sześćdziesiątki z plusem

[poziomka61]

Napisane przez starsza pani

Poziomko,słodka Poziomko,dlaczego słodka dobrze wiesz.Dziękuje Ci ,ale moja choroba dotyczy niszczenia się siatkówki a na to poza operacją (bez gwarancji) nie ma lekarstwa.

Szkoda, że nie mogę pomóc w sposób, w jaki pisałam Ale z drugiej strony, jest mi lżej, bo znam parę osób które przechodziły to o czym piszesz, są po laserowych operacjach i wszystkim poszło bardzo dobrze.
Tak samo będzie z Tobą

[ra-barbara]

"PS. Zobaczyłam że jest Ra-barbara.Basiu,nie znikaj znowu na 46 lat .Odezwij się do nas."

DANUSIU!!!ROZBROIŁAS MNIE !!!bywam tu od czasu do czasu Uwielbiam czytać Twoje wspomnienia .Martwią mnie Twoje oczy, ale jestem pewna że będzie dobrze Mam w rodzinie podobny przypadek Odklejenie siatkowki było Udało się podkleic laserem.
Dziewczeta dobrze Ci radza skonsultuj się jeszcze z innym okulistą!
Nie bedę się rozpisywac, za niedługo" kończe bieg"....czyli wyjeżdzam na "SZIELETCZYZNĘ" tak mój mąz nazywa rejony świetokrzyskiego WESTALKA to Twoje okolice, jak widzę?, Moje to powiat KOŃSKIE ????
No cóż niektóre z Was pamietają chyba moje kłopoty, ktore opisywałam . Niewiele sie zmieniło.Córka opusciła dom. Ja strasznie przeżyłam jej odejście, Ale nie jestesmy skłócone.Jednak tematu drażliwego nie poruszamy. Staram sie jak moge panować nad emocjami, za pomocą środków farmakologicznych[ niestety] także .
Ona zamieszkała u koleżanki ma blisko do pracy,a pracę dostała wreszcie wymarzoną zgodnie z kierunkiem studiów, taką która ja pasjonuje, z czego i ja bardzo sie cieszę. My postanowiliśmy wynajac mieszkanie tu w miescie na jakieś 2 lata i wyjeżdzamy na wieś. Jest trochę obaw, rozterek...ale nie ma sensu opłacać tu mieszkania pustego,i żyć w dwóch miejscach, mamy młode znajome małżenstwo, nie chcemy na nich zarobić, więc tylko za opłaty beda opiekować się tu.
Także nie udzielam sie w internecie bo 31 ego marca opuszczamy cywilizację, Na "SZKIELETCZYŻNIE"nie mam mozliwości korzystania z internetu.
Czasem wpadnę w odwiedziny do miasta to zajrzę pewnie i do Was
Podziwiam WAS wszystkie,
POLECAM jesli macie ochote na moje wypociny:

http://bastama.blog.onet.pl/ POZDRAWIAM SERDECZNIE Barbara

[starsza pani]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Starsza Pani, może sie skusisz na szukanie oznak wiosny w którymś z Warszawskich parków?

Niestety,nie moge.Właśnie na weekend przyjechał Syn.Zjadł mi już połowę lodówki -musze pilnować bo zje całą. Piernik,który upiekłam na Jego cześć potraktowal jako wlasność osobistą.
A tyle orzechów włożyłam

Napisane przez sr.johanna

Pracuje jako pielegniarka w Domu Opieki dla Starszych Ludzi,kocham moja prace!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Naprawdę można kochać taką prace? Aż mi się wierzyć nie chce.Musisz być bardzo dobrym człowiekiem.Z Pewnych względów będę miała kilka(-naście,-set) pytań z tym związanych.Ale to potem,bo teraz ,na dzień dobry to jeszcze mi ze strachu uciekniesz.

Napisane przez Sielska

Od dłuższego czasu śledzę forum ale nigdy nie miałam odwagi nic napisać.
Nie jestem w stanie opisać emocji jakie mi towarzyszyły podczas czytania. Czasem wzruszałam się do łez, czasem też płakałam ale ze śmiechu. Ośmielam się stwierdzić ,że gdyby ogłoszono konkurs na najlepsze forum Wizażu to 60+ bezapelacyjnie ma miejsce 1.

