Mamusie grudniowe cz.5

[cienwiatru]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52485648]Sylwuska ja om też 20 marca i jutro mam 22t0d, termin na 24.12

Fionka mi kiedyś wyskoczył kot z 11 piętra i przeżył, ale miał za duże obrażenia wewnętrzne i go uśpiliśmy...

Czubasek po co mu to?



Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
Ja mam OM 20 marca, ale cykle miałam długie i różnie z regularnością i mam 21t1d a datę porodu wg OM na 27 grudnia

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Cienwiatru ja tygodnie liczę tak jak faktycznie mijają. Od 20 marca co 7 dni nowy tydzień, bo w końcu tydzień to tydzień i niezależnie od tego jakie były długie cykle - trwa 7 dni. Czyli jak już wyżej pisałam, jutro 22t0d a tp trzymam się tego na 24.12, bo mi się podoba

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[cienwiatru]

Napisane przez syylwuska

Nie no na pewno tamten lepszy, skoro kosztuje 10 razy tyle a też sowa czy inny zwierzak?
Dobrze, ze kot jednak w domu

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

To, co dzisiaj kupiłam to jeszcze inny a'la termoforek - w dzianym ubranku taka mała paczuszka, w środku której pływa metalowa sprzączka. Jak się ją przegnie, to momentalnie się całość nagrzewa.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Syylwuska, ja poprzednio glukozę przeżyłam bez problemu, więc teraz też tak się nastawiam. Gin powiedział, żebym brała ze sobą cytrynę I mam zrobić przed wizytą żeby już był ten 24 tydzień.

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52486680]Cienwiatru ja tygodnie liczę tak jak faktycznie mijają. Od 20 marca co 7 dni nowy tydzień, bo w końcu tydzień to tydzień i niezależnie od tego jakie były długie cykle - trwa 7 dni. Czyli jak już wyżej pisałam, jutro 22t0d a tp trzymam się tego na 24.12, bo mi się podoba

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
No to według twoich wyliczeń, to u mnie to jest 22 tydzień? Dobrze cię zrozumiałam?

[acapella]

No dobrze, że kot w domu, choć rano na pewno będę go przeklinać pod nosem jak będzie mnie budzić Ogólnie od kiedy jestem w ciązy to mnie kocha normalnie, na krok nie opuszcza itp. Oprócz tej jednej sytuacji, ale się nastresowałam!

Ja to nie wiem sama co z tymi tygodniami, ale przecież na logikę mówimy, że jesteśmy teraz w 6 miesiącu, i nie liczymy skończonych miesiący tylko ten co leci, dlatego tak samo jest z tygodniami, jesteśmy w tym, który leci a nie jest skończony.
Nie wiem czy jasno napisałam
I ja mam z OM 9 grudnia, ale wiem, że raczej z USG się zgadza, bo wiem co gdzie i kiedy (i z kim ), mimo że to wychodzi praktycznie w trakcie, no pod koniec miesiączki zapłodnienie no i chyba tak było...

[rudaska]

To będzie takie betonowe, ale... chyba zaczęły mi się robić rozstępy wokół pepka
No nic... będzie pierwsza pamiątka po synu

[cienwiatru]

Napisane przez acapella

No dobrze, że kot w domu, choć rano na pewno będę go przeklinać pod nosem jak będzie mnie budzić Ogólnie od kiedy jestem w ciązy to mnie kocha normalnie, na krok nie opuszcza itp. Oprócz tej jednej sytuacji, ale się nastresowałam!

Ja to nie wiem sama co z tymi tygodniami, ale przecież na logikę mówimy, że jesteśmy teraz w 6 miesiącu, i nie liczymy skończonych miesiący tylko ten co leci, dlatego tak samo jest z tygodniami, jesteśmy w tym, który leci a nie jest skończony.
Nie wiem czy jasno napisałam
I ja mam z OM 9 grudnia, ale wiem, że raczej z USG się zgadza, bo wiem co gdzie i kiedy (i z kim ), mimo że to wychodzi praktycznie w trakcie, no pod koniec miesiączki zapłodnienie no i chyba tak było...

