Mamusie czerwcowe cz. 6

[australia87]

Hej ho
Nad ranem jakby złapał mnie skurcz, ale to tylko jeden i nawet nie wiem czy to faktycznie skurcz był, nie znam się Dzisiaj wizyta, to zobaczymy co powie lekarz Kciuki za pozostałe wizytujące!

[Madzia9999]

Napisane przez soffinka

Napewno chciałabym byc pod stała kontrola, Ignas wazy juz ponad 3 kilo od dzis mam ciąże donoszona wiec nie miałabym nic przeciwko wcześniejszemu rozwiązaniu - lepiej wczesniej niz za późno

Witam sie w 38 tyg

Lepiej dmuchać na zimne, ja bym faktycznie pogadala z lekarzem i powiedziała mu swoich obawach!

Napisane przez Asiek121

u mnie e zastrzyki co daja na skurcze to taka nospa w zastrzyku to ja dziękuje pozniej pol dupy pokute i sie siedziec nie da :-D

Dziwne ja na skurcze miałam w strzykawce, ale wstrzykiwane do kroplowki.

Napisane przez ania230

Cześć dziewczyny.

Spać nie mogę...mialam ciężko noc a wczorajszy dzień był do dupy....

Później wejde na kompa bo widzę ze sporo naskrobalyscie.

ojej Biedna może e ciągu dnia uda Ci się zdrzemnac ;*

Napisane przez australia87

Hej ho
Nad ranem jakby złapał mnie skurcz, ale to tylko jeden i nawet nie wiem czy to faktycznie skurcz był, nie znam się Dzisiaj wizyta, to zobaczymy co powie lekarz Kciuki za pozostałe wizytujące!

Trzymam kciuki za wizytę

Ja wczoraj po prysznicu miałam parę skurczy. Promieniowaly mi od prawej strony do dołu brzuchu, raz aż z bólu krzyknelam. Tz już "Madzia rodzisz" :P ale po tym bolesnym przeszło i mała zaczęła się szalenie wiercic :P

[haneczkab92]

Dzien dobry ja juz po ktg, po prysznicu, po mierzeniu cisnienia przed obchodem
Mamy z mężem dzis pierwsza rocznice slubu... Swietowanie przelozylismy, ale mimo wszystko jakos mi tal smutno... No ale wszystko dla dobra Hani- najpiękniejszego prezentu


Asiek- daj znac jak po obchodzie.
Powiem Ci tak. To oczywiście Twoja decyzja, ale ja Ci sie w ogole nie dziwie...tylko lezenienie i te leki to bez sensu kwitnąc w szpitalu , gdzie faktycznie nerwy nie sluza.
Czekam na wiesci

Masuriangirl- kciuki zeby z nerka u Olusia bylo wszystko ok, swietne masz podejscie, nie ma sie co na zas denerwowac brawa za wage

Soffinka- jak ciaza donoszona to meza w obroty, spaceruj, rob wszystko, co teoretycznie moze pomov w rozwiązaniu
I oczywiście rozumiem Twoje obawy.- myślę, ze sluszne, tzn chodzi o to, ze kazda z nas pewnie by sie martwila.

Kciuki zs wszystkie wizyty dzis-oczekuje samych dobrych wiesci

Chudziaszek- rozbawiło mnie, ze maz glosno oddycha, ale doskonale Cie rozumiem tez tak czasami mialam, ze denerwowalo mnie albo jego "glosne" oddychanie, albo ze np wypuszczając powietrze lecialo np na moja reke, conie irytowalo)
Ja na spanie w ostatnim trymestre nie moge narzekac.. Fakt , czesto w nocy wstaje, ale wracam i dalej śpię w sumie bez problemu. Zdarzaja sie gorsze noce, ale patrzac na niektóre z Was, to nie moge narzekać.



Justyna- matko 3.45 współczuję :/
Fajnie, ze energia Cie nie opuszcza cisnienie sie unormowalo? Bo w szpitalu mialas wyzsze? I jak w ogole sie czujesz? Ale chyba wszystko ok, skoro nawet potancowalas?


agusia- no to czekamy na wiesci, co powie lekarz


Ania- co sie dzieje??

