Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[pikaso]

Napisane przez ANTERIA

Kurcze, współczuję wam dziewczyny problemów z facetami, teraz nie powinnyście się martwić o nic innego tylko o wasze maleństwa, szkoda że faceci o tym nie myślą, nie rozumiem tego i zaczynam doceniać jaki dobry dla mnie jest Tż-t, wiadomo ma swoje różne dziwne zachowania no ale mimo wszystko jest kochany i strasznie się cieszy że będziemy mieli maleństwo, ciągle o nim mówi chociaż czasami wydaje mi się że może za wcześnie, że co jeżeli nie daj Boże coś się stanie, no ale on jest przekonany że będzie dobrze i zaraża mnie tą myślą, a o dziecku to już powiedział wszystkim kumplom z pracy Na początku jak dowiedział się o ciąży to tak spokojnie do tego podszedł bez emocji że się bałam a teraz aż przesadza.

Ja jak wróciłam z badania koło 18, to do wieczora wiedziała już cała najbliższa rodzina. TŻ nie wytrzymał.

[pomarancza24]

Napisane przez asiulka_22

hej, ja po wizycie.....
więc tak: mąż ze mną wszedł / pierwszy raz/. no i dzidzia ma 5 cm, ssała palucha / piękny widok/, miałam przez brzuch robione.
powiedział żę kość nosowa jest, przezierność karkową również mierzył i w nornie wszytsko/ pytałam o badania prenetalne.... no i tu mam do myślenia :
lekarz powiedział że jest wszystko w porządku i nie widzi potrzeby wykonywania tych badań u mnie... / nie jestem w grupie ryzyka itp/ no i powiedział że takie badanie wykrywa tylko niektóre choroby genet. wiele np. ujawnia się dopiero podczas urodzenia.... że będe miała szereg innych badań na kolejnych wizytach...
=======
ja bym chciała zrobić te badania, mąż natomiast mi mówiże skoro lekarz powiedziałżę jest ok to po co ja " na siłę chce szukać chorób" ??!!!! No i przez to było tez spięcie między nami....
aaa ilekarz mi powiedział że 100 pewność daje dopiero aminomunkcja a to jest badanie inwazyjne.. ehhh
pamiętam jak kolezanka mi mówiął że na tym badaniu lekarz wszystko jej dokłądnie opisywał: mózg, serduszko, kości , itp... też bym chciała wszystko wiedzięc....
wiecie co??? zadzwonie jutro do niego chyba, by mnie przyjął i poprosze go o to skierowanie... / w sumie koszt 400zł z testem Papa, ale jak jest taka możliwość: chodzi mi o zdiagnozowanie choroby to czego nie skorzystać/ a wy jakie macie zdanie ntt ??
----

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

madelinem >> bardzo mi przykro
Trzymaj się jakoś kochana...

Mi też lekarz powiedział na usg , że jest wszystko ok, ale dał skierowanie na nfz na badania prenatalne, wiec jeśli nie byłaś na bym poszła.

Napisane przez Seleniti

Tak mi się chciało spać, a teraz nic z tego i beczę w poduszkę... tż się przyznał, że nie powiedział... w sumie mogłam się tego spodziewać heh.. zabolało gorzej niż najbardziej siarczysty policzek w twarz. Trudno, teraz on będzie się musiał liczyć z konsekwencjami.

Ah może się w końcu ogarnie!

Napisane przez lolitka888

Seleniti[COLOR="Black"][/COLOR]Widze,że i u Was teraz ciche dni nastały..ehh..czy oni nie potrafią się ogarnąć nawet jak w ciązy jesteśmy i nie możemy się denerwować?
Co do Twojego to na jaką cholere Cie tak długo zwodził.Mógł od razu powiedzieć,że im nie zamierza powiedzieć,że jak chcesz to sama to zrób,albo że on czeka,aż oni sami się skapną jak Cię zobaczą;/Ciągle się zastanawiam czego on się może tak właściwie bać..co może być przyczyną i kurde za chiny wymyśleć nie mogę..Przecież będziecie mieli dziecko,powinien być najszczęśliwszy pod słońcem i nie powinno się dla niego liczyć zdanie rodziców skoro są jacyś dziwni,bo najważniejsi jesteście teraz Wy w 3.Nawet gdyby rodzice mieli coś przeciwko,byliby źli,nie wiem zawiedli się czy cokolwiek to przecież pogdadzą sobie i tyle,wkońcu im przejdzie przez te pare miesięcy się oswoją z tym..Faceci są dziwni..i jeszcze On obraca kota ogonem i się obraził..Dokładnie jak mój! Wczoraj cały dzień czekałam,aż przyjdzie mnie przeprosić,aż zacznie temat i mu wszystko wprost wygarne i dokładnie powiem o co mi chodzi to niee..najpierw siedział z moimi rodzicami a później jak już raczył przyjść do pokoju to póścił sobie film i poszedł spać. Myślałam,że krew mnie zaleje..aż mnie zołądek rozbolał z tłumionych emocji..zobaczymy jak dzisiaj będzie wyglądał dzień..

P.S. a najgorsze,że taką ochote na seks mam,że po głowie mi chodziło wskoczyć na niego i powiedzieć "chwilowa przerwa w cichych dniach,dalej jestem wsciekła,więć się zamknij i kochaj sie ze mna"

Macie może czasem tak jakby Was coś w tyłku kuło?

Dziś 16t1d

Hihihi mogłaś na niego wskoczyć, od razu by mu przeszło

Miłego dnia

[paulka0212]

Napisane przez Dark lady

Seleniti, wygadaj się ile musisz. Odpuść mu - tzn. nie pytaj, nie pisz, nie kontaktuj się, to da ci najlepszy obraz sytuacji. Ja bym go nie przyjęła z powrotem dopóki nie powie rodzicom i tyle. Ale też nie podpuszczaj, nie komentuj, daj odczuć jak jest jak ciebie nie ma.

zgadzam się z Twoją wypowiedzią jak najbardziej .....

Seleniti współczuje Ci takiej ciężkiej sytuacji , szczególnie teraz gdzie niepowinnaś się niczym przejmować.

