Kobiety Policjantów/przyszłych Policjantów część III

[Butterfly_1101]

...

[perelka8942]

Napisane przez Butterfly_1101

Odebrałam to tak samo. A za co ? nie wiem... chyba za to,że powiedziałam mu,że czuje się olewana na każdym kroku...

Jest mi ciężko, ale dam rade. Nie płacze, nie wyje bo to sensu nie ma. Córka zresztą widzi,że coś jest nie tak ( a ma dopiero 2,5 roku) chce ją uchronić. Ja nie zamierzam być w takim związku w którym nie jestem ważna i szanowana.

Najbardziej szkoda dzieciaków... ale pozostaje liczyć na to, że ta akcja którą planujesz wyleje na niego kubeł zimnej wody i zrozumie że jednak rodzina jest ważniejsza niż praca

[justine_08]

Napisane przez Butterfly_1101

Odebrałam to tak samo. A za co ? nie wiem... chyba za to,że powiedziałam mu,że czuje się olewana na każdym kroku...

Jest mi ciężko, ale dam rade. Nie płacze, nie wyje bo to sensu nie ma. Córka zresztą widzi,że coś jest nie tak ( a ma dopiero 2,5 roku) chce ją uchronić. Ja nie zamierzam być w takim związku w którym nie jestem ważna i szanowana.

Oj, też to przeszłam... Pewnego dnia też mi przestał na sms odpisywać. Skroił się, zaczął pisać, ale i tak nie odzywałam się do niego przez całe 3 dni. A potem się dziwował czemu nie pisze itp. A ja mu na to: olewam Ciebie tak, jak Ty mnie. I już jest w porządku u Was też tak będzie TRZYMAM KCIUKI

Masz spostrzegawczą córkę

[Butterfly_1101]

...

[justine_08]

Napisane przez Butterfly_1101

i to jeszcze jak. Odnośnie tej sytuacji z mężem przychodzi i mówi do mnie . Albo o"mamusiu nie smuć już się, będzie dobrze" i całuje mnie ostatnio farbowałam sobie włosy na ten sam kolor co mam teraz. Po prostu odświeżałam. Córka nie wiedziała o tym. Rano wstałam a ona do mnie" ooo mamusia ma ładny kolor na włoskach "

No to słodko gratuluję córki ja bym się pewnie rozebczała, jakby tak do mnie powiedziała

Moje dzieci to po mnie pewnie odziedziczą mój charakterek (oby nie ) i będę przechodziła to co moja mama haha

[MonikaArt]

Napisane przez Butterfly_1101

no i stało się :/ . Szkoła pochłonęła tak mojego męża, że nie wiem co dalej będzie :/. Jasno i wyraźnie mój mąż wczoraj powiedział,że nie liczę się już dla niego i że najważniejsza jest dla niego szkoła itp. a ja będę ważna dopiero gdy ją skończy no ku**wa :/. Nigdy, ale to nigdy nie nie myślałam,że doczekam się takich słów. Możecie na mnie psy wieszać,że go nie rozumiem i takie tak "bo on ma tam ciężko". w tym momencie mnie to nie interesuje. przez 1,5 m-ca szkoły byłam bardzo wyrozumiała, nie dzwoniłam bez potrzeby, nie obarczałą go moimi problemi, rozumiałam, dodawałam otuchy. ale teraz już mówie pass. mam dośc. Nigdy tak się na nim nie zawiodłam. Przepraszam,że to napisałam, ale nie miałam już siły dusic tego w sobie.

Dobrze, że to z siebie wyrzuciłaś...oby się opamiętał...faceci często coś palną w złości a potem żałują i przepraszają. Przynajmniej mój tak ma...Przykro mi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez Butterfly_1101

i to jeszcze jak. Odnośnie tej sytuacji z mężem przychodzi i mówi do mnie "mamusiu nie smuć już się, będzie dobrze" i całuje mnie . Albo ostatnio farbowałam sobie włosy na ten sam kolor co mam teraz. Po prostu odświeżałam. Córka nie wiedziała o tym. Rano wstałam a ona do mnie" ooo mamusia ma ładny kolor na włoskach "

Również gratuluję córci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[shedir]

Butterfly Mnie też szczena opadła na to co powiedział twój mąż. Pranie mózgu mu chyba zrobili na tej szkole.
Ale ja na twoim miejscu bym nie uciekała z domu tylko spakowała walizeczke szanownemu małżonkowi i niech siedzi w szkole do końca skoro rodzina się dla niego nie liczy. Powiedziałabym mu jasno i wyraźnie że dopóki nie przemyśli tego co powiedział i jak postapił do domku nich nie wraca. Co za palant (przepraszam że tak pisz eo twoim męzu) ale jak mój wyskoczy z takim tekstem gdy będzie na szkółce to do końca życia będzie tego żałował hehehe i nawet koledzy policjanci mu nie pomogą. Ach faceci....3maj sie kochana i nie daj się.