Nie mogłam sobie odmówić przyjemności zacytowania tych słów.Moja wrodzona próżność została na chwile zaspokojona.
A Wasza Dziewczęta też?Dziękuję.

Napisane przez Sielska

Dziś zachęcona przez Starszą Panią odważyłam się napisać i mam nadzieję stać się z biernej czytelniczki forum aktywną uczestniczką.
Pozdrawiam [

Słowo się rzekło,kobyłka u płota.

Napisane przez Babygia

Dziewczyny takie jak my nie przegrywaja z losem.

Zapamiętajmy to zdanie.Niech sie stanie naszym mottem w przepychance z życiem.Słyszysz Szpiegu?

Napisane przez carolinascotties

Kota - w zupie są ziemniaki, ale i duże, lane kluski - poza tym jest cebulka zeszklona na patelni...
wiecie co?
jeśli ktoś z naszego wątku ( ale jestem okropna ) będzie chciał - wyślę ten przepis - w dowód sympatii...

Ja bardzo,bardzo chcę .Za to mogę podać przepis na dość tani,łatwy i baaaardzo smaczny tort z bita śmietaną.

Napisane przez marcelina73

Babygia - pozdrówki - jakoś mało Cię widać na forum, podyskutuj czasami na jakimś wątku (chyba, że się mijamy).

Pa

Marcelinko,a w 60+ Ciebie z kolei malutko widać.Proooszę zaglądaj częściej.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Babygia, operacja by zlikwidowala efekt.... w sumie nie wiadomo jakim skutkiem. I to tez nasz NFZ by tego nie refundowal (chyba) ale trudno, sprzedalabym ta sprawna w 100% nerke, zostawilabym sobie ta gorsza i kasa by sie znalazla (tak, jestem w desperacji)
Wszystko po prostu zebralo mi sie do kupy na raz, wszelkie problemy.
Jeżeli nic juz nie pomoze to naprawde z checia dam sie pokroic. Do tej pory lekarka cos bedzie kombinowac.
Pytalam sie tez lekarke o tzw. Meridie... powiedziala ze mi w zyciu nie pomoze.
Wlasnie zaczelam ryczec.



.

Kochanie piszesz tu takie straszne rzeczy.Albo coś przeoczyłam ,albo nie zrozumiałam.Zupełnie nie wiem o co chodzi. Co Ci dolega? Oczywiście jeśli nie chcesz nie pisz.

Napisane przez Babygia

Moge tez?narysuje szefa....

?

Ty niewdzięcznico. W szefa...?. Tak bezpośrednio po podwyżce? No chyba że dał za mało.
kochane Dziewczętadobrych snów.

[so_na_ta]

Witam goscinnie po krótkiej nieobecnosci spowodowanej przebytą czasową traumą .
Danusiu , mysle ze zbyt duzo myslisz o swojej chorobie , już sama podswiadomośc ja rejestruje -daj sobie czas , pomysl o niej np po świetach -zdystansuj sie do niej a przede wszystkim do diagnozy , która z pewnoscia nie jest przesądzona .
Zaczyna powoli pachniec świętami , widzę ,ze przepisy ida w ruch , przyjechał syn , jest wiosna ,masz wielu przyjaciól , najlepszy wątek na tak duzym forum -to tylko kilka powodów ,żeby cieszyc sie kazdym dniem .
Zaczynam zastanawiac sie czy ktokolwiek jest w 100% zdrowy -czytając kilka wypowiedzi .Osobiście tez mam pewne przewlekłe schorzenie , stale pod kontrolą .ostatnio lekarz oznajmil mi,ze zyje "jak na wulkanie " i koniecznie chciał mnie wpakowac do szpitala -na badania kontrolne , udało mi sie wymigac tzn, przesunac termin tych badań na potem .
Sielska - znam Cie z dwóch watków na tym forum i witam szczególnie serdecznie na małej czarnej u starszej pani .
sr.Johanna - moja imienniczko - szybkiego powrotu do zdrowia życzę .
Danusiu - moze zmień nazwe watku na całodobowy bo ruch tu jak pisałam kiedys jak w ulu , przez cała dobe -pozdrawiam wszystkie forumowiczki i życze miłego dnia -juz prawie weekend

[sr.johanna]

Napisane przez starsza pani

Naprawdę można kochać taką prace? Aż mi się wierzyć nie chce.Musisz być bardzo dobrym człowiekiem.Z Pewnych względów będę miała kilka(-naście,-set) pytań z tym związanych.Ale to potem,bo teraz ,na dzień dobry to jeszcze mi ze strachu uciekniesz.


