Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[celka2000]

primavera - wszystkiego najlepszego dla Huberta Adas tez pozdrawia i pyta kiedy w pilke pojdzie pograc z Hubertem

[primavera]

Napisane przez celka2000

primavera - wszystkiego najlepszego dla Huberta Adas tez pozdrawia i pyta kiedy w pilke pojdzie pograc z Hubertem

niech no tylko się kopać nauczą, to się umówimy

Dopiero południe, a ja mam dosyć wszystkiego i na pysk padam
Tż chory, dostał wczoraj na wieczór gorączki i cały czas go trzyma (39,8) daje się zbić tylko na chwilę. Biedny, jest wykończony, nie ma siły sam się nawet napić... Hubert ma dziś dzień "ja chcę na ręce" i tak cały czas go noszę, wszystkie zabwaki są ok pod warunkiem, że ja siedzę przy nim. Jak odejde, to ryk. Śpi też na rękach - 3 razy próbowałam go odłożyć i się wybudzał...

TŻ oddelegowałam do pokoju na dole, Hubert w sypialni - a ja biegam między nimi.

Szkoda mi Huberta, bo tak aśliczna pogoda -a my na spacer nie idziemy

[Sławka2]

Dzień dobry

A my po wizycie u lekarza - Łukaszek waży 4850g i ma 54 cm a po urodzeniu miał 56 zmalał biedaczysko
No i nawet mieliśmy pierwsze szczepienie co mnie trochę zaskoczyło mimo, że już 6 tygodni minęło ale na ostatniej wizycie pielęgniarka nam powiedziała, że jak chcemy szczepionkę 6w1 to mamy sie zgłosić po 8 tygodniach dopiero a nie po 6... Ja w sumie tak dziś sie na kontrolę wybrałam i bardzo dobrze bo sie okazało, że można po 6 Jakaś niedoinformowana pielęgniarka...
Oczywiście byliśmy bez pieniędzy bo kto sie spodziewał takiego obrotu sprawy Więc zastawiliśmy książeczkę zdrowia i TŻ musi iść tam po pracy.
Ale mam dziewczyny pytanie bo koleżanka mi powiedziała, że w jakiejś aptece ta szczepionka kosztuje nie 180zł jak musimy zapłacić ale 60 zł
... Czy któraś z Was płaciła 60 zł?.... Kupowałyście szczepionkę w aptece czy w przychodni wam dawali?...

A Łukaszek teraz śpi, spłakał sie bidaczek aż mnie sie chciało wyć razem z nim...

[koletynka]

Napisane przez Slawka

A my po wizycie u lekarza - Łukaszek waży 4850g i ma 54 cm a po urodzeniu miał 56 zmalał biedaczysko

Ale dałam tyłka dzisiaj...kurcze...zaryso walam samochód. Kupilismy go rok temu, nic to, że ja go spłacam ale mąż chucha na niego i dmucha malutka ryska nad tylnim kołem, no jejku, otarłam sie o płotek jak parkowalam..no ale musze powiedzieć bo pewnie i tak się dopatrzy za jakiś czas...o jejku jakie będzie cyrki odstawiał, aż mi sie nie chce... już go widze na kolanach w tym deszczu jak maca lakier, a sąsiedzi w oknach siedza i pukają się w głowę

[martka83]

Napisane przez koletynka

Ale dałam tyłka dzisiaj...kurcze...zaryso walam samochód. Kupilismy go rok temu, nic to, że ja go spłacam ale mąż chucha na niego i dmucha malutka ryska nad tylnim kołem, no jejku, otarłam sie o płotek jak parkowalam..no ale musze powiedzieć bo pewnie i tak się dopatrzy za jakiś czas...o jejku jakie będzie cyrki odstawiał, aż mi sie nie chce... już go widze na kolanach w tym deszczu jak maca lakier, a sąsiedzi w oknach siedza i pukają się w głowę

Koletynko ale niezła aparatka z ciebie

[szperrr]

Napisane przez primavera

Szkoda mi Huberta, bo tak aśliczna pogoda -a my na spacer nie idziemy

to moze chociaz wystaw go na sloneczko? chyba, ze potrzebna bylaby blokada na czujnik ruchu

Napisane przez Sławka2

Dzień dobry

A my po wizycie u lekarza - Łukaszek waży 4850g i ma 54 cm a po urodzeniu miał 56 zmalał biedaczysko

Napisane przez koletynka

Ale dałam tyłka dzisiaj...kurcze...

