Razem plotkujemy, ale kochać TŻtow nie przestajemy! część IV

[Rodzynka1989]

Ja i tak uwielbiam święta, tą choinkę, prezenciki, pierniczki... Faajnie jest. I Pasterka z TŻtem...

[arletka13]

tak w Realu sa wyprzedaze
ja na pasterca w tamtym roku byłam pierwszy raz w zyciu a było tak zimno ze w tym roku chyba nie pójde.

[Montii]

a ja...nigdy nie byłam na pasterce :-P
a najlepsze święta będą dla mnie za rok, wtedy już z maluszkiem, wiecie , trzeba będzie Mikołaja skombinować i nie będzie obijania się,

choinka też będzie zielona bo w tym roku mamy..... dziwną

[mabi84]

Napisane przez Rodzynka1989

Hej Dziewczyny
Ależ tu dzisiaj pozytywnie <no, oprócz wiadomości od Mabi...>

ciąg dalszy nastąpił...właśnie mama wróciła z pogotowia bo ją pies pogryzł jak szła do babci jak ktoś ma pecha to i w drewnianym kościele mu cegła na łeb spadnie

[Montii]

o boże;/ jakiś bezpański ? ;[
nie mów,że miała zastrzyki w brzuch ehhhh

[Rodzynka1989]

Napisane przez mabi84

ciąg dalszy nastąpił...właśnie mama wróciła z pogotowia bo ją pies pogryzł jak szła do babci jak ktoś ma pecha to i w drewnianym kościele mu cegła na łeb spadnie

Ojej Jak się wali to ze wszystkich stron!!! Trzymaj się biedna ...



No, Pasterka obowiązkowo, bo dla mnie Święta to są w kościele, a reszta to komercjaaaaa

[arletka13]

Napisane przez Montii

a ja...nigdy nie byłam na pasterce :-P
a najlepsze święta będą dla mnie za rok, wtedy już z maluszkiem, wiecie , trzeba będzie Mikołaja skombinować i nie będzie obijania się,

choinka też będzie zielona bo w tym roku mamy..... dziwną

tak ze swoją rodziną czyt, mąż, dziecko to są prawdziwe święta. a ja się tylko będę musiała nazachrzaniać, usiąde do wigili a potem zmywanie, wycieranie itp.i na drugi dzień szykowanie od nowa.
jak to dziwną???

[Montii]

No my z TŻ to troche bezbożniki jesteśmy


arletko, no dla mnie święta to dzieci... jak rodzeństwo było młodsze to ta radość i piski z prezentów! no i ja jak byłam mała, jak nogami tupałam pod stołem tak bardzo chciałam zobaczyć co tam sie kryje w paczuszkach eh


a choinkę .. cóż, ubieramy lampę z ikei

bo do nas nikt nie przyjdzie na święta, to my do rodziców heheh

[mabi84]

Napisane przez Montii

o boże;/ jakiś bezpański ? ;[
nie mów,że miała zastrzyki w brzuch ehhhh

nie, dostała tylko zastrzyk w ramię przeciwtężcowy i opatrunek na nogę, miała szczęście że uratowały ją długie kozaki i długi płaszcz które zamortyzowały ugryzienie, to pies sąsiada babci

[arletka13]

Napisane przez Montii

No my z TŻ to troche bezbożniki jesteśmy


arletko, no dla mnie święta to dzieci... jak rodzeństwo było młodsze to ta radość i piski z prezentów! no i ja jak byłam mała, jak nogami tupałam pod stołem tak bardzo chciałam zobaczyć co tam sie kryje w paczuszkach eh


a choinkę .. cóż, ubieramy lampę z ikei

bo do nas nikt nie przyjdzie na święta, to my do rodziców heheh

tak zgadzam się z tobą, wtedy były najlepsze czasy, a u mnie odkąd dzaadkowi nie żyją, juz prawie 5 lat to same święta mnie nie cieszą.
no a choinka to fajną macie
no ja do kościoła chodzę prawie w każdą niedziele i święta obowiązkowo, tylko jakoś nie umię przeżywać tego ,ze Jezus się narodzi, sama nie wiem

[Rodzynka1989]

Ja bardzo lubię kolędy, są takie melodyjne i optymistyczne, że aż miło sie ich słucha Eeee, ja tam z dzieciństwa nie mam takich wspomnień, bo zawsze byliśmy tylko we trójkę.

