Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[agaczini]

Napisane przez Abigal

j.w.

hm wrzuciłam twaróg na kolacje, bo to źródło zarówno białka jak i węglowodanów prostych bo jest to produkt mleczny ryż jest również węglem prostym ponoć nieważne czy biały czy brązowy, tyle że brązowy ma na sobie błonnikową otoczkę za to fasola to bardzo dobre węglowodany złożone. Niemniej jednak masz rację, to co zaproponowałas jest lepsze aczkolwiek myślę że akurat te moje okołotreningowe nie są karygodne. Trenuję na sporym obciążeniu więc węgle proste przed też nie zaszkodzą. Ważne że nie ma tłuszczu dużo w okołotreningowych

Poa - dziękuję co do pieczywa to oczywiście staram się jeść pieczywo pełnoziarniste ale jak się wieczorem nie kupiło to się zjada pszenniaka od tż-ta aczkolwiek staram się tego unikać )) i pocieszyłaś że swoboda jest zauważalna, mój mózg ma tendencję do bycia sierżantem, więc staram się nie popadać w skrajność żeby nei mieć problemów z psychiką

[Juno123]

Wstawiam swój jadłospis. Nie wiem czy U czy R .Staram się jeść zdrowo i smacznie nie ograniczając się, ale mam mało czasu na gotowanie i myślenie o jedzeniu ponieważ mam bardzo pracowity kierunek studiów.


Śniadanie: owsianka:5 łyżek płatków owsianych, 3 łyżki otrębów, jabłko cynamon i kilka łyżek jogurtu naturalnego, kawa z mlekiem.
(jem to na uczelni przez kilka przerw)


Obiad: Sałatka z kurczakiem i sosem imbirowo-sezamowym (sałata pomidory koktajlowe, cebula grzanki, marchewka,ogórek i spora ilość kurczaka)

Na wzmocnienie : czekolada z orzechami , kawałek ciasta

Kolacja: Bułka grahamka z jajkiem, serkiem białym + warzywa

[poppy seed]

dawno mnie nie było, trochę choruję obecnie, ruchu od dłuższego czasu brak

U.

Śniadanie: tosty z 3 kromek grahama z żółtym serem, wędliną drobiową, czarnymi oliwkami, ketchupem i ziołami prowansalskimi; kawa z mlekiem.

przekąska: 2 mandarynki, sok jabłkowo-żurawinowy 250 ml

Obiad: pierś kurczaka gotowana na parze podana ze szpinakiem duszonym z czosnkiem, ryż brązowy, surówka (kapusta pekińska, pomidory, papryka, oliwa z oliwek, sos balsamiczny).

Podwieczorek: jogurt naturalny z granatem i prażonymi płatkami migdałów; kawa z mlekiem.

Kolacja: omlet z dwóch jaj (z łyżką mąki pełnoziarnistej) z tartą cukinią i wędliną drobiową; herbata z cytryną i miodem lipowym.

[syklamen]

Napisane przez Juno123

Wstawiam swój jadłospis. Nie wiem czy U czy R .Staram się jeść zdrowo i smacznie nie ograniczając się, ale mam mało czasu na gotowanie i myślenie o jedzeniu ponieważ mam bardzo pracowity kierunek studiów.


Śniadanie: owsianka:5 łyżek płatków owsianych, 3 łyżki otrębów, jabłko cynamon i kilka łyżek jogurtu naturalnego, kawa z mlekiem.
(jem to na uczelni przez kilka przerw)


Obiad: Sałatka z kurczakiem i sosem imbirowo-sezamowym (sałata pomidory koktajlowe, cebula grzanki, marchewka,ogórek i spora ilość kurczaka)

Na wzmocnienie : czekolada z orzechami , kawałek ciasta

Kolacja: Bułka grahamka z jajkiem, serkiem białym + warzywa

Czekoladą i ciastem się nie wzmocnisz. To puste kalorie są, chyba o tym wiesz. Zabijesz tylko na małą chwilkę głód, a żadnych innych korzyści z tego nie ma. Oczywiście wiadomo, że wszystko jest dla ludzi, ale skoro rozważasz R, to musisz przestać 'wzmacniać się' słodkim.

W dalszej kwestii niech się wypowie ktoś kompetentniejszy niż ja. Ale według mnie sporo rzeczy tutaj brakuje jeszcze. Z tego, co widzę to na pewno dobrych tłuszczy. I jakiś porządny obiad by się przydał np. : mięso,, ryż/kasza i warzywa. Owoców też za mało moim zdaniem - jedno jabłko. Lepiej zamiast słodyczy zjeść jakieś owoce właśnie.

[DudiBoy]

Napisane przez SybilVane

Znowu cały dzień w biegu i cały dzień na słodyczach

U/P*
*rozważam taką możliwość, siostra mnie straszy skutkami niedowagi, no i @ nie ma

I(9.30): drożdżówka z dżemem
II(11.30): kawa z mlekiem, dwa herbatniki
III(15.00): jogurt 0% słodzony steweią
IV(16.30): jogurt z ziarenkami, kawa z mlekiem
V(17.30): jabłko
VI(19.00): jogurt OSM, 10g otrębów, łyżeczka kakao, herbata ze słodzikiem

i 0,5l coli zero wpadło (straszna ochota na słodkie i zmęczenie - wstałam o 6.00)

co tu robić...

