Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II

[lili1987]

Napisane przez Anastazja86

jeszcze mi przyszedł dzisiaj rachunek za prąd -230 zł no cóż muszę dzisiaj po pracy zebrać się i iść zapłacić

kurcze... duży rachunek jak na 2 osoby

[alazkrainy]

Napisane przez Anastazja86

witam
ale się zimno zrobiło
wczoraj trochę wydałam bo byłam w Biedronce na zakupach ale trochę mięsa kupiłam więc będzie na kilka obiadów
dzisiaj musiałam dać Tż 100 zł na wymianę opony w skuterze bo on jeszcze przed wypłatą
jeszcze mi przyszedł dzisiaj rachunek za prąd -230 zł no cóż muszę dzisiaj po pracy zebrać się i iść zapłacić

o mamo, duży ten rachunek, u nas max na dwie osoby było może 120 zł

czasami przerażają mnie te opłaty

[201604250957]

Napisane przez lili1987

my zawsze pokazywaliśmy, że jesteśmy zaradni i że nam starcza. myśleliśmy, że tak jest najlepiej i byliśmy dumni, że od 19 roku życia jesteśmy samodzielni, płacimy rachunki, ja gotuję, radzimy sobie. teraz widzę, że trzeba bręczeć, że na to nie mamy, na tamto też nie, na jedzenie nie starcza, na pieluchy też nie....
taka strategia widzę, że zdaje rezultat

Lily może i zdaje rezultaty, ale ile można być pasożytem i żerowac na wszystkich dookoła? To nie Twój poziom Kochana, takie zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki Jak to mówią umiesz liczyć-licz na siebie to się nie przeliczysz

Motylek piękna z Was para, tylko się zastanawiam ile Ty masz wzrostu? zdjęcia z psiakiem są genialne

[DobraDusza88]

Lili przypuszczam, że ja mam nie mniej jadu na siostrę TŻ Przynajmniej możesz być z siebie dumna, że dajecie sobie radę bez zaglądania do portfela teściowej

Mama TŻ też się mnie wczoraj pytała "jak stoimy finansowo". W zasadzie źle nie jest, choć mogło by być lepiej Ale powiedziałam, że wszystko w porządku, żeby się nie martwiła. Każdy ma swoje wydatki i w końcu po to poszliśmy "na swoje", żeby nie być na utrzymaniu rodziców... Wolimy zacisnąć troszkę pasa niż się prosić o pieniądze

[lili1987]

Napisane przez kashmirka

Lily może i zdaje rezultaty, ale ile można być pasożytem i żerowac na wszystkich dookoła? To nie Twój poziom Kochana, takie zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki Jak to mówią umiesz liczyć-licz na siebie to się nie przeliczysz

no pewnie, że nie mój poziom
my radzimy sobie sami i dobrze na tym wyjdziemy- wierzę w to
ale jak widzę, że Ci co bręczą mają mieszkanie+wsparcie to naprawdę żal we mnie wzbiera. mimo wszystko wierzę, że to się kiedyś na nich zemści, a nam się poszczęści w życiu jeszcze

[effie22]

Trochą ogarnęłam domek, ale została mi jeszcze łazienka. Musiała bym iść z małym na dwór, ale tak mi się nie chce ruszać chyba go wezme tylko na podwórko.

Motylek zdjęcia super masz dobrze, że jesteś już po

[magda2109]

Napisane przez lili1987

drogo
gratuluje auta

Dziękuję

Napisane przez Nadia5

powazny zakup ale jaki niezbędny jakie autko ?

Punciak

Napisane przez alazkrainy

Cześć SPD

jak ja nie cierpię poniedziałku ale tylko trzy dni do pracy a potem 4 dni wolnego odpocznę sobie, może wreszcie okna umyję jak będzie pogoda, ogólnie plan na sprzątanie mam.