[bassienkaw]

Sławka co do mierzenia dziecka to u nas wyszło tyle samo co w szpitalu i mi pani pielęgniarka powiedziała, że w spzitalu mierzą jakoś inaczej dziecko, od środka głowy czy coś... więc wychodzi więcej niż w rzeczywistości...

Co u nas słychać? Małą męczyła wczoraj dość mocna kolka. Ale jakoś daliśmy radę, tzn mąż dał, ja poszłam spać, teraz mała grzecznie leży sobie w leżaczku-bujaczku - dla mnie to rewelacyjna sprawa, po prostu nie wierze, że moja mała tak sama może sobie leżeć, wibracja włączona, dupka się trzęsie a ona happy

Poza tym pytałam teściową ostatnio ile pieniążków mam jej dać, albo co kupić do chrztu, to powiedziałe że zgłupiałam, więc ciasta, sałatki, różne przystawki i flaczki w gratisie od teściów, poza tym teściowa zajmuje się całym przygotowaniem chrztu, bo robimy u niej w domu, sama sie zaoferowała, jezu to ogólnie skarb a nie teściowa. Naprawdę narzekać na nią nie mogę. Poza tym moi rodzice przygotują roladki, kapuchę, i jeszcze zaoferowali się, że pokupują zimną płytę, by nas odciążyć. Wiedzą, że mamy trochę wydatków, wiadomo dziecko, dwie szkoły opłacić, co wychodzi prawie 700zł miesięcznie... no i na życie wiadomo. Jezu cieszę się, że mamy takich rodziców i teściów.

Poza tym ok 17 przyjadą moi rodzice na chwilę nas odwiedzić, fajnie, teraz teściowa siedzi, więc nie siedze sama w domu, choc moze lepiej by bylo bo mam sie uczyc na jutrzejszy ustny i pisac prace licencacjka, musze choc troche napisac i oddac babce bo nie dostane zaliczenia

Poza tym zamówiłam dzisiaj karuzelę z projektorem... ciekawa jestem jaka b edzie, powinna byc u nas w poneidzialek
No i wklejam też zdjęcie maty, jeszcze nie była probowana... lezaczek i mata to prezent od ludzi z firmy hihihi

No i taki śpiworek mamy do chrztu jak na zdjęciu rewelacja, kupilam na allegro i dalam az cale 30zl hihihi no i zamówiłam też dzisiaj świecę z imieniem i z datą chrztu, kupilismy szatke w ksztalcie serduszka, no i jeszcze t ylko rajstopki, bo moi rodzice kupili nam czapeczke i szaliczek biały

[annLee]

Koletynko

Zuza dostała tego 10dnia czopala i 2 dni pod rząd robiła kupy,ale o tak mało jak na jej możliwości-zobaczymy co teraz

i zaczęła się mocniej ślinić-przeczytałam,że dzieciaki w tym wieku właśnie uczą się ja połykać i nie musi to być związane z ząbkowaniem
mam nadzieję
choć i tak najlepsząrozrywką dla niej jest leżenie przy cycu
kupiłam smoczek nuka zobaczymy czy tego weźmie
herbatki już jej się odechciało pić-kręci nosem i się krztusi
ja oszaleję z nią
lubi też coraz bardziej swoją matę i gadanie ze mną i robienie głupich min

no i wpychanie rąk do buzi i ogólnie majtanie nimi,casem tak cmoknie albo się drapnie,że wystraszy i w ryk

