Koty część IV

[Siejusia]

Dziewczyny, Wasze koteczki też są takie totalnie zmaltretowane i nie mają siły wstać z legowiska? Mój maluszek, jest dziś obrazem nędzy i rozpaczy

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez ziazik

Pozdrowienia z San Francisco

Pozdrowienia z Londynu

Napisane przez Nimfa20

Ogłoszenia, które rozwalają :


1.
"Oddam yorka

Oddam Yorka w dobre ręce z powodu wyjazdu na majówkę. Więcej szczegółów pod nr "
2.
"Oddam psa !

Oddam za darmo 3 miesięczną suczkę mieszańca owczarka belgijskiego z labradorem, wychowana z dziećmi. Niestety mam za małe mieszkanie "- to ile czasu musiało minąć, żeby pies wychował się dziećmi, a pani stwierdzić, że ma za małe mieszkanie???
3.
"Kupię yorka do 200zl

Kupię yorka do 200zl dla mojej opiekuńczej miłej, troskliwej córki na komunie. Pilne "
4.
" Małego kundelka

Szukam mikropieska od 2 do 5 lat. "
- co to jest 'mikro-piesek' ?
5.
"Przyjmę pieska miniaturkę rasy chihuahua (za darmo). "
6.
"Przyjmę Yorka

Przyjmę szczeniaka rasy York, dla córek, które marzą o takim piesku. Gwarantuję bardzo dobrą opiekę "
7.
"Kupię yorka do 100zł

Kupię szczeniaka rasy York do 100zł, dla córki, która marzy o takim piesku. Gwarantuję bardzo dobrą opiekę (możliwość podpisania umowy gwarancyjnej) "- a, jeśli pies się 'zepsuje', to koszt 'naprawy' pokrywa sprzedający

Kurczę, ja, jak na czym się nie znam, to chociaż poszukam na dany temat, a nie piszę jak leci...

Biedne zwierzęta

Też rozwalają mnie ogłoszenie "kupię yorka do 200 zł". Ja jeszcze przed kocią manią chciałam mieć yorka, ale chciałam na niego uzbierać! Chciałam, żeby był york miniaturka, a nie jakiś mieszaniec za właśnie 200 czy 300 zł.

Raz słyszałam taką historię, że na giełdzie Pan sprzedawał małe yorki miniaturki jakoś tanio- nie pamiętam po ile- no to ludzie brali, bo yorki kosztują ponad 1000 zł, a później co się okazywało? Ups. To nie były minaturki Coś tam miały z yorka, ale rosły o wiele większe i cięższe...

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez aga_tka_2

Dziewczyny, które trzymały kciuki za mojego białaczkowego Gacka - dziękuję... Niestety nie dał rady... odszedł w niedzielę rano
Wydawało się, że kroplówki i leki pomagają. W sobotę czuł się troszkę lepiej, a w niedzielę już go z nami nie było

Bardzo, bardzo mi przykro
Pamiętam jak pisałaś, że on zdrowy jest i tak nagle zaczęło się psuć
Życie jest okrutne.
Trzymaj się cieplutko i nie zaniedbaj pozostałych kotków...

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Pozdrowienia z Londynu

Donka jest szczęśliwa

[donka_bez_ogonka]

W niedziele jak przyjechałam to widziałam jednego kotka jak ulice przebiegał... Oczywiście " o jeju! Kici kici!" i wtedy TŻ "Angielskie koty nie reagują na kici kici"
Aj tam- nie zna się.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez Siejusia

Donka jest szczęśliwa

Donka jest szczęśliwa i jeszcze jest w piżamie.
Wczoraj sobie na miasto poszłam, ale wróciłam tak wkurzona!!!!
Na pocieszenie kupiłam 4ro pak Tyskiego a ciemnoskóry mężczyzna za kasa do mnie, że "oooo przyjechalas z polski!" i coś tam jeszcze. Oni to lubią do Polaków zagadywać
Rok temu jeden turas ze sklepu specjalnie dla mnie sprowadził do siebie piwo jakie ja pije Urocze