Wczoraj dostaliśmy dwie małe cukinki i musimy wymyślić co z nimi zrobić, bo lecza się nie opłaca, może jakos nadziejemy albo coś.
Dziś na obiad dalej kopytka, ale muszę zupę zrobić (buraczana będzie )
Robiłam te ciasteczka z płatków owsianych pycha cześciej zagoszczą w naszym menu

Lili blenderem możesz miksować wszystko np malinki, śliwki, maslanka, troszkę cukru, mleka i koktajl gotowy
albo jabłka, malinki, maslanka, mleko i znów pic można
pasty jajeczne, z makreli
zupy kremy np z buraków, z kalafiora, z pieczarek, nawet zwykła ziemniaczana

Ja robiłam kiedyś (w sumie z mamą) cukinię do słoika w takiej zalewie octowej, coś jak ogórki konserwowe i pyszna później była jako dodatek do obiadu zamiast ogórka

Napisane przez motylek1007

tak, dokladnie tak jest

wczoraj pytalam męza jak sie czuje w małżenstwie, to mi powiedzial ze nie widzi zbytniej róznicy, bo on sie czul juz jako mąż odkąd zamieszkalismy razem

zazdroszczę grzybków w occie....

No niestety tak to właśnie bywa... Kiedyś to była życiowa zmiana z związku

Napisane przez ssnowdrop

U nas na obiad dzisiaj coś z kurczaka (bo rozmroziłam 3 filety na przyjazd rodziców tż, a nie przyjechali;/). A dalej w tygodniu to mięsko weselne- tż wczoraj przyniósł całą siatkę-kotlety, zrazy, udka, żeberka, skrzydełka, kiełbaski itp. poporcjowałam i zamroziłam mamy obiady na 10 dni co najmnniej o 13 mam pierwszą poprawkę, ale mi się nie chce tam iść-mam takiego lenia... blee...
i w ogóle dzień doberek wszystkim niech nam dziś pieniądze spadną z nieba- wszystkim!!!

O taaaaaak!

Napisane przez motylek1007

wrzucilam pare fotek do albumu

Piękne

Napisane przez DobraDusza88

Ogólnie sorki za taki wywód, ale musiałam się troszkę pożalić, mam nadzieję, że komuś będzie się to chciało przeczytać

Po to tu m.in. jesteśmy

[lili1987]

Napisane przez DobraDusza88

Lili przypuszczam, że ja mam nie mniej jadu na siostrę TŻ Przynajmniej możesz być z siebie dumna, że dajecie sobie radę bez zaglądania do portfela teściowej

Mama TŻ też się mnie wczoraj pytała "jak stoimy finansowo". W zasadzie źle nie jest, choć mogło by być lepiej Ale powiedziałam, że wszystko w porządku, żeby się nie martwiła. Każdy ma swoje wydatki i w końcu po to poszliśmy "na swoje", żeby nie być na utrzymaniu rodziców... Wolimy zacisnąć troszkę pasa niż się prosić o pieniądze

ja mojej też zawsze mówię, że jest ok, nawet jak mi się chce płakać, bo nie jest ok ale zamierzamy odłożyć co miesiąc jakieś pieniążki i nie żyć z dnia na dzień wtedy będzie naprawdę ok i będę spokojna

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez effie22

Trochą ogarnęłam domek, ale została mi jeszcze łazienka. Musiała bym iść z małym na dwór, ale tak mi się nie chce ruszać chyba go wezme tylko na podwórko.

a ja małą przespaceruję, bo idziemy do sklepu, także przy okazji mały spacer zrobimy

[motylek1007]

Napisane przez kashmirka

Motylek piękna z Was para, tylko się zastanawiam ile Ty masz wzrostu? zdjęcia z psiakiem są genialne

145cm

Napisane przez DobraDusza88

Mama TŻ też się mnie wczoraj pytała "jak stoimy finansowo". W zasadzie źle nie jest, choć mogło by być lepiej Ale powiedziałam, że wszystko w porządku, żeby się nie martwiła. Każdy ma swoje wydatki i w końcu po to poszliśmy "na swoje", żeby nie być na utrzymaniu rodziców... Wolimy zacisnąć troszkę pasa niż się prosić o pieniądze

bardzo dobra odp

Napisane przez effie22

Motylek zdjęcia super masz dobrze, że jesteś już po

oj tak, cieszę sie ze juz po wszystkim

Napisane przez magda2109

No niestety tak to właśnie bywa... Kiedyś to była życiowa zmiana z związku

ja sie cieszę, ze u nas to nastąpilo wlasnie tak a nie inaczej bo jednak mimo wszystko jestem za mieszkaniem ze soba przed slubem

