Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2

[Joanna XL]

nadalko ładne zdjęcie - widać po buzi że schudłaś - bardzo dziewczęca sie robisz

No i jeszcze dodam ze na wadze mam o 900 g więcej - aczkolwiek ważyłam sie po paru godzinach na nogach , posiłku bez toalety (jak mam w planach podróz to mam mentalna blokadę Zobaczymy co bedzie jutro ale jestem dobrej myśli ... Przybranie do kilograma to dla mnie świetny wynik - szczerze spodziewałam się 2-3... głównie z winy ciast
dziś już dzien dietetyczny , dużo wody (w moim przypadku Milenka ma 200 % racji jakdłam tłuściej niż zwykle, słoniej i td a piłam mniej niz normalnie... w dodatku jak piłam to .. procenty które odwadniaja wiec bede sie nawadniac

Furry co to za hasło "święta z zielona herbata"? ze uspokaja po nadmiarze wrażen, oczyszcza po jedzonku czy wszystko na raz ?

gołąbki wyglada na to że to jest danie wielkanocne .. u mnie sie nie je .. niestety... Kwiatuszku (chyba) czym sie cechuja "gołąbku królewskie"?

nadalko jakbyś chciała z powrtoem do klubu to puśc mi sygnał na pirva... Bo w sumie mam problem z interpretacja i nie wiem czy słąć czy ponowne zaproszenie (chętnie czy lepiej nie ....

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

A w ogóle to miałąm jak najbardziej udane święta , z rodzinka która zachowywała się powyzej oczekiwań i w ogole ... Ale jestem cholernie zmęczona - no i czym?żarciem , siedzeniem , gadaniem? Dobrze być u siebie , w ciszy ... Niestety wizaż nadal szaleje (czyli nie ma rózy bez kolców) wiec zajrze wieczorkiem może naprawią

Już sie ciesze na sensowne jedzonko bez wyrzutó sumienia i troche ćwiczen dla zasiedziałego ciała...

[anuszka21]

U mnie kilogram na plus xDD nie jest tak zle ;p Ale juz wracam do szarej rzeczywistosci ciąglego odchudzania ;( az do kolejnych świąt xDD

[nadalka]

Dzięki za komplementy

U mnie malutki spadek, ale poczekam do jutra bo mam zastój w wc

[Beatagr3]

Dobry!

Widzę, że nie tylko mnie wizaż szwankuje.

Na wadze co prawda 73,5 kg, czyli 0,5 kg więcej, ale wydaje mi się, że po tym wszystkim co zjadłam to woda mi się zatrzymała, no i nie byłam na dłuższym posiedzeniu w kibelku

Kupiłam buty do biegania w lidlu z nike za 129 zł, ale biegać będę dopiero w maju. A czemu? Bo mature mam za 1,5 miesiąca i teraz chcę się temu całkowicie poświęcić. Ćwiczenia pewnie też na tym trochę ucierpią, ale diety trzymać się będę.
No i doszłam do decyzji, że jak się nie dostane na medycyne/farmacje to pójdę na... informatykę. Może to dziwne, ale to też mnie interesuje, a po tym praca jest i będzie, bo technologie się ciągle rozwijają.

A jeszcze co do tych butów, to ludzie się na nie jak hieny rzucali stare babki brały opakowanie z każdego rozmiaru i potem patrzyły "te za duże, te za małe", jedna w koszyku miała chyba z 5 par i ludzie mówią, że pieniędzy nie mają. Normalnie ciężko było mi znaleźć swój rozmiar.

No i moja i tak niezbyt duża aktywność na forum pewnie też się ograniczy, ale będę wpadać rano i wieczorem.

[sunshine16]

Witajcie

U mnie też coś wizaz szwankowal i tylko czatowałam aż się naprawi.
Chodzę dziś zła od rana nie wiem, hormony chyba... I kłócę się z każdym, masakra

Wczoraj wieczorkiem zrobiłam przysiady - 2 dzień, 8 min buns,abs i legs. Na rowerek już nie miałam ochoty.

Jeśli chodzi o święta to z jednej strony jestem zadowolona a z drugiej nie. Otóż zjadłam zdecydowanie mniej niż to miałam w zwyczaju patrząc z perspektywy lat, ale też wpadło mi trochę słodkości
Cieszę się, ze te święta się już skończyły i mogę wracać do rzeczywistości. Dzisiaj będzie dzień pod znakiem gotowania Bede sobie szykować jakieś jedzenie na stancje

[Kinia_Sw]

mam takie pytanie co myślicie o studiach czy osoba w moim wieku 26 lat mogła by jeszcze zacząć studia i czy to ma sens??

