Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. I

[rusałka_1]

Napisane przez gorgulek

W ogóle zapomniałam prosić o kciuki bo jechaliśmy na wizytę do kardio bo nasza pediatra słyszała jakiś szum w serduszku. Zrobili Miłoszowi usg i echo i wszystko jest dobrze Dr długo go badała i parę razy oglądała każdą komorę z osobna. Kamień z serca. Teraz oby jeszcze ta hemoglobina podrosła bo ostatnio nam trochę spadła i zmieniliśmy lek (mały wymiotował syropem).

to super

Napisane przez matallewar

Ja się tylko pytam, co jeść w takim razie?
Warzyw surowych i owoców nie, wzdymających nie, nic z nabiału, nic z serwatką... Wołowina i cielęcina nie...

Zostaje kurczak, indyk, wieprzowe duszone, chleb najlepiej domowej roboty, woda, herbata.
Nie no, spoko, jak ktoś lubi się zajeżdżać. Ale tak się nie da kilka miesięcy jeść i nie tracić na tym. Mi już non stop słabo, nie mam siły rano wstać z łóżka, a na razie tylko eliminuję, bo cokolwiek nie dodam, to gorsze problemy
Od 5 dni nie jem nabiału, a ona nadal ma plamy, typowe dla skazy właśnie. I nie tylko na buzi

nie dziwię ci się kochana
ale trzymam za was kciuki.

[misia332]

Napisane przez matallewar

Encia ostatnio ma całe dnie takie.
Poważnie myślę o zakończeniu kp...
Całą buzię ma w plamach alergicznych...

Ty myślisz, żeby zakończyć, a ja się modlę o każdą kroplę...

[matallewar]

Napisane przez misia332

Ty myślisz, żeby zakończyć, a ja się modlę o każdą kroplę...

Ja mogę Ci oddać.
Po co mi tyle tego mleka, skoro moje dzieci nie mogą go jeść?

[gorgulek]

Napisane przez matallewar

Kąpię w Musteli obecnie, smaruję allerco.

Widzisz poprawę? Plamy są teraz takie suche?

Napisane przez rusałka_1

to super

Napisane przez misia332

Ty myślisz, żeby zakończyć, a ja się modlę o każdą kroplę...

Masz mało pokarmu?

[matallewar]

Napisane przez gorgulek

Widzisz poprawę? Plamy są teraz takie suche?

Jest lepiej
Smaruję allerco nawilżającym 3 razy dziennie, przemywam wcześniej wodą. Ale i tak kiepsko to wygląda...

[ladanseuse14]

pewnie zostane zlinczowana publicznie ale matall moim zdaniem nie ma co meczyc i Ciebie i dziecka. rozumiem, ze jest teraz propagowanie KP , jest najlepsze itp itd ale po co sie biczowac?

ja jade na 2 dni do Wawy, zaplacze sie

[gorgulek]

Napisane przez matallewar

Jest lepiej
Smaruję allerco nawilżającym 3 razy dziennie, przemywam wcześniej wodą. Ale i tak kiepsko to wygląda...

Wiem jak takie plamy wyglądają, Zuzia miała.
Matal a może problem jest w proszku/płynie do prania?(Zuzia do tej pory nie toleruje płynu do płukania a proszek to albo lovela albo ariel). Albo kosmetykach. Używałaś od samego początku tej musteli?

[cotynato]

Matal ja tam jestem za KP ale w twojej sytuacji też bym myślała o przejściu na MM. Po 1. przy dwójce siła konieczna a po 2 zajedziesz się.
To siła wyższa.

Ja myślę czy nie zacząć dokarmiać= tzn dopychać np 30ml bo niestety mój Pan grubiutki jest wiecznie nienajedzony, wiecznie na cycu by spał. Jak nie spi to szuka cyca a jak nie szuka to jestem w szoku. Przybiera ładnie, ale co z tego jak pociumka i śpi. Budzę , pobudzam i nic. A nie mogę karmić po 5 godzin bo obok drugie dziecko, które wymaga uwagi i zaczyna mocno świrować jak widzi że mama by tylko siedziała z "dzidzi" ... ciężkie to wszystko
Jakby nie mogło być tak, że dziecko się szybko najada i nie ma kolek, wysypek i innych takich

[matallewar]

Napisane przez ladanseuse14

pewnie zostane zlinczowana publicznie ale matall moim zdaniem nie ma co meczyc i Ciebie i dziecka. rozumiem, ze jest teraz propagowanie KP , jest najlepsze itp itd ale po co sie biczowac?

ja jade na 2 dni do Wawy, zaplacze sie

Powaznie nad tym mysle. Nadal walcze tylko dlatego, ze jest duzo lepiej niz z Eda... i tak polubilam kp samo w sobie jest przyjemne, mala sie tak slodko uspokaja... tylko ten brzuszek i wysypka.