śpi tylko na spacerze albo przy cycu
więc spacer 2h

byliśmy 2dni u moich rodziców i wczoraj usypiałam ją 3h
u rodziców spałam z nią na tapczanie,więc sobie niuplała cyca cały czas
no i wczoraj też zamiast jeść i spać to ciumkanie


dzieciaczki słodkie wszsytkie!!!!
my też małą zaczęliśmy nagrywać-telefonem słabo,ale aparatem całkiem nieźle-jak coś wrzucę do się pochwalę

buziaki dla Huberta


Sławko-my płaciliśmy za 6w1 180zł

aaaa....dostałam dzisiaj paczkę z bobovity książeczka,słoiczek,kaszk i i herbatki miło,choć nie pamiętam kiedy i gdzie o to prosiłam
wejdzcie na stronę może tam coś jest?
lubię takie przesyłki

[celka2000]

primavera - ojoj, trzymaj sie cieplo!

Slawka - ja place 165zl za ta sama szczepionke i tez kupilam w przychodni. Choc slyszalam ze w aptece to podobno mozna taniej. Ale zeby az tyle???Nie sadze...

koletynka - a moze nie zauwazy? Zartuje Na mnie tez kiedys slupek... wjechal

A wiecie ze ta sprawa ze stuknietym autem co mi na parkingu ostatnio gosciu stuknal (i niby to zostawil numer tel, a sasiad spisal numery rejestracyjne) to utknela Policja napisala ze to nie jest wykroczenie (bo gosciu to zrobil niechcacy i nie spowodowal zagrozenia zycia) i zeby sie zglosic do ubezpieczyciela...No i u nich to utknelo. Bo podobno trzeba podac nazwisko sprawcy itd...A policja oczywiscie takich danych nie udostepnila nam (choc mamy swiadkow)...


A teraz temat - rzeka, czyli kupki. Odstawilam jakis tydzien temu Dicoflor (w sumie podalam tylko 10 kapsulek) i maly zdecydowanie lepiej kupkuje. Tzn meczy sie biedak, ale potrafi nawet jednego dnia 4 zrobic, a nastepnego np. tylko 1 (albo sie meczy i meczy i mu troche pomagam). Ale wczesniej to w ogole nie szly same te kupki. Dzis jest dzien co wlasnie juz trzecia poszla...Nie placze przy tym - tylko sie spina, robi sie czerwony i sie siluje... Jest duza poprawa mimo wszystko. Bo w koncu slysze, sruuuu, a nie ciagle akcja przewijak

EDIT: annLee- ja tez to dostalam Choc juz wczesniej tez to dostalam...Nie wiem w sumie czemu drugi raz mi to wyslali (moze dane ze szpitala maja -co sie te ankiety wypelnia)....Bo wczesniej to sama gdzies sie na ich stronie bodajze zglosilam,

[szperrr]

Nie wiem co jest grane z Hanka.. czy to jest normalne, ze przez pewien czas cos juz robi, a pozniej nagle jakby robila krok w tyl??

Juz od dawna buzia sie jej nie zamykala, ciagle cos tak gadala, gugala i wogole, a ostatnio czasem cos tam "powie", ale glownie tylko sapie i wzdycha Podobnie ze smiechem - od pewnego czasu juz sie cudnie smiala w glos (a my z nia oczywiscie ) a ostatnio znowu tylko banan na buzi, ale zero dzwiekow (no dobra, moze mama slabo robi z siebie pajaca.. ).

Nie wspomne juz o tym, ze nadal ani jej w glowie przewracanie sie z brzuszka na plecki, za to jak sie jej poda palce, to sama sie potrafi podniesc juz nawet z kompletnie poziomej pozycji!! Dzis wlasnie pytalam w przychodni o to siedzenie - czy nie jest za mala na takie siedzenie. Babka zasugerowala, zeby samej siedzacej nigdzie jej nie zostawiac, ale na kolanach niech sobie siedzi.. ale ona ma przeciez dopiero 3 miesiace! Co z jej kregoslupem?!?!