Heh, z tym liczeniem tygodni to jest zamieszanie, fakt ja się trzymam tego, co mówi gin, wczoraj powiedział, że to 21 tydzień, poród mniej więcej 27 grudnia. On też liczy "z górką" bo pomiary wychodziły 20t5d, 21t0d, 20t4d coś takiego. Więc za tydzień w środę będzie 22 tydzień i tak dalej. A jak ktoś się pyta, to i tak mówię, że za chwilę 6 miesiąc sama nie wiem, kiedy dokładnie, heheeh

[czubasek20]

Napisane przez syylwuska

Czubasek nie mam pytań, Twoje już go nie interesuje?

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Moje libido nie istnieje

Napisane przez wojniann

Wyjeżdzamy na weekend. hurra. Dziś postanowione torby spakowane i jedziemy na 4 dni na Słowację. Będę was nadrabiać po powrocie najgorzej ze mam telefon w awarii i na zastępczym nie daje rady.

Milego odpoczynku i bezpiecznej podrozy

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52485648]Sylwuska ja om też 20 marca i jutro mam 22t0d, termin na 24.12

Fionka mi kiedyś wyskoczył kot z 11 piętra i przeżył, ale miał za duże obrażenia wewnętrzne i go uśpiliśmy...

Czubasek po co mu to?



Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Ma hodowle golebi i czyta o nich nalogowo caly czas.

Napisane przez Fionka_31

A to macie parkę i dopiero sie rozmnażacie tak?

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------





Ok.

Gryzelda Ciebie tez? Bo cos mi przemknęło

Mamy trzy parki i na razie jedna zniosla dwa jajeczka

Napisane przez ijaa

Tz też?

Ja jestem weekendowy Lodzianin :p

Napisane przez sylwoha

To ja Wam opowiem lepsA historie.

W marcu zginal mi ukochany kot- mialam ich 5, ale ten byl ulubiony
wylam z tydzien, ale co moglam zrobic. Moj Tofek.

Jakis miesiac temu, sasiad mowi do tz ze rudy kot lezy rozkechany na ulocy. On poszedl zrobil obdukcje po czum stwierdzil ze to nasz drugi rudzielec. Schowal go u sasiada w szopie i martwil sie jak mi powiedziec- wiadomo ciaza stres.
W tym samym czasie zadzwonil do mnie kumpel, ze taki kot lezy na drodze- a ja ze niemozliwe ze moj bo mojego wlasnie glaszcze.
No alw ja z tz nie gadalam o tym.
On boedny dzwonil do mjej mamy jak ma mi to powiedzoec, a ona ze poczekac do rana.
Z rana tz robi snaodanie i slysze
fryc ty skur** synu chodz tutaj.
A ja lece, mysle wlazl muna samochod. I pytan co? A on wolaj go, a ja ale co?
Zawolalam, przyszedl a ten dopiero opowiedzial mi historie ja w smiech.
A sasiad do tej pory mowi ze ma zaklad pogrzebowy dla kotow i ze ☠☠☠a**lo padlina 2 dni

Twoj tz milusi, jak proboeal wszystko ukryc przed Toba...

Napisane przez mervie

hej dziewczyny
na początek gratuluję wizyt i dzieciaczków i trzymam kciuki żaneta żeby wszystko szło do przodu dobrze

podczytuję i zaglądam ale mam tak kiepski tydzień, że sama z sobą nie mogę wytrzymać- najpierw te rewelacje z brzuchem- dwa dni się męczyłam i dwa kilo w dół, Iwo tak mi szalał w brzuchu że siedziałam i płakałam, że ma padaczkę jakąś
w środę zaczął się remont mieszkania- lecą z instalacjami i ciągle coś, więc musiałam tam biegać
dziś byłam u mojej gin na wizycie i się okazało, że wymaz mi źle wyszedł i badanie moczu też- więc dwie infekcje na raz... dostałam znów antybiotyk i globulki
na wizycie nie mogła znaleźć tętna tym małym urządzonkiem (bo w przychodni nie ma usg przecież, bo po co?!) dobrze, że po kilku minutach szturchania poczułam jak mnie kopnął, więc się uspokoiłam bo dziś ogólnie w brzuchu była cisza
jutro idę do niej do prywatnego gabinetu na usg bo chce podpatrzeć te nerki- powiedziała, że na trzecie prenatalne i tak muszę iść bo tam wszystko będzie w innej jakości, ale ona u siebie też chce zobaczyć jak rozwój itd
i już jestem posr*na że ona coś tam wypatrzy...a jutro chyba będę musiała sama tam iść bo TŻ ma misję zarabiania bo przecież kredyt i remont i dla dziecka jeszcze tyle nie mamy
a ja jedyne co mam w głowie to że coś usłyszę nie tak i się tam posypię
no już, wymarudziłam się wam, wybaczcie
mam jakiś kryzys końca 2 trymestru chyba