[Kohnelia20]

o ja na pasterke obowiązkowo z cała rodzinka i oczywiście z tż... tak jakoś magicznie jest nawet te zimno mi nie straszne

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

e nie podobaja mi sie te lampki... takie gołe hehe

[Montii]

No co Ty kohnelia fajny romantyczny efekt dają

tutaj : http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:R...e-piso.jpg&t=1

ale ja jestem minimalistka, nie lubię pierdołek tylko takie łyse rzeczy właśnie

[Kohnelia20]

Montii no ładnie wyglada i musze przyznac ze efekt ładny daje tylko ja na swięta musze mieć 1,5 choinke i pelno bombek i kolorowych swiecidelek tak własnie co roku od dziecka wygladała u nas i się przyzywczaiłam

[Montii]

wiem wiem ale my we dwoje to jakoś nie ubieramy
ale np u rodziców nie wyobrażam sobie takiej lampy z ikeii hah
ma byc choinka ;-)

[arletka13]

a ja juz zaczełam robić ozdoby na choinkę, choć swojej raczej nie będę miała tylko wspólną z rodzicami,

[Kohnelia20]

a na wigilie tam do nich idziecie?

[Montii]

tak sami to bysmy chyba pizze zamowili i rybę w panierce heheh

a z rodzicami to święta no i z rodzenstwem

[Kohnelia20]

fajnie tak rodzinnie i za rok mały Fabio będzie wypatrywał Mikolaja który przyjedzie z tirem prezentów

[Montii]

trzeba będzie skombinowac kto się za mikołaja przebierze

[mariposa88]

Cześć dziewczyny, można się dołączyć? Trochę poczytałam Wasz wątek i sympatycznie tu u Was

Ja mam 22 lata, TŻ 23, jesteśmy razem od ponad 2 lat. Niestety na razie nie mieszkamy razem, bo jeszcze studiujemy - TŻowi zostało jeszcze trochę pond pół roku magisterki, a mi 1,5 roku. Po studiach chcemy zamieszkać razem jak najszybciej, kiedy tylko sytuacja finansowa na to pozwoli. A na razie spędzamy razem każdą wolną chwilę i TŻ często wpada do mnie na noc

[Kohnelia20]

tylko żeby sie nie wystraszył jak mojej siostry syn był mały i wuja się przebrał to ryczał jak głupi miał 2 lata wtedy

[kroolewna]

Cześć dziewczyny!
Zima straszna...a ja mam okropny humor.Wyobraźcie sobie,że mój Tż studiuje z jedną z dziewczyn,znam Ją nawet nieźle,ale nie żeby przyjaciółka ot koleżanka.
No i wyobraźcie sobie,że zawsze mi się wydawało,że ona coś ten tego do Tż.Żeby było jasne nie jestem straszną zazdrośnicą,raczej już Tż,jednak wszystko w normie.
Dzisiaj idę sobie uczelnią,nagle słyszę Jej głos,jak mówi do Tż ''M. jaki Ty jesteś mądry''.Nie żebym tego nie wiedziała,ale przy tym było takie wdzięczenie się i dekolt taki,że ślepy by nie zauważył.Podeszłam z mega swoim wypasionym katarem(czyli nos jak u alkoholika),a ona pięknie wyglądająca,nienagannie.O kazało się,że Tż Jej coś tłumaczył naukowego,ale dowiedziałam się,że ona jednak do końca tego nie łapie i dobrze by było gdyby się u Niej pouczyli.Tż Jej powiedział,że lepiej będzie,jak się poradzi jakiejś dziewczyny,bo on tłumaczyć nie potrafi.No właśnie to mnie trochę zmartwiło Tż to pomocna dusza i gdyby wszystko było ok Tż by normalnie się zgodził na naukę np.u nas.A tak mnie to trochę zdziwiło.Jesteśmy prawie 8lat razem,a ja boję się spytać czy coś jest nie halo? Tż wrócił normalnie się zachowuje,jak gdyby nigdy nic.Dziewczyny czy ja przesadzam?

[Montii]

Napisane przez mariposa88

Cześć dziewczyny, można się dołączyć? Trochę poczytałam Wasz wątek i sympatycznie tu u Was

Ja mam 22 lata, TŻ 23, jesteśmy razem od ponad 2 lat. Niestety na razie nie mieszkamy razem, bo jeszcze studiujemy - TŻowi zostało jeszcze trochę pond pół roku magisterki, a mi 1,5 roku. Po studiach chcemy zamieszkać razem jak najszybciej, kiedy tylko sytuacja finansowa na to pozwoli. A na razie spędzamy razem każdą wolną chwilę i TŻ często wpada do mnie na noc

witaj

Napisane przez Kohnelia20

tylko żeby sie nie wystraszył jak mojej siostry syn był mały i wuja się przebrał to ryczał jak głupi miał 2 lata wtedy

to mi sie przypomnialo jak synek kolezanki zobaczył ją na basenie w czepku i była afera mały się darł w niebogłosy

[mariposa88]

