..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[dygotka8]

Napisane przez Agee79

Dygotka, moja mama zawsze mowila jak marudzilam ze mi czasu brak ze najlepiej abym sobie dziecko zrobila wtedy na wszystko znajde czas

i to prawda teraz przy dwojce jakos latwiej mi sie zmobilizowac niz jak w ogole nie mialam dzieci
i wiecej robie... chociaz nie powiem, chwila odpoczynku by sie przydala

dla mnie macierzyństwo to będzie nie lada wyzwanie..podziwiam Was wszystkie
oczywiście boję się,że sobie nie dam rady,itd...no,ale na razie nie muszę też poczekać by zajść w ciążę..i coraz częściej myślę o macierzyństwie

ja dziś na śniadanie zjadłam bombę kaloryczną,ale na obiadokolację już będę miała tylko szaszłyki z piekarnika z surówką

[effa79]

Napisane przez dygotka8

podziwiam Ciebie,że i tak masz siłę jeszcze an necie posiedzieć mnie przeraża myśl nieco,że jak są dzieci to czasu , wtedy brak...
czy dżem z pomarańczy robiłaś wg swojego przepisu czy może to ten co jest w wątku o przepisach (Dżem jabłkowo pomarańczowy)??

Dzieci to jest dar, cud codziennosci, to jest tak niesamowite miec takie maluchy na wlasnosc, kochac je i przekazywac im swoje wartosci, pokazywac rzeczy, ktore Ty kochasz, patrzec, jak sie ucza, usamodzielniaja, nazywaja swoje JA i je podkreslaja. A Ciebie ucza pokory do świata, cierpliwosci i zdziecinnienia, bo choc masz 30 lat, to i tak skaczesz po kaluzach i spiewasz na chodniku
ALe wiadomo - macierzynstwo jest walka z wlasnymi slabosciami, ulepsza ciebie sama... choc bywa cieeeezkooooo
I siedze w pracy wymeczona i tesknie za tym moimi zbojami, choc czasami ucieklabym daleko

Napisane przez Maedchen

No i przyszła kochana Effa i naprostowała wszystkich jak trzeba Dięki za radę, ostatnia rzecz, jaka mi się marzy, to rozregulowany metabolizm, zwłaszcza teraz kiedy wszystko zaczęło się normować.. Poczekam na @ i może się ułoży

hihihihi, przestane sie odzywac

Napisane przez Agee79

witam z ranka!

wiem, wiem Effa
moi to sikaja po nogach jak slysza ze kurcze musze cos zjesc bo nie bede chudla
powiem Ci ze caly czas czulam ze musze dojesc i teraz to nawet czy mi sie chce czy nie chce to wiem ze musze jesc
ale wiesz jak to jest jak sie jest caly dzien poza domem
dobrze ze chociaz tego sphinksa wciagnelam (na wspole z Emilka ) ale prosze nie krzyczec bo podaja podwojna piers

dobra uciekam do pracy

a na obiadek mam kasze gryczana z piersiatkiem uduszonym na cebulce i sosikiem z serkow topionych dwoch no i do tego jakies kwasne warzywo

Ja mam golabki... i tez jest w nich kasza Proponuje jajko na kolacje, albo jakis ser

Ja dzis rano zachodzilam w glowe, jak do owsianki dac bialko, bo wiadomo, w mleku tyle, co kot naplakal...
Ostatecznie zjadlam troche twarogu, dla plastry sera i do owsianki dalam ta kaszke lniana... DUmam nad tym jadlopisem mojej siostry... Tymczasem lece do sadu

[Agee79]

chyba kazda z nas ma taki sam dylemat "czy sobie poradzi"
ja bedac w ciazy z Emilka mialam 26 lat a sie zastanawialam czy jestem juz wystarczajaco dojrzala aby miec dziecko

wlasnie wszamalam jabluszko
bo jakos mi sie tak jesc zachcialo a za godzinke 3 sporawe zawijaski z wedlinki drobiowej, serka light i papryczki

[Agee79]