Australia - ha ha, wcale sie nie dziwie ciężko określić czy to skurcz czy nie skurcz

Ciekawe co u anuszki..?

Milego dnia zycze

[kaska87]

Hej

U nas wczoraj dzień udany, najadlam się jak Bąk u mamy obiadku a i jeszcze torcik był z okazji zimnej zoski

Ja do czerwca nie chcę rodzić, na piątek i sobotę mam zaplanowane pranie ubranek i układanie w szafie-u starszaka też bo ostatnio tornado tam zrobił

[ania230]

Napisane przez haneczkab92

Ania- co sie dzieje??

haneczko wszystko się pierdzieli i nic mnie nie cieszy... ostatnie dni ciągle płacze i nie mam siły ani wiary, że będzie dobrze...

[kiara92]

Hej
Ja też dzisiaj nie pospałam, obudził mnie mąż dając buziaka, gdy wychodził do pracy i już nie zasnęłam.

Powodzenia na wizytach!

[Honcia]

Dzień dobry Mamusie

Trzymam oczywiście kciuki za współwizytujące dzisiaj

Asiu jeśli masz w domu warunki ( mama na posterunku ) to chyba faktycznie lepiej dla Twojej psychiki żebyś wyszła ze szpitala

Olinka cześć

Soffinko bierz chłopa w obroty i niech szczypie te sutki ja na Twoim miejscu też bym się niepokpiła

Masuriangirl wierzę, że z nerką synka będzie w porządku

Ja jeszcze w pieleszach ale zaczynam odczuwać tęsknotę za lodówką więc pewnie trzeba sië będzie podnieść

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Olinka co u Was?

Asiek kciuki za dzisiaj, wiesz już coś? Hejtowac nie będę, nie wiem co to znacZy ale rozumiem Cię :-*

Kciuki za dzisiejsze wizyty!

Dziś juz 16.05, do 20 zostało 5 dni i 6 dni do magicznej pełni

Jestem pewna ze w maju jeszcze będą u nas cc, ale ciekawa jestem która zapoczatkuje sn

Minimalne słońce się przebija, wstawiam pranie

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

[Radena]

Napisane przez Cierpliwosc

Chyba wróciły mi strachy z I trymestru.. Strasznie stresuję się jutrzejszą,a w sumie to juz dzisiejszą wizyta, wynikami badań, ułożeniem i wagą Esterki, tym że mogę wylądować w szpitalu/niedługo urodzić, no po prostu jestem kłębkiem nerwów.
Z tego wszystkiego chyba juz pójdę spać.
Dziewczyny dziś wizytujące (trochę nas jest) za wizyty, pamiętajcie nowy tydzień jest-z samymi dobrymi wiadomościami wracamy!

Cierpliwość Nastaw się pozytywnie, bo Esterka wszystko czuje

Napisane przez justynan01

Chudziaszej to tak jak ja obudzilam sie o 3,45 na siusiu i usnac nie moge. Glodna jestem a musze czekac na kolejne siysiy bo musze probke pobrac, bo moze uda sie do poloznej dostac. Wiec leze ciuchutko, bo maz wczoraj wrocil po 22, a dzis jedzie na 14 h.
Ja wczoraj poimprezowalam na urodzinach chrzesniaka meza, ten sam dom. Potanczylam, bo jak to stwierdzil znajomy, mam dobra przyczepnosc teraz
Kciuki za dzis wizytujace
Asiek, oby Cie sami wygonili ze szpitala, zebys niestresowala sie ze musisz na wlasne zyczenie wychodzic
Buziaki za szpitalne dziewczyny, wy pewnie zaraz po porannyn ktg kub mierzeniu cisnienia

Ja też wczoraj troszkę imprezowalam, opiszę na dole posta

Napisane przez soffinka

Napewno chciałabym byc pod stała kontrola, Ignas wazy juz ponad 3 kilo od dzis mam ciąże donoszona wiec nie miałabym nic przeciwko wcześniejszemu rozwiązaniu - lepiej wczesniej niz za późno

Witam sie w 38 tyg

Soffinka, tak jak Dziewczyny pisały, powiedz o tym swojemu lekarzowi, bo dłuższe noszenie Ci raczej nic nie pomoże,a wręcz może pogorszyć sprawę,bo będziesz się stresować tym lozyskiem

Napisane przez agusiia69

Dzień dobry

Jestem już po porannym ktg, gdzie wyszły mi małe skurcze.. Pielęgniarka kazała wziąć póki co magnez a jak nadal będę czuć skurcze to podadzą mi jakiś zastrzyk.