Dasz rade!

Napisane przez gorgulek

Wiem jak takie plamy wyglądają, Zuzia miała.
Matal a może problem jest w proszku/płynie do prania?(Zuzia do tej pory nie toleruje płynu do płukania a proszek to albo lovela albo ariel). Albo kosmetykach. Używałaś od samego początku tej musteli?

Plamy ma od wypicia kawy z mlekiem, a proszku nie zmienialam. Musteli zaczelam uzywac kilka dni po pojawieniu się plam

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Aha, nie śpimy, mala marudzi, pluje smokiem i spac nie chce chociaz w dzien malo spala. Po kazdym baku jest wybuch placzu... odkurzacz, smok, karuzela, tetra i kolyska g... pomagaja. Usnela na cycku, to obudzila sie jak wstawalam odlozyc

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Dodam, ze czuje sie beznadziejnie, albo mam tak trudne dzieci, albo totalnie nie radze sobie jako matka. Chce mi sie wyc. A jeszcze dzis od cioci uslyszalam: "a ona tak caly czas na rekach? Ja moich dzieci nie nosilam". A tz zamiast mi pomoc i wesprzec, to jeszcze na mnie sie irytuje. Wiec siedze i rycze.

A on jutro na nie wiadomo jak dlugo idzie do szpitala

[ja :)]

Napisane przez matallewar

Powaznie nad tym mysle. Nadal walcze tylko dlatego, ze jest duzo lepiej niz z Eda... i tak polubilam kp samo w sobie jest przyjemne, mala sie tak slodko uspokaja... tylko ten brzuszek i wysypka.

Dasz rade!



Plamy ma od wypicia kawy z mlekiem, a proszku nie zmienialam. Musteli zaczelam uzywac kilka dni po pojawieniu się plam

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Aha, nie śpimy, mala marudzi, pluje smokiem i spac nie chce chociaz w dzien malo spala. Po kazdym baku jest wybuch placzu... odkurzacz, smok, karuzela, tetra i kolyska g... pomagaja. Usnela na cycku, to obudzila sie jak wstawalam odlozyc

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Dodam, ze czuje sie beznadziejnie, albo mam tak trudne dzieci, albo totalnie nie radze sobie jako matka. Chce mi sie wyc. A jeszcze dzis od cioci uslyszalam: "a ona tak caly czas na rekach? Ja moich dzieci nie nosilam". A tz zamiast mi pomoc i wesprzec, to jeszcze na mnie sie irytuje. Wiec siedze i rycze.

A on jutro na nie wiadomo jak dlugo idzie do szpitala

Ehh matal nie wiem co ci doradzić. Strasznie się męczysz i wiem ze kp samo w sobie fajne ale ty tez musisz jakoś żyć wiec jak nic nie pomaga to nie rób sobie wyrzutów tylko przejdź na mm. Szkoda zdrowia twojego - szczęśliwa mama najważniejsza.
I nie plec głupot ze nie radzisz sobie jako mama. Mama jesteś świetna!

PomoZe Ci ktoś jak tz będzie w szpitalu?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misia332]

Napisane przez gorgulek

Widzisz poprawę? Plamy są teraz takie suche?







Masz mało pokarmu?

no mam mało, szczególnie w jednej piersi. 3 razy dziennie robie system 753, do tego mały je co 2 godziny, tylko w nocy trochę gorzej, bo on sie budzi co 5.

Napisane przez matallewar

Powaznie nad tym mysle. Nadal walcze tylko dlatego, ze jest duzo lepiej niz z Eda... i tak polubilam kp samo w sobie jest przyjemne, mala sie tak slodko uspokaja... tylko ten brzuszek i wysypka.

Dasz rade!



