo dwie już mam stare. :P

Napisane przez Orange_tree1

Donoszę, że o świcie jak poszłam siku a mąż się zbierał do pracy przyszedł do mnie i mnie przytulił i w ogóle pomiział i się pogodziliśmy Oczywiście, rozmowa wychowawcza i tak zostanie przeprowadzona ale lżej mi, że już nie jest taki zafoszony

Dziś rano ok 4.00 obudziłam się z bólem w podbrzuszu ... ból jaki miałam już 2 razy wcześniej i również w nocy na tej samej zasadzie co dziś. Boli podbrzusze bardziej z prawej strony i brzuch twardy ale jak zrobię siku to lekko luzuje z twardością. Najlepiej mi wtedy w pozycji "na pieska" bo na boku boli na plecach też i w trakcie przekręcania z boku na bok boli cholernie ... nie potrafię do końca opisać czy to skurcz czy kolka czy co, najbardziej przypomina ból okresowy ale taki mocny.
ostatecznie ułozyłam się na boku, pod brzuch włozyłam poduszkę żeby nie wisiał tylko leżał i usnęlam.
Rano już po zdarzeniu nie bylo śladu ( 2 poprzednie razy bylo tak samo).

Dobrze, że już po fochu i jesteście pogodzeni.
Odpoczywaj dzisiaj koniecznie, oby ten ból nie wrócił.

Napisane przez virginia

Co kupujecie mamom? A mamusiom/tesciowym?

Mamie kupiłam krem pod oczy już dużo wcześniej, bo zgłosiła mi taką potrzebę. A teściowej nic nie daliśmy, jak ostatnio do nich pojechaliśmy, a następna okazja do wręczenia prezentu chyba nieprędko. Mój mąż w ogóle nie miał do tego głowy, w pracy miał sajgon, mnie z kolei całkiem pochłonęły problemy ze zdrowiem i zapomnieliśmy.

Napisane przez LunaLov

Dziewczyny pytanie na szybko mam, wiem, że temat się pojawiał już nie raz, ale potrzebje opini

Chodzicie do szkół rodzenia? Warto?
Ile płacicie? Chciałabym zapisać się na kurs weekendowy i on kosztuje 450 zł (w tyg 350) To normalna cena?
Chodzicie z TŻ-tami?
Czy potrzebuje jakiegoś skierowania od mojej gin?

Nagle dostałam obuchem w łeb i jakoś zapragnełam się zapisać...

Moja szkoła kosztuje 360 zł za 4 spotkania.
Chodzę z TŻ, raz byłam bez niego i trochę to było bez sensu, bo zajęcia są mocno dedykowane dla par. :P Lepiej podpytać jak wyglądają zajęcia, bo trochę głupio siedzieć i patrzeć jak inne pary przez pół godziny ćwiczą pozycje porodowe.
U mnie skierowanie ani żadne pozwolenie lekarza nie było potrzebne, tu też trzeba zapytać w szkole jak to u nich wygląda.
Czy warto - myślę, że tak, trochę się tam dowiedziałam o przebiegu porodu, o wybranym szpitalu i podobały mi się praktyczne ćwiczenia - opieka nad noworodkiem. Ale jakoś wielkiego szału nie robi ta moja szkoła, bez tego jakoś bym przeżyła.

Napisane przez slo_nk_o

No nic kobitki szykuje się na wizytę, już niedługo...

Mam przeczucie, że usłyszysz dobre wieści o nie-cukrzycy.

[Orange_tree1]

Napisane przez florencee

Dobrze, że już po fochu i jesteście pogodzeni.
Odpoczywaj dzisiaj koniecznie, oby ten ból nie wrócił.

Moja szkoła kosztuje 360 zł za 4 spotkania.
Chodzę z TŻ, raz byłam bez niego i trochę to było bez sensu, bo zajęcia są mocno dedykowane dla par. :P Lepiej podpytać jak wyglądają zajęcia, bo trochę głupio siedzieć i patrzeć jak inne pary przez pół godziny ćwiczą pozycje porodowe.
U mnie skierowanie ani żadne pozwolenie lekarza nie było potrzebne, tu też trzeba zapytać w szkole jak to u nich wygląda.
Czy warto - myślę, że tak, trochę się tam dowiedziałam o przebiegu porodu, o wybranym szpitalu i podobały mi się praktyczne ćwiczenia - opieka nad noworodkiem. Ale jakoś wielkiego szału nie robi ta moja szkoła, bez tego jakoś bym przeżyła.



Mam przeczucie, że usłyszysz dobre wieści o nie-cukrzycy.