Bedzie dobrze
Nerki na pewno juz beda w porzadku

[sylwoha]

Czubasek on nie lubo kotow ale toleruje, wszak mamy ich 5

[czubasek20]

Napisane przez sylwoha

Czubasek on nie lubo kotow ale toleruje, wszak mamy ich 5

Ja mam to z golebiami. Czego sie z milosci nie robi

Ide zobaczyc czy w lotka wygralam

[cienwiatru]

Dziewczyny, zmykam do spania jutro porobię i wrzucę zdjęcia tego, co kupiłam dużo tego nie ma, ale pochwalę się, a co...Tak sobie myślę, że jak znajdę mniejszy rozmiar śpiworka, to chyba kupię, bo ten, co mam to 78 cm (3-6 m-cy) i nie wiem, czy na początek nie będzie za luźny, nie mam doświadczenia, bo młody mój z lipca, więc spał pod pieluszką

[sylwoha]

cien wszystko bedzie dobrze

[ijaa]

Napisane przez czubasek20

Moje libido nie istnieje

Moje też siadło i wstać nie chce.

[Fionka_31]

U mnie chwilowo tez brak zainteresowania seksem, bo znowu musiałam brać globulki przez 10 dni.



Zmykam spać. Jutro cz.2 badań. Mam nadzieje ze będę miała mocz rano

[benita84]

nadrabiam zaległości z całego dnia wiec hiper długi post mi wyszedł

Napisane przez limonka_86

Dziewczyny a tak z innej beczki czy któraś z Was chce mieć cesarke i będzie to załatwiać z lekarzem swoim? Ja wczoraj z moim o tym gadałam bo powiedziałam ze się zastanawiam nad tym powiedział ze nie namawia ani nie odradza ale jak coś to jest do dyspozycji i ze cesarka wiadomo w szpitalu za darmo a place za to ze on zalatwia i dyzuruje przy telefonie. I od wczoraj mam zonka potwornie boje się porodu a jeszcze wśród znajomych mamy dziecko które w trakcie porodu było przyduszone i zostało dożywotnio roslinka to potęguje moje obawy:/ najgorsze ze nawet jak się zdecyduje naturalnie rodzic to może się skończyć tak ze po paru godz meczarni i tak będę mieć cesarke podobno teraz w pl 42proc porodów kończy się cesarka. Ciekawa jestem jakie Wy macie zdanie?

ja już w sumie sporo tu napisałam co myślę o cc bo ten temat też nieustannie kołacze mi się po głowie. Ale jeszcze raz się powtórzę że dołuje mnie że lekarze ochoczo robią cesarki za kasę a żałują cesarki tym które jej naprawdę potrzebują ale nie zapłaciły. To jest straszne i smutne. Sama myślę nad cc bo mam pewne obawy że synek będzie jeszcze większy niż pierwszy a tym samym komplikacje mogą być większe. Mój tż w ogóle nie bierze pod uwagę opcji że mogłabym rodzić sn. No ale wiadomo że on nie decyduje. A ja czekam do końcówki ciąży i wtedy jeśli dziecko będzie duże to będę cisnąc o skierowanie na cc. Jak gin odmówi to zapłacę. Boje się ryzyka. A póki co żyję nadzieją że jednak bobas okaże się łaskawy i zatrzyma się na jakiś 3800g bo z mojej perspektywy wolałabym jednak rodzić sn. Za pierwszym razem nie było tak źle jak się spodziewałam

Fionka straszny sen!

Gryzelda śliczne ubranka i tabelkę też masz wypasioną

Napisane przez sylwoha

Dziewczyny, myslicie ze przelozenie 1-1,5 dziecka do parasolki to da rade?

to chyba zależy jaka parasolka bo jeśli taka masywniejsza z rozkładanym oparciem to spokojnie da radę. My zaczęliśmy używać takiego lżejszego wózka właśnie około roku.