Czekam na obchód, bo muszę się spytać lekarza jakie mają plany wobec mnie. Od soboty dostaje zastrzyki w brzuch, aby malutka rosła, więc ciekawe kiedy usg mi zrobią. No i te nieszczęsne wody płodowe.. Pomimo picia 3 l dziennie spadły w dwa tygodnie z 10 na 6 cm a granicą to 5-20 i kazali mi tylko wodę pić 2 l. Jak cos więcej będę wiedzieć dam znać

Agusia,kciuki żeby ilość wód się zwiększyła:-*
Ech,denerwujące w tych szpitalach,że się trzeba prosić o informacje,jakby mieli jakiś wielki problem powiedZieć przy obchodzie

Napisane przez ania230

Cześć dziewczyny.

Spać nie mogę...mialam ciężko noc a wczorajszy dzień był do dupy....

Później wejde na kompa bo widzę ze sporo naskrobalyscie.

Ania,.co się dzieje?

Napisane przez __Veronique

Madziuś, wiem co czujesz z rozstępami. W pierwszej ciąży mnie wprowadziły w okropny dół. Cały brzuch mam w paskach, w ogóle na niego nie mogłam patrzeć, nawet mi się zdarzyło przez nie płakać. W ogóle się nie umiałam zaakceptować. Teraz mi chyba nic nie wyskoczyło, przynajmniej na razie... lubię myśleć, że kiedyś je usunę laserem

A propos rozstępów mi na razie 1 wyskoczył,mało co widać, ale jak o nim pisałam, to bylam zrozpaczona, a prawie żadna z dziewczyn nic nie miała, więc się średnio poczułam... plus mam przebarwienia na twarzy. Ale nie myślę o tym za bardzo,jak urodze to się wezmę za siebie, pewnie jeszcze przytyje, a mam już 15 kg na plus...Podobno jak brzuch opada, to więcej wyskakuje, wiec już się na nowe rozstępy nastawilam

Napisane przez chudziaszek11

Z tego co koleżanka opowiada, tamta bawiła się równie dobrze jak koledzy
Ja miałam ten sam problem ale kupiłam organizery do szuflad w Ikea - poniżej zdjęcie które mnie do tego zainspirowało

Asiu kciuki za jutro.

Widziałam,że sporo pisalyscie o odwiedzinach w szpitalu i o tesciowych/mamusiach.
Co do o. to ja myślę,że pozwolę przyjść mamie i siostrze, plus teściowa i pewnie kogoś jeszcze weźmie. Obie mamy tak czekają na pierwszą wnuczke, że nawet nie ma opcji, że miałyby czekać jeszcze te parę dni, aż będziemy w domu
Pewnie wiecie,że ja mam super teściowa i mamę,chociaż może to od nastawienia zależy. Ostatnio od teściowej dostałam chyba 3 kwiatki doniczkowe i 3 takie na balkon średnio lubię podlewanie,ale niech sobie rosną. Prócz tego często mam obiad albo zaproszenie na obiad, pomoc przy sprzątaniu,praniu pościeli,firanek itd. Ale zawsze mnie pyta,czy coś tam chce, a że ja jakoś tak nie umiem odmówić,to sporo tych rzeczy od niej jest.
Moja mama pracuje w Niemczech,ale jak jest na miejscu, to też mi posprząta i pomoże. Chociaż bardziej cenię rozmowy z nią i podnoszenie na duchu;-)