Dobrze dobrze, nie lubię się z nim kłócić

Ja np ze szkoły bardzo skorzystałam. W życiu nie miałam kontaktu z noworodkiem więc np nauka kąpania dla mnie super
Tak samo karmienie - nic na ten temat nie wiedziałam

ale jak ktoś coś ogarnia to szkola wiele nie wniesie

[Origa]

Ja już po konsultacji u innego ortopedy. Zrobił jeszcze jedno usg, złapał się za głowe jak przeczytał o żelu, który zlecił pierwszy lekarz. Potwierdził, że spojenie się nie rozchodzi, pod tym kątem nie ma więc wskazań dotyczących cc Natomiast niestety więzadła i jakies torebki stawowe mam podobno opuchnięte/powiększone w stanie zapalnym - stąd u mnie ciągły ból. Jedyne co mogę, żeby sobie ulżyć, to zimne kompresy z krio-żelu no i dużo odpoczynku, mało chodzenia/stania. Dobrze, że zwolnienie lekarskie już za 2 tygodnie

Napisane przez LunaLov

Dziewczyny pytanie na szybko mam, wiem, że temat się pojawiał już nie raz, ale potrzebje opini

Chodzicie do szkół rodzenia? Warto?
Ile płacicie? Chciałabym zapisać się na kurs weekendowy i on kosztuje 450 zł (w tyg 350) To normalna cena?
Chodzicie z TŻ-tami?
Czy potrzebuje jakiegoś skierowania od mojej gin?

Nagle dostałam obuchem w łeb i jakoś zapragnełam się zapisać...

Chodzę u położnej, nie płacę bo robi to w ramach NFZ, Tż będzie na niektórych zajęciach - reszta jest tylko dla przyszłych mam. Ja nie potrzebowałam skierowania. Uważam, że warto, choćby z powodu wymiany doświadczeń z innymi mamami czy możliwości skonfrontowania swoich wiadomości/lęków/obaw z doświadczeniem osoby, która dziesiątki dzieciaczków w rękach trzymała

Napisane przez Orange_tree1

No dorwę go wieczorem. Ja serio nie mam problemu z tym, że on sobie czasem pogra ale jak to jest codziennie nawet w takie dni gdzie ma tylko 2h w domu a połowę czasu poświęca grze to mnie wkurza. Tak samo w te urodziny, jakby nie mógł ze mną pooglądać filmu czy coś tam. Ja jak mówiłam, przed ciążą też grałam bo nie musiałam się wysypiać tak jak teraz i mogłam sobie cały weekend grać jak chciałam ale z czasem się wszystko zmienia. On też teraz ma więcej pracy w domu bo ja dużo rzeczy nie robię i automatycznie ma mniej wolnego, ale cóż zrobić takie życie, musi się przyzwyczaić do nowych realiów. Ja też bym wolała sama sobie np odkurzyć a nie czekac na niego ale muszę się oszczędzać. Jak sie urodzi dziecko to dopiero zobaczy co to brak czasu

Mój Tz gra wieczorami w jakieś strzelanki na kompie albo na xboxie, nie przeszkadza mi to na co dzień, ale w urodziny bym nie odpuściła Oboje lubimy planszówki więc też niejeden wieczór na wspólnej "analogowej" grze spędziliśmy

Napisane przez Orange_tree1

Moja chrzesna z córką pół roczną całą hiszpanie zjeździła po kempingach w latach 97 czy 98. Mała była jeszcze na piersi
I sobie bardzo chwaliła taki sposób --> ja już sam kemping uważam za odjazd a co dopiero z dzidzią

To faktycznie wersja hard w tamtych latach z takim małym dzieckiem My na wiosnę gdzieś na tydzień na pewno polecimy, pewnie padnie na Grecję

[Kasmina]

Napisane przez Babygirl1990

hej dziewczynki!

Superhuman
wszystkiego najlepszego! Rośnij zdrowa!
Zdjęcia cudne, sukienka przepiękna.

Orange
mam nadzieję że dziś się opamięta i wszystko wynagrodzi. Czyżby grał w World of tanks?

Dziewczyny
piękne macie brzuszki lubię takie zdjęcia

slo_nk_o
kciuki aby nie było cukrzycy!


Też kupiłam jelenia, już jedno pranie za mną i jest w porządku
Mam nadzieję że dobrze się zaopiekują Tobą w szpitalu. Żebyś nam tylko za dużo nie przytyła na tym pysznym jedzeniu


Z powodzeniem mogłabyś być detektywem dziękuję!!! wczoraj zjadłam tyle słodkości... wszystkie sierpniówki możnaby tą ilością obdzielić.
Ja też chciałam wszystko w tych płatkach prać... kupiłam dwa wiaderka i oo... Wypróbuj jak to u Ciebie się sprawdza. Może z moją pralką jest coś nie tak
Jeśli chodzi o same ubranka po praniu w płatkach to jak najbardziej okej się wydają

Jak odważę się jeszcze raz prać w pralce z płatkami to zrobię zdjęcie i pokażę co tam się u mnie zadziało.. Może po prostu za dużo ich użyłam? hmm
Jak tam pobyt w szpitalu? Nie dłuży się za bardzo?


współczuję bólu
Też mamy dziś szkołę.

O fu*k!!!
____
Dziewczyny, my kupowaliśmy obrączki w Yes. Moja ma rozmiar 12, a męża... 36. Czyli największa jaka była, a i tak nosi ją na łańcuszku, bo raz mu spada, a innym razem nie da rady jej zdjąć...