Napisane przez Poa alpina

Rozważasz przejście na P? Oh, łaskawie rozważasz propozycję zatroskanej siostry? Oh, łaskawie rozważasz to, co życzliwi ludzie próbują Tobie w tym wątku wbić do głowy? Miesiączki nie masz, pewnie jeszcze jest Ci z tym wygodnie, co? Ochota na słodkie pomimo całego dnia wpieprzania jedynie cukru, ciekawe dlaczego? Zmęczenie - ciekawe dlaczego? Co robić, ojejku, co robić?

Proponuję rozpędzić się najszybciej jak tylko potrafi i z całą siłą j*b.n@. ć głową w mur Może to pomoże?

[agaczini]

Pewnie wystarczy w tekturę ;D

[DudiBoy]

Napisane przez dezett

Nie, nie jestem trolem. Po prostu zagubiłam sie juz w tym wszystkim. Zapisałam sie do psychologa (chodze regularnie) i dietetyka, żeby uzyskac "kompleksową" pomoc i w koncu wyjśc z tych zaburzeń. Co do psychologa jestem zadowolona, natomiast faktycznie podejscie dietetyczki mnie dziwi i martwi. Ale zrozumcie, poszlam, dostalam "diete od lekarza" wiec zaufałam. Efekt jest taki, że: chodze glodna, mam spadki energii (te zasłabnięcia) itd. - ale wg niej jest to efekt niestabilnego poziomu cukru we krwi a nie za malej ilosci jedzenia i wlasnie dlatego mam: nie jesc produktów z wysokim IG, nie podjadać i nie jesc slodyczy najlepiej w ogole a tym bardziej slodyczy i owoców po 14(!).

Dzień w domu. Bezruchowy.

9. Sniadanie: [ wg. Was jak powinnam zwiększyć tą owsianke?- nie wyśmiewajcie 3-4 orzechów włoskich bo wlasnie testuje po jakiej ilosci boli mnie żołądek, a chce jesc cokolowiek z NNKt. Moze dokladac lyzke pestek slonecznika?]

Owsianka: 50g płatków ( wiecej nie wcisnę niż 5 łyzek stołowych),
2 łyzki stolowe otrab zytnich,
2 łyzki stołowe jagód goji (moze dodawac świeze owoce zamiast suszonych? albo dodatkowo albo jesc owoc PO śniadaniu?) ,
250ml mleka 2% i gruby plaster twarogu półtlustego;
(po tym sniadaniu czuje ciężkośc na zoladku moze za duzo nabialu?
ale jestem tez oslabiona troche.. także jakoś super energii nie dodało mi to sniadanie.)
herbata zielona.

Obiad: (pozno wstalam)
zalecone" 150g indyka pieczonego w folii i polany sosem wlasnym czyli wytopionym niby tluszczem, dużo koperku;
ponad polowa woreczka kaszy gryczanej (nie wiem jak kiedys moglam jesc mniej kaszy..)
brokuł (http://www.ilewazy.pl/porcja-brokula)
duży pomidor
łyżka stolowa oliwy z oliwek

Podwieczorek: KAWA.
+ 2 paski czekolady z całymi orzechami laskowymi,
2 kruche babeczki zz budyniem smietankowym (http://www.blikle.pl/index.php?page=...emart&Itemid=4 ) i miseczka borówek.


Kolacja: 3 kromki chleba razowego na zakwasie posmarowane awokado (1/4), tuńczykiem (polowa puszki) lub wędliną drobiową lub tofu [ co wybrać? ]
+, sałatą, ogórkiem zielonym i kiełkami lucerny.
po: pokrzywa.

Coś zmienić? Coś dodać?

Dla Ciebie też już nie mam siły i dziwie się że dziewczyny jeszcze Ci odpisują.

Jesteście wraz z SybilVane niezaprzeczalnie największymi trollami tego wątku, piszecie non stop w kółko to samo, pytacie o to samo i pomimo lawiny rad nadal nie wiecie jak jeść. Rozkoszujecie się tym jak ludzie ubolewają nad waszym anorektycznym sposobem odżywiania czy co? Taki fetysz? Bo ja już tego nie rozumiem. Mnie jak by ktoś powiedział jedz normalnie, zwiększ porcje, nie waż i nie licz wszystkiego, nie bój się tłustszych ryb, wpierniczaj warzywa i owoce na kilogramy, przestań jeść same jogurty to NIE PYTAŁBYM SIĘ PO 10 RAZY W KÓŁKO CO MAM ROBIĆ!!

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez agaczini

Pewnie wystarczy w tekturę ;D

no dobra, przy tej wadze faktycznie wystarczy gips-karton...

[Iwoka]

Napisane przez DudiBoy

No dobra, przy tej wadze faktycznie wystarczy gips-karton...

Biorąc pod uwagę, że kartony zabiły Hankę Mostowiak to tutaj pewnie wystarczy pudełeczko po zapałkach...

No przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać. Sama mam problemy z odżywianiem i zdaję sobie z tego sprawę, dlatego też nie zamieszczam już swoich jadłospisów. Nie chcę budzić dodatkowych kontrowersji, dlatego wolę czerpać jakieś inspiracje z porad udzielanych innym dziewczynom. Jednak z drugiej strony jak czytam te ich jadłospisy to mnie troszkę krew zalewa, bo przy nich te moje wyglądają jakbym była mega wielkim obżarciuchem, a one jeszcze określają to jako U/P

[cukierkowa1]

jak to wygląda ?
Dziś 3 jajka dlatego już nie dodawałam do naleśników
r

9:00 owsianka pieczona z bananem, serkiem naturalnym i jajkiem z łyżką słonecznika

12:00 bułka maślana(coś jak chałka) z wędliną i pomidorem i jajkiem na twardo

14:00 przekąska jabłko

15:20 sałatka z makaronu pełno. z jajkiem, ogórkami,3 marchewkami+łyżka przecieru

18:20 2 naleśniki bez jajek: z 2 łyżek mąki i 2 łyżek budyniu+ok 100 ml mleka, nadziane serkiem naturalnym posypane cukrem

[dezett]

Napisane przez Poa alpina

Tak to jest, jak dietetyk ma w głowie suche regułki wkute na uczelni, a nie widzi w ogóle realnych problemów pacjenta... Tak jak powtarzają inne dziewczyny w tym wątku - jadłospisy od dietetyka możesz traktować jako bazę, ale Tobie potrzeba WIĘCEJ. Zresztą, sama to czujesz... 2 łyżki otrąb to za dużo - sypnij jedną, albo i wcale. Jeśli masz wątpliwości, który produkt wybrać - zjedz oba. Naprawdę POWINNAŚ sobie na to pozwolić. To czy zjesz owoc do owsianki, czy później - nie jest dla Ciebie ważne. Masz JEŚĆ, dużo i zdrowo. Zero wyliczania, zero kombinowania. Nie wchodź na te strony ilewazy.pl, nie sprawdzaj wartości energetycznej w tabelach. Wpadasz w ten sposób kolejne błędne koło. Nadal mocno trzymam za Ciebie kciuki!


Psotka87, Erena - pytam o to, czy jest u mnie ok z paru powodów... Przede wszystkim dlatego, że nie pamiętam, kiedy ostatni raz ćwiczyłam. Nie należę do osób, które cały dzień siedzą na tyłku - dużo chodzę pieszo. Przyzwyczaiłam się do regularnych ćwiczeń, ale teraz inne zajęcia nie pozwalały mi nawet odpalić programu fitness na YT, ale... W sumie cieszy mnie to. Nie chciałam stać się niewolnicą ćwiczeń, a z moją skłonnością do popadania w skrajności było by to całkiem możliwe... (a przy tym mogłabym mieć znów problemy z @, a którą przecież tak walczyłam). Jem nadal tak samo wiele, jak wtedy, gdy ćwiczyłam - ale teraz znów mam większy wysiłek umysłowy. Może powinno niepokoić mnie to, że częściej piję alkohol, ale... z drugiej strony, jestem na ostatnim roku studiów, rozsmakowują się w genialnych piwach, no i... przez parę lat byłam abstynentką, bo bałam się kalorii z alkoholu. Może trochę nadrabiam teraz te "suche lata", gdzie moje życie towarzyskie leżało i kwiczało, bo byłam taka ortodoksyjna w "zdrowym" odżywianiu...
Suma sumarum, cieszy mnie, że jest ok .

Dziękuję. Za bardzo zaufałam tej Diet. Chociaż "teoretycznie" to ona przyjęła dla mnie jadłospis ok 1600 kalorii aby cytuje: przyzwyczaić organizm do jedzenia po tej znikomej ilości, która zjadałam wcześniej a po 3 tygodniach czyli w nast tygodniu mam przejśc na 2 tys, aż dojde do 3 tys. Ok, kalorycznie to moze i tyle będzie ale jesli ja mam się "odzywiać" i uczyć jeść, sluchać własnego organizmu, nie ogarniczać sie w odpowiadaniu na jego potrzeby (Do czego mam destrukcyjną skłonnośc) - ona wie o moim Ed. - to kiepsko widze nawet te 3 tys....


Przykladowa kolacja na dzisiaj zgodnie z jej zaleceniami: leczo z cukinii,bakłażana i papryki z dodatkiem 2lyzek oliwy z oliwek.

Mam jeszcze pytanie do alkoholu.. Czy mam kompletnie go ograniczyć? Jaka jest dopuszczalna ilosc w moim przypadku? (wino wytrawne do obiadu/po kolacji lub drink jak wychodze z domu).

Napisane przez Abigal

j.w. Generalnie ten jadłospis jest beznadziejny i nieodżywczy, a Panią dietetyk polecam zmienić, albo wziąć sprawy w swoje ręce...