Plamy ma od wypicia kawy z mlekiem, a proszku nie zmienialam. Musteli zaczelam uzywac kilka dni po pojawieniu się plam

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Aha, nie śpimy, mala marudzi, pluje smokiem i spac nie chce chociaz w dzien malo spala. Po kazdym baku jest wybuch placzu... odkurzacz, smok, karuzela, tetra i kolyska g... pomagaja. Usnela na cycku, to obudzila sie jak wstawalam odlozyc

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Dodam, ze czuje sie beznadziejnie, albo mam tak trudne dzieci, albo totalnie nie radze sobie jako matka. Chce mi sie wyc. A jeszcze dzis od cioci uslyszalam: "a ona tak caly czas na rekach? Ja moich dzieci nie nosilam". A tz zamiast mi pomoc i wesprzec, to jeszcze na mnie sie irytuje. Wiec siedze i rycze.

A on jutro na nie wiadomo jak dlugo idzie do szpitala

Ty nie jesteś beznadziejna. Ty jesteś super dzielną babką. Kochana ja bym chciała miec tyle siły co Ty.



buziaki od naszej dwójki.

[Snow_White1]

Napisane przez matallewar

Ja się tylko pytam, co jeść w takim razie?
Warzyw surowych i owoców nie, wzdymających nie, nic z nabiału, nic z serwatką... Wołowina i cielęcina nie...

Zostaje kurczak, indyk, wieprzowe duszone, chleb najlepiej domowej roboty, woda, herbata.
Nie no, spoko, jak ktoś lubi się zajeżdżać. Ale tak się nie da kilka miesięcy jeść i nie tracić na tym. Mi już non stop słabo, nie mam siły rano wstać z łóżka, a na razie tylko eliminuję, bo cokolwiek nie dodam, to gorsze problemy
Od 5 dni nie jem nabiału, a ona nadal ma plamy, typowe dla skazy właśnie. I nie tylko na buzi

Wiec wlasnie to jest jakis horror ta dieta. Ja bym odpuscila kp w takiej sytuacji. Zwlaszcza, ze ja jem w duzej mierze nabial, bo go uwielbiam. Nie dalabym rade na diecie przy skazie...bo rzeczy dozwolone dla mnie nie do przelkniecia...pomijajac juz, ze wapn trzeba suplementowac i chyba bym calkiem zmarniala. Tez sie martwie troche, bo adas ma jakies krostki wciaz na buzi. Pytalam juz lekarza, ale w srode pojde jeszcze raz do innego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ja :)]

Napisane przez Snow_White1

Wiec wlasnie to jest jakis horror ta dieta. Ja bym odpuscila kp w takiej sytuacji. Zwlaszcza, ze ja jem w duzej mierze nabial, bo go uwielbiam. Nie dalabym rade na diecie przy skazie...bo rzeczy dozwolone dla mnie nie do przelkniecia...pomijajac juz, ze wapn trzeba suplementowac i chyba bym calkiem zmarniala. Tez sie martwie troche, bo adas ma jakies krostki wciaz na buzi. Pytalam juz lekarza, ale w srode pojde jeszcze raz do innego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dokładnie - to już nawet nie jest dieta a Głodówka prawie.. My narazie jedziemy tylko kp i jest dobrze ale moja dieta surowa i powoli wprowadzam nowe rzeczy. No i to dopiero 2 tyg niecałe..

Dziś wykapalismy młoda na lekkiego głoda i jak w wannie spokojna to po wyjęciu ryk na całe miasto. Aż mi serce pekalo. Cieszę się ze tz i moja mama bardziej opanowani bo ja w takich momentach pękam.
A teraz pojedzone i chill out jak na zdjęciu. Idziemy spac i mam nadzieje ze Pola da mi choć ze 4 godzinki..
ImageUploadedByWizaz Forum1383450937.639322.jpg


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

moje dziecko jak zjadło o 21:30 i poszło w kime tak dopiero teraz wstało pospałam a jeszcze wieczorem byłam mega słaba i mówię "Myszko pośpij chociaż 5h " a ten zaszalał i pospał 7,5 mogłoby tak zostać

[Snow_White1]

Napisane przez kaska87

moje dziecko jak zjadło o 21:30 i poszło w kime tak dopiero teraz wstało pospałam a jeszcze wieczorem byłam mega słaba i mówię "Myszko pośpij chociaż 5h " a ten zaszalał i pospał 7,5 mogłoby tak zostać