Dobra,miałam kończyć posta,ale jeszcze napiszę,że tort mi wyszedł może wizualnie słaby,ale za to w smaku extra;-) bratu się łezka w oku zakrecila potem jeszcze skoczylismy na pizzę. Tylko że miałam takie twardnienie brzucha... w pewnym momencie już myślałam,że to normalnie początek skurczów porodowych,ale wzięłam magnez,no-spe, kąpiel,uspokoily się na szczęście. Oczywiście mężu się wkurzyl,bo ja zawsze pierwsza,żeby gdzieś iśćdziś mi kazał leżeć,ale kto obiad zrobi?
Dziewczyny wizytujace,kciukasy,oby badania były ok, dzieci glowkami w dół
Dziewczyny szpitalne,odpoczywajcie dużo :-* będzie dobrze:-*
Miłego dnia

[australia87]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60432216]
Dziś juz 16.05, do 20 zostało 5 dni i 6 dni do magicznej pełni

Jestem pewna ze w maju jeszcze będą u nas cc, ale ciekawa jestem która zapoczatkuje sn
[/QUOTE]
Ja tam wyczuwam poród w tym tygodniu Nie mój, tylko w ogóle

Napisane przez Radena

Dobra,miałam kończyć posta,ale jeszcze napiszę,że tort mi wyszedł może wizualnie słaby,ale za to w smaku extra;-) bratu się łezka w oku zakrecila

Smak najważniejszy! A wygląd... no cóż, w żołądku i tak się wszystko wymiesza

[Radena]

Napisane przez australia87

Ja tam wyczuwam poród w tym tygodniu Nie mój, tylko w ogóle


Smak najważniejszy! A wygląd... no cóż, w żołądku i tak się wszystko wymiesza

Ja też coś czuję,że któraś urodzi. Obym to nie była ja,bo dopiero 34 tydzień mi idzie.

Australia, Ty to masz talent do pocieszania;-)

[Honcia]

Napisane przez australia87

Ja tam wyczuwam poród w tym tygodniu Nie mój, tylko w ogóle


Smak najważniejszy! A wygląd... no cóż, w żołądku i tak się wszystko wymiesza

Ja też tak sobie myślę,, że w tym tygodniu powitamy jakiegoś Małego Ktosia

[soffinka]

Zgłaszam sie na ochotnika!!! :p

[Honcia]

Napisane przez soffinka

Zgłaszam sie na ochotnika!!! :p

No to zapraszamy na spacery po schodach, sexcesy a w przerwach mycie okien i wieszanie firanek

[Madzia9999]

Napisane przez soffinka

Zgłaszam sie na ochotnika!!! :p

Ja też My już ciążę donoszone mamy mogą się dzidzie wykluwac

Zabieram się za śniadanie i spadam na zakupy. Ugotuje obiad, coś dls tz na te 3 czy 4 dni żeby miał bo po pracy będzie do mnie pędził. Dziś się lepiej czuję to coś porobie zeby sensownie czas przed szpitalem wykorzystać

[Weronia93]

Witam sie w 35tc juz niedługo co raz bliżej o 14 mam wizytę ale nie u mojego lekarza;( bo jest ma urlopie a ten lekarz co mam iść do niego jest strasznie młody nie lubię do niego chodzić ech ale mam nadzieje ze mnie uspokoi gorzej jak zamknie w szpitalu

Powodzenia dziewczyny na wizytach a tym co tracą siły maja dola głowa do góry odpoczywamy, głowy nie zawracały niczym innym tylko rozmyślamy o udanym szybkim bezbolesnym porodem bo za niedługo będziemy nie wysłane i wtedy zacznie sie narzekanie mi jest strasznie cieżko w nocy przepłakałam chyba 2 godziny miałam okropna zgagę paliło mnie ze aż zwymiotowałem masakra ale tłumacze to sobie tak ze moja Hania bedzie miała piękna czuprynkę na te wszystkie spinki gumki które mam kupione gorzej jak urodzi sie łysa hehe

[ania230]