[motylek1007]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Też rozwalają mnie ogłoszenie "kupię yorka do 200 zł". Ja jeszcze przed kocią manią chciałam mieć yorka, ale chciałam na niego uzbierać! Chciałam, żeby był york miniaturka, a nie jakiś mieszaniec za właśnie 200 czy 300 zł.
..

nie ma czegoś takiego jak york miniaturka

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez motylek1007

nie ma czegoś takiego jak york miniaturka

Nie znam się na psach Od zawsze słyszałam "york miniaturka, york miniaturka" to myślałam, że to nazwa.
Chodzi mi o yorka który waży do 2 kilogramów i jest malutki

[motylek1007]

york miniaturka to wymysł pseudo, tak samo jak miniaturka pudla czy innych ras. Nie ma czegoś takiego. Zazwyczaj jak chcą, żeby piesek nie urósł duży to dają mu pić wódkę, wtedy pies nie rosnie, zatrzymuje sie i jest "miniaturka". Oczywiście pózniej wychodzą problemy zdrowotne
Związek Kynologiczny nie uznaje też czegos takiego.

Waga yorka to do 3,2kg, te poniżej 2kg nie nadają sie do hodowli i nie powinny być rozmnażane. Jeśli urodzą sie takie w hodowli, jest stosowny zapis w umowie.

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez motylek1007

york miniaturka to wymysł pseudo, tak samo jak miniaturka pudla czy innych ras. Nie ma czegoś takiego. Zazwyczaj jak chcą, żeby piesek nie urósł duży to dają mu pić wódkę, wtedy pies nie rosnie, zatrzymuje sie i jest "miniaturka". Oczywiście pózniej wychodzą problemy zdrowotne
Związek Kynologiczny nie uznaje też czegos takiego.

Waga yorka to do 3,2kg, te poniżej 2kg nie nadają sie do hodowli i nie powinny być rozmnażane. Jeśli urodzą sie takie w hodowli, jest stosowny zapis w umowie.

O matko! to mnie zszokowałaś!
nie wiedziałam o tym.
Boże jak można podawać psu wódkę, żeby przestał rosnąć! Kurrr****

[motylek1007]

pseudo posuną sie do wszystkiego, byleby kupić szczeniaka. Juz nie mówie o tym, że zazwyczaj zbyt szybko oddzielają szczeniaka od matki, zeby byl mniejszy i słodszy

[Siejusia]

Napisane przez motylek1007

pseudo posuną sie do wszystkiego, byleby kupić szczeniaka. Juz nie mówie o tym, że zazwyczaj zbyt szybko oddzielają szczeniaka od matki, zeby byl mniejszy i słodszy

Na jakim my świecie żyjemy...

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez motylek1007

pseudo posuną sie do wszystkiego, byleby kupić szczeniaka. Juz nie mówie o tym, że zazwyczaj zbyt szybko oddzielają szczeniaka od matki, zeby byl mniejszy i słodszy

Aż się przykro robi, jak się człowiek dowiaduje takich rzeczy

Przypomniało mi się jak się tuczy indyki- rura do gardła i siup! jedzenie. Gdzieś kiedyś czytałam, że raz na jakiejś fermie indyki się wieszały. Nie mam pojęcia, czy to prawda, ale były tak wycieńczone tym tuczeniem, że podchodziły do płotu i się same wieszały...

[motylek1007]

Napisane przez Siejusia

Na jakim my świecie żyjemy...

straszne rzeczy się dzieją, ale o ilu nie wiemy...

najgorsze dla mnie i tak, ze ludzie kupują takie psy i nakręcają ten biznes sami
gdyby nikt nie kupował "yorka mini mini" nie powstawałyby psy ważące po 1-1,5kg.
Pozniej o zgrozo dalej są rozmnażane.
Ja nie wiem jakie to muszą być maleństwa, jak moj szczeniak w dniu odbioru ważyl wiecej.