Napisane przez effa79

Dzieci to jest dar, cud codziennosci, to jest tak niesamowite miec takie maluchy na wlasnosc, kochac je i przekazywac im swoje wartosci, pokazywac rzeczy, ktore Ty kochasz, patrzec, jak sie ucza, usamodzielniaja, nazywaja swoje JA i je podkreslaja. A Ciebie ucza pokory do świata, cierpliwosci i zdziecinnienia, bo choc masz 30 lat, to i tak skaczesz po kaluzach i spiewasz na chodniku
ALe wiadomo - macierzynstwo jest walka z wlasnymi slabosciami, ulepsza ciebie sama... choc bywa cieeeezkooooo

pieknie to napisalas Effa
podpisuje sie wszystkimi mymi konczynami

[dygotka8]

Napisane przez effa79

Dzieci to jest dar, cud codziennosci, to jest tak niesamowite miec takie maluchy na wlasnosc, kochac je i przekazywac im swoje wartosci, pokazywac rzeczy, ktore Ty kochasz, patrzec, jak sie ucza, usamodzielniaja, nazywaja swoje JA i je podkreslaja. A Ciebie ucza pokory do świata, cierpliwosci i zdziecinnienia, bo choc masz 30 lat, to i tak skaczesz po kaluzach i spiewasz na chodniku
ALe wiadomo - macierzynstwo jest walka z wlasnymi slabosciami, ulepsza ciebie sama... choc bywa cieeeezkooooo
I siedze w pracy wymeczona i tesknie za tym moimi zbojami, choc czasami ucieklabym daleko

pięknie to ujęłaś się łezka mi oku zakręciła...

Napisane przez Agee79

chyba kazda z nas ma taki sam dylemat "czy sobie poradzi"
ja bedac w ciazy z Emilka mialam 26 lat a sie zastanawialam czy jestem juz wystarczajaco dojrzala aby miec dziecko

wlasnie wszamalam jabluszko
bo jakos mi sie tak jesc zachcialo a za godzinke 3 sporawe zawijaski z wedlinki drobiowej, serka light i papryczki

ja mam właśnie 26 lat...i myśli,że chciałabym,ale musimy jeszcze poczekać,że 2 lata..

ja wyjadam co mamy w lodówce więc nie jest to zgodne z SB,ale juz niedługo będzie i wciąż się zastanawiam czy od razu wejść na II czy na I fazę...bo w czasie I faza wiem,że zawsze waga conieco mi spadnie...

[ninaad]

Ale mnie coś głowa rozbolała - nie wiem sama czemu- może ciśnienie się zmienia
Póki co dzisiaj ładnie dietkowo:
1. Kanapki z domowym razowcem z pasztetem z cieciorki + żółty ser light + ogórek świeży
2. Pół dużego jogurtu natural+łyżka płatków + jabłko
a przede mną jeszcze
3. (za jakąś godzinę) sałatka: pekińska /+ papryka+ feta ligth + sos z oliwy i ziół
4. potrawka (coś pomiędzy gulaszem i leczo) z kostki sojowej i najróżniejszych warzyw
5. Może omlet? - dawno nie jadłam

Żeby tylko udało mi się dotrzymać tych planów

Po pracy idę pobuszować w sklepach z art. dziecięcymi (odwiedzamy jutro koleżankę i jej 3-miesięczną córeczkę) - w życiu nic nie kupowałam dla takiego malucha, ale może mi coś fajnego w oko wpadnie

[hanulka xxx]

Napisane przez effa79

Dzieci to jest dar, cud codziennosci, to jest tak niesamowite miec takie maluchy na wlasnosc, kochac je i przekazywac im swoje wartosci, pokazywac rzeczy, ktore Ty kochasz, patrzec, jak sie ucza, usamodzielniaja, nazywaja swoje JA i je podkreslaja. A Ciebie ucza pokory do świata, cierpliwosci i zdziecinnienia, bo choc masz 30 lat, to i tak skaczesz po kaluzach i spiewasz na chodniku
ALe wiadomo - macierzynstwo jest walka z wlasnymi slabosciami, ulepsza ciebie sama... choc bywa cieeeezkooooo
I siedze w pracy wymeczona i tesknie za tym moimi zbojami, choc czasami ucieklabym daleko

swieta prawda chociaz czasem przydalby sie odpoczynek moj synek to maly diabetek, wszedzie go pelno i chwili spokojnie nie usiedzi i mi tez nie da ale jak go nie ma nawet chwilke to jakos tak pusto


a teraz mam pytanko dotyczace diety pulpety drobiowe są dozwolone?? a pieczywo wasa można czy nie bardzo bede wdzieczna za wskazowki