.

Kochana starsza pani dzien dobry Prace mozna zawsze kochac,jezeli robi sie to co lubi,a u mnie tak wlasnie jest....Musze jeszcze dodac,ze ja pracowalam krotko w szpitalu i to nie jest dla mnie ...ta bieganina...ludzi nie mozna dobrze poznac..sa tyllko pacjentami pani x,pan y....
A u mnie tam w tym moim domu to jest tak cieplo....serdecznie...pr zyjemnie....rodzinne...Zn am tych ludzi co tam mieszkaja,wiem czego potrzebuja..co ich boli..bo jestem z nimi codziennie..Oni opowiadaja mi o swoim zyciu,ja im o Polsce itp.Zawsze cos sie znajdzie....No i mam tam wspanialych wspolpracownikow.....
A co do pytan to:pytaj moja kochana,pytaj tylko mysle,ze bede mogla ci pomoc....
Pozdrawiam was wszystkie bardzo cieplutko....

[starsza pani]

Basiu tak się ucieszyłam wczoraj jak zobaczyłam Twój avatarek a tu taka
wiadomość.Szkoda,ze nas opuszczasz aż na dwa lata.Ale jeśli to dodatnio wpłynie na Twoje skołatane nerwy to może(?????)decyzja jest słuszna.Nie chcę Cię zmuszać absolutnie do odpowiedzi.Napisz tyle ile sama uznasz za stosowne ale czy dobrze zrozumiałam,ze Córka jednak nie związała się z tym panem? Jeszcze czy wogóle? Jakby nie było to Jej życie,którego Ty możesz być niestety tylko świadkiem.Basieńko,my matki za bardzo podporządkowujemy nasze myśli i czyny swoim dorosłym dzieciom.Zacznijmy myśleć o sobie,postawmy siebie na pierwszym miejscu w swoim życiu .Ha,ha,,zbo żne życzenia.Teoria sobie a praktyka sobie."....Pomarzyć dobra rzecz,oj życie ,życie cudne...."Kochanie ,do 31 marca jeszcze kilka dni.Odezwij się.
Sonatko,masz rację,chyba rzeczywiście nie ma ludzi w 100% zdrowych.I tylko podejście do problemu może nas uratować.Ale jakie jest słuszne? Chować jak struś głowę w piasek i udawać ,ze nic sie nie dzieje,czy usiąść i płakać.I tak żle i tak nie dobrze.Ja w realu boksuję się sama z problemem.Obcym nie mówię bo po co.Swoim bo nie chcę ich martwić.Dopiero tutaj wylałam swe żale.Proszę jednak nie pocieszajcie mnie,nie mówmy na mój temat bo rozklejam się niepotrzebnie.
Sonato,przesunęłaś termin badań kontrolnych.Uważasz,że to najmądrzejsze?
O Boże,ale się rozmądrzyłam.Wsz ystkie rozumy zjadłam tylko o swoim zapomniałam.Przetrzepcie mi trochę pupsko
PSWidzę,że Johanna już wstała.Miłego dnia.

[robótka]

Melduję swoje przybycie.Milego dnia wszystkim życzę.

[Westalka]

Poziomko, i Ty tutaj jesteś? Nie zauważyłam. Dzięki za serdecznie powitanie, bardzo mi miło. Zaglądasz czasem na Auto?
Ra-barbara , tak - jestem z Szieletczyzny; a dokładniej z samego serca - Kielc.
Starsza pani nie masz się co martwić operacją laserową oczu. Teraz medycyna naprawdę czyni cuda. Np. mojej babci uratowano wzrok - miała zaćmę. Wymieniono jej soczewki, a dodatkowo wada z - 2 dioptrii zmniejszyła się do - 0,5. Teraz ma lepszy wzrok ode mnie. Wiem, że taka operacja niesie ze sobą ryzyko, ale bardzo często udaje się odzyskać sprawność widzenia. Nie znam Twojej sytuacji, więc nie chcę Cię namawiać, ale jeśli masz okazję - warto spróbować.