- twaróg zaczęłam dodawac odkad naczytałam się na watku owsiankowym, że dziewczyny dodaja i wtedy ona robi sie bardziej
"twarogowa-sernikowa" a dodatkowo "podbijam białko", Diet. zaakceptowała to..
- otreby: mam problem z zaparciami od jakiegos czasu i Diet. kazala mi dodawac 4łyzki do śniadania MINIMUM. Jedna lyzka wydawala
mi sie rozsądna..
- goji bardzo mi smakuje, szczegolnie polaczenie wloskie/laskowe + goji. I naczytalam sie o ich odzywczych wlasciwosciach.
Za rodzynkami i daktylanmi nie przepadam w owsiance ew. suszone morele mogą być
- owoce w OWSIANCE najbardziej lubilam te sezonowe: maliny, borowki, truskawki a typowo cytrusowe kiwi, pomarancze, grapefruit zawsze
lubilam jesc PO owsiance czy tak moge robic? Diet to wybitnie skrytykowala... A nie wyobrazam sobie wkroic kwasne kiwi do mleka aby byly W OWSIANCE i stanowily jeden posilke

- co do jajek... w owsiance mi nie podchodza kompletnie. A i tak w tygodniu zjadam ok 4 calych jajek.
Zazwyczaj jem na twardo jedno cale jako L a z drugiego bialko,sa to duze jajka wiec nie wiem czy nie przesadzam.

-z mies jem glownie ryby 4x w tygodniu nie tylko te chude jak dorsz, ale rowniez lososia, pstraga i hallibuta.
Zauwazylam ze po porcji wiekszej niz 200g czuje ciezkosc na zoladku jakby on nie trawił tej ryby..
porcja wegli (3-4 srednie ziemniaki, pol woreczka kaszy lub ryzu jest ok kiedys jadlam 1 ziemniaka, i mniej niz polowe woreczka kaszy.)
a do obiadu zawsze duuuużo warzy z oliwa (łyzka stolowa). akurat z warzywami nie mam problemu i raczej tendencje do zapychania sie...co chyba tez nie jest ok.

- slodkie podwieczorki: babeckzi kruche/ciasta domowe/rogal grahamka z dzemem tak 3-4x w tygodniu ale tez nie wybieramjakis przetworzonych rzeczy
czekolade z calymi orzechami, dodaje owoc zeby to mialo rece i nogi nie chce sobie tez tak odmiawiac slodkiego
moze chałka/rogal/grahamka z maslem orzechowym?

-z kolacja mam ZAWSZE problem. Utrwalilam sobie w glowie 2 kromki chleba (max 85g) i nie jestem w stanie przelamac sie do wiekszej ilosci
czyli 120g np.. ostatnio mam faze na jajka, krewetki, tunczyka, chpciaz wedzonego losoia zjadam na kolacje 2-3 razy w tygodniu.
szczegolnie lubie jajka i awokado.. No i przyznaje ze wole smarowac chleb nim lub oliwa (jaka ilosc na kromke?) niz maslem.....

planuje zakupic tez olej lniany.
i jak na obiad mam mieso to nie zawsze chce mi sie tez mieso na kolacje np. na obiad inydk a na kolacje wedlina z indyka.. wtedy zjadam jajka lub tunczyka, cos wedzonego, krewetki,

- zaciekawilas mnie z tym tofu, bardzo polubilam tez wedlina sojowa :/ szkoda

dzieki za odpowiedz.

Napisane przez DudiBoy

Dla Ciebie też już nie mam siły i dziwie się że dziewczyny jeszcze Ci odpisują.

Jesteście wraz z SybilVane niezaprzeczalnie największymi trollami tego wątku, piszecie non stop w kółko to samo, pytacie o to samo i pomimo lawiny rad nadal nie wiecie jak jeść. Rozkoszujecie się tym jak ludzie ubolewają nad waszym anorektycznym sposobem odżywiania czy co? Taki fetysz? Bo ja już tego nie rozumiem. Mnie jak by ktoś powiedział jedz normalnie, zwiększ porcje, nie waż i nie licz wszystkiego, nie bój się tłustszych ryb, wpierniczaj warzywa i owoce na kilogramy, przestań jeść same jogurty to NIE PYTAŁBYM SIĘ PO 10 RAZY W KÓŁKO CO MAM ROBIĆ!!

Przperaszam, ale wydaje mi sie, ze jednak Ja zmienilam swoje jadlospisy chociaz troche pod wplywem waszych rad. Jem wieksze obiady, sniadania i kolacje, dodalam tluszcze i mimo wszytsko wydaje mi sie ze moje jedzenie jest bardziej odzywcze niz kolezanki jogurty, jogurty i jogurty............ Chyba tylko Poa pamieta jak malo kiedys jadlam plus duzo cwiczylam......

[Erena]

Cukierkowa: Generalnie śniadanie jak dla mnie bomba, ale dalej mam trochę wątpliwości. Nie wiem jakie porcje. Brakuje mi tłuszczy innych niż z jajek (nawiasem mówiąc - nie bój się jaj, jeśli nie "siedzą" Ci na żołądku) i białka innego niż z jajek i nabiału. I warzyw wydaje mi się niewiele, w ogóle brakuje ich w kolacji. (chyba że to tylko taki opis, a w praktyce porcje były wieksze).

