|
|
#1861 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Koty część II
Rybiorek, ale ekstra, sama z resztą wiesz
![]() Czy Cycek też ma większy apetyt od kastracji? |
|
|
|
#1862 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Koty część II
Rybiorek, prześwietny ten "drapak" będzie (bo tego chyba już nawet nie można nazwać drapakiem, małpi gaj dla kota
). Zdolnego masz męża ![]() Kot dalej miauczy, w nocy dawała taki koncert że w ogóle nie mogłam spać. Uspokajała się jak przychodziła do nas do łóżka i kładła się na poduszce obok mnie, pospała chwilami nawet około godziny a potem znowu. A miauczy tak strasznie dramatycznie... Czasem chwilę po serii miauków leci do kuwety, cośtam pogrzebie i wyłazi - albo odwrotnie, wlezie do kuwety, dwa razy grzebnie, wychodzi i miauczy... Ale obejrzeliśmy zawartość kuwety i jest w normie... Ja bym najchętniej już poleciała do weta ale TŻ mówi że panikuję... Normalnie jak z małym dzieckiem, nie umie powiedzieć i płacze a ty zgaduj czy coś je boli czy po prostu jest smutne |
|
|
|
#1863 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Cytat:
znalazlam w necie na amerykanskiej stronie ze takie wielkie drapaki nazywaja 'gym' czyli po naszemy silownia, maz sie smial ze on robi w takim razie silownie ze stadionem sa juz 4 polki na jednej nodze, pozniej wstawie fotki, Cyc wczoraj latal po nich na gore i na dol, mowie Wam, mezowi smialy sie oczy ze Cycek polubil 'gym' ![]() beoneself nie od razu, zauwazylam od jakiego 1,5 tygodnia, ale musze dodac ze Cycek ma tak zwane 'szwugni' czyli potrafi przez godzine latac z dolu domu do gory na pelnym gazie i potem zziajany jak sprinter lezy, czasami to troche smieszne jest bo Cycol nie wyrabia na zakretach i wali w meble, sciany, raz zlecial z parapetu na leb bo wkoczyl na krawedz i sie nie utrzymal, maz leci co sie stalo a ten juz sie pozbieral i dalej, teraz dostaje cala saszetke na dzien na dwie porcje i odrobinke wiecej suchego, ogladam go codziennie przy czesaniu ale na razie nie ma oznac przytycia na szczescie jak chodzi po szafach i polkach naszych z moimi durnostojkami to nadal z gracja i nic nie zwala
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2011-01-30 o 10:56 |
||
|
|
|
#1864 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
|
|
|
|
|
#1865 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Ale miauczy nie tylko w kuwecie, to akurat mnie najbardziej zaniepokoiło bo zaraz mi się jakieś problemy z pęcherzem wizualizują... TŻ wymyślił teorię że może faktycznie jej się ruja zaczyna, a że kota młoda to nie wie co się dzieje i panikuje
|
|
|
|
|
#1866 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 272
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Nasza aparatka tak robi jak kuweta nie jest wystarczajaco czysta, wchodzi i miauczy. W tamtym tygodniu wlasnie wrocilam z pracy (a zmienialam jej poprzedniego wieczora), i od razu bylo spiewanie przy kuwecie. Jak jej zmienilam zwirek to wskoczyla zrobila kupke na srodku lazienki, kuweta nawet nie byla jeszcze zlozona
__________________
|
|
|
|
|
#1867 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Kosina z kolei wchodzi i skrobie przez dziesięć minut, zwłaszcza w nocy ![]() Słuchajcie, okazało się, że jednak TŻ miał rację a ze mnie jest panikara. Ruja jej się zaczęła, chodzi i znaczy teren... Pewnie głupek myślała że jej się chce siku i stąd latanie do kuwety? Nigdy nie miałam do czynienia z kotką która by znaczyła, tylko z teorii wiedziałam że tak się może zdarzyć... A śpiewa tak, że nawet Kosina patrzy na nią jakaś taka zdziwiona. Chyba ją nagram, normalnie jakby mi kota ktoś zarzynał |
|
|
|
|
#1868 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
No, drapak na 90% ukonczony, brak liny owinietej dokola nog i zabawek przyczepionych do polek (w przyszlosci drapak bedzie rozbudowany i zamiast komody pod beda jakies poleczki, niestety ale nie mam juz gdzie dac komody, fotel wylecial na druga strone salonu ale komoda tam nie wejdzie)
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
#1869 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Koty część II
Nie wytrzymam z tym kotem
|
|
|
|
#1870 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
![]() jak tak czytam to chyba drugi kot bedzie tez boy....
