Minęły mdłości, są już kopniaczki - ciągle czekamy na Was dzieciaczki - IX/X 2011

[archinta]

Napisane przez aa2

e mysle ze nic sie nei stanie jak zrobi eje jutro a wyniki zaniose na następna i juz, kurde przez ten urlop zapomniałam, a glukoze jak zrobie później to chyba lepiej bo ja mam 19 tydzień a zazwyczaj chyba robi sie około 21-22? czy sie myle

Mi ginka mówiła ,zę bad. obciązenia glukoza koło 24-26 tc- bo wtedy jest najwiecej hormonów diabetogennych- dla mnie im poźniej tym lepiej

Napisane przez lausanne

no wiesz ja juz nie wnikam czy to najlepsze czy nie, czy sie powinno czy nie, nikomu nie chce nic sugerować. Każdy zrobi jak mu dobrze i jak chce. Wykład walnęlam bo dla mnie to ciekawe jak natura "pomyślala". A samo karmienie... dla mnie osobiście to po prostu raz cudowne uczucie, a dwa straaaasznie wygodne - przez 6 miesięcy nie wstajesz w nocy zeby grzac wodę, nie wyparzasz butelek, nie martwisz sie czy masz jeszcze mleko czy juz trzeba kupic, czy dzidzius chce pic czy moze jesc, nie jezdzisz wszędzie z calym arsenałem tylko kiedy chcesz i gdzie chcesz wyjmujesz piers i juz

Mi się pogląd na karmienie piersią zmieniła diametralnie na studiach Kiedys zawsze myślałam,ze dziecko tzreba jak najdłużej- nawet ponad rok,że tonajlepsze i w ogole i w szczególe.
Potem własnie mialam studia i zajecia z immunów - o siarze i mleku zwierząt (o człowieku tez nam czesto wspominali). W kazdym badz razie- pewnie nie wiecie, że np- jak cielaczek nie napije się siary po porodzie to umrze, ze źrebiatkiem jest juz lepiej,ale tez lepiej szukać tzw. mamki, jak z klaczą cos jest nie tak i nie moze karmić, świnie, miesożerne i człowiek- obojętne- z siarą czy bez przeżyją. Chodzi tu o barierę łożyskowa i przechodzenie przez nie przeciwciał- u krów nie przechodzai cielaczki dostają z siarą, u ludzi przechodzą, wieć w siarze jest ich niewiele.
No i tym moim cudownym wywodem chcialam pokazac jak natura to sobie wymyslila i urzadzila.
Oczywiscie robi sie badania ze jak kobiety karmia dlugo piersia to dzieci są madrzejsze, inteligentniejsze, zdrowsze i w ogole i w szczegole. A kurcze ile z nas ma znajomych karmionych długo piersia i co- barany inni wrecz przeciwnie- mleka matki nigdy nie sprobowali i sa extra zdrowi, nie maja alergii, ze nie wposmne o wysokim poziomie inteligencji.
Nie dajmy sie z tym zwariować. Jak ktoras nie bedzie mogla karmic piersia to trudno.
To nasz wybor- tak i tak bedzie dobrze

Napisane przez 19natka88

Archinta no nieźle to wygląda to fakt Był rzeczoznawca dzisiaj, ciekawe co tam wymyślą.

Pewnie szkoda całkowita...

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez lullaby_ml

Okis, to ja Ci bede przypominac na ktore godziny sobie zamawiasz przypominanie?

To przed wyjsciem z pracy - przed 15 poproszę

Albo smska po pracy

[aa2]

zjadłam pierogi z kapucha i grzybami

[irmith]

Napisane przez MalgosiaM8

Te plamki też mam, raz są , raz ich nie ma, a brodawki całe mam ciemne i sporo większe.
Nie są jakieś twardsze, ale słuchaj każda z nas inna, to i u Ciebie to inaczej wygląda

Hmm no właśnie mnie martwią te twardsze części, jutro ide na połówkowe to chyba odrazu zapytam mojego gina o zdanie skoro Wy tego nie macie.

