Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ III

[niunia1401]

a co do tem Latkoo to tu problem bo u mnie w tym cyklu niewiem kiedy byla owulacjia chyba ogolnie mocno sie przesunela o ile wogule byla bo w mijejscu gdzie powinna byc jak by byla to ciaze testy by juz pokazaly,ale jak sie przesunela to jest szansa

[latko0]

Napisane przez LadyMK

Latkoo nie wiem, bo to było teraz jednorazowe mierzenie..

A wiesz kiedy miałaś owu?

[kwiatuszekk88]

Napisane przez Maggie1983

hehe znalazlas mnie a co do lepienia balwana-to jak sama? a dzidzia to sie nie liczy


Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu
mężowi, ze wrócę o północy. "Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani
minuty później"- powiedziałam i wybyłam.

Ale... Impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i
jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie..
Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem...

Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą
wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze
mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9
razy...

Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery d***,
to nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam
awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka
to ja jestem inteligenta. Ha!

Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy,
więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od
razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. "Oh, jak
dobrze, jestem uratowana..." - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła.

Mój maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: "Wiesz, musimy
wyrzucić ten nasz zegar z kukułką". Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym
głosem: "Taaaak A dlaczego, kochanie?"
A on na to:
"Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to
zrobiła - krzyknęła 'O ku**!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w
korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła
jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem,
powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła głośnego bąka i
zaczęła chrapać..."

No znalazłam Cię, normalnie chodzę wszędzie za Tobą A dzidzia się liczy tylko, ale ja to wolałabym, żeby dzidzia lepiła razem ze mną już

Co do Twojej opowieści to normalnie popłakałam się ze śmiechu

[latko0]

Napisane przez niunia1401

a co do tem Latkoo to tu problem bo u mnie w tym cyklu niewiem kiedy byla owulacjia chyba ogolnie mocno sie przesunela o ile wogule byla bo w mijejscu gdzie powinna byc jak by byla to ciaze testy by juz pokazaly,ale jak sie przesunela to jest szansa

No tak to w sumie ciężko określić ile już dni minęło wiem że po 16 dniach od owu to spokojnie wszystkie testy pokazują

[sas]

Napisane przez Maggie1983

hehe znalazlas mnie a co do lepienia balwana-to jak sama? a dzidzia to sie nie liczy

no to czekamy na rozwoj wydarzen

a teraz cos na poprawe humoru

Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu
mężowi, ze wrócę o północy. "Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani
minuty później"- powiedziałam i wybyłam.

Ale... Impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i
jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie..
Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem...

Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą
wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze
mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9
razy...

Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery d***,
to nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam
awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka
to ja jestem inteligenta. Ha!

Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy,
więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od
razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. "Oh, jak
dobrze, jestem uratowana..." - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła.

Mój maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: "Wiesz, musimy
wyrzucić ten nasz zegar z kukułką". Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym
głosem: "Taaaak A dlaczego, kochanie?"
A on na to:
"Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to
zrobiła - krzyknęła 'O ku**!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w
korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła
jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem,
powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła głośnego bąka i
zaczęła chrapać..."

normalnie az sie kawa zachlysnelam

Napisane przez kwiatuszekk88

A tego wątku jeszcze nie widziałam Więc jeżeli mogę to chciałabym się do Was przyłączyć. Jestem w 8 tyg. ciąży, a termin porodu (z tego co obliczyłam na necie, bo miałam dopiero 1 wizytę u gina i ze szczęścia zapomniałam spytać o termin ) 16 lipiec 2010