[Nadia5]

Napisane przez motylek1007

tez tak mysle

duzo jedzenia nam zostalo z wesela a teraz powrót do codziennosci

nam też zostało duuużo jedzenia, ale w końcu postanowiliśmy rozdać rodzicom i teściom bo ileż można rolady i to samo mięcho na obiady jeść

Napisane przez DobraDusza88

Hehe to jest to o czym marzę- zerowy kontakt A co najlepsze- siostra TŻ nigdy u nas nie była

moja szwagierka też nie była u nas nigdy, my u niej zresztą też (wyniosła się z domu w tym samym czasie co mój małż) i niech tak zostanie

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

moja szwagierka też nie była u nas nigdy, my u niej zresztą też (wyniosła się z domu w tym samym czasie co mój małż) i niech tak zostanie

mi w kwestii tej 1 takie rozwiązanie bardzo by odpowiadało też
natomiast drugą lubię- wczoraj u nas była

[aneczka240]

Witam w chłodne przedpołudnie.
Lili - nie zazdroszczę sytuacji, ale teraz, kiedy mieszkacie sami, to reszta świata sobie może, wiecie, co
Motylek gratulacje i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia Śliczne zdjęcia
Fiolusiek nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale kurczę, SPD zawsze dają radę
Anastazja86 my wpłacamy prognozowane 100 zł na dwa miesiące i przekroczyliśmy tą kreskę i pewnie będzie dopłata. Mam nadzieję, że mocno nie uderzy po kieszeni.
W portfelu ok 100 zł do końca tygodnia. Z wydatków w tym miesiącu opłaty 1000 zł (czynsze, kredyt, kablówka itp.) + 300 zł prezent weselny + ok. 300 zł gaz na miesiąc do samochodu + ok. 250 zł na jedzenie = ok. 2000 zł. Wypłata 1500 zł Czyli nie mamy na jedzenie i paliwo. Jeszcze się kuzyn zapowiedział na tydzień do nas po weselu (właśnie do niego idziemy na ślub), więc nie wiem, jak to będzie. Jeszcze wczoraj teściówka zadzwoniła i powiedziała, że mamy sobie zobaczyć gazetkę Biedronki i tam szafki są z koszyczkami za 100 zł i mamy sobie kupić, a ona nam odda. Po pierwsze się nam one nie podobają (nie pasują do wystroju), a poza tym jak wydamy te 100 zł to chyba te koszyczki będziemy jeść a nie chleb. Idę sprzątać, bo weekend był typowo piżamowy. Jedynie wczoraj pranie zrobiliśmy. Muszę tego mojego męża pogonić, bo to przez niego taki bałagan jest Dziś na obiad piersi kurczaka i ziemniaczki. Miłego dnia

[Chaigata]

ale pogoda
My za prąd 50 zł za 2 os. W tym laptop non stop chodzsi prawie.
\
Zaraz śniadanie, sprzątanie... a tak zimno jest.

[motylek1007]

Napisane przez Chaigata

ale pogoda
My za prąd 50 zł za 2 os. W tym laptop non stop chodzsi prawie.
\

my 80zł i to za jeden miesiac mieszkania, bez laptopa

[aaby]

A my ostatnio mieliśmy 199zł za 2 m-ce ale mamy bojler - to wszystko wyjaśnia...

[marcia45]

Witam Was wszystkie

Wyjechałam niespodziwanie na weekend i pozniej musiałam Was szukać, bo widze watek juz po przeprowadzce

Ja to chyba nie nadaje sie na SPD: podłogi niepomyte, garki niepozmywane a ja sie lenie, zamiast cokolwiek zrobic. I jeszcze dzis na 14 do pracy i znow do poznego wieczora Dobrze, ze jakies mieso na obiad mama dała gotowe, to tylko ziemniaczki TZ obiore i fasolke wstawie.