[MalgosiaM8]

Kurczę jestem taka śpiąca, że szok, za półtorej godziny musze być na chodzie :P eh może chociaż chwilkę sie zdrzemnę ;0

[Caltea]

Napisane przez kiciulec

Dziewczyny, a myślałyście o używaniu chusty do noszenia dziecka? Bo ja chyba jestem zdecydowana, że będę chciała i ciekawi mbnie co Wy myślicie o takim rozwiązaniu.

Ja się zastanawiam. Podoba mi się noszenie malucha w chuście. Koleżanka używała i chwali, więc być może się skuszę...

Napisane przez cotynato

A ja tam w to karmienie cycką wierzę. Sama jadłam już stojąc i to długo stojąc

Ja też wierzę święcie i chciałabym karmić jak najdłużej, no do roku na pewno

Napisane przez MalgosiaM8

Ja jakaś dziwna jesttem bo mi rosmanowski zapachem pasuje hehe

Napisane przez aa2

mi tez mam i balsami oliwkę , oliwka mi słuzy super

Napisane przez cotynato

Mi też oliwka rossmana pasuje. Moja mama za to jęczy jak się wysmaruję że to strasznie śmierdzi eee śmierdział to cepan i inne takie wynalazki

Z tego wniosek, że to ja jestem dziwna
O tak, cepan to jest stara, zepsuta, smażona cebula, bleeeee

Napisane przez irmith

A jak tam Wasze libido, podobno w 2 trym jest się demonem sexu??? U mnie libido na poziomie 0

Widzę że klub anonimowego malucha się kurczy, ja mam jutro połówkowe i też mam nadzieję wystąpić z jego szeregów

U mnie byłoby lepiej, gdybym nie zasypiała na samą myśl o łóżku. Jak mnie małż dorwie rano (tzn. chce mu się wstać przed budzikiem), to jest super, bo wieczorem mowy nie ma

A za wizytę

Napisane przez agnieszka 0605

Witajcie
Ja wczoraj miałam wizytę. Jak powiedziałam o bólach brzucha z niedzieli to się lekarz blady zrobił i odrazu na fotel. Ale szyjka długa i zamknieta, nie ma obaw. Mała 370 gram, podobno ma długaśne nogi (chyba po tacie ). Na usg oprócz głowy nic nie widziałam i smutna jestem, bo już nie mogę sobie na nią popatrzec w całości. Muszę poszukać jakiegoś ginka z 3d. Badanie następne za 2 tyg ze wzgledu, że miałam skurcze.

Grunt, że wszystko okazalo się być w porządku

Napisane przez archinta

caltea - nad oliwką Plamers tez sie zastanaiwałm, jak kupisz to daj znac czy fajna?!

Się robi

Napisane przez irmith

Aaa zapomniałam zapytać... laseczki jak się zmieniają brodawki piersi w trakcie ciąży??? Bo to że robią się większe i ciemniejsze to wiem ale co jeszcze??? Pytam bo moje są dziwne jakieś, pojawiają się na nich ciemne plamki coś jak piegi ale w dolnej połowie są jakieś takie twarde, w jednej piersi dolna połowa brodawki jest jakby jaśniejsza, taka blada czy to tak ma wyglądać czy pytać gienka o to???

Mnie przestały boleć. Poza typowymi zmianami nie zauważyłam niczego niepokojącego

[kiciulec]

Napisane przez archinta

Mi ginka mówiła ,zę bad. obciązenia glukoza koło 24-26 tc- bo wtedy jest najwiecej hormonów diabetogennych- dla mnie im poźniej tym lepiej