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------


A u mnie tyle śniegu, że mogłabym lepić bałwana, ale samej mi się nic chce

Witaj) gratuluje dzidziusia

Napisane przez latko0

Witajcie kochane!!!
Ja jestem tylko częściej was poczytuje niż pisze, jakoś ostatnio nie mam chyba nic ciekawego do powiedzenia
Po za tym ostatnio mnie jakieś przegnębienie łapie i sama nie wiem dlaczego, po za tym w poniedziałek tak się zdenerwowałam że szok, moje kochanie przez weekend bolało serce no i w poniedziałek zabrałam go do przychodzni na ekg i okazało się że coś źle mu wyszło i lekarz dał mu skierowanie do szpitala jako że ja w ciąży to mi nie pozwoli,ł ze sobą jechać bo sami kasłacze i jeszcze coś złapie, zabrał swoją mamę bo ona ma tam znajomego lekarza, no i jak pojechał na izbę przyjęć o 17 to wrócił o 23 a ja się zamartwiałam. Zrobiłi mu tam badania i okazało się że ma jakieś nerwobóle ale stresu się najadłam co nie miara. Wczoraj maił lerzeć i odpoczywać żeby mu przeszło, dostał jakieś leki i jest lepiej.
Po za tym ostatnio jestem strasznie wrażliwa na zapachy, moje kochanie kupiło sobie ser pleśniowy (którego nienawidzę) jak tylko wyjął go z torebki to odrazu odruch
Po za tym tak duż chciała bym wam odpisać że trzymam kciuki za was
że razem z wami się smuce, i raduje ale ostatnio jakoś słów mi brakuje(co u mnie jest bardzo dziwne) i na nic nie mam siły
Ale mam nadzieje że wiecie że jestem tu z wami

oj biedacy...napewno juz lepiej bedzie wazne ze go zbadali dali leki itp. badz dobrej mysli i pisz z nami czesciej

Napisane przez Stara Panna

Cześć Laski...

My już zdrowi. Pierwszy tydzień leżeliśmy sobie razem w łóżeczku..., na zmianę herbatkę robiąc... Drugi zaś ja pielęgnowałam Pierworodnego z podejrzeniem zapalenia płuc Na szczęście już zdrowi ja do pracy wróciłam, a Młody do szkoły...

Co jakiś czas Was czytałam, ale szczerze pisząc nie mam sił już sił... Ostatnią @ bardzo, bardzo przeżyłam i choć mam wątpliwości co do mojej przyszłości z TŻ-em popadłam w dołek...

Kasia_Dublin - gratuluję... i ściskam z całego serca...

Przestałam do Was pasować... Znów prawie sama na placu boju... A tu jeszcze święta idą...

witaj kochana wreszczie! ciesze sie ze juz drowi jestescie!!!
rybo cio to a opisy ze przestalas tu pasowac nie mysl tak bo tak nie jest! masz tutaj z nami zostac

[Maggie1983]

Napisane przez Stara Panna

Cześć Laski...

My już zdrowi. Pierwszy tydzień leżeliśmy sobie razem w łóżeczku..., na zmianę herbatkę robiąc... Drugi zaś ja pielęgnowałam Pierworodnego z podejrzeniem zapalenia płuc Na szczęście już zdrowi ja do pracy wróciłam, a Młody do szkoły...

Co jakiś czas Was czytałam, ale szczerze pisząc nie mam sił już sił... Ostatnią @ bardzo, bardzo przeżyłam i choć mam wątpliwości co do mojej przyszłości z TŻ-em popadłam w dołek...

Kasia_Dublin - gratuluję... i ściskam z całego serca...

Przestałam do Was pasować... Znów prawie sama na placu boju... A tu jeszcze święta idą...

Ty wiesz, jak dziewczyny o Ciebie pytaly

Napisane przez LadyMK

POPŁAKAŁAM SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!! : hahaha:
Maggus, ale poza tym nie popieram picia, jeśli planujesz dzidzie, no ale ten wyskok Ci daruję :P


Kochana mi się spóźnienia zdarzały w czerwiec/lipiec i lipiec/sierpień... to przez pracę którą zakończyłam, a mimo to baba mi robiła problemy.. walka o pieniadze itd. Wtedy miałam 47dc i 49dc ale wywołany luteiną....

Potem miałam spokojny sierpień, relaks z TŻcikiem nad morzem... i dostałam okres normalnie w (wrzesień)32dc, potem w (październik)31dc, listopad (trochę stresiku w nowej pracy i kłótnie z TŻtem porządne...) w 35dc. A teraz miałam dość spokojny miesiąc- tak mi się wydaje - i.. jestem w 39dc.
Jak wieczorem badałam szyjkę to miałam wysoko i twarda. Syfków na buzi nie mam (co dziwne, bo przed @ zawsze mam..)
Wczoraj już nie miałam żadnych wzdęć po południu, jedynie po 23. trochę.
Dziewczyny ty użyły kiedyś dobrego określenia co do opisu brzucha- ćmi. więc chyba teraz wiem co to znaczy bo mnie ćmi i ciągle mam wrażenie, że dostanę @...
Jeśli testy przyjdą jutro to testuję jutro.

