Panny Młode 2008 cz. III

[biedronka19876]

Napisane przez agunia82

A ja w końcu znalazłam w necie zdjęcie dokładnie takiej fryzurki jaką bym chciała na ślub bo tak to były podobne, ale do których chiałam modyfikacje wprowadzać, a tu wypisz wymaluj to co chcę. No to pisać co o niej sądzicie (próbną mam dopiero koniec lipca, początek sierpnia, więc na fotki mnie z tą fryzurką jeszcze poczekacie )

Ładna fryzurka

Napisane przez ava80

czytając Twojego posta rozryczłam sie jeszcze bardziej ((((((((((((
nie udzielam sie tutaj tak często jak większosc z Was bo nie mam netu na co dzień, ale traz muszę bo może Wy mi powiecie czy zwariowałam

Ślub robiliśmy w tajemnicy, żeby SOBIe dogodzić. Mamy go dokładnie wtedy co daget i kilka inych dziewczyn 30.08.
Zaproszenia pierwsze poszły w maju, info rozeszło sie po rodzinie, pomału rozwozilismy resztę. No i w pon zonk. Kuzyn mojego M którego nawet rozważał na świadka z żona odstawili taka scenę że nie wiedziałam czy czasem nie zwariowali.
Są OBURZENI otrzymaniem zaproszenia. Przez 40 minut gadali i padłay takie hasła jak: to jest brak kultury! jakim prawem nie powiedziliśmy im jak zabraliśmy sie za organizowanie i jakim prawem jego matka wiedziała wcześniej od nich skoro to u nich mieszkaliśmy dwa lata temu przez dwa miesiące gdy nasz dom sie wykańczał (urodziłam córkę a do był w budowie opóźniony węc 2 miesiące u nich pomieszkiwałam z nworodkiem bo sami mają taka córke jak nasza) iże za to oni oczekiwali czegos więcej. I czo my sobie wyobrażamy? Że oni nagle rzuca wszystko i przyjdą? Jesteśmy niepoważni! Przecież oni mają zobowiązania i aż 4 sluby w tym roku i o wszystkich pozostałych wiedzieli rok wczęsniej (btw. rok temu to ja nie wiedziałam o swoim bo organizacja od listopada :/)
Mówię wam masakra.
A na koniec tekst: dlaczego w ogóle bierzemy kościelny? Przecież oni znają moja opinię o kościele (instytucja kościoła do mnie nie przemawia za bardzo) i Marek ma brac ślub ze mną jak z niewierzącą! I to powinno być dla ns jasne, bo oni co niedzielę do kościoła chodzą...

Mam 28 lat. Jestem dośc wyszczekana. Ale na taki atak to .. słów mi zabrakło...
Czy rzeczywiście jestem nienormalna bo komuś komu powinnam byc tak wdzięczna do grobowej deski (wygarneli nawet to że kupili i przywielźli markowi prezent na urodziny w lutym i oczekwali za ten fakt czegoś więcej) nie dałam osobiście pisemnego zaproszenia wcześniej?

Wiem że wszystkm nie dogodzę i powinnam trzymac głowe do góry. ae znając ich to te teksty rozniosa po całej rodzinie...
zdołowana w tym tygodniu :/
Nikomu z Was nie życzę

Nie przejmuj sie NImi, to tylko świadczy o ich kulturze. To Wasz Ślub i nikt nie ma wam prawa zepsuc tego dnia. będzie dobrze

Napisane przez ...Skierka...

Dziewczynki prosze powiedcie mi jedna rzecz bo tak sie nad tym, zastanawiam i juz sama nie wiem, a czasu nie duzo

Jesli chodzi o garnitur TZta to przy garniturze 2 czesciowym (czyli wiadomo-spodnie i marynarka) zostaje sama biala koszula czy dokupujecie do tego jakas kamizelke? Typu tych bialych czy ecri czy jeszcze moze cos innego?

Moj tż ma musznik i kamizelke

Napisane przez maugosia

Zawsze omijałam ten wątek, bo nie wiem czemu, ale myślałam, że tu się wchodzi tylko po to żeby sie zameldować ze swoją datą ślubu, a tu proszę taka niespodzianka - gwarno, tłoczno tu u Was, ale przede wszystkim to przemiło i widzę że wspieracie sie tu dobrą radą w każdym punkcie jaki dotyczy dnia na który każda z nas tak czeka.

Zacznę może więc od zameldowania się:
Ślub za niecały miesiąc - 9.08.2008 w Wiśle.

Czy jeszcze któraś z Was ślubuje w ten dzień?

Witamy

Napisane przez kasienka1985

Hej...
Mam tzw. stolca...
<Czytaj doła>

Nie chcę ślubu...
Pokłóciłam się z Ukaszem...
Jestem ostatnio okropna dla niego... <przyznaję bez bicia> i się na mnie pogniewał.
Zadzwonił, że nie przyjedzie dziś do mnie, tylko jedzie do swojego domu rodzinnego.
Ma przyjechać jutro po mnie i mamy jechac na te urodziny.
Ja oczywiście powiedziałam, że nie mam najmniejszego zamiaru tam jechać i robić szopkę jacy to my szczęśliwi nie jesteśmy...
Wiem o tym, że to przeze mnie się pokłóciliśmy, ale co to da że go przeproszę??
On nie przyjmie i tak przeprosin, a ja się nie potrafię zmienić...
Próbuję od 7 lat prawie i dupa z tego wychodzi

Tragedia istna... w dodatku to że pojechał do domu zmieni tylko to , że będę jeszcze bardziej wściekła!!!!!!!!!!!!!!! Nienawidzę jak on tak robi

Dobra nie marudzę już...

Wklejam fotki zaproszeń, chociaż nie wiem czy się jeszcze przydadzą...
Miałam je dzisiaj skończyć, ale nawet mi się nie chce...

Śliczne zaproszenia

[daget]

Napisane przez kasienka1985

Hej...
Mam tzw. stolca...
<Czytaj doła>

Nie chcę ślubu...
Pokłóciłam się z Ukaszem...
Jestem ostatnio okropna dla niego... <przyznaję bez bicia> i się na mnie pogniewał.
Zadzwonił, że nie przyjedzie dziś do mnie, tylko jedzie do swojego domu rodzinnego.
Ma przyjechać jutro po mnie i mamy jechac na te urodziny.
Ja oczywiście powiedziałam, że nie mam najmniejszego zamiaru tam jechać i robić szopkę jacy to my szczęśliwi nie jesteśmy...
Wiem o tym, że to przeze mnie się pokłóciliśmy, ale co to da że go przeproszę??
On nie przyjmie i tak przeprosin, a ja się nie potrafię zmienić...
Próbuję od 7 lat prawie i dupa z tego wychodzi

Tragedia istna... w dodatku to że pojechał do domu zmieni tylko to , że będę jeszcze bardziej wściekła!!!!!!!!!!!!!!! Nienawidzę jak on tak robi

Dobra nie marudzę już...