SZOK!!
Zostawilam ja z golym tylkiem pod karuzela.. wchodze, a ona wisi na malpce Nie wiem jakim cudem jeszcze ta karuzela wytrzymala.. W kazdym razie, Hania podciagnela sie na malpce do gory, tak ze praktycznie siedziala i probowala sobie ta malpe wsadzic do buzi..

Ona sie szybciej przewroci z plecow na brzuch, ale przez glowe (znaczy fikolka zrobi) niz tak normalnie
Heh.. mamie wlasnie zameldowalam, a ona na to: "ona zaraz Wam wstanie i ucieknie"

Ps2. Naskarzylam, ze sie nie smieje, tak? No to juz odwoluje

[koletynka]

Napisane przez bassienkaw

Poza tym zamówiłam dzisiaj karuzelę z projektorem... ciekawa jestem jaka b edzie, powinna byc u nas w poneidzialek

Pochwal się, jak przyjdzie, bo ja też czaję się na karuzelkę nowa, bo mam canpolu ale taka sobie...

Napisane przez annLee

ubi też coraz bardziej swoją matę i gadanie ze mną i robienie głupich min

Oskar ostatnio jak go posadzę w kuchni na leżaczku - gada z kotem z dużego opakowania Friskas guga i smieje się, jak nigdy do nas Próbowalam go nakręcic, ale wtedy oczywiście zamiast kontynuowac występ gapił sie z powagą w kamerę.

Dziewczyny, wy narzekacie że kupki za rzadko, a u nas prawie podczas każego karmienia. Wczoraj rekord, chyba z 6 było w dzień. I to takich poważnych!

Napisane przez szperrr

[Nie wiem co jest grane z Hanka.. czy to jest normalne, ze przez pewien czas cos juz robi, a pozniej nagle jakby robila krok w tyl??

W skokach rozwojowych tak napisali, że jak skok to dziecko czasami sprawia wrażenie, że cofa się w rozwoju

Pokazalam mężowi zadrapanie, powiedział, żebym następnym razem bardziej uważala. Przyjęłam uwagę z pokorą i nie tłumaczyłam się, co załatwiło sprawę do kilku minut. Oczywiście bez siedzenia na kolanach przy samochodzie się nie obeszło Znam go jak łysą kobyłę

[celka2000]

szperrr - to, ze Hania sie nie przewraca z brzucha na plecy to BARDZO DOBRZE! Nie powinna sie jeszcze przewracac. Moj Adas sie przewraca regularnie (od kiedy skonczyl 2 tygodnie) A przyczyna jest wlasnie za duze napiecie miesniowe (prostownik za bardzo sie napina). NIe powinien tak robic, a on chwilke polezy, pochwieje sie na brzuchu i bach na plecy. Chyba go przykleje do podloza, zeby spokojnie polezal

A czy Hania lezy ladnie na brzuchu podpierajac sie na przedramionkach ?

[szperrr]

Koletynko, dzieki tak mi sie zdawalo, ze gd\zies cos czytalam o "zapominaniu"

Celka, ona sie bardzo ladnie podpiera na moim brzuchu gdziekolwiek indziej podnosi na pare sekund glowe, rozejrzy sie i juz jest po prostu plaszczak i ryk.

[martka83]

Marcelek zagaduje na śmierć ksruzelkę a mamusia zazdrosna siedzi - ze mną nigdy tyle nie rozmawia....

[celka2000]

Napisane przez szperrr

Celka, ona sie bardzo ladnie podpiera na moim brzuchu gdziekolwiek indziej podnosi na pare sekund glowe, rozejrzy sie i juz jest po prostu plaszczak i ryk.

No to moj jak juz podniesie glowe to w ogole jej nie opuszcza. Trzyma wysoko na maksa jak foczka. Przy czym lokcie w rekach wyprostowane (prawie na samych nadgarstkach). Czasem nawet tak kilka dobrych minut lezy. Zawsze do czasu az sie wywali na plecy

[szperrr]

Martka, w pelni Cie rozumiem

Celka, zaloze sie, ze max. rok bedziemy smialy sie z naszych obecnych problemow



Dziewczyny, pewnie troche to dziwnie zabrzmi, ale wiecie juz na co przeznaczycie 1% podatku?

