Uniwersytet Łódzki

[nulucha]

cyt.:"Widzę tutaj niewykorzystany potencjał. Noooo chociaż ja uwielbiam miasta z ogromnymi wieżowcami, oszklonymi apartamentowcami... i do takiego mam nadzieję migrować kiedyś. "
czyżbym wyczuła chrapkę między innymi na stolicę Polski ?
to mogę tylko pozazdrościć odwagi związanej w mieszkaniem w wielkim mieście, jeny, mnie duże miasta przerażają..,ale czego się nie robi dla swej przyszłości
A to prawda,że w mieścinie zwanej Łodzią ludzie uwielbili sobie znęcanie się nad innymi ludzkimi osobnikami .. , kiedyś takie cudo cudowne usłyszałam,że nic tylko trzeba ukrywać się przed własnym cieniem pozdrawiam !

[willy_nilly]

Napisane przez nulucha

czyżbym wyczuła chrapkę między innymi na stolicę Polski ?

Sama nie wiem czy to na stolicę. Po prostu mają być piękne, oszklone budynki i cudowny rynek.

Napisane przez nulucha

A to prawda,że w mieścinie zwanej Łodzią ludzie uwielbili sobie znęcanie się nad innymi ludzkimi osobnikami .. , kiedyś takie cudo cudowne usłyszałam,że nic tylko trzeba ukrywać się przed własnym cieniem

No weeeź nie przesadzaj. Wszędzie się zdarzają jakieś tragedie, napady, morderstwa, porwania, niezależnie od tego czy to Łódź, Warszawa, Kraków czy Nowy Jork. Nawet czasami w małych, cichych wioskach, gdzie nikt by się nie spodziewał.

Omijaj tylko Bałuty, nie wynajmuj tam lepiej mieszkania.

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez nulucha

[B]A to prawda,że w mieścinie zwanej Łodzią ludzie uwielbili sobie znęcanie się nad innymi ludzkimi osobnikami .. , kiedyś takie cudo cudowne usłyszałam,że nic tylko trzeba ukrywać się przed własnym cieniem pozdrawiam !

Jezu słodki, bez przesady Te ~700 tys. osób jakoś sobie jednak w tej Łodzi żyje i nikt ich nie zaciukał nocą w ciemnej alejce. Problem Łodzi polega na tym, że wszelkie możliwe patologie skupiają się w ścisłym centrum miasta, co bardzo mocno podkreśla i utrwala negatywny obraz miasta. No i moja ulubiona dziennikarka, pani Marzanna Zielińska, która jakby mogła, to zrobiłaby pewnie reportaż o tym, że w Łodzi nawet psy s*ają jakoś mniej dostojnie niż w Warszawie


Ale, pojawiłam się tu z pytaniem: czy można się przenieść na UŁ po pierwszym semestrze (studia I stopnia)? W regulaminie znalazłam informację, że student innej uczelni może przenieść się na UŁ, jeśli ma zaliczony min. jeden semestr/rok studiów. Jak to wygląda w praktyce? Pomyślałam, że to zależy od tego, czy rozliczenie jest roczne czy semestralne. Jeśli tak, to jakie jest rozliczenie na pierwszym roku, wydaje mi się, że wszędzie jest semestralne, ale na 100% nie wiem. (A wybieram się na eko-soc lub wz.)

[willy_nilly]

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;33303946]
Ale, pojawiłam się tu z pytaniem: czy można się przenieść na UŁ po pierwszym semestrze (studia I stopnia)? W regulaminie znalazłam informację, że student innej uczelni może przenieść się na UŁ, jeśli ma zaliczony min. jeden semestr/rok studiów. Jak to wygląda w praktyce? Pomyślałam, że to zależy od tego, czy rozliczenie jest roczne czy semestralne. Jeśli tak, to jakie jest rozliczenie na pierwszym roku, wydaje mi się, że wszędzie jest semestralne, ale na 100% nie wiem. (A wybieram się na eko-soc lub wz.)[/QUOTE]U mnie na wydziale mamy na pierwszym roku rozliczenie roczne. Najlepiej zadzwoń do dziekanatu albo poszukaj na stronie wydziału, bo na każdym może być inaczej. Chociaż z tego, co ogarniam, to na większości uczelni wymagają raczej parzystej liczby semestrów do przeniesienia.

