Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[Madzia9999]

Napisane przez szakal165

Nie tyle, że się tym specjalnie interesuję ale mówię co zaobserwowałam. Nie mogę?

Możesz


Ostatnio w pracy robilam rekrutację na pracownika ochrony, i koleś na rozmowę przyszedł pijany Śmiać mi się cholernie chciało, a musialam się w miarę profesjonalnie zachować

[szakal165]

Smutne to, ale nieco mniej mnie to dziwi, że ludzie młodzi piją w polskich realiach

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez szakal165

Nie tyle, że się tym specjalnie interesuję ale mówię co zaobserwowałam. Nie mogę?

Kurcze, zanim zmieniłaś opis, widziałam ile szukasz. Ja nie wiem jak tyle czasu można szukać. Taki czas jest dla mnie nie do przyjęcia...

[Wicked_Girl]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38995909]lepiej zadzwoń

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------



tajkuna, u Ciebie to taka trochę patologia... Podziwiam, że Ty jeszcze tam wytrzymujesz.
[/QUOTE]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39019899]Kurcze, zanim zmieniłaś opis, widziałam ile szukasz. Ja nie wiem jak tyle czasu można szukać. Taki czas jest dla mnie nie do przyjęcia...[/QUOTE]

Dla mnie natomiast nie do przyjęcia są takie komentarze. Chyba nie po to jest ten wątek?for God's sake

Natomiast zgadzam się, że niemiecki jest coraz częściej wymagany

[szakal165]

to co, powinnam twoim zdaniem dokończyć żywota?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Nie masz się zabijać, ale... ale aż tyle? Kurde. Nie wiem, zmień miejsce zamieszkania jeśli nic u Ciebie nie ma, bo jeśli nic się nie zmienia od tak długiego czasu, to chyba nie ma co czekać, że spadnie jakaś super oferta z nieba! A z każdym dniem jest gorzej. I nie mówię tego jako jakaś wymądrzała panienka i rozumiem, że mamy się wspierać, ale... Ale są granice.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez Wicked_Girl

Dla mnie natomiast nie do przyjęcia są takie komentarze. Chyba nie po to jest ten wątek?for God's sake

Dla mnie nie do przyjęcia jest ww i mam prawo powiedzieć co o tym sądzę.

[szakal165]

Wiesz, czasem myślę, że powinnam nie istnieć, skoro nie będę mogła normalnie żyć a rodzice też wiecznie nie będą. Na wyprowadzenie się nie mam środków. Już pisałam w tym wątku, że nawet do szkoły nie udało mi się wyjechać.

[Erite]

Pozwoliłam sobie przeczytać Twój wątek o studiach. Bardzo mi przykro, że nie udało Ci się rozpocząć studiów, jednak to nie powód do załamywania się. Jesteś zarejestrowana w PUPie a teraz jest luty i zapewne są organizowane kursy, staże, więc próbuj aplikować Teraz można się zapisywać do szkół policealnych, są darmowe, więc zapisz się, by mieć status osoby uczącej się i spróbować zawalczyć o alimenty i tym samym mieć pieniądze na studia.
Nie chcę się wypowiadać w czyimś imieniu, ale były i są tu dziewczyny, które pomagały podrasować wizualnie CV, może poprosisz, by i Tobie poprawiły?
Ostatnia kwestia, może spróbowałabyś wyjechać zagranicę? Na kilka miesięcy, zarobić trochę pieniędzy i od października startować ze studiami albo ogólnie w większym mieście szukać pracy?
Głowa do góry!


Jutro kończę przygodę z moją praktyką, trochę mi smutno, bo fajnych ludzi tam poznałam i dobrze się pracowało ale jak nie chcą płacić, to trudno

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez szakal165

Wiesz, czasem myślę, że powinnam nie istnieć, skoro nie będę mogła normalnie żyć a rodzice też wiecznie nie będą. Na wyprowadzenie się nie mam środków. Już pisałam w tym wątku, że nawet do szkoły nie udało mi się wyjechać.

Nie istnieć to przesada, ale może jakoś podrasować cv specjalnie do danych stanowisk. Coś usunąć, a coś dodać? Jakoś się zareklamować.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez Erite

Jesteś zarejestrowana w PUPie a teraz jest luty i zapewne są organizowane kursy, staże, więc próbuj aplikować Teraz można się zapisywać do szkół policealnych, są darmowe, więc zapisz się, by mieć status osoby uczącej się i spróbować zawalczyć o alimenty i tym samym mieć pieniądze na studia.

dokładnie

Napisane przez Erite

Nie chcę się wypowiadać w czyimś imieniu, ale były i są tu dziewczyny, które pomagały podrasować wizualnie CV, może poprosisz, by i Tobie poprawiły?

ja poprawiałam...