[poziomka61]

Napisane przez Westalka

Poziomko, i Ty tutaj jesteś? Nie zauważyłam. Dzięki za serdecznie powitanie, bardzo mi miło. Zaglądasz czasem na Auto?

No pewnie, że jestem Oczywiście, że zaglądam. Zajrzyj do mnie na "A może byśmy.."

[poziomka61]

[QUOTE]

Napisane przez starsza pani

Ale jakie jest słuszne? Chować jak struś głowę w piasek i udawać ,ze nic sie nie dzieje,czy usiąść i płakać.I tak żle i tak nie dobrze./QUOTE]

Jest jeszcze inne - pokazać język
Muszę Ci się pożalić, że nikt nie skomentował mojego wczorajszego (?) Tuwima
Buziaki

[Westalka]

Napisane przez poziomka61

No pewnie, że jestem Oczywiście, że zaglądam. Zajrzyj do mnie na "A może byśmy.."

O, znalazłam ten wątek. Idę zobaczyć, co tam słychać.

[Kota]

[quote=poziomka61;3986571]

Jest jeszcze inne - pokazać język
Muszę Ci się pożalić, że nikt nie skomentował mojego wczorajszego (?) Tuwima
Buziaki

Nie skomentował nikt, ale chociaż ktoś przeczytał i się zaśmiał i wysunął ten jęzor.
Czytam Was, dziewczyny, przeczytałam wcześniejsze fazy wątku- zapoznałam sie przedtem trochę bardziej pobieżnie. Teraz to nadrabiam czasami, doczytując tu i ówdzie.
Proszę nie myśleć, że nie pracuję , pracuję, pracuję, przygotowuję materiały do wniosku do programu operacyjnego, no ale czasami chwileczke urwę na inne czynności.
Czasami też ogarnia mnie- czy ja wiem co- chyba jakiś rodzaj wstydu, lub zażenowania- przeszłyście wiele, przechodzicie wiele, jesteście doświadczone babki.
Ja to aż taka nie jestem. Coś tam przeszłam- jak sobie przypomnę to nie życzę tego nikomu, ale z tego wyszłam, a teraz jakoś bezkolizyjnie.

Co tam. Zawsze się wam przydam na coś- jak nie do doradzenia, to do podania przepisu.

Zatem następny przepis:

ciasto Zawisza
taka nazwa- od nazwiska znajomego, który je robi.
Ciasto może byc traktowane jako mazurek- tak myślę.

3 pomarańcze lub 4 mandarynki
25 dkg migdałów
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
20-25 dkg cukru
6 jaj

Migdały obrać ze skórek, zmielić. Kupuję, jeśli są takie patyczki migdałowe- nie trzeba wtedy już obierać.
Pomarańcze lub mandarynki gotuje się w całości, bez obierania, dość długo- ponad godzinę (zapach nie jest niestety piekny).
Potem ugotowane, mięciutkie- miksuje się w całości. Ze skórką- jest wygotowana, więc mam wrażenie, że może nieszkodliwa .
Uciera się jajka z cukrem, dodaje wszystko inne. Casto jest mokre, luźne.
Wlewa sie do formy, ok. 1 h piecze w ok. 190 stopniach.
Najlepsze jest z polewą czekoladową.

smacznego!
Pozdrawiam wszystkie dzielne i mniej dzielne

[starsza pani]

Napisane przez poziomka61

Jest jeszcze inne - pokazać język
Muszę Ci się pożalić, że nikt nie skomentował mojego wczorajszego (?) Tuwima
:

Przedwczorajszy(ganialam po Twoich wczorajszych postach kilkanaście razy,nie zwróciłam uwagi na znak zapytania i mialam ochotę )
adres rozbawił mnie.To naprawdę Tuwim? Nie nabierasz nas? Nigdy się z tym nie spotkałam.Pokazać język? To jest myśl.
Westalko,zaciekawia mnie Twój avatarek.Co chcialaś przez niego powiedzieć?Dla mnie jest on obrazem wolności,szybowania w przestworzach,otwartej przestrzeni,piękna świata,którego jesteśmy częścią.Przywołuje mi on niezatarte wspomnienie z przed kilku lat. Egipt. Jest 5-ta rano.Hotel w Luksorze.Idę po uśpionych korytarzach,jadę windą na 10-te piętro gdzie jest taras, aby obejrzeć wschód słońca.I staję oniemiała z zachwytu.Przede mną roztacza się wspaniały widok:Nad Nilem unosi się 16 wielkich,kolorowych balonów.Z daleka widać w koszach maleńkie postacie ludzi sterujących tymi balonami.Płyną dostojnie,powoli, w krystalicznie czystym,rozedrganym od upału powietrzu A potem bez pośpiechu lądują po drugiej stronie rzeki.Nigdy nie zapomnę tego widoku.

Napisane przez Kota

Czytam Was, dziewczyny, przeczytałam wcześniejsze fazy wątku- zapoznałam sie przedtem trochę bardziej pobieżnie. Teraz to nadrabiam czasami, doczytując tu i ówdzie.

Czasami też ogarnia mnie- czy ja wiem co- chyba jakiś rodzaj wstydu, lub zażenowania- [/B]przeszłyście wiele, przechodzicie wiele, jesteście doświadczone babki.
Ja to aż taka nie jestem. Coś tam przeszłam- jak sobie przypomnę to nie życzę tego nikomu, ale z tego wyszłam, a teraz jakoś bezkolizyjnie.

Co tam. Zawsze się wam przydam na coś- jak nie do doradzenia, to do podania przepisu.

Kota nóż mi się w kieszeni otwiera.No i dobrze ,że bezkolizyjnie.My też jesteśmy szczęśliwe,kochające zycie,ludzi,psy,koty,ptys ie z bita śmietaną i wino w dobrym towarzystwie.
Każdy ma gryzia co go moli.A jak Tobie jest ciut lepiej niż mnie to radość dla nas obu.A przydasz się nie tylko z racji przepisu .Choć przyznam,ze jest przedni.Tylko-czy pomarańcze gotowane ze skórką nie są gorzkawe.Bo same skórki tak.
Luba jak przygotowania? Kiedy i na ile przyjeżdżasz do Polski.
Robótko jak z chodzeniem i z oczami?
Czy u Was też taka paskudna pogoda?Brrrr

[poziomka61]

Napisane przez starsza pani

adres rozbawił mnie.To naprawdę Tuwim? Nie nabierasz nas? Nigdy się z tym nie spotkałam.Pokazać język? To jest myśl.
.

Tak, to Tuwim. Uwielbiam Skamandrytów, a ich żarty nie mają sobie równych. To były naprawdę piękne czasy...
Jak znajdę coś krótkiego, to jeszcze dopiszę

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Dzien dobry....
Dzisiaj deszcz... ide spać dalej.
Nie chce mi sie isc na zajecia, niby dorosli ludzie tam sa... a jednak nie do konca.

[sr.johanna]

Napisane przez starsza pani

Westalko,zaciekawia mnie Twój avatarek.Co chcialaś przez niego powiedzieć?Dla mnie jest on obrazem wolności,szybowania w przestworzach,otwartej przestrzeni,piękna świata,którego jesteśmy częścią.Przywołuje mi on niezatarte wspomnienie z przed kilku lat. Egipt. Jest 5-ta rano.Hotel w Luksorze.Idę po uśpionych korytarzach,jadę windą na 10-te piętro tarasu aby obejrzeć wschód słońca.I staję oniemiała z zachwytu.Przede mną roztacza się wspaniały widok:Nad Nilem unosi się 16 wielkich,kolorowych balonów.Z daleka widać w koszach maleńkie postacie ludzi sterujących tymi balonami.Płyną dostojnie,powoli, w krystalicznie czystym,rozedrganym od upału powietrzu A potem bez pośpiechu lądują po drugiej stronie rzeki.Nigdy nie zapomnę tego widoku.

starsza pani nie wiedzialam,ze bylas w Egipcie....Ja w tym roku,w czerwcu sie tam z rodzinka wybieram,tyle ze do Sharm el Sheikh....Mysle,ze bedzie fajnie...juz sie bardzo ciesze i doczekac nie moge....

