Matura 2011 - część IV

[alkaaa00]

Napisane przez monakaja

jak powtarzam gere to momentami mam wrażenie że już nic nie pamiętam z tego co sie uczyłam ;/

To ja mam tak z fizyką ale to dlatego że w ogole mnie ten przedmiot nie interesuje i jakieś absorpcje, emisje wymuszone, drabinki elektryczne itd.

[sowoneul]

ja dzisiaj z dwóch matur wyniki dostałam
polski: 50% - wstyd i hańba, no ale nie poszło ( obiecuję poprawę ;D )
angielski: 80% - też wstyd i hańba, przynajmniej dla mojej nauczycielki z angielskiego xD Chciała wstawić 3 jedynki za tak karygonie niski wynik (!)
Aaaa... matmy z CKE nie zdałam ;( ( też obiecuję poprawę - bo nie pozwolę, żeby to matma, zniszczyła mi moje plany! Teraz zacznie się wojna z zadaniami [buehehehe] xD )

[MadlenK]

Witam!!!
Chwilę mi zajęło nadrobienie tego co napisałyście.
Mam pytanie w związku z terminem zmian w deklaracjach maturalnych? Kiedy to jest?

[kaja_92]

Napisane przez MadlenK

Witam!!!
Chwilę mi zajęło nadrobienie tego co napisałyście.
Mam pytanie w związku z terminem zmian w deklaracjach maturalnych? Kiedy to jest?

Z tego, co wiem, to do końca stycznia. Czyżby jakieś wątpliwości?

[Szotta]

Hej
Od rana się uczę. Mam kompletnie dosyć, a jestem może w połowie

Madlen- Właśnie. Jakieś zmiany?
Ja cały czas myślę nad tym polskim...

[sylwiszon757]

ja moge zmienic do konca lutego

[alice333]

Napisane przez MadlenK

Witam!!!
Chwilę mi zajęło nadrobienie tego co napisałyście.
Mam pytanie w związku z terminem zmian w deklaracjach maturalnych? Kiedy to jest?

Chyba do 8 lutego.
Ja myślę nad moją matmą i nie wiem co robić.

[wera921]

siema
dawno mnie nie było, ale mam taki kocioł, że nie mam nawet czasu na wizaz wejść... Babka od matmy sieje terror, na polski zapomniałyśmy z koleżanką księżki i za karę mamy na jutro do nauczenia wiersz na pamięc co jest dla mnie w klasie maturalnej totalnym nonsensem do tego zapisałam się na prawkoi jestem już padnięta a to dopiero początek tygodnia...

[Szotta]

Napisane przez alice333

Chyba do 8 lutego.
Ja myślę nad moją matmą i nie wiem co robić.

A jak Ci poszła próbna?

[kaja_92]

Napisane przez alice333

Chyba do 8 lutego.
Ja myślę nad moją matmą i nie wiem co robić.

Myślisz o rozszerzeniu? W jakiej jesteś klasie?
Jeśli się zdecydujesz, to jestem pewna, że dasz radę

[MadlenK]

Napisane przez kaja_92

Z tego, co wiem, to do końca stycznia. Czyżby jakieś wątpliwości?

Napisane przez Szotta

Hej
Od rana się uczę. Mam kompletnie dosyć, a jestem może w połowie

Madlen- Właśnie. Jakieś zmiany?
Ja cały czas myślę nad tym polskim...

Sprawa wygląda tak...
Jestem na biol-chemie. Jeszcze na wakacjach miałam drobne wątpliwości czy zdawać też oprócz chemii biologie R, ale jednak zdecydowałam się i w deklaracji wrześniowej wpisałam oba przedmioty, z nadzieją, że będzie dobrze. Nawet zapisałam się na coś tego typu: kurs przygotowujący do matury z biologii. Teraz biologia idzie mi można powiedzieć pod górkę a te korki dodatkowo mnie dołują , a dodam, że chemię zawsze wolałam o wiele bardziej. I teraz moje wątpliwości: mam zamiar iść na studia związane bardziej z chemią, a tam najczęściej jest do wyboru chemia lub biologia. Tak sobie myślę, czy nie lepiej dać sobie spokój z tą biologią (bo matura na 40-50% i tak mi w niczym nie pomoże), a ten czas poświęcić na solidne przygotowania do chemii, z którą czuję się o wiele pewniej?
Sorki, że tak się rozpisałam, ale możecie napisać co myślicie? Zawsze to kilka rad więcej ;-)
Bo w sumie za niedługo już ostatni dzwonek.