Biała buła, jeśli nie jest na co dzień, tylko dzisiaj wpadła, ok

[cukierkowa1]

Napisane przez Erena

Cukierkowa: Generalnie śniadanie jak dla mnie bomba, ale dalej mam trochę wątpliwości. Nie wiem jakie porcje. Brakuje mi tłuszczy innych niż z jajek (nawiasem mówiąc - nie bój się jaj, jeśli nie "siedzą" Ci na żołądku) i białka innego niż z jajek i nabiału. I warzyw wydaje mi się niewiele, w ogóle brakuje ich w kolacji. (chyba że to tylko taki opis, a w praktyce porcje były wieksze).

Biała buła, jeśli nie jest na co dzień, tylko dzisiaj wpadła, ok

tak na oko to z 300-400g dziś zjadłam warzyw druga buła w tym tyg
dzięki za uwagę

[dezett]

Tak wyszlo mi sniadanie. Bez twarogu poltlustego (30g /B 5,6 T 1,4 W1,4 ))
(
Nie wiem tylko czy moje orzechy, ktore dodaje faktycznie waza 15 gram bo te wloskie sa tak podrobione biore je na lyzke stolowa i czasami to jest 10, czasami 12 a czasami 15 i trudno mi oszacowac. Moze zamienic je na laskowe? Wtedy dac te 10 sztuk np.

[Erena]

Napisane przez cukierkowa1

tak na oko to z 300-400g dziś zjadłam warzyw druga buła w tym tyg
dzięki za uwagę

No to nie za dużo. Spokojnie możesz jeść więcej (mówię o warzywach ). Nie ustosunkowałaś się do tłuszczy. Nie wpisujesz oliwy do smażenia/smarowidła do chleba itp., czy ich nie używasz?

[essero]

Wczorajsze P

Sniadanie:
3 krommki zbójnickiego
- masło/ 2 plastry indyka pieczonego, pomidorek
- ser biały pełnotłusty ze śmietaną i masłem na to miodek ok 1 łyżka
- ser lazur błękitny 4 plastry
jajecznica z 3 jaj z cebulką (Jaja wiejskie xl )

2 sniadanie ( no nistety mamo)
-jabłko
-kefir 400 g z 2 łyżeczkami miodu

Obiad
- swoja porcja lasagne z pizza hut + pół porcji lasagne mamy bo jest na diecie czyli 1,5 porcji lasagne bolognese

Podwieczorek
- makaron z serem białym, cukrem i masłem ( 200 g suchego makaronu, 3 łyżki cukry ok 300 g sera białego i łyżka masła)

Kolacja
- 2 kromki zbójnickiego
- ser biały pełnotłusty z masłem i śietana na to 1 łyżka miodu
- szynka z pomidorem
jajecznica z 2 xl jaj z dymką
jabłko


Dzisiejsze P

Sniadanie
3 kromki chleba żytniego
- ser biały pełnotłusty z masłem i śmietaną na to łyżka miodu
- ser lazur 4 plastry
- szynka, cebula, szczypiorek , pomidor
jajecznica z 3 jaj xl z cebulką
jabłko

2 sniadanie
kefir 350 g
jabłko
kawałek kulebiaka z nadzieniem kasza peczak, twaróg, ziemniaki, masło (sama robiłąm) dł ok 25 cm i szer 2 cm 1 kawałek

Obiad
- 22 pierogi leniwe z 2 łykami masła i bułką tartą oraz cukrem

Podwieczorek
-kawałek kulebiaka
- mleko w tubce 150 g z gostynia <3

Kolacja ( bedzie)
- 2 kanapki
- lazur lub cammembert
- szynka z pomidorem
jajecznica z 2 jaj xl z cebulką
pewnie jabłko i kefir lub jedno z tych sie zobaczy

A pomyśleć ,ze miesiac temu to jeszcze się ogranicałam przez tą anoreksje hahah ,ale nie powiem jak się tyje to wygląda się łądniej już 7 kg za mną )))))))))))))))))) i jeszze 6-7 kg przede mną

[cukierkowa1]

Napisane przez Erena

No to nie za dużo. Spokojnie możesz jeść więcej (mówię o warzywach ). Nie ustosunkowałaś się do tłuszczy. Nie wpisujesz oliwy do smażenia/smarowidła do chleba itp., czy ich nie używasz?

W sumie to tylko do bułki dałam odrobinę masła, a na naleśnika też z kapkę oleju i w sumie to wszystko.
Właśnie planuję kupić jakąś oliwę bo jeszcze nigdy nie miałam. No i jakieś orzechy bo mam tylko słonecznik.

[DudiBoy]

Napisane przez dezett

i mimo wszytsko wydaje mi sie ze moje jedzenie jest bardziej odzywcze niz kolezanki jogurty, jogurty i jogurty............ Chyba tylko Poa pamieta jak malo kiedys jadlam plus duzo cwiczylam......