Wklejam fotki zaproszeń, chociaż nie wiem czy się jeszcze przydadzą...
Miałam je dzisiaj skończyć, ale nawet mi się nie chce...

po pierwsze wooowww... super zaproszonka... istne dzielo sztuki...

A po drugie... Policz do dziesieciu i wyluzuj troszeczke... Poczekaj az opadna emocje... Jasne, ze chcesz slubu i zaproszenia tez skonczysz.... Staraj sie dalej, nikt z nas nie jest idealny... Ja tez czasto wybucham i rzucam rzeczami a potem mowie przepraszam i moooocno sie przytulamy... Mezczyzni sa z Marsa a kobiety z Wenus... I to prawda autentyczna (przeczytaj ta ksiazke jesli jeszcze jej nie czytalas) grunt to powiedziec co lezy na sercu oczyscic atmosfere i ... kochac sie

Blush... ja sadze ze jesli to bolerko jest Ci niezbedne i takie jakie wlasnie chcesz to nie wiem nad czym sie zastanawiac... Chyba ze pojdziesz do jakiejs krawcowej krora Ci podobne uszyje.... Ja osobiscie mam plaszczyk, na ktorym mi niezmiernie zalezalo ...

[izazusia]

Kasieńka w każdym związku są problemy, kłótnie. My z Kamem ciągle się kłócimy ale przez to widze że jesteśmy autentyczni, że nikogo nie udajemy. Jak patrzę na brata TZ jak przy swojej dziewczynie jest aniołem, jak jej opowiada że czuje się odpowiedzialny za sklep rodziców, a potem widzę jak zmienia sie o 180 stopni jak olewa sklep i klientów- np podając buta pije herbatę!! to wole mojego niedoskonałego Kamila. On przy mnie jest sobą.
Kiedyś chcieliśmy zamontować kamerę i nagrać zachowanie młodego przy Natalii i bez niej... Dr Jekyl i mr Hyde.

Kasieńka przytul TZ mocno, powiedz mu co cie rozzłościło, a potem co czujesz gdy sprawiasz mu przykrość. Babskie humorki sa straszne

[agunia82]

Hej dziewczynki, wpadłam się z Wami pożegnać na weekend, jadę do rodziców i porozdaję zaproszenia przy okazji.

Przepraszam więc że nie skomentuje Waszych postów

Pochwalę się jeszcze wersją końcową zaproszeń (bez wkładki zdjęcia, na wkładce jest podane gdzie wesele i wierszyki o kasę i lotto). Drugie zdjęcie trochę nieostre, ale to z pośpiechu

Miłego weekendu i buziole, do zobaczenia w poniedziałek

[daget]

Agunia ekstra.... milego weekendu... ja tez znikam... do poniedzialku... Kurcze bo spoznie sie na PKSa

aaaa news z ostatniej chwili jutro odobieramy z Okecia moja swiadkowa.... <jupi> W koncu wrocila do kraju .. to sie bedzie dzialo

[LilStar]

Napisane przez madziczek

I wyżalę się dodatkowo, ze jak pisałam posta to mysłalam, że jest po 16 i moge lecieć do domu :/ pomyliłam sie, ale na szczęście udało mi się wygodnić jeszcze parę rzeczy.

Buziaki

LilStar
Dzień bez wizażu to dzień stracony - dla mnie dzisiejszy taki jest.

wiem wiem też tak mam

Napisane przez maugosia

Zawsze omijałam ten wątek, bo nie wiem czemu, ale myślałam, że tu się wchodzi tylko po to żeby sie zameldować ze swoją datą ślubu, a tu proszę taka niespodzianka - gwarno, tłoczno tu u Was, ale przede wszystkim to przemiło i widzę że wspieracie sie tu dobrą radą w każdym punkcie jaki dotyczy dnia na który każda z nas tak czeka.

Zacznę może więc od zameldowania się:
Ślub za niecały miesiąc - 9.08.2008 w Wiśle.

Czy jeszcze któraś z Was ślubuje w ten dzień?

witam serdecznie
slubujesz 21 dni przede mną bo ja 30 sierpnia.3 lata i tydzień od momentu "poznania" i oficjalnego bycia ze sobą
Mieszkasz na stałe w Wiśle? mi się Wisła kojarzy z wyjazdami na zieloną szkółkę

Napisane przez blush

Cześć!!
Sorki że się wtrącam w słowo, ale udzielałam się tu swego czasu ale rzadko i pewnie nikt mnie nie kojarzy jednak pozwoliłam sobie napisać, bo wiem że tu madre i doświadczone PM są
Czy któraś z Was ma suknię z włoskiej tafty?? moja z takowego materiału będzie i zastanawia mnie jak się ona nosi, czy bardzo się mnie?? Będę wdzięczna za info
Do tego chciałabym żebyście mi doradziły, czy warto wydawać 400zł na bolerko z koronki?? Byłam w salonie i bolerko które najbardziej mi się spodobało i pasuje do sukienki właśnie tyle kosztuje. Strasznie mi sie ono podoba tylko ta cena, jak myślicie warto na jeden raz?? Jak Wy robicie??
Dodam że wypożyczenie nie wchodzi w grę, bo po weselu wyjeżdżam z suknią na jakby to powiedzieć drugie błogosławieństwo małżeństwa gdzie bolerko będzie konieczne, więc muszę mieć własne. Proszę was o poradę

jeśli baaardzo Ci się podoba i pasuje jak ulał do Twojej sukni to ja bym brała. znając siebie potem bym strrasznie żałowała że nie miałam a mogłam jeszcze lepiej się czuć.wychodzę z założenia że jeśli powiedziało się a to trzeba powiedzieć i b

Napisane przez kasienka1985

Hej...
Mam tzw. stolca...
<Czytaj doła>

Nie chcę ślubu...
Pokłóciłam się z Ukaszem...
Jestem ostatnio okropna dla niego... <przyznaję bez bicia> i się na mnie pogniewał.
Zadzwonił, że nie przyjedzie dziś do mnie, tylko jedzie do swojego domu rodzinnego.
Ma przyjechać jutro po mnie i mamy jechac na te urodziny.
Ja oczywiście powiedziałam, że nie mam najmniejszego zamiaru tam jechać i robić szopkę jacy to my szczęśliwi nie jesteśmy...
Wiem o tym, że to przeze mnie się pokłóciliśmy, ale co to da że go przeproszę??
On nie przyjmie i tak przeprosin, a ja się nie potrafię zmienić...
Próbuję od 7 lat prawie i dupa z tego wychodzi

Tragedia istna... w dodatku to że pojechał do domu zmieni tylko to , że będę jeszcze bardziej wściekła!!!!!!!!!!!!!!! Nienawidzę jak on tak robi

Dobra nie marudzę już...