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#1871 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Koty część II
Oj Lipcowa pojęcia nie miałam, że kotki mogą wyrabiać takie rzeczy... i tylko dlatego, że mają ruję?!
Masakra... Jak się skończy to czym prędzej do weta i oby się więcej nie powtarzało Rybiorek, ja trochę po chamsku pomyślałam tak samo... Ale nie mogę się doczekać aż Ryszard będzie dorosłym i NIE GRYZĄCYM kotem, bo kiedyś będzie PRAWDA?Kocham go nad życie, ale ostatnio już po prostu rozpłakałam się z bezsilności, to gryzienie najzwyczajniej w świecie boli...
Edytowane przez beoneself Czas edycji: 2011-01-31 o 13:06 |
|
|
|
#1872 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Beoneself wiem ze to zadne pocieszenie ale Cycek probowal mnie ugryzc pare razy w zeszlym tygodniu, tylko ze pod tym wzgledem jestem nieugieta, jak widze ze zaczyna chwytac zabkami to mowie 'nie' twardym glosem, kiedys nie zareagowal i dostal w lep, nie za mocno ale poczul (tylko wydaje mi sie ze jego duma bardziej to poczula niz on sam) i teraz od razu sie wycofuje, czasami zwieje a czasami nie, meza nie probuje gryzc ale tez ma mniejszy kontakt z nim, to ja sie bawie z Cyckiem czesciej, nie jestem treserem ale wydaje mi sie ze trzeba uczyc ze czegos nie wolno, powtarzac to zeby kot pamietal no i byc konsekwentym, Cycek ma teraz glupawkowy okres i albo spi albo pedzi po domu jak strus Pedziwiatr (pamietacie ta bajke, tylko ze strus sie nie wywracal i nie walil w sciane na zakretach), bawilby sie caly czas i jak nie zwracam na niego uwagi to zaczepia okrutnie, dobrze ze bedzie mial ten drapak, jeszcze niech liny beda bo widze ze przymierza sie do dywanu na schodach.....
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#1873 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Ja to wszystko rozumiem. I nikt mu na gryzienie nie pozwala - tylko po prostu nie wiemy jak reagować. Bo to nie jest takie capnięcie zębami, na które wystarczy, że powiesz NIE i on przestanie. Czasami faktycznie lekko nas podgryza dla zabawy, ale najczęściej się mocno WGRYZA zębami. Próby wyrwania ręki są nieskuteczne, bo wtedy łapie jeszcze mocniej i normalnie nie da się go od tej ręki/nogi odczepić. Psikam na niego, prycham, mówię zdecydowanym tonem. Nic, żadnej reakcji. Po kilku próbach wylatuje za drzwi. Wpuszczam go z powrotem i jest powtórka. Nikt nie bawi się z nim dłońmi ani nic w tym stylu. Żeby odwrócić jego uwagę od gryzienia nas dajemy mu zabawkę. I to nie działa. Serio, nie wiem co robić. POMOCY. |
|
|
|
|
#1874 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
mam kota pierwszy raz w zyciu, kocur sie trafil ale wyglada ze taki nieagresywny, jak jest niegrzeczny to zawsze jest powod, z reguly to napsoci jak sie nim nie zajmujemy np. 2 dni z rzedu, ale jak sie z nim codziennie bawie to kotek do rany przyloz, w weekend probowal mnie delikatnie obudzic, co 20 minut tracal moj policzek noskiem zebym wstala i dala mu sniadankie![]() a nie masz tam gdzies jakiegos zaklinacza kotow? sa spece od psow to moze i od kotow, moze ktos ma jakis pomysl
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#1875 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Koty część II
Beoneself, moze spróbujcie go tak zmęczyć zabawą, żeby nie miał siły gryźć?
na pocieszenie mogę Ci napisać, że mój kot za młodu też miał takie fazy z gryzieniem, czasem nawet gości nadgryzał ^^' ale to wszystko się uspokaja z wiekiem
|
|
|
|
#1876 | |
|
Raróg
|
Dot.: Koty część II
Stawialabym 100%, ze to juz rujka, w tym wieku sie na ogol zaczyna.