[Ska]

ja od dzisiaj może nie I-fazowo, ale skoromniej.
Ś: grahamka dzielona na 3: dwie z camembertem light i pomidorem, jedna z twarogiem ze szczypiorkiem President, kilka oliwek
II Ś: jabłko
O: miska gotowanej kapusty z grzybami

co do PW i K nie wiem, ale na pewno bez węgli

[ninaad]

Napisane przez hanulka xxx

a teraz mam pytanko dotyczace diety pulpety drobiowe są dozwolone?? a pieczywo wasa można czy nie bardzo bede wdzieczna za wskazowki

jeśli domowej roboty (tzn jeśli wiesz co w nich jest - drób bez skóry, nie ma bułki itp) to mogą być
co do pieczywa chrupkiego...myślę, że jeśli wybierasz pełnoziarniste, to chyba może być (o ile nie dodają cukru- przeczytaj skład). Inna sprawa, że ja wolę "normalny" chlebek niż styropian

[martto]

Czy mogłabym prosić o jakąś ocenkę mojego jadlospisu na I etapie SB?

śn.omlet z cebula,pomidorem i kielkami
IIśn. 20szt.orzeszkow ziemnych
ob. piers kurczaka, brokul i to zapieczone z plasterkiem sera zoltego light
Podw. serek topiony light, papryka
kol. ser bialy,rzodkiewka,papryka, kielki,pestki dyni

i jeszcze jeden:
śn. omlet z orzechami,cynamonem,posma rowany serkiem,posypany prazonym slonecznikiem
IIśn. orzeszki ziemne
ob. brokul, cebula, wedlina,ser zolty- zapieczone
podw. kalarepa i ser bialy
kol. serek wiejski i jakies warzywa

[Maedchen]

Napisane przez effa79

Dzieci to jest dar, cud codziennosci, to jest tak niesamowite miec takie maluchy na wlasnosc, kochac je i przekazywac im swoje wartosci, pokazywac rzeczy, ktore Ty kochasz, patrzec, jak sie ucza, usamodzielniaja, nazywaja swoje JA i je podkreslaja. A Ciebie ucza pokory do świata, cierpliwosci i zdziecinnienia, bo choc masz 30 lat, to i tak skaczesz po kaluzach i spiewasz na chodniku
ALe wiadomo - macierzynstwo jest walka z wlasnymi slabosciami, ulepsza ciebie sama... choc bywa cieeeezkooooo
I siedze w pracy wymeczona i tesknie za tym moimi zbojami, choc czasami ucieklabym daleko


hihihihi, przestane sie odzywac

nie effa, nie przestawaj się odzywac!

Piękne to, co napisałaś o dzieciach, ja co prawda swoich jeszcze nie mam, ale jestem świeżo upieczoną ciocią, poza tym mam dużą praktykę w obcowaniu z Maluchami a dzieciaki są niesamowite, często wiedzą o nas "dorosłych" więcej niż nam się wydaje ... nooo a tak naprawdę to ja sama wciąż czuję się dzieckiem

[Agee79]

Napisane przez martto

Czy mogłabym prosić o jakąś ocenkę mojego jadlospisu na I etapie SB?

śn.omlet z cebula,pomidorem i kielkami
IIśn. 20szt.orzeszkow ziemnych
ob. piers kurczaka, brokul i to zapieczone z plasterkiem sera zoltego light
Podw. serek topiony light, papryka
kol. ser bialy,rzodkiewka,papryka, kielki,pestki dyni

i jeszcze jeden:
śn. omlet z orzechami,cynamonem,posma rowany serkiem,posypany prazonym slonecznikiem
IIśn. orzeszki ziemne
ob. brokul, cebula, wedlina,ser zolty- zapieczone
podw. kalarepa i ser bialy
kol. serek wiejski i jakies warzywa

jak dla mnie to ten pierwszy to ok
ale w drugim to troche malo mieska

[wistra]

Wczoraj minął mi tydzień odchudzania, schudłam 1kg. Ważę 59,1kg, jak zaczynałam, było jednak 60.2kg


Niestety, raz zgrzeszyłam. Nie mogłam się oprzeć porcji makaronu...


Ale po tej dietce mam fajny brzusio płaściutki!