Kurcze, nie dość że włosy mi lecą to mam nawracający łupież przed ciążą też wypadały włosy, ale przynajmniej łupieżu nie zaznałam.. wrr



Miłego dnia!

Dzisiaj mnie wypisali okazało się, że bakterii w moczu mam 4,8 (norma 0-500). Po prostu prawdopodobnie źle pobierałam mocz do kubeczka- choć zawsze przed myłam się, a mocz do kubeczka był środkowy nie wiem dlaczego tak się zadziało Ale mniejsza o to, najważniejsze że wszystko jest ok po cewnikowym pobraniu moczu, trochę krwawiłam przy siusianiu, ale i to minęło, boli mnie trochę dłoń, bo pobrali mi krew z zewnętrznej jej części bo tylko tam leciała krew
Bartuś ma 1381 g i słodko wygląda, na usg ziewał

[Piernik Torunski]

Napisane przez Origa

Ja już po konsultacji u innego ortopedy. Zrobił jeszcze jedno usg, złapał się za głowe jak przeczytał o żelu, który zlecił pierwszy lekarz. Potwierdził, że spojenie się nie rozchodzi, pod tym kątem nie ma więc wskazań dotyczących cc Natomiast niestety więzadła i jakies torebki stawowe mam podobno opuchnięte/powiększone w stanie zapalnym - stąd u mnie ciągły ból. Jedyne co mogę, żeby sobie ulżyć, to zimne kompresy z krio-żelu no i dużo odpoczynku, mało chodzenia/stania. Dobrze, że zwolnienie lekarskie już za 2 tygodnie

to w sumie dobre wieści, ale rzeczywiście zadbaj o odpoczynek bo stan zapalny to jednak nie brzmi dobrze.. w sumie to dziwne,że tego się nie leczy...oby zalecenia przyniosły Ci ulgę..

Napisane przez Kasmina

Dzisiaj mnie wypisali okazało się, że bakterii w moczu mam 4,8 (norma 0-500). Po prostu prawdopodobnie źle pobierałam mocz do kubeczka- choć zawsze przed myłam się, a mocz do kubeczka był środkowy nie wiem dlaczego tak się zadziało Ale mniejsza o to, najważniejsze że wszystko jest ok po cewnikowym pobraniu moczu, trochę krwawiłam przy siusianiu, ale i to minęło, boli mnie trochę dłoń, bo pobrali mi krew z zewnętrznej jej części bo tylko tam leciała krew
Bartuś ma 1381 g i słodko wygląda, na usg ziewał

super,że wychodzisz..pewnie strachu się najadłaś, a właściwie bez potrzeby.. ale duzy chłopczyk rośnie

[Babygirl1990]

Napisane przez tija93

Chyba będę prosiła o połowę porcji, coby jednak nie przytyć za dużo

Rozmiar obrączki imponujący

Ojj tak

Napisane przez Krefetka

Na lecące włosy polecam olejowanie- ja używam olejku Khadi (śpię z olejem na włosach i następnego dnia zmywam) po 2 tyg widać było u mnie poprawę a na łupież polecam physiogel do kupienia w aptece.

Po ciazy na wypadające włosy polecam biotynę i cynk ale jako leki nie te ktore są suplementem. Tyle zeby sie doczekać na widoczne wfekty trzeba brać przez 3mc

Nie słyszałam wcześniej o tym olejku. Widzę, że jest na allegro, ale może masz jakieś inne sprawdzone źródło godne polecenia?
Biotynę i cynk dopisuję do listy pociążowej.
Dziękuję!!!

Napisane przez emenyx

A moje włosy jeszcze nigdy nie miały sie tak dobrze jak teraz. Nic nie wypadają, nie przetluszczaja sie i sa błyszczące. Niestety po ciąży sporo ich wyleci

Chciałabym móc napisać to samo.. odnośnie wylatywania po ciąży czytałam że średnio około 30% się traci... mam nadzieję że jednak nie będzie tak źle.

Napisane przez Piernik Torunski

tez tak pomyślałam,że może jednak za dużo ich sypnęłaś.. zobaczymy jak to będzie u mnie wyglądało

Oby lepiej niż u mnie jeszcze dam szansę i zrobię pranie z mniejszą ilością płatków.

Napisane przez florencee

Cześć. Dziś po południu wyjeżdżamy, więc jeszcze trochę popiszę, nie wiem jak mi tam pójdzie z nadrabianiem Was.
Zważyłam się i od 3 tygodni moja waga stoi w miejscu, ale teraz chyba winna jest dieta.

Wow, 36!
Ja też polecam Physiogel na problemy z łupieżem.

Udanego wyjazdu bawcie się dobrze.
Moja waga też mogłaby już stanąć w miejscu ale póki co się rozkręca..

Napisane przez scoiatael86

Mi któraś z sierpniówek poleciła Physiogel, tylko ja swoją przypadłość opisałam jako "łuszcząca się skóra głowy" w każdym razie przyniósł trochę ulgi

Musi być dobry ten Physiogel. Dzięki dzieczyny, choć jak zauważę ten łupież to znika po pierwszym myciu zwykłym szamponem.. Tyle że nawraca nie wiadomo skąd i dlaczego. Taka sytuacja..