a uwierzysz mi, jak powiem, ze to nie ja

Napisane przez niunia1401

: hahaha::h ahaha::ha haha:dobre pekam ze smiechu

no to ciesze sie, ze wnioslam troche usmiechu a Kwiatuszek wie, ze ten kawal zapodala jedna PM09 jakis czas temu i ja mialam banana caly dzien ze smiechu

[kwiatuszekk88]

Napisane przez sas

Witaj) gratuluje dzidziusia

Dziękuję bardzo

[niunia1401]

Napisane przez latko0

No tak to w sumie ciężko określić ile już dni minęło wiem że po 16 dniach od owu to spokojnie wszystkie testy pokazują

wedlug mnie od drugiego terminu jaki wyliczylam na spozniona oulacjie i byly przytulanki minelo 13 dni wiec sznsa jest ale jak mowie mala,wiec czekam jeszcze ile sie tylko da najpierw dwie krechy u lady musze zobaczyc potem tez potestuje ale sprawa braku syfkow jest interesujaca bo normalnie mam na kazda @ od zawsze od kiedy wogule ja mam a tu nic ciekawe jest mala nadzieja

[kwiatuszekk88]

Napisane przez Maggie1983

no to ciesze sie, ze wnioslam troche usmiechu a Kwiatuszek wie, ze ten kawal zapodala jedna PM09 jakis czas temu i ja mialam banana caly dzien ze smiechu

Możliwe, że wiem, ale teraz sobie za bardzo nie przypominam moja skleroza z wiekiem się pogłębia Ale na pewno poprawił mi się humorek

[latko0]

Napisane przez niunia1401

wedlug mnie od drugiego terminu jaki wyliczylam na spozniona oulacjie i byly przytulanki minelo 13 dni wiec sznsa jest ale jak mowie mala,wiec czekam jeszcze ile sie tylko da najpierw dwie krechy u lady musze zobaczyc potem tez potestuje ale sprawa braku syfkow jest interesujaca bo normalnie mam na kazda @ od zawsze od kiedy wogule ja mam a tu nic ciekawe jest mala nadzieja

To trzymam mocno kciuki

[niunia1401]

dzieki Latko napewno sie przydadza

[anula_81]

No nie! ja mam tyle pracy, kiedy was nadrobie! tyle naskrobalyscie od rana!
Pozdrawiam i podczytuje

[aa2]

Napisane przez marlenka0505

Znasz ją najlepiej, ale pamiętaj o tym co pisały dziewczyny z podobnymi przejściami, żeby nie udawać że nic się nie stało. Ta dziewczyna co o niej pisałam już tu kiedyś dopiero załamała się po zabiegu, dopiero po tym ostatecznym fakcie dotarło to do niej...

.
No to kochana, wszystko na dobrej drodze Widziałam, że pisałaś że odczucie na @ też Ci przeszło. A może jdnak dzisiaj teścik??????

---------- Dopisano o 06:23 ---------- Poprzedni post napisano o 06:06 ----------

ps zapomniałam Wam napisać, nie wyrabiam z Oliwią, poprostu można chodzić i boki zrywać. Mam w domu małego kuratora. Idę wczoraj się kąpać a Młoda do mnie z hasłem, że mam nie kąpać się w gorącej wodzie bo dziecku będzie za gorąco. Przyszła w trakcie mojej kąpieli do łazienki i mnie zaczęła pouczać, że jak się będzie rodzić dziecko to trzeba dbać o brzuch, no i wychodząc nie zamknęła mi drzwi (nie wiem czy tak chciała kontrolować) to ja wołam że ma wrócić i zamknąć to ona znowu z hasłem a co dziecku będzie zimno????? Chodzi brzucha dotyka i uparcie mi wmawia że po świętach to już będzie większy brzuch

: hahaha: niezła jest, tylko pozazdrościc

Napisane przez kwiatuszekk88

A tego wątku jeszcze nie widziałam Więc jeżeli mogę to chciałabym się do Was przyłączyć. Jestem w 8 tyg. ciąży, a termin porodu (z tego co obliczyłam na necie, bo miałam dopiero 1 wizytę u gina i ze szczęścia zapomniałam spytać o termin ) 16 lipiec 2010