Mi się pogląd na karmienie piersią zmieniła diametralnie na studiach Kiedys zawsze myślałam,ze dziecko tzreba jak najdłużej- nawet ponad rok,że tonajlepsze i w ogole i w szczególe.
Potem własnie mialam studia i zajecia z immunów - o siarze i mleku zwierząt (o człowieku tez nam czesto wspominali). W kazdym badz razie- pewnie nie wiecie-ze np- jak cielaczek nie napije się siary po porodzie to umrze, ze źrebiatkiem jest juz lepiej,ale tez lepiej szukać tzw. mamki, jak z klaczą cos jest nie tak i nie moze karmić, świnie, miesożerne i człowiek- obojętne- z siarą czy bez przerzyją. Chodzi tu o barierę łożyskowa i przechodzenie przez nie pzreciwciał- u krów nie przechodzai cielaczki dostają z siarą, u ludzi przechodzą, wieć w siarze jest ich niewiele.
No i tym moim cudownym wywodem chcialam pokazac jak natura to sobie wymyslila i urzadzila.
Oczywiscie robi sie badania ze jak kobiety karmia dlugo piersia to dzieci są madrzejsze, inteligentniejsze, zdrowsze i w ogole i w szczegole. A kurcze ile z nas ma znajomych karmionych długo piersia i co- barany inni wrecz przeciwnie- mleka matki nigdy nie sprobowali i sa extra zdrowi, nie maja alergii, ze nie wposmne o wysokim poziomie inteligencji.
Nie dajmy sie z tym zwariować. Jak ktoras nie bedzie mogla karmic piersia to trudno.
To nasz wybor- tak i tak bedzie dobrze

Pewnie szkoda całkowita...

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


To przed wyjsciem z pracy - przed 15 poproszę

Albo smska po pracy

Bardzo dobrze mówisz
Kiedyś były naciski na karmienie butelką, że zdrowsze, teraz, że piersią. Nawet się zdarza, że mówią, że jak kobieta piersią nie karmi to jest złą matką Przesada według mnie. Każdy zrobi jak uważa, jak mu jest lepiej. No i przecież nie zawsze ma się ten pokarm.
Osobiście chcę karmić piersią, ale jak nie da rady no to trudno, teraz te mleka modyfikowane mają wszystko co potrzebne dziecku

[lullaby_ml]

Napisane przez archinta

Mi ginka mówiła ,zę bad. obciązenia glukoza koło 24-26 tc- bo wtedy jest najwiecej hormonów diabetogennych- dla mnie im poźniej tym lepiej

Mi się pogląd na karmienie piersią zmieniła diametralnie na studiach Kiedys zawsze myślałam,ze dziecko tzreba jak najdłużej- nawet ponad rok,że tonajlepsze i w ogole i w szczególe.
Potem własnie mialam studia i zajecia z immunów - o siarze i mleku zwierząt (o człowieku tez nam czesto wspominali). W kazdym badz razie- pewnie nie wiecie-ze np- jak cielaczek nie napije się siary po porodzie to umrze, ze źrebiatkiem jest juz lepiej,ale tez lepiej szukać tzw. mamki, jak z klaczą cos jest nie tak i nie moze karmić, świnie, miesożerne i człowiek- obojętne- z siarą czy bez przerzyją. Chodzi tu o barierę łożyskowa i przechodzenie przez nie pzreciwciał- u krów nie przechodzai cielaczki dostają z siarą, u ludzi przechodzą, wieć w siarze jest ich niewiele.
No i tym moim cudownym wywodem chcialam pokazac jak natura to sobie wymyslila i urzadzila.
Oczywiscie robi sie badania ze jak kobiety karmia dlugo piersia to dzieci są madrzejsze, inteligentniejsze, zdrowsze i w ogole i w szczegole. A kurcze ile z nas ma znajomych karmionych długo piersia i co- barany inni wrecz przeciwnie- mleka matki nigdy nie sprobowali i sa extra zdrowi, nie maja alergii, ze nie wposmne o wysokim poziomie inteligencji.
Nie dajmy sie z tym zwariować. Jak ktoras nie bedzie mogla karmic piersia to trudno.
To nasz wybor- tak i tak bedzie dobrze

Pewnie szkoda całkowita...

