W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[Corny]

Oj, to ja wczoraj też miałam coś strasznego z brzuchem. Skręcałam się z bólu i błagałam mamę, żeby wezwała pogotowie. I wymioty. Ale dziwne, bo w sumie nie bolał mnie brzuch, a raczej żebra aż do obojczyka po prawej stronie. Zasnęłam przez to dopiero o 6

No ale dzisiaj miałam świetny dzień, chyba wynagrodzenie zarwanej nocy Jeździłam godzinkę na rowerku, potem zrobiłam 240 brzuszków na przemian z nożycami i rozciąganie. Teraz niedawno zdjęłam folię, bo się wysmarowałam ujędrniaczem. Aaach i czuję się wspaniale, jednak nie umiałabym już dłuższy czas się lenić, bo wtedy czuję się okropnie

topcia a ile dałaś na fryzjera? odżywienie i kolor to zawsze drogie, przynajmniej tak mi się wydaje... A może zdjęcia pokażesz? ;>

[intransitive]

corny,zazdroszczę motywacji ja bym się chciała zapisać na jogę albo jakiś aerobik,ale niestety nie ma w godzinach w jakich mi pasuje i tez byłam u fryzjera,ale samo cięcie, farbuję się w domku

[Corny]

Napisane przez intransitive

corny,zazdroszczę motywacji ja bym się chciała zapisać na jogę albo jakiś aerobik,ale niestety nie ma w godzinach w jakich mi pasuje i tez byłam u fryzjera,ale samo cięcie, farbuję się w domku

taa zobaczymy na jak długo jej starczy. dzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam, ale mam zamiar, 30 min temu wróciłam do domu.
nie wiem, czy jesteś z okolic Warszawy, ale w lato są organizowane darmowe zajęcia jogi w parkach w weekendy. Ja nigdy nie zdążyłam dojechać, bo daleko mieszkam (albo raczej lubię pospać), ale koleżanki mówiły, że całkiem fajne, choć sama joga tak bardzo im do gustu nie przypadła, ale jeszcze dodatkowo jakieś pokazy tańców afro i chyba krótka nauka była. Więc zawsze warto, mam nadzieję że w tym sezonie mi się uda wstać przynajmniej raz

[topcia06]

Spójrzcie na podpis...
Tym optymistycznym akcentem wchodzę w nowy rok...

[intransitive]

topcia, ja się dawno nie ważyłam i nie chcę, natomiast wczoraj spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja, nie owijając w bawełnę facet mnie napadł seksualnie, ale nic mi się nie stało na szczęście. Policja twierdzi, że przestępstwa nie było :/ Ehh

[topcia06]

Jejku, Kochana...
Jakie szczęście, że nic Ci się nie stało...

[intransitive]

Napisane przez topcia06

Jejku, Kochana...
Jakie szczęście, że nic Ci się nie stało...

no właśnie, aż strach pomyśleć, ale facet dostał gazem w twarz i się ulotnił szybko dziś mam nadzieję, że dużo kalorii spalimy na tańcach, prawda?

[andziuchna]

czesc dziewczyny
chcialam Wam zyczyc wszystkiego naj naj najlepszego w nowym roku
i mam nadzieje, ze jakos niedlugo do Was wroce
buziaczki

[Corny]

topcia nie martw się, zaraz to zrzucisz! zresztą może to jakieś wahania wagi? (chociaż ja tam nigdy w to nie wierzę, ale może u Ciebie jest inaczej)
intransitive dobrze, że gaz przy sobie nosisz oO rany, i tak w biały dzień, to straszne...

aaa i też Wam życzę wspaniałego Nowego Roku, świetnej zabawy dzisiaj i żeby wszystkie postanowienia udało się spełnić!

[topcia06]

No właśnie ja dzisiaj siedzę w domu z rodzicami, także za dużo kalorii nie spalę, a na pewno dużo zjem...
Ale od jutra nie jem słodyczy ciekawe jak długo mi się uda.

Andziuchna, bardzo dziękujemy za życzenia mam nadzieję, że szybciutko do nas wrócisz. Poukładaj sobie swoje sprawy i wracaj

[topcia06]

Dziewczyny, żyjecie po tym sylwestrze?

[intransitive]

Napisane przez topcia06

Dziewczyny, żyjecie po tym sylwestrze?