[szperrr]

Jezeli ktos z Was nie wie gdzie przeznaczyc 1% podatku to moze pomoc córce moich znajomych.

Ania urodzila sie w 25 tygodniu ciazy i niestety jej organizm nie byl na tyle uksztaltowany, zeby rozwijac sie prawidlowo.
Ania w tej chwili ma 2 lata i zaczyna raczkowac...

"Dla tych, ktorzy chcieliby nam jakos pomoc zalozylismy w Fundacji "Zdązyc z Pomoca" konto dla Ani,
gdzie zgromadzone srodki mozemy wydatkowac na cele zwiazane z jej leczeniem i rehabilitacja.
Fundacja ma status OPP i wplaty do niej mozna odliczyc w ramach 1% podatku."

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
nr KRS : 0000037904
Dopisek " 1% podatku na rehabilitację Anny Kwitlińskiej"



Mam nadzieje, ze moglam tu to wpisac..?

Myslac o Ani wiele problemow przestaje uwazac za problemy.

[kuseczka]

Jaś niestety nienawidzi wręcz leżenia na brzuszku. Poleży może z minutę, po czym jest krzyk i biorę go na ręce. Mówi się, że dzidzia powinna być często kładziona na brzuszku, ale zastanawiam się czy powinnam go zmuszać, skoro każda próba się tak kończy.

[szperrr]

Kuseczko, no to mamy dokladnie tak samo

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

kuseczko: Oli tez nie znosil lezenia na brzuchu, ale od miesiaca klade go co kilka minut na brzuchu, najpierw to bylo kilka sekund, potem kilkanascie, minuta, dzis nawet i 5 minut polezy ale ja go kladalam dlatego, ze on robi kupy raz na tydzien a brzuszek pelen gazow go bolal na pocztku to sie purpurowy ze zlosci robil a teraz przed kapiela to najwieksza frajda na golym brzuszku polezec

Milego weekendu

[kuseczka]

Ja wiem co go tak złości...Po prostu nie potrafi dobrze utrzymać główki i gdy mu opada, stuka noskiem w matę. Podciągam mu rączki pod siebie, żeby było łatwiej, ale on od razu je z powrotem rozkłada, znowu stuka noskiem no i ryk

[kuseczka]

Ps.Dziewczyny, też taka ładna pogoda u was? Bo w Manchester słonecznie

No i post pod postem...Proszę na mnie nie krzyczeć, zagapiłam się

[primavera]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6537098] brzuszek pelen gazow go bolal n[/quote]
Na zagazowany brzuszek jest takie "ćwiczenie" - prZyciąganie przeciwnego łokcia do kolanka - Hubert to uwielbia i chichra się przy tym bardzo, a pierdy idą że hej

[kuseczka]

Wczoraj brałam pierwszą tabletkę anty(Yasmin). W nocy męczyłam się z mdłościami a dziś jestem nie do życia-źle się czuję i boli mnie głowa.
Zastanawiam się, czy to ma związek z anty czy może po prostu wszystko przez @, choć z reguły to akurat dobrze znosiłam.

[szperrr]

Kuseczko, to moze byc od tabletek Tylko biorac je pierwszy raz po ciazy mozesz sie zle czuc.. jesli przy nastepnym @ bedzie zle, to lepiej skonsultuj to z lekarzem, bo moze powinnas zmienic tabletki.

Zmykamy na spacer

[martka83]

No i właśnie dlatego zastanawiam się nad Cerazette. Mam receptę na 3 opakowania i nie wiem czy wykupić wszystkie bo przecież nie wiadomo jak organizm na nie zareaguje.

Edit - i jeszcze jedno pytanie.
Czy ktoś może mi powiedzieć czy karmiąc piersią można korzystać z solarium??