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------


A u mnie tyle śniegu, że mogłabym lepić bałwana, ale samej mi się nic chce

hej witaj u nas

ja Ci pomoge lepić bałwana): mozna powiedzieć że jesteśmy sąsiadkami

nareszc ie śniezek przyszedł i ładnie biało sie zrobiło za oknem


---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

a wogóle dzień dzobry

[kwiatuszekk88]

Napisane przez aa2

hej witaj u nas

ja Ci pomoge lepić bałwana): mozna powiedzieć że jesteśmy sąsiadkami

Z przyjemnością ulepimy największego bałwana
A można wiedzieć skąd bliżej jesteś?

[Maggie1983]

Napisane przez anula_81

No nie! ja mam tyle pracy, kiedy was nadrobie! tyle naskrobalyscie od rana!
Pozdrawiam i podczytuje

no wlasnie my tu pitu pitu, a robota niestety sama sie nie zrobi tazke posmialysmy sie i spadam, moze zajrze tak na szybko w miedzyczasie, a jak nie to ok 14 narty

[LadyMK]

Napisane przez latko0

A wiesz kiedy miałaś owu?

coś około 25dc. Tak mogę przypuszczać bo wtedy od 2dni miałam śluz płodny, a 25dc zaczął mnie ciągnąć brzuszek, więc wtedy od razu do działania... :P
aleee...skoro @ wystepuje 2tyg po owulacji, więc powinnam @ dostać dzisiaj...

Maggie nie uwierze ! ale proszę, aby się często to nie zdarzało. A TŻta masz kochanego! Mój pewnie byłby wsciekly... ps kto po Tobie posprzatal sama czy kochanie?

Panienko!!!! w koncu jestes i cała i zdrowa. Nie opuszczaj nas więcej na tak długi czas *** zdrówka zdrówka zdrówka!! I nie pisz, że nie pasujesz! Nie ma czegoś takiego jak niepasowanie

[Kasia_Dublin]

Czesc dziewczynki!

Ja dzisiaj dalej bede zajeta w pracy . Juz mam dosyc bo przed samymi swietami zrobil sie taki kociol ze szok.

Anula czuje sie dobrze. Jak narazie nie mam zadnych dokuczliwych objawow (odpukac). Tz sie bardzo cieszy i caly czas trzyma mi reke na brzuchu . Powiedzial swojej mamie bo nie wiedzielismy do jakiego lekarza mam isc i do ktorego szpitala. Bardzo sie ucieszyla i zaraz zaczela nas uspokajac ze nic nie bedziemy musieli kupowac bo sa lozeczka i wozki do wyboru do koloru u jego siostr. To samo z ubrankami i innym sprzetem . Dzisiaj ide do lekarza pierwszego kontaktu zeby sie zapisac juz do szpitala bo podobno jest mnostwo kobiet w ciazy teraz i pierwszy skan moge miec nawet dopiero w 16 tyg... Oczywiscie moge isc do polskiej kliniki na wlasna reke duzo wczesniej wiec raczej sie tym nie przejmuje.

Panienko dziekuje za gratulacje i ciesze sie ze juz z nami jestes. Niezle nas nastraszylas bo przeciez cie nie bylo kupe czasu

Maggie ty nasza kukulko . Mi sie przypomnialo jak ja wrocilam z takiej imprezki z dziewczynami. Tego dnia tz wylal podloge w salonie i zanim wyszlam to mi powiedzial zebym pod zadnym pozorem nie wchodzila do salonu po powrocie. Ja wrocilam zalana w trupa czego wogole nie pamietam. Ale pamietam jak rano obudzil mnie bol glowy i krzyk mojego tz-a. Zbieglam na dol a tam na calej podlodze zaschniete juz odciski moich szpilek. To wygladalo jakbym tam sobie tanczyla a w kacie moje piekne czerwone atlasowe butki ktorych obcasy byly zeschniete razem z cholerna podloga . Tz musial robic to od nowa

Marlenka corcia jest naprawde udana. No ale ktos musi tego dziecka pilnowac no

Lady nie moge sie doczekac jutra!!!!!!