Wklejam fotki zaproszeń, chociaż nie wiem czy się jeszcze przydadzą...
Miałam je dzisiaj skończyć, ale nawet mi się nie chce...

Niunia przede wszystkim nie pisz, ze nie potrafisz się zmienić. jesteś mądrą wartościową Dziewczyną która jeśli tylko zecchce to możee osiągnąć wszystko.
A dla Niego sama wiesz, że warto.
myślę, ze moze lepiej byłoby Ci napisać do Niego list-o swoich przemysleniach-czasem łatwiej wyrazić słowem pisanym to co się czuje. jeśli tak jak piszesz On nie przyjmie przeprosin powiedz, ze będziesz sie starac zmienić, żeby nie byc tak wybuchową i prosisz Go o pomoc w wytrwaniu i ćwiczeniu charakterku. Mój B powiedział mi kiedyś: myslisz, ze jak powiesz Przepraszam to już nie boli?
cos w tym jest.nam się wydaje, że to słowo załatwia wszystko-ale nie. Uki pewnie
dlatego warto czasem przemysleć zanim się z czymś wyskoczy.wiem wiem, że trudno.ale warto.
i wiesz, że nie musicie udawać, ze jesteście szczęśliwi-taka jest prawda.spójrz na swój avatar-czy nie bije z niego usmiech dwojga zakochanych po uszy Ludzi?
macie teraz gorszy okres-ale po burzy zawqsze zaświeci słoneczko-teraz od Ciebie zależy kiedy się to stanie i na jak długo. jasne, że nie uniknie sie sprzeczek i nieporozumień ale sęk w tym żeby wyjaśniać je prędko i nie dopuszczać powtórek tych samych błędów
Kasieńko moja przemóż się-pochyl czółko-przyznaj się do błędu-On na pewno to doceni. Pogodzicie się-wierzę w to.
i nie pisz, ze nie chcesz ślubu bo za to należy Ci sie
a tak poza tym to jestem z Tobą
zaproszonka prześliczne

Napisane przez agunia82

Hej dziewczynki, wpadłam się z Wami pożegnać na weekend, jadę do rodziców i porozdaję zaproszenia przy okazji.

Przepraszam więc że nie skomentuje Waszych postów

Pochwalę się jeszcze wersją końcową zaproszeń (bez wkładki zdjęcia, na wkładce jest podane gdzie wesele i wierszyki o kasę i lotto). Drugie zdjęcie trochę nieostre, ale to z pośpiechu

Miłego weekendu i buziole, do zobaczenia w poniedziałek

do zobaczonka.wracaj do Nas prędko
p.s piękne zaproszonka

Napisane przez daget

Agunia ekstra.... milego weekendu... ja tez znikam... do poniedzialku... Kurcze bo spoznie sie na PKSa

aaaa news z ostatniej chwili jutro odobieramy z Okecia moja swiadkowa.... <jupi> W koncu wrocila do kraju .. to sie bedzie dzialo

hihi domyslam się co się będzie robic
udanego wypoczynku

[malutka_24]

No w końcu przebrnęłam

kejti85
gratuluję obrony to już możemy mówić do Ciebie pani mgr

jeżeli o moje gabaryty to jak mówi mój Tz są takie akuratne do rączki

agunia82
fryzura oki

m.a.r.t.a.
miłego weekendu i wracaj do nas szybciutko

Ava80
no po prostu szkoda słów Jak tak można Zamiast się cieszyć, że ich zaprosiliście to jeszcze takie numery odstawiają Poniżej jakiejkolwiek kultury

maugosia
witaj w najbardziej nawiedzonym forum ślubnym

Zmykam, bo jutro idziemy na wesele Tz'ta brata
Jak wrócę i dojdę do siebie to zdam relację

[dzasta110]

WRÓCIŁAM!!!!!!!!

Za radą jednej z Was robiłam sobie notatki w Wordzie :-P

Poniedziałek
Dziś mój TŻ ma urodzinki i oczywiście jest na wyjeździe L
Moja siostra nie lubi pomidorów, a pomidorówka to jej najlepsza zupa, podobnie ma z serem żółtym: takiego normalnego nie zje, a rozpuszczony wcina :-D

A kalafiorka bym mogła szamać codziennie na śniadanko, obiadek i kolacyjkę i to obojętnie czy z bułką czy sam <mniam>
A z lodów uwielbiam śmietankowe, niejakie „bigi” ;-)
Ptasie mleczko także jem rozdzielnie, a za delicjami nie przepadam.

Liluś ja też opijam Twoje „rozeznanie” <winko>

Kupiliśmy dziś wódeczkę w Biedronce :-P. Padło na Luksusową za 17 zł plus gratis 0,5 l Coca-coli, więc wyszło chyba całkiem znośnie.

Również dziś zakupiłam welon z allegro. Dam znać co i jak jak już będzie.

Wtorek
U nas będzie taki wiejski stół, TŻ bardzo nalegał, a że gościom też się podoba to nie miałam nic przeciwko. Koszt mniej więcej tak jak u Was czyli ok. 1000 zł.