Kurcze mam jakiegos dola dzis I takie stany lękowe, wszystkim się przejmuje.Może dlatego, ze nie wyspana jestem, bo w piatek po pracy pojechalismy do naszego rodzinnego miasteczka i bylismy tam dopiero o 2 a o 7 pobodka, bo TZ jechal do kolegi naprawiac auto, wiec poszlam do rodzicow i mama szla na grzyby to sie z nia wybralam. A w niedziele rano z TZ, pelne wiaderka uzbieralismy przez 2 godz niecale. Lubie zbierac grzyby, TZ tez

motylek, ale Ty malutka, a na zdjeciach tak nie widac Podomiez male jest piekne, wszysscy mi tak mowia My z TZ tez z tych niewysokich:P I śliczne zdjecia

Ciekawe jaka bedzie moja przyszla szwagierka, bo TZ brat to glownie kolezanek ma pelno, a zadna na dluzej sie nie zatrzymala. Ale licze na jakas sympatyczna dziewczyne, z ktora moglabym sie zaprzyjaznic i zebysmy mogli w 4 na weekendowe wypady ruszac

[mikia20]

Witam ja po imprezie... dać dziadkom wódki

Motylek wszystkiego najlepszego! Mój TŻ też za bardzo nie widzi zmian po ślubie... A ja widzę w sobie. Mam chyba już inne myślenie... kiedyś chciałam być o wiele bardziej niezależna, teraz jestem na 100% przekonana że pójdę na nim wszędzie

lili87 cóż... Twoja sytuacja z teściami nie za ciekawa, ale popatrz ile masz plusów. Pełna niezależność od nich, nikt Ci potem nie wypomni ale to wam dali, pomogli itp, a w zamian dozgonna wasza wdzięczność i zatruwanie życia. Niech oni pomagają drugiemu synowi, będą ich mieli do końca na głowie. Tylko czy ciekawe czy oni z taką samą gorliwością zajmą się nimi na starość...

Dostaliśmy z powrotem samochód, jeszcze tylko założyć internet na mieszkaniu (teraz dalej jestem u rodziców) i będziemy u siebie.

Mój TŻ dalej nie ma pracy

[Serendipity]

a ja się dowiedziałam, że dostanę teraz wypłatę tylko za pół sierpnia, a nie od poł sierpnia do 10.09. jak mogłam na to nie wpaść
finansowa ruina nadciąga.

[vikuniaa]

i ja wkrotce chyba z TZ zamieszkam... bede studiowac (zaocznie) w jego miescie, a ze on mieszka sam... Ostatnio niezbyt nam sie uklada, jestesmy razem od 3,5 roku, wiec to wspolne mieszkanie traktuję jako poważną próbę dla nas.

[Serendipity]

Napisane przez vikuniaa

i ja wkrotce chyba z TZ zamieszkam... bede studiowac (zaocznie) w jego miescie, a ze on mieszka sam... Ostatnio niezbyt nam sie uklada, jestesmy razem od 3,5 roku, wiec to wspolne mieszkanie traktuję jako poważną próbę dla nas.

Skoro macie kryzys, to jesteś pewna, że to dobry moment?
nie wydaje mi się.

[alazkrainy]

O mamo, juz 12.00 ale mi dziś dzień zapiernicza, że nie wiem jak się nazywam.
Nas czeka w tym miesiącu wydatek na koła do auta około 600 zł, ale na to kasa odłożona już czeka na szczęście; można by powiedzieć,że to takie święte pieniądze, których ruszyć nie można.
Niech już ten 10 ty nastanie.

Któras pisała,że punciaka kupiła, jakiego? ja też mam punciaka, gdzieś Tż wyczytał, że mówią na nie kropek fajna nazwa, kojarzy mi się z tym kropkiem co go an telewizor się przyklejało

Któras pisała o cukini w słoiczkach, pomysł dobry, tylko kurcze mało mamy tej cukinii, więc chyba zrobimy cukinię zapiekaną, nadziejemy ryżem z warzywami jakimiś i tez będzie.