[telik]

Napisane przez effa79

Dzieci to jest dar, cud codziennosci, to jest tak niesamowite miec takie maluchy na wlasnosc, kochac je i przekazywac im swoje wartosci, pokazywac rzeczy, ktore Ty kochasz, patrzec, jak sie ucza, usamodzielniaja, nazywaja swoje JA i je podkreslaja. A Ciebie ucza pokory do świata, cierpliwosci i zdziecinnienia, bo choc masz 30 lat, to i tak skaczesz po kaluzach i spiewasz na chodniku
ALe wiadomo - macierzynstwo jest walka z wlasnymi slabosciami, ulepsza ciebie sama... choc bywa cieeeezkooooo
I siedze w pracy wymeczona i tesknie za tym moimi zbojami, choc czasami ucieklabym daleko

pieknie to ujełas kochana, mi sie marza tez juz dzieciaczki ale jeszcz nie chce zachodzic przed slubem oczywiscie ze wzgledów swiatopogladowych,ale z czystej ochoty wybawienia sie na weselu no i wcisnieca sie w jakas smukla suknie...
a Twoje słowa to jeszcze bardziej pobudzaja moje" macierzynskie zajawki"
jest jeszce jedna kwestia czy telik nie zgubi swojego dziecka...

Napisane przez ninaad

Ale mnie coś głowa rozbolała - nie wiem sama czemu- może ciśnienie się zmienia
Póki co dzisiaj ładnie dietkowo:
1. Kanapki z domowym razowcem z pasztetem z cieciorki + żółty ser light + ogórek świeży
2. Pół dużego jogurtu natural+łyżka płatków + jabłko
a przede mną jeszcze
3. (za jakąś godzinę) sałatka: pekińska /+ papryka+ feta ligth + sos z oliwy i ziół
4. potrawka (coś pomiędzy gulaszem i leczo) z kostki sojowej i najróżniejszych warzyw
5. Może omlet? - dawno nie jadłam

Żeby tylko udało mi się dotrzymać tych planów

mmm smakowicie brzmi

Napisane przez martto

Czy mogłabym prosić o jakąś ocenkę mojego jadlospisu na I etapie SB?

śn.omlet z cebula,pomidorem i kielkami ładnie
IIśn. 20szt.orzeszkow ziemnych warto dodac serek wiejski, lub serek homo, lug jog. naturalny
ob. piers kurczaka, brokul i to zapieczone z plasterkiem sera zoltego light ok (tylko jakis spory kawał ma byc)
Podw. serek topiony light, papryka spokojnie cos tu mozna dorzucic
kol. ser bialy,rzodkiewka,papryka, kielki,pestki dyni ok

i jeszcze jeden:
śn. omlet z orzechami,cynamonem,posma rowany serkiem,posypany prazonym slonecznikiem
IIśn. orzeszki ziemne nie przesadzamy z orzechami, słonecznikiem itd(na 1 stronie jest info)
ob. brokul, cebula, wedlina,ser zolty- zapieczone wedlina najlepiej chuda z drobiu
podw. kalarepa i ser bialy ok
kol. serek wiejski i jakies warzywa

jadłospisy bardzo poprwane sie wydają ale mam nadzieje ze nie głodujesz, bo mogło by być tu wiecej jedzonka. na I fazie zwracamy uwage zeby było duuuzo warzyw(w tym straczkowych) oraz chudego wartosciowego białka(piers z indyka, kurczaka, ryby wszelakie). takze jemy dosc obfite posiłki w w odstepach ok 3 godzin

[effa79]

Napisane przez ninaad

Ale mnie coś głowa rozbolała - nie wiem sama czemu- może ciśnienie się zmienia
Póki co dzisiaj ładnie dietkowo:
1. Kanapki z domowym razowcem z pasztetem z cieciorki + żółty ser light + ogórek świeży
2. Pół dużego jogurtu natural+łyżka płatków + jabłko
a przede mną jeszcze
3. (za jakąś godzinę) sałatka: pekińska /+ papryka+ feta ligth + sos z oliwy i ziół
4. potrawka (coś pomiędzy gulaszem i leczo) z kostki sojowej i najróżniejszych warzyw
5. Może omlet? - dawno nie jadłam

Żeby tylko udało mi się dotrzymać tych planów

NInaad czy ty nie jadasz miesa I plis plis pasztet z cieciorki Aha jak nie jadasz miesa, to czym nadrabiasz najbardziej bialko???