Zaszalałam dziś z kosmetykami. Kupiłam sobie maseczkę z minerałami z morza martwego, puder w kulkach brązujący, serum do włosów, balsam nawilżający i żel pod prysznic, wszystko z Avonu. Ciekawi mnie ta maseczka, na KWC ma dosyć dobre opinie… i jeszcze skusiłam się na dermacol, no i kuzynka przyniosła mi róż burżuja za free, hehe :-D

My też nie mamy jeszcze piosenki na pierwszy taniec… sama nie wiem co to ma być. Piękne te piosenki wklejacie (tzn linki J )

Normalnie znalazłam na allegro dwa białe staniki z odpinanymi ramiączkami i to w moim wielgachnym rozmiarze <wow> mam nadzieję, że wygram licytację choć jednego i będzie dobry J

Środa
gosia1007 wszystkiego co najlepsze. No a mąż bardzo pomysłowy i romantyczny ;-) zdjęcia przeprzeprześliczne…

integra życzę cudnych chwil w dalszym wspólnym życiu, super, super, super i jeszcze raz super :-D
Zazdroszczę ale troszkę, że wszystko tak Wam się ślicznie układa na tych weselach

chyba każda z nas ma pewne wątpliwości co do swojego image, sali, zespołu, a niektóre to nawet co do TŻ ;-) więc nie ma co się obawiać, wszystko będzie superaśne i śliczniuchne J

Liluś kochanie pomyliłaś się NIESTETY, wrócę dopiero w piątek L

Izka gratulacje <winko>

Też mam częsty problem z oprychą… mi pomaga tylko i wyłącznie zovirax (Czy jak to tam się pisze) i to zaraz jak poczuje, że coś się nad uszeczkiem robi wrrrr…

Jak tak można o tej godzinie się objadać?? <hahaha>

Czwartek
Ożesz Wy chudzielce jedne J a tak na serio to zazdroszczę, ja nigdy do chudzielców nie należałam, ani pewnie nie będę należeć, ale co tam, przynajmniej się staram troszkę kg stracić

Taska wszystkiego dobrego. Najważniejsze, że TEN dzień był wspaniałym przeżyciem J zdjęcia śliczne.

Ja też się mogę z Wami biuściorem podzielić <tak>

Na pielgrzymce nigdy nie była, ale może nadejdzie taki czas, że poczuje wewnętrzny rozkaz pójścia…

Potwierdzenie mamy do 3 sierpnia, ale raczej nie będziemy dopraszać nikogo.

Ja ostatnio używam do paznokci odżywkę Sally Hansen, MiracleGlow i jestem bardzo zadowolona.

Dzieci hmmm… jeszcze troszkę chcę poczekać, ale TŻ to najlepiej tu i teraz <hahaha>
Muszę się pochwalić Wam dziewczynki, że „widziałam” dziś mojego siostrzeńca, oczywiście na ekranie, bo byłam z siostrą u lekarza i zawołała mnie na usg :-D waży już 1600 gramów, więc chłop jak dąb, bo jeszcze mu zostało 2,5 miesiąca do wyjścia na świat :-D

Mam umówioną przymiarkę na środę o godzinie 14.30. Nie mogę się już doczekać <jupi>

Kiedy będzie już ten piątkowy wieczór <smutno>

Piątek
Dziś już wracam do Was kochanieńkie <jupi> <jupi>

Dzieci bardzo lubię i one chyba lubią mnie :-D
nasze imienne typy to dla dziewczynki Maria (nasze mamy tak mają na pierwsze imię, a mówią do nich po imieniu drugim, moja mama Maria Jolanta, a mówią Jolka, więc na cześć babć by była Marysia) lub Maja (bardzo podobne do Marii), a dla chłopca Błażej (po pradziadku TŻ). Jakoś tak rodzinnie wyszło z tymi imionami <hahaha>

kejti85 gratulacje!!!!!!!

A mój suwaczek działa normalnie ;-p

Właśnie listonosz przyniósł mi mój welonik :-D taki delikatny i mięciutki, mi się podoba, a cena jeszcze bardziej!!! (w porównaniu do salonowych) <hahaha>
Jak ładną fotkę zrobię to może wkleję i się pochwalę.

Jeszcze tylko 8 i pół godziny i będę już z Wami, ale ja tęsknię za Wami buuuuuuu…

Izazusia a może i mi ułożysz wierszyk na podziękowania dla gości?? <skromny>

Ava brak słów… a Ty nie zwariowałaś!!!!!!!!!!

Jeszcze tylko 3 godzinki :-D

Właśnie skończyłam malować dechy na altanę i jestem cała w kropki od drewnochronu :-/

Kasienko nie smutaj się proszę L przecież wiesz, że będzie wszystko dobrze, a zaproszenia na pewno się przydadzą <tak>

[LilStar]

gdzie ta dzasta??????????????????? ?????????/
przecież już powinna być


i jest

wiem, że się wtedy pomyliłam
ech-tylko obiecaj, że już więcej nie narazisz nas na taką nieobecnośc-bo będzie

moje imię dla chłopczyka to też Błażejnawet pisałam o tym w wątku:Mart, Martusie na plotkowym

dobrze, że sobie robiłaś te notki i koniecznie wklej zdjęcia welonika

[dzasta110]

Liluś jestem już
kochana pamiętałaś o mnie każdego dnia

kurcze, ja jestem a Was dziołchy moje nie ma

[izazusia]

Ava80 właśnie przeczytałam szczegółowo Twoje posty. I to dwa razy bo nie mogłam uwierzyć!!! Co to za ludzie!!!!!!!! Ty ich zapraszasz a oni jakieś afery Ci robią?? Wpis na blogu też jest zaskakujący.
A co im do tego jaki ślub bierzesz- ich jako katolików powinno cieszyć że zbląkana owieczka wraca na łono Kościoła. Poza tym jestem oburzona tym że coś ci teraz wypominają" bo kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera"

Ava80 ślub będzie dla Was przeżyciem, zostaw na boku ludzi którzy stwarzają takie problemy!!! Liczą się tylko PRZYJACIELE. W nich jest Wasza siła!
Ja zawsze mówię że kto mnie nie lubi to jego strata
Przytulam mocno!!!

[LilStar]

Napisane przez dzasta110

Liluś jestem już
kochana pamiętałaś o mnie każdego dnia

kurcze, ja jestem a Was dziołchy moje nie ma

jak na złość się rozjechały do TZ-tów
a Kasieńka uciekłamoże si godzi z Ukim-oby. nie lubięjak się smuci

Napisane przez izazusia

Ja zawsze mówię że kto mnie nie lubi to jego strata
Przytulam mocno!!!

zgadzam się z Tobą izazusia
a zwłaszcza z :jego strata

[izazusia]

Dzasta witamy na lonie wizażu!!! Odpokutowałaś...kto wie może od razu dostaniesz też rozgrzeszenie u księdza- jak powiesz ile musiałaś wycierpiec nie komentując naszych notek!!!!