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... ![]() |
|
|
|
|
#1877 |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Pomocy! Zmiana zachowania kotki...
Jestem właścicielką 9-miesięcznej kotki brytyjskiej niewysterylizowanej, która jeszcze nie miała pierwszej rujki.
Od trzech dni kotka jest agresywna, biega po cały domu, ciągle na coś poluje, wspina się po firankach, wieczorem długo nie może zasnąć a nad ranem, ok. 4-5 budzi się i szaleje, głośno miauczy, drapie dywan i zasłony. Po za tym jest zupełnie zdrowa, normalnie je i załatwia się i nic jej innego nie dolega. Nie byłoby w tym prawie nic dziwnego (mały, wesoły kociak) gdyby nie to, że do jeszcze pare dni temu kotka chodziła spać równocześnie ze mną i wychodziła ze swojego legowiska dopiero po tym, jak zadzwonił mój budzik. Do tej pory była bardzo grzeczna i ,,dobrze wychowana". Czy to ruja czy nagła zmiana charakteru kota? Dodam, że kotka nie łasi się, nie ociera się o meble, nie przyjmuje pozycji lordosis, nie wypina zadka i nie znaczy terenu. Ratujcie
|
|
|
|
#1878 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 203
|
Dot.: Koty część II
Witam
chciałam dołączyć do grona kociolubnych Sama posiadam dwa kotki, Felka i Lolę. Mają ponad 3 lata. W załączniku ich zdjęcia
|
|
|
|
#1879 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Pomocy! Zmiana zachowania kotki...
może rujka lada chwila
szczerze mówiąc inny powód nie przychodzi mi do głowy, bo taka nadmierna aktywność rzadko jest objawem choroby, częściej kot jest apatyczny i smutny (zakładam, że ostatnio nie pogryzła się z lisem czy z dzikim psem )
|
|
|
|
#1880 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Pomocy! Zmiana zachowania kotki...
Mam ten sam problem jednakże ja mam kota 10 miesięcznego i jego zachowanie jest zbliżone do zachowania kotki monika _sonia , nie wiem co się z nim dzieję , ale zaczyna mnie to martwić ... :-(
|
|
|
|
#1881 |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Pomocy! Zmiana zachowania kotki...
Sonia jest kotem tylko-domowym, więc nigdy w życiu nie widziała innego kota, a co dopiero lisa :P.
Kolejną noc była niegrzeczna, nie pomaga ani wymęczenie jej wieczorem, ani jedzionko o 4 rano... Kiedy szaleje nie daje się pogłaskać ani nosić, a normalnie to uwielbia... W dzień śpi zadowolona i jest, taka jak zwykle... Tylko od ok. 19-20 do 6 rano zamienia się w potworka ( Też zaczynam się już martwić... |
|
|
|
#1882 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 190
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
. Co do znaczenia to wiem tyle że jak kocur zacznie i potem jest sterylizacja to później już nie przestanie :/. Będzie obsikiwał wsio do końca życia.moja ciotka za późno wysterylizowała swojego Miszke i miała obsikane wszystko a głównie ściany ( tapeta taka co wchłania wodę niestety i gips) tak długo jak kot żył nic się dało zrobić były remonty co roku ale i tak śmierdziało :/. Nie chcę Cię straszyć ale możliwe że kotce też może to zostać! Moja znajoma ma kotkę i choć jej tysiąc razy mówiłam żeby wysterylizować to nie nie nie trzeba a kotka wychodzi z domu więc prędzej czy później będą małe i ciekawe co ona z nimi zrobi???? Nawet nie chcę myśleć niektórzy są po prostu straszni ... ehhh---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- Cytat:
. Kot mojej mamy był wzięty z podwórka od dzikiej kotki i z nim był problem od początku on się bał ludzi i wszystkich atakował dlatego jak ktośnie lubi gryzienia to lepiej kota z hodowli ze spokojnym charakterem i opanowanym wybrać :/. No cóż Lex bo o nim mowa był kiepsko prowadzony o mama sie z nim ręką bawiła i on się na ręce rzucał i to tak że łapał zębami pazurami i tylnymi nogami kopał !!!! Jak przyjechałam do domu i to zobaczyłam to się załamałam. Jedyne co mi przyszło do głowy to pokazać kotu kto tu rządzi więc na swój sposób może dobry może nie zaczełam mu pokazywać że ja jestem ważniejsza. Jak on gdzieś usiadł to ja buch go ostentacyjnie z tego miejsca zmiotłam jenym ruchem i sru na jego miejsce. Poszedł gdzies indziej buch znowu i tak co jakiś czas go podsiadałąm. Jka się rzucał i pacnięcie przez uszy nie dało rady ani psikanie wodą to go złapałam i za każdym razem jak mnie ugryzł to ja go ... tu będzie śmiech 2 razy w ucho gryzłam ! Wiem dziwaczne ale kurde poskutkowało ! Chyb astwierdził, że nie wartomnie gryźć bo będzie odwet. Poza tym zawsze jak dawałm mu jedzenie to najpier udawałam że sama je jem a jemu daje tylko to co mi zostanie. Sie dziwił strasznie i na początku jak był foch i mnie szeroki łukiem obchodził to potem zaczął się miziać i kłaść się na nogi. Jak mnie atakował to biegłam za nim i syczałam tak długo aż w jakiś kont wlazł. No i efekt dla mnie jest milusi i tylko czasami próbuje coś tam drapnąć ale dla mamy i siostry to trochę gorzej im się nie chciało więc kot wie że może sobie na więcej pozwolić. Poza tym po kastracji się uspokoił i to badrzo jużtak nie szalaeje. Inna sprawa nie można kota wkurzać i jak zaczyamy go miziać to musimy skończyć zanim to o nas pogoni. Bo wszystko jest ok do pewnego momentu w końcu kot już nie chce być głaskany i wtedy z leżącej kuleczki raptem buch rzut na rękę pazury i zęby trzeba wyczuć moment iprzestać głaskać kota najlepiej wstac i iśc np po szklanę wody albo się pzejśc do okna i z powrotem. Zobaczycie ze kot będzie miał niedosyt i nie będzie gryzł a będzie zabiegał o wasze pieszczoty. to tyle co mi się przypomniało trzeba pamiętac że kot to co robi robi z jakiegoś powodu jak się dowiecie z jakiego to będzie można problem rozwiać, czasami trzeba próbowac różnych metod zanim coś poskutkuje.
__________________
Kiss my shiny metal ass!!! |
||
|
|
|
#1883 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
AzjatSmok - z tym uchem to ja nie bede sie smiac, moj maz tak kiedys posluszenstwo na psie wymogl, na szczescie z naszym kotem wystarczylo pacniecie, jednak choc nie bylo mocne on wie kto rzadzi, jak siedzimy rozwaleni na kanapie (a jego kocyk zawsze lezy w rogu przy poduszkach) to nie wskoczy, dopiero jak mu sie pokaze ze moze, wczoraj czytalam gazete i Cyc patrzyl i patrzyl, w koncu maz mowi 'wez troche ta gazete bo biedny nie wie co zrobic', przelozylam gazete na druga strone i popatrzylam na Cycka i powiedzialam tylko 'no wskakuj', mig i byl obok mnie
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
#1884 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Koty część II
AzjatSmok, ja akurat jestem jak najbardziej za sterylizacją i to głównie ze względów zdrowotnych (moje dwa koty nie wychodzą na dwór), ale kotka jest młoda i wetka do której chodzimy (i do której pójdziemy również na zabieg) nie chciała jej ciąć przed pierwszą rują. Może bym nalegała, gdybym wiedziała że będzie to tak wyglądało, ale z drugiej strony to ona jest lekarzem i jej ufam. Musimy się z tym przemęczyć a potem ciachamy.