Napisane przez hanulka xxx

swieta prawda chociaz czasem przydalby sie odpoczynek moj synek to maly diabetek, wszedzie go pelno i chwili spokojnie nie usiedzi i mi tez nie da ale jak go nie ma nawet chwilke to jakos tak pusto


a teraz mam pytanko dotyczace diety pulpety drobiowe są dozwolone?? a pieczywo wasa można czy nie bardzo bede wdzieczna za wskazowki

Pulpety uwielbiam i robie namietnie - albo sama miele mieso, albo kupuje indycze mielone. Ja robie w sosie pomidorowym zapiekane z serem zoltym... I juz mi slinka cieknie Zajrzyj na watek przepisowy, tam znajdziesz pomysly na pulpety

Napisane przez martto

Czy mogłabym prosić o jakąś ocenkę mojego jadlospisu na I etapie SB?

śn.omlet z cebula,pomidorem i kielkami
IIśn. 20szt.orzeszkow ziemnych
ob. piers kurczaka, brokul i to zapieczone z plasterkiem sera zoltego light
Podw. serek topiony light, papryka
kol. ser bialy,rzodkiewka,papryka, kielki,pestki dyni

no wyglada ok, choc warzyw bym dodala, ale wiem wiem - zima

i jeszcze jeden:
śn. omlet z orzechami,cynamonem,posma rowany serkiem,posypany prazonym slonecznikiem
IIśn. orzeszki ziemne
ob. brokul, cebula, wedlina,ser zolty- zapieczone
podw. kalarepa i ser bialy
kol. serek wiejski i jakies warzywa

zamiast wedliny na obiad dalabym miesko bardziej konkretne, np. mielone


Ide cos zjesc, mam wiesniaka z zawijasami I mysle, co by tu jutro na obiad wykombinowac...

[Agee79]

Napisane przez telik

pieknie to ujełas kochana, mi sie marza tez juz dzieciaczki ale jeszcz nie chce zachodzic przed slubem oczywiscie ze wzgledów swiatopogladowych,ale z czystej ochoty wybawienia sie na weselu no i wcisnieca sie w jakas smukla suknie...
a Twoje słowa to jeszcze bardziej pobudzaja moje" macierzynskie zajawki"
jest jeszce jedna kwestia czy telik nie zgubi swojego dziecka...

uwielbiam Telikowe poczucie humoru

[effa79]

Telik wpiszesz sobie w telefon przypomnienie co pol godziny - Masz dziecko??? Wtedy das zrad ena pewno, pozniej juz ci wejdzie w krew, ze ktos sie do ciebie przykleil A z tych pobudek co ty, ja bralam slub, jak Borys mial rok i 4 miesiace, no ale my juz wtedy 8 lat bylismy razem

[telik]

Napisane przez effa79

Telik wpiszesz sobie w telefon przypomnienie co pol godziny - Masz dziecko??? Wtedy das zrad ena pewno, pozniej juz ci wejdzie w krew, ze ktos sie do ciebie przykleil A z tych pobudek co ty, ja bralam slub, jak Borys mial rok i 4 miesiace, no ale my juz wtedy 8 lat bylismy razem

no nam w listopadzie tez 8 lat stuknie(miłość z ławki licealnej) ale oczywiscie jakbym zaszła to slub bym prezlozyła, na wczesniejszy lub pozniejszy termin. a co tam
nie jestem z tych dla których to ma tak metafizyczną wartość. dla nie to poprostu fajna rodzinna uroczystoś, anie umocnienie zwiazku. bo mysle że kredyt dawno nas zwiazł na 30 lat mocniej niz slub taki głupi żart.
a tak wogole to jeszcze terminu w kosciele nie zaklepałam a to tylko 7 miesiecy!!!

P.S przyszło zamówienie z młyna, rózne mąki, przyprawi i OMG tyle słodkosci trzeba schowac

[seszen5]

Napisane przez effa79

No wlasnie ja jestem z tych grubokoscistych i przy 71 kg jest juz niezle POwodzenia w zrzucaniu kg

a no właśnie każdy ma inaczej...Również powodzenia życzę !!

A ja dziś mam kryzys. Narazie nie zgrzeszyłam ale byłam na zakupach w pobliskich sklepikach i gdzie nie weszłam to coś mnie napastowało ... w jednym ciasteczka wykładali, w innym przyszła dostawa świeżych jabłek, a rano w piekarni obok taki zapach sie wydobywał... kryzys jak nic...ale przetrwam go ;p

kusi mnie kupno słodzika by sobie jakiś deser zrobić z SB...ale to taka trucizna sama nie wiem co o tym myśleć, może jakoś przetrwam bez...poprzednio się udało
A na dodatek siostra upiekła moje ulubione ciastka owsiane...
muszę się zająć czymś pozytecznym by o tym nie myśleć a zaraz obiadek sobie zrobie.