[poziomka61]

Szpieg

Pytalam sie tez lekarke o tzw. Meridie... powiedziala ze mi w zyciu nie pomoze.

Kotku, coś o Meridii wiem, o co chodzi?
Jak chcesz, odpowiedz na PW

[starsza pani]

Napisane przez sr.johanna

starsza pani nie wiedzialam,ze bylas w Egipcie....Ja w tym roku,w czerwcu sie tam z rodzinka wybieram,tyle ze do Sharm el Sheikh....Mysle,ze bedzie fajnie...juz sie bardzo ciesze i doczekac nie moge....

Tak ,zwiedzilismy z Mężem kawałek Swiata.Co tylko uda nam sie zaoszczędzić przeznaczamy na wędrówki .Póki jeszcze możemy,bo zegar bije dla nas szybciej niż dla Was młodych.Jest nam o tyle latwiej,że poza sezonem wycieczki zagraniczne są tańsze niż o tym samym standarcie w Polsce.No więc ścigamy się z czasem i zapisujemy w swych wspomnieniach czarowne obrazki takie jak ten z nad Nilu.
Na ogół jedziemy na wycieczki objazdowo-pobytowe.Zyczę Ci Johanno aby to był urlop Twego życia.Będziesz chyba w jednym miejscu,więc na pewno bedzie fajnie.Ja do Egiptu nie chcialabym ponownie jechać.Zabytki tak,piękne.Dolina Królów,piraidy,sfinks,muz eum w Kairze-imponujace.Ale mnie raził brud na ulicach,szczury grasujące na nabrzeżu ,pluskwy w hotelu
w Suezie,nachalni przekupnie,przemieszczani e się w konwoju eskortowanym przez ochronę z odbezpieczoną bronią. Przeżyliśmy też tam burzę piaskową.Co nie znaczy,ze żałuję tego wyjazdu.Tym bardziej,ze była to bardzo ciekawa wycieczka objazdowa-tydzień w Egipcie i tydzień w Izraelu.Izraelem zachwyciłam się.Bardzo bym chciała jeszcze chociaż raz tam wrócić.

[Kota]

Napisane przez starsza pani

Tylko-czy pomarańcze gotowane ze skórką nie są gorzkawe.Bo same skórki tak.
Czy u Was też taka paskudna pogoda?Brrrr

Starsza Pani- skórki sa lekko gorzkawe, dlatego dobrze jest zrobić grubą warstwę polewy czekoladowej, plus regulacja ilości cukru- może trochę więcej...

[sr.johanna]

Napisane przez starsza pani

Tak ,zwiedzilismy z Mężem kawałek Swiata.Co tylko uda nam sie zaoszczędzić przeznaczamy na wędrówki .Póki jeszcze możemy,bo zegar bije dla nas szybciej niż dla Was młodych.Jest nam o tyle latwiej,że poza sezonem wycieczki zagraniczne są tańsze niż o tym samym standarcie w Polsce.No więc ścigamy się z czasem i zapisujemy w swych wspomnieniach czarowne obrazki takie jak ten z nad Nilu.
Na ogół jedziemy na wycieczki objazdowo-pobytowe.Zyczę Ci Johanno aby to był urlop Twego życia.Będziesz chyba w jednym miejscu,więc na pewno bedzie fajnie.Ja do Egiptu nie chcialabym ponownie jechać.Zabytki tak,piękne.Dolina Królów,piraidy,sfinks,muz eum w Kairze-imponujace.Ale mnie raził brud na ulicach,szczury grasujące na nabrzeżu rzek ,pluskwy w hotelu
w Suezie,nachalni przekupnie,przemieszczani e się w konwoju eskortowanym przez ochronę z odbezpieczoną bronią. Przeżyliśmy też tam burzę piaskową.Co nie znaczy,ze żałuję tego wyjazdu.Tym bardziej,ze była to bardzo ciekawa wycieczka objazdowa-tydzień w Egipcie i tydzień w Izraelu.Izraelem zachwyciłam się.Bardzo bym chciała jeszcze chociaż raz tam wrócić.