Moj ostatnio przesypia ciagiem ponad 7h, wiec moze Miki tez sie przestawi...tylki matka spac nie moze. Zastanawiam sie, czy to nie ma cos wspolnego z euthyroxem, ktory nadal biore...niby tsh bylo juz w normie, ale mocno przy dolnej granicy i biore nadal 50 przez 3 m-ce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[matallewar]

Napisane przez ja :)

Ehh matal nie wiem co ci doradzić. Strasznie się męczysz i wiem ze kp samo w sobie fajne ale ty tez musisz jakoś żyć wiec jak nic nie pomaga to nie rób sobie wyrzutów tylko przejdź na mm. Szkoda zdrowia twojego - szczęśliwa mama najważniejsza.
I nie plec głupot ze nie radzisz sobie jako mama. Mama jesteś świetna!

PomoZe Ci ktoś jak tz będzie w szpitalu?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Po pracy moja mama, siostra. Ale to koło 18 codziennie.

[Snow_White1]

Napisane przez ja :)

Dokładnie - to już nawet nie jest dieta a Głodówka prawie.. My narazie jedziemy tylko kp i jest dobrze ale moja dieta surowa i powoli wprowadzam nowe rzeczy. No i to dopiero 2 tyg niecałe..

Dziś wykapalismy młoda na lekkiego głoda i jak w wannie spokojna to po wyjęciu ryk na całe miasto. Aż mi serce pekalo. Cieszę się ze tz i moja mama bardziej opanowani bo ja w takich momentach pękam.
A teraz pojedzone i chill out jak na zdjęciu. Idziemy spac i mam nadzieje ze Pola da mi choć ze 4 godzinki..
Załącznik 5466017


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

♡

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misia332]

Napisane przez kaska87

moje dziecko jak zjadło o 21:30 i poszło w kime tak dopiero teraz wstało pospałam a jeszcze wieczorem byłam mega słaba i mówię "Myszko pośpij chociaż 5h " a ten zaszalał i pospał 7,5 mogłoby tak zostać

mój też laskawy jak kimnął o 20. 20 tak do 3... i potem do 7, nie jest to chyba dobre dla mojej laktacji.

[bojatoja]

hej

Napisane przez kaska87

a o co chodzi z tą wodą?
ja mam czarnego kota, który mi przebiega drogę z 10x dziennie

Napisane przez ja-ika

a co to jest przelewanie wody? tak z ciekawości pytam

W czarnego kota też nie wierze
A o wodzie nie będę pisać bo będziecie miały klimat ze mnie, że w takie rzeczy wierze

Napisane przez rusałka_1

Mój przesikuje mi pampersa i ubranka ok. 3 razy dziennie
Ja naprawdę dokładnie zwracam uwagę na założenie pampersa i ułożenie siusiaka, nie wiem co mogę jeszcze poradzic

Mój Filip na początku też miał cały czas przesikanego pampersa. Myślałam, że źle go nakładam. Ale po jakimś czasie było już lepiej. I teraz to już w ogóle mu się to nie zdarza

Napisane przez gorgulek

W ogóle zapomniałam prosić o kciuki bo jechaliśmy na wizytę do kardio bo nasza pediatra słyszała jakiś szum w serduszku. Zrobili Miłoszowi usg i echo i wszystko jest dobrze Dr długo go badała i parę razy oglądała każdą komorę z osobna. Kamień z serca. Teraz oby jeszcze ta hemoglobina podrosła bo ostatnio nam trochę spadła i zmieniliśmy lek (mały wymiotował syropem).

Super

Napisane przez ladanseuse14

pewnie zostane zlinczowana publicznie ale matall moim zdaniem nie ma co meczyc i Ciebie i dziecka. rozumiem, ze jest teraz propagowanie KP , jest najlepsze itp itd ale po co sie biczowac?

Też tak uważam

Napisane przez kaska87

moje dziecko jak zjadło o 21:30 i poszło w kime tak dopiero teraz wstało pospałam a jeszcze wieczorem byłam mega słaba i mówię "Myszko pośpij chociaż 5h " a ten zaszalał i pospał 7,5 mogłoby tak zostać

Też tak chce

Mojego męczy katarek i brzuszek

[your Angel]

Napisane przez misia332

wypiłam ciemne piwo, może mi się laktacja poprawi.
Cudem je tu znalazłam.

aniołku ale masz klocuszka. My jutro zważymy dzięciołka naszego.

W ogóle wykąpaliśmy małego, ubrałam mu nowe ubranko z hm z napisem "mum +dad=me" a ta glizdka mała zasikała po kapaniu tak pampersa, że przeleciało na portki i bodziaka.

Karmi u mnie się sprawdziło, faktycznie coś w tym jest
Nie wkręcaj sobie, że masz problem z laktacją. Kornelek jest jeszcze maluteńki, na samym początku potrzebuje bardzo niewiele mleka żeby się najeść. Ostatnio przeglądałam broszurki o kp i było rozrysowane kółeczko obrazujące objętość mleka jakie je jedno-i dziesięcio-dniowy noworodek. Było aż nie do wiary malutkie.

Ciekawe ile małemu stuknie na wadze Ja się jaram tymi wskazaniami na maksa, odczuwam taką wewnętrzną satysfakcję, że to "dzięki mnie", no i że moja ciężka robota z tym całym kp na coś się przydaje a mały jest zdrowy.

Ten komplecik oczywiście też mam

A tż kochany, niesamowicie czuły

Napisane przez kaska87

mam nadzieję, że to chwilowy kryzys a długo jesteś z TZ?

Ponad trzy lata.

Napisane przez ja :)

Na pewno nie będzie sumo Myślę, że po prostu taka jego uroda. Mój bratanek ma 6 i pół miesiąca a waży 9.5kg I nie jest jakąś pyzą. Fakt jest spory i dobrze zbudowany, ale po prostu duży a nie grubasek Także nie masz się co martwić, Juluś na pewno będzie smukłym przystojniakiem

A z tymi TZtami Wam strasznie współczuję. Ja na mojego nie mogę narzekać. W domu pomaga, sprząta, kąpie małą, trzyma po jedzeniu do odbicia. Pomaga ile się da, choć czasem się opiera i nie chce czegoś robić ale to bardziej dlatego, że boi się że nie umie. Poza tym jest super tatą, a meżem jeszcze lepszym. Czuje się naprawdę jakbym wygrała w totka ostatnio dzięki niemu i Poli

Ja mam 180cm, tż 186 - Juluś ma spore szanse być dryblasem

Twoja Pola przesłodka! I ma super imię - jeden z moich typów na dziewczynkę

Mój tż ogólnie też bardzo pomaga, "nie boi się dziecka". To ja mam większe strachy np. przed kąpaniem, on to zrobi bez mrugnięcia okiem (tylko masowania oliwką nie ogarnia ). W domu też ogarnie zmywanie, pranie itd.

Nie gra mi to, że mocno ma w sobie zakorzenione cechy swojej durnej rodzinki. No, niestety wyrastał w tym przez blisko 30 lat i przesiąkł niektórymi rzeczami, które mnie osobiście skręcają i nie wyobrażam sobie w tym funkcjonować na gruncie rodzinnym

Już przez te 3 lata dość mocno go wychowałam, teście i szwagierki patrzą z szeroko otwartymi oczami na to, jak ich dotychczasowy król domu mnie słucha (i walą tekstami, że jest pantoflarzem). A jestem 5 lat młodsza od niego. To taki typ faceta, że to naprawdę mu mocno potrzebne, bo gdybyśmy mieli być zdani na jego pomysły i egoizm, to nie byłoby zdrowo.

Napisane przez tassia

podoba mu sie juz karuzelka, a najbardziej pszczolka na niej
tz mowi ze maciek patrzy na ta pszczolke jakby mu byla dyche winna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój Julek patrzy na kręcące się misie raczej z zainteresowaniem a nie z interesownością

Napisane przez rusałka_1

Jaki koksik mały Masz pożywane mleczko to Juluś tak pięknie rośnie

Właściwie nie trzymam żadnej diety kp. Nie jem tylko produktów mocno wzdymających (kapusta, groch) oraz napojów gazowanych. Poszczęściło się nam obojgu w tym względzie

Napisane przez matallewar

Dodam, ze czuje sie beznadziejnie, albo mam tak trudne dzieci, albo totalnie nie radze sobie jako matka. Chce mi sie wyc. A jeszcze dzis od cioci uslyszalam: "a ona tak caly czas na rekach? Ja moich dzieci nie nosilam". A tz zamiast mi pomoc i wesprzec, to jeszcze na mnie sie irytuje. Wiec siedze i rycze.

A on jutro na nie wiadomo jak dlugo idzie do szpitala

Takie ciotki i teściówki to chyba żyją tylko po to żeby wkurzać I nie rycz, nie daj się

Radzisz sobie cudownie! Dla wielu z nas jesteś wzorem Super Matki!

[kaska87]

hejo
mój Miki śpi

Napisane przez Snow_White1

Moj ostatnio przesypia ciagiem ponad 7h, wiec moze Miki tez sie przestawi...tylki matka spac nie moze. Zastanawiam sie, czy to nie ma cos wspolnego z euthyroxem, ktory nadal biore...niby tsh bylo juz w normie, ale mocno przy dolnej granicy i biore nadal 50 przez 3 m-ce.

jejku, ale super niech tak zostanie
ja nie wiem, bo ja się na tarczycę przed ciążą leczyłam jeszcze po ciąży w nadczynność mi poszło i zmniejszyła mi dawkę na 50

Napisane przez misia332

mój też laskawy jak kimnął o 20. 20 tak do 3... i potem do 7, nie jest to chyba dobre dla mojej laktacji.

nie wiem, ale chyba laktacja się do dziecka "dopasowuje"

Napisane przez bojatoja

W czarnego kota też nie wierze
A o wodzie nie będę pisać bo będziecie miały klimat ze mnie, że w takie rzeczy wierze

ej! weź będę musiała w google szukać

Napisane przez bojatoja

Mojego męczy katarek i brzuszek

mój też ma katarek, ale tylko po nocy pewnie od tego głupiego ogrzewania- nienawidzę sezonu grzewczego mamy nawilżacz na kaloryferze, ale chyba trzeba kupić coś lepszego, polecacie coś?

[misia332]

wiecie kto odpadł ostatnio w Bitwie o Dom ??

[Lolaaaaaaa88]

misia powonnas tego tz sklonowac



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jo_asiek]

Napisane przez MsLullaby

Czesc Dziewczyny
Jakos malo czasu mam, podczytuje was a napisac nie ma kiedy.
Papuga Duzo sily dla Ciebie.
Ja sie martwie o mojego Malucha, ma jakies ruchome gulki za uszami a wizyte u lekarza mam dopiero w srode... Ach zobaczymy, oby to nic groznego. Poza tym odstawilam Dentinox, od tamtej pory Bartek jest spokojny, a tak to po kazdym karmieniu marudzil i nie spal, a dzis caly dzien drzemie a jak nie spi to lezy spokojnie w bujaczku.
A to zdjecie mojej Halloweenowej Dyniuchy

przeurocza ta Twoja Dynia

matal - mega współczuję problemów z kp i szczerze mówiąc na Twoim miejscu też bym się chyba zastanawiała nad przejściem na mm. Jakąkolwiek decyzję podejmiesz, pamiętaj że jesteś dla swoich dzieci najlepszą mamą na całym świecie


U nas noc ładna, tylko dwie pobudki TŻ zadowolony, bo trochę pospał. Od wczoraj podczas karmienia robimy kilka przerw na odbijanie i ilość ulewanego mleka zmniejszyła się Mam nadzieję, że odbije się to na wadze.

[bojatoja]

Napisane przez kaska87

ej! weź będę musiała w google szukać

No dobra w googlach pewnie nie znalazłabyś
Czy zdarzyło się Wam, że dziecko po wizycie kogoś u Was w domu (lub po Waszych odwiedzinach) zanosi się płaczem, czy jest marudne, itp.? Jeśli tak, to u nas przelewa się wodę, czy przypadkiem dziecko nie zostało 'urzeknięte'.
Do szklanki wlewa się trzy łyżki wody. I z tej szklanki znów odmierza się trzy łyżki do następnej szklanki. Jeżeli wyjdą trzy łyżki to jest ok. Natomiast gdy wyjdą cztery to znaczy, że dziecko jest urzeknięte I tą wodą moczysz dziecku np.czółko, rączki etc. (Mam nadzieję, że zrozumiale napisałam)
I po tym wszystkim dziecko staje się inne (na sobie też to czasem wykonuje). Serio u nas to działa
A teraz się pośmiejcie (tak jak np. z tej czerwonej kokardki)

[misia332]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

misia powonnas tego tz sklonowac



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i sprzedawać ?? W sumie może dobry interes zrobie :P

Napisane przez bojatoja

No dobra w googlach pewnie nie znalazłabyś
Czy zdarzyło się Wam, że dziecko po wizycie kogoś u Was w domu (lub po Waszych odwiedzinach) zanosi się płaczem, czy jest marudne, itp.? Jeśli tak, to u nas przelewa się wodę, czy przypadkiem dziecko nie zostało 'urzeknięte'.
Do szklanki wlewa się trzy łyżki wody. I z tej szklanki znów odmierza się trzy łyżki do następnej szklanki. Jeżeli wyjdą trzy łyżki to jest ok. Natomiast gdy wyjdą cztery to znaczy, że dziecko jest urzeknięte I tą wodą moczysz dziecku np.czółko, rączki etc. (Mam nadzieję, że zrozumiale napisałam)
I po tym wszystkim dziecko staje się inne (na sobie też to czasem wykonuje). Serio u nas to działa
A teraz się pośmiejcie (tak jak np. z tej czerwonej kokardki)

ale działa ?? Muszę spróbować po wizycie u T. :P

[Brydzia_]

Napisane przez bojatoja

No dobra w googlach pewnie nie znalazłabyś
Czy zdarzyło się Wam, że dziecko po wizycie kogoś u Was w domu (lub po Waszych odwiedzinach) zanosi się płaczem, czy jest marudne, itp.? Jeśli tak, to u nas przelewa się wodę, czy przypadkiem dziecko nie zostało 'urzeknięte'.
Do szklanki wlewa się trzy łyżki wody. I z tej szklanki znów odmierza się trzy łyżki do następnej szklanki. Jeżeli wyjdą trzy łyżki to jest ok. Natomiast gdy wyjdą cztery to znaczy, że dziecko jest urzeknięte I tą wodą moczysz dziecku np.czółko, rączki etc. (Mam nadzieję, że zrozumiale napisałam)
I po tym wszystkim dziecko staje się inne (na sobie też to czasem wykonuje). Serio u nas to działa
A teraz się pośmiejcie (tak jak np. z tej czerwonej kokardki)

ja nie mam czerwonej kokardki mam czerwony rzemyk przypięty mam nadzieje że się liczy... przypięłam bo moja babcia mi marudziła jak na spacerze spotkałyśmy sąsiadkę i mi zaczęła wciskać że urzekła mi Igora to leciałam przypinać
sposób z wodą musze sprawdzić


mam pytanie czy jeszcze któraś będzie szczepić na pneumo po 6 miesiącu ? (poza Matal )
bo się zastanawiam czy szczepić teraz czy po 6

[niebede]

Cześć Dziewczyny
Chciałam zameldować, że żyjemy, ale nie odzywałam się, ponieważ miałam dużo problemów. A dokładnie jeden problem, którego się już pozbyłam... Napiszę Wam w Klubie za chwilę.

Poza tym Erneścik rośnie, ale ma kolki non stop. Niestety z powodu stresu straciłam pokarm i dostaje mm i to Bebico Comfort. Do tego ciągle kropelki. Ale mimo wszystko jest najsłodszy na świecie.

[cotynato]

Napisane przez MsLullaby

Czesc Dziewczyny
Jakos malo czasu mam, podczytuje was a napisac nie ma kiedy.
Papuga Duzo sily dla Ciebie.
Ja sie martwie o mojego Malucha, ma jakies ruchome gulki za uszami a wizyte u lekarza mam dopiero w srode... Ach zobaczymy, oby to nic groznego. Poza tym odstawilam Dentinox, od tamtej pory Bartek jest spokojny, a tak to po kazdym karmieniu marudzil i nie spal, a dzis caly dzien drzemie a jak nie spi to lezy spokojnie w bujaczku.
A to zdjecie mojej Halloweenowej Dyniuchy

moj starszak ma taka gulke z tylu to lekarz powiedzial ze mam sie nie martwic bo to oznacza ze system odpornosciowy dziala i sie broni ale faktycznie lepiej to sprawdzic.

Sent from my GT-I9000 using Wizaz Forum mobile app

[Brydzia_]

Napisane przez niebede

Cześć Dziewczyny
Chciałam zameldować, że żyjemy, ale nie odzywałam się, ponieważ miałam dużo problemów. A dokładnie jeden problem, którego się już pozbyłam... Napiszę Wam w Klubie za chwilę.

Poza tym Erneścik rośnie, ale ma kolki non stop. Niestety z powodu stresu straciłam pokarm i dostaje mm i to Bebico Comfort. Do tego ciągle kropelki. Ale mimo wszystko jest najsłodszy na świecie.