[dygotka8]

Napisane przez telik

pieknie to ujełas kochana, mi sie marza tez juz dzieciaczki ale jeszcz nie chce zachodzic przed slubem oczywiscie ze wzgledów swiatopogladowych,ale z czystej ochoty wybawienia sie na weselu no i wcisnieca sie w jakas smukla suknie...
a Twoje słowa to jeszcze bardziej pobudzaja moje" macierzynskie zajawki"
jest jeszce jedna kwestia czy telik nie zgubi swojego dziecka...
mmm smakowicie brzmi



jadłospisy bardzo poprwane sie wydają ale mam nadzieje ze nie głodujesz, bo mogło by być tu wiecej jedzonka. na I fazie zwracamy uwage zeby było duuuzo warzyw(w tym straczkowych) oraz chudego wartosciowego białka(piers z indyka, kurczaka, ryby wszelakie). takze jemy dosc obfite posiłki w w odstepach ok 3 godzin

uważam tak jak i Ty telik
byłam w lidlu i juz mam moje pierwsze silikonowe foremki na muffinki
jeszcze tylko znajde przepis effy i zacznę zaraz działać a z tego co pamiętam to te ciasto na muffinki niczym się nie osładza
zapomniałam,że tam dżem jest-a ja oczywiście zapomniałam o tym ;(

[telik]

Słuchajcie dziewczyny
Jest Akcja!
trzeba pomoc telikowi! w telikowie lidla brak a silikonowe formy jak za darmo

wczesniej Djana reflektowała na pomoc... nie wiem czy podtrzymuje jak nie to licze na waszą pomoc
pieniazki przeleje jeszce dzis z kosztami przesyłki

[dygotka8]

Napisane przez telik

Słuchajcie dziewczyny
Jest Akcja!
trzeba pomoc telikowi! w telikowie lidla brak a silikonowe formy jak za darmo

wczesniej Djana reflektowała na pomoc... nie wiem czy podtrzymuje jak nie to licze na waszą pomoc
pieniazki przeleje jeszce dzis z kosztami przesyłki

jeśli Djana nie będzie mogła to jutro specjalnie pojadę dla Ciebie po te foremki jakie tylko będziesz chciała tylko czekam na znak sygnał-machnięcie czapką
a tak poważnie to nie ma problemu tylko żeby nie wyszło,że każda się będzie zgłaszała,a żadna nie kupi albo na odwrót w razie co czekam na wiadomość

[hanulka xxx]

Dzięki za odpowiedzi chyba sobie jutro przyrządze te pulpety bo tak mnie naszło dziewczyny , a nie czułyście się słabo na początku SB??Bo mi jakoś tak dzisiaj dziwnie

[wistra]

hanulka, ja w piątym dniu Iszej fazy miałam chyba najgorszy dzień
teraz idzie z górki, czuję się dobrze.

Ale piątego dnia... chciałam to olać, mimo jedzenia warzyw itd byłam głodna, chciałam rzucić się na słodkie, na coś, co je tata (ziemniaki....)

ale dałam radę

[bambi1311]

czesc Dziewczyneczki,
dawno nie pisalam, ale czytam wszystko i jestem na biezaco z Waszymi zmaganiami i pieknymi spadkami wagi!!widze ze u wielu z Was waga sie pieknie ruszyla gratulacje!!!!!
u mnie powolutku idzie waga do gory, czasami pozwalam sobie na slodkosci, ale spowodowane jest to tez tym ,ze mam jakis wstret do innych potraw, nawet moj ukochany serek wiejski mi ostatnio nie podchodzi...mam nadzieje , ze wkrotce mi sie zmieni!!!!

