Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[Tacca]

Hej! Wpadłam się przywitać i zaraz zmykam spać... Jestem u rodziców i czuję się zmęczona psychicznie i fizycznie...
Dobrze, że jutro wracam, bo już tęsknię za mężem i kicią..


Tata chory, mama chora... Tata mówi, że się nie podda zabiegowi, mama mówi, że będzie mówił, że to przez nią... Wykończą mnie.
Ja powiedziałam, że też nie pójdę rodzić. Skoro sobie tak można wybierać: pójdę do lekarza - nie pójdę, pójdę do szpitala - nie pójdę... Kurcze, wiadomo, że każdy się boi, ale jakie wyjście...

Oj, zmęczona jestem...
Pa!

[stokroteczka777]

Dobranoc

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez kapukat

ja mam i to i to


Ja też zawsze miałam i nożyczki i cążki. A dziecku obcina się paznokcie jak śpi, moim zdaniem to niemożliwe, żeby zaciąć. Mnie się w każdym razie nigdy nie udało



dziewczyny - wiem że moje pytanie będzie głupie, ale mam dziecko pierwszy raz, na początku łóżeczko miałam na najwyższym poziomie, ale jak położyłam materac - to strasznie było blisko końca szczebelków, teraz poprosiłam R żeby je obniżył - i jest prawie w połowie łóżka....i nie wiem która pozycja była lepsza z mojego punktu widzenia, bezpieczniej jest po środku, ale z widoku mojego kręgosłupa ta wysoka mi się bardziej podobała Doświadczone mamusie a Wy jak miałyście ustawione łóżeczka?

Najpierw na najwyższym poziomie. Nie masz się czego bać - obniża się dopiero, jak dziecko się łapie szczebelków, zaczyna ćwiczyć podnoszenie do siadu, opieranie na rączkach. Jak tylko coś takiego zauważysz, że próbuje tak robić - od razu materacyk na niższy poziom! Wcześniej nawet jak się przekręca, to nie ma szansy, żeby wypadło. Jak masz duże dziecko, które już się przekręca, to możesz wcześniej dać na dół, ale noworodek niech sobie leży spokojnie na górze. Uwierz mi, bo ja z tych histeryczek jestem, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo

[rozowa1987]

Napisane przez rinco

W Mieszku 30 zł??? Ja go widziałam koło Burku za 45zł A były inne kolory? Bo dla chłopaka różowy nie pasuje

tak byly inne kolory dokladnie takie jak tutaj http://allegro.pl/matex-kocyk-dwustr...153176434.html

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

tylko ze ja mam rozmiar 75x100 a przy burku moze były wieksze wiec musisz sobie zobaczyc

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez PatkaM84

Będzie dobry Taki ma Natalka i nie narzeka


Dziewczyny czy któraś z Was samodzielnie farbuje w domu włosy na kolor blond? Jaką firmę polecacie? Ja mam fryzjerkę na drugim końcu miasta i nie chce mi się do niej jeździć

najlepiej garniera jest delikatna ja teraz robilam garniera tylko ze czarną

[Ewunia_1984]

Napisane przez Dasti80

I którą wybrałaś??

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Aaaa.... i muszę się pochwalić że przez miesiąc przytyłam 2 kg tylko

http://moda.allegro.pl/komplet-koszu...178672206.html

http://moda.allegro.pl/sliczna-koszu...181430744.html


iiiiii........http://moda.allegro.pl/okazja-komple...178672294.html No najładniejsza jest

Więc koszule już mogę w liście odhaczyć

Zazdroszczę Ci, że tak mało przytyłaś. U mnie waga leci, że nie wiem co to będzie za 2 miechy, ale sama sobie jestem winna. W kółko kupuje słodycze, ciasta itp. Glupia jestem

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny objadłam się strasznie wieczorem (2 bułki+miseczka jogurtu naturalnego z musli), czy to może być powodem tego, że brzuch jest trochę bardziej napięty i twardy?

Poza tym chyba zaczyna mi brakować tego cudownego hormonu z początku ciąży, bo skóra na twarzy okropnie mi się pogorszyła

Aha i chyba muszę kupić jakąś stalową szczoteczkę do zębów, bo właśnie zniszczyłam drugą w przeciągu dwóch tygodni... Nie wiem, te szczoteczki soft są chyba słabsze niż medium, bo mediumów nigdy tak szybko nie udało mi się zniszczyć...

[rozowa1987]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32910581]Dziewczyny objadłam się strasznie wieczorem (2 bułki+miseczka jogurtu naturalnego z musli), czy to może być powodem tego, że brzuch jest trochę bardziej napięty i twardy?

Poza tym chyba zaczyna mi brakować tego cudownego hormonu z początku ciąży, bo skóra na twarzy okropnie mi się pogorszyła

Aha i chyba muszę kupić jakąś stalową szczoteczkę do zębów, bo właśnie zniszczyłam drugą w przeciągu dwóch tygodni... Nie wiem, te szczoteczki soft są chyba słabsze niż medium, bo mediumów nigdy tak szybko nie udało mi się zniszczyć...[/QUOTE]mi lekarka mowila zebym sie nie objadala za duzo jesc czesciej ale w malych ilosciach bo sie bede zle czula bo dziecko uciska i twardy brzuchol bedzie ja nie raz nie moge sie podniesc heeheh skora na twarzy moja jest taka ze bez pudru nie wychodze plamy czerwone krostki po ciazy powinno wrocic do normy

[kapukat]

ja już chcę urodzić, chcę żeby był koniec kwietnia i chcę wydać to dziecko na świat... mam dosyć napdów głodu, lecącej jak szalona wagi do góry, ociężałości przy robieniu czegokolwiek i wszystkich skurczy i innych ból... ja chcę już mieć to z głowy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez rozowa1987

mi lekarka mowila zebym sie nie objadala za duzo jesc czesciej ale w malych ilosciach bo sie bede zle czula bo dziecko uciska i twardy brzuchol bedzie ja nie raz nie moge sie podniesc heeheh skora na twarzy moja jest taka ze bez pudru nie wychodze plamy czerwone krostki po ciazy powinno wrocic do normy