[aga_tka_2]

Napisane przez Siejusia

Dziewczyny, Wasze koteczki też są takie totalnie zmaltretowane i nie mają siły wstać z legowiska? Mój maluszek, jest dziś obrazem nędzy i rozpaczy

Moje to jakoś nie za bardzo Elka przy misce waruje, chociaż obżarta jak bąk. Ona w największe upały leży całymi dniami na słońcu. Jak jej za gorąco to schodzi do cienia, chwilę odpoczywa i znowu na słoneczko.
A Arasz chciał nam dziś upolować wielkiego szerszenia dobrze, że byliśmy w pobliżu to kot został ewakuowany, a okno zamknięte

Wstawię zdjęcia z opalania moich kotów. Eli i Gacusia.

[Siejusia]

Napisane przez motylek1007

straszne rzeczy się dzieją, ale o ilu nie wiemy...

najgorsze dla mnie i tak, ze ludzie kupują takie psy i nakręcają ten biznes sami
gdyby nikt nie kupował "yorka mini mini" nie powstawałyby psy ważące po 1-1,5kg.
Pozniej o zgrozo dalej są rozmnażane.
Ja nie wiem jakie to muszą być maleństwa, jak moj szczeniak w dniu odbioru ważyl wiecej.

Masakra...

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez aga_tka_2

Moje to jakoś nie za bardzo Elka przy misce waruje, chociaż obżarta jak bąk. Ona w największe upały leży całymi dniami na słońcu. Jak jej za gorąco to schodzi do cienia, chwilę odpoczywa i znowu na słoneczko.
A Arasz chciał nam dziś upolować wielkiego szerszenia dobrze, że byliśmy w pobliżu to kot został ewakuowany, a okno zamknięte

Wstawię zdjęcia z opalania moich kotów. Eli i Gacusia.

Koty są takie słodkie, polowanie na szerszenia mówisz... Chciał obronić swoją mamusię
Jakie leniuchy słodkie
Jak się trzymasz?

[Anitast]

Witajcie u mnie dziś leniuchujemy bo tez święto pracy i mój dzień wolny to mi sie udało
Moje koteczki w upały lubią leżeć po prostu na podłodze , a ze w domach włoskich są plytki na podlogach to jest im fajnie chlodno

Dziś według obliczeń Vetki Giulietta obchodzi urodziny 2 latka a w czerwcu minie jak ja znalazłam i jest u nas , dlatego pozwoliłem jej i śpi na fotelu na tarasie pod parasolem Snoopy na smilli na podłodze tylko Fuffy biega .....

[aga_tka_2]

Napisane przez Siejusia

Jak się trzymasz?

Dzięki, że pytasz muszę powiedzieć, że nawet nieźle. Wiadomo, że tęsknię, że czuję żal. Gacek miał tylko 7 lat i z powodzeniem mógł być jeszcze z nami długie lata. Natomiast z drugiej strony tak sobie tłumaczę, że miał z nami dobre życie, zrobiliśmy dla niego wszystko co było w naszej i naszej wetki mocy i już nie cierpi, a poza tym dołączył do naszej Kropki i są razem za TM. Wiadomo, że czasami łezka się w oku zakręci i popłaczę sobie do poduszki.

Teraz z innej beczki... wczoraj postanowiłam poczesać trochę naszego persiastego i zauważyłam, że ma łupież. Są to sporej wielkości kawałki naskórka i jest tego całe mnóstwo. Myślicie, że należy z taką "dolegliwością" iść do weterynarza

[Lenka 91]

Napisane przez motylek1007

pseudo posuną sie do wszystkiego, byleby kupić szczeniaka. Juz nie mówie o tym, że zazwyczaj zbyt szybko oddzielają szczeniaka od matki, zeby byl mniejszy i słodszy

no ja właśnie słyszałam ze in mniejsze szczeniaki od yorka tym są bardziej chodliwe i ogólnie są droższe bo tych "normalnych" ludzie nie chcą kupować

[Siejusia]

Napisane przez aga_tka_2

Dzięki, że pytasz muszę powiedzieć, że nawet nieźle. Wiadomo, że tęsknię, że czuję żal. Gacek miał tylko 7 lat i z powodzeniem mógł być jeszcze z nami długie lata. Natomiast z drugiej strony tak sobie tłumaczę, że miał z nami dobre życie, zrobiliśmy dla niego wszystko co było w naszej i naszej wetki mocy i już nie cierpi, a poza tym dołączył do naszej Kropki i są razem za TM. Wiadomo, że czasami łezka się w oku zakręci i popłaczę sobie do poduszki.