Napisane przez seszen5

a no widzisz, to wszystko zależy od budowy ciała. Już kiedys tyle ważyłam i uważam, że to była moja idealna waga. Wcale nie byłam chuda, nosiłam rozmiar 38/40 i czułam się świetnie. Potem narosło tylko wiele stresujących sytuacji i przez to nadrobiłam sporo i teraz z tym walczę ... Ja mam drobną budowę, z sensie cieniutkie kości z obecnie sporą otoczką ... i nawet przy tej wadze 64 kg jeszcze troche jej było

faktycznie wszystko zalezy od budowy, ja przy 180 cm najlepiej wygladam przy 65 kg, kiedys schudlam do 62 i samej mi sie nie podobalo, bo wygladalam za chudo,

Napisane przez telik

a tak wogole to jeszcze terminu w kosciele nie zaklepałam a to tylko 7 miesiecy!!!

P.S przyszło zamówienie z młyna, rózne mąki, przyprawi i OMG tyle słodkosci trzeba schowac

telik a sale masz zaklepana?bo z tym najtrudniej!!!

Napisane przez telik

Słuchajcie dziewczyny
Jest Akcja!
trzeba pomoc telikowi! w telikowie lidla brak a silikonowe formy jak za darmo

wczesniej Djana reflektowała na pomoc... nie wiem czy podtrzymuje jak nie to licze na waszą pomoc
pieniazki przeleje jeszce dzis z kosztami przesyłki

telik co dokladnie potrzebujesz?bo ja bede po pracy jechac do Lidla??

[effa79]

Napisane przez telik

no nam w listopadzie tez 8 lat stuknie(miłość z ławki licealnej) ale oczywiscie jakbym zaszła to slub bym prezlozyła, na wczesniejszy lub pozniejszy termin. a co tam
nie jestem z tych dla których to ma tak metafizyczną wartość. dla nie to poprostu fajna rodzinna uroczystoś, anie umocnienie zwiazku. bo mysle że kredyt dawno nas zwiazł na 30 lat mocniej niz slub taki głupi żart.
a tak wogole to jeszcze terminu w kosciele nie zaklepałam a to tylko 7 miesiecy!!!

P.S przyszło zamówienie z młyna, rózne mąki, przyprawi i OMG tyle słodkosci trzeba schowac

MI sie Tz oswiadczyl w bardzo zaskakujacy mnie sposob, wiesz to juz ten czas, ze nawet o slubie nie myslisz... Dom, dziecko, jakos tak zupelnie to ucieka. Slub - sale, termin, kapele zlatwilismy w 2 godz

Napisane przez seszen5

a no właśnie każdy ma inaczej...Również powodzenia życzę !!

A ja dziś mam kryzys. Narazie nie zgrzeszyłam ale byłam na zakupach w pobliskich sklepikach i gdzie nie weszłam to coś mnie napastowało ... w jednym ciasteczka wykładali, w innym przyszła dostawa świeżych jabłek, a rano w piekarni obok taki zapach sie wydobywał... kryzys jak nic...ale przetrwam go ;p

kusi mnie kupno słodzika by sobie jakiś deser zrobić z SB...ale to taka trucizna sama nie wiem co o tym myśleć, może jakoś przetrwam bez...poprzednio się udało
A na dodatek siostra upiekła moje ulubione ciastka owsiane...
muszę się zająć czymś pozytecznym by o tym nie myśleć a zaraz obiadek sobie zrobie.

Warto przetrwac, bo wtedy jest juz z gorki A slodzik bez aspartamu kupuj, osobiscie polecam fruktoze, w pierwszym tygodniu I fazy z dwa razy ratowalam sie deserkiem

Napisane przez telik

Słuchajcie dziewczyny
Jest Akcja!
trzeba pomoc telikowi! w telikowie lidla brak a silikonowe formy jak za darmo

Ja jade dzis kupic, bo siorze chce zrobic prezent, wiec bede tak czy siak na poczcie wysylac, jak chcesz kupie i wysle, bo i tak bede to robic. Daj tylko znac.

Napisane przez hanulka xxx

Dzięki za odpowiedzi chyba sobie jutro przyrządze te pulpety bo tak mnie naszło dziewczyny , a nie czułyście się słabo na początku SB??Bo mi jakoś tak dzisiaj dziwnie

Ja przed SB bylam na kopenhaskiej, ale wiem o co ci chodzi. Organizm moze tak reagowac na mala ilosc cukru. Ja spalam i bylam rozkojarzona jakies 4 dni, pozniej przechodzi

[Poisonous17]

Witam Dziewczyny ;-) Melduję trzeci dzień dietki: od rana:
-ś-twaróg z pomidorem
-IIś-pomidor, jogurt naturalny
-obiad-fasolka czerwona uwielbiam

Wiecie co? Moja mama wczoraj zrobiła szarlotkę i teraz ona sobie tak stoi w kuchni i się na mnie patrz ;-(

Mam jeszcze pytanko;> Czy można takie gotowe sosy, ze się wrzuca do wody i je;> Sprawdzałam skład i nie miały cukru i 6.og weglowodanów ?I co z przyprawami typu 'do kurczaka' etc.