Wierszyk da rade zrobić tylko napisz na PW czy ma być wesoły czy refleksyjny, czy ogranicza mnie liczba wersów itp

[katia0117]

hej dziewczyny...
wybaczcie mi,ale poza tym,ze wybralam te glupie zaproszenia to nie chce mi sie nic czytac i nic pisac...
Jestem załamana...
Mój ukochany psiunio złamał sobie kregosłup i chyba zostanie uspiony..
Wiem,ze dla niektórych to zenada,zeby tak przykładac wage do zwiarząt,ale ja tak bardzo sie z nim zzylam...Nie moge patrzec jak cierpi,caly czas becze i nic mi sie nie chce nawet nie moge mu pomoc,choc tak bardzo bym chciala...najgorsze jest to,ze to mlody pies i jak podchodze do niego to on sie tak bardzo cieszy,merda ogonem i chce do mnie wstac choc nie moze i wiem,ze sprawia mu to ból.............
Dzis jak jechalam z nim do kliniki to polozył mi łape na ramieniu i tak głeboko spojzal w oczy...myslalam,ze serce mi peknie...
Sorry dziewczyny,ze was zadręczam głupotami,ale jakby mi troche lepiej jak juz to napisałam...

[malutka_24]

dzasta110
no nareszcie jesteś
i nie waż się robić tak znowu, bo

[LilStar]

Napisane przez katia0117

hej dziewczyny...
wybaczcie mi,ale poza tym,ze wybralam te glupie zaproszenia to nie chce mi sie nic czytac i nic pisac...
Jestem załamana...
Mój ukochany psiunio złamał sobie kregosłup i chyba zostanie uspiony..
Wiem,ze dla niektórych to zenada,zeby tak przykładac wage do zwiarząt,ale ja tak bardzo sie z nim zzylam...Nie moge patrzec jak cierpi,caly czas becze i nic mi sie nie chce nawet nie moge mu pomoc,choc tak bardzo bym chciala...najgorsze jest to,ze to mlody pies i jak podchodze do niego to on sie tak bardzo cieszy,merda ogonem i chce do mnie wstac choc nie moze i wiem,ze sprawia mu to ból.............
Dzis jak jechalam z nim do kliniki to polozył mi łape na ramieniu i tak głeboko spojzal w oczy...myslalam,ze serce mi peknie...
Sorry dziewczyny,ze was zadręczam głupotami,ale jakby mi troche lepiej jak juz to napisałam...

Boże tak mi przykro
wiem, ż Ci ciężko i źle.ale jeśli on ma się męczyć....
też mam ukochanego psiaka i na samą myśl że może mu sięcoś stac mam ciarki-dlatego rozumiem co czujesz
a co mówią lekarze?
można mu jakoś pomóc czy decyzja o uśpieniu jest ostateczna?
trzymaj się kochana

[katey]

Ava tak jak pisały dziewczyny… po prostu brak słów….”te osoby” to chyba coś nierówno pod sufitem mają żeby takie rzeczy wygadywać przy wręczaniu zaproszeń!!! Normalnie szok… nie przejmuj się tym (wiem ze to trudne) ale ja to chyba wolałabym żeby nie przychodzili na wesele jak „za karę” bo tak wypada skoro ich zaprosiliście a im termin nie odpowiadał bo „4 inne wesela maja w tym roku”… przynajmniej nie będziesz musiała patrzeć na ich niezadowolone miny a reszta gości na pewno wam wynagrodzi ich nieobecność pozatym nawet jeśli rozgłosili takie plotki po rodzinie to oni tez swój rozum mają, znają Was i wiedzą że nie zapraszacie ich by dostać prezent tylko właśnie by cieszyli się tym dniem!!!
Tak więc głowa do góry i uśmiech na twarz a takim osobom po prostu powiedz co myslisz i racje maja dziewczyny, że do końca życia nie musisz im się odwdzięczać za to że pozwolili wam pomieszkać u siebie!


Dzasta aleś nadrobiła zaległości ale rzeczywiście brakowało Cie tu i dobrze, że już wróciłaś jak tylko będziesz mogła zrób fotke tego welonu bo jestem bardzo ciekawa…sama nie mogę się zdecydowac na jakiś a chciałam delikatny i chyba raczej wybiorę krótki..a skoro piszesz że ten jest taki fajny lekki,miękki i delikatny to może i ja się skuszę bo przyznaję że troche się obawiałam zamawiać na allegro bo koleżanka w zeszłym roku sobie zamówiła i okazał się być totalna klapą…taki sztywny i brzydko się układał!

witam nowe PM coraz więcej nas

a my dziś zrobiliśmy albumy dla rodziców przyszły zamówione zdjęcia i mogliśmy je powklejac do albumów ( razem 100fotek!!!) ale fajnie wyszło i myślę że rodzicom się spodoba

a dla moich rodziców na rocznicę ich ślubu zamówiłam tort i szampan będzie więc w skromnym gronie poświętujemy
to będzie niespodzianka bo nie spodziewają się niczego bo zapowiedziałam im, że mnie nie ma w sobote bo z TZ jedziemy na działkę poćwiczyć nasz 1taniec, ale wracamy po południu z tortem i szampanem

no dobra przeczytałam i teraz to chyba idę spać bo nie dane mi będzie poleniuchować jutro TZ chce mnie zabrać koło 9 już a ja taaaaaaaaaaaaaaak lubie pospać w soboty do 11…chociaż

Napisane przez katia0117

hej dziewczyny...

Napisane przez katia0117

wybaczcie mi,ale poza tym,ze wybralam te glupie zaproszenia to nie chce mi sie nic czytac i nic pisac...
Jestem załamana...
Mój ukochany psiunio złamał sobie kregosłup i chyba zostanie uspiony..
Wiem,ze dla niektórych to zenada,zeby tak przykładac wage do zwiarząt,ale ja tak bardzo sie z nim zzylam...Nie moge patrzec jak cierpi,caly czas becze i nic mi sie nie chce nawet nie moge mu pomoc,choc tak bardzo bym chciala...najgorsze jest to,ze to mlody pies i jak podchodze do niego to on sie tak bardzo cieszy,merda ogonem i chce do mnie wstac choc nie moze i wiem,ze sprawia mu to ból.............
Dzis jak jechalam z nim do kliniki to polozył mi łape na ramieniu i tak głeboko spojzal w oczy...myslalam,ze serce mi peknie...
Sorry dziewczyny,ze was zadręczam głupotami,ale jakby mi troche lepiej jak juz to napisałam...

katia a co mu się stało??? I wcale nie zadręczasz nas bo przecież po to jesteśmy wszystkie żebu pisac jak jesteśmy szczęśliwe i jak nam smutno….
Ja Cię rozumiem i pomimo że nie mam psiaka w domu to jestem straszną psiara i kocham każdego psiaka i za każdym się oglądam na ulicy… i jak już wspominałam skończę jak V.Villas bo mam ochotę przygarnąć każdego czworonoga i mieć kilka tych rasowych co nam się podobają….
No ale pisz co się stało??? Wiem, że to boli i na pewno przy pisaniu łzy polecą ale jak mi ktos kiedyś powiedział dobrze popłakać sobie bo takie łzy oczyszczają….

