Październikowe PM :)

[iwciag]

Napisane przez ramena

piekna sukienka i kolczyki wygoladają na znajome, będę mieć chyba bardzo podobne o ile nie identyczne
oby u mnie wszystko też tak sprawnie przebiegło

bedzie dobrze, to wielki dzień szczególnie dla PM!

[niunka22]

Napisane przez astlk

hej kobietki jak sie trzymacie? Panie z 10.10 jak samopoczucie?

Ja dziś odebrałam sukienkę.. wisi ślicznie na szafie.. żołądkiem mi wywraca z nerwów ilekroć na nią patrzę :P wczoraj nie mogłam zasnąć.. myślałam tylko czy wszystko będzie w porządku i czy o niczym nie zapomniałam..

Jutro przyjeżdżają moi goście z Irlandii, muszę ich odebrać z lotniska żeby się biedni w tej naszej Polsce nie zgubili. I tak się zaczyna.. piątek kolejni goście, sobota następni.. i już..

Oj to już tak blisko.. :/

Oj bardzo blisko....i też sie zastanawiam czy o niczym nie zapomniałam... Mam nadzieje że nie bede sie jąkała na przysiedze w kosciele z powodu stresu... Przeraza mnie to wszystko... własnie uciekam na sale... Moja dekoratorka juz je powolo przystraja...ide zobaczyc efekty...
A wogole niedawno dzwonił gosciu z zespołu i już nas wykukał na 200zł......wkurza mnie ten cwaniaczek mieliśmy płacic 2700zł a juz płacimy 2900zł i graja do godz 4 rano a jak bedziemy chcieli aby grali do 5 to jeszcze dodatkowo 200zł w sumnie 3100zł za 1 noc bez poprawin....chyba przesada...jestem juz w****iona na maksa

[Claris]

niunka masakra, a iloosobowy jest ten zespół? No i jak mogli dowalić Wam 200zł, przecież cena chyba była zawarta w umowie?

[astlk]

claris napisała:
Niunka - masakra, a iloosobowy jest ten zespół? No i jak mogli dowalić Wam 200zł, przecież cena chyba była zawarta w umowie?

No właśnie, mogą sobie tak po prostu cenę zmienić? W umowie nie bylo napisane jak długo będą grać i ile chcą za to pieniążków? 3000? to dużo jak za jednodniowe wesele? Co to za zespół? Pewnie jakiś z górnej półki..

Ja będe miała DJa, nikt nie był mi w stanie polecić żadnego zespołu.. i tak obstalismy przy DJu nie dla tego ze taniej wychodzi (choc to prawda) ale dla tego, że przynajmniej moge byc pewna, iz nikt nie bedzie mi falszowac.. ani spiewac znieksztalacajac obcojęzyczne teksty :P

niunka22 mam nadzieje ze Twój zespół okaże sie być warty tych pieniążków i że będziesz zadowolona.. i że cena nie wzrośnie jeszcze bardziej..

[niunka22]

Napisane przez Claris

niunka masakra, a iloosobowy jest ten zespół? No i jak mogli dowalić Wam 200zł, przecież cena chyba była zawarta w umowie?

Zespół jest trzy osobowy WALKER. Na umowie mamy 2500zł ale dodatkowo chcielismy zeby grali u mnie w domu wiec 200zł wiecej i wychodziło 2700zł jak pojechalismy do nich spisac umowe to nie znalismy jeszcze dokłaadnej godziny slubu bo nie bylismy u ksiedza i sie umowilismy z gosciem ze w umowie napisze godzine 18 a jak juz bedziemy wiedzieli o ktorej jest slub to damy znac i on zmieni godzine....a teraz powiedział ze w umowie jest 18 a jak ma grac od 17 to musimy dopłacic 200zł....to jest chamstwo z jego strony.....ale co zrobie??? Przeciez jak sie bede z nim kłuciła to jeszcze zepsuje mi całe wesele wole nie ryzykowac....najwyzej na koniec wesela powim mu pare słow.... a co do tego ze graja do godziny 4 to moja wina bo nie mysłałam ze to bedzie jakis problem zeby grali godzine dłuzej..a jednak jest dodatkowe 200zł w sumie wychodzi 3100zł
Daliśmy dupy z tym zespołem...