żyję żyję mam nadal zakwasy po tańcach ale boję się wejść na wagę i tak... dzis na śniadanie jedna czekoladka plus dwie kromki chleba słonecznikowego bez masła, ale z serem i pomidorem + espresso bez mleka i bez cukru.

[topcia06]

ehh.. moja waga dostała ostatnio jakiegoś fioła. Też nie wchodzę, bo się dosłownie boję
A dzisiaj po południu wybiorę się na basen nie byłam na basenie już chyba ze dwa miesiące...

[topcia06]

Widzę, że zostałam sama na wątku. W takim razie piszę do Topci :
słuchaj, jak narazie nie jedzenie słodyczy idzie mi dobrze, mimo tego, że to dopiero 4 dzień Ale miałam już kilka okazji... Wstrzymuję się. Jeszcze tylko 361 dni
A tak na poważnie, to od jutra zaczynam ćwiczenia przed studniówką: 8 minutes arms, 8 minutes abs (5-6 razy w tygodniu) i jeśli będę miała czas to też basen (co najmniej 5 razy w ciągu tych dwóch tygodni).
Wiem, że dwa tygodnie to mało czasu, ale zawsze lepiej coś robić, niż nie robić nic
no, to by było na tyle
miłego dnia Topciu, bo wiem, że jedziesz dzisiaj do babci na imieniny. A u babci jest zawsze dużo dobrego jedzenia...

[Corny]

haha no tak tylo 361 dni ja jeszcze tu jestem
od dzisiaj w sumie dopiero zaczęłam dietę, takie przed-SB, bo wcześniej nie miałam czasu na zakupy iść. póki co idzie mi również dobrze, oprócz tego, że zajęłam się robieniem strony i od 11.30 nic nie jadłam. ale zaraz lecę, a potem jeszcze wypracowanie i na rowerku pojeździć ech. tak to jest jak się wszystko na ostatnią chwilę zostawia

[Navien]

heeej;]
ja na szczęście już się całkowicie wyleczyłam z grypy żołądkowej i mogę jeść już wszystko hyhy;] na dobre mi to nie wyjdzie, ale cóż

dziś mam nastrój dość dziwny. Jutro nareszcie na uczelnię idę. Dzięki Bogu, bo z nudów padam... Muszę do ludzi... Do świata

[topcia06]

Navien, ja też już nie mogłam się doczekać, żeby wrócić do szkoły
A dzisiaj jestem strasznie zła, bo przed studniówką dziewczyny dostają kręćka i robią jakieś głupie awantury. O wszystko... Już mam tego dosyć.
Zaraz lecę na korepetycje z biologii. Jeszcze w dodatku rozchorował mi się kolega, z którym razem chodzimy na tą biologię i nie będzie komu mnie dzisiaj rozśmieszać.
Jak wrócę, od razu idę do łóżka...

[Navien]

No ja jutro nareszcie pójdę do ludzi... Ach, oby było fajnie ;] a pewni ledwo wrócę do domu po zajęciach i stwierdzę, że chcę już wolne

Trzymaj się

[topcia06]

Dziewczyny, przyniosłam dzisiaj sukienkę od krawcowej (bo musiałam skrócić ramiączka) i przymierzyłam ją przed lustrem i wiecie co? Doznałam szoku! Ostatnio mierzyłam ją przed świętami i wtedy wyglądałam w niej o niebo lepiej, a teraz wyszły mi jakieś okropne boczki...
Ale nie ma co narzekać i płakać, trzeba brać się do pracy! Zaraz robię 8 minutes arms + abs a od jutra do studniówki chyba dieta 1000 kcal i jazda

[Corny]

Napisane przez topcia06

Dziewczyny, przyniosłam dzisiaj sukienkę od krawcowej (bo musiałam skrócić ramiączka) i przymierzyłam ją przed lustrem i wiecie co? Doznałam szoku! Ostatnio mierzyłam ją przed świętami i wtedy wyglądałam w niej o niebo lepiej, a teraz wyszły mi jakieś okropne boczki...
Ale nie ma co narzekać i płakać, trzeba brać się do pracy! Zaraz robię 8 minutes arms + abs a od jutra do studniówki chyba dieta 1000 kcal i jazda

oj, to niedobrze :/ może to przez to, że teraz inaczej leży? albo przymierz ją jutro, może będziesz łaskawiej na siebie patrzeć. to czasem zależy od humoru
jeeej, a ja już nie mogę znieść tego zimna! nie dość, że płaszczyk jesienny, a pod nim 15 warstw i czuję się jak bałwanek to jeszze w kółko mam fioletowe ręce, bo mam za słabe rękawiczki, teraz ledwo pisze. poza tym juz drugi dzien nie bede jezdzic na rowerku, bo jestem zbyt zmeczona. zła zima, zła!