Napisane przez Orange_tree1

Tak w W O T :/ i jeszcze w jakąs jedną i jeszcze mówi do mnie : "Nie mogę teraz jestem na wojnie" ... no osioł po prostu
Jedyne co mnie pociesza to, że mężowie koleżanek chodzą po barach albo coś takiego mój jest grzeczny poza tymi nieszczęsnymi grami

Co do obrączki to fajnie muszą wasze dłonie razem wyglądać

Mój przed ślubem też grał w tanki. Jego siostra mnie kiedyś zagadała i pytała czy zdaję sobie sprawę, że on jest od tego uzależniony. Trochę mnie zmartwiła więc porozmawiałam z tż i od tamtej pory chyba nawet nie odpalił tej gry. Ma za to inne uzależnienie.. siłownię.
"Nie mogę teraz jestem na wojnie"--- a to mnie rozwaliło
On na wojnie, a Ty sie czepiasz... no wiesz co!?!?!
__
Lecę na szkołę. Dziś będzie o KP.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez Kasmina

Dzisiaj mnie wypisali okazało się, że bakterii w moczu mam 4,8 (norma 0-500). Po prostu prawdopodobnie źle pobierałam mocz do kubeczka- choć zawsze przed myłam się, a mocz do kubeczka był środkowy nie wiem dlaczego tak się zadziało Ale mniejsza o to, najważniejsze że wszystko jest ok po cewnikowym pobraniu moczu, trochę krwawiłam przy siusianiu, ale i to minęło, boli mnie trochę dłoń, bo pobrali mi krew z zewnętrznej jej części bo tylko tam leciała krew
Bartuś ma 1381 g i słodko wygląda, na usg ziewał

Ale duży chłopiec! Słodko musiało wyglądać te ziewanie.
Fajnie że Cie już wypuścili.

[Talantea]

Kasmina

Jak fajnie, ze wychodzisz Bartus to juz kawal chlopa


Zapytałam na brytyjskim forum co mysla o imieniu Maksymilian
posypały sie odpowiedzi, ze ludzie beda i tak pisac mu Max i ze oni pewnie wybrali by wersje z x od razu bo ks jest jakies wymyslne.

No cóz, to tyle co do poznania opinii. dobrze, ze malo mnie to rusza.
Dopiero jak napisałam, ze pochodze z Polski to pare osób mnie pochwaliło, ze pozostaje przy oryginalnej pisowni znanej w moim kraju.

[wiewioreczka]

Napisane przez Kasmina

Dzisiaj mnie wypisali okazało się, że bakterii w moczu mam 4,8 (norma 0-500). Po prostu prawdopodobnie źle pobierałam mocz do kubeczka- choć zawsze przed myłam się, a mocz do kubeczka był środkowy nie wiem dlaczego tak się zadziało Ale mniejsza o to, najważniejsze że wszystko jest ok po cewnikowym pobraniu moczu, trochę krwawiłam przy siusianiu, ale i to minęło, boli mnie trochę dłoń, bo pobrali mi krew z zewnętrznej jej części bo tylko tam leciała krew
Bartuś ma 1381 g i słodko wygląda, na usg ziewał

dobrze, że już wychodzisz, nie ma to jak w domu
duży już bardzo Twój synek

[Niezapominajka 89]

Napisane przez Piernik Torunski

co z moją nie tak? chodzi Ci o położną? w zasadzie wszystko..zaproponowała,ż ebym podpisała na karcie za parę spotkań "bo będzie dzwonić" i przeprowadziła edukację: "strój to wygodny,ale widzę buty dobre, to nie będę mówić.. "dieta? hmm..to pani wie? no to nie będę mówić"... "wyprawka? no co? nie za dużo tych małych rzeczy..wózek taki,żeby fajnie się składał, nie?" "no to te tematy mamy"..""o porodzie to następnym razem, ale przy parciu to jak na zatwardzenie, miała pani zatwardzenie? nie? no to zobaczy pani.."

super położna i ile ciekawych rzeczy się dowiedziałaś

Napisane przez iweczka

Kupowałyście już koszulę do szpitala ???

Ja będę na początku lipca kupować.

Napisane przez Orange_tree1

Donoszę, że o świcie jak poszłam siku a mąż się zbierał do pracy przyszedł do mnie i mnie przytulił i w ogóle pomiział i się pogodziliśmy Oczywiście, rozmowa wychowawcza i tak zostanie przeprowadzona ale lżej mi, że już nie jest taki zafoszony

Dziś rano ok 4.00 obudziłam się z bólem w podbrzuszu ... ból jaki miałam już 2 razy wcześniej i również w nocy na tej samej zasadzie co dziś. Boli podbrzusze bardziej z prawej strony i brzuch twardy ale jak zrobię siku to lekko luzuje z twardością. Najlepiej mi wtedy w pozycji "na pieska" bo na boku boli na plecach też i w trakcie przekręcania z boku na bok boli cholernie ... nie potrafię do końca opisać czy to skurcz czy kolka czy co, najbardziej przypomina ból okresowy ale taki mocny.
ostatecznie ułozyłam się na boku, pod brzuch włozyłam poduszkę żeby nie wisiał tylko leżał i usnęlam.
Rano już po zdarzeniu nie bylo śladu ( 2 poprzednie razy bylo tak samo).