[nadalka]

Kinia a niby co to za wiek? Przecież to sama młodość. Ludzie w podeszłym wieku zaczynają nawet studia.

[CARLA_23]

Widzę że Wam też padł wizaż z rana. Nastukałam kilkadziesiąt zdań i wszystko przepadło

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

A czemu nie? Ja też myślę nad jakimiś studiami lub szkoleniami...

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Też nad tymi butami z Lidla myślę Tylko nie wiem czy warto inwestować
A co do studiów...A weterynaria już odpadła?
Mój mąż jest informatykiem- programistą i z pracą nie jest tak dobrze jak 5, 6 lat temu...

[Kinia_Sw]

Napisane przez nadalka

Kinia a niby co to za wiek? Przecież to sama młodość. Ludzie w podeszłym wieku zaczynają nawet studia.

tak wiem ale najczęściej są to ludzie juz po studiach lub tacy którzy musza coś zrobić żeby nie stracić pracy...

carla ty już ukończyłaś jakieś studia? ja mam tylko maturę

[CARLA_23]

A więc nie pojawiałam się od soboty bo I dzień świąt byłam w pracy a wczoraj cały dzień w rozjazdach
Jadłam WSZYSTKO ale w normalnych ilościach więc nie umierałam z obżarstwa Waga także łaskawa pokazała rano 800g więcej niż w sobotę więc myślę że ok
W niedzielny poranek wypiłam pierwszą od miesiąca kawa i powiem Wam że nie smakuję mi tak jak kiedyś Więc od dzisiaj znowu jestem na zbożówce i herbatkach
Nadalka Faktycznie pięknie wyszłaś na zdjęciu
Milenko za ćwiczenia w Święta ja nawet o założeniu dresu nie pomyślałam

[CARLA_23]

Na studia nigdy nie jest za późno. Skoro masz czas i dużo chęci to nic nie stoi na przeszkodzie Ja już kilka kierunków pokończyłam ( ostatnie w listopadzie) i mówiłam wszystkim że to już koniec i nic więcej nie będę robić no i co? Minęło zaledwie kilka miesięcy i tęsknię za studenckim życiem Więc śmiało szukaj kierunku który Ci odpowiada i do przodu dziewczyno

[sunshine16]

Napisane przez Kinia_Sw

mam takie pytanie co myślicie o studiach czy osoba w moim wieku 26 lat mogła by jeszcze zacząć studia i czy to ma sens??

Moim zdaniem nie ma ku temu zadnych przeciwskazań Przecież co to jest 26 lat Ma sens jesli masz przemyslane co chcesz studiowac

A co do tych butow z Lidla to też słyszałam własnie, ze trzeba stoczyć o nie istną batalię ze starszymi paniami

Ide robić barszcz na obiad

[Joanna XL]

Carla to możemy sobie rękę podać - ożenione z branżą IT Co z mojej perspektywy humanistki czasem bywa... ciężkie
M. nie narzekał na rynek pracy w Pl - tutaj to nawet chwali Aczkolwiek słyszy się że generalnie w trójmieście jest trudniej o dobra prace niż w Poznaniu ....Ile w tym prawdy nie wiem ...

Beatko ja wierzę w Twoją pracowitość i sukces ... Masz super bo każdy z wymienionych kierunków jest perspektywiczny... Wiec pomyśl co ci naprawde odpowiada - wiadomo medycyna to ciężkie studia i ciężka praca ale za to ogromna satysfakcja ... Informatyka to umiarkowanie ciężkie studia, spora kasa - ale tu oczywiscie wszystko zależy na ile sie jest dobrym specjalistą... Na pewno łatwo wyjechać - M.ciągle dostaje pytania od swojego headhuntera czy nie zna chcetnych polskich informatyków do pracy w DE

Kiniu jeśli czujesz że chcesz studować to nie masz sie nad czym zastanawiać -M. ma 27 lat i studiuje zaocznie - choć obecnie to ani nikt go na rozmowie o studia nie pytał ani nie naciska na ich kończenie... Robi to dla siebie i dlatego że nie wiadomo co sie w życiu może okazać przydatne ... Ja to popieram - bo dyplom jednak daje satysfakcje i zostaje na całe życie... Twój wiek jest zaleta - świadomie wybierzesz co cie interesuje , masz jakieś pojecie o rynku pracy i tym co chcesz na nim robić Dodam że na roku u M. nie ma ludzi młodych - raczej w okolicach trzydziestki

[CARLA_23]

Asiu No mój Bartek póki co na pracę nie narzeka, ale faktycznie na południu jest większe zapotrzebowanie na informatyków...
Najgorsze jest to że coraz więcej firm woli zatrudniać studentów niż ludzi po studiach bo wiąże się to z mniejszymi kosztami dla firmy...
Bartek zaczął pracować na 3 roku studiów i już został, ale obecnie wabi się studentów stażami i pracą po zakończeniu studiów a potem wyrzuca się ich na zbity pysk i bierze nowy naiwny narybek...
W najgorszym razie uderzymy do DE Skoro branża IT tak dobrze się trzyma a aptek pewnie też nie brakuje

[miiilenka]

Ja sama zaczełabym studia kolejne, ale funduszy na to brak. Myslę nad jakaś szkołą policealna, jakimis kursami... Jesli masz fundusze i warunki studiuj. Chdziaz i tak patrzac na rzesze bezrobotnych studentow to trzeba brac konkretny kierunek tak jak np. Beatka.