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


To przed wyjsciem z pracy - przed 15 poproszę

Albo smska po pracy

Dobrzem

[archinta]

Napisane przez aa2

zjadłam pierogi z kapucha i grzybami

Milcz kobieto

Napisane przez kiciulec

Bardzo dobrze mówisz
Kiedyś były naciski na karmienie butelką, że zdrowsze, teraz, że piersią. Nawet się zdarza, że mówią, że jak kobieta piersią nie karmi to jest złą matką Przesada według mnie. Każdy zrobi jak uważa, jak mu jest lepiej. No i przecież nie zawsze ma się ten pokarm.
Osobiście chcę karmić piersią, ale jak nie da rady no to trudno, teraz te mleka modyfikowane mają wszystko co potrzebne dziecku

No dokładnie- to juz przegięcie pały!

[Caltea]

Napisane przez aa2

zjadłam pierogi z kapucha i grzybami

Już obiad, czy to może drugie śniadanie?

Archinta, zgadza się z Tobą. Każda z nas ma wybór, na który nie powinny wpłynąć żadne naciski z zewnątrz. Kwestia inteligencji dziecka na pewno nie leży w karmieniu piersią, myślę, że może bardziej tu chodzi o bliski kontakt matki i maluszka, co daje temu ostatniemu poczucie pewności i tego, że jest kochane, dzięki czemu może się dobrze rozwijać. Ale przecież karmiąc butlą maluch może odczuwać dokladnie to samo.

[archinta]

Napisane przez Caltea

Już obiad, czy to może drugie śniadanie?

Archinta, zgadza się z Tobą. Każda z nas ma wybór, na który nie powinny wpłynąć żadne naciski z zewnątrz. Kwestia inteligencji dziecka na pewno nie leży w karmieniu piersią, myślę, że może bardziej tu chodzi o bliski kontakt matki i maluszka, co daje temu ostatniemu poczucie pewności i tego, że jest kochane, dzięki czemu może się dobrze rozwijać. Ale przecież karmiąc butlą maluch może odczuwać dokladnie to samo.

Pewnie
Myślę,ze większość znas zakłada naturalne karmienie piersią, ale właśnie te mity, przesądy, oszczerstwa jak ktos nie karmi (z różnych powodów) mnie wkurzaja i tak jakos pozwoliłam sobie na mini wykładzik

[aa2]

Caltea jaki obiad jakie drugie sniadanie-to mój pierwsz posiłek ale sie rozkrecam i jak byłam w barze po te z kapuchą to widziałam ze sa dziś w ofercie pierogi z truskawkami i mysle czy potem sobie ich nie zjejsć

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

a ja jak bedzie butelka to nawet sie bede cieszyc bo męzus też bedzie mogł dawac maluszkowi papu

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

a w ogóle to wiecie co mój maz cały czas mówi? ze to nie jest tak ze oba cycki dla dziecka jeden jest jego a drugi dzidziusia szkoda ze nie pomyslał ze to tak naprawde moje piersi i co to za dysponowanie nimi he he he

[Caltea]

Któraś pisała o wielorazowych majtkach poporodowych. Mam zamiar się zaopatrzyć w takie siateczkowe. Za to okropne są takie jednorazowe, wyglądające jak jedna wielka podpacha, ew. pampers. Za przeproszeniem, napawa mnie obrzydzeniem, jak tylko staram sobie wyobrazić ich używanie.Bleee.

A butelkę TT też kupię, może niekoniecznie od razu antykolkową, ale w razie czego taką 150ml z serii "closer to nature" chcę mieć. Przekonują mnie w nich smoczki

[irmith]

Napisane przez Caltea

Już obiad, czy to może drugie śniadanie?

Archinta, zgadza się z Tobą. Każda z nas ma wybór, na który nie powinny wpłynąć żadne naciski z zewnątrz. Kwestia inteligencji dziecka na pewno nie leży w karmieniu piersią, myślę, że może bardziej tu chodzi o bliski kontakt matki i maluszka, co daje temu ostatniemu poczucie pewności i tego, że jest kochane, dzięki czemu może się dobrze rozwijać. Ale przecież karmiąc butlą maluch może odczuwać dokladnie to samo.