Teraz z innej beczki... wczoraj postanowiłam poczesać trochę naszego persiastego i zauważyłam, że ma łupież. Są to sporej wielkości kawałki naskórka i jest tego całe mnóstwo. Myślicie, że należy z taką "dolegliwością" iść do weterynarza

Rozumiem

Ja po czesaniu Ancijomaka furminatorem zauważyłam coś takiego, ale wygląda mi to raczej na fragmenty martwego naskórka niż na łupież

[aga_tka_2]

Napisane przez Siejusia

Ja po czesaniu Ancijomaka furminatorem zauważyłam coś takiego, ale wygląda mi to raczej na fragmenty martwego naskórka niż na łupież

No ja też tak sobie pomyślałam, tylko szokuje mnie duża ilość tego "łupieżu" ale około 10-tego idziemy na szczepienie to wtedy pokażemy się naszej pani doktor, a tymczasem kupię jakąś karmę na skórę i będę podawała.
A oto "winowajca"

[Siejusia]

Napisane przez aga_tka_2

No ja też tak sobie pomyślałam, tylko szokuje mnie duża ilość tego "łupieżu" ale około 10-tego idziemy na szczepienie to wtedy pokażemy się naszej pani doktor, a tymczasem kupię jakąś karmę na skórę i będę podawała.
A oto "winowajca"

Łooooo... Jaki puchacz Szałowy

[Anitast]

Dziewczyny dla przypomnienia moje rozrabiaki i na foletu moja dzisiejsza solenizantka

[aga_tka_2]

Anitast piękne kociaki szczególnie ten na ostatniej fotce

Pokażę Wam jeszcze kocura mojej ciotki nie jest to żaden rasowy kot, tylko od zwykłej, niczym nie wyróżniającej się kotki. Ciotka mi mówiła, że ona w każdym miocie ma koty krótkowłose i takie "cuda"

[Anitast]

Aga_tka_2 sliczny koteczek Twojej Ciotki , moja Babcia miala taka kotke ostatni kotek na zdjeciu nizej to mieszaniec z Kartuskim ma 2 latka i przyszedl do nas , sam nas wybral wiec go wzielismy

Przykro mi z powodu odejscia Twojego kotka ale na pewno jest mu dobrze za TM ...... z wszystkimi innymi kotkami ktore tez odeszly .......

[aga_tka_2]

Napisane przez Anitast

Aga_tka_2 sliczny koteczek Twojej Ciotki , moja Babcia miala taka kotke ostatni kotek na zdjeciu nizej to mieszaniec z Kartuskim ma 2 latka i przyszedl do nas , sam nas wybral wiec go wzielismy

Przykro mi z powodu odejscia Twojego kotka ale na pewno jest mu dobrze za TM ...... z wszystkimi innymi kotkami ktore tez odeszly .......

dziękuję
Tak myślałam, że to twoje cudo to nie jest "zwykły" dachowiec

[Anitast]

Aga_tka_2 ja tez miałam w Polsce koteczke , która wzięłam od znajomych niestety przed przyjazdem do Italii straciliśmy ja , teraz tez podczas wizyty kontrolnej ze Snoopym tym niebieskim okazalo sie ze ma szmery w sercu , i muszę mieć go pod okiem w razie jakby coś sie działo to jedziemy od razu do Vetki , bo nie wiadomo skąd sie wzięły , kotek jest u nas od 6 m-ca życia i wczesniej nie mial ich zaniepokoiło mnie to jak mi powiedziała Vetka , ale mówi że jak narazie nie ma co panikowac ......