[soffera]

Napisane przez katia0117

hej dziewczyny...
wybaczcie mi,ale poza tym,ze wybralam te glupie zaproszenia to nie chce mi sie nic czytac i nic pisac...
Jestem załamana...
Mój ukochany psiunio złamał sobie kregosłup i chyba zostanie uspiony..
Wiem,ze dla niektórych to zenada,zeby tak przykładac wage do zwiarząt,ale ja tak bardzo sie z nim zzylam...Nie moge patrzec jak cierpi,caly czas becze i nic mi sie nie chce nawet nie moge mu pomoc,choc tak bardzo bym chciala...najgorsze jest to,ze to mlody pies i jak podchodze do niego to on sie tak bardzo cieszy,merda ogonem i chce do mnie wstac choc nie moze i wiem,ze sprawia mu to ból.............
Dzis jak jechalam z nim do kliniki to polozył mi łape na ramieniu i tak głeboko spojzal w oczy...myslalam,ze serce mi peknie...
Sorry dziewczyny,ze was zadręczam głupotami,ale jakby mi troche lepiej jak juz to napisałam...

Tak mi przykro Ja też jestem taka psiara i dobrze wiem jakie to uczucie. Bardzo Ci współczuje, moja kulka ma ponad rok i chodzę za tym moim bąblem, pilnuje, dbam, trzęsę się

[mika85]

Dziewczyny na litość boska ile wy piszecie;/??????? czytam i czytam i dogonić nie mogę
Załatwiłam kolejną sprawę związaną ze ślubem, Dogadałam się z mama pana młodego którzy po nas maj ślub w kościele i powiedziała że z miła chęcią się złożą na dekorację kościoła

Mój Tż wraca w niedziele ranojuz sie nie mogę doczekać.

Ponawiam pytanie pokażcie mi obrazkowo czym sie różni krawat kaskadowy od musznika?????? jestem zielona

POzdrowionka

[ava80]

Napisane przez izazusia

Ava80 właśnie przeczytałam szczegółowo Twoje posty. I to dwa razy bo nie mogłam uwierzyć!!! Co to za ludzie!!!!!!!! Ty ich zapraszasz a oni jakieś afery Ci robią?? Wpis na blogu też jest zaskakujący.
A co im do tego jaki ślub bierzesz- ich jako katolików powinno cieszyć że zbląkana owieczka wraca na łono Kościoła. Poza tym jestem oburzona tym że coś ci teraz wypominają" bo kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera"

Ava80 ślub będzie dla Was przeżyciem, zostaw na boku ludzi którzy stwarzają takie problemy!!! Liczą się tylko PRZYJACIELE. W nich jest Wasza siła!
Ja zawsze mówię że kto mnie nie lubi to jego strata
Przytulam mocno!!!

dzięki Wam serdecznie WSZYSTKIM za cieple posty. Przyznam, że nie przypuszczalam że Rodzina może byc tak rąbnięta. Dzis dostałam kolejny anonim od jednego z potencjalnych gosci na blogu slubnym w stylu " cała rodzina jest urażona bo jak sie dorosłego zaprasza na slub to sie zaprasza z osoba towarzyszącą, ajak sie na to nie ma kasy to sie nie robi slubu"
wczoraj bym sie poryczala a dziś - ****ICY DOSTAłAM jak przeczytalam!!!!
samotnie zapraszalismy tylko kuzynostwo - gówniarstwo do 22-23 lat, które stalych partnerów nie ma oraz dwie ciotki samotne od lat.
Więcej sobie nie przypominam.
Ale jak dorwę gnoja/cholerę, która to napisała to osobiście wypierdziele z koscioła chocby w trakcie mszy!!!!!!

[katia0117]

Napisane przez LilStar

Boże tak mi przykro
wiem, ż Ci ciężko i źle.ale jeśli on ma się męczyć....
też mam ukochanego psiaka i na samą myśl że może mu sięcoś stac mam ciarki-dlatego rozumiem co czujesz
a co mówią lekarze?
można mu jakoś pomóc czy decyzja o uśpieniu jest ostateczna?
trzymaj się kochana

Dzieki za wsparcie
Nie wiem jeszcze co z nim bedzie..jutro jade z nim na rentgen(czy jak to tam sie pisze chyba jakies RTG)wtedy cos konkretniej powiedza,narazie dostal silny srodek,ktory ma dzialac przed 3-4 doby!O dziwo zaczal pic po nim wode(sukces),ale i tak jest zle,bo nie chodzi ,tylko powłóczy tylnymi łapami i piszczy przy tym,więc na pewno go boli cały czas sie do mnie przytula pyskiem i pewnie gdyby mógl mowic to powiedziałby"pomóż mi"....ogolnie lekarz powiedzial,ze moze go operowac,ale niewykluczone,ze bedzie kaleką,a dla spa to chyba najgorszeco moze sie przytrafic...czekam do jutra,albo przezyje,albo w poniedzialek czeka go uspienie((((

[katey]

Napisane przez ava80

dzięki Wam serdecznie WSZYSTKIM za cieple posty. Przyznam, że nie przypuszczalam że Rodzina może byc tak rąbnięta. Dzis dostałam kolejny anonim od jednego z potencjalnych gosci na blogu slubnym w stylu " cała rodzina jest urażona bo jak sie dorosłego zaprasza na slub to sie zaprasza z osoba towarzyszącą, ajak sie na to nie ma kasy to sie nie robi slubu"
wczoraj bym sie poryczala a dziś - ****ICY DOSTAłAM jak przeczytalam!!!!
samotnie zapraszalismy tylko kuzynostwo - gówniarstwo do 22-23 lat, które stalych partnerów nie ma oraz dwie ciotki samotne od lat.
Więcej sobie nie przypominam.
Ale jak dorwę gnoja/cholerę, która to napisała to osobiście wypierdziele z koscioła chocby w trakcie mszy!!!!!!