No tak ale poza tym że natura stworzyła Cię do rodzenia to też masz naturalne predyspozycje do karmienia więc musisz spełnić swoją rolę czy Ci się podoba czy nie a jak nie możesz to jesteś złą matką bo powinnaś móc odlecieć można ale niestety to jest główny argument podobno często słyszany od położnych uczących laktacji. Ja bardzo chcę karmić piersią a czy to sie uda to czas pokaże

[gerda]

Napisane przez anciaahk

Gerda mój mąż też tak mówi, i moja mama - że ja zawzięta jestem. Ale w sumie po to poszłam na te studia (bo to są moje drugie), żeby na stare lata trochę zmienić branżę i mieć lżej w życiu. Więc nie mogę i nie chce tego olewać..

no to życzę powodzenia w ukończeniu tych studiów i w aplikacji i podziwiam determinację

[cotynato]

Napisane przez archinta

Kiedys piłam meliske na sen- bo w pracy za duzo herbat wciagalam
(Kawy wrecz nie moge bo mam zaraz zatrucie kofeinowe- maskara jakas ) i działała- tylko,zeby pamietac o jej kupnie!!!

Jak to zatrucie kofeinowe. Czym to się objawia?

[MAGiALENA]

ja już po wizycie. wyniki w porządku, macica w porządku, tylko waga nie w porządku (ale to już moja osobista ocena... wszystko przez te Święta... trzeba się teraz bardziej pilnować...).

[Caltea]

Napisane przez archinta

Pewnie
Myślę,ze większość znas zakłada naturalne karmienie piersią, ale właśnie te mity, przesądy, oszczerstwa jak ktos nie karmi (z różnych powodów) mnie wkurzaja i tak jakos pozwoliłam sobie na mini wykładzik

Bardzo mądry wykładzik
Sama odczuwałam potworny nacisk otoczenia na karmienie piersią i nie mogłam sie pogodzić, gdy 3 miesięczną Marysię musialam przestawić na butelkę, bo tak mi od urodzenia przez cały czas. A ja się oczywiście zamartwiałam, że to z winy mojego wybrakowanego pokarmu. Okazało się, że pomimo zmiany pokarmu mała aż do końca 9 mies. życia, bo najprawdopodobniej miała niezdiagnozowany refluks albo jakieś inne dziadostwo (przybierała na wadze, więc nikt nas nie odsyłał do dziecięcego gastrologa)

Napisane przez aa2

Caltea jaki obiad jakie drugie sniadanie-to mój pierwsz posiłek ale sie rozkrecam i jak byłam w barze po te z kapuchą to widziałam ze sa dziś w ofercie pierogi z truskawkami i mysle czy potem sobie ich nie zjejsć

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

a ja jak bedzie butelka to nawet sie bede cieszyc bo męzus też bedzie mogł dawac maluszkowi papu

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

a w ogóle to wiecie co mój maz cały czas mówi? ze to nie jest tak ze oba cycki dla dziecka jeden jest jego a drugi dzidziusia szkoda ze nie pomyslał ze to tak naprawde moje piersi i co to za dysponowanie nimi he he he

Kobieto, ale szalejesz
A co do cyca, to z jednego maluch, a z drugiego mleczko do kawy dla męża

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez irmith

No tak ale poza tym że natura stworzyła Cię do rodzenia to też masz naturalne predyspozycje do karmienia więc musisz spełnić swoją rolę czy Ci się podoba czy nie a jak nie możesz to jesteś złą matką bo powinnaś móc odlecieć można ale niestety to jest główny argument podobno często słyszany od położnych uczących laktacji. Ja bardzo chcę karmić piersią a czy to sie uda to czas pokaże

Ja też bym chciała, ale wiem, że może być różnie...