Ja wiem, ale dzisiaj miałam mega fazę na jedzenie ;(

A skóra na początku była boska, nic nie musiałam robić, nawet pudrować, a teraz... brak słów

[śliweńka]

Napisane przez kapukat

ja już chcę urodzić, chcę żeby był koniec kwietnia i chcę wydać to dziecko na świat... mam dosyć napdów głodu, lecącej jak szalona wagi do góry, ociężałości przy robieniu czegokolwiek i wszystkich skurczy i innych ból... ja chcę już mieć to z głowy

później jak całą noc nie będziemy przez nie spać to będziemy chciały je do brzuchów wsadzić z powrotem

[rozowa1987]

ja mowie do znajomych ze maze o nie przespanych nocach zeby sie moc opiekowac malenstwem a one na to chyba nie wiesz co mowisz bedziesz pragnela sie wrocic do chodzenia z brzuchem heehh

[Ewunia_1984]

Napisane przez kapukat

ja już chcę urodzić, chcę żeby był koniec kwietnia i chcę wydać to dziecko na świat... mam dosyć napdów głodu, lecącej jak szalona wagi do góry, ociężałości przy robieniu czegokolwiek i wszystkich skurczy i innych ból... ja chcę już mieć to z głowy

Ja też...W kółko tylko liczę ile dni zostało...Pomijając różne boleści to te moje ciało... Niech ono już się nie zmienia!!!

[Dasti80]

Napisane przez Ewunia_1984

http://moda.allegro.pl/komplet-koszu...178672206.html

http://moda.allegro.pl/sliczna-koszu...181430744.html


iiiiii........http://moda.allegro.pl/okazja-komple...178672294.html No najładniejsza jest

Więc koszule już mogę w liście odhaczyć

Zazdroszczę Ci, że tak mało przytyłaś. U mnie waga leci, że nie wiem co to będzie za 2 miechy, ale sama sobie jestem winna. W kółko kupuje słodycze, ciasta itp. Glupia jestem

Bardzo ładne wszystkie
Ja już mam ok 17 kg na + więc przytyłam baaardzo dużo, ostatnio po miesiącu 4 kg dlatego dzisiaj trochę się bałam że znów tyle, a tu niespodzianka tylko 2 kg

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez kapukat

ja już chcę urodzić, chcę żeby był koniec kwietnia i chcę wydać to dziecko na świat... mam dosyć napdów głodu, lecącej jak szalona wagi do góry, ociężałości przy robieniu czegokolwiek i wszystkich skurczy i innych ból... ja chcę już mieć to z głowy

Ja też

[Ewunia_1984]

Jeśli chodzi o wagę to ja się ciesze, że urodzę w maju bo wtedy będzie ciepło , często będę chodziła na spacery i w ogóle latem zawsze traci się kilogramy. Nie ma co sie martwić aczkolwiek jak dzisiaj smarowałam się balsamem to nie mogłam patrzeć jak mi się pośladki i uda trzęsły.

[niunia32]

Napisane przez stokroteczka777

Zasłużyłaś smacznego jeszcze brakuje Piccolo

a myślałam o nim. może na niedzielę kupię sobie, bo będziemy robić obiad dla rodziców i postanowiłam postawić im szampana

Napisane przez anulka4771

Robiłam młodemu właśnie inhalację i mówię super jesteś a on do mnie "i do tego przystojny"

jaki skromny

blueelektron dzięki.

rozowa1987 dzięki

missmalezji dzięki

Napisane przez śliweńka

później jak całą noc nie będziemy przez nie spać to będziemy chciały je do brzuchów wsadzić z powrotem

taaa albo żeby były już na tyle duże żeby same spały, się ubierały, karmiły i w ogóle :P

poskładaliśmy górne szafki. póki co bez frontów, bo czekamy na zawiasy. (zamawialiśmy dodatkowe)

uciekam spać.
pa

[Timii]

Napisane przez rozowa1987

dalsza czesc

super ciuszki! i pokoik juz gotowy

Napisane przez doris888

boskie, urzekł mnie ten trzypak pajaców czerwono-granatowo-białych


a w ogóle przepraszam za off topic ale muszę się wyżalić, mam 14 letniego Owczarka N, urosło mu coś na kształt guza na tylnej łapie... na początku wyglądało jak strupek, takie szare chropowate miejsce na skórze bez sierści, teraz jest wielkości połówki cytryny, dziś Wet stwierdził że to rak, na 90% złośliwy (dodam że ocenił to na oko i po macaniu łapy) ... dał antybiotyk na 7dni i powiedział że jak się podgoi (bo jest też taka mała ranka, tak jakby skóra nie wytrzymała i pękła) to można myśleć o wycięciu ale pies w takim wieku może nie przezyć operacji.. normalnie serce mi dziś pękło jak to usłyszałam... myslicie że mógł dobrze ocenić sytuację bez żadnego prześwietlenia/badania? chodzę do tej samej przychodni z psami od zawsze/ a właściwie to zaczynali rodzice, zawsze byłam zadowolona z ich "usług"- wyleczyli nam jednego psa z nosówki , ale dziś mam mieszane uczucia...
no i nie potrafiłabym chyba podjąć decyzji czy wycinać czy nie... wyje pół dnia że mogłabym stracić psa...

te pajace sa z nexta, tanie nie byly ale co tam... czasem trzeba zaszalec
mam nadzieje ze z psiakiem wszystko dobrze sie ulozy, okropne to jest jak trzeba sie pozegnac po tylu latach.. wiem bo sama to przerabialam..wszyscy w domu plakalismy. ale ale - u was moze jeszcze bedzie wszystko dobrze. moze warto poradzic sie innego lekarza

Napisane przez Gaabbi

a do obcinania pazurków kupujecie dla dziecia nożyczki, czy cążki?

ja mam i cazki i nozyczki, drogie nie byly wiec wzielam razem.

