Teksty facetów cz. II

[MdM]

Napisane przez Marina1

Witam! Miło mi ze dołączyłam do grona Wizażanek

Gdy poznałam mojego obecnego TŻ miałam przedłużane włosy.
Kiedys leżymy sobie na łóżku,całusy,uściski itp:P i on nagle pod wpływem chwili włożył rękę w moje włosy..

Tż-Aaaaaaa!!! Robaki!!!
Ja-To są przedłużenia,taka kreatynka!!!mam przedłużone włosy!
Tż-To Ty włosów nie masz?Jak Ci to wkręcili do czaszki!

I musiałam tłumaczyć,pokazywac,przek onywać...Ehhh te chłopy

Ciesz sie, ze zawalu nie dostal z wrazenia

[WhyNotPL]

Wczoraj u mojego kochanego Wariata:

Podchodzi do mnie TŻ i mówi:

On: Kochanie, nie masz dziś na sobie stanika...
Ja: No chyba coś Ci się pomyliło.
Na to TŻ spojrzał na jego zegarek na ręce, pokiwał głową po czym z taką dziką satysfakcją w głosie i oczach dodał:
On: No tak... śpieszy mi się o 15min... (zegarek)

Myślałam, że padnę

[*Sweety*]

Mój Tata słynie z uroczych powiedzonek m.in.

"Karolina chcesz dostać gołą dupą w pysk?"

Bądź co bądź to są żarty ^^

[goraca_czekolada]

Napisane przez WhyNotPL

Wczoraj u mojego kochanego Wariata:

Podchodzi do mnie TŻ i mówi:

On: Kochanie, nie masz dziś na sobie stanika...
Ja: No chyba coś Ci się pomyliło.
Na to TŻ spojrzał na jego zegarek na ręce, pokiwał głową po czym z taką dziką satysfakcją w głosie i oczach dodał:
On: No tak... śpieszy mi się o 15min... (zegarek)

ale tekst.. ubawiłam się jak nigdy

[lilka_vanilka]

Napisane przez miss_seepy

"chcesz poznać nowych znajomych na chirurgii szczękowej"

błagam o wiecej!! chodz za tatą z notesem
--------------------
Rozmowa koleżanek. Jedna pokazuje coś w portfelu i tłumaczy, ze nosi to na szczęście. Pyta drugiej:
- A ty? masz coś malutkiego co nosisz na szczęście?
A kumpel stojący obok mówi nagle:
- Taa.. chyba mózg.

[wanda164]

Napisane przez lilka_vanilka

Rozmowa koleżanek. Jedna pokazuje coś w portfelu i tłumaczy, ze nosi to na szczęście. Pyta drugiej:
- A ty? masz coś malutkiego co nosisz na szczęście?
A kumpel stojący obok mówi nagle:
- Taa.. chyba mózg.

s uper!!! a co on ma maleńkiego na szczęście?

[lilka_vanilka]

Napisane przez wanda164

s uper!!! a co on ma maleńkiego na szczęście?

haha to już chyba jasne co

a dziś mi kumpel opowiadał, jak zrywał z dziewczyną. Chodzili pare miesiecy, ale jakoś się w lipcu rozpadło. I on pod koniec sierpnia do niej na gg pisze, że chciałby się z nią spotkac i oficjalnie rozstac (!!!) A ona na to: -ale po co? skoro juz od lipca sie do niej nie odzywa, to chyba wszystko jasne. A on: - No tak, ale wiesz, zeby nie wyszło, ze jestem chamem i zrywam przez gg.

Załamałam się....eh.. facety

[Motylicaja]

Napisane przez lilka_vanilka

haha to już chyba jasne co

a dziś mi kumpel opowiadał, jak zrywał z dziewczyną. Chodzili pare miesiecy, ale jakoś się w lipcu rozpadło. I on pod koniec sierpnia do niej na gg pisze, że chciałby się z nią spotkac i oficjalnie rozstac (!!!) A ona na to: -ale po co? skoro juz od lipca sie do niej nie odzywa, to chyba wszystko jasne. A on: - No tak, ale wiesz, zeby nie wyszło, ze jestem chamem i zrywam przez gg.

Załamałam się....eh.. facety

Nooo niezly Facet

[reniferek01]

mój tatuś lubi się z mamą droczyć i strzelić czasem jakimś "oryginalnym komplementem"
ostatnio przytulił mamuśkę i takim słodkim głosem:
"mój ty śmoczku wymoczku"

[2018070520180950]

Napisane przez WhyNotPL

Wczoraj u mojego kochanego Wariata:

Podchodzi do mnie TŻ i mówi:

On: Kochanie, nie masz dziś na sobie stanika...
Ja: No chyba coś Ci się pomyliło.
Na to TŻ spojrzał na jego zegarek na ręce, pokiwał głową po czym z taką dziką satysfakcją w głosie i oczach dodał:
On: No tak... śpieszy mi się o 15min... (zegarek)

Myślałam, że padnę

dobre

[Oleczka]

Ostatnio wychodzac z toalety spuscilam wode, nastepny w kolejce byl tata, ktory mowi do mnie "no i po co spuszczasz ta wode jak teraz ja sie bede spuszczac!"