Napisane przez asiulka_22

witajcie
w klubie dodałam kilka naszych fotek. miłego dnia, ja uciekam

Cuuuuudne foteczki

Witam sie z rana, dziś jako tako mi się pospało, zaraz idę robić śniadanko.
Co do bolów zębów, polecam jak najszybciej odwiedzieć dentystę bo nie wiadomo co może sie tam dziać.... Mój TŻ zbagatelizował taki ból i na zrobienie jednego zęba wydaliśmy prawie 500 zł

Miłego

[janeczka7891]

Dzień dobry !
Przypadło mi siedzieć na podłodze i bawic się z małym klockami, nie daje mi spokoju to tak sobie Was czytam.

Jestem wściekła, dziś idziemy na bilans i szczepienie i mały ma kaszel dalej nawet gorszy niz ostatnio, do tego mnie jeszcze łapie przeziębienie, katar, boli mnie w plecach... masakra. Jak sobie jeszcze dziś pomyślę siedzieć tam wśród chorych to już całkiem
Jak ja nie cierpię kataru

Napisane przez ANTERIA

Cześć dziewczyny, czytam was ciągle ale jakoś nie mogę wpaść w rytm rozmowy Powiem wam że odkąd jestem w ciąży dzisiaj najdłużej spałam bo aż 8 godz w nocy a ja tak lubię spać i mimo wyspania psychicznie mnie dołuje to że tak krótko śpię na co dzień

A i mam jeszcze pytanie, jak sobie radzicie z bólami zębów? pewnie będę musiała iść do dentysty, ale kurcze wolałabym nie, zwłaszcza że chyba od około 4 lat nie miałam żadnych problemów z zębami, a teraz się zaczyna, może są jakieś naturalne sposoby na ten ból?

wiesz co tak czy siak trzeba iść w ciąży do dentysty na kontrolę, przynajmniej moja gin w PL bardzo tego pilnowała więc jak już teraz Ci coś dolega to lepiej idź, czym prędzej tym lepiej. No chyba, ze chcesz być szczerbata po ciąży heheh (żarcik ale dużo kobiet potraciło zeby po ciazach i tak mi się skojarzyło)

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Lolitka trzeba było go zgwałcić i tyle

[kaorlak]

Dzień dobry!
U mnie dzisiaj szaro, buro i pochmurno

Asiulka za udaną wizytę i piękne zdjęcia

Proszę o kciuki, bo ja mam dzisiaj wieczorem wizytę i jak zwykle panikuję

Selenity bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji z TŻ. Ehhh, żeby ten Twój chłop w końcu się ogarnął, bo przysparza Ci tylko niepotrzebnych stresów

Miłego dnia!

[kasiab91]

Hej moje kochane

Przyszłam Wam się pochwalic Wczoraj byliśmy na genetycznych Moje dziecię to jakiś wielkolud ma 7,5cm długości i lekarz powiedział, że duży nos Ogólnie jest prześliczny i strasznie uparty po tatusiu na 100%!! Wszystko jest w jak najlepszym porządku i póki co nic nam nie grozi Tylko, że chyba będzie u nas niespodzianka. Łożysko umiejscowiło się przy nóżkach Bąbelka i nie wiadomo czy będzie widac teraz i później płec... Badanie miałam przez powłoki i dopochwowo bo dziecię nasze oczy sobie zasłaniało rączką i lekarz nie mógł ich namierzyc dobrze... No i aż musiał szarpnąc brzuch żeby mały się przestraszył i odciągnął rączkę Bąbelek miał chyba czkawkę i co chwila tak jakby podstakiwał
Widok niesamowity

W sobotę byłam u endokrynologa i też jest oki. Także jestem mega szczęśliwa

Dziewczynki pzeczytałam posty, ale nie będę cytowac bo zajęłoby mi to chyba tydzień.
Widziałam tylko, że niestety jest kolejna mama aniolka;(

Proszę o dopisanie mnie do kalendarza wizyt 27 listopada na 18:00

No i zaraz zmykan do fryzjera Ogarnę się w końcu

[wranes]

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć . Otóż, mam córeczkę Martusię - 9 lat i za sobą sporo smutnych przeżyć. Ale mam nadzieję, że to co było nie wróci. Jestem w 13 tc i TP mam na 8 maja .
Chciałam się Was podpytać, bo do tej pory ciągle miałam jakieś kłucia w okolicy jajników, ciągnięcia, kłucia jakby w środku na szyjce..takie powiedzmy objawy ciąży. Na usg prenatalnym wszystko ok. Ale od wczoraj jakby ręką odjął. Czy mam rozumieć, że wkraczam w czas kiedy się po prostu będę lepiej czuła, czy taki brak objawów to zły objaw. Jestem przewrażliwiona, jestem na antybiotykach bo ciągle jakieś bakterie i jakieś mam takie myśli, że coś się zadziało niedobrego. A może sobie wmawiam i się po prostu dobrze czuje. Wizytę mam w czwartek, więc zobaczę czy serduszko bije.
Dziękuję za wszelkie sugestie

[ZamyslonaRoztargniona]

Witajcie.Kibluję z synem w domu i nie mam siły do niego. Mam taką totalną niemoc, a on mnie nieźle ćwiczy. Nie odstępuje mamusi na krok nawet w wc, ciągle coś chce - podnieść go, podać mu. No nie mam siły.
Dziś jestem na urlopie (zwolnienie mi się wczoraj skończyło).
Jutro mam 2 wizyty. Rano na NFZ, a jak nie spełni moich oczekiwań, to po południu prywatna.

Myślałam że już limit problemów które na mnie spadają jest wyczerpany, a tu okazuje się że nie.
W tym miesiącu nie dostane wypłaty, bo firma nie ma kasy. Tym samym nie płaci składek do ZUSu. Ciekawe jak to na wizycie u lekarza będzie.To już 3 taka akcja odkąd tu pracuję. I znów chodzą słuchy o likwidacji firmy (wtedy nie mam nic, nawet kasy "od państwa").