Napisane przez Madzia9999

Ja też My już ciążę donoszone mamy mogą się dzidzie wykluwac

Zabieram się za śniadanie i spadam na zakupy. Ugotuje obiad, coś dls tz na te 3 czy 4 dni żeby miał bo po pracy będzie do mnie pędził. Dziś się lepiej czuję to coś porobie zeby sensownie czas przed szpitalem wykorzystać

Dobra kobieta

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez Weronia93

Witam sie w 35tc juz niedługo co raz bliżej o 14 mam wizytę ale nie u mojego lekarza;( bo jest ma urlopie a ten lekarz co mam iść do niego jest strasznie młody nie lubię do niego chodzić ech ale mam nadzieje ze mnie uspokoi gorzej jak zamknie w szpitalu

Powodzenia dziewczyny na wizytach a tym co tracą siły maja dola głowa do góry odpoczywamy, głowy nie zawracały niczym innym tylko rozmyślamy o udanym szybkim bezbolesnym porodem bo za niedługo będziemy nie wysłane i wtedy zacznie sie narzekanie mi jest strasznie cieżko w nocy przepłakałam chyba 2 godziny miałam okropna zgagę paliło mnie ze aż zwymiotowałem masakra ale tłumacze to sobie tak ze moja Hania bedzie miała piękna czuprynkę na te wszystkie spinki gumki które mam kupione gorzej jak urodzi sie łysa hehe

gratulacje za tygodnie

Co do lekarza najważniejsze żeby powiedział same dobre wieści i np cos poradził

A co do zgagi to tez mam nadzieje ze Maja będzie miała dużo włosów... bo co zjem to ta zgaga się pojawia.

[justynan01]

Radena super ze tort wyszedl smakowicie
Haneczka, ja caly czas samopoczucie mam dobre, nawet jak piszecie o skurczach czy bolach, to mi jest glupio bo nic z tych rzeczy nie mam. Wczoraj nawet dziewczyny stwierdzily ze mi to daleko do porodu skoro jeszcze przepowiadacze mnie nie mecza. Cisnienie w domu spoko. Za 1,5 h otwieraja gabinety wiec sie dowiem czy przyjmnie mnie dzis polozna to tez zmierzy cisnienie i sprawdzi siuski. Tutaj jest o tyle fajniej niz w polsce ze na kazda wizyte obojetnie czy do lekarza pierwszego kontaktu czy jego poloznej lub do szpitala, sprawdzaja na takim papierku siuski i wykrywaja czy jest bialko obecne, cukier, kationy, bakterie. Dopiero jak na tym papierku jest cos nie tak od razu kieruja na dokladniejsze badania.

Dzis piekna pogod sie robi. Ide wietrzyc posciel, nastawic pranie. Moze uda mi sie lodowke umyc, bo dzis sama w domu caly dzien :/

[ania230]

Napisane przez motylek1984

U mnie tylko 2, albo 3 tygodnie do porodu zostało, nie dowierzam, że to już tak niewiele.

bardzo szybko ten czas zleciał..

za 34 dni rodzę takie info z aplikacji ha

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez justynan01

Dzis piekna pogod sie robi. Ide wietrzyc posciel, nastawic pranie. Moze uda mi sie lodowke umyc, bo dzis sama w domu caly dzien :/

u mnie pochmurnie,ale myślę żeby uprać narzutę i chodniczek
i oczywiście odkurzyć bo mój koteł tyle sierści zostawia że co dwa dni trzeba odkurzyć :/

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez fiazo

W szpitalu mieliśmy odwiedziny by dziadki zobaczyli wnuczka. Nie wyobrażam sobie by wcale nie przyszli. Ale ważne jest by znać granicę i nie siedzieć pól dnia

tez tak uważam że odwiedzić zawsze można 15-20 min i do domciu, żeby nikomu nie przeszkadzać.
Myśle że oprócz Tż na pewno mnie odwiedzi tata i siostry i teściowie ( już nie mogą się doczekać )