Ja juz 1h20min orbitreka. Ide teraz zjesc jakis obiadek Milego dnia!

[CARLA_23]

Ponad 92.000 buszujących wizażanek z tego 70.000 na forum odchudzającym Nic dziwnego że serwery padają Znikam bo moja cierpliwość już się kończy

[anulciak85]

Z wizazem masakra nawet juz sie nie bede probowala logowac bo sie wkurzam tylko
Waga cudnie

Kinia ja mam 28 i robie kolejne studium

[anuszka21]

Napisane przez Kinia_Sw

tak wiem ale najczęściej są to ludzie juz po studiach lub tacy którzy musza coś zrobić żeby nie stracić pracy...

carla ty już ukończyłaś jakieś studia? ja mam tylko maturę

pewnie, ze nie za pozno u nas jest pare osob w Twoim wieku a jaki kierunek by cie interesowal? Na pewno znasz super jezyk wiec na filologii byłoby Ci łatwiej

[nadalka]

A właśnie, dzisiaj mija 3 miesiące diety w tym mc spadło 4,5kg później wrzucę zdjęcie

[kasiuuuunia333]

Hej dziewczynki
jak tam po świętach?? U mnie w miare ok i w miarę dietetycznie. Nie było idealnie ale nie starałam się nawet żeby tak było także nie żałuje. Na wadze + 200g ale okres dostałam więc nie jest źle
mój ojczulek znowu wylądował w szpitalu także myśleniówę mam od soboty kiedy się dowiedziałam, że bedzie musiał iść, ale na szczęście chyba tylko na zmianę leków bo wykryli mu arytmię.

[Beatagr3]

Nadalka podziwiam twoją silną wolę i efekty są, gratuluję spadku
Mój marcowy bilans to około 3 kg na minusie, bo ja byłam u lekarza 28 lutego to było 76 chyba, więc nie ma źle

Na obiad miałam kasze, duuuużo zielonej fasoli i troche kurczaka

Kinia na studia nigdy nie jest za późno

[Furry Sue]

Kiniu, w ogóle bym się na Twoim miejscu nie zastanawiała oczywiście ważna jest motywacja, bo jeśli chcesz podnieść kwalifikacje to rzeczywiście czasem tak jest, że lepiej skończyć np szkołę policealną... absurd, choć być może w uk jest inaczej.
Ale studiowanie samo w sobie jest godne polecenia fajna przygoda. Wiekiem się nie przejmuj, ja w tym roku kończę 31 i studia w toku od 8 lat ale jestem przypadkiem specjalnym. U mnie na roku średnia wieku to jakieś 30 lat, miałam parę osób, które miały już wnuki, więc czym Ty się przejmujesz, dziewczyno!

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez nadalka

A właśnie, dzisiaj mija 3 miesiące diety w tym mc spadło 4,5kg później wrzucę zdjęcie

Gratki! Niby nas przyzwyczaiłaś do swoich wyników, ale jednak nadal robią wrażenie...

[nadalka]

Dzięki

Oglądałam zdjęcia i wszystkie wyglądacie super Beata, Ty to nie długo nie będziesz miała z czego się odchudzać

Za chwilę wstawiam fotkę

[sagapao]

Witam się po świątecznie
z wagą 77, 5... waga stoi bo w piątek taka sama była
zgrzeszyłam zjadłam kawałek torta i ze 3kawałki ciasta od niedzieli
ale wzięłam się ostro za siebie i zaliczyłam jakieś dobre razem wzięte 40min ćwiczenia z MEL B ona ma super ćwiczenia wręcz chyba konkuruje z Ewką Chodakowską obie mają świetne ćwiczenia
Jeśli chodzi o zatrzymującą się wodę w organizmie..to jak pomyśle że świąteczny żurek był na wywarze z gotowanej szynki to masakra bo słone okropnie.. no zjadłam go bo nie chciałam u teściowej narzucać jej żeby stawała na głowie co ja innego zjem... a jajka to jedno dziennie jadałam

czy któraś z was ma może uczucie zimna po ćwiczeniach??? mam tak nie od dziś... i tak się zastanawiam z kąt to..