Owszem, od samych jogurtów na pewno są bardziej odżywcze, ale też nic nie zmieniasz i widzę cały czas te same owsianki na wodzie z plastrem twarogu, jałowe warzywa+chude mięso+jałowa kasza do obiadu, brak drugiego śniadania i 2-3 kanapki na kolację. Szczerze mówiąc Twoje jadłospisy byłyby mi za małe na redukcję, a co dopiero na przytycie.

Co to jest za śniadanie dla osoby z niedożywieniem?? Czemu nie zjesz np ogromnej jajecznicy z szynką i pomidorami + kanapki z masłem i szczypiorkiem+kubek kakao, a owsiankę np na drugie śniadanie??
Czemu nadal jesz wyłącznie chude mięso i ryby, przygotowywane w sposób jaki nadawałby się jedynie na ścisłą redukcję? Czemu nie dodasz do tej kaszy jakiejś smażonej cebulki, śmietany i innych warzyw?
Czemu nie jesz zup?
Czemu na podwieczorek zamiast czegoś pożywniejszego albo sporej porcji ciasta zjadasz jedynie 2 małe babeczki?
Stoisz w miejscu z mylnym przekonaniem, że jeżeli tu dołożysz jedną kromkę więcej, a tam jednego orzecha to jesteś mistrz bo jesz więcej niż dietetyczka Ci zaleciła. A efekt jest taki że go nie ma, bo i tak jesz dużo za mało i nie tylko nie wystarcza żeby pokryć codzienne zapotrzebowanie ale i organizm nie ma też skąd czerpać na wyrobione wcześniej niedobory.

[essero]

Napisane przez DudiBoy

Owszem, od samych jogurtów na pewno są bardziej odżywcze, ale też nic nie zmieniasz i widzę cały czas te same owsianki na wodzie z plastrem twarogu, jałowe warzywa+chude mięso+jałowa kasza do obiadu, brak drugiego śniadania i 2-3 kanapki na kolację. Szczerze mówiąc Twoje jadłospisy byłyby mi za małe na redukcję, a co dopiero na przytycie.

Co to jest za śniadanie dla osoby z niedożywieniem?? Czemu nie zjesz np ogromnej jajecznicy z szynką i pomidorami + kanapki z masłem i szczypiorkiem+kubek kakao, a owsiankę np na drugie śniadanie??
Czemu nadal jesz wyłącznie chude mięso i ryby, przygotowywane w sposób jaki nadawałby się jedynie na ścisłą redukcję? Czemu nie dodasz do tej kaszy jakiejś smażonej cebulki, śmietany i innych warzyw?
Czemu nie jesz zup?
Czemu na podwieczorek zamiast czegoś pożywniejszego albo sporej porcji ciasta zjadasz jedynie 2 małe babeczki?
Stoisz w miejscu z mylnym przekonaniem, że jeżeli tu dołożysz jedną kromkę więcej, a tam jednego orzecha to jesteś mistrz bo jesz więcej niż dietetyczka Ci zaleciła. A efekt jest taki że go nie ma, bo i tak jesz dużo za mało i nie tylko nie wystarcza żeby pokryć codzienne zapotrzebowanie ale i organizm nie ma też skąd czerpać na wyrobione wcześniej niedobory.

Osoba której teraz cytuje dobrze mówi !!!! Sama przez to przechodziłam i uwieżcie mi ,że im szybciej się przełamiecie tym lepiej . Jestescie na P po ed nie przejmujcie sie kcal nie wchodzcie na ilewazy.pl czy inne tabele jedzcie to na co macie ochote Ja np od tygodnia po nawet obfitym obiecie zajadam sie pełną duża michą makaronu z srem białym cukrem i masłem bo mi to poprostu smakuje i korzystam póki '' moge" na takie " objadanie " się ptzyjemniściami i to mi sprawia przyjemność Dzisaij tez na spontana szłam akurat po kukurydze do sałatki jarzynowej i na chłodni zobaczyłam już dawno nie jedzone przezemnie mleko w tubce po anoreksja zniszczyła mi banie ,ze tego niby nie moge i dzisaj kupiłam dla przzyjemnośći I dam wam jedną radę jakąja kiedyś dostałam jedz co lubisz dla przyjemności , nie licz kcal, i nie patrz co jadłas wczeniej jesdz po prostu to na co msz ochote o której chcesz

Sorki za błędy ,ale pisze szybko bo się zdenerwowałam hahah

[dezett]

Napisane przez DudiBoy

Owszem, od samych jogurtów na pewno są bardziej odżywcze, ale też nic nie zmieniasz i widzę cały czas te same owsianki na wodzie z plastrem twarogu, jałowe warzywa+chude mięso+jałowa kasza do obiadu, brak drugiego śniadania i 2-3 kanapki na kolację. Szczerze mówiąc Twoje jadłospisy byłyby mi za małe na redukcję, a co dopiero na przytycie.