Napisane przez Erite

Jutro kończę przygodę z moją praktyką, trochę mi smutno, bo fajnych ludzi tam poznałam i dobrze się pracowało ale jak nie chcą płacić, to trudno

szybko minęło...

[Madzia9999]

Napisane przez Wicked_Girl

Dla mnie natomiast nie do przyjęcia są takie komentarze. Chyba nie po to jest ten wątek?for God's sake

Natomiast zgadzam się, że niemiecki jest coraz częściej wymagany

Jakie komenatrze, czy ktoś tu kogoś obraził?
Przewrażliwiona jesteś

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39022366]Nie masz się zabijać, ale... ale aż tyle? Kurde. Nie wiem, zmień miejsce zamieszkania jeśli nic u Ciebie nie ma, bo jeśli nic się nie zmienia od tak długiego czasu, to chyba nie ma co czekać, że spadnie jakaś super oferta z nieba! A z każdym dniem jest gorzej. I nie mówię tego jako jakaś wymądrzała panienka i rozumiem, że mamy się wspierać, ale... Ale są granice.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------



Dla mnie nie do przyjęcia jest ww i mam prawo powiedzieć co o tym sądzę.[/QUOTE]
Jasne, że oferta nie spadnie z nieba. Miejsce zamieszkania przy odpowiednim zmotywowaniu, nawet za nie jakieś wygorowane pieniądze zmienić się da. Pisałam tutaj o tym.
IMO szukając pracy ponad pół roku czułam się totalnie beznadziejnie,i bezuzytecznie i wiedzialam, że jak nie znajdę pracy do roku to ryzkuje - związek na odległość i wyjeżdżam z Łodzi za pracę gdzieś indziej.

Napisane przez szakal165

Wiesz, czasem myślę, że powinnam nie istnieć, skoro nie będę mogła normalnie żyć a rodzice też wiecznie nie będą. Na wyprowadzenie się nie mam środków. Już pisałam w tym wątku, że nawet do szkoły nie udało mi się wyjechać.

Przesadzasz, postaraj się znaleźć nawet dorywczą pracę na lato i bierz się w kupę i wjedź. Albo siedź i czekaj na ofertę pracy u Ciebie w regionie. Wybór należy do Ciebie

Pewnie się powtorzę, ja na tym wątku dostałam wiele dobrych rad, czasem dosadnych komentarzy i sądzę, że nie chodzi tutaj o pocieszanie tylko i wyłącznie. Wspieranie to nie zawsze glaskanie po główce i lizanie dupki

[Trinette]

Napisane przez Erite

Pozwoliłam sobie przeczytać Twój wątek o studiach. Bardzo mi przykro, że nie udało Ci się rozpocząć studiów, jednak to nie powód do załamywania się. Jesteś zarejestrowana w PUPie a teraz jest luty i zapewne są organizowane kursy, staże, więc próbuj aplikować Teraz można się zapisywać do szkół policealnych, są darmowe, więc zapisz się, by mieć status osoby uczącej się i spróbować zawalczyć o alimenty i tym samym mieć pieniądze na studia.

Podsumowując Twoją wypowiedź i dodając coś od siebie. Dziewczyny mają naprawdę wiele możliwości do wykorzystania:
*Kursy,
*Staże,
*Kredyty studenckie,
*Stypendia socjalne,
*Stypendia żywieniowe,
*Stypendia naukowe (po 1 roku studiów)
*Darmowe szkoły policealne
Nie wspominam już o alimentach, MOPSach itp. Trzeba się umieć dobrze zakręcić i szukać okazji. Jak ktoś lubi marudzić, narzekać na cały świat, wybrzydzać to niestety ale nie znajdzie pracy.

Ostatnia kwestia, może spróbowałabyś wyjechać zagranicę? Na kilka miesięcy, zarobić trochę pieniędzy i od października startować ze studiami albo ogólnie w większym mieście szukać pracy?
Głowa do góry!

Temat był już wielokrotnie wałkowany. Jednym słowem - nie, bo to kosztuje, nie ma kto pożyczyć pieniędzy itp.

Jutro kończę przygodę z moją praktyką, trochę mi smutno, bo fajnych ludzi tam poznałam i dobrze się pracowało ale jak nie chcą płacić, to trudno

Jeśli się wiele uczysz i masz możliwość to zastanów się czy nie warto popracować jeszcze za free a np. poprosić o referencje.