[nulucha]

cyt.:Po prostu mają być piękne, oszklone budynki i cudowny rynek.

Powiedz tylko słowo ,a ja własnymi rękoma postawię Ci cudowny rynek na szczerym polu.. żarty żartami.. ,wiem o tym,że wszędzie może zdarzyć jakieś jakiś denat, jak i również może mieć miejsce jakieś morderstwo, jednak wołałam obalić ten MIT
A swoją drogą, to te Bałuty to jakaś dzielnica, rozumiem ,że mam się od niej trzymać na dobre kilkanaście kilometrów
A idą jeszcze inną drogą, to prawdę mówiąc póki co myślę, aby zahaczyć o akademik i na miejscu już w Łodzi poszukać z jakimś towarzystwem mieszkania..

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez willy_nilly

U mnie na wydziale mamy na pierwszym roku rozliczenie roczne. Najlepiej zadzwoń do dziekanatu albo poszukaj na stronie wydziału, bo na każdym może być inaczej. Chociaż z tego, co ogarniam, to na większości uczelni wymagają raczej parzystej liczby semestrów do przeniesienia.

Stronę wydziałową oczywiście przeszukałam najpierw, ale ta odsyła mnie jedynie do uczelnianego regulaminu studiów albo wydziałowego regulaminu IPS, ale akurat regulaminu wydziału nigdzie nie widzę.
Co do innych uczelni, to z moich poszukiwań wśród interesujących mnie uczelni wyszło pół na pół, trzy przyjmują po semestrze, trzy po roku, a UŁ i UEWr są nieokreślone W takim razie spytam pań w dziekanacie, śwetny pretekst, żeby przejechać się do Łodzi
Dzięki za pomoc

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez nulucha

A swoją drogą, to te Bałuty to jakaś dzielnica, rozumiem ,że mam się od niej trzymać na dobre kilkanaście kilometrów
A idą jeszcze inną drogą, to prawdę mówiąc póki co myślę, aby zahaczyć o akademik i na miejscu już w Łodzi poszukać z jakimś towarzystwem mieszkania..

Tak, Bałuty to dzielnica, ale może być ciężko trzymać się od niej z daleka, bo choćby manufaktura jest na Bałutach. Chociaż to prawie centrum.
Dobry pomysł z akademikiem Najpierw spokojnie rozeznasz się w mieście, a potem zdecydujesz, gdzie bywac a gdzie może lepiej nie, gdzie są jakie mieszkania itp.

[ohmonique]

Oo jaka tu dyskusja o Łodzi, aż dorzucę swoją cegiełkę
Ja tam Łódź bardzo lubię, potwierdzam, że swój klimat ma, choć zaniedbane kamienice i ich podwórka każdy widzi Mieszkam tu już drugi rok i nie narzekam, a te Bałuty aż tak straszne nie są, wiem z własnego i znajomych doświadczenia Nic złego czy nieprzyjemnego jeszcze mi się tu nie zdarzyło, nawet w środku nocy.

Co do przenoszenia się to znajoma przenosiła się na UŁ po roku w innym mieście, musiała jedynie nadrobić przedmioty, których u siebie nie miała. Nie wiem jak to wygląda po jednym semestrze.

A rozliczenia chyba w zależności od wydziału. Wpia ma roczne, eko-soc i zarządzanie semestralne na bank

[willy_nilly]

Napisane przez nulucha

Powiedz tylko słowo ,a ja własnymi rękoma postawię Ci cudowny rynek na szczerym polu..

"SŁOWO". Bo najpierw było Słowo...

Napisane przez nulucha

wiem o tym,że wszędzie może zdarzyć jakieś jakiś denat, jak i również może mieć miejsce jakieś morderstwo, jednak wołałam obalić ten MIT

Sama początkowo bałam się Łodzi (powód strachu sobie daruję, bo nie chcę Cię wystraszyć ). Jednak wbrew powszechnej opinii najwięcej morderstw jest popełnianych nie na ulicach, a w domowym zaciszu, w kuchni na przykład. W okolicach przystanków itd. wiele osób się kręci, nawet w późnych godzinach, najważniejsze, żeby się samej po parkach albo odosobnionych uliczkach nie szwędać.

Napisane przez nulucha

A idą jeszcze inną drogą, to prawdę mówiąc póki co myślę, aby zahaczyć o akademik i na miejscu już w Łodzi poszukać z jakimś towarzystwem mieszkania..