Seleniti nic Ci mądrego nie poradzę, bo ja się już prawie rozwodziłam, a teraz nadal mieszkamy razem. Różnie bywa, miłość to to nie jest na pewno. Czytałam sobie o Waszych zazdrościach o wypady facetów. Mnie to nie rusza zupełnie pod kątem zdrady. Rusza mnie tylko, jeśli ja kolejne godziny jestem z dzieckiem na opiekę nad którym nie mam siły, a on się bawi.


Pytałyście o książki.
Autor się nazywa Henning Mankell.
Czytałam książki Piramida, Cios, Szczelina i Zanim przyjdzie mróz czy Zdążyć przed mrozem.

[kaorlak]

Napisane przez kasiab91

Hej moje kochane

Przyszłam Wam się pochwalic Wczoraj byliśmy na genetycznych Moje dziecię to jakiś wielkolud ma 7,5cm długości i lekarz powiedział, że duży nos Ogólnie jest prześliczny i strasznie uparty po tatusiu na 100%!! Wszystko jest w jak najlepszym porządku i póki co nic nam nie grozi Tylko, że chyba będzie u nas niespodzianka. Łożysko umiejscowiło się przy nóżkach Bąbelka i nie wiadomo czy będzie widac teraz i później płec... Badanie miałam przez powłoki i dopochwowo bo dziecię nasze oczy sobie zasłaniało rączką i lekarz nie mógł ich namierzyc dobrze... No i aż musiał szarpnąc brzuch żeby mały się przestraszył i odciągnął rączkę Bąbelek miał chyba czkawkę i co chwila tak jakby podstakiwał
Widok niesamowity

gratuluję!!!

Napisane przez wranes

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć . Otóż, mam córeczkę Martusię - 9 lat i za sobą sporo smutnych przeżyć. Ale mam nadzieję, że to co było nie wróci. Jestem w 13 tc i TP mam na 8 maja .
Chciałam się Was podpytać, bo do tej pory ciągle miałam jakieś kłucia w okolicy jajników, ciągnięcia, kłucia jakby w środku na szyjce..takie powiedzmy objawy ciąży. Na usg prenatalnym wszystko ok. Ale od wczoraj jakby ręką odjął. Czy mam rozumieć, że wkraczam w czas kiedy się po prostu będę lepiej czuła, czy taki brak objawów to zły objaw. Jestem przewrażliwiona, jestem na antybiotykach bo ciągle jakieś bakterie i jakieś mam takie myśli, że coś się zadziało niedobrego. A może sobie wmawiam i się po prostu dobrze czuje. Wizytę mam w czwartek, więc zobaczę czy serduszko bije.
Dziękuję za wszelkie sugestie

Witaj!
Trzymam kciuki, żeby wszystko było u Ciebie w porządku!

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Witajcie.Kibluję z synem w domu i nie mam siły do niego. Mam taką totalną niemoc, a on mnie nieźle ćwiczy. Nie odstępuje mamusi na krok nawet w wc, ciągle coś chce - podnieść go, podać mu. No nie mam siły.
Dziś jestem na urlopie (zwolnienie mi się wczoraj skończyło).
Jutro mam 2 wizyty. Rano na NFZ, a jak nie spełni moich oczekiwań, to po południu prywatna.

Ehhh Kochana! Ty to masz ciągle kłody pod nogami! Trzymaj się Kochana! Masz dla kogo!!!


Na razie uciekam zawieźć Misię do przedszkola

[paulka0212]

Napisane przez kaorlak

Dzień dobry!
U mnie dzisiaj szaro, buro i pochmurno



Proszę o kciuki, bo ja mam dzisiaj wieczorem wizytę i jak zwykle panikuję



Miłego dnia!

Kciuki będą tylko od razu po proszę o relacje z wizyty

Napisane przez kasiab91

Hej moje kochane

Przyszłam Wam się pochwalic Wczoraj byliśmy na genetycznych Moje dziecię to jakiś wielkolud ma 7,5cm długości i lekarz powiedział, że duży nos Ogólnie jest prześliczny i strasznie uparty po tatusiu na 100%!! Wszystko jest w jak najlepszym porządku i póki co nic nam nie grozi Tylko, że chyba będzie u nas niespodzianka. Łożysko umiejscowiło się przy nóżkach Bąbelka i nie wiadomo czy będzie widac teraz i później płec... Badanie miałam przez powłoki i dopochwowo bo dziecię nasze oczy sobie zasłaniało rączką i lekarz nie mógł ich namierzyc dobrze... No i aż musiał szarpnąc brzuch żeby mały się przestraszył i odciągnął rączkę Bąbelek miał chyba czkawkę i co chwila tak jakby podstakiwał
Widok niesamowity

za udaną wizytę

Napisane przez wranes

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć . Otóż, mam córeczkę Martusię - 9 lat i za sobą sporo smutnych przeżyć. Ale mam nadzieję, że to co było nie wróci. Jestem w 13 tc i TP mam na 8 maja .
Chciałam się Was podpytać, bo do tej pory ciągle miałam jakieś kłucia w okolicy jajników, ciągnięcia, kłucia jakby w środku na szyjce..takie powiedzmy objawy ciąży. Na usg prenatalnym wszystko ok. Ale od wczoraj jakby ręką odjął. Czy mam rozumieć, że wkraczam w czas kiedy się po prostu będę lepiej czuła, czy taki brak objawów to zły objaw. Jestem przewrażliwiona, jestem na antybiotykach bo ciągle jakieś bakterie i jakieś mam takie myśli, że coś się zadziało niedobrego. A może sobie wmawiam i się po prostu dobrze czuje. Wizytę mam w czwartek, więc zobaczę czy serduszko bije.
Dziękuję za wszelkie sugestie

Witaj

[janeczka7891]