[Erite]

Ok, jak poprawione to fantastycznie
Gdzieś mi się przewinęło, że na studia chciałaś jechać do Szczecina, więc podejrzewam, że mieszkasz stosunkowo niedaleko tego miasta. Nie pocieszę Cię, bo bezrobocie jest tu wysokie, ale z drugiej strony aplikuj o pracę do Szczecina, może się uda? Sporo jest galerii handlowych, więc może coś się uda złapać a później będzie łatwiej. Może wtedy te studia itd.

Co do mojej praktyki, to muszę się zawijać, bo nie mam czasu za bardzo na nią (taki ciężki moment w życiu) a to już trwa pół roku, więc daruję sobie. Dostanę dobre zaświadczenie, o to się nie boję

Madzia, Twoje ostatnie zdanie, padłam
zgadzam się, czasem trzeba sobą potrząsnąć

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Madzia9999

Wspieranie to nie zawsze glaskanie po główce i lizanie dupki

[Trinette]

Napisane przez Madzia9999

IMO szukając pracy ponad pół roku czułam się totalnie beznadziejnie,i bezuzytecznie i wiedzialam, że jak nie znajdę pracy do roku to ryzkuje - związek na odległość i wyjeżdżam z Łodzi za pracę gdzieś indziej.

Życie to nie bajka. Trzeba czasem zaryzykować. Zgadzam się z Tobą.

Pewnie się powtorzę, ja na tym wątku dostałam wiele dobrych rad, czasem dosadnych komentarzy i sądzę, że nie chodzi tutaj o pocieszanie tylko i wyłącznie. Wspieranie to nie zawsze glaskanie po główce i lizanie dupki

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Trinette

Jeśli się wiele uczysz i masz możliwość to zastanów się czy nie warto popracować jeszcze za free a np. poprosić o referencje.

referencje jak najbardziej!

[Erite]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39023730]referencje jak najbardziej![/QUOTE]

Będą, będą
Teraz szukam intensywnie pracy i do tego muszę kursować 500 km w jedną stronę czyli pół Polski co drugi tydzień, bo zdarzyło mi się odziedziczyć spadek a zarazem problem. W związku z tym myślę o prowadzeniu pensjonatu, bo mam wszystko przygotowane pod niego.

[Wicked_Girl]

Napisane przez Madzia9999

Jakie komenatrze, czy ktoś tu kogoś obraził?
Przewrażliwiona jesteś


Wspieranie to nie zawsze glaskanie po główce i lizanie dupki

Nie, nie jestem przewrażliwiona(dlaczego miałabym być?), podobnie jak Tusiamar wyraziłam swoje zdanie, bo mam do tego prawo

Zgadzam się, ale dla mnie oceny ile ktoś pozostaje bez pracy nic nie wnoszą do wątku. EOT dla mnie

[Madzia9999]

Napisane przez Trinette

Życie to nie bajka. Trzeba czasem zaryzykować. Zgadzam się z Tobą.

Kto nie ryzykuje ten nie ma.
Ja (co prawda przy wsparciu rodziców i TŻ) zaryzkowałam, ale przygotowałam się do tego, mając pewną pulę oszczędności.
Chociaż to zależy od charakteru. Dla mnie zero aktywności to powód do tego by szukać zmian Nie każdy ma takie charakter Poza tym ja nie mam problemów z relokacją i odnajdowaniem się w nowym środowisku Takie czasy, że elastycznym być trzeba.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez Wicked_Girl

Nie, nie jestem przewrażliwiona(dlaczego miałabym być?), podobnie jak Tusiamar wyraziłam swoje zdanie, bo mam do tego prawo

Zgadzam się, ale dla mnie oceny ile ktoś pozostaje bez pracy nic nie wnoszą do wątku. EOT dla mnie

Ok, przepraszam Źle zrozumiałam Twoją wypowiedź powyżej

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Erite

Będą, będą
Teraz szukam intensywnie pracy i do tego muszę kursować 500 km w jedną stronę czyli pół Polski co drugi tydzień, bo zdarzyło mi się odziedziczyć spadek a zarazem problem. W związku z tym myślę o prowadzeniu pensjonatu, bo mam wszystko przygotowane pod niego.

super!!!! gratuluję pomysłu! jak otworzysz to przyjadę!