[Butterfly_1101]

...

[justine_08]

Napisane przez Butterfly_1101

dzięki kochana. tez mu to powiedziałam. Zobaczę jak potoczy sie dzisiejszy dzień. Nie omieszkam pozostawić na nim suchej nitki, ale i tak jade do siostry. Chociażby tez trochę odpocząć. Jestem ciekawa czy będzie próbował mnie zatrzymać w domu.
Miłego weekendu dziewczyny

Mam nadzieję że wszystko dojdzie u Was do normy TRZYMAM KCIUKI (już to pisałam xD)

I Tobie również!

[MonikaArt]

Przepraszam, że zmienię temat, ale zła jestem

No i cofnęli mojego TŻta na lipidogram, bo miał podwyższony cholesterol...minimalnie, ale miał...wszystko przez tą Wielkanoc

No ale mam nadzieję, że wrócimy na dietę i że wszystko się unormuje. Chciałabym żeby już było po...Chociaż czytając jakie macie problemy ze swoimi TŻtami, którzy są na szkółkach to już sama nie wiem, czy powinnam się cieszyć, że chce tam się dostać czy nie...Ale to jego marzenie, więc co począć. Trzeba się z tym pogodzić i go wspierać

[Butterfly_1101]

...

[kaska87]

mój mąż ma dziś urodziny, ale nie przyjechał, bo o 23:00 skończył służbę a jutro znowu ma ale za to jedzie do kuzynki na śląsku więc nie będzie sam
także ja odliczam czas do przyszłego czwartku mam wizytę na 20:00 i się łudzę, że zdąży dojechać-bo wyjątkowo pociągiem będzie jechał

[rybka92]

Butterfly_1101 jak tam ? doszliście do porozumienia z mężem ?

[Butterfly_1101]

...

[justine_08]

Napisane przez Butterfly_1101

Było ostro. W sobotę przyjechał po mnie do mojej siostry porozmawiać. Pokółóciliśmy się jeszcze bardziej, bo nic nie rozumiał :/, powiedziałam mu dosadnie wszystko to co dusiłam w sobie, oddałam obrączkę i kazałam wracać do domu i przemyśleć wszystko. Nie odzywał się cała sobotę. W niedziele był już z powrotem. Tym razem chyba dotarło do niego. Przeprosił, dał obrączkę. Powiedział, że nigdy tak się nie bał,że straci rodzinę. Mam nadzieje,że sie opamięta.

mówiłam że będzie dobrze
Bardzo dobra akcja z tą obrączką kurcze, mamy podobne charakterki widzę

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez rybka92

Butterfly_1101 jak tam ? doszliście do porozumienia z mężem ?

Miałam pytac o to samo... Ale nie chciałam na wścibską wyglądać

[Butterfly_1101]

...

[kaska87]

hej no ja juz odliczam do czwartku bo mąż wtedy wraca

[Butterfly_1101]

...

[justine_08]

Napisane przez Butterfly_1101

Powiem Ci,że gdybym nie ta obrączka to pewnie nic by nie zrozumiał. Teraz po tej akcji okazało się,że ma czas by zadzwonić, napisać w ciągu dnia. Więc chyba pomogło .

A jak tam Wam minął weekend??

Słyszeliście coś na temat,że adaptacja ma trwać od maja po 57 służb, a nie 37 jak jest dotychczas?

Ja to siedziałam i kułam, i spotkanie z TŻtem

Nic mi nie wiadomo na ten temat, zresztą mój ma adaptacje dopiero we wrześniu całe wakacje siedzi na tej szkółce ale potem, jak wrócą, to mówili im że mają 3 tygodnie urlopu

[Butterfly_1101]

...