Napisane przez ogolnie

.A tak w ogóle to ten wkład usztywniający to u Ciebie jak wyglądał? Taki brązowy?

brązowy w takim białym pokrowcu, o tak wyglądał: http://www.dladzieci.net/1335.htm

Napisane przez wojniann

upolowałam dziś na ciuchu otulaczek nówka nie śmigana za 10 zł. Normalnie żal było nie wziąć.

ekstra i jaka cena

Napisane przez andriuszka77

mój znajomy mówi ostatnio:
"M.... wiesz co ja myślałem że mam normalną rodzinę, a dziś się dowiedziałem, że moja kuzynka odmówiła komuś bycia matką chrzestną, bo jest w ciąży, a to ponoć jakiś tam urok dla jej dziecka bla bla bla"

no ręce opadają

jak można wierzyć w takie coś, toż to piękne, jak ktos Cię poprosi o bycie Matką Chrzestną, ja mam już dwoje chrześniaków hehe

ale odmówić bo jest się w ciąży, yyy nie popieram tego

ja zostałam skreślona z kandydatek na chrzestną bo w ciąży jestem ale ja też skreśliłam mój nr 1 bo była wtedy w zaawansowanej ciąży. Może nie tyle bałam się czarów (u nas się mówi że to przynosi pecha temu chrzczonemu dziecku) co tego że wyląduje w szpitalu na podtrzymaniu i nie pojawi się w kościele bo były takie podejrzenia. W każdym razie dla mnie ten akurat przesąd ma drugie dno - nie robić problemu ciężarnej i nie obarczać jej dodatkowymi kosztami

co do tego że to piękne jak ktoś prosi na Chrzestną to zgodzę się że dla mnie to rodzaj wyróżnienia ale jak rozmawiam ze znajomymi to większość traktuje to jako przykry obowiązek (bo nie wypada odmówić) bo pociąga za sobą dodatkowe koszty

Napisane przez andriuszka77

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...557/#/10214557

ma ktoś tę komodę lub meble z tej serii? może taką kupię na ubranka dziecka uhmmm jak sie sprawdza?

Ooo ja mam taką tzn w naszym wynajmowanym mieszkanku taka jest tylko czarna i właśnie synek ją przechwycił na swoje ciuszki całkiem pakowna jest

[syylwuska]

Napisane przez mervie

hej dziewczyny
na początek gratuluję wizyt i dzieciaczków i trzymam kciuki żaneta żeby wszystko szło do przodu dobrze

podczytuję i zaglądam ale mam tak kiepski tydzień, że sama z sobą nie mogę wytrzymać- najpierw te rewelacje z brzuchem- dwa dni się męczyłam i dwa kilo w dół, Iwo tak mi szalał w brzuchu że siedziałam i płakałam, że ma padaczkę jakąś
w środę zaczął się remont mieszkania- lecą z instalacjami i ciągle coś, więc musiałam tam biegać
dziś byłam u mojej gin na wizycie i się okazało, że wymaz mi źle wyszedł i badanie moczu też- więc dwie infekcje na raz... dostałam znów antybiotyk i globulki
na wizycie nie mogła znaleźć tętna tym małym urządzonkiem (bo w przychodni nie ma usg przecież, bo po co?!) dobrze, że po kilku minutach szturchania poczułam jak mnie kopnął, więc się uspokoiłam bo dziś ogólnie w brzuchu była cisza
jutro idę do niej do prywatnego gabinetu na usg bo chce podpatrzeć te nerki- powiedziała, że na trzecie prenatalne i tak muszę iść bo tam wszystko będzie w innej jakości, ale ona u siebie też chce zobaczyć jak rozwój itd
i już jestem posr*na że ona coś tam wypatrzy...a jutro chyba będę musiała sama tam iść bo TŻ ma misję zarabiania bo przecież kredyt i remont i dla dziecka jeszcze tyle nie mamy
a ja jedyne co mam w głowie to że coś usłyszę nie tak i się tam posypię
no już, wymarudziłam się wam, wybaczcie
mam jakiś kryzys końca 2 trymestru chyba

Mervie musi być wszystko w porządku, nie nakrecaj sie, skoro na razie nie masz żadnych objawów
Tabletki pomogą i wszystko wyleczysz, zobaczysz. A z metkami też będzie dobrze, daj koniecznie znać, trzymam,kciuki!! ;*

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52486609]Fionka tak, na 15 poproszę