A tak to bym chciała mieć tylko Tż przy sobie

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez Asiek121

prosze was o kciuki za jutro, rano mam badanie na fotelu i usg, jak sie nic nie zmieniło tzn. nie pogoryszło i nas wypisza

i możecie mnie hejtowac, ale już podjęłam decyzje, że jak nas nie wypiszą jutro to wypisuje sie na własne żądanie. Nie daje tu już psychicznie rady, od 2 tygodni daja mi tylko nospe i każdy ma w dupie, ja codziennie rycze, że chce do domu, myślę że taki stres i nerwy jeszcze gorzej na nas wpływaja..
a w domu mam opieke mama specjalnie zjechała z niemiec, bede lezec i nic nie robic i brac nospe we własnym łozku

usg tez mam tutaj co tydzien jak sie wyprosze o nie, to wole chodzić do swojego lekarza co tydzien na wizyte

na ktg żadne skurcze nie wychodza, a jak już wychodza to jakies lekkie i połozne mówią, że to macica pracuje jak dziecko kopie a nie są to żadne niepokojące

i poza tym jestem odpowiedzialna, z dzidziusiem wszystko super gdyby było cos nie tak to wiadomo, że bym leżała a szpital mam 3 minuty od domu takze w razie W od razu tu bede

musiałam sie wyżalic moze ktos mnie zrozumie

Fizycznie naprawde czuje sie super ale psychika mi siadla

Asiu mocne kciuki!!!

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez Cierpliwosc

Załącznik 6426151

Dodanie zdjęcia jak się korzysta z forum na Tel to jednak wyczyn, teraz chyba się udało

chyba muszę w ten sposób ułożyć bo to zdecydowanie lepiej się prezentuję

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez chudziaszek11

Wstałam na siku i usnąć nie mogę mąż za głośno oddycha , koty mi pół łóżka zabrały i głodna jestem głupio to natura wymyśliła, że w ostatnim trymestrze nie da się wyspać

u mnie też dzisiaj tak było..
Koteł jak nigdy położył mi sie za głową i słyszałam jak mruczy, potem zmieniła pozycję i wszedł pod kołdrę i spał koło nogi a ja mu trzymałam rączki na pupci i tak spaliśmy ale już koło 6 się obudziłam i nie mogłam zasnąć..

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez Madzia9999

ojej Biedna może e ciągu dnia uda Ci się zdrzemnac ;*

zobaczymy jak to się będę czuła

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez soffinka

Napewno chciałabym byc pod stała kontrola, Ignas wazy juz ponad 3 kilo od dzis mam ciąże donoszona wiec nie miałabym nic przeciwko wcześniejszemu rozwiązaniu - lepiej wczesniej niz za późno

Witam sie w 38 tyg

cudownie!!!

Kochana za niedługo powoli będziemy czekać która pierwsza i będziemy oczekiwać na zdjęcia naszych Pociech

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60432216]

Dziś juz 16.05, do 20 zostało 5 dni i 6 dni do magicznej pełni
[/QUOTE]

odliczamy

[olinka012]

Napisane przez ania230

bardzo szybko ten czas zleciał..

za 34 dni rodzę takie info z aplikacji ha

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------



u mnie pochmurnie,ale myślę żeby uprać narzutę i chodniczek
i oczywiście odkurzyć bo mój koteł tyle sierści zostawia że co dwa dni trzeba odkurzyć :/

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------



tez tak uważam że odwiedzić zawsze można 15-20 min i do domciu, żeby nikomu nie przeszkadzać.
Myśle że oprócz Tż na pewno mnie odwiedzi tata i siostry i teściowie ( już nie mogą się doczekać )

A tak to bym chciała mieć tylko Tż przy sobie

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------


Asiu mocne kciuki!!!

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------


chyba muszę w ten sposób ułożyć bo to zdecydowanie lepiej się prezentuję

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------



u mnie też dzisiaj tak było..
Koteł jak nigdy położył mi sie za głową i słyszałam jak mruczy, potem zmieniła pozycję i wszedł pod kołdrę i spał koło nogi a ja mu trzymałam rączki na pupci i tak spaliśmy ale już koło 6 się obudziłam i nie mogłam zasnąć..

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------



zobaczymy jak to się będę czuła

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------


cudownie!!!