[justine_08]

Napisane przez Butterfly_1101

Mój tez do końca wakacji tam siedzi :/. A co do urlopu to nie wiem :/ raczej od razu na adaptacje jedzie. Kicha jedna, ale lepiej aby tą adaptacje szybciej skończył.

A Twój kiedy kończy? 23 sierpnia, w Legionowie takk? Kurcze, bo ja już sie ryję

[kaska87]

mój kończy 17 maja a po drodze jeszcze majówka ale się cieszę

[Butterfly_1101]

...

[rybka92]

o kurde to wyszłam na wścibską

[justine_08]

Napisane przez kaska87

mój kończy 17 maja a po drodze jeszcze majówka ale się cieszę

Weź, weź...

Butterfly_1101 ale jesteśmy biedne no, ale mam nadzieje że szybko zleci, ja już czuję maj i te 2 tygodnie wolnego (długi weekend, a wdrugim matury ) no, a potem czerwiec... No to będzie się dłuzyć -.- ale potem wakacje, a potem 18 lipca kolonia... No a wracam 29, a kolonie zawsze szybko mijają, więc zostanie jeszcze 25 dni... No, powinno zlecieć

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez rybka92

o kurde to wyszłam na wścibską

Ale wiesz, tak myślałam, że jak nie ja to któras z nas i tak nie wytrzyma i zapyta

[Butterfly_1101]

...

[perelka8942]

a ja nie wiem co się dzieje przez ostatnie kilka tygodni... wiem jedynie że nie mam siły na te ciągłe wahania emocjonalne. Raz z Tż jest cudownie, za chwile powiem coś co mu nie pasuje i już jest foch i się nie odzywa... albo innym razem jest fajnie a za chwile zaczyna po mnie jeździć... a ja się naprawde staram, rezygnuje z rzeczy które lubie, zaczęłam szukać intensywniej pracy bo tego ode mnie oczekiwał... Ale nie... cały czas jest coś nie tak... tym razem nie wyglądam tak jakby tego chciał... i co chwila słyszę jakieś docinki... chyba już nie mam na to siły

[kaska87]

Napisane przez perelka8942

a ja nie wiem co się dzieje przez ostatnie kilka tygodni... wiem jedynie że nie mam siły na te ciągłe wahania emocjonalne. Raz z Tż jest cudownie, za chwile powiem coś co mu nie pasuje i już jest foch i się nie odzywa... albo innym razem jest fajnie a za chwile zaczyna po mnie jeździć... a ja się naprawde staram, rezygnuje z rzeczy które lubie, zaczęłam szukać intensywniej pracy bo tego ode mnie oczekiwał... Ale nie... cały czas jest coś nie tak... tym razem nie wyglądam tak jakby tego chciał... i co chwila słyszę jakieś docinki... chyba już nie mam na to siły

przykro mi, mam nadzieję, że się poprawi między Wami

ja tak myślę, czy to możliwe by się Wasi faceci tak w tej szkole zmienili może już wcześniej jakieś niedomówienia były przed szkółką? bo mój nic, jaki był taki jest

a teraz tak myślę-on ma wolny piątek za służbę w weekend no i niby mówił, że GDYBY nie w czwartek jakieś tam zajęćia to by już dzisiaj przyjechał itd. ale nie przyjedzie i żeby mi nie było smutno itd. a mój tato stwierdził, że się nie zdziwi jak znowu wpadnie z niespodzianką dzisiaj ale chyba nie strasznie bym chciała żeby zdążył na jutro na 20 bo mam wiztę bardzo ważną-genetyczną i chciałabym aby był ze mną le jak się nie uda to trudno

[patision]

Raczej ploteczki Moj TŻ jedzie 15maja na adaptacje do Piaseczna i wraca 4 lipca wiec maja 37 służb. Dziewczyny macie swoich TŻ co sa w Legionowie ale koncza w maja juz szkółke? Bo oni własnie tez maja miec adaptacje od 15 maja razem z moim TŻ

[kaska87]

Napisane przez patision

Raczej ploteczki Moj TŻ jedzie 15maja na adaptacje do Piaseczna i wraca 4 lipca. Dziewczyny macie swoich TŻ co sa w Legionowie ale koncza w maja juz szkółke? Bo oni własnie tez maja miec adaptacje od 15 maja razem z moim TŻ

mój jest w Kato i z tego co wiem adaptację zaczyna 4/5lipca