[Erite]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39023914]super!!!! gratuluję pomysłu! jak otworzysz to przyjadę![/QUOTE]
To nie mój pomysł, po prostu już wszystko tam jest zrobione pod pensjonat. Ale może się uda? Na razie się boję, że nie uda mi się za to wyżyć ale trzeba próbować Zapraszam serdecznie oczywiście

[Madzia9999]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39023914]super!!!! gratuluję pomysłu! jak otworzysz to przyjadę![/QUOTE]
Ooo jak już otworzysz i zorganizujesz zniżki dla wizażanek to będziemy Cię Erite chętnie odwiedzały

[Erite]

Oczywiście Trzeba się będzie kiedyś zorganizować i spotkać na żywo Jako miejsce proponuję ten mój pensjonat

[Trinette]

Napisane przez Erite

To nie mój pomysł, po prostu już wszystko tam jest zrobione pod pensjonat. Ale może się uda? Na razie się boję, że nie uda mi się za to wyżyć ale trzeba próbować Zapraszam serdecznie oczywiście

Przygotuj sobie dobrą promocję. Zrób biznes plan, ustal ceny i pomyśl nad dodatkowymi atrakcjami. Ponadto wykonaj rozeznanie w terenie, sposób dojazdu do zabytków/ciekawych miejsc itp. Trzymam kciuki

[Erite]

Napisane przez Trinette

Przygotuj sobie dobrą promocję. Zrób biznes plan, ustal ceny i pomyśl nad dodatkowymi atrakcjami. Ponadto wykonaj rozeznanie w terenie, sposób dojazdu do zabytków/ciekawych miejsc itp. Trzymam kciuki

Wiem, wiem już myślę intensywnie od jakiegoś czasu, że aż mi mózg paruje myślałam, żeby to przerobić jakoś na inną działalność, ale doszłam do wniosku, że to bez sensu i zostawię to na wypadek niewypału z pensjonatem.
Stres mnie zżera ale jestem takim niespokojnym życiowo człowiekiem, że nie byłabym sobą nie próbując

[Madzia9999]

Już nie mogę się doczekać

Tymczasem uciekam spać, jutro ulubiony dzień tygodnia :P
Oby do piątku

[Erite]

Napisane przez Madzia9999

Już nie mogę się doczekać

Tymczasem uciekam spać, jutro ulubiony dzień tygodnia :P
Oby do piątku

Dobranoc może akurat będzie wysyp ogłoszeń? W cudownych, sielskich firmach za niebotyczne pieniądze

[szakal165]

Napisane przez Erite

Pozwoliłam sobie przeczytać Twój wątek o studiach. Bardzo mi przykro, że nie udało Ci się rozpocząć studiów, jednak to nie powód do załamywania się. Jesteś zarejestrowana w PUPie a teraz jest luty i zapewne są organizowane kursy, staże, więc próbuj aplikować Teraz można się zapisywać do szkół policealnych, są darmowe, więc zapisz się, by mieć status osoby uczącej się i spróbować zawalczyć o alimenty i tym samym mieć pieniądze na studia.
Nie chcę się wypowiadać w czyimś imieniu, ale były i są tu dziewczyny, które pomagały podrasować wizualnie CV, może poprosisz, by i Tobie poprawiły?
Ostatnia kwestia, może spróbowałabyś wyjechać zagranicę? Na kilka miesięcy, zarobić trochę pieniędzy i od października startować ze studiami albo ogólnie w większym mieście szukać pracy?
Głowa do góry!


Jutro kończę przygodę z moją praktyką, trochę mi smutno, bo fajnych ludzi tam poznałam i dobrze się pracowało ale jak nie chcą płacić, to trudno

wiesz, ja zawsze marzyłam o dalszej nauce, ludzie namawiali mnie na liceum, bo bylam w czymś dobra i "nie powinnam sie marnowac". Teraz zaluje, bo ciezko pracowalam, nauczylam sie sporo a teraz mam duza r[zerwe. Najgrosza jest rodzina, najpierw 24 grudnia zadzwonili do mnie, ze moge wyjechac i u nich sie uczyc. A okazalo sie, ze studiow na mysli nie mieli lecz policealna, jaka mam w okolicy... dodam, że wielkie oburzenie, że odrzuciłam propozycje szkoły. A ja nie mam prawa głosu, jesli mi sie kierunki nie podobały?

Nie wierze, ze kiedykolwiek znajde samodzielnie pracę. Nie wiem, moze na przyczyne nalozylo sie wiele czynnikow. Ale po takim czasie zludzen nie mam, a juz i na studia mi ochhota przeszła jak widze, ze kazdy mi obiecuje złote gory...