Tak to prawda poza sezonem sa duzo tansze,jak moj synus jeszcze nie chodzil do szkoly to korzystalismy,ale teraz niestety nie mozemy Pieknie,ze zwiedzilas juz tyle pieknych miejsc na tym swiecie,na podroze i zwiedzanie nie jest nigdy za pozno,a i trzeba korzystac ile sie tylko da i poki jeszcze mozna U mnie w pracy duzo slysze o podrozach,opowiadaja mi moi pacjenci.Oh,niektorzy z nich i po 80-ce jeszcze wyjezdzali.. A taki pan juz dobrze po 90-ce to jeszcze samochodem jezdzi,zwiedza sobie okolice i jest szczesliwy,ze jeszcze da rade....

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Jak już dzielicie sie przepisami, to moze ktoras z was ma jakis fajny przepis na karpatke? albo sledzie jakies fajne? Bo chce coś mamie upichcic ;P A ona lubi sledzie i ciacha ;P

[poziomka61]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Jak już dzielicie sie przepisami, to moze ktoras z was ma jakis fajny przepis na karpatke? albo sledzie jakies fajne? Bo chce coś mamie upichcic ;P A ona lubi sledzie i ciacha ;P

Szpiegu, przeczytałam i to w mordę niesprawiedliwe. Podziwiam Cię za pogodę ducha
Podzielę się moim tajemnym sposobem na śledzia inaczej

przyzwoite śledzie
grzybki marynowane
śliwki w occie (muszą być jędrne, a nie rozpaćkane)
ogórki marynowane
cebulka
Oczywiście ja nie umiem dokładnie, więc na oko - w sumie gdzieś 1,5 - 2xtyle, co śledzi.
Kroimy w drobną kosteczkę
mieszamy dodając listek laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty.
W sumie śledzie powinny być pokryte "sałatką"
Odstawiamy do lodówki do następnego dnia
Smacznego

[sr.johanna]

Dobry wieczor chcialam tylko powiedziec
Wlasnie wrocilam sobie z kawki,ktora pilam 3 godziny w pracy,ha ha.
Pojechalam tam,bo strasznie mi sie w domu nudzilo juz....
I tak przyjemnie spedzilam sobie pozne popoludnie

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Będzie trzeba spróbować mamusi zrobić takie śledziki...
Ostatnio rodzice w nienajlepszym humorze z mojego powodu, wiec jakos zrehabilitować się musze...

[robótka]

Poziomko, ale sobie wydrukowałam ten adres- dziękuję.Nie czytałam nigdy tego. Ostatnio mam jakąś spóźnioną reakcję na wszystko.

[Toogra]

KARPATKA dla SZPIEGA
Ciasto:

* 1 szklanka wody
* 1/2 kostki margaryny
* 1 szklanka mąki pszennej
* 5 jaj

Przygotowanie:
Rozpuścić margarynę w garnku, następnie dodać wodę i doprowadzic do wrzenia. Dodać mąke i dokładnie wmieszać, aż powstanie jednolita masa. Ugotowane ciasto ostudzić, nastepnie dodawać po jednym jajku i ubijać na puszystą masę. Ciasto podzielić na dwie części i rozłożyc na dwóch blachach. Piec około 50 minut w temperaturze 180°C.

Krem:

* 25 dag masła
* 1 opakowanie budyniu śmietankowego
* dwie łyżki cukru

Przygotowanie:
Budyn ugotować wg przepisu na opakowaniu, dodając 2 łyżki cukru. Ugotowany ostudzić. Masło rozetrzec na puszystą masę i powoli dodawać budyń. Przekładać ciasto. Można całośc na koniec posypać cukrem pudrem.



lub kupuje krem proszkowy Delekty tez jest dobry zarowno ten do gotowania i ten ekspresowy robiony w 5 min.

[starsza pani]

słoneczko pcha się przez umyte wczoraj ,z okazji Świąt,szyby.A u Ciebie jak? Marzę o spacerze nad morzem.Zazdroszczę Ci widoku za oknem.Wstajesz rano i słyszysz szum rozbijających się fal o brzeg morski.Aż się wierzyć nie chce,ze możesz stać w oknie i obserwować największe sztormy.Szczęściara.
Izuniu,moja karpatka jest zawsze płaska jak równina mazowiecka.Co robisz aby były zgodne z nazwą góry i doły.
Witam Toogra raniuteńko.Mam nadzieję,ze dzisiaj zerwałas sie tak wcześnie nie do pracy a do fajnego spędzenia dnia.W Warszawie Zadowolona jesteś z nowego miejsca pracy.Kolezanki w pokoju znośne?