[ssnowdrop]

Napisane przez mikia20

Motylek wszystkiego najlepszego! Mój TŻ też za bardzo nie widzi zmian po ślubie... A ja widzę w sobie. Mam chyba już inne myślenie... kiedyś chciałam być o wiele bardziej niezależna, teraz jestem na 100% przekonana że pójdę na nim wszędzie

przepraszam ze sie smieje ale jak to przeczytałam, to monitor oplułam

[alazkrainy]

Napisane przez ssnowdrop

przepraszam ze sie smieje ale jak to przeczytałam, to monitor oplułam

Co Ty masz za skojarzenia

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Kalosze będą w biedronie KLIK a któraś ma zamiar kupić

[vikuniaa]

Napisane przez Serendipity

Skoro macie kryzys, to jesteś pewna, że to dobry moment?
nie wydaje mi się.

Nie kryzys... Po prostu nie jest tak jak było kiedyś, a raczej-jest trochę rutyny, od dłuższego czasu, ponad pół roku. Chcę spróbować z nim zamieszkać, a jeżeli tak będzie gorzej, to wtedy chyba będzie tylko jedno wyjście.

[effie22]

Byłam z małym na podwórku pojeździł sobie swoim samochodem i pograliśmy w piłkę. Teraz obydwoje jestesmy dotlenieni, a ja się nawet zasapałam grając w noge Oj kondycja nie ta. Pogadałam z sąsiadką przez płot:P Ciągle się do niej wybieram na piwo i chociaż mieszkamy w jednym domu (bliźniak) to zawsze mi nie po drodze.

Co do szwagierek mój tż ma 3 braci, więc troche tych szwagierek będzie. Jedna już jest " pełnoprawna" na mocy kościoła:P i jest w porządku, druga też fajna - kiedyś chodziłyśmy razem na balety, także znałam ją dużo wcześniej zanim poznał ją brat tż-ta. Tylko oni ciągle się schodzą i rozchodzą więc nie wiem czy ostatecznie będzie szwagierką. Trzeciej szwagierki nie mam, albo nie znam jeszcze

[201608051010]

Napisane przez lili1987

no pewnie, że nie mój poziom
my radzimy sobie sami i dobrze na tym wyjdziemy- wierzę w to
ale jak widzę, że Ci co bręczą mają mieszkanie+wsparcie to naprawdę żal we mnie wzbiera. mimo wszystko wierzę, że to się kiedyś na nich zemści, a nam się poszczęści w życiu jeszcze

Napisane przez lili1987

my zawsze pokazywaliśmy, że jesteśmy zaradni i że nam starcza. myśleliśmy, że tak jest najlepiej i byliśmy dumni, że od 19 roku życia jesteśmy samodzielni, płacimy rachunki, ja gotuję, radzimy sobie. teraz widzę, że trzeba bręczeć, że na to nie mamy, na tamto też nie, na jedzenie nie starcza, na pieluchy też nie....
taka strategia widzę, że zdaje rezultat

i bardzo dobrze robicie, tez jestem zdania, ze lepiej byc samodzielnym i nie liczyc na niczyja laske bo czlowiek mysle, ze pomoc bezinteresowana a potem cale zycie musi byc wdziecznym i za to dziekowac

ja tez zawsze mowie mojej mamie , ze wszytsko ok,dajemy rade i nawet jak chce mi dac jakies pieniadze to wojne z nia prowadze i mowie, ze byla umowa, ze jak sie wyprowadze to juz sie sama utrzymuje i juz od nich kasy nie biore, ale ta czy siak zazwyczaj mowi, ze mam brac bo to prezent i jak ma to daje (zreszta jest taka sprytna, bo juz wie, ze tak sama z siebie jak chce dac to nie chce wziac, wiec dzowni np zebym kupila jej smietane a ona mi odda kase no i oddaje nie np 2 tylko 100 zl- ja zawsze mowie ze nie mam jak wydac, a ona ze nie ma drobnych to mowie ze innym razem czy cos, a mama, ze nie nie mam brac i reszta dla mnie)

Napisane przez alazkrainy

Cześć SPD

jak ja nie cierpię poniedziałku ale tylko trzy dni do pracy a potem 4 dni wolnego odpocznę sobie, może wreszcie okna umyję jak będzie pogoda, ogólnie plan na sprzątanie mam.