[Claris]

Ale chamstwo naprawde, szczególnie z tą godziną ślubu :O Mało macie stresów przed ślubem, to Wam jeszcze nerwów dowalili Współczuję, oby chociaż fajnie zagrali, chociaż awersja i tak napewno pozostanie i się nie dziwię Swoją drogą ładnie się cenią jak na 3 osoby, po tysiaczku na osobę za te kilka godzin. My mamy 5 osób i płacimy 4 tys. za 2 dni zabawy

[lufer]

Dziewczynki jestem w szoku co dzieje się z pogoda w moim mieście. wczoraj ok 20 było ponad 20 stopni ciepła! a dziś rano była burza ciekawie się robi może jutro spadnie śnieg

[iwciag]

nasz zespól był świetny ale też się podnieśli-200zł, ale warto było na prawde, wszystko bylo po mysli naszej i wedle zyczenia gości..a i graja w100%na zywo, a to rzadkosc
niunka a ty się nie martw-na pewno wszystko będzie okej, zespół będzie extra grał a Ty wtedy nawet nie pomyślisz o dodatkowych kosztach!!

[annyonne]

Wszystkim ślubującym w najbliższą sobotę (w tym również sobie ) życzę wspaniałej pogody oraz niezapomnianych chwil w tym najpiękniejszym dniu w życiu. Trzymajcie się dzielnie i bezstresowo!

[Claris]

A gdzie relacje dziewczyn ślubujących 3.09.? Jeśli są w innym wątku, to bardzo bym prosiła o linka

[Marlen85]

annyonne Wszystkim ślubującym w najbliższą sobotę (w tym również sobie ) życzę wspaniałej pogody oraz niezapomnianych chwil w tym najpiękniejszym dniu w życiu. Trzymajcie się dzielnie i bezstresowo!

Również dołączam się do życzeń i powodzenia-oby wszystko poszło po Waszej myśli

[fretka82]

Napisane przez Claris

A gdzie relacje dziewczyn ślubujących 3.09.? Jeśli są w innym wątku, to bardzo bym prosiła o linka

Witam, ja się melduję nie mam jeszcze założonego linka
najpierw wszystkim PM, które jutro staną na Ślubnym Kobiercu życzę, żeby wszystko poszło po Waszej myśli, żeby ten Dzień był dla Was najpiękniejszy i niezapomniany jak najmniej stresu, szczęścia i żeby w Waszym życiu było jak najwięcej radosnych chwil

moja króciutka releacja:
dzień wcześniej sie stresowałam-co skończło się płaczem, orkiestra wspaniale grała,-ogólne zdanie gości-wesele z klasą i do tej pory mówią jak to fajnie nie było pytali skąd taką orkiestrę wzięliśmy
my pojechaliśmy po 5 rano, poszłam spać po 6, rodzice przyjechali o 7 bo jeszcze na sali parę gości zostało, więc bawili się dalej
bardzo sie cieszę, że nasi goście, Rodzice sa zadowoleni