Sylwuska, bo tu jeszcze chodzi o długość cykli. Normalnie liczy się tak: data ostatniej miesiączki plus 7 dni minus 3 miesiące. I wychodzi data tp. Ale jak cykle dłuższe a ja miałam takie rozjechane trochę to wyszedł ginowi z kółka 24.12 aplikację mam womanlog pregnancy, a patrzę po bellybestfriend zawsze


Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Napisane przez cienwiatru

Ja mam OM 20 marca, ale cykle miałam długie i różnie z regularnością i mam 21t1d a datę porodu wg OM na 27 grudnia

Serio to ja już nic a nic nie pojmuję ;/ lekarz chyba nie pytał się ilodniowe mam cykle, a wyliczył mi termin na 27.12. Zaraz zainstaluje inna aplikacje i zobaczymy co mi pokaże cykle,mialam regularne, ale nie 28 dniowe, więc biorąc pod uwagę plus 7 dni i minus 3 miesiące, to wypada mi właśnie 27.12, więc pewnie na tym koleczku tak wyszlo

Napisane przez cienwiatru

Dziewczyny, zmykam do spania jutro porobię i wrzucę zdjęcia tego, co kupiłam dużo tego nie ma, ale pochwalę się, a co...Tak sobie myślę, że jak znajdę mniejszy rozmiar śpiworka, to chyba kupię, bo ten, co mam to 78 cm (3-6 m-cy) i nie wiem, czy na początek nie będzie za luźny, nie mam doświadczenia, bo młody mój z lipca, więc spał pod pieluszką

Ja spiworek mam 6-12 miesięcy i planuje najpierw rożek lub otulacz ze 2 miesiące a potem spiworek, skoro on jest na ramionka to po prostu tylko dłuższy jest i tyle. Gorzej jak rożek i otulacz sie nie sprawdzi, bo to będzie Maleństwo, a dopiero na to wpadłam, ze może jej się nie podobać takie krepowanie i nie wiem wtedy pod czym ma spać... kurcze w lumpie widziałam mniejszy spiworek, ale pomyślałam, że mam i po co mi 2 ;/

Wszystkie sie chwalimy, więc Ty też mozesz


Oglądałam super film "Dotyk milosci", Tz przespal 2 godziny a ja sie zryczalam na koniec i idę spac ;* a Lila się obudziła i kopie mnie nóżkami:Love: dobranoc ;*

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[halwaya]

Nadrobilam.. i mykam spac.
Ogolnie podobne mam myśli do Twoich odnośnie komplikacji i ryzyka.. naprawdę siedzi mi to w głowie.

[ogolnie]

Napisane przez halwaya

Nadrobilam.. i mykam spac.
Ogolnie podobne mam myśli do Twoich odnośnie komplikacji i ryzyka.. naprawdę siedzi mi to w głowie.

Musimy się jakoś trzymać

[0enedue]

Dzień dobry
Znajoma od mamy tz była w Anglii i przywiozła nam wór rzeczy później wkleję wam foto

Co do ruchów .. nie mam pojęcia od czego to zależy ..:/

Sylwuska przepis na tarte ? Jak będę na kompie to podlinkuje Ci )!
Zamierzam karmić ale jakoś mam złe przeczucia .. a. Butle później tak czy siak się przydadzą na wodę herbatkę soczek itp ..
Gratuluję zdrowej dziewczynki
A jak gin powiedział ze waga ok to czym się przejmować ) najważniejsze że rośnie *

Ogólnie co to za pyszności ??

Tersz dzieciaki rosną najszybciej wiec czuje se my też .. haha aż nie chce się ważyć na nast wizycie

Wojniann udanego wyjazdu *

Mervie trzymam kciuki ! Wszystko będzie dobrze !! Nie ma innej opcji i nie przejmuj się każda z nas musi czasem pomarudzic

Idziemy dzisiaj prawdopodobnie z tz pochodzić po bankach i dopytać o kredyty .. uf

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Cieńwiatru dzisiaj 23 dokładnie



Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[evciap0]