To nie jest zły pomysł. A jakby co to ja też będę się wyprowadzać i czegoś szukać albo wywalać współlokatorkę.
[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;33304692]Co do innych uczelni, to z moich poszukiwań wśród interesujących mnie uczelni wyszło pół na pół, trzy przyjmują po semestrze, trzy po roku, a UŁ i UEWr są nieokreślone[/QUOTE]No tak... my na WPiA mamy roczne, a np. na chemii mają semestralne... Tak samo jak my mamy papierowe indeksy, a oni nie mają. Wiele różnic między wydziałami, także raczej ogólny regulamin Ci średnio pomoże. Łodź zaprasza.
[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;33304692]Tak, Bałuty to dzielnica, ale może być ciężko trzymać się od niej z daleka, bo choćby manufaktura jest na Bałutach. Chociaż to prawie centrum.[/QUOTE]

Napisane przez ohmonique

a te Bałuty aż tak straszne nie są, wiem z własnego i znajomych doświadczenia Nic złego czy nieprzyjemnego jeszcze mi się tu nie zdarzyło, nawet w środku nocy.

No tak, prawda. Bałuty są ogromne i bardzo zróżnicowane tak naprawdę... Z jednej strony cudowne wille i Manufaktura, a z drugiej biedota i patologia. Także lepiej dookreślić, że omijamy tzw. Stare Bałuty.

[nulucha]

Więc : punkt pierwszy ! nie bójcie się, mnie już nic nie zdziwi ! więc piszcie otwarcie, najwyżej po tych wiadomościach pójdę i potnę się jakimiś łakociami ,
punkt drugi ! jestem typem samotnego nocnego wędrowca, więc..jakąś tam wieczerzą w nocy Was ,wszelakich tu obecnych zgarnę i pójdziemy wszelakich złych ludzi zbić, a co tam.. ,
punkt trzeci ! jest mi niezmiernie miło,że chcecie mnie przygarnąć pod swój studencko-rodzinny dach, więc jak już ktoś kogoś wyrzuci,to ja z chęcią się do Was wproszę ,
punkt czwarty i póki co ostatni ! z miłą chęcią również sobie czytam o przenosinach na UŁ, i tak w jakimś fragmencie me oczy ujrzały,że jakiś widział nie posiada indeksów 'papierowych', czy to określenie tyczyło się chemii, bo jeśli tak to szlag trafił pamiątkę na stare lata po studiach.

A wy zamiast studenci się uczyć to siedzicie sobie na forum ! Napisała to maturzystka..

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez nulucha

A wy zamiast studenci się uczyć to siedzicie sobie na forum ! Napisała to maturzystka..

tru od 18 mam otwarte notatki i pdfa na jutrzejszego kolosa, ale nic jeszcze z nauki nie wyszło-.-

[ohmonique]

Napisane przez nulucha

punkt czwarty i póki co ostatni ! z miłą chęcią również sobie czytam o przenosinach na UŁ, i tak w jakimś fragmencie me oczy ujrzały,że jakiś widział nie posiada indeksów 'papierowych', czy to określenie tyczyło się chemii, bo jeśli tak to szlag trafił pamiątkę na stare lata po studiach.

A wy zamiast studenci się uczyć to siedzicie sobie na forum ! Napisała to maturzystka..

Indeksów papierowych nie ma też już wydz. zarządzania od tego roku.

Sesji nie ma, to studenci ostrożnie podchodzą do wszelakiej nauki

[nulucha]

To trzymamy kciuki ,abyś cokolwiek przeczytała do godziny 12.. w nocy ! jak się niestety nie uda ,to będziemy na jutrzejszym kolokwium wspierać Cię duchowo ! A jak Ci nie pójdzie to..

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

...to uważajcie, bo to kolokwium z rewitalizacji, więc jesli się na nie nie nauczę, to Łódź dalej będzie wyglądać tak jak wygląda

[nulucha]

Już wszyscy tu zgromadzeni rozpoczęli medytację ,abyś dostała natchnienie w natchnieniu na swą dzisiejszą edukację !

[willy_nilly]

Nulucha, nie marnuj łakoci. Wieczorne spacery Piotrkowską... A tak btw to nikt nie wspomniał, że Łódź ma mnóstwo parków, idealnych do spacerowania.