Daj namiar ! Zaraz ją zamawiam również do mnie
Toż to rzeczowa kobieta ! Skarb nie położna



Wspaniała sprawa ! Ja mam choc tylko LTE i jak czasem nie ma a potrzebuje używać to kiszka



Tak w W O T :/ i jeszcze w jakąs jedną i jeszcze mówi do mnie : "Nie mogę teraz jestem na wojnie" ... no osioł po prostu
Jedyne co mnie pociesza to, że mężowie koleżanek chodzą po barach albo coś takiego mój jest grzeczny poza tymi nieszczęsnymi grami

Co do obrączki to fajnie muszą wasze dłonie razem wyglądać

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------




Ma wymagania córeczka
No cóż zrobić taki wiek heheh Z synami w tej kwestii chyba jest łatwiej, mój brat jest wciąż zadowolony z pokoju który miał zrobiony parę lat temu jedynie to co się zużyło mama mu wymieniła ale on i tak twierdzi, że bez sensu bo jeszcze nie trzeba było

Ja w domu też mam sporo rzeczy do nadrobienia i kontaktów ale ja chyba uzależniona jestem od pracy bo w domu czuję się niespełniona, może przy Jaśku się to zmieni

Super że już się pogodziliście. A co do bólu zapytaj gina na następnej wizycie i wiecej się oszczędzaj.

Napisane przez zonamojegomeza

Mi chodzi po głowie wyjazd nad morze jesienią (X/XI).

Ja pod koniec października do Warszawy muszę jechać na jeden dzień 4 h w aucie i myślę czy małego weźmiemy zobacze jeszcze.

superhuman Wszystkiego najlepszego

Ja dziś zaczęłam 29 tydzień jak ten czas leci już nie mogę się doczekać sierpnia.

[Origa]

Napisane przez Kasmina

Dzisiaj mnie wypisali okazało się, że bakterii w moczu mam 4,8 (norma 0-500). Po prostu prawdopodobnie źle pobierałam mocz do kubeczka- choć zawsze przed myłam się, a mocz do kubeczka był środkowy nie wiem dlaczego tak się zadziało Ale mniejsza o to, najważniejsze że wszystko jest ok po cewnikowym pobraniu moczu, trochę krwawiłam przy siusianiu, ale i to minęło, boli mnie trochę dłoń, bo pobrali mi krew z zewnętrznej jej części bo tylko tam leciała krew
Bartuś ma 1381 g i słodko wygląda, na usg ziewał

Super, że wychodzisz w sam raz na piekny, długi weekend

Napisane przez Babygirl1990

Lecę na szkołę. Dziś będzie o KP.

Napisz potem, co ciekawego mówili

Zjadłam prawie kilogram truskawek

[tija93]

Odprowadziłam mamę na pksa Wracając taaak mnie brzuch ciągnął, ale to chyba przez pełen pęcherz Żeby nie było, już leżę

Napisane przez LunaLov

Ja tez moich nie znosze, nie dość , że krótkie to jeszcze grube. Ale na balkon, po domu czy na wieś to mam gdzieś, byleby mi wygodnie i chłodno było. Do ludzi to jednak spodnie wkładam

Pewnie, najważniejsza wygoda

Napisane przez Orange_tree1

Fajnie brzmi taka rozmowa wychowawcza ale jak zachowuje się jak dziecko to takową trzeba przeprowadzić

No po pierwszych takich bólach byłam u gina następnego dnia i powiedział, ze nic się nie dzieje zapisał luteine na 2tyg i tyle, był ok miesiąc spokoju potem powtórka ale już nie poszłam do gina tylko czekałam i znów z miesiąc spokoju i dziś znów więc nie panikuję puki co tylko czekam co się będzie działo. Na wszelki wypadek odpuszczam fitness i będę się byczyć popołudniu i jutro bo wolne

Jak trzeba rozmowy wychowawczej to się ją przeprowadza

Pobycz się

Napisane przez LunaLov

Dziewczyny pytanie na szybko mam, wiem, że temat się pojawiał już nie raz, ale potrzebje opini

Chodzicie do szkół rodzenia? Warto?
Ile płacicie? Chciałabym zapisać się na kurs weekendowy i on kosztuje 450 zł (w tyg 350) To normalna cena?
Chodzicie z TŻ-tami?
Czy potrzebuje jakiegoś skierowania od mojej gin?

Nagle dostałam obuchem w łeb i jakoś zapragnełam się zapisać...