podziękowania daliśmy w domu po błogosławieństwie, było wzruszająco z minimalnym płaczem-bo tak sie nie da mimo wszytsko, mnie się udało powstrzymać od płaczu ale jak widziałam jak mój Tato się popłakał to serce mi pękało w środku. Mamom powiedziałam-tylko mi tu nie płakaćbo to przcież radosny dzień i piękna chwila, ale też jakieś łezki im się polały, ja starałam się być twrada, głos tak mi drżał, że ciężko było cokolwiek wykrztusić.
ja również cieszę się, ze wszystko poszło oki, mój mąż również jest zadowolony.
W ten dzień stres już był mniejszy, ale miałam wrazęnie, że to wszsytko mi się śni.
W kościele nie płakałam, goście są pod wielkim wrażeniem Mszy-Ksiądz poprowadził ją typowo dla nas i pod nas. Mieliśmy piękne kazanie i księdza w zakrystii, który cały czas nas rozśmieszał więc nie staliśmy jak na pogrzebie. Przysięgę mówiliśmy z głowy, tyle, że mój mąż założył mi na palec jego obrączkę..ja tak patrzę czemu ta obrączka taka dziwna, nie 3ma się i w ogóle a tu jego poprostu była rozśmieszyło nas to i przysięgę składaliśmy sobie z uśmiechem na twarzy patrząc sobie prosto w oczy. ksiądz ten co nas rozweselał był bardzo uradowany z tego powodu przy składaniu zyczeń gdzies poniekąd łezki były, ale wszystko wyszło pięknie.
Pierwszy taniec mimo, że w końcu w ogóle go nie przećwiczyliśmy wyszedł ładnie-niektórzy myśleli, że się gdzies uczyliśmy mieliśmy mnóstwo braw zatańczyliśmy po naszemu a później, gdzie słowa były do walca zaczną grać i muzyka była bardziej pod niego to-zatańczyliśmy właśnie walca.
pogoda nam się udała, było bardzo słonecznie, nie padało, na drugi dzień było jeszcze śliczniej więc pojechalśmy na sesje plenerową.

Mimo ładnej pogody-miałam bolerko z długim rękawem i z podszewką i było oki, suknia grzała więc nie było mi zimno. w bolerku na sali byłam tylko przy toaście a później zdjęłam.
suknia była jeszcze ładniejsza niż ta ecru co pokazywąłam. Miałąm koło, ale nieduże i powiem , że nie przeszkadzało mi-wręcz było wygodne mimo moich obaw. w butach przetańczyłam całą noc i na drugi dzień również je założyłam na plener.
fryzura bez problemu trzymała mi się na 2gi dzień, jedynie znajoma kosmetyczka pomalowała mnie, bo nie wyobrażam sobie nie zmyć makijażu i być w nim na 2gi dzięń. Makijaż ślubny był bardzo trwały.
Suknię jak oddawałam do Slaonu, bo tam ją wystawią do sprzedaży, to się zastanawiali czy ja w ogóle tańczyłam, chodziłam itp bo była tylko lekko pobrudzona na dole od chodzenia.

szkoda tylko, że to tak szybko minęło
warte były te przygotowania,nerwy itp

Wam też zyczę, żeby wszystko poszło po Waszej myśli

aha-na solarium nie byłam ani nie smarowałam się niczym, suknię miałam odebrac w weekend 18-19 ale nie dojechała, więc pierwszy raz założyłam ja 1go X i jeszcze musiała być zwężana w talii-ale tym jakoś się nie stresowałam, panieński równiez był udany. Rodzice na sali również mieli zadedykowaną piosenke i zyczenia i nie robiliśmy kółka tylko poprostu tańczyliśmy w parach i robiliśmy "odbijanego" a goście zrobili wokół nas koło i tańczyli.
Pozwolę sobie do Was zaglądać jak Wam dalej ida przygotowania

[iwciag]

ja też z 3ciego ale na razie nie mam nastroju ani czasu na pisanie bo mój mały berbeć już się złości

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

wszystkim PM z 10tego życzę pięknego ślubu, udanej imprezy weselnej..a i wspaniałej pogody

[lufer]

dziewczyny a jak wygladał Wasz wieczór panieński?? wszystkie piszecie ze się dobrze bawiłyście ale właściwie co robiłyście?? ja mam dizs takiego nerwa że szkoda gadać nic si enie uklada po mojej mysli

[judith8]

iwciag, fretka moje gratulacje dziewczyny

ja jutro mam wielki dzien i nadal sie nei stresuje, dzisiaj przyjechal nasz fotograf i bylismy obejrzec sale, kosciol, zrobil zdjecie kosciolu w nocy pieknie
widzielismy juz sale i dekoracje z prawdziwych kwiatow jakie beda - super
bukiet mam wybrany w koncu - zielone hortensje, kremowe duze roze i rozowiutkie miniturki rozyczek

zmykam, odezwe sie po slubie
buziaki i najlepszego dla dziewczyn z 10.10

[lady1980]

Powodzenia dla kolejnej tury!!!!! Stresuję sie już za Was!!! i trzymam kciuki

Judith, spać mi szybko a nie siedzieć na wizażu!