[aga_tka_2]

będę trzymała kciuki żeby wszystko ze zdrowiem kotka było w porządku

[Anitast]

Jak na razie nie widzie różnicy ani w zachowaniu kotka bo nic nie wskazuje na to , Vetka powiedziala ze nie zauwazylabym nic , bo to po osluchaniu słychać , ale uprzedzila mnie na co mam zwracać uwagę , dobrze ze chodzę na badania kontrolne z moimi koteczkami ....... To tak ważne przecież

[esfira]

Napisane przez Anitast

Aga_tka_2 sliczny koteczek Twojej Ciotki , moja Babcia miala taka kotke ostatni kotek na zdjeciu nizej to mieszaniec z Kartuskim ma 2 latka i przyszedl do nas , sam nas wybral wiec go wzielismy

mi się Snoopy zawsze kojarzył z rosyjskim niebieskim, jedyny kartuski którego widziałam, ważył 9 kg i wypełniał sobą szczelnie cały kontenerek (wiem, że to nie cecha rasowa, ale skojarzenie zostało)
Ravik śmiga po działce, a ja za nim biegam i go szukam co chwila, najlepszy sposób, żeby go znaleźć to zacząć szurgać patykiem po trawie, zaraz wyskakuje i chce go łapać

[Lenka 91]

Napisane przez aga_tka_2

Anitast piękne kociaki szczególnie ten na ostatniej fotce

Pokażę Wam jeszcze kocura mojej ciotki nie jest to żaden rasowy kot, tylko od zwykłej, niczym nie wyróżniającej się kotki. Ciotka mi mówiła, że ona w każdym miocie ma koty krótkowłose i takie "cuda"

ma grzywę jak lew

[Malla]

Napisane przez Nimfa20

Ogłoszenia, które rozwalają:

Powaliły mnie

Napisane przez aga_tka_2

Pokażę Wam jeszcze kocura mojej ciotki nie jest to żaden rasowy kot, tylko od zwykłej, niczym nie wyróżniającej się kotki. Ciotka mi mówiła, że ona w każdym miocie ma koty krótkowłose i takie "cuda"

Cudi! Mój Szaruś też jest mieszańcem.

Napisane przez aga_tka_2

A Arasz chciał nam dziś upolować wielkiego szerszenia dobrze, że byliśmy w pobliżu to kot został ewakuowany, a okno zamknięte

Też zaliczyłam wczoraj szerszenia, dobrze że mam moskitierę...

Napisane przez aga_tka_2

Teraz z innej beczki... wczoraj postanowiłam poczesać trochę naszego persiastego i zauważyłam, że ma łupież. Są to sporej wielkości kawałki naskórka i jest tego całe mnóstwo. Myślicie, że należy z taką "dolegliwością" iść do weterynarza

Koleżanka poszła, zmieniła karmę na bezzbożową i podaje suplementy.

Napisane przez deser czekoladowy

A u nas niestety nie obeszło się bez weta
I zastrzyków. Trzymajcie kciuki żeby było dobrze. A wszystko przez to, że w niedziele próbowała przecisnąć się przez małą dziurę w transporterze i się zaklinowała. Przy okazji nadwyrężyła boleśnie kręgosłup i pęcherz, dlatego nie sikała. Na szczęście w nocy, parę godzin po antybiotyku zrobiła siku i qpe.
Dzisiaj jest już lepiej, wróciła wesoła Coma, ale jeszcze dzisiaj nie sikała

O matko, bidulka

Napisane przez aga_tka_2

Dziewczyny, które trzymały kciuki za mojego białaczkowego Gacka - dziękuję... Niestety nie dał rady... odszedł w niedzielę rano
Wydawało się, że kroplówki i leki pomagają. W sobotę czuł się troszkę lepiej, a w niedzielę już go z nami nie było

Strasznie mi przykro, był młody

Napisane przez Siejusia

Dziewczyny, Wasze koteczki też są takie totalnie zmaltretowane i nie mają siły wstać z legowiska? Mój maluszek, jest dziś obrazem nędzy i rozpaczy

Biegają jak zwykle... Nie było mnie cały dzień, ale tak wnioskuję po bałaganie, jaki zostawili

Napisane przez motylek1007

Zazwyczaj jak chcą, żeby piesek nie urósł duży to dają mu pić wódkę, wtedy pies nie rosnie, zatrzymuje sie i jest "miniaturka".

Nie wiedziałam