Dzień dobry

Napisane przez mervie

hej dziewczyny
na początek gratuluję wizyt i dzieciaczków i trzymam kciuki żaneta żeby wszystko szło do przodu dobrze

podczytuję i zaglądam ale mam tak kiepski tydzień, że sama z sobą nie mogę wytrzymać- najpierw te rewelacje z brzuchem- dwa dni się męczyłam i dwa kilo w dół, Iwo tak mi szalał w brzuchu że siedziałam i płakałam, że ma padaczkę jakąś
w środę zaczął się remont mieszkania- lecą z instalacjami i ciągle coś, więc musiałam tam biegać
dziś byłam u mojej gin na wizycie i się okazało, że wymaz mi źle wyszedł i badanie moczu też- więc dwie infekcje na raz... dostałam znów antybiotyk i globulki
na wizycie nie mogła znaleźć tętna tym małym urządzonkiem (bo w przychodni nie ma usg przecież, bo po co?!) dobrze, że po kilku minutach szturchania poczułam jak mnie kopnął, więc się uspokoiłam bo dziś ogólnie w brzuchu była cisza
jutro idę do niej do prywatnego gabinetu na usg bo chce podpatrzeć te nerki- powiedziała, że na trzecie prenatalne i tak muszę iść bo tam wszystko będzie w innej jakości, ale ona u siebie też chce zobaczyć jak rozwój itd
i już jestem posr*na że ona coś tam wypatrzy...a jutro chyba będę musiała sama tam iść bo TŻ ma misję zarabiania bo przecież kredyt i remont i dla dziecka jeszcze tyle nie mamy
a ja jedyne co mam w głowie to że coś usłyszę nie tak i się tam posypię
no już, wymarudziłam się wam, wybaczcie
mam jakiś kryzys końca 2 trymestru chyba

Trzymaj się mocno

Napisane przez rudaska

To będzie takie betonowe, ale... chyba zaczęły mi się robić rozstępy wokół pepka
No nic... będzie pierwsza pamiątka po synu

Ja się codziennie oglądam czy jakieś dziady nie wyszły

Mujer jakiego używasz olejku kokosowego? Mnie nie właśnie kończy, a średnio byłam z niego zadowolona

[SweetViolet]

Napisane przez mervie

hej dziewczyny
na początek gratuluję wizyt i dzieciaczków i trzymam kciuki żaneta żeby wszystko szło do przodu dobrze

podczytuję i zaglądam ale mam tak kiepski tydzień, że sama z sobą nie mogę wytrzymać- najpierw te rewelacje z brzuchem- dwa dni się męczyłam i dwa kilo w dół, Iwo tak mi szalał w brzuchu że siedziałam i płakałam, że ma padaczkę jakąś
w środę zaczął się remont mieszkania- lecą z instalacjami i ciągle coś, więc musiałam tam biegać
dziś byłam u mojej gin na wizycie i się okazało, że wymaz mi źle wyszedł i badanie moczu też- więc dwie infekcje na raz... dostałam znów antybiotyk i globulki
na wizycie nie mogła znaleźć tętna tym małym urządzonkiem (bo w przychodni nie ma usg przecież, bo po co?!) dobrze, że po kilku minutach szturchania poczułam jak mnie kopnął, więc się uspokoiłam bo dziś ogólnie w brzuchu była cisza
jutro idę do niej do prywatnego gabinetu na usg bo chce podpatrzeć te nerki- powiedziała, że na trzecie prenatalne i tak muszę iść bo tam wszystko będzie w innej jakości, ale ona u siebie też chce zobaczyć jak rozwój itd
i już jestem posr*na że ona coś tam wypatrzy...a jutro chyba będę musiała sama tam iść bo TŻ ma misję zarabiania bo przecież kredyt i remont i dla dziecka jeszcze tyle nie mamy
a ja jedyne co mam w głowie to że coś usłyszę nie tak i się tam posypię
no już, wymarudziłam się wam, wybaczcie
mam jakiś kryzys końca 2 trymestru chyba

Trzymaj się, na pewno wszystko będzie dobrze

A u nas dzisiaj malowanie pokoju dla potomka

[Fionka_31]

Dzień dobry.

Ja dzis w labo znowu i mykam do pracy. Miłego dnia. Odezwe sie na przerwie kawowej

[czubasek20]

Hej

U nas dzis 24 tydzien

Boziu libido mi padlo ale sny erotyczne to mam... i nie z meze w roli glownej.

Dzis sprzatanie lazienki ale mam lenia z samego rana.
Ooo i gdzie czujecie malenstwa ? Ja juz czuje praktycznie ppd zebrami..

[dolinka881]

Napisane przez czubasek20

Hej

U nas dzis 24 tydzien

Boziu libido mi padlo ale sny erotyczne to mam... i nie z meze w roli glownej.