[lufer]

powodzenia dziewczynki mam nadzieję że wszystko będzie ok. pogoda super i goście dopiszą. mnie okropnie zżera stres mimo że jeszcze tydzień został. od 2 godz rzucam się i nie mogę spać ciągle rozmyślam

[kasiuha]

dziewczyny przed samym ślubem nie mialam czasu żeby tu zajrzeć i po ślubie okazuje się, że też nie mam. teraz w ekspresowym skrócie nadrobiłam zaległości.
u mnie ślub również wypadl tak jak chciałam. oczywiście nie obyło sie bez różnych incydentów. ale było wspaniale. jestem zadowolona.
wesele również przecudowne.
niestety teraz mamy kłopoty. rodzice męża chorują, obecnie oboje są w szpitalu. i trzeba się wszystkim zajmować. Moją mamę strasznie boli kręgosłup. i tak się wszystko wali po całości. a my nawet swojego miejsca nie możemy zagrzać. teściowa poszla do szpitala, to ktos musiał się teściem zająć (ma raka), więc się przenieslism do nich... no i tak pod gorke!
pozdrawiam i niestety na wiecej relacji na razie nie mam czasu! postaram się jeszcze odezać!

[lufer]

Napisane przez kasiuha

dziewczyny przed samym ślubem nie mialam czasu żeby tu zajrzeć i po ślubie okazuje się, że też nie mam. teraz w ekspresowym skrócie nadrobiłam zaległości.
u mnie ślub również wypadl tak jak chciałam. oczywiście nie obyło sie bez różnych incydentów. ale było wspaniale. jestem zadowolona.
wesele również przecudowne.
niestety teraz mamy kłopoty. rodzice męża chorują, obecnie oboje są w szpitalu. i trzeba się wszystkim zajmować. Moją mamę strasznie boli kręgosłup. i tak się wszystko wali po całości. a my nawet swojego miejsca nie możemy zagrzać. teściowa poszla do szpitala, to ktos musiał się teściem zająć (ma raka), więc się przenieslism do nich... no i tak pod gorke!
pozdrawiam i niestety na wiecej relacji na razie nie mam czasu! postaram się jeszcze odezać!

ale masz swojego ukochanego TZ obok siebie i razem dacie radę

[Marlen85]

Wiatm wszystkie Meżatki i Panienki jeszcze
Dziewczyny z 24 mam super wiadomość. Pogoda na ten dzien zapowiada się fajnie-a przynajmniej temperatura - 17 stopni. Na stronie pogody dla myśliwych (a sprawdza sie w 90%) jest wstępna informacja na ten temat

[agatkasu]

fajnie macie że już po ja mam takiego stresa i nerwy-że i nie wiem co jeszce.
Odmówiło nam połowa gości-łącznie mamy 38 gości +7 obsługa ( zakładanych 65) więc-sala za duża, jedzenia za dużo, dekoracje itp-niepotrzebne, na sali wymyslają dodatkowe koszta-bo za mała liczba osób, już był nawet stres-że cukiernia nie zrealizuje zamówienia-bo restauracja kazała nam wziąć ciasta na wesele od nich-więc w cukierni musiałam odmówić.
Jedna wielka d.... Od soboty nic nie robię-tylko ryczę

[niunka22]

Dziewczynki Ja juz po............
Mało pamietam z soboty za duzo wrazen stres do pierwszego tanca byl...potem chyba minol ale z wrazenia za duzo nie pamietam
jak dla mnie bylo wspaniale

[lady1980]

Napisane przez niunka22

Dziewczynki Ja juz po............
Mało pamietam z soboty za duzo wrazen stres do pierwszego tanca byl...potem chyba minol ale z wrazenia za duzo nie pamietam
jak dla mnie bylo wspaniale

Gratulacje Niunka 22!!! Już jesteś zonką! Czekamy na wiecej relacji z tego dnia i na zdjęcia.