[ankasz]

Wczorajsza rozmowa z kolegą
Ja: muszę już iść, bo zaraz M jak Miłość się zacznie
Kolega: Jeeeesuu ty to oglądasz? Toż to taki szmatławiec dla kur domowych, co się w domu nudzą. Nie masz ciekawszych zajęć?
Ja: ee tam, przynajmniej jest na kogo popatrzeć, np na aktora, który gra Budzyńskiego
Kolega: Ja go nie lubię, bo on straszny babiarz jest
Ja: podobno nie oglądasz..
Kolega: ee nooo mama mi opowiada

taaa jasne

[Anemone]

Dzisiaj na Informatyce wbiło do nas dwóch maturzystów
Przemek (P) - maturzysta - coś mamrocze pod nosem: cycki, cycki...
Nauczycielka - jego wychowawczyni: Przemek, Ty to okropny jesteś...
P (z głosem takiego smutnego dziecka): Ale pani Wierzbicka powiedziała, że ja ładny jestem...

[maria28]

Zatrułam się czymś i 2 razy wymiotowałam. Zęby oczywiście umyłam
TŻ podchodzi i mnie całuje mówiąc: Hmmmm....moja rzygowinka.

[201604200942]

Rozmowa z moim chłopakiem na tematy religijne:
On: Nie boisz się tych swoich grzeszków? Pójdziesz do piekła.
Ja: Przynajmniej po śmierci się spotkamy.
On: O nie, nie, nie. Ja tam będę tylko przejazdem. Będę łapał stopa, bo zapewne spóźnię się na autobus do nieba

[Queen Of The Damned]

Podczytuję, już was od jakiegoś czasu i po prostu teksty powalają na kolana w piątek był u mnie kuzyn z kolegą i mój rodzony brat. Oczywiście sobie piwkowali. Kolega już po trzecim piwie:
-kurde znów muszę do toalety
na co mój brat ~ po co pójdziesz, rób powoli i wcieraj w spodnie.
Kuzyn z kolei jak sobie wypije to szczery chłopak do bólu, miałam bluzkę z lekkim dekoltem, na co on : " aj K. , że siostra, to siostra, ale ci powiem, chciałbym mieć dziewczynę z takim biustem jak Twój" aż mi się głupio zrobiło.

[Motylicaja]

Napisane przez reniferek01

mój tatuś lubi się z mamą droczyć i strzelić czasem jakimś "oryginalnym komplementem"
ostatnio przytulił mamuśkę i takim słodkim głosem:
"mój ty śmoczku wymoczku"

hehehehe

Napisane przez ankasz

Wczorajsza rozmowa z kolegą
Ja: muszę już iść, bo zaraz M jak Miłość się zacznie
Kolega: Jeeeesuu ty to oglądasz? Toż to taki szmatławiec dla kur domowych, co się w domu nudzą. Nie masz ciekawszych zajęć?
Ja: ee tam, przynajmniej jest na kogo popatrzeć, np na aktora, który gra Budzyńskiego
Kolega: Ja go nie lubię, bo on straszny babiarz jest
Ja: podobno nie oglądasz..
Kolega: ee nooo mama mi opowiada

taaa jasne

Glopio sie przyznac ze Mjakmilosc sie oglada: hahaha:

[lilka_vanilka]

A teraz będzie o tym, jak tata skutecznie wyleczył mnie z kompleksu

Miałam jakies 16 lat i kompleksy na punkcie nosa. I żalę się tacie..
- Taaato... ja nie chcę... to po Tobie odziedziczyłam ten garbaty nos! Będę teraz zbierac na operację plastyczną.
(tata) - Zwariowałaś? Popatrz na matkę. wolałabyś miec taki nos jak ona??

(tu oboje patrzymy się na nos mojej mamy - długi i spiczasty - i oboje w smiech. Tylko mama jakas obrażona. )

[alkaxy]

Napisane przez wanda164

s uper!!! a co on ma maleńkiego na szczęście?

Umarłam ze śmiechu
Wanda, dzięki, będę miała cały dzień dobry humor.

[agniesikk]

Napisane przez *Sweety*

Mój Tata słynie z uroczych powiedzonek m.in.

"Karolina chcesz dostać gołą dupą w pysk?"

Bądź co bądź to są żarty ^^

Mój tata mówi to samo! Albo "Nie interesuj się, bo tygrysi pysk dostaniesz" Albo "Idź, kopnij ją w dupę, a ja ci oddam".