Napisane przez wranes

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć . Otóż, mam córeczkę Martusię - 9 lat i za sobą sporo smutnych przeżyć. Ale mam nadzieję, że to co było nie wróci. Jestem w 13 tc i TP mam na 8 maja .
Chciałam się Was podpytać, bo do tej pory ciągle miałam jakieś kłucia w okolicy jajników, ciągnięcia, kłucia jakby w środku na szyjce..takie powiedzmy objawy ciąży. Na usg prenatalnym wszystko ok. Ale od wczoraj jakby ręką odjął. Czy mam rozumieć, że wkraczam w czas kiedy się po prostu będę lepiej czuła, czy taki brak objawów to zły objaw. Jestem przewrażliwiona, jestem na antybiotykach bo ciągle jakieś bakterie i jakieś mam takie myśli, że coś się zadziało niedobrego. A może sobie wmawiam i się po prostu dobrze czuje. Wizytę mam w czwartek, więc zobaczę czy serduszko bije.
Dziękuję za wszelkie sugestie

witaj
Te kłucia i ciągnięcia to chyba dobry znak, większość tak ma Tzn, że zarodek się zagnieżdża itp ) Co do tych objawów to ciężko powiedzieć, kobiecie nie dogodzisz, jak coś boli to myśli, że źle jak nie boli to też myśli, że źle Mnie do dziś też coś tam zakuje itp ale faktycznie jak już tak nic nie dolega to się człowiek zastanawia czy wszystko ok

Kaisab91 za wizytę Super, że wszystko ok Kurcze ja dopiero mam wizytę 11 listopada a i tak chyba bez USG jeszcze więc dzidziolka chyba zobaczę w grudniu ....

ZamyslonaRoztargniona przykro mi, ze tak u Ciebie się dzieje z tą pracę. Swoją drogą kiedy mają zamiar dać Ci wypłatę?

Idę się położyć, strasznie mnie meczy, jeszcze teraz tak ból głowy doszedł, ze szok. Chyba zatoki och jak nie urok to......

[VwVampirka]

Witam
Wczoraj poszłam spać o 18-tej, wstałam o północy i... dalej spałam
No i rano pierwszy raz wstałam bez mdłości Wykorzystaliśmy to z TŻ na gimnastykę poranną Niestety, to nie dla mnie Jestem tam bardzo spuchnięta i płytsza... cały czas bolało

Napisane przez pomarancza24

Dziewczyny obecnie szukam kogoś do mojego gabinetu kosmetyczki. Dziś była pierwsza dziewczyna do sprawdzenia. Przez maila i tego było wszystko ok, ale jak ja sprawdziłam manualnie to większości rzeczy nie umiem robić:'( Jestem złamana i wkurzona i boje się ze nikogo nie znajdę i co zrobię...!

A może zastanów się nad stażystką z PUPy? Co prawda będziesz musiała ją wszystkiego nauczyć, ale w tym czasie nie będziesz jej płacić a potem będziesz mieć wykwalifikowanego pracownika

Napisane przez janeczka7891

proszę, nic szczególnego ale i tak się cieszę hihih

śliczny!

Napisane przez Seleniti

Tak mi się chciało spać, a teraz nic z tego i beczę w poduszkę... tż się przyznał, że nie powiedział... w sumie mogłam się tego spodziewać heh.. zabolało gorzej niż najbardziej siarczysty policzek w twarz. Trudno, teraz on będzie się musiał liczyć z konsekwencjami.

:głasiu: przykro mi. Życzę Ci, by TŻ jeszcze dorósł, ale jak nic z tego nie będzie, to po !@#$ Ci potrzebny taki niedzielny tatuś? Zarówno teraz, jak i później będziesz potrzebowała wsparcia. Nie dobrego wujka, który tylko wpadnie, porozpieszcza bobasa, obieca, że już niedługo i znowu Cię zostawi...

Napisane przez ANTERIA

A i mam jeszcze pytanie, jak sobie radzicie z bólami zębów? pewnie będę musiała iść do dentysty, ale kurcze wolałabym nie, zwłaszcza że chyba od około 4 lat nie miałam żadnych problemów z zębami, a teraz się zaczyna, może są jakieś naturalne sposoby na ten ból?

Nie naturalne metody, tylko migiem do dentysty
Ja też to niedawno przerabiałam. Miałam 2 zęby do borowania bez znieczulenia (1 trymestr). Pytałam się o to mojego gina i kazał jak najszybciej to załatwić, bo bakterie są bardzo niebezpieczne dla dziecka, natomiast borować spokojnie można, tylko trzeba powiedzieć dentyście o ciąży.

Napisane przez lolitka888

...Wczoraj cały dzień czekałam,aż przyjdzie mnie przeprosić,aż zacznie temat i mu wszystko wprost wygarne i dokładnie powiem o co mi chodzi to niee..najpierw siedział z moimi rodzicami a później jak już raczył przyjść do pokoju to póścił sobie film i poszedł spać. Myślałam,że krew mnie zaleje..aż mnie zołądek rozbolał z tłumionych emocji..zobaczymy jak dzisiaj będzie wyglądał dzień..

to się postarał
Ja bym jednak mu już odpuściła. Nie mógł przecież nadwyrężyć swojej reputacji wśród innych samców, a na pewno do niczego nie doszło. Popatrzył się na jakąś stara babę i tyle. Ja to jak już, to bym dupę skopała koledze, który wpadł na ten genialny pomysł


No to pora nadrobić klub

[Martusiaaa21]

Napisane przez kasiab91

Hej moje kochane

Przyszłam Wam się pochwalic Wczoraj byliśmy na genetycznych Moje dziecię to jakiś wielkolud ma 7,5cm długości i lekarz powiedział, że duży nos Ogólnie jest prześliczny i strasznie uparty po tatusiu na 100%!! Wszystko jest w jak najlepszym porządku i póki co nic nam nie grozi Tylko, że chyba będzie u nas niespodzianka. Łożysko umiejscowiło się przy nóżkach Bąbelka i nie wiadomo czy będzie widac teraz i później płec... Badanie miałam przez powłoki i dopochwowo bo dziecię nasze oczy sobie zasłaniało rączką i lekarz nie mógł ich namierzyc dobrze... No i aż musiał szarpnąc brzuch żeby mały się przestraszył i odciągnął rączkę Bąbelek miał chyba czkawkę i co chwila tak jakby podstakiwał
Widok niesamowity

W sobotę byłam u endokrynologa i też jest oki. Także jestem mega szczęśliwa

Dziewczynki pzeczytałam posty, ale nie będę cytowac bo zajęłoby mi to chyba tydzień.
Widziałam tylko, że niestety jest kolejna mama aniolka;(

Proszę o dopisanie mnie do kalendarza wizyt 27 listopada na 18:00

No i zaraz zmykan do fryzjera Ogarnę się w końcu

hej hej, cieszę się że wszystko w porządeczku i do przodu. Slodki ten Twój opis badania a jakieś foteczki masz??