Myślę, że warto jeśli jest się faktycznie laikiem i potrzebuje się informacji od kogoś A ile trwa u Ciebie SR za taką cenę? U mnie jest na NFZ Skierowania nie trzeba Ja muszę doktora spytać czy mogę chodzić - w sumie nie wiem po co, ale chce chodzić

Napisane przez Origa

Ja już po konsultacji u innego ortopedy. Zrobił jeszcze jedno usg, złapał się za głowe jak przeczytał o żelu, który zlecił pierwszy lekarz. Potwierdził, że spojenie się nie rozchodzi, pod tym kątem nie ma więc wskazań dotyczących cc Natomiast niestety więzadła i jakies torebki stawowe mam podobno opuchnięte/powiększone w stanie zapalnym - stąd u mnie ciągły ból. Jedyne co mogę, żeby sobie ulżyć, to zimne kompresy z krio-żelu no i dużo odpoczynku, mało chodzenia/stania. Dobrze, że zwolnienie lekarskie już za 2 tygodnie

Bardzo się cieszę, że to jednak nie jest spojenie

Napisane przez Kasmina

Dzisiaj mnie wypisali okazało się, że bakterii w moczu mam 4,8 (norma 0-500). Po prostu prawdopodobnie źle pobierałam mocz do kubeczka- choć zawsze przed myłam się, a mocz do kubeczka był środkowy nie wiem dlaczego tak się zadziało Ale mniejsza o to, najważniejsze że wszystko jest ok po cewnikowym pobraniu moczu, trochę krwawiłam przy siusianiu, ale i to minęło, boli mnie trochę dłoń, bo pobrali mi krew z zewnętrznej jej części bo tylko tam leciała krew
Bartuś ma 1381 g i słodko wygląda, na usg ziewał

To coś Ci niedelikatnie zakładali ten cewnik jak potem krwawiłaś

[Talantea]

Kupiłam ochrone na materac do chicco next2me. Przyszła mi dzisiaj i pasuje. Tyle co trzeba zalozyc pod spód dodatkowy materiał, ale dobrze sie trzyma.

http://www.ebay.co.uk/itm/1709825152...%3AMEBIDX%3AIT

Wziełam rozmiar 70 na 100.
Jest tania, materiał nieco chropowaty, ale powinno byc ok jak wypiorę i na to dam przescieradło
Na metce napisane, ze robione w Bułgarii. Przynajmniej to nie chiny

[florencee]

Napisane przez Origa

Ja już po konsultacji u innego ortopedy. Zrobił jeszcze jedno usg, złapał się za głowe jak przeczytał o żelu, który zlecił pierwszy lekarz. Potwierdził, że spojenie się nie rozchodzi, pod tym kątem nie ma więc wskazań dotyczących cc Natomiast niestety więzadła i jakies torebki stawowe mam podobno opuchnięte/powiększone w stanie zapalnym - stąd u mnie ciągły ból. Jedyne co mogę, żeby sobie ulżyć, to zimne kompresy z krio-żelu no i dużo odpoczynku, mało chodzenia/stania. Dobrze, że zwolnienie lekarskie już za 2 tygodnie





Chodzę u położnej, nie płacę bo robi to w ramach NFZ, Tż będzie na niektórych zajęciach - reszta jest tylko dla przyszłych mam. Ja nie potrzebowałam skierowania. Uważam, że warto, choćby z powodu wymiany doświadczeń z innymi mamami czy możliwości skonfrontowania swoich wiadomości/lęków/obaw z doświadczeniem osoby, która dziesiątki dzieciaczków w rękach trzymała





Mój Tz gra wieczorami w jakieś strzelanki na kompie albo na xboxie, nie przeszkadza mi to na co dzień, ale w urodziny bym nie odpuściła Oboje lubimy planszówki więc też niejeden wieczór na wspólnej "analogowej" grze spędziliśmy





To faktycznie wersja hard w tamtych latach z takim małym dzieckiem My na wiosnę gdzieś na tydzień na pewno polecimy, pewnie padnie na Grecję

To dobrze, że u drugiego lekarza lepsza obsługa. I że nie ma tego rozchodzenia! Szybkiego powrotu do zdrówka, fajnie że L4 nadciąga.

Napisane przez Kasmina

Dzisiaj mnie wypisali okazało się, że bakterii w moczu mam 4,8 (norma 0-500). Po prostu prawdopodobnie źle pobierałam mocz do kubeczka- choć zawsze przed myłam się, a mocz do kubeczka był środkowy nie wiem dlaczego tak się zadziało Ale mniejsza o to, najważniejsze że wszystko jest ok po cewnikowym pobraniu moczu, trochę krwawiłam przy siusianiu, ale i to minęło, boli mnie trochę dłoń, bo pobrali mi krew z zewnętrznej jej części bo tylko tam leciała krew

Bartuś ma 1381 g i słodko wygląda, na usg ziewał

Super że Cię wypisali i wyszły prawidłowe wyniki. Bartuś kawał chłopa!!!

Napisane przez Babygirl1990

Nie słyszałam wcześniej o tym olejku. Widzę, że jest na allegro, ale może masz jakieś inne sprawdzone źródło godne polecenia?
Biotynę i cynk dopisuję do listy pociążowej.
Dziękuję!!!