Napisane przez niunia32

rozowa1987, Timii fajne ciuszki

dzieki

Napisane przez rinco

Timii, przy takich superowych bodziakach i pajacykach to ja bym już nie kupowała ubranek wyjściowych Te co masz są wystarczająco wyjściowe

mam nadzieje ze masz racje ja nakrecilam sie troche na te wyjsciowe ciuszki bo mam kolezanke ktora niedawno urodzila i ona nigdy ze swoja mala nie przychodzi do mnie tak zeby ona byla ubrana w pajace. zawsze jest wystrojona w super bluzeczki, kurteczke i spodenki. pajace to wg niej tylko do spania. no ale u mnie chyba bedzie inaczej. jeszcze sie jej naubieram w zyciu....

[kism]

Hej, hej!
Ja po dwóch dniach łazikowania po mieście jestem dość zmęczona, więc jutro leniuchuję z Wami ...tak przynajmniej pół dnia
Ale znowu pozałatwiałam sobie nowe rzeczy, które się na mojej liście pojawiły, Maksowi kupiłam buty na wiosnę, sobie portfel i wodę toaletową, więc jestem usatysfakcjonowana

Napisane przez zaaaabcia

A jak dziecko ssa kciuka w lonie matki to nie to samo co ssnie smoczka? Bo ja myslalam ze dziecko juz sie rodzi z tym ze umie
Masz na mysli ze jak sie nauczy ssac smoczka to nie bedzie chcial do piersi tak? Bo chyba samo danie smoczka nie spowoduje u mnie barku pokarmu.

W koncu jakies mamuski z watku sie poznaja osobiscie Bawcie sie dobrze!

Dziękujemy! Było miło
Już objaśniam to ssanie... Z różnych kalendarzy ciąży kojarzę, że umiejętność ssania kciuka w łonie dziecko nabywa, a potem traci i po porodzie uczy się na nowo...
A teraz pierś kontra smoczek: Oczywiście z niczym nie ma reguł bezwzględnych i zdarzają się dzieciaczki, na których ssanie smoka nie zrobi wrażenia i nie będzie żadnego uszczerbku w karmieniu piersią. Ale może być też gorzej. Sam smoczek uspokajacz nie powoduje raczej, że dziecku "nie chce się" ssać z piersi. To się zdarza, jak podaję się mleko w butli i potem maluch się może denerwować, że przy piersi musi się więcej napracować i może pierś odrzucić. Natomiast wszelkie smoczki, tzn. butelka i smoczki uspokajacze powodują, że dziecko może stracić umiejętność ssania z tym wypychaniem języczka i masowaniem piersi, czyli nawet jeśli będzie chętnie ssało pierś, będzie ciągnąć, ale nie będzie pobudzać laktacji, czyli właśnie nie będzie mleka w piersiach
Mi zależy bardzo na karmieniu piersią nie tylko z jakichś ideologicznych względów ale też po prostu z wygody - mam mleko zawsze ciepłe, gotowe i "pod ręką", mogę z dzieckiem pojechać, gdzie nas nogi poniosą, tylko zapas pieluch w torbie mieć więc smoka będę unikać tak długo, jak będzie się dało (czyli do czasu aż kciuk trafi do buzi). Na niemowlęce smutki wolę stosować przytulanie, śpiewanie i tego typu metody

Napisane przez fonn

byłam wczoraj na usg, mały zdrowy jak ryba, ale odmłodzili mi ciążę o 10 dni
czyli wyznaczyli termin na 26.06.
Nie pojmuję tego. Na pierwszych usg wychodziło, że ciąża trwa 8 czy później 12 tygodni, ciągle wskazywano ten sam dzień jako dzień poczęcia. A tu klops, odmładzamy nienarodzonego człowieka
Może to oznacza nie pomyłkę lekarzy robiących usg na początku ciąży tylko po prostu to, ze ciąża trochę wolniej się rozwija.

Brawo, że zdrowy!
To nie oznacza nic a nic! Zależy, czy lekarz "złapie" kursor 2 mm w prawo, czy 2 mm w lewo i już może wyjść różnica kilku dni. Naprawdę po raz nie wiem który powtórzę, że sugerowanie się tymi wymiarami do terminu porodu nie ma zupełnie przełożenia na rzeczywistość...

Napisane przez rinco

Ja sobie też wpisałam Twój numer Miałam wysłać zdjęcie swojej facjaty na pocztę, ale w końcu nie zdążyłam, a już zaraz wychodzę, więc tak pokrótce: mam całkiem krótkie ciemne włosy, okulary i jestem dziś ubrana w granatowe dżinsy i wrzosową (lekko oczoje...ną ) bluzę z kapturem, więc myślę, że mnie rozpoznasz bez problemu Będę z mężem, on pracuje do 16.00, więc zaraz po pracy jedziemy do szpitala i jak nam się uda w miarę szybko zaparkować to też będziemy wcześniej No to do zobaczenia!!!

Napisane przez clauudik

zaraz sobie odpiszę Wasze numery i wrzucę też swój, jakoś dawno na pocztę nie wchodziłam. Ja pewnie też będę wcześniej trochę, bo nie mam pojęcia ile o tej porze będę jechać autobusem

Dopiero teraz przeczytałam! Nie miałam przez cały dzień czasu na wizaż... Też właśnie myślałam o zdjęciu, ale wczoraj w nocy już nie miałam siły, wymyśliłam telefon, a tam na sali nie było za grosz zasięgu... i jeszcze się spóźniłam, bo chciałam mężowi obiadek przygotować
Nasłuchiwałam Waszych imion, jak położna nas zapisywała, ale głupio mi było oglądać się po wszystkich i obczajać, które to Wy Grunt, że się znalazłyśmy Było bardzo miło poznać Was osobiście

Napisane przez clauudik

Mnie też każdy kto widzi pyta, czy to już nie długo. Ostatnio znajoma jak usłyszała, że jeszcze 2 miesiące to podsumowała "ja w 9 miesiącu nie miałam nawet takiego brzucha". A co mnie to obchodzi?! Staram się tym nie przejmować i obracać w żart, ale wiadomo, ze słuchanie takich głupich komentarzy nie jest miłe.

A myślałam, że to ja jestem nocnym markiem, ale jak zobaczyłam, że piszesz po 2:00 to zwątpiłam

Ja wolę mówić 2 miesiące, zawsze to jakoś "dłużej" brzmi :P bo jak pomyślę, że 7 tygodni to włącza mi się niepokój.