To teraz tylko wywalić współlokatorkę...

No a Twoją potencjalną pamiątkę szlag trafił. Pozostaje Ci bieganie tylko z kartą egzaminacyjną.

Napisane przez nulucha

A wy zamiast studenci się uczyć to siedzicie sobie na forum ! Napisała to maturzystka..

Czyli przyganiał kocioł garnkowi...

Napisane przez ohmonique

Sesji nie ma, to studenci ostrożnie podchodzą do wszelakiej nauki

Tjaaaa... ja piąty odcinek serialu dzisiaj oglądam. A w perspektywie test na lektorat po roku braku styczności z językiem....
[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;33306764]...to uważajcie, bo to kolokwium z rewitalizacji, więc jesli się na nie nie nauczę, to Łódź dalej będzie wyglądać tak jak wygląda[/QUOTE]DO KSIĄŻEK! JUŻ!!! W imię przywrócenia blasku Łodzi!

Weźcie mnie wygońcie do nauki, a nie...

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez willy_nilly

Nulucha, nie marnuj łakoci. Wieczorne spacery Piotrkowską... A tak btw to nikt nie wspomniał, że Łódź ma mnóstwo parków, idealnych do spacerowania.

O tak, parki są przepiękne. Śledź jest co prawda zaniedbany, ale Park Julianowski-jakiś czas temu mieszkałam koło niego-coś pięknego I Las Łagiewnicki, na rower i wokół Lasu

Napisane przez willy_nilly

DO KSIĄŻEK! JUŻ!!! W imię przywrócenia blasku Łodzi!

Weźcie mnie wygońcie do nauki, a nie...

Kajam się, wracam do nauki i nie zaśmiecam kolejnego wątku
I wyganiam do nauki!

[nulucha]

Wszyscy do nauki ! Koniec nocnych rozmów ! Zróbcie to dla swej niebiańskiej przyszłości usłanej samymi różami.. ach,aż się rozmarzyłam..

Jeśli natomiast wizja przyszłości Was nie zadowala, to zróbcie to chociaż dla maturzystki - czyt. mnie, ponieważ nie dajecie młodszemu pokoleniu żadnego wzoru do naśladowania ! to teraz czekam na efekty mej przemowy..

To ten, jak lokatorka będzie miała jakieś opory aby ustąpić mi miejsce to trzeba będzie ją jakoś przekupić, może łakociami, albo wizją sprzedających się jej organów na czarnym rynku.. *

[willy_nilly]

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;33307342]O tak, parki są przepiękne. Śledź jest co prawda zaniedbany, ale Park Julianowski-jakiś czas temu mieszkałam koło niego-coś pięknego I Las Łagiewnicki, na rower i wokół Lasu[/QUOTE]Ja mieszkam przy Źródliskach i 3 Maja... Czekam tylko na piękną pogodę, słońce, zielone drzewa i krzewy... i ruszam na ich podbój.

Napisane przez nulucha

nie dajecie młodszemu pokoleniu żadnego wzoru do naśladowania !

Nie dość, że poczułam się staro, to jeszcze... a, nieważne.

Napisane przez nulucha

To ten, jak lokatorka będzie miała jakieś opory aby ustąpić mi miejsce to trzeba będzie ją jakoś przekupić, może łakociami, albo wizją sprzedających się jej organów na czarnym rynku.. *

Zabrzmiało groźnie. Spoko, spoko, skumamy się z kibolami mojej dzielnicy i damy radę jakoś.

[nulucha]

Wybaczcie, to nie miało tak zabrzmieć, ogólnie to nikomu krzywdy jeszcze nie zrobiłam i nie mam takiego zamiaru
I znów wybaczcie, nie chciałam abyście poczuły się staro ! ja tam widzę samą młodość ,ale nie da się ukryć,że latka lecą ..