Co to jest za śniadanie dla osoby z niedożywieniem?? Czemu nie zjesz np ogromnej jajecznicy z szynką i pomidorami + kanapki z masłem i szczypiorkiem+kubek kakao, a owsiankę np na drugie śniadanie??
Czemu nadal jesz wyłącznie chude mięso i ryby, przygotowywane w sposób jaki nadawałby się jedynie na ścisłą redukcję? Czemu nie dodasz do tej kaszy jakiejś smażonej cebulki, śmietany i innych warzyw?
Czemu nie jesz zup?
Czemu na podwieczorek zamiast czegoś pożywniejszego albo sporej porcji ciasta zjadasz jedynie 2 małe babeczki?
Stoisz w miejscu z mylnym przekonaniem, że jeżeli tu dołożysz jedną kromkę więcej, a tam jednego orzecha to jesteś mistrz bo jesz więcej niż dietetyczka Ci zaleciła. A efekt jest taki że go nie ma, bo i tak jesz dużo za mało i nie tylko nie wystarcza żeby pokryć codzienne zapotrzebowanie ale i organizm nie ma też skąd czerpać na wyrobione wcześniej niedobory.

owsianki jem na mleku 2%! zawsze daje szklankę!
co do tlustych ryb : losos lub pstrag 2-3x w tygodniu, losos wedzony na kolacje.
co do sniadan: owielbiam owsianki na sniadanie nie umiem jesc rano nic innego. a drugie sniadanie jem wtedy gdy mam dlyzszy dzien a nie wstaje o 10.
kasze polewam zawsze oliwa (lyzeczka), zup nie jadam od lat.. wyjatkiem jest rosol w niedziele. na podwieczorek czesto jem tez jogurt z garscia orzechow i owocem.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

a pytam o te orzechy/kromki bo juz nie wiem. i tyle.

ile jajek w tygodniu mozna jesc?

[Ervisha]

Napisane przez essero

Osoba której teraz cytuje dobrze mówi !!!! Sama przez to przechodziłam i uwieżcie mi ,że im szybciej się przełamiecie tym lepiej . Jestescie na P po ed nie przejmujcie sie kcal nie wchodzcie na ilewazy.pl czy inne tabele jedzcie to na co macie ochote Ja np od tygodnia po nawet obfitym obiecie zajadam sie pełną duża michą makaronu z srem białym cukrem i masłem bo mi to poprostu smakuje i korzystam póki '' moge" na takie " objadanie " się ptzyjemniściami i to mi sprawia przyjemność Dzisaij tez na spontana szłam akurat po kukurydze do sałatki jarzynowej i na chłodni zobaczyłam już dawno nie jedzone przezemnie mleko w tubce po anoreksja zniszczyła mi banie ,ze tego niby nie moge i dzisaj kupiłam dla przzyjemnośći I dam wam jedną radę jakąja kiedyś dostałam jedz co lubisz dla przyjemności , nie licz kcal, i nie patrz co jadłas wczeniej jesdz po prostu to na co msz ochote o której chcesz

Sorki za błędy ,ale pisze szybko bo się zdenerwowałam hahah

Super ze to zrozumiałaś

[Erena]

Ervisha - przydał się przepis na koftę czy zrobiłaś inaczej, po swojemu?

[Ervisha]

Napisane przez Erena

Ervisha - przydał się przepis na koftę czy zrobiłaś inaczej, po swojemu?

jeszcze nie robiłam po podziałam przepis

[Erena]

Wrzuciłam link kilka stron temu jak coś

[Ervisha]

Napisane przez Erena

Wrzuciłam link kilka stron temu jak coś

Już szukam

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Pewnie zrobię po niedzieli po na razie gołąbków wege narobiłam ;D

[Psotka87]

Napisane przez dezett

owsianki jem na mleku 2%! zawsze daje szklankę!
co do tlustych ryb : losos lub pstrag 2-3x w tygodniu, losos wedzony na kolacje.
co do sniadan: owielbiam owsianki na sniadanie nie umiem jesc rano nic innego. a drugie sniadanie jem wtedy gdy mam dlyzszy dzien a nie wstaje o 10.
kasze polewam zawsze oliwa (lyzeczka), zup nie jadam od lat.. wyjatkiem jest rosol w niedziele. na podwieczorek czesto jem tez jogurt z garscia orzechow i owocem.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

a pytam o te orzechy/kromki bo juz nie wiem. i tyle.

ile jajek w tygodniu mozna jesc?

Czemu 2% a nie 3,2? Kaszę to ja na R polewam dwoma łyżeczkami oleju. I tak, jogurt to faktycznie lepsza opcja na podwieczorek na P niż kawał ciasta...

[DudiBoy]

Napisane przez dezett

owsianki jem na mleku 2%! zawsze daje szklankę!
co do tlustych ryb : losos lub pstrag 2-3x w tygodniu, losos wedzony na kolacje.
co do sniadan: owielbiam owsianki na sniadanie nie umiem jesc rano nic innego. a drugie sniadanie jem wtedy gdy mam dlyzszy dzien a nie wstaje o 10.
kasze polewam zawsze oliwa (lyzeczka), zup nie jadam od lat.. wyjatkiem jest rosol w niedziele. na podwieczorek czesto jem tez jogurt z garscia orzechow i owocem.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------
a pytam o te orzechy/kromki bo juz nie wiem. i tyle.

ile jajek w tygodniu mozna jesc?