Sorki, że tak pytam sie jakoś nie mogłam na to znaleźć odpowiedzi ;-(

[telik]

Napisane przez dygotka8

jeśli Djana nie będzie mogła to jutro specjalnie pojadę dla Ciebie po te foremki jakie tylko będziesz chciała tylko czekam na znak sygnał-machnięcie czapką
a tak poważnie to nie ma problemu tylko żeby nie wyszło,że każda się będzie zgłaszała,a żadna nie kupi albo na odwrót w razie co czekam na wiadomość

Napisane przez bambi1311

czesc Dziewczyneczki,
dawno nie pisalam, ale czytam wszystko i jestem na biezaco z Waszymi zmaganiami i pieknymi spadkami wagi!!widze ze u wielu z Was waga sie pieknie ruszyla gratulacje!!!!!
u mnie powolutku idzie waga do gory, czasami pozwalam sobie na slodkosci, ale spowodowane jest to tez tym ,ze mam jakis wstret do innych potraw, nawet moj ukochany serek wiejski mi ostatnio nie podchodzi...mam nadzieje , ze wkrotce mi sie zmieni!!!!



faktycznie wszystko zalezy od budowy, ja przy 180 cm najlepiej wygladam przy 65 kg, kiedys schudlam do 62 i samej mi sie nie podobalo, bo wygladalam za chudo,



telik a sale masz zaklepana?bo z tym najtrudniej!!!


telik co dokladnie potrzebujesz?bo ja bede po pracy jechac do Lidla??

dziekuje dziewczynki za chec pomocy telikowi
djana tez sie zgłosiła. Kochane jestescie
poprosiłam effe.
co do wesela to sala, orkiestra jest i fotograf tez
noclegow nie mam bo to na wyjezdzie bedzie
a pokaze wam sale http://dolinazab.pl/

Napisane przez effa79

MI sie Tz oswiadczyl w bardzo zaskakujacy mnie sposob, wiesz to juz ten czas, ze nawet o slubie nie myslisz... Dom, dziecko, jakos tak zupelnie to ucieka. Slub - sale, termin, kapele zlatwilismy w 2 godz


Warto przetrwac, bo wtedy jest juz z gorki A slodzik bez aspartamu kupuj, osobiscie polecam fruktoze, w pierwszym tygodniu I fazy z dwa razy ratowalam sie deserkiem



Ja jade dzis kupic, bo siorze chce zrobic prezent, wiec bede tak czy siak na poczcie wysylac, jak chcesz kupie i wysle, bo i tak bede to robic. Daj tylko znac.

patrzaj w PW
a co do oswiadczyn to mysle ze fajnie, dobrze ze zyjemy w czasach gdzie ciaza zabija romantyzm i wymusza zareczyny

ale jestem happy ze bede miała foremki

acha z rzeczy mniej przyjemnych do gastrologa sie zapisałm
oki zmykam do domku

[Madzia_M77]

Poisonus, chodzi Ci o taki sos typu pieczeniowy z torebki? Bo nie wiem... Chociaż 6g (na 100g???)węgli to dosyć dużo jak na I fazę, juz pomijając to, że to same sztuczności

A walkę z szarlotką, co to mówi "zjedz mnie, zjedz mnie..." to rozumiem doskonale

[Poisonous17]

Napisane przez Madzia_M77

Poisonus, chodzi Ci o taki sos typu pieczeniowy z torebki? Bo nie wiem... Chociaż 6g (na 100g???)węgli to dosyć dużo jak na I fazę, juz pomijając to, że to same sztuczności

A walkę z szarlotką, co to mówi "zjedz mnie, zjedz mnie..." to rozumiem doskonale

tak, własnie o taki. Do pieczeni ciemny np. Przywyczaiłam się do tych sosów i jakos tak cięzko bez nich. Ale 6g na 30g chyba. Fajnie by było gdyby można by je jeść, dlatego ppytam bardziej doświadoczane plażowiczki
A prztprawy do kurczaka, albo cos takiego mogą być?