I mnie tak pytają a mamy zdaje mi się podobne brzuszki i wcale nie jakieś wielkie! Jedyna opcja to nie przejmować się
O, ja jestem baaardzo nocnym markiem! Potrafię siedzieć długo w nocy, nawet jak mi się chce spać, ale potem gorzej ze wstaniem rano
Tak, 2 miesiące brzmią zdecydowanie lepiej

Napisane przez Timii

oto moja wyparwka - tak jak pisalam chyba przesadzilam z iloscia bodziakow, za to ubranek wyjsciowych nie mam prawie wcale.

Na pewno Ci bodziaków nie braknie

Napisane przez Gaabbi

Zastanawiam się, czy nie wybrać się juro na wizytę do ginki. Najbardziej martwi mnie ta boląca szyjka, czy cokolwiek to jest (tam na dole, przy wyjściu/wejściu). A może nie panikować, tylko po prostu leżeć i przeczekać. Wkurza mnie już to wszystko Zaczęłam dopiero 27tc, a tu już takie hocki klocki

Ja bym poszła. Lepiej się upewnić, że wszystko w porządku, uspokoisz się, a z drugiej strony, gdyby cokolwiek było nie tak, to można szybciej zareagować...

Napisane przez stokroteczka777

kism mąż mi to samo mówi, że mam złożyć reklamację, ale nie wiem czy chce się w coś takiego bawić. W ogóle jak to jest...bo mojego nr domu nie widać z drogi bo mieszkamy w bocznej dróżce, ma taką samą nazwę jak ta główna, nasza ulica w ogóle nie jest betonowa tylko taka masakra jednym słowem, jednak my tam mieszkamy, i stoi tam dom nie namiot. Czy powinnam informować sprzedawcę że ja mieszkam w takim dziwnym miejscu, żeby kurier mógł mnie znaleźć?? Poczta to jest całkiem inna bajka. Listonosza mamy rewelacyjnego, tylko takiej dużej paczki, mimo że była leciutka, by mi nie przyniósł bo chodzi pieszo.

Ja bym złożyła, dla samego faktu złożenia i poinformowania firmy. Jako pracownik banku sama musiałam nieraz do tego zachęcać klientów Skąd firma ma wiedzieć, że jej klienci są z czegoś niezadowoleni, jeśli jej o tym nie powiedzą?
Nie musisz nikogo o niczym informować, choć czasem dopisek np. "dom w głębi, w bocznej drodze" na liście przewozowym może przyspieszyć dostawę i ułatwić pracę kurierowi. Możesz prosić o taki dopisek sprzedawcę, bo znowu jak trafisz na jakiegoś wrednego kuriera, to może Ci nawet awiza nie dostarczyć, jakby Cię nie było w domu... Generalnie zasada jest taka, że kurier doręcza przesyłkę do 20 czy 30 kg (nie pamiętam) POD DRZWI. Nie ma znaczenia, w jak "dziwnym" miejscu mieszkasz, ale tak szczegółowo w danej firmie jakie są zasady, to tak jak pisałam, musisz zadzwonić na ich infolinię i zapytać.

Napisane przez izotropia

chyba mamy standardowe problemy jakie się ma mieszkając po ślubie z rodzicami zawsze komuś coś nie pasuje, a ja słucham wszystkich i chciałabym to jakoś pogodzić, żeby narzekania nie było i było wszystkim dobrze ale nie wiem jeszcze jak, nie wiem chyba sobie do swoich zajęć leżenia i pachnienia dopisze rządzenie
napisałam do koleżanki, że źle się czuję... a mężowi, że ma mi kupić czekoladę jak będzie wracał
uspokoję się, znajdę sposób na wszystko

Świetne rozwiązanie Tak trzymaj!

[kism]

Napisane przez niunia32

dzięki dziewczyny za kciuki!!!!
Obroniłam się !!!!!!!!!
pytania były ogólne, 2 mi siadły. jedno w ogóle, ale co tam! ZDAŁAM

Gratuuuuuuuulacjeeeeee!

Napisane przez agatka661

aha i prosze sie nie przejmowac waga! mam 22 na plusie i wage 96, czyli moj rekord! takze nie stresujcie sie, zgubimy to <oby>

Wreszcie poodzywały się dziewczyny z jakąś "normalną" wagą a nie takie drobne 5 czy 8 kg

Napisane przez diablica071086

i w rodzince ciąże się na ten rok posypały w sumie 4 ciąże w rodzinie( i dodatkowo 3 znajome) w tym ja i moja siostra sie śmieje że ciąża to jednak choroba w dodatku zakaźna i mam się nie zbliżac

Ale fajnie! U mnie w bliskiej rodzinie nie ma raczej szans na żadne ciąże, tzn. nie ma nikogo w odpowiedniej sytuacji i wieku, a przyjaciółka która jest w ciąży mieszka na stałe w Irlandii

Napisane przez begie13

ach namęczyłam się tylko przy tych zdjęciach a słabe wyszły i chyba nie ma sensu wstawiać, idę na pocztę zobaczyć Wasze brzuszki

Dawaj, dawaj! Chcemy wszystko oglądać

Wszystkie ubranka, które tu wrzucacie są śliczne! Już to chyba pisałam, ale napiszę jeszcze raz, że nie mogę się doczekać, aż powyciągam ubranka po Maksie i wypiorę, poukładam, ale na razie utknęłam do soboty z pracami Chciałam pożyczyć od babci drabinkę (taką z 3 stopniami), żeby wygodnie układać w pawlaczach graty wynoszone od Kaja, ale w pt jest babci potrzebna, bo przychodzi kobieta myć okna. Znowu kolejna rzecz, którą mam do zrobienia - ułożenie książek i papierzysk, które stoją w pudłach od przeprowadzki... Chcę do tego mieć równocześnie kilka pudeł z podobnymi rzeczami, które zostały jeszcze u teściowej na strychu, żeby to razem przeglądnąć, posegregować i poukładać, a nie potem wpychać te dowiezione między już ustawione i mąż mi ich od dwóch mies. nie ma czasu przywieźć Gdybym nie była w ciąży i mogła dźwigać, to bym już dawno sobie przywiozła! Obiecał to zrobić w sobotę... Cóż, przede mną chyba 3 dni lenistwa...