[ladylajla]

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;33303946]
(...)
Ale, pojawiłam się tu z pytaniem: czy można się przenieść na UŁ po pierwszym semestrze (studia I stopnia)? W regulaminie znalazłam informację, że student innej uczelni może przenieść się na UŁ, jeśli ma zaliczony min. jeden semestr/rok studiów. Jak to wygląda w praktyce? Pomyślałam, że to zależy od tego, czy rozliczenie jest roczne czy semestralne. Jeśli tak, to jakie jest rozliczenie na pierwszym roku, wydaje mi się, że wszędzie jest semestralne, ale na 100% nie wiem. (A wybieram się na eko-soc lub wz.)[/QUOTE]

O Kadi, kopę latHej hej
Jako, że znam jeden przypadek przenosin po 1 semestrze z uniwerku rankingowo słabszego niż UŁ, to stwierdzam, że da się. Rozliczenia roczne to charakterystyczna cecha WPiA, na innych wydziałach rozliczają semestralnie. Przypadek, o którym piszę, czyli moja koleżanka, przenosiła się w zasadzie na podstawie decyzji dziekana. Plus wysoka średnia pewnie bardzo pomoże. Żeby to jakoś zebrać do kupy: średnia ocen, podanie do dziekana, a potem tylko nadrobienie różnić programowych

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

no heeeej siemka siemka dzięki za odpowiedź, to jest miód na moje oczy już zaczęłam snuć mętne wizje, co ja pocznę przez te pół roku jak się okaże, że nie można się przenieść po semestrze, a tak to czil, ale i tak się do pań dziekanatek przejdę A resztę formalności znam, najwyżej z dobrą średnią może być problem, bo będą na pierwszym semestrze będę też na ostatnim gp (taak, nie wyrzucili mnie-majcę zaliczyłam za 8. podejściem w poprzednim semestrze A Ty lajla idziesz dalej dziennikarstwo, czy jednak zmienisz mgr na polona? Czy może coś innego

[ladylajla]

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;33311477]no heeeej siemka siemka dzięki za odpowiedź, to jest miód na moje oczy już zaczęłam snuć mętne wizje, co ja pocznę przez te pół roku jak się okaże, że nie można się przenieść po semestrze, a tak to czil, ale i tak się do pań dziekanatek przejdę A resztę formalności znam, najwyżej z dobrą średnią może być problem, bo będą na pierwszym semestrze będę też na ostatnim gp (taak, nie wyrzucili mnie-majcę zaliczyłam za 8. podejściem w poprzednim semestrze A Ty lajla idziesz dalej dziennikarstwo, czy jednak zmienisz mgr na polona? Czy może coś innego[/QUOTE]

Cieszę się, że jestem posłańcem dobrej nowiny To może przy sprzyjających okolicznościach wpadniemy kiedyś na siebie na Pietrynie albo w manufaku?
No i super, że wykaraskałaś się z tamtej sesji A ja miałam rozmaite pomysły, od socjologii po podyplomówkę z bhp, ale na razie stanęło na polonie Choć w międzyczasie przewinęło mi się zarządzanie i jeszcze nie zarzuciłam tego do końcaTakże ten

[Literka M]

Napisane przez ladylajla

Cieszę się, że jestem posłańcem dobrej nowiny To może przy sprzyjających okolicznościach wpadniemy kiedyś na siebie na Pietrynie albo w manufaku?

Napisane przez ladylajla

No i super, że wykaraskałaś się z tamtej sesji A ja miałam rozmaite pomysły, od socjologii po podyplomówkę z bhp, ale na razie stanęło na polonie Choć w międzyczasie przewinęło mi się zarządzanie i jeszcze nie zarzuciłam tego do końcaTakże ten

He, a ja z polona na informatyce wylądowałam, więc wygląda na to, że nic do końca nigdy nie jest w życiu pewne

Pozdrawiam - ex - filolog, obecnie eksoc

[Paubiana]

Hej dziewczyny
Mam takie pytanko, bo ogólnie studiuję pierwszy rok administrację i teraz wyskoczyli mi z informacją o lektoratach. Niby nic dziwnego, ale jednak mam do Was pytanie. Napisano, że Ci którzy wybierają język angielski muszą przystąpić do testu kwalifikacyjnego. Też tak miałyście? Bo nie wiem co dokładniej ma oznaczać ten termin. Moja wątpliwość zaczyna się od tego czy on jest wiążący? Bo przecież zakładając profilaktycznie ktoś będzie miał z niego 20% to i tak będzie mógł uczęszczać na angielski?
Z góry dziękuję za odpowiedź

[ohmonique]