[topcia06]

Kup sobie porządne zimowe wyposażenie zima jest super!
A co do mnie, to ja byłam prosto po obiedzie, poza tym od trzech dni nie odwiedzałam kibelka, także może faktycznie zbyt krytycznie spojrzałam. Bo ja jak coś zjem i zaraz potem stanę przed lustrem to zawsze widzę dodatkowe fałdki..

[topcia06]

Mam dzisiaj zakwasy po 8m abs super!
Wczoraj moja mama znowu kupiła prawie całą reklamówkę słodyczy, ale ja jestem twarda chociaż to nic przyjemnego patrzeć na te wszystkie pyszności...
W każdym razie póki co się trzymam mam nadzieję, że uda mi się wytrwać jak najdłużej.

[Corny]

chętnie bym sobie kupiła 'porządne wyposażenie', ale nie dość, że ostanio na nic nie mam czasu, to jeszcze kasy się robi nie wiadomo czemu () coraz mniej... ogólnie też lubię zimę, ale mróz nie jest już taki fajny.
hehe, też mam zakwasy, ale chyba z zimna oO bo od niedzieli nie ćwiczyłam, jedynie chodzę i się trzęsę, więc jedynie od tego by mogło być. więc jednak na coś ten mróz się przydaje, skoro mięsnie ćwiczę
a i dzisiaj się zważyłam, niby po południu, w ubraniu itp, ale jednak... waga pokazała 65kg nie rozumiem tego im bardziej się staram i ograniczam tym bardziej tyję!

topcia, nie ruszaj tam tych słodyczy

[Corny]

Hej Dziewczyny, co znowu za zastój? Jak tam weekend? U mnie w miarę dobrze, a w tym tygodniu mam testy próbne, więc środa, czwartek, piątek trzymać kciuki :P Zwłaszcza czwartek, bo matematyczny
Zaczęłam wczoraj a6w, zobaczymy co z tego będzie, ale niedługo ferie, więc może uda mi się utrzymać Dobra,a teraz lecę jeździć na rowerku. I nie ćwiczcie tyle, tylko róbcie sobie przerwy na wizaż

[topcia06]

A ja schudłam 2 kg i powiem Wam szczerze, że nawet za bardzo się nie ograniczam. Tyle tylko, że ćwiczę i nie jem słodyczy

Ja w piątek miałam próbny polski, a we wtorek mam próbną biologię, także również poproszę o trzymanie kciuków
I oczywiście życzę Ci Corny powodzenia ja teraz też mam zamieszanie z matmą, bo poprawiam się na 4.
A w tym tygodniu mam szkołę tylko do środy, bo w czwartek i piątek stroimy salę na studniówkę
Powiem Wam dziewczynki, że emocje sięgają zenitu...

[Corny]

jeju topcia jak jakie Ty masz szczęście. albo mi się wydaje albo ciągle chudniesz! ale jak znam życie to jesteś o wiele wytrwalsza ode mnie
w takim razie też życzę powodzenia i jeszcze żebyś na studniówce wyglądała oszałamiająco

[Navien]

Uuu, a ja nic nie chudnę za to znowu chora jestem... Katar, kaszel, ból gardła... Tia...

Zacznę chudnąć na wiosnę a w lato to już w ogóle chudzina będę hihihih marzenia

Topciu, powodzenia na próbnych!!

[topcia06]

Nie no, cały czas to nie chudnę, bo po świętach przytyłam 3 kg... Chciałabym wreszcie otrzymać jakiś porządny efekt tej mojej walki z tłuszczem. Może kiedyś...

Navien, Ty to już i tak jesteś szczupła, to do tych wakacji nam znikniesz!

[intransitive]

hej dziewczyny... u mnie ostatnio ciężko z dietą. Rozchorowałam się, więc trudno było myśleć o tym żeby trzymać dietę i ćwiczenia. Ehh... Nawte nie chcę się ważyć

[Navien]

O taaaa, chuda!! Hahaha, rozbawiłaś mnie nie twierdzę, że jestem grupa, ale do chudości mi daleko najbardziej bym chciała zrzucić boczki i brzuszek. I mieć biust o rozmiar większy

intransitive - ja też jestem chora niestety