Napisane przez 8ewus8

Ja będę prała nasze w zwykłym proszku, pościel naszą wypiorę w dziecięcym, bo potem jak będziemy brać małego do nas do łóżka to tak chyba lepiej będzie. Ale powiem Wam, ze znam taką małą, ma teraz 2 latka, która ma taką alergię, że jak tylko dotknie się do czyjegoś ubrania wypłukanego w płynie do płukania to zaraz ma wysypkę a wiadomo, że często wchodzi na kolana i się przytula. My jak idziemy do nich to 2 dni wcześniej piorę rzeczy w rękach w wodzie z mydłem.

To bardzo miłe z Twojej strony, że tak pierzesz ubrania przed wizytą!
Ja będę prać podobnie jak Ty ubrania Kaja i pościel naszą i jego w proszku niemowlęcym. Jeśli są problemy skórne u dziecka, to dobrze też właśnie przynajmniej górne części garderoby rodziców prać też w niemowlęcym proszku.

Napisane przez doris888

a w ogóle przepraszam za off topic ale muszę się wyżalić, mam 14 letniego Owczarka N, urosło mu coś na kształt guza na tylnej łapie...

Powodzenia z psem! Wierzę, że to przykre i trudne... Sama mając 20 lat zdecydowałam o uśpieniu mojego schorowanego i cierpiącego psa - znajdki, którego miałam 11 lat.

Napisane przez kapukat

dziewczyny - wiem że moje pytanie będzie głupie, ale mam dziecko pierwszy raz, na początku łóżeczko miałam na najwyższym poziomie, ale jak położyłam materac - to strasznie było blisko końca szczebelków, teraz poprosiłam R żeby je obniżył - i jest prawie w połowie łóżka....i nie wiem która pozycja była lepsza z mojego punktu widzenia, bezpieczniej jest po środku, ale z widoku mojego kręgosłupa ta wysoka mi się bardziej podobała Doświadczone mamusie a Wy jak miałyście ustawione łóżeczka?

Oj, nie ma głupich pytań
Blisko końca szczebelków, tzn. mniej więcej ile cm od górnej krawędzi łóżka? Najważniejsze jest bezpieczeństwo malucha, to prawda, ale kręgosłup też jest bardzo ważny. Wg mnie jednak od wysokości materaca ważniejsza jest wysokość przewijaka... W sumie do łóżeczka schylasz się na moment odkładając lub podnosząc dziecko i schylasz się tak czy tak, tylko po prostu mniej lub bardziej, a nad przewijakiem "wisisz" pochylona dłuższa chwilę przy przewijaniu...
W naszym łóżeczku były 2 poziomy, wyższy właśnie gdzieś mniej więcej w połowie...

Napisane przez rinco

A w ogóle to gdzie się podziewa _agata? Poszła na zwolnienie i nie wróciła?

Też się zastanawiam... Już w weekend pytałam ją o spacery. Myślałam, że w pon się odezwie. A na poczcie numeru nie zostawiła... Coś mi świta, że wizytę miała mieć 14ego, czyli jutro...

Napisane przez Dasti80

Aaaa.... i muszę się pochwalić że przez miesiąc przytyłam 2 kg tylko

Świetny wynik!

Napisane przez Tacca

Hej! Wpadłam się przywitać i zaraz zmykam spać... Jestem u rodziców i czuję się zmęczona psychicznie i fizycznie...
Dobrze, że jutro wracam, bo już tęsknię za mężem i kicią..

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32910581]Dziewczyny objadłam się strasznie wieczorem (2 bułki+miseczka jogurtu naturalnego z musli), czy to może być powodem tego, że brzuch jest trochę bardziej napięty i twardy?[/QUOTE]
Myślę, że to możliwe. W końcu i bez ciąży po objedzeniu się jest bardziej napięty i twardy

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Napisane przez Timii

mam nadzieje ze masz racje ja nakrecilam sie troche na te wyjsciowe ciuszki bo mam kolezanke ktora niedawno urodzila i ona nigdy ze swoja mala nie przychodzi do mnie tak zeby ona byla ubrana w pajace. zawsze jest wystrojona w super bluzeczki, kurteczke i spodenki. pajace to wg niej tylko do spania. no ale u mnie chyba bedzie inaczej. jeszcze sie jej naubieram w zyciu....

Nie przejmuj się! Nie wydaje mi się, żeby takie ubrania były wygodne dla dziecka i dla rodzica zwłaszcza tak do 3m albo i do 6... Masz rację, jeszcze zdążysz wystroić swoją królewnę

[agatka661]

pierwsza pierwsza!
Nie moglam spac od 5.... Polezalam sobie i poczekalam az maz bedzie wsytawal do pracy ;], wypilam z nim herbate a teraz poplotkuje z Wami jak wstaniecie

[anulka4771]

Napisane przez śliweńka

później jak całą noc nie będziemy przez nie spać to będziemy chciały je do brzuchów wsadzić z powrotem

ja chciałam Filipa włożyć do brzucha wiele razy.

Napisane przez Ewunia_1984

Jeśli chodzi o wagę to ja się ciesze, że urodzę w maju bo wtedy będzie ciepło , często będę chodziła na spacery i w ogóle latem zawsze traci się kilogramy. Nie ma co sie martwić aczkolwiek jak dzisiaj smarowałam się balsamem to nie mogłam patrzeć jak mi się pośladki i uda trzęsły.

Ja i w zime zrzuciłam zbedne kg a i nawet trochę więcej,Filip był bardzo absorbujący,potrafiłam jeść śniadanie o 12 jak dobrze poszło,wszędzie ze mną itp i tak zostało do dzisiaj.On nie zostanie u nikogo bez mamy a jak pójdzie to na godzinke i do mamy.Ale nie ma co sie dziwić,zawsze ja jestem z nim,wszędzie ja chodze z nim,pomijam Marcina bo on też go wszędzie ze sobą zabiera ale jego na co dzień nie ma.