[kuseczka]

Co za dzień...Jestem padnięta. Adrian przytrzasnął sobie dziś palec wskazujący prawej ręki drzwiami. Skończyło się to nieciekawie- stracił koniuszek palca i paznokieć. W szpitalu spędziliśmy prawie 5 godzin. Adik dostał morfinę, więc mam nadzieję, że aż tak nie cierpiał
. Niestety, rentgenu nie dał sobie zrobić. W końcu lekarz zadecydował, że nie będziemy robić operacji i zostawimy palec tak, jak jest. Będzie krótszy i nie wiadomo, czy paznokieć odrośnie. W poniedziałek jedziemy do innego szpitala, tam powiedzą wszystko.
Tyle stresu się dziś najedliśmy, serce mi pękało, gdy majstrowali coś przy tym palcu, a czasem myślałam, że dosłownie zemdleję przez ten widok.

Innym razem ponarzekam na angielską służbę zdrowia. Mykam przebrać Jaśka i spać, wszyscy jesteśmy zmęczeni.
Mam nadzieję, że wam dzień minął spokojniej ...

[szperrr]

Biedaczysko

I jak on reaguje? Ale duzo obcial? Moze faktycznie jedzcie jak najszybciej do innego szpitala? Daj znac co tam sie dzieje

[afiliks]

hej kobitki
miałam napisać rano, ale jak tylko usiadłam do kompa to włączył się alarm teraz narazie mały wrzaskun śpi - ciekawe jak długo
coś jej się ostatnio poprzestawiało ze spaniem - wczoraj było godzinne spanko na spacerze, potem 15 minut w domu i koniec dobrze, że chociaż nocki przesypia A jak jest u Was?

kuseczko biedny Adrianek chociaż pewnie Ty się bardziej zestresowałaś niż on a jak on się dzisiaj czuje?
Ja w zeszłym roku wiozłam siostrzeńca na szycie głowy - spadł z huśtawki. Nawet nie poczuł jak mu pan doktor szew zakładał, za to jego mama była starsznie zdenerwowana... A wogóle to ile Adrian ma lat, bo ja skleroza jestem i nie pamiętam A dużo obciął tego paluszka?

martka ja też dostałam receptę na trzy opakowania i dopiero jak wykupiłam to zaczęłam się zastanawiać co będzie jak ich nie będę tolerować na szczęście jest wszystko w porządku i właśnie dzisiaj skończyłam pierwsze opakowanie a nie mógłby Ci lekarz rozbić tej recepty na dwie - mi tak zrobiła doktor z żelazem dla Kasi - wypisała dwie recepty z tym, że druga ma termin realizacji po 9 lutego
w sprawie solarium niestety nie pomogę, bo wogóle nie chodzę tzn. byłam może dwa razy przed weselem

primavera ale kolanko musi dotknąć łokcia czy tylko zbliżamy je do siebie

celko wiadomo już coś w sprawie przedłużenia twojego macierzyńskiego?

szperrr ja niestety nie pomogę. Od lat przeznaczam 1% podatku tej samej organizacji...

U nas dzisiaj kolejny słoneczny dzień... Nistety na spacerek pójdziemy znowu same, bo maż w pracy

miłego dnia

[Yoolia]

Napisane przez martka83

No i właśnie dlatego zastanawiam się nad Cerazette. Mam receptę na 3 opakowania i nie wiem czy wykupić wszystkie bo przecież nie wiadomo jak organizm na nie zareaguje.

Edit - i jeszcze jedno pytanie.
Czy ktoś może mi powiedzieć czy karmiąc piersią można korzystać z solarium??

Martka to kup sobie jedno opakowanie a na pozostałe 2 wez odpis recepty, który jest ważny chyba miesiąc, po zużyciu pierwszego opakowania bedziesz wiedziała jak tolerujesz i wtedy kupisz albo nie pozostałe.

a co do solarium to wydaje mi się, że można, ale pewna nie jestem