[Szotta]

Napisane przez MadlenK

Sprawa wygląda tak...
Jestem na biol-chemie. Jeszcze na wakacjach miałam drobne wątpliwości czy zdawać też oprócz chemii biologie R, ale jednak zdecydowałam się i w deklaracji wrześniowej wpisałam oba przedmioty, z nadzieją, że będzie dobrze. Nawet zapisałam się na coś tego typu: kurs przygotowujący do matury z biologii. Teraz biologia idzie mi można powiedzieć pod górkę a te korki dodatkowo mnie dołują , a dodam, że chemię zawsze wolałam o wiele bardziej. I teraz moje wątpliwości: mam zamiar iść na studia związane bardziej z chemią, a tam najczęściej jest do wyboru chemia lub biologia. Tak sobie myślę, czy nie lepiej dać sobie spokój z tą biologią (bo matura na 40-50% i tak mi w niczym nie pomoże), a ten czas poświęcić na solidne przygotowania do chemii, z którą czuję się o wiele pewniej?
Sorki, że tak się rozpisałam, ale możecie napisać co myślicie? Zawsze to kilka rad więcej ;-)
Bo w sumie za niedługo już ostatni dzwonek.

Jeśli biologia faktycznie nie jest Ci potrzebna- skup się na chemii.
Zdajesz rozszerzenie? To myślę że nie ma sensu się dodatkowo męczyć. Biologia to jednak też ogrom materiału

[alice333]

Napisane przez kaja_92

Myślisz o rozszerzeniu? W jakiej jesteś klasie?
Jeśli się zdecydujesz, to jestem pewna, że dasz radę

Jestem w biologiczno - chemicznej klasie. Matmę mam podstawową, ale czasem zahaczamy o rozszerzenie. Próbne zdałam na 100% i 96%. Teraz zastanawiam się czy nie spróbować rozszerzonej. Nawet jak nie pójdzie, to nic się nie stanie. Ale miałabym może jakąś alternatywę. (politechnika) Zawsze lubiłam matmę, tyle że trudno będzie znaleźć na nią czas.

[Bziu]

Napisane przez MadlenK

Sprawa wygląda tak...
Jestem na biol-chemie. Jeszcze na wakacjach miałam drobne wątpliwości czy zdawać też oprócz chemii biologie R, ale jednak zdecydowałam się i w deklaracji wrześniowej wpisałam oba przedmioty, z nadzieją, że będzie dobrze. Nawet zapisałam się na coś tego typu: kurs przygotowujący do matury z biologii. Teraz biologia idzie mi można powiedzieć pod górkę a te korki dodatkowo mnie dołują , a dodam, że chemię zawsze wolałam o wiele bardziej. I teraz moje wątpliwości: mam zamiar iść na studia związane bardziej z chemią, a tam najczęściej jest do wyboru chemia lub biologia. Tak sobie myślę, czy nie lepiej dać sobie spokój z tą biologią (bo matura na 40-50% i tak mi w niczym nie pomoże), a ten czas poświęcić na solidne przygotowania do chemii, z którą czuję się o wiele pewniej?
Sorki, że tak się rozpisałam, ale możecie napisać co myślicie? Zawsze to kilka rad więcej ;-)
Bo w sumie za niedługo już ostatni dzwonek.

Ja skupiałabym się na chemii i cały czas z biologii przeniosła na chemię,z biologi jeżeli masz dużo do nadrabiania no to lepiej chyba napisać dobrze tą chemię niż to i to na równych poziomach skoro masz wybrać jeden przedmiot. Decyzja należy do Ciebie.

Napisane przez alice333

Jestem w biologiczno - chemicznej klasie. Matmę mam podstawową, ale czasem zahaczamy o rozszerzenie. Próbne zdałam na 100% i 96%. Teraz zastanawiam się czy nie spróbować rozszerzonej. Nawet jak nie pójdzie, to nic się nie stanie. Ale miałabym może jakąś alternatywę. (politechnika) Zawsze lubiłam matmę, tyle że trudno będzie znaleźć na nią czas.

Brałabym R, podstawy świetnie Ci idą, więc na R niewiele będziesz musiała pracować żeby zdać przyzwoicie. No ale jak jeszcze mówisz "że nic się nie stanie" to bierz spróbuj, a zawsze może się przydać

[Szotta]

Napisane przez alice333

Jestem w biologiczno - chemicznej klasie. Matmę mam podstawową, ale czasem zahaczamy o rozszerzenie. Próbne zdałam na 100% i 96%. Teraz zastanawiam się czy nie spróbować rozszerzonej. Nawet jak nie pójdzie, to nic się nie stanie. Ale miałabym może jakąś alternatywę. (politechnika) Zawsze lubiłam matmę, tyle że trudno będzie znaleźć na nią czas.

Bierz rozsz. masz wielkie szanse na dobry wynik, a nie tracisz nic

[alice333]

Napisane przez Bziu

Ja skupiałabym się na chemii i cały czas z biologii przeniosła na chemię,z biologi jeżeli masz dużo do nadrabiania no to lepiej chyba napisać dobrze tą chemię niż to i to na równych poziomach skoro masz wybrać jeden przedmiot. Decyzja należy do Ciebie.