Mam nadzieję, że nie znikniecie dziewczyny!

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez Marlen85

Wiatm wszystkie Meżatki i Panienki jeszcze
Dziewczyny z 24 mam super wiadomość. Pogoda na ten dzien zapowiada się fajnie-a przynajmniej temperatura - 17 stopni. Na stronie pogody dla myśliwych (a sprawdza sie w 90%) jest wstępna informacja na ten temat

Marlen85, - bardzo mnie pocieszyłaś!!! Super by było gdyby faktycznie taka pogoda sie wyklarowała. Wierzyć się nie chce, jak się słyszy, że jutro ma padać snieg. Ja jestem chora juz drugi tydzien i nic mi nie lepiej, mam chyba jakies zapalenie oskrzeli, a w sobotę panienski. Kuuuuurcze, zeby sie sprawdziło z tą pogodą, bo jak sobie pomysle o tym kusym bolerku, ktore mam to sztywnieję z zimna na samą mysl

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez agatkasu

fajnie macie że już po ja mam takiego stresa i nerwy-że i nie wiem co jeszce.
Odmówiło nam połowa gości-łącznie mamy 38 gości +7 obsługa ( zakładanych 65) więc-sala za duża, jedzenia za dużo, dekoracje itp-niepotrzebne, na sali wymyslają dodatkowe koszta-bo za mała liczba osób, już był nawet stres-że cukiernia nie zrealizuje zamówienia-bo restauracja kazała nam wziąć ciasta na wesele od nich-więc w cukierni musiałam odmówić.
Jedna wielka d.... Od soboty nic nie robię-tylko ryczę

Agatkasu, nei dziwie Ci się ze sie stresujesz. Z mojej strony co prawda, niewielu gosci odmówiło, ale za to od tz ok 50 osób. Tyle że u nas jest duże wesele, planowalismy na 200 osób, moze nawet wiecej, a będzie cos pod 150. Sale mamy wielka i optycznie też trzeba będzie ją zmiejszyć, żeby echo sie nie odbijalo. Deklarowalismy na sali minimum 160 osób i prawdopodobnie tez będziemy musieli roznice doplacac. Ręce opadają. Juz nawet nie mowie ile to wesele kosztuje przy takiej liczbie osob. Najgorsze jest to, ze czesc gosci nie wie jeszcze czy bedzie czy nie! A do wesela połtora tygodnia.
Głowa do góry Agatasu, jakoś to bedzie

[iwciag]

Napisane przez niunka22

Dziewczynki Ja juz po............
Mało pamietam z soboty za duzo wrazen stres do pierwszego tanca byl...potem chyba minol ale z wrazenia za duzo nie pamietam
jak dla mnie bylo wspaniale

gratulacje!!

[annyonne]