Druga
w nocy nie spałam,Filip nie kaszlał tak mocno,ale ciężki ma oddech,taki krtaniowy(kto miał do czynienia z krtanią wie o czym mówie)pokasływał tylko a ja i tak nie spałam.

Dzisiaj zabieram Filipka obejrzeć braciszka,mamy usg o 14,30.

[8ewus8]

Napisane przez anulka4771

Masz racje walcz o swoje Pokaż im co to jest PandziaRules

Napisane przez Gaabbi

Dziękuję za rzeczową poradę

Dasti, dobrze że wszystko ok po wizycie

Właśnie miałam około godzinki głupiego zajęcia. Chciałam sobie skleić kominek, który "się zbił" ostatnio i klej super glue wylał mi się na rękę. Na szczęście palce mi się nie skleiły, ale całe były pokryte skorupą. Zdrapałam dziadostwo razem ze skórą. Jeszcze trochę zostało, ale jest o niebo lepiej.

super glue ja zawsze zmywam jak wyschnie mi na skórze , pumeksem, super schodzi i nie musisz odrywać ze skórą

Dzisiaj wstałam przed 7. Mąż miał po 7ej ustawiony budzik, więc poleżałam chwilę i musiałam iść zrobić coś do jedzenia, bo już tak wcześnie rano mi burczy w brzuchu!

[andzya]

Hej Wam
Powiem Wam, że im brzydsza pogoda na dworze tym ja się lepiej czuję Ciekawe zjawisko.

Cały czas miewam te bolesne skurcze... No nie w sensie cały dzień, ale w ciągu dnia dosyć często. Taki ból jak na okres.... Ale leżę dużo, nie krążę, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Napisane przez Dasti80

Bardzo ładne wszystkie
Ja już mam ok 17 kg na + więc przytyłam baaardzo dużo, ostatnio po miesiącu 4 kg dlatego dzisiaj trochę się bałam że znów tyle, a tu niespodzianka tylko 2 kg

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------


Ja też

2 kg to ładny wynik. Mi gin powiedział, że prawidłowo powinno się tyć 0,5 kg tygodniowo co właśnie daje wynik 2 kg miesięcznie

No i ja tak tyłam, ale nagle pod koniec ciąży waga mi się zatrzymała :/ I tyję około 1 kg tygodniowo albo w ogóle.

[Farmetka]

Napisane przez śliweńka

ten rozumiem https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-drachen.html?



a za ile kupiłaś?



to do 3 miesięcy to dużo tego masz
ja kupowałam jak była okazja różne rozmiary

Śliweńka, właśnie ten liliputz kupiłam. Jak na razie ok mniej mnie wszystko swędzi, wygląda na to , że sie goi.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Dla noworodka i małego niemowlęcia pierze się zawsze w płynie/proszku dzieciowym i wstawia podwójne płukanie. I pierze się osobno ciuszki maluszka, a nie razem z rzeczami dorosłych

dzięki

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez 8ewus8

rozowa1987 Ty to widze, że już gotowa na bobasa, łóżeczko na miejscu Ja niestety do maja przynajmniej wszystko na strychu trzymam, bo w pokoju nie ma miejsca.


mój synek nie ma cichych dni, on codziennie tak wierzga, kopie, boksuje, ze nie sposób go nie zauważyć. Ostatnio w necie gdzieś wyczytałam, że w w 3 trymestrze dziecko niby śpi koło 15 godzin. Mój to nie wiem czy 2 godziny na dobę śpi, bo kiedy bym się w nocy nie obudziła to on zawsze na posterunku a w dzień to może znajdzie się jakieś 15 min kiedy go nie czuję, bo więcej to na pewno nie. chyba będzie cyborg- po mojej teściowej.

mój nienarodzony ma podobnie, zastanawiam sie czasem czy nie ma adhd łonowego bo tak sie wierci

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Wróciłam.


Farmetka ja piorę w płynie Dzidziuś. Moje białe rzeczy też dorzuciłam, bo nigdy nie umiem uzbierać pralki z białym praniem

rozowa1987 mnie nie przekonują te wałeczki, bo dziecko wydaje mi się między nimi takie uwięzione.

Gaabbi Za małe te klapki czyli trzeba zamówić rozmiar większe ? Ja kupię nożyczki. Myślę że bezpieczniejsze jak się nie ma wprawy

begie13 no i mamy kolejnego fajnego sprzedawcę, a ja już wybrałam pościel od kogo innego...ale nie zamówiłam jeszcze hehe. Mnie też podoba się nr 8


Dziewczynki dzięki za odp w sprawie materaca. A jak myślicie dobry będzie taki gryka-pianka-kokos? Czy może lepiej bez pianki?

ja tak własnie myślałam, co w przypadku gdy dzieckowych ubrań mało sie uzbiera. Solo zapuszczać pranie średnio mi sie widzi

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez stokroteczka777

To jest nasz chory kraj. Skądś to znam. Mój kuzyn ma problem z nogami, dokładniej z kolanami, grozi mu amputacja, a termin operacji, która ma mieć na celu wyleczenie, ma za 2lata. Nawet nie trzeba być starym. Wystarczy mieszkać w Polsce.

smutne ale prawdziwe, teść jest po leczeniu raka okrężnicy i niemalże zębami wyrywa lekarzowi skierowanie na kolonoskopię

[Pandzia_2010]

anulka a to właśnie nasza Polska ja też muszę Olafa na testy zapisać, bo miał skórne na plecach i nic nie wyszło

[andzya]

Napisane przez 8ewus8

Dzisiaj wstałam przed 7. Mąż miał po 7ej ustawiony budzik, więc poleżałam chwilę i musiałam iść zrobić coś do jedzenia, bo już tak wcześnie rano mi burczy w brzuchu!

ja wczoraj o 5:30, jak mój mąż wyszedł do pracy, już miałam takie ssanie, że o 6 rano zjadłam regularne śniadanie
Teraz zauważyłam w ogóle,że dużo częściej jestem głodna. I to tak żarłocznie głodna

[Farmetka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32910581]Dziewczyny objadłam się strasznie wieczorem (2 bułki+miseczka jogurtu naturalnego z musli), czy to może być powodem tego, że brzuch jest trochę bardziej napięty i twardy?