Brałabym R, podstawy świetnie Ci idą, więc na R niewiele będziesz musiała pracować żeby zdać przyzwoicie. No ale jak jeszcze mówisz "że nic się nie stanie" to bierz spróbuj, a zawsze może się przydać

Właśnie, chyba się zdecyduję. Muszę, jeszcze przemyśleć, ale skłaniam się raczej na tak. Dowiedziałam się od mojego nauczyciela, ze mogę chodzić na dodatkowe lekcje do klasy rozszerzonej (fakultet). Jak będzie za trudno, to zrezygnuję.
Teraz to na pewno wszyscy będą się na mnie dziwnie patrzeć - zdaję najwięcej przedmiotów w klasie

[GirlOfDeath]

Hej. Widzę, że większość z Was w ostatni weekend była zawalona nauką, a ja nie zrobiłam kompletnie nic. Jedyne co robiłam to świętowałam swoje 18ste urodziny.

Któraś z Was pytała o wigilię klasową - u mnie większość klasy zastanawia się czy w ogóle przyjść, bo stwierdzili, że to bez sensu. A jak będzie wigilia klasowa to na pewno z opłatkiem i pewnie z ciastem własnej roboty, sokami i owocami. To wszystko.

A jutro nie idę do szkoły - nie opłaca mi się na 2 lekcje.

[MadlenK]

Napisane przez Szotta

Jeśli biologia faktycznie nie jest Ci potrzebna- skup się na chemii.
Zdajesz rozszerzenie? To myślę że nie ma sensu się dodatkowo męczyć. Biologia to jednak też ogrom materiału

Tak, poziom rozszerzony

[Bziu]

Ja już idę lulu jutro ciężki dzień przede mną ;/
Dobranoc ;*

[rosiek]

a ja wczoraj znów poszłam spać o 21 bo źle się czułam nie wiem co się dzieje, ale ostatnio czuję się okropnie!

z 6 działów słownictwa z angielskiego umiem dobrze tylko 2 orientuję się w kolejnych 2 a ostatnie 2 to dla mnie kosmos, nie zdążyłam się nauczyć ;/ pewnie dostanę z tego dwóję, może tróję i sporo poświęconego czasu pójdzie na marnę. Nienawidzę mojej psorki -.-

[AjcCc]

Zostałam w domu, bo kolega uświadomił mi, że mamy polski, 2 x wf i godzinę wychowawczą

nauczyłam się 30 nowych słówek z włoskiego i biorę się z matmę, bo dzisiaj korki

[monakaja]

ja byłam na OWE i potem teoretycznie mam 3 zatępstwa i religię ^^ no ale ofc nikt nie poszedł;D

śniadanko i biore się za naukę ^^

[Szotta]

Napisane przez MadlenK

Tak, poziom rozszerzony

TO skup się na chemii

[MadlenK]

Dzięki za rady, na pewno się przydadzą, jeszcze pogadam z mamą o tym.

Okazało się, że muszę poprawić sprawdzian z WOSu, żeby mieć spokojnie 4 na półrocze :-(
Dzisiaj moja profesorka od angielskiego powiedziała, że nie będzie jej do nowego roku, a mamy jeszcze zaległe kartkówki do napisania i wszystko się przekłada.

Chodziłam też dzisiaj po centrum handlowym, ale jakoś nic mi się nie podoba...;-)

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Jeśli chodzi o liczbę godzin, to ile czasu poświęcacie dziennie na naukę?

[Szotta]

Napisane przez MadlenK

Jeśli chodzi o liczbę godzin, to ile czasu poświęcacie dziennie na naukę?

Za mało

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez GirlOfDeath

Hej. Widzę, że większość z Was w ostatni weekend była zawalona nauką, a ja nie zrobiłam kompletnie nic. Jedyne co robiłam to świętowałam swoje 18ste urodziny.

Któraś z Was pytała o wigilię klasową - u mnie większość klasy zastanawia się czy w ogóle przyjść, bo stwierdzili, że to bez sensu. A jak będzie wigilia klasowa to na pewno z opłatkiem i pewnie z ciastem własnej roboty, sokami i owocami. To wszystko.

A jutro nie idę do szkoły - nie opłaca mi się na 2 lekcje.

Zapomniałabym Najlepszego

[monakaja]

Napisane przez Szotta

Za mało

podpisuje się pod tym ^^

[alkaaa00]

Napisane przez monakaja

podpisuje się pod tym ^^

Ja także ;D

W końcu były u mnie wyniki z cke ;D 56 % ;D

Jakie plany na dziś ? ;> Ja mam do nauki : na wos, angielski(znow pelno slowek) i polski + arkusz z matmy, i do przepisania lekcje z woku i historii. Ten dzień za krótki jest.

[monakaja]

ja sie nie moge dzis zabrac a jutro w domu bede po 20, a w pt spr z wok'u^^

nice

[GirlOfDeath]

Napisane przez Szotta

Zapomniałabym Najlepszego

A dziękuję.

[Szotta]

Alka- z matmy?