Dzis sprzatanie lazienki ale mam lenia z samego rana.
Ooo i gdzie czujecie malenstwa ? Ja juz czuje praktycznie ppd zebrami..

U mnie końcówka 25 tygodnia i czuję pod pepkiem... obawiam się, że jest ułożony posladkowo. Mam nadzieję, że jeszcze się odwróci.

[kalusia87]

Napisane przez acapella

Ja to nie wiem sama co z tymi tygodniami, ale przecież na logikę mówimy, że jesteśmy teraz w 6 miesiącu, i nie liczymy skończonych miesiący tylko ten co leci, dlatego tak samo jest z tygodniami, jesteśmy w tym, który leci a nie jest skończony.
Nie wiem czy jasno napisałam
I ja mam z OM 9 grudnia, ale wiem, że raczej z USG się zgadza, bo wiem co gdzie i kiedy (i z kim ), mimo że to wychodzi praktycznie w trakcie, no pod koniec miesiączki zapłodnienie no i chyba tak było...

Tak jak mówimy, że jest rok 2015 a nie że skończony 2014 ale i mnie wszyscy lekarze liczą do tyłu, w szpitalu też

Napisane przez syylwuska

Ja spiworek mam 6-12 miesięcy i planuje najpierw rożek lub otulacz ze 2 miesiące a potem spiworek, skoro on jest na ramionka to po prostu tylko dłuższy jest i tyle. Gorzej jak rożek i otulacz sie nie sprawdzi, bo to będzie Maleństwo, a dopiero na to wpadłam, ze może jej się nie podobać takie krepowanie i nie wiem wtedy pod czym ma spać... kurcze w lumpie widziałam mniejszy spiworek, ale pomyślałam, że mam i po co mi 2 ;/

Ja planuję upolować jakiś tani otulacz i śpiworek na próbę. Kurczę ale ze mnie wołowa. Kuzynka ma synka z grudnia zeszłego roku i zastanawiam się, czy mi da trochę rzeczy po małym. Mogłabym nawet odkupić tylko głupio mi zapytać. Głównie chodzi mi o rozmiar 56 bo Dzieciaczek szybko rośnie, ja urodziłam się duża (3900), TŻ też nie był mały i nie wiem ile on w tym rozmiarze będzie chodził

A jeszcze co do porodów sn/cc moja mama miała niewspółmiermość (chyba tak to się nazywa) czyli za wąską miednicę. Kiedy miała już regularne skurcze, personel całkiem ją olał bo na sali była jakaś znajoma kogoś. Po pewnym czasie skurcze przeszły mamie i po prostu usnęła. Wtedy błyskawicznie zrobili jej cc, na dodatek położna mamę oskarżyła, że źle jej podała wymiary miednicy (nikt jej tej miednicy wcześniej nie mierzył) Ja urodziłam się niedotleniona, czego skutkiem są moje problemy ze wzrokiem (nie mam widzenia przestrzennego a mogłam nie widzieć w ogóle ale jako małe dziecko miałam dwie operacje) i w sumie całkiem możliwe, że nie tylko to

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez czubasek20

Hej

U nas dzis 24 tydzien

Boziu libido mi padlo ale sny erotyczne to mam... i nie z meze w roli glownej.

Dzis sprzatanie lazienki ale mam lenia z samego rana.
Ooo i gdzie czujecie malenstwa ? Ja juz czuje praktycznie ppd zebrami..

A co do gołębi to szwagier z teściem mieli i strasznie mi się podobały takie maleńkie, werfelki i jeszcze jakieś drugie

[Fionka_31]

Napisane przez dolinka881

U mnie końcówka 25 tygodnia i czuję pod pepkiem... obawiam się, że jest ułożony posladkowo. Mam nadzieję, że jeszcze się odwróci.

a skąd takie przypuszczenia?
mi lekarka mówiła, że ruchy które czuję to są nóżki i też czuję je w okolicach pępka (te najmocniejsze)

ale mnie boli ręka po tym pobraniu krwi, nie mogę jej wyprostować

[_karmazynova_]

Hej
Dziewczyny gratuluje udanych wizyt! Super, że z maleństwami wszystko ok

Nie wiem czy dam radę jeszcze dziś napisać, więc już teraz piszę, że nie będzie mnie przez kilka najbliższych dni, jedziemy do domku na wieś do wtorku Także odezwę się najwcześniej we wtorek A w środę jedziemy w góry na parę dni TŻ wybiera miejscówkę, zastanawiam się jakie miejsce wybierze, bo przeważnie ja wybierałam miejsce na urlop

[ogolnie]

Czubasek ja czuje nisko pod pępkiem i po lewej stronie zawsze więc chyba leniwy i siedzi w jednej pozycji

Byłam w tesco i zrobiło mi się źle :-( ledwo wystałam ale potem wyszłam na świeże powietrze i lepiej,teraz leże chwilowo..