Napisane przez MAGiALENA

ja już po wizycie. wyniki w porządku, macica w porządku, tylko waga nie w porządku (ale to już moja osobista ocena... wszystko przez te Święta... trzeba się teraz bardziej pilnować...).

A waga za duża, czy za mała?

[gerda]

Napisane przez aa2

e mysle ze nic sie nei stanie jak zrobi eje jutro a wyniki zaniose na następna i juz, kurde przez ten urlop zapomniałam, a glukoze jak zrobie później to chyba lepiej bo ja mam 19 tydzień a zazwyczaj chyba robi sie około 21-22? czy sie myle

mi ginka kazała zrobić glukozę w następny tygodniu, a to wypada 24

Napisane przez 19natka88

To ja widzę, że moja mama jest jakaś inna bo nic nie chce kupować Zachwyca się moimi zakupami ale sama nic nie kupiła

moja póki co tez nie szleje z zakupami

[aa2]

Caltea zeby on chciał do kawy he he ale on chce pociamkać jak on to mówi-ciekawe czy bedzie taki mądry jak juz to mleczko będzie

[MAGiALENA]

Napisane przez Caltea

A waga za duża, czy za mała?

zdecydowanie za duża.

[Caltea]

Napisane przez aa2

Caltea zeby on chciał do kawy he he ale on chce pociamkać jak on to mówi-ciekawe czy bedzie taki mądry jak juz to mleczko będzie

No ciekawe...

[81gosia]

Napisane przez bianeczkaa

mnie babcia sprzedała ten patent i działa tak samo jak mocz na zajady (obleszka wiem)

Podobno mocz na trądzik i tym podobne też działa. Kiedyś w autobusie jedna staruszka mi polecała

Napisane przez archinta

81gosia- lista obrazkowa klasa przyda mi sie

będę sobie po woli uzupełniać, jak mi się coś w necie spodoba

[AgnesD]

ja też po wizycie wczorajszej co prawda, ale nie chciało mi sie już pisać tyle miałam zabawy - wózek i łóżeczko przyszło

najpierw napisze o wizycie - wszystko dobrze szyjka długa ( a się bałam, bo mnie kuło w pochwie, a okazało się ze to naciąganie wiązadeł) mały ma 690 gr rośnie skubaniutki no i widzieliśmy jak pije sobie i na koniec pomachał nam - słodkie takie
acha no i moja waga masakra po tych świętach i moim apetytem

[cotynato]

Napisane przez MAGiALENA

zdecydowanie za duża.

A zdradzisz ile przybyło? Mi niby 5 i już tragedia. A wydawało mi się że to nie aż tak dużo

[archinta]

Napisane przez cotynato

Jak to zatrucie kofeinowe. Czym to się objawia?

Palpitacją serca, drżenie rak przy ogólnej słabości, mdłości, wymioty.
To tak po krótce.

Napisane przez aa2

Caltea jaki obiad jakie drugie sniadanie-to mój pierwsz posiłek ale sie rozkrecam i jak byłam w barze po te z kapuchą to widziałam ze sa dziś w ofercie pierogi z truskawkami i mysle czy potem sobie ich nie zjejsć

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

a ja jak bedzie butelka to nawet sie bede cieszyc bo męzus też bedzie mogł dawac maluszkowi papu

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

a w ogóle to wiecie co mój maz cały czas mówi? ze to nie jest tak ze oba cycki dla dziecka jeden jest jego a drugi dzidziusia szkoda ze nie pomyslał ze to tak naprawde moje piersi i co to za dysponowanie nimi he he he

Ty juz zamilcz z tym jedzeniem!!!!!!!!