Napisane przez wranes

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć . Otóż, mam córeczkę Martusię - 9 lat i za sobą sporo smutnych przeżyć. Ale mam nadzieję, że to co było nie wróci. Jestem w 13 tc i TP mam na 8 maja .
Chciałam się Was podpytać, bo do tej pory ciągle miałam jakieś kłucia w okolicy jajników, ciągnięcia, kłucia jakby w środku na szyjce..takie powiedzmy objawy ciąży. Na usg prenatalnym wszystko ok. Ale od wczoraj jakby ręką odjął. Czy mam rozumieć, że wkraczam w czas kiedy się po prostu będę lepiej czuła, czy taki brak objawów to zły objaw. Jestem przewrażliwiona, jestem na antybiotykach bo ciągle jakieś bakterie i jakieś mam takie myśli, że coś się zadziało niedobrego. A może sobie wmawiam i się po prostu dobrze czuje. Wizytę mam w czwartek, więc zobaczę czy serduszko bije.
Dziękuję za wszelkie sugestie

hejka witamy i zapraszamy, ja myślę że tylko sie cieszyć jak jest lepiej i nic nei kłuje

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Witajcie.Kibluję z synem w domu i nie mam siły do niego. Mam taką totalną niemoc, a on mnie nieźle ćwiczy. Nie odstępuje mamusi na krok nawet w wc, ciągle coś chce - podnieść go, podać mu. No nie mam siły.
Dziś jestem na urlopie (zwolnienie mi się wczoraj skończyło).
Jutro mam 2 wizyty. Rano na NFZ, a jak nie spełni moich oczekiwań, to po południu prywatna.

Myślałam że już limit problemów które na mnie spadają jest wyczerpany, a tu okazuje się że nie.
W tym miesiącu nie dostane wypłaty, bo firma nie ma kasy. Tym samym nie płaci składek do ZUSu. Ciekawe jak to na wizycie u lekarza będzie.To już 3 taka akcja odkąd tu pracuję. I znów chodzą słuchy o likwidacji firmy (wtedy nie mam nic, nawet kasy "od państwa").

kurcze strasznie CI współczuję, jak nie jedno to drugie na Ciebie spada zdrówka dla WAs

[ANTERIA]

Wybaczcie dziewczyny że to napiszę, nie odbierajcie tego za atak, ale tak z ciekawości pytam, bo zawsze mnie to nurtowało, dlaczego decydujecie się na dzieci skoro z waszymi facetami wam się nie układa? A może tak się zmienili po tym jak dowiedzieli się o ciąży? Po prostu troszkę tego nie rozumiem, dziecko jak dla mnie to ogromna radość i odpowiedzialność, ale przede wszystkim jak dla mnie to owoc naszej miłości, nie wyobrażam sobie wychowywać dziecka w atmosferze ciągłych kłótni, żali i smutku albo strachu. Wiadomo różnie życie się może potoczyć, może i mi się wydaje że znam swojego Tż-ta a po jakimś czasie ten mnie wystawi, chociaż nie sądzę. Ale nie zdecydowałabym się na dziecko gdybym nie była pewna jego i tego co nas łączy. Nie oceniam was, po prostu chciałabym zrozumieć

[Magdi555]

Część

Napisane przez janeczka7891

proszę, nic szczególnego ale i tak się cieszę hihih

Napisane przez Seleniti

Tak mi się chciało spać, a teraz nic z tego i beczę w poduszkę... tż się przyznał, że nie powiedział... w sumie mogłam się tego spodziewać heh.. zabolało gorzej niż najbardziej siarczysty policzek w twarz. Trudno, teraz on będzie się musiał liczyć z konsekwencjami.

Bardzo mi przykro Kochana, aż trudno uwierzyć, że się wymigał Faktycznie 'gówniarskie' zachowanie - zupełnie nie przystoi na poważnego partnera i tatę

Napisane przez kasiab91

Hej moje kochane

Przyszłam Wam się pochwalic Wczoraj byliśmy na genetycznych Moje dziecię to jakiś wielkolud ma 7,5cm długości i lekarz powiedział, że duży nos Ogólnie jest prześliczny i strasznie uparty po tatusiu na 100%!! Wszystko jest w jak najlepszym porządku i póki co nic nam nie grozi Tylko, że chyba będzie u nas niespodzianka. Łożysko umiejscowiło się przy nóżkach Bąbelka i nie wiadomo czy będzie widac teraz i później płec... Badanie miałam przez powłoki i dopochwowo bo dziecię nasze oczy sobie zasłaniało rączką i lekarz nie mógł ich namierzyc dobrze... No i aż musiał szarpnąc brzuch żeby mały się przestraszył i odciągnął rączkę Bąbelek miał chyba czkawkę i co chwila tak jakby podstakiwał
Widok niesamowity

W sobotę byłam u endokrynologa i też jest oki. Także jestem mega szczęśliwa

Super wieści! Bardzo się cieszę, że wszystko ok Ja jutro odbieram TSH, FT4, FT3 i jestem bardzo ciekawa wyniku.

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Witajcie.Kibluję z synem w domu i nie mam siły do niego. Mam taką totalną niemoc, a on mnie nieźle ćwiczy. Nie odstępuje mamusi na krok nawet w wc, ciągle coś chce - podnieść go, podać mu. No nie mam siły.
Dziś jestem na urlopie (zwolnienie mi się wczoraj skończyło).
Jutro mam 2 wizyty. Rano na NFZ, a jak nie spełni moich oczekiwań, to po południu prywatna.

Myślałam że już limit problemów które na mnie spadają jest wyczerpany, a tu okazuje się że nie.
W tym miesiącu nie dostane wypłaty, bo firma nie ma kasy. Tym samym nie płaci składek do ZUSu. Ciekawe jak to na wizycie u lekarza będzie.To już 3 taka akcja odkąd tu pracuję. I znów chodzą słuchy o likwidacji firmy (wtedy nie mam nic, nawet kasy "od państwa").
Pytałyście o książki.
Autor się nazywa Henning Mankell.
Czytałam książki Piramida, Cios, Szczelina i Zanim przyjdzie mróz czy Zdążyć przed mrozem.