Kochane postaram sie do was zagladac. Calusy

[Maggie1983]

Napisane przez LadyMK

coś około 25dc. Tak mogę przypuszczać bo wtedy od 2dni miałam śluz płodny, a 25dc zaczął mnie ciągnąć brzuszek, więc wtedy od razu do działania... :P
aleee...skoro @ wystepuje 2tyg po owulacji, więc powinnam @ dostać dzisiaj...

Maggie nie uwierze ! ale proszę, aby się często to nie zdarzało. A TŻta masz kochanego! Mój pewnie byłby wsciekly... ps kto po Tobie posprzatal sama czy kochanie?

Panienko!!!! w koncu jestes i cała i zdrowa. Nie opuszczaj nas więcej na tak długi czas *** zdrówka zdrówka zdrówka!! I nie pisz, że nie pasujesz! Nie ma czegoś takiego jak niepasowanie

wiedzialam, ze nie uwierzysz. Dobra naprwde juz spadam i prosze mnie nie kusic, zebym tu zagladala -lece

[LadyMK]

Kasiu... już nie czekaj.......


Maggus... zmien na liście... 7cykl rozpoczęty............... ...

kurrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! ((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((( ((((((

[Carol77]

Witajcie kochane moje!

Słonka moje dzięki za pamiec u mnie lepiej!!!!!!!!!!!!!! tzn jestem słaba, ale mniej, wczoraj w sklepie moglam normalnic chodzić beż uczucia, że zaraz zemdlejewzdęcia mnie męcza wieczorami straszne, ale jakoś dam radę Dzisiaj tylko w głowie mi się kręci jak po 3 głębszych i coś pokasłuje

Historia świetna, ale się uśmiałam

Marlenko u mnie kochana 8 tyg i 6 dni!!!!!!!!!! A Oliwia udana heheh moja inaczej reaguje i tylko się pyta jak się czuje i sprzata itp

Karolinko dzięki Bogu, ze mężusiowi nic powaznego nie jest, nie denerwuj się myszko, wszystko będzie dobrze!!!

Anulko biedaczku jeszcze wymiotujesz????!!! Mnie nawet zgagi teraz odpuściły i powiem Wam, że jem dużo więcej, wcześniej nie mogłam, miałam jakąś gulę w gardle, a od wczoraj wcinam jak nie wiem mieszczę się we wszystko na razie, ale mam kupę ciuchów za dużych więc nic ne będe kupowac-chyba miałam pzreczucie żeby ich nie wydawać

Witam nową koleżankę i gratuluję bobaska!!!!!! Fajnie, ze kolejna laseczka ze śląska i mamy podobny termin porodu

Panienko kochana jak się ciesze, ze już jestes zdrowa i bez takich mi tu, ze nie pasujesz!!!!!!!!!!!!!!!!P asujesz jak nikt inny

[aa2]

Napisane przez kwiatuszekk88

Z przyjemnością ulepimy największego bałwana
A można wiedzieć skąd bliżej jesteś?

oczywiście że możesz, też z zabrza okolica multikina

[LadyMK]

To nic kiedy płyną łzy
to nic, ze tak trudno być
każdy dzień
przynosi przecież nowe nadzieje
To nic kiedy płyną łzy
bo świat ma już dosyć ich
dobrze wiesz
ze warto zawsze próbować raz jeszcze...

[niunia1401]

co wredota przylazla,kurde to tylko jeszcze ja czekam na ta @

[aa2]

Napisane przez LadyMK

Kasiu... już nie czekaj.......


Maggus... zmien na liście... 7cykl rozpoczęty............... ...

kurrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! ((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((( ((((((

kochanie tak mi przykro myslałam że bedziesz następna

[latko0]

Napisane przez LadyMK

Kasiu... już nie czekaj.......


Maggus... zmien na liście... 7cykl rozpoczęty............... ...

kurrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! ((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((( ((((((

Oj kochana tak mi przykro, a ja myslałam że już Ci się udało

[kwiatuszekk88]

Napisane przez aa2

oczywiście że możesz, też z zabrza okolica multikina

Ja w sumie mieszkałam w jednej z dzielnic - Helenka, mieszkałam, bo teraz wynajmujemy z mężem mieszkanie na Łabędach, ale odkąd się dowiedzieliśmy, że jestem w ciąży szukamy mieszkania właśnie na Helence, bo tam mieszka moja rodzinka prawie cała i gdyby co to zawsze mam się do kogo zwrócić o pomoc

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez LadyMK

Kasiu... już nie czekaj.......