No nieźłe plany ma ten Twój mąż

Napisane przez Caltea

Bardzo mądry wykładzik
Sama odczuwałam potworny nacisk otoczenia na karmienie piersią i nie mogłam sie pogodzić, gdy 3 miesięczną Marysię musialam przestawić na butelkę, bo tak mi od urodzenia przez cały czas. A ja się oczywiście zamartwiałam, że to z winy mojego wybrakowanego pokarmu. Okazało się, że pomimo zmiany pokarmu mała aż do końca 9 mies. życia, bo najprawdopodobniej miała niezdiagnozowany refluks albo jakieś inne dziadostwo (przybierała na wadze, więc nikt nas nie odsyłał do dziecięcego gastrologa)

Kolezanki synek tez tak miał- wyszła mu niedomykalność wpsutu żołądka czy coś wtym stylu- wiazało sie to właśnie z refluksem i tez miała zalecenie by jak najszybciej przejśc na pokarmy stałe (w sensie papki jakieś),a ona właśnie taka typowa matka-polka- chciała karmić piersia i karmic.

Napisane przez aa2

Caltea zeby on chciał do kawy he he ale on chce pociamkać jak on to mówi-ciekawe czy bedzie taki mądry jak juz to mleczko będzie

[MAGiALENA]

Napisane przez cotynato

A zdradzisz ile przybyło?

a w życiu!

[cotynato]

Co wy z tymi wózkami wszystkie
Pierw wszyscy pisali że wózek na koniec bo gwarancja itp a zaraz tylko ja bez wózka tu zostanę

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Palpitacją serca, drżenie rak przy ogólnej słabości, mdłości, wymioty.
To tak po krótce.

yyyyy masakra.

[aa2]

Napisane przez cotynato

Co wy z tymi wózkami wszystkie
Pierw wszyscy pisali że wózek na koniec bo gwarancja itp a zaraz tylko ja bez wózka tu zostanę

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

yyyyy masakra.

nie zapominaj ze ja też zostane bez wózka-w taczce bede wozić no co ty ja najwczesniej kupie sierpień wrzesień
a o ciuszkach nie wspomne juz nic ze cierpie na niedobór

[archinta]

Napisane przez cotynato

Co wy z tymi wózkami wszystkie
Pierw wszyscy pisali że wózek na koniec bo gwarancja itp a zaraz tylko ja bez wózka tu zostanę

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

yyyyy masakra.

Napisane przez aa2

nie zapominaj ze ja też zostane bez wózka-w taczce bede wozić no co ty ja najwczesniej kupie sierpień wrzesień
a o ciuszkach nie wspomne juz nic ze cierpie na niedobór

Ja tez jeszcze nic nie mam- no poza wspomnanym wczęśniej kubraczkiem zimowym psa

[Caltea]

Napisane przez AgnesD

ja też po wizycie wczorajszej co prawda, ale nie chciało mi sie już pisać tyle miałam zabawy - wózek i łóżeczko przyszło

najpierw napisze o wizycie - wszystko dobrze szyjka długa ( a się bałam, bo mnie kuło w pochwie, a okazało się ze to naciąganie wiązadeł) mały ma 690 gr rośnie skubaniutki no i widzieliśmy jak pije sobie i na koniec pomachał nam - słodkie takie
acha no i moja waga masakra po tych świętach i moim apetytem

Słodkie opisujesz tego swojego maluszka. Wagą będziemy się zajmować wspólnie po porodzie, grunt, że teraz wszystko w porządku

Napisane przez archinta

Palpitacją serca, drżenie rak przy ogólnej słabości, mdłości, wymioty.
To tak po krótce.

Kolezanki synek tez tak miał- wyszła mu niedomykalność wpsutu żołądka czy coś wtym stylu- wiazało sie to właśnie z refluksem i tez miała zalecenie by jak najszybciej przejśc na pokarmy stałe (w sensie papki jakieś),a ona właśnie taka typowa matka-polka- chciała karmić piersia i karmic.

Uuu, to nieciekawie z tą kawą...
Ja tam już w pewnym momencie przestałam chcieć, choć lekarka mnie namawiała, żebym absolutnie nie rezygnowała z naturalnego karmienia. A mnie już po prostu zabrakło siły... To był trudny okres dla nas wszystkich. Małż oceniał mój stan psychiczny na podstawie ilości zarzyganych pieluch, które czekały na niego po powrocie z pracy... Szkoda gadać...