ok pomyliłem się, bo myślałem że na wodzie bo ostatnio taka moda tutaj panuje
ok,ooo łosoś nie zauważyłem - ok, ale czy Ty rozumiesz że to wszystko nadal jest mało? Co to jest łyżeczka oliwy do kaszy? Ja leję prosto z butelki i nawet nie wiem ile, na pewno więcej. Do tego lubię dodać cebulkę, paprykę, albo marchew kiszonego ogórka i koperek. Sama kasza i łyżeczka oliwy to jałowo nawet jak na redukcję. Ty daj sobie masło, warzywa a nawet śmietanę/jogurt grecki.
Ale oczywiście nie samą kaszą człowiek żyje. Nie jesz drugich śniadań bo to, nie jesz zup bo tamto. Ale wiesz że powinnaś jeść? NIE MA WYTŁUMACZENIA, szukasz ich na siłę bo tak naprawdę nie chcesz przytyć. To siedzi głęboko w Tobie.
Po co tak liczysz te porcje? Kto waży brokuła???!!!!!! Bo na pewno nie ja. Kupuję jak największego i choćbym się miał skichać gotuję i zużywam go całego (a przy tym innych warzyw też nie brakuje o np jutro będzie taki obiad - makaron, brokuł, papryki, pomidory, dymka ze szczypiorem, jajka, ryba...) bo na drugi dzień to już zwiędnie.

I ciągle zastanawiasz się ile czego można. Uświadom sobie że w Twoim wypadku uniwersalne zalecenia się nie sprawdzą. Nikt tak naprawdę nie wie jakie masz niedobory. Zrób badania, idź do lekarza i zacznij jeść tak jak potrzebuje tego Twój organizm, a nie tak jak ustaliła WHO dla przeciętnego człowieka, bo na nic Ci się to nie zda.

[essero]

Napisane przez dezett

owsianki jem na mleku 2%! zawsze daje szklankę!
co do tlustych ryb : losos lub pstrag 2-3x w tygodniu, losos wedzony na kolacje.
co do sniadan: owielbiam owsianki na sniadanie nie umiem jesc rano nic innego. a drugie sniadanie jem wtedy gdy mam dlyzszy dzien a nie wstaje o 10.
kasze polewam zawsze oliwa (lyzeczka), zup nie jadam od lat.. wyjatkiem jest rosol w niedziele. na podwieczorek czesto jem tez jogurt z garscia orzechow i owocem.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

a pytam o te orzechy/kromki bo juz nie wiem. i tyle.

ile jajek w tygodniu mozna jesc?

Odpowiem Ci tak
Do owsianki jak już dajesz to mleko 2 % to daj 2 szklanki ja tez jestem na P i daje 2%mleko ,ale do owsianki do 1 szklanką zalewam aż wchlonie SZKLANKE OWSIANYCH i potem dolewam drugą Co do jajek to ja jem 5 razy 7 dni to wychodzi 35 jajek w tydzien xd
I nic mi nie jest bo jem 3 rano do 3 kanapek i 2 wieczorem do 2 kanapek lub 3 i jabłka i kefir Wiem przez co przechodzisz bo tez tk miałam do owsianki dawałam szklanke mleka i szklanke wody masakra ,ale powiem Ci im szybciej się przełamiesz tym więcej skożystać bo jak PRZYTYĆ TO NA JEDZONKU KTÓRE LUBIMY
Napewno lubisz mleko z tubki (moze nie teraz po masz ed ),ale wczesniej lubiałas nie odmawiaj go sobie Pączka możesz zjejsc co tylko lubisz Ale oprócz tego jedz zdrowo i te pączki czy slodycze to jako dodatek ! nie jako posiłek pamietaj

[DudiBoy]

Ja ostatnio całego rogala świętomarciśnkiego zjadłem (200g) i jakoś żyję

[Shariana]

Napisane przez dezett

owsianki jem na mleku 2%! zawsze daje szklankę!
co do tlustych ryb : losos lub pstrag 2-3x w tygodniu, losos wedzony na kolacje.
co do sniadan: owielbiam owsianki na sniadanie nie umiem jesc rano nic innego. a drugie sniadanie jem wtedy gdy mam dlyzszy dzien a nie wstaje o 10.
kasze polewam zawsze oliwa (lyzeczka), zup nie jadam od lat.. wyjatkiem jest rosol w niedziele. na podwieczorek czesto jem tez jogurt z garscia orzechow i owocem.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

a pytam o te orzechy/kromki bo juz nie wiem. i tyle.

ile jajek w tygodniu mozna jesc?

A ja od siebie dodam, że od swojej dietetyczki dostawałam 1-2 jaja na dzień. Mówiła, że to optymalna liczba przy urozmaiconej diecie.

[Bibiannaa]

Jedni uwielbiaja jaja,inni twarogi(ja), najwazniejsze to sie przemoc, ja od 4 dni przytylam 2kg ,moze to i jelita,moze to i woda,ale ciesze sie ,ze cos sie ruszyło. Uwaga postep u mnie, nie cwicze. Stwierdzilam,ze jak osiagne wage 48kg to wtedy zaczne np truchtac godzinke dziennie. Choc nie wiem ile wtedy bede jadla , ile bede mogl spozywac kcal itd.