Poza tym chyba zaczyna mi brakować tego cudownego hormonu z początku ciąży, bo skóra na twarzy okropnie mi się pogorszyła

Aha i chyba muszę kupić jakąś stalową szczoteczkę do zębów, bo właśnie zniszczyłam drugą w przeciągu dwóch tygodni... Nie wiem, te szczoteczki soft są chyba słabsze niż medium, bo mediumów nigdy tak szybko nie udało mi się zniszczyć...[/QUOTE]
smaruj buziaka 2 x dziennie olejem z pestek winogron, na moja plamiasta facjatę zrobił dobrze, ba, rewelacyjnie. Nigdy dotąd nie miałam takiej bużki jak po tym oleju, gładziutka, bez przesuszeń nawet naczynka mi sie pochowały. Chyba wyrzuce wszystkie kremy z szafki i zostane przy oleju - mój slubny popatrzył sie na mnie znacząco... a co tam, wazny jest efekt a ten jak na mój gust powalajacy

[begie13]

Napisane przez zaaaabcia

# 8 slodki ma wzor

Napisane przez anulka4771

8

Napisane przez kapukat

8 i 9 mnie powaliło

Napisane przez 8ewus8

Mnie się podoba 8 i 5 jeszcze

Chyba zdecyduję się na wzór nr 8... zamówię dzisiaj, tylko ciekawe czy dobrze pomierzyłam, a jeszcze popatrzę na gotową pościel na allegro ale wydaje mi się, że uszycie wyjdzie taniej.

Napisane przez Gaabbi

a do obcinania pazurków kupujecie dla dziecia nożyczki, czy cążki?

Ja mam to i to

Napisane przez kaśka k

ja mam nożyczki, polecali w sr na początek. tylko nie kupuj tych z canpola moim zdaniem są do kitu

O kurde...a ja mam właśnie z canpola


Siedzę sobie właśnie u teściów w domu, bo mają remont kuchni a teściowa poszła na pogrzeb i nikogo nie ma, ja muszę siedzieć tutaj z kafelkarzem... korzystam z laptopa szwagra ale jakoś źle mi się na nim pisze, nie ma to jak własny laptop, stary ale jary... więc dzisiaj posiedzę z Wami tak do ok 12.

Muszę napisać maila do pani dziekan i potem jutro albo w piątek iść do niej na dyżur i porozmawiać o urlopie dziekańskim, bo nie wiem, czy nie jest za późno, żeby go wziąć...

Dzisiaj w nocy śniła mi się pościel... to było takie męczące...

[8ewus8]

begie13 ja pościel 3 elementową czyli poszewki + ochraniacz kupowałam za 30 kilka zł a potem zakupiłam już 2 elementową za 29 zł, więc nie wiem czy szycie opłacalne. Ile uszycie wyniesie?

andzya zjadłam już rogalika z masłem, grześka, płatki z jogurtem i jeszcze bym coś przekąsiła, ale się wstrzymuje do obiadu Już mam jakieś 7kg na +, bardzo dużo piję, bo liczę, że z tą nerką mi się coś wyreguluje, wczoraj mnie skóra tak wieczorem ciągnęła od tej wody mineralnej, że myślałam, że peknę.
O 20ej wypiłam jeszcze szklankę soku z marchwi i po nim to już ledwo co do łóżka doczłapałam.

[begie13]

Napisane przez agatka661

Mojego wujka pies to bullmastif. Dodam, ze wujka poprzednia bokserka tez zdechla na guzy i wiem, ze wujkowi bardzo ciezko, bo pies ma dopiero 7 lat i jest kochany.

Smutne to jest gdy miałam z 5 lat też mieliśmy boksera ale przeprowadziliśmy się do bloku i rodzice oddali go dziadkom ( bo ich starego psa inne psy zagryzły) i oni postawili go na podwórku przy budzie na łańcuchu.... niestety miał raka i miał 8 lat gdy zdechł...na własne oczy widziałam jak się wykańczał, to było okropne, w końcu weterynarz go uśpił

Napisane przez stokroteczka777

Zasłużyłaś smacznego jeszcze brakuje Piccolo

Ja piłam piccolo w sylwestra razem z 3 i 4 letnimi synami kuzynki, a byłam tak podekscytowana!

Napisane przez kapukat

niesetety na to nie trzeba czekać, moja babcia usłyszała, że nie będą ją leczyć bo jest za stara i szkoda czasu i pieniędzy na zabieg, bo nawet jak pomoże,, to długo nie pożyje....gdyby nie znajoma lekarka z Warszawy babcie by odesłali ze szpitala... a po operacji żyła jeszcze kolejne 10 lat....

co za kraj

Napisane przez anulka4771

Robiłam młodemu właśnie inhalację i mówię super jesteś a on do mnie "i do tego przystojny"

skromniś

Napisane przez śliweńka

później jak całą noc nie będziemy przez nie spać to będziemy chciały je do brzuchów wsadzić z powrotem

może to i racja...

Napisane przez kism

Dawaj, dawaj! Chcemy wszystko oglądać

Zobaczę może jeszcze raz zrobię zdjęcia, tylko w słonecznym świetle, chociaż ostatnio to tak szaro i ponuro jest za oknem...

Napisane przez anulka4771

Dzisiaj zabieram Filipka obejrzeć braciszka,mamy usg o 14,30.

Super napisz jak tam po spotkaniu braci

[QUOTE=andzya;32914329
Teraz zauważyłam w ogóle,że dużo częściej jestem głodna. I to tak żarłocznie głodna [/QUOTE]

Ja mam to samo, poza tym zauważyłam, że codziennie mam mega ochotę na coś słodkiego, czekoladowego... wcześniej tak nie miałam...

[fonn]

Napisane przez niunia32

dzięki dziewczyny za kciuki!!!!

Obroniłam się !!!!!!!!!
pytania były ogólne, 2 mi siadły. jedno w ogóle, ale co tam! ZDAŁAM


teraz mogę zająć się sprzątaniem

b r a w o
grtulacje!