[benita84]

witam zapomniałam wczoraj napisać że u mnie po wizycie wszystko ok tzn. cukier w normie, serduszko bije i nawet udał mi się gina zagadać żeby zmierzył ile mały waży i wyszło że ok 750g. To chyba nie aż tak dużo jak na 26tydz Tylko morfologia mi leci dalej chociaż biorę to żelazo :/

Napisane przez 0enedue

Ja juz po serducho zdrowe, jest lekka niedomykalnosc czegoś tam ale mówi ze w ciazy to całkiem normalne jak robiła mi usg leżałam na boku i lekarka rękę miała na mnie oparta jak mała zasadzila kopa to myślałam że padne aż jej ręka odskoczyla

super że wszystko ok z serduchem

Napisane przez ogolnie

Wiecie co, dziś siostra TŻ dzwoniła, że wyciągnęła worki z ciuchami ze strychu Chyba TŻ ją zyebał Także w sobotę jedziemy sortować

Napisane przez SweetViolet

Właśnie wróciliśmy z carrefoura. Chwalę się zakupami

fajne

Napisane przez ogolnie

Głównie chodziło o moją nadwagę. Ze stresu zapomniałam podstawowe dane, a ona ryja wydarła, że przecież 10 minut temu wpisywałam to na oświadczeniu...No fakt, ale ja się tak denerwuję przed takimi rzeczami, że nie pamiętam jak się nazywam...
I darła pyska, że takie dane jak waga ciała, ciśnienie, ostatni wynik tsh muszę znać na pamięć, bo w razie sytuacji awaryjnej nikt tego nie będzie wiedział. To ja się pytam po jakiego chooya wożę wszędzie ze sobą teczkę A4, w której jest wszystko? Właśnie po to, że jakby coś się stało to od razu wiedzą bez pytania mnie, osoby która może np. stracić przytomność albo nie być w stanie odpowiedzieć! Po co jest karta ciąży do cholery? Powiedzialam jej to, że wszystko jest w karcie ciąży, a ona na to "I co myśli pani że jak będzie trzeba panią i dziecko ratować to ktoś będzie szukał po pani torebce karty ciąży? Pani musi mieć wszystko w małym palcu!"

podłamana chodzę, chociaż staram się to ukryć,zeby nikt nie widział : (tylko wam sie wygadac moge...

głupia baba no ręce opadają! chyba po to wpisuje się wyniki do karty ciąży i lekarz daje tam pieczątkę żeby były wiarygodne. I tylko jakiś głupek na izbie przyjęć będzie pytał pacjenta z zagrożeniem zycia jakie ma ciśnienie i liczył na rzetelną odp A grupa krwi? ja znam swoją ale lekarz i tak kazał mi zrobić badania i jeszcze muszę je mieć wpięte do książeczki bo samo to że ja powiem jaką grupę mam im nie wystarcza, ani nawet że lekarz to wpisze do książeczki. Musi być oryginał badań.

syylwuska super że na wizycie wszystko dobrze całkiem spore to Twoje maleństwo

mervie wszystko będzie dobrze!

Napisane przez wojniann

Wyjeżdzamy na weekend. hurra. Dziś postanowione torby spakowane i jedziemy na 4 dni na Słowację. Będę was nadrabiać po powrocie najgorzej ze mam telefon w awarii i na zastępczym nie daje rady.

O, super! Udanego wyjazdu

[adka_19]

0enedue czekamy na foto wora )
Gryzia - ja dziś też dokładnie 23 zaczynam ! Heheheh
SweetViolet no to uważaj tam nie wdyxhaj! !!
Fionka miłego dnia *
Czubasek mnie wczoraj po prawej stronie pipki urzedowal
Benita super ze wizyta udana *
Kurcze wielkie te dzieci nasze zaczynają być! ! )

Wgl widzę że jakaś dziwna cisza tutaj od kilku dni. ..
Urlopowo )