Kochana za niedługo powoli będziemy czekać która pierwsza i będziemy oczekiwać na zdjęcia naszych Pociech

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------



odliczamy

Ja 33 )

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[ewka555]

Asiek daj znac co tam Ci powiedzieli!

Wyslalam męża w sobotę po lovele do biedry, bo u mnie juz wystawiona byla i wyszla nie po 11,99, tylko 8,99 Fajnie 😉

Chciałam skoczyć na zakupy do biedry ale pogoda masakryczna. Wieje, leje, a ja usypiam na siedziaco ah.

[Cierpliwosc]

Dzień dobry
Lepsze mam dziś nastawienie, dziękuję za wsparcie

Wizytę mam koło południa, ale potem tysiąc planów (snickersy muszę sobie kupić ), wiec mogę odezwać się dopiero wieczorem.

Miłego dnia i powodzenia!

[majkela12]

Hej

Madzia9999 3 mam kciuki za Twoje nerki, żeby jeszcze dały radę, albo niech rozwiązują ciążę nie ma co Was męczyć
Asiek121 3 mam kciuki aby sami Cię wypisali
haneczkab92 wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
Weronia93 że przetrwałaś imprezę i udało Ci się poleżeć. Niestety niektórzy ludzie są beznadziejni.
soffinka aby było po Twojej myśli
masuriangirl za nerki Olka

Gratuluję nowych tygodni, donoszonych ciąż i dobrych wiadomości z wizyt i kciuki za dzisiejsze wizyty

Dziewczyny co ja wczoraj przeszłam. Na wieczór rozbolała mnie głowa, wzięłam apap. Na chwilę przeszło, potem znowu ból więc myślałam że to z głodu. Oglądaliśmy film, ale z bólu głowy wolałam przykimać, liczyłam że jak podeśpię to przejdzie. Obudziłam się oczywiście z bólem, dostałam drgawek, normalnie mnie telepało. Chciało mi się i ciśnienie 145/110 i puls 120. Próbowałam się uspokoić, żeby ciśnienie bardziej się nie podnosiło. Już mieliśmy budzić mamę i jechać z tż na ip, ale ciśnienie zaczęło spadać i udało się usnąć. Na szczęście rano już młody zaczął się rozciągać w brzuchu, ale sama nie wiem co o tym myśleć. Teraz ciśnienie mam ok, ale nie wiem czy dzwonić do gina, czy tylko obserwować, że jak się powtórzy to na ip

[haneczkab92]

Co do rostepow- ja mam caly brzuch praktycznie w rozstępach... Smakowałam i jak widac nie pomogło... Trudno:/

Ania- rozumiem, u Ciebie pod gorke i jeszcze ciążowe hormony to nasilają


honcia- "tesknota za lodowka" brzmi pieknie)


justyna- no to z moczem to akurat lepiej niz u nas
I niech Ci nie bedzie glupio, ze nie masz zadnych negatywnych objawow, ciesz sie coś czuje , ze Twoj porod bedzie ekspresowy


Cierpliwosc- no tak, zanim kupisz snicersy to wieczór faktycznie nastanie albo zanim je zjesz)





Ja po obchodzie- chyba z 16 osob bylo a wiem tyle, ze ciśnienie jest prawie unormowane, wskazan do wcześniejszego rozwiązania ciąży nie ma(co mnie troche zmartwilo w pewnym sensie).
Przeniosą mnie na patologie ciąży jak sie zwolni miejsce (szkoda , bo tam juz sale 6 osobowe np, a tu mam 3) i pewnie jedna lazienka na milion pokoi.. No nic, trudno, wszystko co dobre szybko sie kończy
Pobrali mi znowu krew do badan i posiew moczu, badali dowcipnie(ucza sie jakies osoby, także wiadomo jak jest., bada nie jedna osoba )..
Także narazie zostajemusze jakiegos konkretnego lekarza spytac, czy bede tu do konca(tak jak mialo byc) czy mnie wypisza kiedyś tam?
Mam nadzieje, ze moje dziecko zechce wyjsc wcześniej niz 11 czerwca

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Majkela- dziekuje
Co do Twojego cisnienia- dobrze, ze jest lepiej, ale jesli sie to powtórzy, ja bym jechała na ip, z tym nie ma zartow(a mowisz ze byl bol glowy i drgawki).
Do ginekologa jak mozesz zadzwon, zawsze to on Ci doradzi co masz robic.