Witam dziewczyny
U nas z pogodą nie było tak źle, fakt faktem było pochmurno, jak wychodziliśmy to ciut pokropiło ale w porównaniu z tym co się działo w niedzielę to nasza pogoda była wręcz cudowna A ponad to deszcz jest na pieniążki więc nie marudziliśmy za bardzo tylko w najbliższym czasie zagramy w totka ;P
Dzień ślubu naprawdę niezapomniany... Trzy dni przed ślubem przestałam się stresować i to było najlepsze rozwiązanie, bo razem z mężem przez całą sobotę byliśmy radośni i uśmiechnięci. I tylko goście się dziwili dlaczego my w tak ważnej chwili w ogóle nie jesteśmy zdenerwowani :P Pięknie było i ślub i wesele... W kościele nasz znajmy wygłosił takie kazanie, że połowa gości płakała ze śmiechu - my również. Na sali drobna wpadka przy pierwszym tańcu ale podobno nikt nie zauważył małej pomyłki w krokach, ach ta długa suknia :P Goście dopisali i nawet nasz DJ był zdziwiony, że już zaraz po obiedzie większość wskoczyła na parkiet.
A teraz ciut brakuje tego "wariactwa przedślubnego", biegania, załatwiania itp. Czekam na zdjęcia by móc powspominać te cudne chwile. I jeszcze plener przed nami bo z powodu pogody nie mógł się odbyć wczoraj. No i rzecz jasna weekend poślubny (zamiast podróży) w SPA...
Trzymam kciuki za Was laseczki by wszystko wyszło tak jak to sobie zaplanowałyście

[Marlen85]

lady1980-Ja tez sie bardzo cieszę, że pogoda zapowiada się przyzwoitaSłyszałam, a wpracy każdy mi donosi stan pogody na 24, że po 20 października ma sie ocieplać i ma przyjśc jeszcze babie lato. Póki co nie mam jeszcze nawet zadnego bolerka, więc muszę sie sprężać

[lufer]

u nas dziś padał śnieg z deszczem i jest strasznie zimno na weekend prognozy nie są za ciekawe chyba skostnieję w Kościele poza tym od tygodnia nie moge spac stres mnie zżera... Gratuluję mężatką

[Aneczka78]

Dziewczyny ja już po
TO BYŁ NAPJPIĘKNIEJSZY DZIEŃ W MOIM ŻYCIU! Wszystko wyszło cudownie, przy przysiędzę patrzylismy sobie w oczy i żadne z nas nie zachowalo się głupio, tylko mojemu mężowi troszkę się głos załamał. Później pierwszy taniec i cała reszta też super
Ehhh... ja bym tak mogła znowu za rok..

Jak tylko się ogarnę to wrzucę zdjęcia.

Trzymam kciuki za kolejną turę. Naprawdę nie ma się co stresować, tylko pamiętać że to jest WASZ dzień i spróbujcie zapamiętać z niego jak najwięcej.

[ramena]

Napisane przez lufer

u nas dziś padał śnieg z deszczem i jest strasznie zimno na weekend prognozy nie są za ciekawe chyba skostnieję w Kościele poza tym od tygodnia nie moge spac stres mnie zżera... Gratuluję mężatką

u mnie (na slasku) teraz sypie jak cholera.... nawet buty na parapecie nie odstraszają sniegu hhehe
nie wiem co to będzie w sobotę... normalnie chyba będę cała sina z zimna

Gratuluje mężatkom!!!

Ps. Napisze wam coś co mnie zszokowało ostatnio, niedaleko mojego domu ubiegłej soboty za maż wychodziła moja koleżanka i wyobrazcie sobie że kiedy cała jej rodzina bawiłą się w najlepsze na weselu w tym czasie złodzieje wynosili całą zawartość jej domu ! Musieli mieć niezłe miny jak wrócili rano a tam pusto! moi rodzice teraz organizują ochrone do mojego domku bo nie chcemy podobnej niespodzianki

[donata1987]

Ja już też po Było super. Z tego wszystkiego połowę rzeczy nie pamiętam Ale widzę, że nie tylko ja tak mam. Największy stres był oczywiście do Pierwszego tańca. Ale nie było tak źle. Pospadały nam ozdoby z samochodu, bo był taki wiatr i deszcz kropił... Ale nie było czasu nawet się tym przejmować Żałuję tylko, że zespół tak krótko grał, bo do godziny 4 nad ranem ( z tymże od ok. 17). Te wizytówki na stołach na nic się zdały, bo dużo osób nie przyjechało, które miały być i były puste miejsca :/ Ludzie to sa naprawdę nieodpowiedzialni... Żeby nie powiadomić... Ehh Szkoda tylko, że już nie założe nigdzie swojej sukienki ślubnej ;DD