Chciałabym móc napisać to samo.. odnośnie wylatywania po ciąży czytałam że średnio około 30% się traci... mam nadzieję że jednak nie będzie tak źle.


Oby lepiej niż u mnie jeszcze dam szansę i zrobię pranie z mniejszą ilością płatków.


Udanego wyjazdu bawcie się dobrze.
Moja waga też mogłaby już stanąć w miejscu ale póki co się rozkręca..


Musi być dobry ten Physiogel. Dzięki dzieczyny, choć jak zauważę ten łupież to znika po pierwszym myciu zwykłym szamponem.. Tyle że nawraca nie wiadomo skąd i dlaczego. Taka sytuacja..


Mój przed ślubem też grał w tanki. Jego siostra mnie kiedyś zagadała i pytała czy zdaję sobie sprawę, że on jest od tego uzależniony. Trochę mnie zmartwiła więc porozmawiałam z tż i od tamtej pory chyba nawet nie odpalił tej gry. Ma za to inne uzależnienie.. siłownię.
"Nie mogę teraz jestem na wojnie"--- a to mnie rozwaliło
On na wojnie, a Ty sie czepiasz... no wiesz co!?!?!
__
Lecę na szkołę. Dziś będzie o KP.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------


Ale duży chłopiec! Słodko musiało wyglądać te ziewanie.
Fajnie że Cie już wypuścili.

Dzięki!

Napisz potem co ciekawego mówili na szkole. U mnie był w poniedziałek ten temat, ale Ameryki nie odkryli. :P Fajnie tylko że mój mąż o tym posłuchał i o swojej roli - że ma mi pomagać.

Napisane przez Niezapominajka 89

super położna i ile ciekawych rzeczy się dowiedziałaś







Ja będę na początku lipca kupować.







Super że już się pogodziliście. A co do bólu zapytaj gina na następnej wizycie i wiecej się oszczędzaj.







Ja pod koniec października do Warszawy muszę jechać na jeden dzień 4 h w aucie i myślę czy małego weźmiemy zobacze jeszcze.



superhuman Wszystkiego najlepszego



Ja dziś zaczęłam 29 tydzień jak ten czas leci już nie mogę się doczekać sierpnia.

Brawa za nowy tydzień!

Napisane przez Origa

Super, że wychodzisz w sam raz na piekny, długi weekend





Napisz potem, co ciekawego mówili



Zjadłam prawie kilogram truskawek

Om nom nom!!!
Mam wielką nadzieję, że truskawki będą dobre dla cukrów. Na razie dopuszczone do użytku owoce to tylko jabłko i kiwi.

[wiewioreczka]

origa a to już polskie truskawki? ja już się nie mogę doczekać aż będzie sezon !

[Krefetka]

Napisane przez Babygirl1990

Ojj tak


Nie słyszałam wcześniej o tym olejku. Widzę, że jest na allegro, ale może masz jakieś inne sprawdzone źródło godne polecenia?
Biotynę i cynk dopisuję do listy pociążowej.
Dziękuję!!!


Chciałabym móc napisać to samo.. odnośnie wylatywania po ciąży czytałam że średnio około 30% się traci... mam nadzieję że jednak nie będzie tak źle.




Musi być dobry ten Physiogel. Dzięki dzieczyny, choć jak zauważę ten łupież to znika po pierwszym myciu zwykłym szamponem.. Tyle że nawraca nie wiadomo skąd i dlaczego. Taka sytuacja..

Kupuje z witalnie.com.pl lub www.naturalnadrogeria.pl z Allegro kosmetyków nie kupuje wiec nie podpowiem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Odprowadziłam mamę na pksa Wracając taaak mnie brzuch ciągnął, ale to chyba przez pełen pęcherz Żeby nie było, już leżę

nie lubię takiego ciągnięcia.. a może Tosia inaczej się ułożyła i dlatego tak czułaś?

Napisane przez florencee

Om nom nom!!!
Mam wielką nadzieję, że truskawki będą dobre dla cukrów. Na razie dopuszczone do użytku owoce to tylko jabłko i kiwi.

chyba musisz spróbować i się przekonać..trzymam kciuki,żeby truskawy przeszły test pomyślnie

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez wiewioreczka

origa a to już polskie truskawki? ja już się nie mogę doczekać aż będzie sezon !

u mnie są już polskie (południowy-zachód Pl)

[tija93]

Napisane przez wiewioreczka

origa a to już polskie truskawki? ja już się nie mogę doczekać aż będzie sezon !

Ja od kilku dni jem podobno polskie truskawki A czy one są polskie to nie wiem

Napisane przez Piernik Torunski

nie lubię takiego ciągnięcia.. a może Tosia inaczej się ułożyła i dlatego tak czułaś?