[Honcia]

Majkela ja bym narazie nie panikowała ale kontrolowała ciśnienie i w razie powtórki skoku na ip. Moje setcecteż czasem wariuje ale ciśnienie na szczęście w normie

Moja aplikacja pokazuje 38 dni do porodu
Mąż wczoraj doznał oświecenia, że to już tylko miesiąc i z wrażenia poszedł składać łóżeczko

[ewka555]

Majkela ja mam identycznie przy migrenie, które teraz miewam srednio raz w tygodniu wyższe ciśnienie, mega bol glowy i wymioty....

[Radena]

Majkela,ja sie zgadzam z Honcia i Haneczka,obserwuj to ciśnienie, a w razie czego dzwon do gina i jedź na ip

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Majkela obserwuj. Do gina moesy yadywoni, pewnie Ci uspokoi ł=

Napisane przez haneczkab92

Ja po obchodzie- chyba z 16 osob bylo a wiem tyle, ze ciśnienie jest prawie unormowane, wskazan do wcześniejszego rozwiązania ciąży nie ma(co mnie troche zmartwilo w pewnym sensie).
Przeniosą mnie na patologie ciąży jak sie zwolni miejsce (szkoda , bo tam juz sale 6 osobowe np, a tu mam 3) i pewnie jedna lazienka na milion pokoi.. No nic, trudno, wszystko co dobre szybko sie kończy
Pobrali mi znowu krew do badan i posiew moczu, badali dowcipnie(ucza sie jakies osoby, także wiadomo jak jest., bada nie jedna osoba )..
Także narazie zostajemusze jakiegos konkretnego lekarza spytac, czy bede tu do konca(tak jak mialo byc) czy mnie wypisza kiedyś tam?
Mam nadzieje, ze moje dziecko zechce wyjsc wcześniej niz 11 czerwca

Eh studenci? Z tego co wiem to pacjantka musi wyrazić zgode na ich obecnośc. Tak z ciekawości - pytali się Ciebie czy nie masz nic przeciwko?
Ja wiem że inni musza się na kimś uczyć, ale mnie by to krępowało

[Paulinagm]

Napisane przez Radena

Ja też coś czuję,że któraś urodzi. Obym to nie była ja,bo dopiero 34 tydzień mi idzie.

ja chce, ja chce! ale chyba się wcale nie zanosi, bo ani skurczy żadnych nie mam ani nic, żadnych objawów. Może czasem czuję, że maly główką tam na dole napiera, ale nie jestem pewna, czy serio czuje, czy sobie wymyślam, bo juz bardzo bym chciała czuc

majkela12 brzmi poważnie. Trochę szkoda, że nie pojechaliście od razu. Teraz nie wiem, co zrobić - z ginem możesz to skonsultować, ale w razie gdyby się powtórzyło to jedź na ip od razu, nie ma co czekać, nawet jak ciśnienie spadnie, to powiesz, ze była taka a taka sytuacja.

[haneczkab92]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60439151]Majkela obserwuj. Do gina moesy yadywoni, pewnie Ci uspokoi ł=


Eh studenci? Z tego co wiem to pacjantka musi wyrazić zgode na ich obecnośc. Tak z ciekawości - pytali się Ciebie czy nie masz nic przeciwko?
Ja wiem że inni musza się na kimś uczyć, ale mnie by to krępowało [/QUOTE]

Wiesz co chyba tak, ale nie wiem(czy rezydent to to samo co student?? . W ogóle jak do badania szlysmy(kazda z nas) to najpierw dwie dziewczyny "myly nam krocza na fotelu przed badaniem "...
Dziwnie sie czułam, ale jak wiedziałam ze nie tylko ja tak mam to spoko, niech sie uczą
Zgody nie podpisywałam(a moze przy przyjęciu, cos tam podpisywałam ale juz sama nie wiem co)