Współczuję Ci ciągłych problemów - ciężką masz sytuację, to takie cholernie niesprawiedliwe
A co gdybyś była na zwolnieniu podczas ewentualnej likwidacji firmy - chyba wtedy będziesz dostawać pieniądze z ZUS'u?
Jeśli lubisz Mankell-a, to spodoba Ci się Jo Nesbo Polecam!

Ja wczoraj miałam ciężki dzień, bo wróciłam po L4 do pracy i miałam sporo do nadrobienia. Także tylko dałam radę Was podczytywać
Synek mi ładnie zdrowieje, więc liczę na to że jutro pójdzie do przedszkola Dziś wraca Mąż, więc i humor mam lepszy

Miłego dnia Dziewczyny! za dzisiejsze wizyty!

[Nikii89]

Janeczka dużo zdrówka dla Was

Karolak będzie dobrze kochana , nie stresuj się na zapas

Kasiab91 bardzo fajne wiadomości to najwyżej będzie u Was niespodzianka

Wranes witaj wg mnie jak na badaniach wyszło wszystko OK. nie masz co się przejmować po prostu wkraczasz w II trymestr i te bóle , objawy mijają

Zamyślona współczuję sytuacji, naprawdę u Ciebie niestety jak się wali to po kolei. Trzymaj się kochana

Vampirka super że dziś poranek bez mdłości

Anteria powiem Ci tak czasem jest tak że jest wszystko dobrze , a nagle trach. Ja mam raczej dobre relacje z TŻ cieszymy się z dzieci, kochamy się i je. Ale jak to w związku bywa są dobre i złe chwile. Ja widzę po sobie że czasami mam takie humory w ciąży że czepiam się o pierdoły i potem jest kłótnia. TŻ ma gorszy dzień to czasem też dochodzi do kłótni bo znów się on czepia o pierdoły. Ale po burzy zawsze wychodzi słońce
Moim zdaniem tu nie chodzi o to że się źle u dziewczyn dzieje od x czasu a mimo tego zdecydowały się na dziecko. Wg mnie po prostu niektóre są teraz na takim etapie w życiu, związku że przyszedł mały kryzys. Będzie dodatkowa osoba w rodzinie, niektórych to przerasta.

[Seleniti]

Witajcie
Fajnie, że mogę się Wam tu wygadać ... ale mimo to wcale nie jest mi lepiej.. strasznie się rozczarowałam.. nie ma co liczyć na to, że on się w końcu ogarnie, bo mnie pięknie wyciulał... Dziękuję za wszystkie słowa otuchy i wsparcie z Waszej strony


Anteria ja się nie starałam o dziecko, tak wyszło i tyle, ja się cieszę z tego, a po swoim tżcie w życiu bym tego nie spodziewała, póki mu nie powiedziałam,że jestem w ciąży, widać, że ta sytuacja go przerosła. I to tak właśnie jest przynajmniej w moim przypadku myślisz, że go znasz,że to odpowiedzialny, dojrzały człowiek, a jak przychodzi co do czego okazuje się być największą wołową.

[gosius91]

Dzień dobry

Ja tylko się przywitam, pobierznie nadrobiłam...

Muszę iść pranie robić, mam prania na trzy razy :/

[Seleniti]

kasiab super, że wiyta udana , a Bąbelek już spory jak na bąbelka

Niki zgadzam się z Tobą w 100%

[VwVampirka]

Kasiab, gratuluję badań

Anteria, nie wszystko da się zaplanować... Znam kilka historii tylko 1 razu... i to przypadkowego... Jeśli więc ktoś z kimś jest od jakiegoś czasu, to takich razów zawsze jest sporo... jeszcze przed poznaniem...
Sama swego czasu byłam przez 6 lat z takim dupkiem, że tylko dziękować Bogu, że to już przeszłość...

Zamyślona, jeśli będziesz na l4 jeszcze przed upadłością firmy, to na 100% masz je płatne i potem zasiłek macierzyński A poza tym są jeszcze przepisy chroniące ciężarne w razie upadłości firmy, nie pamiętam teraz o co dokładnie w nich chodziło, ale wieczorkiem sprawdzę i Ci napiszę (jak chcesz sama spr, to szukaj w kodeksie pracy).

[Magdi555]

Pisałyście o zmianach skórnych...powiem Wam, że ja generalnie nie mam problemów z cerą, ale odkąd jestem w ciąży cerę mam okropną - ciągle, jakieś wypryski I włosy mi strasznie wypadają, a z Kubusiem rosły, jak szalone i zgęstniały
Aż jestem ciekawa, jakie mi wyjdą wyniki...

Niestety wczoraj nie udało mi się pójść do fryzjera, bo nie miałam z kim zostawić Kubusia, więc nadal odrostem straszę W końcu zbliża się Halloween

[gosius91]

Jestem dumna z mojego suwaczka co pokazuje http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3lhb8d1y6w4nr.png

[ANTERIA]

Napisane przez Seleniti

Anteria ja się nie starałam o dziecko, tak wyszło i tyle, ja się cieszę z tego, a po swoim tżcie w życiu bym tego nie spodziewała, póki mu nie powiedziałam,że jestem w ciąży, widać, że ta sytuacja go przerosła. I to tak właśnie jest przynajmniej w moim przypadku myślisz, że go znasz,że to odpowiedzialny, dojrzały człowiek, a jak przychodzi co do czego okazuje się być największą wołową.