Ra-barbaro,przeczytałam Twój blog.Jestem wstrząśnięta. Czy mogę Ci jakoś pomóc w wyjsciu z Twego smutku? Piękny jest obrazek w Twoim poście.Złocisty pokój. Dziewczęta,czy to zdjęcie budzi w Was poczucie radości,spokoju,szczęścia ,czy smutku,nostalgii,niespełn ienia i samotności?To chyba zależy od kondycji psychicznej oglądającego????

Ciekawe co planujecie na ten weekend.Ja same przyziemne sprawy.No i muszę odwiedzić tę starszą panią o której kiedyś pisałam.

Carolinko,jak sie zakończyła sprawa z promotorem Twojej pracy licencjackiej? Wrócił na czas? Wyrobiłaś się z terminem? Nic potem nie pisałaś.
Nie podziękowałam jeszcze za linkowe korepetycje.

Nie posądzajcie mnie o wścibstwo.Jak zawsze odpowiedzi na moje pytania nie są obowiazkowe.Można je traktować oczywiście jako retoryczne.Mówimy tylko tyle ile chcemy czy możemy.

[Toogra]

Witaj porannie St.Pani i wszytskie pozostałe dziewczyny
Wczoraj po całym tygodniu pracowania po 12 godz dziennie,,padłam na nos ok.20 ,ale za to wstałam o 6 rano w miarę wypoczeta i z nadzieją na dobry dzień,,,bo słoneczko pięknie świeci.
W nowym pokoju w pracy jest narazie wporządku,,,własciwie niewiele uczestnicze w ich rozmowach ,bo mam tak dużo pracy..że jak siadam przed kompem o 6 rano,,,to prawie nie wysciubiam nosa do konac pracy z małymi przerwami,,,a jescze nie mam zrobionej pracy tak jak powinno,,,w koncu niedawno robiły ją 2 osoby na całe etaty,,,Ja jedna cudów nie uczynie.Jedynie co mnie denerwuje w tym pokoju,,to ,ze panie namiętnie słuchają jednego kanału radiowego,,za którym nie przepadam,,,a teraz musze,,,,bo one są 3 a ja jedna.Zaraz biorę się za sprzatanko,,potem ide do miasta,,,a po południu przyjedza TZ na zeberka ze sliwkami ,ktore wczoraj przygotowałam.
MIłego spedzania czasu dziewczyny.
ps.St,Pani,,wiem ,,że masz stracha z tymi oczkami,,ale mysl pozytywnie,,,

[starsza pani]

Napisane przez Toogra

Jedynie co mnie denerwuje w tym pokoju,,to ,ze panie namiętnie słuchają jednego kanału radiowego,,za którym nie przepadam,,,a teraz musze,,,,bo one są 3 a ja jedna.......przyjedza TZ na zeberka ze sliwkami ,ktore wczoraj przygotowałam.

Oj słuchanie na siłę radia,które wkurza ,to skaranie boskie.Jedyne wyjście stopery do uszu.Co to za żeberka ze śliwkami?Proszę o odpowiedż co robić z karpatką,która nie chce mieć nic wspólnego z Karpatami.
Babygia,widziałam Cię pare minut temu.Specjalnie nie wyłączyłam komputera.Czekam,czekam.I nic.Pogniewałam się.Idę myć głowe i piec babkę cytrynową.
Jeszcze jedno pytanko:zmieniać już opony na letnie?Czy jeszcze czekać?

[poziomka61]

Witajcie, skąpane w słońcu

Napisane przez starsza pani

Jeszcze jedno pytanko:zmieniać już opony na letnie?Czy jeszcze czekać?

Chciałabym już, ale chyba trzeba poczekać parę dni, aż się trochę ustabilizuje. Muszę zobaczyć, co zrobi mój Tata, bo zawsze jak zmieni opony na letnie zaczyna padać śnieg