Maggus... zmien na liście... 7cykl rozpoczęty............... ...

kurrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! ((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((( ((((((

Przykro mi ale zawsze jest jeszcze szansa i nadzieja. Będę trzymała kciuki, żeby się następnym razem udało.

[aa2]

Napisane przez kwiatuszekk88

Ja w sumie mieszkałam w jednej z dzielnic - Helenka, mieszkałam, bo teraz wynajmujemy z mężem mieszkanie na Łabędach, ale odkąd się dowiedzieliśmy, że jestem w ciąży szukamy mieszkania właśnie na Helence, bo tam mieszka moja rodzinka prawie cała i gdyby co to zawsze mam się do kogo zwrócić o pomoc

no nie dziwie się że chcesz wrócić pomoc bliskich zawsz4e sie przyda, a jeśli to nie tajemnica to kupić chcecie czy wynająć?
ja całe zycie mieszkałam w gliwicach w zabrzyu od prawie dwuch lat, ale jak szukaliśmy mieszkania to tu były po prostu tańsze

[LadyMK]

dziękuje....

muszę się zapisać do ginekologa i coś zrobić z tym @... uregulować go...

[kwiatuszekk88]

Napisane przez aa2

no nie dziwie się że chcesz wrócić pomoc bliskich zawsz4e sie przyda, a jeśli to nie tajemnica to kupić chcecie czy wynająć?
ja całe zycie mieszkałam w gliwicach w zabrzyu od prawie dwuch lat, ale jak szukaliśmy mieszkania to tu były po prostu tańsze

Nie kupić nie, bo nie mamy kasy, a w kredyty nie chcemy się pakować. Wykupiliśmy na helence jedno mieszkanko od takiej starszej kobiety tylko, że ona może w nim do śmierci mieszkać taka jest umowa. No, ale zawsze to jakaś inwestycja za jakis czas możemy na tym mieszkaniu dużo zarobić, bo wykupiliśmy jest za 10% wartości jako, że ta kobieta ta mieszka. Teraz szukamy czegoś do wynajęcia. Wiem, że to w sumie pieniądze wyrzucone w błoto, ale co zrobić z przydziału nie mam co liczyć na mieszkanie, bo mam nr 19 tyś. coś tam i z takim numer to może za 15 lat heh. Moi rodzice nie mają miejsca, bo mają tylko dwa pokoje. Rodzice mojego męża mają 2 pokoje, ale jest w sumie mieszka tam 5 osób, a poza tym ja nie chce mieszkać z rodzicami no chyba, że nie mielibyśmy w ogóle pieniędzy.

[aa2]

Napisane przez kwiatuszekk88

Nie kupić nie, bo nie mamy kasy, a w kredyty nie chcemy się pakować. Wykupiliśmy na helence jedno mieszkanko od takiej starszej kobiety tylko, że ona może w nim do śmierci mieszkać taka jest umowa. No, ale zawsze to jakaś inwestycja za jakis czas możemy na tym mieszkaniu dużo zarobić, bo wykupiliśmy jest za 10% wartości jako, że ta kobieta ta mieszka. Teraz szukamy czegoś do wynajęcia. Wiem, że to w sumie pieniądze wyrzucone w błoto, ale co zrobić z przydziału nie mam co liczyć na mieszkanie, bo mam nr 19 tyś. coś tam i z takim numer to może za 15 lat heh. Moi rodzice nie mają miejsca, bo mają tylko dwa pokoje. Rodzice mojego męża mają 2 pokoje, ale jest w sumie mieszka tam 5 osób, a poza tym ja nie chce mieszkać z rodzicami no chyba, że nie mielibyśmy w ogóle pieniędzy.

no własnie to jest w naszym kraju przykre że młodzi zawsze mają pod górkę, my też wcześniej wynajmowaliśmy wiec dla mnie to nic dziwnego, później sie zdecydowaliśmy na kredyt ale ty piszesz ze mieszkanko czeka na was wiec kupować teraz bezsensu, trzymam kciuki żebyście szybko znaleźli ładne i przytulne mieszkanko