Widzisz życie układa się różnie, nie wiem może myślałabym inaczej jakbym była w twojej sytuacji, ja zawsze stawiałam jednak na rozmowę w związku, od początku wiedzieliśmy czego możemy się po sobie spodziewać i wiedzieliśmy że możemy na siebie liczyć, wiem że gdybyśmy wpadli wcześniej było by tak samo (teraz dzieciątko jest planowane) Chyba że jest podłym kłamcą ten twój chłop, mówił co innego a teraz zachowuje się zupełnie odwrotnie, wtedy to jest chamstwo ogromne, ale wydaje mi się też że ludzie nie zmieniają się od tak z dnia na dzień, zawsze dają jakieś oznaki że mogą się tak a nie inaczej zachowywać, niestety trzeba być w życiu dość ostrożnym. Mam nadzieję że u Ciebie będzie wszystko w porządku, jak już pisałam teraz ty i twoje maleństwo jesteście najważniejsi i tylko tym powinnaś się martwić, a takiego pana w sumie dawno kopnęłabym w cztery litery, dla mnie to jest niepoważne to co odwala, ludzie odpowiedzialni się tak jednak nie zachowują.

[Dark lady]

Hejka.

Napisane przez janeczka7891

DarkLady ja to tak na oko robiłam Głowę chyba 3 razy prułam

To masz talent, ja nie umiem szydełkować, ani nic, ale może czas się nauczyć.

Napisane przez Martusiaaa21

dzień dobry pracowo

a masz swój sklepik z artykułami dziecięcymi?? internetowy też? może podeślesz stronkee??

Mam, ale dziecięcych mam już dość mało. Głównie ubranka teraz, no i zeszłam na bieliznę nocną dla kobiet. Link mogę podać ale w klubie, bo na forum banują za takie rzeczy

Napisane przez kaorlak

Proszę o kciuki, bo ja mam dzisiaj wieczorem wizytę i jak zwykle panikuję

Też mam, o 18. Też panikuję

Napisane przez ANTERIA

Wybaczcie dziewczyny że to napiszę, nie odbierajcie tego za atak, ale tak z ciekawości pytam, bo zawsze mnie to nurtowało, dlaczego decydujecie się na dzieci skoro z waszymi facetami wam się nie układa? A może tak się zmienili po tym jak dowiedzieli się o ciąży? Po prostu troszkę tego nie rozumiem, dziecko jak dla mnie to ogromna radość i odpowiedzialność, ale przede wszystkim jak dla mnie to owoc naszej miłości, nie wyobrażam sobie wychowywać dziecka w atmosferze ciągłych kłótni, żali i smutku albo strachu. Wiadomo różnie życie się może potoczyć, może i mi się wydaje że znam swojego Tż-ta a po jakimś czasie ten mnie wystawi, chociaż nie sądzę. Ale nie zdecydowałabym się na dziecko gdybym nie była pewna jego i tego co nas łączy. Nie oceniam was, po prostu chciałabym zrozumieć

Życie nigdy nie jest takie proste. Nikogo nie zna się na 100% i pewne zachowania zaskakują. A pewne historie są bolesne ale potem wszystko się układa. Nigdy nie można powiedzieć co będzie jutro

Młody ma katar, od 4 nie śpimy, idę teraz się zdrzemnąć.

[paulka0212]

Napisane przez Magdi555

Pisałyście o zmianach skurnych...powiem Wam, że ja generalnie nie mam problemów z cerą, ale odkąd jestem w ciąży cerę mam okropną - ciągle, jakieś wypryski I włosy mi strasznie wypadają, a z Kubusiem rosły, jak szalone i zgęstniały
Aż jestem ciekawa, jakie mi wyjdą wyniki...

Niestety wczoraj nie udało mi się pójść do fryzjera, bo nie miałam z kim zostawić Kubusia, więc nadal odrostem straszę W końcu zbliża się Halloween

Ja też straszę odrostem, niestety i dopiero w grudniu się go pozbędę, niech odpoczną jeszcze troszkę te moje kudełki.
Teraz ich aż tak nie męczę, umyje, same wyschną i kucyk .... a jak chodziłam do pracy to co drugi dzień było prostowanie i dlatego siano sie zrobiło na tej mojej głowie można powiedzieć

seleniti ja mam przeczucie że jeszcze wszystko się ułoży i to wcześniej niż myślisz

[h0pe]

seleniti - współczuję Ci tej sytuacji. Naprawdę mnie też już brak słów do niego. Zachowuje się jak dziecko i tyle. Chyba pomyliły mu się priorytety!!! on się boi chyba w koncu wziąć odpowiedzialności i zacząć po prostu robić wszystko w kierunku Waszego ws ólnego azczescia tylko ciągle boi się co powie mama, i że może kopnie go w dupę. No sorry, nawet jeśli, to co??!?!?!?!
Coś chyba jest ważniejsze! Ewidentnie nie chce czegoś stracić, czegoś poświęcić nawet dla Was. To tak, jakbyście jednak nie byli na 1 miejscu. Sorry.
Dobrze mu powiedziałaś. I powinnas powaznie sie zastanowic czy nie dac mu nauczki. Ewidentnie bez pistoletu przy skroni się nie obejdzie, bo po dobroci nie działa. On sam z siebie nigdy sie nie zdecyduje, a im później tym gorzej. Niepoważny człowiek.
Ta kwestia niestety droga selenitko da ci dokładny obraz tego jak niepoważnie może Cię traktować w życiu. Jak ciężko moze być Ci się o różne rzeczy doprosić, jesli jemu to nie będzie po drodze. Nie wiem. Musisz mu dać porządną solidną nauczkę, postawić go pod ścianą, żeby poczuł że coś ważnego traci swoim głupim postępowaniem, i żeby sam doszedł do wniosku że musi pędzić to załatwić, póki ma jeszcze czas. Potem możesz mu wybaczyć, ale nie daj się już manipulować jak będzie wracał z podkulonym ogonem by dalej snuć puste deklaracje. Nie pokazuj mu że to działa! czyny chciejwidzieć, czyny! i dopiero za nie nagradzaj, nie za słowa.
popieram Pallas Ril.
i Janeczke. Tak tak, to jest tchórz! w tej formie nie jest jeszcze materiałem na ojca.
A może on się boi że mamusia go popchnie i powie : to bierz się chłopie i szukaj mieszkania, szukaj roboty! weź odpowiedzialność! może on sobie tak liczy że zostanie u mamusi jeszcze i że jednak będzie się jeszcze z matką i dzieckiem umawiał na randki ? nie wwiem . Zbulwersowalo mnie to strasznie.
Powinien znać priorytety, a już na pewno powinien wiedzieć, kto z Was w tej całej sytuacji powinien się nie denerwować...!
grrrr!