Najbardziej się bałam (w sumie nadal się boję) że jej zostanie to podsikiwanie ale chyba przestała, ostatni przypadek wykryliśmy wczoraj koło południa a potem nic... Chociaż nadal wyje niemiłosiernie. Ona ma bardzo wysoki głos i jak zaczyna lamentować to wręcz wierci w uszach. |
|
|
|
#1885 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Koty część II
anusia13138 śliczne masz kotki, zupełnie jak moja Szisza srebrne
![]() lipcowa87 jak przeczytałam Twoją relację z rujki to mnie ciarki po plecach przeszły na myśl o tym do czego kocica jest zdolna w tym czasie...moja miała rujkę już 4 razy, ale oprócz natarczywości, pomiaukiwania i nalania 1 raz na każdą rujkę poza kuwetą to wszystko. Takich ekscesów nie robi jak Twoja... ![]() Co do gryzienia to nie mam pojęcia co poradzić bo moja nie kąsa tak sama z siebie i nagle... Natomiast chciałam Wam powiedzieć, że z mojego kota znowu się sypie sierść, jak brała wita vet było super, a teraz znowu mam wszędzie kłeby futra Mało tego, nie wiem czy to rujka nr 5 (trochę wczesnie), czy kot mi dorasta, ale drugą noc z rzędu kotka pakuje mi się do łóżka mrucząc jak traktor albo układa się w kłebek na pościeli albo wtula się we mnie Tak, mój niedotykalski kot, który nie wskakuje sam z siebie na kolana ! Nie mogę się nadziwić, nawet współlokator stwierdził, że to co robi jest megadziwne
__________________
"If slaughterhouses had glass walls, everyone would be a vegetarian." L. McCartney |
|
|
|
#1886 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 203
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
![]() Co do utraty sierści to pani z zoologicznego powiedziała, że jeśli kot jest niewychodzący to może tracić sierść od ogrzewania. I w sumie pewnie ma rację, bo moje też ją tracą w zimie strasznie. W lecie trochę mniej
|
|
|
|
|
#1887 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Pomocy! Zmiana zachowania kotki...
Istnieje teoria ze od zbyt duzej ilosci surowego miesa w dieci kot staje sie nadaktywny.
Ja tez tak mialam, kotu przeszlo z wiekiem. A nie zmienilo sie cos w otoczeniu? nowy mebel, osoba, zapach?
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
|
|
|
#1888 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Pomocy! Zmiana zachowania kotki...
Mój kotek jest taki nad aktywny szczególnie w nocy , za dnia zresztą też miauczy.. Mieszkam w bloku na 2 piętrze i jak na razie nie wypuszczam go na dwór bo pewnie by mi uciekł i nawet by raczej nie trafił do domu .. Możliwe , że to też dlatego że siedzi w domu ?
|
|
|
|
#1889 | |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Pomocy! Zmiana zachowania kotki...
Cytat:
Hmmm Sonia nie je surowego mięsa, tylko saszetki i krokiety Royal Canin dla kociaków. I nic się nie zmieniło w domu... W ogóle nie wiem o co jej chodzi... Zaczyna się kolejna noc, i znowu jest miauczenie i szaleństwo... |
|
|
|
|
#1890 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 31
|
Dot.: Pomocy! Zmiana zachowania kotki...
wg mnie zbliza sie ruja ,a nadaktywnosc w godzinach 4-5 wg mnie jest zupelnie normala szczegolnie u b.mlodego kota,przynajmniej z moich doswiadczen z 3 ma i opowiesci kolezanki ,ktora ma 1go
to wczesniejsze zachowanie wg mnie bylo dziwne,teraz to prawdziwy kot maruda i dokucznik jak wyzej napisane wraz z wiekiem i sterylizacja przeminie.Ale ze 2 -3lata nieprzespanych nocy trzeba przecierpiec
__________________
dawniej bess ale zgubiłam hasło
![]() Edytowane przez TojaBess Czas edycji: 2011-02-01 o 20:48 Powód: dopisek |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:23.









Kosina z kolei wchodzi i skrobie przez dziesięć minut, zwłaszcza w nocy 




Ale nie mogę się doczekać aż Ryszard będzie dorosłym i NIE GRYZĄCYM kotem, bo kiedyś będzie PRAWDA?




mam kota pierwszy raz w zyciu, kocur sie trafil ale wyglada ze taki nieagresywny, jak jest niegrzeczny to zawsze jest powod, z reguly to napsoci jak sie nim nie zajmujemy np. 2 dni z rzedu, ale jak sie z nim codziennie bawie to kotek do rany przyloz, w weekend probowal mnie delikatnie obudzic, co 20 minut tracal moj policzek noskiem zebym wstala i dala mu sniadankie
na pocieszenie mogę Ci napisać, że mój kot za młodu też miał takie fazy z gryzieniem, czasem nawet gości nadgryzał ^^' ale to wszystko się uspokaja z wiekiem



niektórzy są po prostu straszni ... ehhh