Z kolei ojciec mojej kumpeli, jak ona chce zrobić coś nierozsądnego "Nie bądź głupsza, niż jesteś" - świetne to jest

[Fela Von Helvete]

Napisane przez Anemone

Dzisiaj na Informatyce wbiło do nas dwóch maturzystów
Przemek (P) - maturzysta - coś mamrocze pod nosem: cycki, cycki...
Nauczycielka - jego wychowawczyni: Przemek, Ty to okropny jesteś...
P (z głosem takiego smutnego dziecka): Ale pani Wierzbicka powiedziała, że ja ładny jestem...

Aaa przypomniałaś mi tekst kolegi jeszcze w liceum
Lekcja, nauczycielka w zaawansowanej ciąży, kolega sobie w najlepsze rozmawia, przez co prowadząca lekcję zwraca mu uwagę, już lekko zdenerwowana:
-Piotrek, jak ja przez Ciebie przedwcześnie urodzę...!
na co kolega z niewinnym spojrzeniem:
-...to będzie Piotruś?

[Serendipity]

Wczoraj uczyłam się z tż i ustaliliśmy, że ja będę czytać na głos książkę. No to czytam i czytam taka zmęczona i nagle patrzę na niego a on przysypia i drę się:

-Śpisz?!
-aaaaa ! oj, troszkę mi się przysnęło. Ale wiesz co? Widziałem we śnie Tadeusza Drozdę.

?

[maria28]

To może się wydawać kontrowersyjne, ale dla nas nie jest.
Przed chwilą. Marudzę TŻowi przeciągłym głosem i robiąc maślane oczy kota ze Shreka.
Ja: "Wojteeeek...Wojteeeeek.. .mmm....Woooojteeeeeek... ."
TŻ (stanowczo i krótko):" Nie wsadzę ci!"

[MdM]

ostatnie 3 super

[Klarissa]

Ja dzisiaj rano narzekałam, że mnie coś boli - no i wiadomo:
ja: kochanie pocałuj tu, i tu, i tu i jeszcze tu, i tu, i tu...
Na co mój tż: "Boże kobito co ja z tobą mam"
ja (zalotnie): no nie powiesz mi, że chciałbyś mieć inną żonę?
Mój tż: ale dlaczego od razu żonę?

[ania_z_wzgorza_marzen]

brat gdy chce mnie podrażnic, zawsze sypnie jakims tekstem

wczoraj patrzy na mnie z takim jakby podziwem i mowi:

- zadziwiające
ja: o co Ci chodzi?
brat: że jak na tak duża świnię tak mało się pocisz (i się cieszy)

będzie sję jeszcze prosił, żebym mu jakies jezdzonko zrobila

[lilka_vanilka]

Napisane przez Klarissa

Mój tż: ale dlaczego od razu żonę?

przy następnej okazji musisz się odwdzięczyc

[maria28]

Inteligentne rozmowy małżonków:
Ja: Idę, bo się przy tobie odmóżdżam.
TŻ: Trzeba mieć mózg, żeby się odmóżdżyć.

[marynka42]

tekst mojego TŻta z dziś - wybieramy się na bal przebierańców i zastanawiam się, za kogo się przebrać:

On: Ej, przecież Ty nie musisz się przebierać!
Ja:No jak to nie?! Dlaczego?
On: I tak jesteś już jak czarownica! - TŻ ma takie poczucie humoru, jestem przyzwyczajona, choć czasem mi ciężko

za chwilę:
On: No dobra, możesz być księżniczką.

Po chwili namysłu: Ale się umaluj, bo z księżniczki nici!
przyznam, że na początku mnie to rozbawiło, ale teraz to juz nie wiem, co myslec

W ogole moj TZ nie ma zadnych kompleksow i na porzadku dziennym są przechwałki : Ależ ja jestem fantastyczny

Ostatnio przeczesuje włosy reką, raz,drugi, nagle biegnie do mnie i krzyczy:
-No zobacz!Dotknij!
Ja(dotykam): no i ?
On: Czyż nie mam najmilszych w dotyku włosow na swiecie?

[perlaine]

Od dłuższego czasu czytam wątek, czas sie ujawnić
Impreza, późna noc. TŻ i jego przyjaciel.
TŻ: Ty już lepiej więcej nie pij.
P: Dlaczego?
TŻ: Bo mi się zamazujesz.

Daawno, na lekcji historii:
Prof: Ktoś chętny do odpowiedzi? (zgłasza się kolega) Ochotnicy wyginęli na wojnie, numer 14, proszę.

TŻ: Kochanie, jak ja cię kocham...
Ja: Tak? ;>
TŻ: Tak... tak świetnie gotujesz.

Jak sobie coś jeszcze przypomnę, to dopiszę.