Napisane przez kroolewna

Cześć dziewczyny!
Zima straszna...a ja mam okropny humor.Wyobraźcie sobie,że mój Tż studiuje z jedną z dziewczyn,znam Ją nawet nieźle,ale nie żeby przyjaciółka ot koleżanka.
No i wyobraźcie sobie,że zawsze mi się wydawało,że ona coś ten tego do Tż.Żeby było jasne nie jestem straszną zazdrośnicą,raczej już Tż,jednak wszystko w normie.
Dzisiaj idę sobie uczelnią,nagle słyszę Jej głos,jak mówi do Tż ''M. jaki Ty jesteś mądry''.Nie żebym tego nie wiedziała,ale przy tym było takie wdzięczenie się i dekolt taki,że ślepy by nie zauważył.Podeszłam z mega swoim wypasionym katarem(czyli nos jak u alkoholika),a ona pięknie wyglądająca,nienagannie.O kazało się,że Tż Jej coś tłumaczył naukowego,ale dowiedziałam się,że ona jednak do końca tego nie łapie i dobrze by było gdyby się u Niej pouczyli.Tż Jej powiedział,że lepiej będzie,jak się poradzi jakiejś dziewczyny,bo on tłumaczyć nie potrafi.No właśnie to mnie trochę zmartwiło Tż to pomocna dusza i gdyby wszystko było ok Tż by normalnie się zgodził na naukę np.u nas.A tak mnie to trochę zdziwiło.Jesteśmy prawie 8lat razem,a ja boję się spytać czy coś jest nie halo? Tż wrócił normalnie się zachowuje,jak gdyby nigdy nic.Dziewczyny czy ja przesadzam?

Może faktycznie ona coś tenteges do Twojego TŻa i on to też widzi i dlatego nie chciał się z nią uczyć. Ja bym się na Twoim miejscu nie martwiła. Pytałaś go o tę sytuację?

Z jednej strony cieszę się na święta, ale z drugiej... Chciałabym wigilię spędzić z TŻem, a to niestety niemożliwe

[Kohnelia20]

kroolewna moim zdaniem troche przesadzasz odmowil i tyle nie ma co szukac dziury w całym przecież gdyby się zgodził to napewno bys tu pisala że zgodził się ona ma cos do niego i taki tam

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

witaj mariposa

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

o kurde to juz będzie 5 wigilia ktora, spędze z tż i podziele sie opłatkiem

[kroolewna]

Napisane przez mariposa88

Może faktycznie ona coś tenteges do Twojego TŻa i on to też widzi i dlatego nie chciał się z nią uczyć. Ja bym się na Twoim miejscu nie martwiła. Pytałaś go o tę sytuację?

Z jednej strony cieszę się na święta, ale z drugiej... Chciałabym wigilię spędzić z TŻem, a to niestety niemożliwe

Witaj w ogóle na wątku

Napisane przez Kohnelia20

kroolewna moim zdaniem troche przesadzasz odmowil i tyle nie ma co szukac dziury w całym przecież gdyby się zgodził to napewno bys tu pisala że zgodził się ona ma cos do niego i taki tam

o kurde to juz będzie 5 wigilia ktora, spędze z tż i podziele sie opłatkiem

Gratulacje

Dzięki dziewczyny za odpowiedź
Właśnie trochę się martwię,bo pamiętam jedną naszą wspólną imprezę,ona się wtedy strasznie uchlała i ciągle gapiła się na mnie i Tż.Potem zaczepiała mojego Tż jaki jest świetny itp.Tż następnego dnia z Nią gadał czy coś ma do Niego,ale ona powiedziała,że no gdzież.Tż od tamtej pory Ją unika,ale ona ciągle jak go widzi krzyczy,w ogóle jest miła aż do bólu.Może i przesadzam,trochę jestem teraz przeziębiona,więc może jestem przewrażliwiona.

[Montii]

Jak masz fajnego TŻ to wiadomo ,że inne się gapią ;-)

[Kohnelia20]

dziękuję kroolewna ja bym się cieszyła że jej odmówił a nie martwiła... to dobrze o nim świadczy jest ci wierny i nie chce cie denerwować więc nie mysl już o tym

[arletka13]

Napisane przez mariposa88

Cześć dziewczyny, można się dołączyć? Trochę poczytałam Wasz wątek i sympatycznie tu u Was

Ja mam 22 lata, TŻ 23, jesteśmy razem od ponad 2 lat. Niestety na razie nie mieszkamy razem, bo jeszcze studiujemy - TŻowi zostało jeszcze trochę pond pół roku magisterki, a mi 1,5 roku. Po studiach chcemy zamieszkać razem jak najszybciej, kiedy tylko sytuacja finansowa na to pozwoli. A na razie spędzamy razem każdą wolną chwilę i TŻ często wpada do mnie na noc

witaj
mamy juz druga maripose na watku
tylko ta druga przez 2s sie pisze