[ogolnie]

Dzień doberek
Ja po pierwszym dniu pracy Kolorowo nie jest Wam powiem...ze względu na nudę Wszyscy przychodzą do pracy na 7 i siedzimy do 15, ale faktyczny czas pracy wynosi +/- 4 godziny dziennie...Co chwila piją kawę, jedzą coś, łażą do siebie na ploty... (bo tam pracują same kobiety, 16 sztuk, 17 ze mną ) Trochę mnie to denerwuje, ale widocznie tak wygląda państwowa posadka. Ja dziś ogarniałam współpracownice (zapamiętałam 3 ) i kancelarię, w której siedzę i "pracuję". Normalką jest siedzenie na fejsie albo wizażu Nie nie, ja nie wchodziłam dziś nigdzie jeszcze, bo chciałam zrobić dobre wrażenie, które wszyscy i tak mają w pompie. Równie dobrze mogłabym co rano przyjeżdżać i podpisać listę obecności i wracać do chaty - nikt by nie zauważył. Czasochłonne zajęcie to kserowanie dokumentów, ze dwie godziny sterczałam dziś nad kserem. Byłam na zakupach w międzyczasie... Także widzicie...Tak to wygląda...Ja jako osoba paląca się bardzo do pracy trochę to przeżywam, że taka nuda panuje... (ale ok 14 zaczęło robić się gorąco, bo baby zaczęły wrzeszczeć, ŻE SIĘ NIE WYRABIAJĄ I DO CHOOYA Z TĄ ROBOTĄ)
Od zawsze wiem, że nadaję się tylko do pracy fizycznej Wtedy czuję się dobrze i czując zmęczenie wiem że coś zrobiłam...A dziś jedynie co to mnie łeb boli od gadania babsztyli (niektóre traktują mnie jak persona non grata, ale guzik mnie to) i od duchoty. W maju zostanę na miesiąc sama w kancelarii i wszystko będzie na mojej głowie, bo referentka bierze urlop. Mam miesiąc na ogarnięcie
Jedzeniowo świetnie, w końcu jest coś, co mnie odciąga od jedzenia

Laski, ja Was nie opuszczam w żadnym wypadku... A co do wagi...Pewnie mam z 2 kg więcej, ale nie mam wagi, więc dupa.

[sagapao]

ogolnie gratuluje posady ja pewnie do pracy w czwartek..

[sunshine16]

No nadalka idziesz jak burza z tymi kg No i widać, że już bardzo dużo zrzuciłaś

Ja wejde na wage pewnie dopiero w czwartek/piątek. Jutro wracam do siebie na stancje wieczorem i tylko na tamtej wadze sie waże. Mam nadzieję, że jeśli mi waga wzrosła to niedużo
Kurcze i mam te swoje humorki, cykl tak mi się rozregulował ostatnio, że masakra. Obawiam się że mi @ się zbliża... z cyklu o długości 32 dni, nagle zrobiło sie ok. 23

ogolnie, no wlasnie ciekawa bylam jak tam wrazenia po pierwszym dniu
sagapao, nie mam pojęcia skąd może byc takie uczucie, ja nic takiego nie odczuwam raczej

ide gotować a potem ćwiczonka

[ogolnie]

sunshine no tak jak pisałam dla mnie szału nie ma...Ja lubię się przy pracy spocić, pobrudzić i zmęczyć...A w biurze to mi tylko włosy oklapły
W ogóle doszły mnie słuchy (dziewczyna, z którą pracuje jest niesamowicie sympatyczna i była łaskawa powiedzieć mi co pracownice o mnie gadają), że współpracownice gadają, że jestem ubrana tak, jakbym z wybiegu wyszła Nie kumam czegoś, to mam chodzić jak oblodra? Normalnie byłam ubrana, żaden strój wyjściowy...Masakra. Chyba się dostosuję, żeby się wtopić w tłum

[Beatagr3]

Monia co do ubrań to nie przejmuj się opinią innych, bo im zawsze nie będzie coś pasować.

Nadalka na zdjęciach aż tak nie widać moich kilogramów, bo je dobrze ukrywam Ale nadwage nadal mam

Sagapao a o jakie uczucie zimna chodzi? Że po prostu jest Ci zimno? Bo ja mam tak, że po ćwiczeniach jest mi gorąco, cała spocona jestem a jak np. dotknę brzucha albo pleców to są całe zimne

[sunshine16]

ogolnie, nie przejmuj się, pewnie są zazdrosne
A jesli chodzi o prace to ja kiedys chcialam pracowac w biurze, teraz marzy mi sie latanie po polu albo gdzies tam albo laboratorium