Wczoraj dostaliśmy dwie małe cukinki i musimy wymyślić co z nimi zrobić, bo lecza się nie opłaca, może jakos nadziejemy albo coś.
Dziś na obiad dalej kopytka, ale muszę zupę zrobić (buraczana będzie )
Robiłam te ciasteczka z płatków owsianych pycha cześciej zagoszczą w naszym menu

ja zrobilam w sobote kotlety z cukinii, i byly przepyszne
nawet miesozernemu Tztowi baaardzo smakowly

Napisane przez motylek1007

ogólnie bylo super oczywiscie cos tam sie wydarzylo co mnie z lekka wkurzylo, ale ogólnie to bylo super
pierwszy tydzien małżenski tez nam zleciał słodko

tesciowa jak to tesciowa musi miec swoje wizje

wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia




a ja mam dzis ogromny problem :
odebralam dzis telefon, ze dostalam prace ( dosc dobrze platna, ktora napewno ulatwilaby nam baaardzo zycie), ale tyle zlego naczytalam sie o firmie i traktowaniu pracownikow, ze sama nie wiem co mam zrobic
z jednej strony juz wariuje w domu i chcialabym pracowac no i ta kasa, ale z drugiej strony zyc w ciaglych nerwach i spedzac caly dzien w pracy , ktorej nie lubie to tez nie jest dobre rozwiazanie
poradzcie co robic?

[marcia45]

Napisane przez alazkrainy

Kalosze będą w biedronie KLIK a któraś ma zamiar kupić

Oj ja chciałam Fajnie, ze beda. A od kiedy? Bylam u rodzicow to tam w miasteczku byly jedne nie takie zle ale za 60 zl. Mam nadzieje, ze te beda tansze, te w kwiatki nie najgorsze.

Z cukini sprobuj moze zrobic takie placuszki jak ziemniaczane? Ja planuje kupic cukinie i je wlasnie zrobic bo tanio wychodza a podomiez przepyszne

Widzialam reklame ze papryka w auchen bedzie po 1,79 za kg. To taniutko, wiec jak ktoras jeszcze ma na leczo ochote mozna skorzystac:P

[lili1987]

Napisane przez mikia20

lili87 cóż... Twoja sytuacja z teściami nie za ciekawa, ale popatrz ile masz plusów. Pełna niezależność od nich, nikt Ci potem nie wypomni ale to wam dali, pomogli itp, a w zamian dozgonna wasza wdzięczność i zatruwanie życia. Niech oni pomagają drugiemu synowi, będą ich mieli do końca na głowie. Tylko czy ciekawe czy oni z taką samą gorliwością zajmą się nimi na starość...

nie ma tego złego.... jednym słowem


tak w ogóle to wróciłam z małą ze sklepu- kupiłam czekoladę , chlebek, 2 bułki, ser żółty, ser topiony, dużą śmietanę, frytki, ocet, 2 zupy sproszkowane grochowe(bo nie mam grochu), ziemniaki 2 kg,mleko 3,2 %,musli i za wszystko zapłaciłam 26 zł także uważam, że niewiele

[201604250957]

Napisane przez alazkrainy

Co Ty masz za skojarzenia

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Kalosze będą w biedronie KLIK a któraś ma zamiar kupić

też się teraz oplułam przez Ciebie ssnowdrop nie zauwazylam tego przejezyczenia wczesniej a kaloszki ładne, te w romby mi się widzą, ciekawe ile będą kosztowały, mogłyby 29,90

edit: chyba jednak te w kropki bardziej

[lili1987]

Napisane przez niniona

a ja mam dzis ogromny problem :
odebralam dzis telefon, ze dostalam prace ( dosc dobrze platna, ktora napewno ulatwilaby nam baaardzo zycie), ale tyle zlego naczytalam sie o firmie i traktowaniu pracownikow, ze sama nie wiem co mam zrobic
z jednej strony juz wariuje w domu i chcialabym pracowac no i ta kasa, ale z drugiej strony zyc w ciaglych nerwach i spedzac caly dzien w pracy , ktorej nie lubie to tez nie jest dobre rozwiazanie
poradzcie co robic?

może zaryzykuj... co Ci szkodzi. I tak nie masz pracy, także spróbować możesz

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez kashmirka

edit: chyba jednak te w kropki bardziej

mi się podobają najbardziej w kropki, a później kwiatki. reszta ble