nooo i to jest właściwe podejście do sprawy tak 3mać

Napisane przez katia0117

Dzieki za wsparcie
Nie wiem jeszcze co z nim bedzie..jutro jade z nim na rentgen(czy jak to tam sie pisze chyba jakies RTG)wtedy cos konkretniej powiedza,narazie dostal silny srodek,ktory ma dzialac przed 3-4 doby!O dziwo zaczal pic po nim wode(sukces),ale i tak jest zle,bo nie chodzi ,tylko powłóczy tylnymi łapami i piszczy przy tym,więc na pewno go boli cały czas sie do mnie przytula pyskiem i pewnie gdyby mógl mowic to powiedziałby"pomóż mi"....ogolnie lekarz powiedzial,ze moze go operowac,ale niewykluczone,ze bedzie kaleką,a dla spa to chyba najgorszeco moze sie przytrafic...czekam do jutra,albo przezyje,albo w poniedzialek czeka go uspienie((((

współczuję ale jeśli miałby cierpieć to chyba lepiej wybrać ta smutną opcję bo nie ma nic gorszego jak młody pies, żywiołowy który nie może się wybiegać, wyszaleć... czekamy na wieści co i jak... i oby były one dobre!!

[LilStar]

Napisane przez katia0117

Dzieki za wsparcie
Nie wiem jeszcze co z nim bedzie..jutro jade z nim na rentgen(czy jak to tam sie pisze chyba jakies RTG)wtedy cos konkretniej powiedza,narazie dostal silny srodek,ktory ma dzialac przed 3-4 doby!O dziwo zaczal pic po nim wode(sukces),ale i tak jest zle,bo nie chodzi ,tylko powłóczy tylnymi łapami i piszczy przy tym,więc na pewno go boli cały czas sie do mnie przytula pyskiem i pewnie gdyby mógl mowic to powiedziałby"pomóż mi"....ogolnie lekarz powiedzial,ze moze go operowac,ale niewykluczone,ze bedzie kaleką,a dla spa to chyba najgorszeco moze sie przytrafic...czekam do jutra,albo przezyje,albo w poniedzialek czeka go uspienie((((

czyli jest nadzieja.
trzymam kciuki za psiaczka
musisz być silna-musi sie udac

[dzasta110]

Napisane przez malutka_24

dzasta110
no nareszcie jesteś
i nie waż się robić tak znowu, bo

obiecuję, że już więcej nie będę rozrabiać bo normalnie Was strach się bać

Napisane przez izazusia

Dzasta witamy na lonie wizażu!!! Odpokutowałaś...kto wie może od razu dostaniesz też rozgrzeszenie u księdza- jak powiesz ile musiałaś wycierpiec nie komentując naszych notek!!!!

Wierszyk da rade zrobić tylko napisz na PW czy ma być wesoły czy refleksyjny, czy ogranicza mnie liczba wersów itp

hehe... z tym księdzem to dobre
dane do wierszyka poszły na PW

Napisane przez katey

Dzasta aleś nadrobiła zaległości ale rzeczywiście brakowało Cie tu i dobrze, że już wróciłaś jak tylko będziesz mogła zrób fotke tego welonu bo jestem bardzo ciekawa…sama nie mogę się zdecydowac na jakiś a chciałam delikatny i chyba raczej wybiorę krótki..a skoro piszesz że ten jest taki fajny lekki,miękki i delikatny to może i ja się skuszę bo przyznaję że troche się obawiałam zamawiać na allegro bo koleżanka w zeszłym roku sobie zamówiła i okazał się być totalna klapą…taki sztywny i brzydko się układał!

jutro wkleję, bo dziś już mi sie nie chce szukać kabla od aparatu jeśli chcesz delikatny to ten mój jest taki i bez obszyć, mi się podoba

Napisane przez mika85

Ponawiam pytanie pokażcie mi obrazkowo czym sie różni krawat kaskadowy od musznika?????? jestem zielona

sprawdź na allegro, ja tak zrobiłam

katia0117 przykro z powodu Twojego pieska :-(

[kasienka1985]

Po 1. Witaj kochana Dżastinko
Tęskniłyśmy!!!

Izazusia, Liluś, Daget, Dżasta- dziękuję Wam za słowa otuchy...
Nie wiem co powiedzieć...
Czekam na Łukasza, ma zaraz przyjechać...
A co do zmiany mojego charakteru... nie sądzę żeby dało radę...
I nie to że nie chcę, nad niektórymi rzeczami po prostu nie da się zapanować...
A nie mam zamiaru mu obiecywać, że się poprawię skoro nie podołam temu.
Pewnie mnie nie zrozumiecie...
I napisałam tak w złości, że nie chcę ślubu.
To oczywiste, że go chcę, bo kocham tego mojego dziada!
A on kocha mnie

Napisane przez katia0117

hej dziewczyny...
wybaczcie mi,ale poza tym,ze wybralam te glupie zaproszenia to nie chce mi sie nic czytac i nic pisac...
Jestem załamana...
Mój ukochany psiunio złamał sobie kregosłup i chyba zostanie uspiony..
Wiem,ze dla niektórych to zenada,zeby tak przykładac wage do zwiarząt,ale ja tak bardzo sie z nim zzylam...Nie moge patrzec jak cierpi,caly czas becze i nic mi sie nie chce nawet nie moge mu pomoc,choc tak bardzo bym chciala...najgorsze jest to,ze to mlody pies i jak podchodze do niego to on sie tak bardzo cieszy,merda ogonem i chce do mnie wstac choc nie moze i wiem,ze sprawia mu to ból.............
Dzis jak jechalam z nim do kliniki to polozył mi łape na ramieniu i tak głeboko spojzal w oczy...myslalam,ze serce mi peknie...
Sorry dziewczyny,ze was zadręczam głupotami,ale jakby mi troche lepiej jak juz to napisałam...

Bardzo mi przykro...
I nie pisz, że są to głupoty...
Wiem jak pies potrafi się przywiązać do człowieka...
W latach mojego dzieciństwa mieliśmy suczkę, była starsza ode mnie
Pewnego dnia pogryzł ją pies i też miała złamany kręgosłup.
Uśpiliśmy ją, a później razem z mamą i bratem opłakiwaliśmy ją conajmniej tydzień...
Pamiętam to do dziś...
Taka jest kolej rzeczy i nic się na to nie poradzi.
Uszka do góry! Kto wie... może czeka Twojego psiaka lepszy żywot...