Napisane przez Paubiana

Hej dziewczyny
Mam takie pytanko, bo ogólnie studiuję pierwszy rok administrację i teraz wyskoczyli mi z informacją o lektoratach. Niby nic dziwnego, ale jednak mam do Was pytanie. Napisano, że Ci którzy wybierają język angielski muszą przystąpić do testu kwalifikacyjnego. Też tak miałyście? Bo nie wiem co dokładniej ma oznaczać ten termin. Moja wątpliwość zaczyna się od tego czy on jest wiążący? Bo przecież zakładając profilaktycznie ktoś będzie miał z niego 20% to i tak będzie mógł uczęszczać na angielski?
Z góry dziękuję za odpowiedź

Trzeba na wpia napisać ten teścik, bo angielski zaczyna się od poziomu B2 bodajże. Nie ma co się jednak tym testem przejmować; raz, że sam w sobie jest łatwy, o ile miałaś do czynienia z angielskim wcześniej, dwa, że pisanie go to właściwie praca zbiorowa, a przynajmniej u mnie na roku tak to wyglądało
Z tego co pamiętam, to u mnie na roku chyba wszyscy, którzy ten test pisali poszli potem na ten angielski, a jeżeli był ktoś, kto nie uzyskał wystarczająco pkt to na bank były to jakieś pojedyncze jednostki.
Poza tym wiem, że nawet już po rozpoczęciu lektoratów byli ludzie, którzy np. z niemieckiego przenosili się na angielski.

[willy_nilly]

Napisane przez Paubiana

Hej dziewczyny
Mam takie pytanko, bo ogólnie studiuję pierwszy rok administrację i teraz wyskoczyli mi z informacją o lektoratach. Niby nic dziwnego, ale jednak mam do Was pytanie. Napisano, że Ci którzy wybierają język angielski muszą przystąpić do testu kwalifikacyjnego. Też tak miałyście? Bo nie wiem co dokładniej ma oznaczać ten termin. Moja wątpliwość zaczyna się od tego czy on jest wiążący? Bo przecież zakładając profilaktycznie ktoś będzie miał z niego 20% to i tak będzie mógł uczęszczać na angielski?
Z góry dziękuję za odpowiedź

To spotkamy się w auli czerwonej.

Napisane przez ohmonique

Trzeba na wpia napisać ten teścik, bo angielski zaczyna się od poziomu B2 bodajże.[/B]Od B1. Tak przynajmniej twierdzi moja starościna.
QUOTE=ohmonique;33386539]Nie ma co się jednak tym testem przejmować; raz, że sam w sobie jest łatwy, o ile miałaś do czynienia z angielskim wcześniej, dwa, że pisanie go to właściwie praca zbiorowa, a przynajmniej u mnie na roku tak to wyglądało

A ten tekst to z gramatyki jest? Tak chcę się upewnić, bo moja koleżanka z UAMu miała wisielca ze słówek...

[ohmonique]

Napisane przez willy_nilly

A ten tekst to z gramatyki jest? Tak chcę się upewnić, bo moja koleżanka z UAMu miała wisielca ze słówek...

Z tego co pamiętam to gramatyka. Test abcd, chodziło głównie o wybranie czasownika w odpowiednim czasie, ewentualnie jakieś phrasal verbs, itp.

[willy_nilly]

Napisane przez ohmonique

Z tego co pamiętam to gramatyka. Test abcd, chodziło głównie o wybranie czasownika w odpowiednim czasie, ewentualnie jakieś phrasal verbs, itp.

Dziekuję. Uspokoiłaś mnie i przeraziłaś jednocześnie, bo nienawidzę frejzali.

A tak btw to podstawowe konstrukcje gramatyczne wystarczą? Jakoś nie w smak mi powtarzanie mieszanych trybów warunkowych itd....

[tylooku]

Drogie Panie,
może któraś z Was studiuje obecnie logistykę na UŁ?
Potrzebuję jakichś informacji, gdyż jestem tegorocznym maturzystą.
Progi? Jak ogółem podoba się kierunek? Czy ciężko?

[ohmonique]

Napisane przez willy_nilly

Dziekuję. Uspokoiłaś mnie i przeraziłaś jednocześnie, bo nienawidzę frejzali.

A tak btw to podstawowe konstrukcje gramatyczne wystarczą? Jakoś nie w smak mi powtarzanie mieszanych trybów warunkowych itd....

Nie pamiętam już niestety żadnych przykładowych zdań, które się tam pojawiły, ale powinny wystarczyć