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Napisane przez Erite

Ok, jak poprawione to fantastycznie
Gdzieś mi się przewinęło, że na studia chciałaś jechać do Szczecina, więc podejrzewam, że mieszkasz stosunkowo niedaleko tego miasta. Nie pocieszę Cię, bo bezrobocie jest tu wysokie, ale z drugiej strony aplikuj o pracę do Szczecina, może się uda? Sporo jest galerii handlowych, więc może coś się uda złapać a później będzie łatwiej. Może wtedy te studia itd.

Co do mojej praktyki, to muszę się zawijać, bo nie mam czasu za bardzo na nią (taki ciężki moment w życiu) a to już trwa pół roku, więc daruję sobie. Dostanę dobre zaświadczenie, o to się nie boję

Madzia, Twoje ostatnie zdanie, padłam
zgadzam się, czasem trzeba sobą potrząsnąć

wiesz, nie wiem jak z praca w Szcz, ale jak przegladam oferty, to codziennie sa tam nowe np. w CH, przy interwentyzacjach, sprzedawcy itp.

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Nie wiem, dlaczego ale jak weszłam na ten wątek, znowu doła łapię. Chyba nie dla mnie takie wątki, bo za długo szukam.

[martusia205]

Szakal szukasz pracy od 4 lat prawie, Dlaczego przez ten czas nie poszłas do jakiejkolwiek pracy? mogłas pójśc na promocję do marketu, na wykładnie towaru itd. Zbierac, oszczędzać pieniądze a potem za ta kwote wyjechac do większego miasta wynająć pokój. Ja zrobiłabym wszystko w tym kierunku, sama chwytam się każdej pracy i nie wierze, że przez 4 lata nie można nic znaleźć,i nic z tym nie robić

[tajkuna]

A u mnie wczoraj o malo do tragedii nie doszlo. Przyjechali bracia ojca i powiedzieli ze ojciec do pracy ma nie isc robic dalej dlugi bo je dalej robi. A obecne dlugi ojca i te ktore nadal robi ja mam splacac. Wg ich to moja wina i mamy ze ojciec dlugi robil bo chcialysmy jesc a przeciez wcale prawa do jedzenia nie mamy bo takie prawo maja tylko osoby z kasa. Jawg nich powinnam poszukac sobie starej babci ktorej tylek bede myc i ktora za to mi bedzie placic i ktore te pieniddze pojda na splate dlugow ojca obecnych i przyszlych. Dostalam zalamania nerwowego jak uslyszalam jak bracia ojca powiedzieli ze ojcec ma do roboty nie isc bo ma corke ktora ma obowiazek za nie dlugi splacic obecne i te co nadal robi. Chcialam umrzec wczoraj mialam ochote sie powiesic mama pochowala wszystkie sznurki w domu zeby do tragedi nie doszlo bo moze by doszlo przez 2 braci ojca i ojca . Jeszcze grypy sie nalapalam katar nie do wytrzymynia. W komg mam system padniety dzis bede probowala skontaktowac sie z chłopakiem ktory by mi moze go przeinstalowal. Nadal z tel pisze. Jak widac brak pracy moze do roznych tragedi doprowadzic. Znow przyjdzie 20 ojciec nie bedzie mial na rate i pojdzie na nia pozyczac amy z mama nie wiemy nawet gdzie on na splate rat kase pozycza.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Madzia9999

Kto nie ryzykuje ten nie ma.
Ja (co prawda przy wsparciu rodziców i TŻ) zaryzkowałam, ale przygotowałam się do tego, mając pewną pulę oszczędności.
Chociaż to zależy od charakteru. Dla mnie zero aktywności to powód do tego by szukać zmian Nie każdy ma takie charakter Poza tym ja nie mam problemów z relokacją i odnajdowaniem się w nowym środowisku Takie czasy, że elastycznym być trzeba.

100%

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez tajkuna

A u mnie wczoraj o malo do tragedii nie doszlo. (...)

Tajkunia, idź może do pomocy społecznej, bo to nie może tak być, że ty cierpisz przez błędy i zachowanie ojca. Zbierz się w sobie.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez szakal165

Nie wiem, dlaczego ale jak weszłam na ten wątek, znowu doła łapię. Chyba nie dla mnie takie wątki, bo za długo szukam.

Ja myślę, że problem jest w głowie a nie w wątku.
Przykre jest zdarzenie z rzeczywistością, ale nie ma co liczyć na otwarte ramiona i zaproszenie do pracy.
Wiem, że jest Ci ciężko, choć trudno mi sobie to wyobrazić bo nie byłam aż w takiej sytuacji. Myślę jednak, że jak nie udało Ci się iść na studia, to bym się skusiła na jakiś kierunek szkoły policealnej. Aby tylko nie stać w miejscu.