ANTERIA - zęby w ciąży psujące się to jedno z większych zagrożeń w ciąży. Nie rozumiem czemu chcesz to lekceważyć. Biegiem do denysty! Nie szukaj wymówek, Możesz bardzo zaszkodzić dziecku tym bardziej że do porodu jeszcze bardzo długo a stany zapalne to najgorsze co możesz dziecku zafundować!!! nie bez powodu cię straszę. Każdy dobry ginekolog zaleca przed zajsciem w ciążę doleczenie ubytków itd. Żebyś sobie potem nie pluła w brodę...

hahahha lolitka - też Ci się zachciało w odpowiednim momencie poczekaj poczekaj , dobre godzenie to naprawdę coś tak to jeszcze byś nagrodziła niechcący zachowanie które ci się nie podoba, a tak to lepiej nagrodź za to co chesz nagrodzić żeby sobie zakodował jakie zachowania są premiowane

co do kłucia - miałam tak i przed ciążą, ale to mi sie zdawalo ze to w pochwie, a teraz jestem zdezorientowana czy to ta dziura czy ta


kasiab- ehehe duży nosek? to pięknie!

jak leżałam w szpitalu to koło mnie lezała dziewczyna w 35 tyg i jak jej dzieć miał czkawkę to brzuszek jej tak podskakiwał, a małe miało czkawkę prawie codziennie cudowny widok

wranes - witaj majóweczko!
ja myślę, że te kłucia iciągniecia td są normalne kochana brzuszki nas pobolewają jak macica się rozpycha. Z twojego opisu tak to wygląda również nie stresuj się kochana! byłaś na wizycie i wszystko było ok, co więcej możemy powiedziec? WSZYSTKO JEST OK!
główka do góry! nie szukaj powodów do zmartwień, ciesz się każdym dniem szukaj plusów, ciesz się że małe rośnie i się rozpycha jedynie regularne skurcze mogą cie zaniepokoić ale pojedyncze, nieregularne raz kłucia raz ciągnięcia to tylko dobry objaw że apartament maluszka dostosowuje się do jego potrzeb To ak 13 tc i w czwartek wizyta to może będzie dokładne prenatalne badanie? na pewno się uspokoisz! buziaki

[Martusiaaa21]

Napisane przez Dark lady

Mam, ale dziecięcych mam już dość mało. Głównie ubranka teraz, no i zeszłam na bieliznę nocną dla kobiet. Link mogę podać ale w klubie, bo na forum banują za takie rzeczy


Młody ma katar, od 4 nie śpimy, idę teraz się zdrzemnąć.

to wrzuć w wolnej chwili linka na klub, pooglądam sobie, może ktoś się skusi

[kaorlak]

Już jestem

Nie obyło się bez awantury przed wyjściem, bo Misia wyciągnęła z szafy swoje sandały, założyła je nie na te nogi co trzeba i ona tak idzie do przedszkola . W ogóle nie dała się dotknąć, ani wytłumaczyć że jest za zimno na sandały. Był ryk nie z tej ziemi, łzy jak grochy W końcu powiedziałam że jak nie chce ubrać butów to ja jadę sama do przedszkola. Łaskawie zgodziła się ubrać buty z obrażoną miną, ale po chwili przyszła też się przytulić. Jak tylko wyszłyśmy za drzwi domu to już był piękny uśmiech na buzi

Napisane przez gosius91

Jestem dumna z mojego suwaczka co pokazuje http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3lhb8d1y6w4nr.png

Piękny!

Anteria zgadzam się z dziewczynami, że czasami ciąża i dziecko przerastają chłopa. Czują się zagubieni. My mamy inaczej bo to dziecko jest w nas i jakoś psychicznie łatwiej przychodzi dostosowanie się do faktu że na świecie pojawi się dziecko. A chłop widzi zmieniającą się kobietę i rosnący brzuch. Niektórzy nie potrafią tego do siebie przyjąć

[Martusiaaa21]

Hope jak się czujesz?? odpoczywasz??

[kasian86]

Witajcie dziewczyny

Selenity żeby nie było, że ja popieram bycie ze sobą na siłę ze względu na dziecko, absolutnie nie, uważam, że jak ktoś ma być ze sobą na siłę to lepiej wychować dziecko samotnie, ale ja widzę, że u Was tak nie jest, że się kochacie, a przez jego charakter i te zdarzenia nie możecie dojść do ładu. Ja trzymam za Was mocno kciuki kochana

Anteria ja bym też się przeszła na Twoim miejscu do dentysty. Nie ma co bagatelizować, bo z zębami może być gorzej a nie lepiej jak o nie nie zadbasz odpowiednio.

Madziuuula to może Wy sobie zróbcie sesje i będziesz miała idealne takie jak chcesz

Lolitko ja bym na Twoim miejscu wyciągnęła rękę do TŻta, przecież nie stała się jakaś tragedia no!


Kasiub super, że wizyta udana i że wszystko pięknie! a jak będzie niespodzianka to będzie, ale przecież bąbel się może jeszcze chyba przestawić co?
Hanka miała bardzo często czkawkę jak byłam w ciązy z nią i potem też jej zostało ale podobno do jakiegoś tam okresu to nie jest męczące dla dzieciątka tak jak dla nas


Wranes witaj :Roza: ja myślę, że zaczynają się lepsze czasy i będziesz się lepiej czuła po prostu

Zamyślona, masakra z tymi wypłatami, u moich rodziców też tak jest, że raz płacą, raz nie, porażka po prostu..

Magdi, Zamyślona ooo ja też bardzo lubię Jo Nesbo i polecam

My dzisiaj mieliśmy znowu pobudkę o 5 no i było wycie straszne, bo próbowałam ją jeszcze położyć, nie udało się, dostała butlę i na szczęście jeszcze trochę pospała w naszym łóżku, więc nie było tragedii teraz sobie Hanka śpi a ja muszę porobić parę rzeczy w domu no i jak co wtorek mam siostrzeńca pod opieką J

Miłego dnia mamusie :Roza: trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty