Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

[Kasieńka_666]

Napisane przez martynoszka

wlasnie jej pisze maila.


cholera wypadlo mi wesele. ostatni kuzyn. i moglabym 20 wrzesnia.
jak mialabym wczesniej to musialabym pogadac z mama i kuzynem bo juz zaklepane wczesniej...
i musze o warunki zapytac.


kasia- wiesz jak jestem ci wdzeczna ? : przytul:

Właśnie moja hostka szuka kogoś najlepiej od 8 września. Tak żebym mogła wrócić 15 do domu. Ona teraz coraz bardziej zajęta będzie więc nie będzie miała czasu na pokazywanie Tobie wszystkiego.
Inaczej ja bym musiała zostać dłużej.

[roux666]

Napisane przez kasia_no87

Fajne tylko kolek nie ma. Ja mam taka mini walizke normalnie z kolkami. Super jest

aaajajajaajj z koleczkami to by juz byla idealna....

strasznie sie na te napaliłam i musze cos jakos wymyslec, zeby ją zdobyc...jutro!

[rielka90]

roux fajna nawet bardzo.
5 dyszek duszyczce trzeba do szczescia ?
- no lap!


cos mi tu ni e gra.

patrzcie:: lapek+moj dobytek wlozony razem do mojej walizeczki
nie przechodzi razem przez ten mini tunel (jak ja to nazywam) tam gdzie go przeswietlaja i waza. przeciez trzeba wyjac wlasnie laptop i inne elektroniczne sprzety co by ich ni e uszkodzic.
czyli tak naprawde zwaza to co pozostanie w walizeczce.

dobrze rozumuje?

- soreczki.ja dzis ni e kumata cos jestem.
bo przeciez ta foliowa przezroczysta torebeczka z plynami portfel aparat i wlasnie laptop sa wyjmowane na czas wazenia.


ogladam wlasnie final big brothera.

i nie zeby tylko dzis. ogladam z nudow czesto wlasnie o tej porze od jakis dwoch/trzech tygodni.

[ruciakks1]

tez ogladam big brothera
amerykanskiego. na fastpass

Kacha
mam nadzieje,ze uda sie!
a tak sie wstydze o oyster spytac.
moze sama na to wpadnie, by odpowiedziec na pytanie

[martynoszka]

Napisane przez Kasieńka_666

Właśnie moja hostka szuka kogoś najlepiej od 8 września. Tak żebym mogła wrócić 15 do domu. Ona teraz coraz bardziej zajęta będzie więc nie będzie miała czasu na pokazywanie Tobie wszystkiego.
Inaczej ja bym musiała zostać dłużej.

qrw@@@@@@.


no i co mam teraz zrobic.
cholera. 8 wrzesien to prawie za chwile. moge sie wpakowac do samolotu no ale juz jednego kuzyna wystawilam (wyjeżdżalam w dniu slubu) a teraz szkoda

cholera

a jak powiem, że sie szybko ucze? a to i tak dupa bo ty wyjeżdżasz 15.

kurde jesli mam tam jechac na 100% to moze zrezygnuje z tego slubu.

[2018070520180950]

ruciak pytaj sie bo tak sie nie dowiesz,jesli ci odpowie znaczy ze spoko babka

[martynoszka]

kacha dobrze mowi. rucia pytaj do skutku, bo ona moze specjalnie ominac to pytanie. a to wcale nie jest cos wielkiego przez co mialaby zrezygnowac lub cos(a pfu pfu).

mam ogromny dylemat i strasznie mi z tym źle. juz mi tego maila nie chce sie wysylac.
poszlabym na spacer ale LEJE

[2018070520180950]

jesli chcesz byc w Ldn wal wesele kuzyn zrozumie,kto wie kiedy rodzina spoko sprawdzona ci sie trafi potem

[martynoszka]

Napisane przez Kachaaa

jesli chcesz byc w Ldn wal wesele kuzyn zrozumie,kto wie kiedy rodzina spoko sprawdzona ci sie trafi potem

no niby tak. ale kurcze mam wyrzuty sumienia. to juz ostatnie wesele kuzynostwa. no teraz tylko moje i siostry i szkoda jak bym nie byla u nich.
niby nie lubie wesel ale w koncu ide z partnerem a nie sama .

naprawdee mi "ciezko" na sumieniu...

[Kasieńka_666]

Marty, ja mogę iść Ci na rękę.
chodzi mi tylko o to żeby być chociaż tydzień w domu.
żeby odpocząć.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Marty, którego masz wesele?

[martynoszka]

ja kasienko wiem, i strasznie doceniam to co dla mnie robisz!
wesele mam 18-19 wiec 20 mogalbym juz byc w samolocie!

ale przeciez ty masz juz bilet powrotny :->


ale mi sie zrobilo smutno. tutaj taki mile wiadomosci a teraz kolejne komplikacje :<

[Kasieńka_666]

Marty, ja mam usługę flex wykupioną.
Hostka sama mnie pytała czy w razie czego mogę zostać.
Powiem tak. To wszystko zależy od mojego wykładowcy u którego mam poprawkę.
Tydzień przed rozpoczęciem roku i tak chcę być w domu. Potrzebuję odpocząć.

[martynoszka]

Napisane przez Kasieńka_666

Marty, ja mam usługę flex wykupioną.
Hostka sama mnie pytała czy w razie czego mogę zostać.
Powiem tak. To wszystko zależy od mojego wykładowcy u którego mam poprawkę.
Tydzień przed rozpoczęciem roku i tak chcę być w domu. Potrzebuję odpocząć.

aha...to w sumie warto bylo wykupic te opcje!
ale to też zależy czy twoja hostka mnie wybierze. jesli tak bylabym ogromnie, ale naprawde ogromnie Tobie wdzieczna (fajnie by bylo, zebym byla tego warta -tzn zeby hostka byla zadowolona ze mnie) .
ja juz koncze tego maila no i zobaczymy jak to bedzie.

[lucyohlucy]

Ale mnie pokręcilo.. ogladam film o samobójcach... chyba pojde spać

TeeMaya - o RANY! Ale skąd brałaś te świrniete rodzinki? Jak wyglądało całe umawianie się z nimi co do warunków? Wszystko bylo cacy dopóki nie przyjechalaś? Opowiadaj kochana. Ku przestrodze, czego unikać. Bo ja np trafiłam świetnie...

[2018070520180950]

ja wojewodzkiego na tvn ogladam heh

[Kasieńka_666]

Marty, pisz jak najszybciej. Wiem, że jej zalezy na czasie. Póki co jesteś prowadzącą

[martynoszka]

ta babka , ukrainka, u ktorej byla asia z forum (wlasciwie jest) podkrecila place do 120Ł.
wydaje mi sie ze wczesniej proponowala mniej...
i znowu ktos da sie im nabrac

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez Kasieńka_666

Marty, pisz jak najszybciej. Wiem, że jej zalezy na czasie. Póki co jesteś prowadzącą

no zadaje jej te pytania o warunki

aj kasiakasia

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

poszloposzlo

[Kasieńka_666]

Marty, daj znać jak tylko Ci odpisze.
Ciekawa jestem

Wiem, że w przyszłym tygodniu jedzie kupic telewizor i szafkę do pokoju nowej au pair ;>

[2018070520180950]

marty iedy wyniki matury?

[martynoszka]

Napisane przez Kasieńka_666

Marty, daj znać jak tylko Ci odpisze.
Ciekawa jestem

Wiem, że w przyszłym tygodniu jedzie kupic telewizor i szafkę do pokoju nowej au pair ;>

tiaaaa no kuś kuś a jak mi przepadnie ta robota to wyjde przez okno!
a Ty teraz nie masz tv w pokoju?

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez Kachaaa

marty iedy wyniki matury?

nie wiem. idioci z komisji tez nie wiedzieli.
ale jakos przed moim wyjazdem bvo niektorzy chca isc na studia i musza zdazyc na ostatni nabór

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

nikt nie moze jechac ze mna do bydgoszczy na ten festival.
pol biedy jak ktos nie chce bo nie lubi tej muzyki, ale jak "mama mowi nie bo za daleko" to mnie strzela. trudno - pojade sama i bede sie super bawila

[Kasieńka_666]

Marty, nie mam
Ja jestem w gościnnym.
Nowa au pair będzie miała swoją łazienkę (wejście z pokoju) i pokój na parterze. Czyli tam gdzie nikt tak naprawdę nie schodzi. Chyba, że zrobić pranie. Ja jestem z nimi na 2gim piętrze.
Zazdroszczę warunków nowej au pairce
Ale tam łóżko chyba pojedyncze będzie No i wejście na taras...

[martynoszka]

ja wtedy mialam tv -jedyne zrodlo rozrywki i relaxu - lezalam polzywa a tam frendsi lecieli <3

Napisane przez Kasieńka_666

Nowa au pair będzie miała swoją łazienkę (wejście z pokoju) i pokój na parterze.Ale tam łóżko chyba pojedyncze będzie No i wejście na taras...

<-- o tak teraz wygladam!

[2018070520180950]

a ja czekam na piatek i payslipa


kasa kasa kasssssa


za 3 dni jak 1,5 tyg aupairki lol

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

na fastpassie eclipse ogladam: brzydal::brzydal :

[TeeMaya]

Napisane przez lucyohlucy

Ale mnie pokręcilo.. ogladam film o samobójcach... chyba pojde spać

TeeMaya - o RANY! Ale skąd brałaś te świrniete rodzinki? Jak wyglądało całe umawianie się z nimi co do warunków? Wszystko bylo cacy dopóki nie przyjechalaś? Opowiadaj kochana. Ku przestrodze, czego unikać. Bo ja np trafiłam świetnie...

Trafiłam na taką agencję przez stronkę z ogłoszeniami o pracę. Dzisiaj mija równy rok Parę dni temu widziałam jak ta babka z agencji ogłaszała się na Londynku, ale nie mogę teraz tego nigdzie znaleźć.
Tylko, że teraz ktoś jej napisał ładnie po polsku.
Mimi Taylor
Gen122 services
47,Watford way Hendon
London.
NW4 3JH
to są jej namiary, NIE DAJCIE SIĘ NA TO ZŁAPAĆ!!

Było wszystko umówione, dała mi dwa adresy do rodzin, z którymi miałam się spotkać na taką rozmowę kwalifikacyjną, wysyłała do nich wiele dziewczyn, ale akurat w moim przypadku to ja wybierałam rodzinę, bo obie były mną zainteresowane. Tak więc miałam robić to, co inne au-pairki: opiekować się dziećmi, wyprawiać do szkoły itd. i wykonywać lekkie prace domowe.
Zapewnione zakwaterowanie i wyzywienie. No i swoj pokoj.
Te rodziny co są zarejestrowane w agencji to w wiekszosci przypadkow chyba z Niegerii, w kazdym bądź razie czarni (dopoki nie zaczelam dla nich pracowac na serio nic do czarnych nie mialam) i traktuja ludzi jak bialych niewolnikow. Oczywiscie pierwsze dni spoko, z czasem dokladaja obowiazkow itd.
Na początku ta babka z agencji niby dzwoniła sprawdzic czy wszystko ok, ale jak cos jej mowilam, że jest nie tak to dzwonila do rodziny wyjasnic, rodzina miala rozmowe ze mna i potem wlasciwie bylo to samo. Nie to, zebym była łasa na kasę, ale przesadą jest zarabiać 80 funtów na minimum 9 godzin pracy (nie było lekko) a do tego kupując sobie samej wyżywienie.
Babka z agencji obiecuje jedno, a rodziny i tak robią swoje.
No i ona niby skora do pomocy, ale jak mówisz, że całkiem odchodzisz z tej agencji definitywnie to odwraca się d@@@ i nawet żadnych papierów nie daje ani nic.
Więc nawet nie mam dowodu, że przez te miesiące tam pracowałam.
Nie mówiąc już o referencjach, bo która rodzina mi je wystawi skoro odchodziłam, bo nie zapewnili mi normalnych, ludzkich warunków?

W niedziele musiałam wracać o 21-szej, bo klucza mi nie dali, a oni rzekomo chodzili wczesnie spac.. tylko, ze czasem wrocilam o piatej czy chociazby tej dziewiatej a i tak czekalam przed domem, nieraz w deszczu na nich do drugiej czy trzeciej w nocy, bo oni sobie balowali u Na szczescie nie jechalam specjalnie z Polski tylko będąc juz w Londku znalazlam ta agencje to jak cos to mialam do kogo isc jak sie zwolnilam

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ----------

aaa, no i jeszcze jak przyszlam do tej drugiej rodziny to najpierw czekalam ponad godzine az posprzataja graty z pokoju, w ktorym mialam mieszkac, a potem nawet z szafy nie moglam skorzystac, bo byly upchane do niej ich rzeczy.
Wydawali się spoko, religijni itd. a okazali się (tj matka, bo ojciec w tej rodzinie nie mial nic do gadania) zwykłymi "wykorzystywaczami"
Szukam teraz pracy do której się normalnie dojezdza bo nie chce juz mieszkac z obcymi

[2018070520180950]

dobrze ze juz tam nie jestes:coza ludzie

[TeeMaya]

codziennie miałam jakieś problemy z nimi, tyle co ja się stresu tam najadłam to powinnam być teraz cała siwa dzieci były super, babki z ich szkoły mówiły, żebym nie odchodziła, bo przywiązały się do mnie strasznie i o nikim innym nigdy nie mówią tylko o mnie ) to samo z rysunkami.. zawsze jak mialy w szkole cos narysowac to rysowaly mnie, albo nasza trójkę
Parę razy dostałam od matki opierdziel, bo mała się zesikała w szkole (yhm.. przedszkolu) i babki jej zmieniły rajtuzki na inne. No ale obrywało się mi, bo młoda miała na sobie ciuchy obcych, białych dzieci.. ehh.. wszystko w ogole do rasizmu sprowadzali itd.

---------- Dopisano o 02:27 ---------- Poprzedni post napisano o 02:21 ----------

Poszlam tam, do tej agencji bo wlasciwie nie mialam wyboru. Oferowali pracę od zaraz, a mi w tamtym czasie zależało, żeby znaleźć coś jak najszybciej, bo chciałam się wyprowadzić z tego miejsca, w którym wcześniej mieszkałam (chwilowy kryzys miałam)
W każdym bądz razie nie spradziłam jakie warunki oferują inne agencje (ilość godzin pracy, mozliwosc uczęszczania na kursy, bo ja nie mogłam sobie na to pozwolić przez to, że rodzice dzieci byli do późna poza domem, więc mogłam wychodzić tylko na weekend (w zasadzie to musiałam, bo dali mi do zrozumienia, że nie chcą, żebym była w domu kiedy oni mają wolne)
Takie rzeczy dobrze jest sprawdzic, porównac oferty roznych agencji i mozliwosc zmiany rodziny jak jest cos nie tak.
Pozniej pracowalam w restauracji to normalnie niebo a ziemia, a kasa duzo wieksza

[2018070520180950]

ide spac bo jutro 10-18 praca

i sama na shifcie jestem


dobranoc

[kasia_no87]

Napisane przez rielka90

roux fajna nawet bardzo.
5 dyszek duszyczce trzeba do szczescia ?
- no lap!


cos mi tu ni e gra.

patrzcie:: lapek+moj dobytek wlozony razem do mojej walizeczki
nie przechodzi razem przez ten mini tunel (jak ja to nazywam) tam gdzie go przeswietlaja i waza. przeciez trzeba wyjac wlasnie laptop i inne elektroniczne sprzety co by ich ni e uszkodzic.
czyli tak naprawde zwaza to co pozostanie w walizeczce.

dobrze rozumuje?

- soreczki.ja dzis ni e kumata cos jestem.
bo przeciez ta foliowa przezroczysta torebeczka z plynami portfel aparat i wlasnie laptop sa wyjmowane na czas wazenia.


ogladam wlasnie final big brothera.

i nie zeby tylko dzis. ogladam z nudow czesto wlasnie o tej porze od jakis dwoch/trzech tygodni.

Rielka ja ani laptopa ani aparatu nie wyciagalam z walizki, wszystko przeszlo przez ta maszyne przeswietlajaca. Nic temu nie bylo a i nikt nie kazal mi nigdy wyciagac. W torebce tez zawsze aparat mialam i nic nie wyciagalam.

[lucyohlucy]

TeeMaya - ok, czyli po prostu trzeba wszystko sprawdzac... my tutaj nie wyjeżdżamy z agencji (może 2-3 dziewczyny kiedyś, ale to polskie agencje chyba) tylko szukamy na wlasną rękę...

Hmmm a ta babeczka brała od ciebie jakąś kasę?

[martynoszka]

teemaya - doskonale cie rozumiem. Tez bylam u czarej i wczesniej nic do nich nie mialam . Czulam się jak biały niewolnik :<