Tosia jest niereformowalna, ciągle siedzi tak samo od jakiś 8 tygodni Teraz też

[wiewioreczka]

właśnie ja też już widziałam takie z napisem, ze polskie ale coś mi sie zdaje, że to za wcześnie na truskawki i nie wiem czy nie będą świecić w nocy :P myślicie, że te co sprzedają teraz są już "jadalne"?? czy lepiej czekać na ten czerwcowy rzut ? ja już chciałabym się zajadać truskawkami bo je uwielbiam, ale mąż nie pozwala i mówi, że te majowe na pewno są podejrzane i nie możemy jeść

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Tosia jest niereformowalna, ciągle siedzi tak samo od jakiś 8 tygodni Teraz też

może jakoś się wygnie/przegnie lekko i to już powoduje odczucie ciągnięcia? nie chodzi mi o taką całkowitą zmianę,ale nawet wypięcie itp..
ja tak sobie tłumaczę

Napisane przez wiewioreczka

właśnie ja też już widziałam takie z napisem, ze polskie ale coś mi sie zdaje, że to za wcześnie na truskawki i nie wiem czy nie będą świecić w nocy :P myślicie, że te co sprzedają teraz są już "jadalne"?? czy lepiej czekać na ten czerwcowy rzut ? ja już chciałabym się zajadać truskawkami bo je uwielbiam, ale mąż nie pozwala i mówi, że te majowe na pewno są podejrzane i nie możemy jeść

powiem Ci,że to zależy..jedne jadłam takie,że pod wieczór moje trawienie nie było przyjemne dla otoczenia,ale drugie typowo piekne, zdrowe, pewnie spryskane truskawki,ale nic mi po nich nie było..

[LunaLov]

Napisane przez tija93

Myślę, że warto jeśli jest się faktycznie laikiem i potrzebuje się informacji od kogoś A ile trwa u Ciebie SR za taką cenę? U mnie jest na NFZ Skierowania nie trzeba Ja muszę doktora spytać czy mogę chodzić - w sumie nie wiem po co, ale chce chodzić
:

To cena za 2 spotkania od 9 do 16 - weekend bo w tyg TŻ nie da rady. Zapisałam się na koniec czerwca, ale chyba zrezygnuje. Po 1 nie wiem czy to nie za późno (będę w 35 tyg czyli prawie 9 miesiac), po 2 coś mi sie wydaje, że to jednak sporo kasy, po 3 takim całkiem laikiem nie jestem. Do tej pory nie brałam tego pod uwage nawet, a dzisiaj jakieś szaleństwo mnie dopadło...

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

może jakoś się wygnie/przegnie lekko i to już powoduje odczucie ciągnięcia? nie chodzi mi o taką całkowitą zmianę,ale nawet wypięcie itp..
ja tak sobie tłumaczę

Kto tam ją wie Ostatnio się z niej śmialiśmy jak TŻ mnie pocałował to ona się w taką kulkę zwinęła i moocno odstawał brzuch z jednej strony Uznaliśmy, że się dziewczyna zawstydziła

Napisane przez LunaLov

To cena za 2 spotkania od 9 do 16 - weekend bo w tyg TŻ nie da rady. Zapisałam się na koniec czerwca, ale chyba zrezygnuje. Po 1 nie wiem czy to nie za późno (będę w 35 tyg czyli prawie 9 miesiac), po 2 coś mi sie wydaje, że to jednak sporo kasy, po 3 takim całkiem laikiem nie jestem. Do tej pory nie brałam tego pod uwage nawet, a dzisiaj jakieś szaleństwo mnie dopadło...

Uuu drogo A nie ma u Was żadnej SR na NFZ? Albo jakaś położna edukacji nie prowadzi? Zawsze możesz TŻtwoi opowiedzieć co było na zajęciach

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Kto tam ją wie Ostatnio się z niej śmialiśmy jak TŻ mnie pocałował to ona się w taką kulkę zwinęła i moocno odstawał brzuch z jednej strony Uznaliśmy, że się dziewczyna zawstydziła

słodzina Mała
moja też się tak zwija..czasem parę razy dziennie

[Orange_tree1]

Napisane przez Babygirl1990

Mój przed ślubem też grał w tanki. Jego siostra mnie kiedyś zagadała i pytała czy zdaję sobie sprawę, że on jest od tego uzależniony. Trochę mnie zmartwiła więc porozmawiałam z tż i od tamtej pory chyba nawet nie odpalił tej gry. Ma za to inne uzależnienie.. siłownię.
"Nie mogę teraz jestem na wojnie"--- a to mnie rozwaliło
On na wojnie, a Ty sie czepiasz... no wiesz co!?!?!
__
Lecę na szkołę. Dziś będzie o KP.

Hahaha zła kobieta ze mnie zero zrozumienia dla walczącego faceta

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

słodzina Mała
moja też się tak zwija..czasem parę razy dziennie

Oj tak, uroczy widok

[Talantea]

Napisane przez tija93

Kto tam ją wie Ostatnio się z niej śmialiśmy jak TŻ mnie pocałował to ona się w taką kulkę zwinęła i moocno odstawał brzuch z jednej strony Uznaliśmy, że się dziewczyna zawstydziła

Ojej tatus zaczepia niepotrzebnie