Napisane przez doris888

a w ogóle przepraszam za off topic ale muszę się wyżalić, mam 14 letniego Owczarka N, urosło mu coś na kształt guza na tylnej łapie... na początku wyglądało jak strupek, takie szare chropowate miejsce na skórze bez sierści, teraz jest wielkości połówki cytryny, dziś Wet stwierdził że to rak, na 90% złośliwy (dodam że ocenił to na oko i po macaniu łapy) ... dał antybiotyk na 7dni i powiedział że jak się podgoi (bo jest też taka mała ranka, tak jakby skóra nie wytrzymała i pękła) to można myśleć o wycięciu ale pies w takim wieku może nie przezyć operacji.. normalnie serce mi dziś pękło jak to usłyszałam... myslicie że mógł dobrze ocenić sytuację bez żadnego prześwietlenia/badania? chodzę do tej samej przychodni z psami od zawsze/ a właściwie to zaczynali rodzice, zawsze byłam zadowolona z ich "usług"- wyleczyli nam jednego psa z nosówki , ale dziś mam mieszane uczucia...
no i nie potrafiłabym chyba podjąć decyzji czy wycinać czy nie... wyje pół dnia że mogłabym stracić psa...

nie ma szans zbadać guza przez wymacanie go przez skórę, należy zrobić badania histopatologiczne, aby ocenić, czy guz jest złośliwy. Na oko to lekarz może sobie pogdybać. Wiem, co przeżywasz, mój 14-letni pies również miał raka, pochowaliśmy go po tygodniu kuracji... za 3 tygodnie miną cztery lata.
Na Twoim miejscu poszłabym z psem do innego lekarza, bo jakoś nie chciałoby mi się ufać wetowi, który po obmacaniu guza stwierdza, że jest złośliwy i przepisuje na to antybiotyk
zbadajcie psiaka u innego weta, niech pobierze materiał do badań i na tej podstawie oceni, w sam raz może bardziej kompetentny się trafi. Mój pies miał guzy wewnątrz ciała, na przewodzie pokarmowym i w drogach oddechowych. Zgasł po kilku dniach, mimo zastrzyków podawanych codziennie (nie wiem niestety, co było w tych zastrzykach). Nie wytrzymało jego serduszko. To było dla nas wszystkich okropne przeżycie, ale wiem, że tak było najlepiej dla niego i dla nas - on bardzo się męczył w tych ostatnich dniach, miał problemy z oddychaniem i jedzeniem. A my nie bylibyśmy w stanie podjąć decyzji o uśpieniu - a było wiadomo, że on potwornie się męczy.

Zgadzam się, że pies w tym wieku może nie wybudzić się z narkozy.

Myślę, że najlepiej po prostu pozostawić guza tak, jak jest i cieszyć się obecnością pieska. Przepraszam za taki dobór słów, ale to i tak jest wiek, w którym pies jest już raczej "na emeryturze", więc nawet, gdyby był całkiem zdrowy, czas płynie nieubłaganie i tak czy inaczej przyszłaby pora aby się pożegnać. Obserwujcie psa - czy nie zmienia się jego zachowanie podczas jedzenia i picia (trudności w przełykaniu, oddychaniu - czasem psu wygodniej jest jeść kiedy miska stoi na wysokości górnej części jego łap), podczas zabawy, podczas spacerów - wszystkie podejrzane objawy zapisujcie i zgłaszajcie na bieżąco lekarzowi. Napiszę banał, ale obecność nawet złośliwego guza nie musi od razu oznaczać, że zwierzę zaraz umrze - i czasem lepiej takiego guza nie ruszać, nie grzebać w nim, po prostu zostawić jaki jest. Okazujcie mu teraz jak najwięcej ciepła i troski, niech wie, że jest kochany, niech będzie szczęśliwy.

Napisane przez Pandzia_2010

no własnie juz Ci tłumacze

matka ma AB Rh+ a ojciec A RH+ konfliktu nie będzie. Co innego gdybym to ja miała A Rh+ a ojciec AB Rh+ wtedy dziecko mogłoby jak mówisz mieć grupę B Rh+ i wtedy jest konflikt. A ja mam dwie podgrupy A I B i jedną z nich ma mąż to jest takie porypane.

Wiem, że konflikt na grupach tez jest. Tak jak mi położna tłumaczyła nic nie zagraża życiu dziecka i to najważniejsze. Mam czas na wykonanie krzyżówki krwi. Na razie powtarzam badanie w innym labo

Ja nic nie kumam z tym konfliktem
wydawało mi się, że do konfliktu potrzeba grup + i - u rodziców.
U nas jest 0Rh+ i BRh+ - czy z tego może być konflikt?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32910581]
Aha i chyba muszę kupić jakąś stalową szczoteczkę do zębów, bo właśnie zniszczyłam drugą w przeciągu dwóch tygodni... Nie wiem, te szczoteczki soft są chyba słabsze niż medium, bo mediumów nigdy tak szybko nie udało mi się zniszczyć...[/QUOTE]
no bo soft to te najbardziej miękkie
ja zawsze używam medium, soft wydaje mi się, że tylko "głaszczą" po zębach
ale teraz w ciąży mam strasznie delikatne dziąsła i czasem jak za bardzo się rozmacham przy myciu, to leci krew

Napisane przez kism

Brawo, że zdrowy!
To nie oznacza nic a nic! Zależy, czy lekarz "złapie" kursor 2 mm w prawo, czy 2 mm w lewo i już może wyjść różnica kilku dni. Naprawdę po raz nie wiem który powtórzę, że sugerowanie się tymi wymiarami do terminu porodu nie ma zupełnie przełożenia na rzeczywistość...

No tak, wiem
Dlatego tak czy siak kieruję się terminem wyznaczonym na początku ciąży. Zresztą - wolałabym żeby urodził się na początku czerwca, boję się upałów za tydzień się wyjaśni, czy będę mieć cc czy też nie. Oczywiście zależy to też od małego, bo póki co siedzi na tyłku, ustawienie miednicowe prawe