Ava80- jeśli mam być z Tobą szczera to napiszę, że sama byłabym urażona mając nawet 20 lat, nie będąc w związku i gdybym dostała sama zaproszenie.
Nie poszłabym na takie wesele...
A z kim bym się bawiła???
Rozumiem, że każdy ma swoje zdanie na ten temat, ale w tym szczególnym przypadku w zupełności ich rozumiem...
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam...
Takie jest po prostu moje zdanie...

[katia0117]

Napisane przez katey

współczuję ale jeśli miałby cierpieć to chyba lepiej wybrać ta smutną opcję bo nie ma nic gorszego jak młody pies, żywiołowy który nie może się wybiegać, wyszaleć... czekamy na wieści co i jak... i oby były one dobre!!

Wiem i jeszcze raz dziekuję za wsparcie
Co będzie to będzie,ja wiem tylko tyle,że jesli będzie szansa,aby mógł zyc normalnie to zrobie ile tylko bedę mogła...

Idę juz spac,bo Aluś(pies) już usnał,wiec nie bedę mu przeszkadzać moim klikaniem
Dobranoc moje dobre duszyczki

[LilStar]

Napisane przez kasienka1985

Po 1. Witaj kochana Dżastinko
Tęskniłyśmy!!!

Izazusia, Liluś, Daget, Dżasta- dziękuję Wam za słowa otuchy...
Nie wiem co powiedzieć...
Czekam na Łukasza, ma zaraz przyjechać...
A co do zmiany mojego charakteru... nie sądzę żeby dało radę...
I nie to że nie chcę, nad niektórymi rzeczami po prostu nie da się zapanować...
A nie mam zamiaru mu obiecywać, że się poprawię skoro nie podołam temu.
Pewnie mnie nie zrozumiecie...
I napisałam tak w złości, że nie chcę ślubu.
To oczywiste, że go chcę, bo kocham tego mojego dziada!
A on kocha mnie

to nie podlegało żadnej dyskusji
dasz radę Skarbie-jak to mówią:Nigdy nie mów nigdy
też myślałam, że nigdy nie oduczę się foszyć-a tu proszę:czasem mi sie udaje

[ava80]

Napisane przez kasienka1985

Po 1. Witaj kochana Dżastinko
Tęskniłyśmy!!!

Izazusia, Liluś, Daget, Dżasta- dziękuję Wam za słowa otuchy...
Nie wiem co powiedzieć...
Czekam na Łukasza, ma zaraz przyjechać...
A co do zmiany mojego charakteru... nie sądzę żeby dało radę...
I nie to że nie chcę, nad niektórymi rzeczami po prostu nie da się zapanować...
A nie mam zamiaru mu obiecywać, że się poprawię skoro nie podołam temu.
Pewnie mnie nie zrozumiecie...
I napisałam tak w złości, że nie chcę ślubu.
To oczywiste, że go chcę, bo kocham tego mojego dziada!
A on kocha mnie

kasienka - na pocieszenie powiem Ci co uslyszlam na naukach od świetnej pary prowadzącej:

Problem przed zawarciem związku i po polega na tym, że
ONA LICZY ŻE PO ŚLUBIE ON SIĘ ZMIENI, A ON LICZY, ŻE ONA SIĘ NIGDY NIE ZMIENI!!

I oboje przeżywają zawód bo on jest dzieciuch do 60tki a ona ma zmarszczki 3 lata po ślubie hihihihihihi


będzie u Was dobrze!

Bardzo mi przykro...
I nie pisz, że są to głupoty...
Wiem jak pies potrafi się przywiązać do człowieka...
W latach mojego dzieciństwa mieliśmy suczkę, była starsza ode mnie
Pewnego dnia pogryzł ją pies i też miała złamany kręgosłup.
Uśpiliśmy ją, a później razem z mamą i bratem opłakiwaliśmy ją conajmniej tydzień...
Pamiętam to do dziś...
Taka jest kolej rzeczy i nic się na to nie poradzi.
Uszka do góry! Kto wie... może czeka Twojego psiaka lepszy żywot...

zwierzak to nie mebel. Też czuje. Współczuje.. bo nawet nie powie co go boli i jak mu pomóc. mozesz tylko zgadywać..

[izka19855]

Napisane przez Agata R

crysler 300C znajomy tez to autko... cudo... w srodku tyle miejsca... nam bylo glupio go prosisc zeby nas zawiozl tym bardziej ze zapraszamy go na wesele i nie mogl by sie ani napic ani pobawic i nadal szukamy a w zasadzie szuka moj brat (to ma byc prezent od niego)

nawet nie marzyłam o tym autku, ale wyszło super, bo w ostateczności chcieliśmy jechać Tż-ta.

kasienka1985
agagmm23

Skarby moje..mogę Was tak nazywać Kobietki...bo Wy jesteście takie Skarby..., tak mi się tęskni za Wami i myślę co tam naskubałyście na wizażu...ciekawość wprost mnie zżera...
jutro jedziemy z TŻ-tem zapraszać pierwszych gości...czy mam sie bać? łojj...
I byliśmy w Łodzi zobaczyć gajerki i nic nie kupiliśmy...jutro jedziemy w inne miejsce...hm
i znowu będę za Wami tęsknić...

[dzasta110]

Napisane przez kasienka1985

Po 1. Witaj kochana Dżastinko
Tęskniłyśmy!!!

Izazusia, Liluś, Daget, Dżasta- dziękuję Wam za słowa otuchy...
Nie wiem co powiedzieć...
Czekam na Łukasza, ma zaraz przyjechać...
A co do zmiany mojego charakteru... nie sądzę żeby dało radę...
I nie to że nie chcę, nad niektórymi rzeczami po prostu nie da się zapanować...
A nie mam zamiaru mu obiecywać, że się poprawię skoro nie podołam temu.
Pewnie mnie nie zrozumiecie...
I napisałam tak w złości, że nie chcę ślubu.
To oczywiste, że go chcę, bo kocham tego mojego dziada!
A on kocha mnie

ja też za Wami tęskniłam ale już więcej Was nie opuszczę na tak długo
a z Ukim pewnie już wszystko dobrze i się godzicie oby